Dodaj do ulubionych

Jedzenie w sklepie i nie placenie za to

14 lat temu
Cytat z innego forum

Za to moja kolezanka, gdy robi ze swoim facetem wieksze zakupy w hipermarkecie, to zawsze najedza sie tam do syta, napija i dyskretnie wyrzucaja opakowania, nie placa za zjedzone kielbaski, bulki czy wypita cole. podobno ani razu jeszcze ich na tym nie przylapali. Mnie zdarza sie np wypic jakis napoj lub sok podczas robienia zakupow, ale zawsze pusta butelka i tak przechodzi przez kase. Nie mam odwagi kombinowac

Co wy na to? Wam tez sie zdarza nie doniesc do kasy opakowania po konsumpcji?
:)
Obserwuj wątek
    • dominikjandomin Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      estellea napisała:


      > Co wy na to? Wam tez sie zdarza nie doniesc do kasy opakowania po konsumpcji?

      1. Nie, nie jestem ZŁODZIEJEM.

      2. Nie jem w sklepie tak czy inaczej.
      • Gość: TATA Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
        jest jeszcze inne,ciekawe zjawisko-ludzie podmieniają towar droższy
        w opakowania tańszego,ot co...
        • Gość: gość portalu Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 83.168.106.* 14 lat temu
          Hahahahahah no to już trzeba być harcorem !!!!!!!! xD


          • Gość: mk Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu
            "Podmieniaja"?! KRADNA sa zlodziejami!!!
            • everettdasherbreed Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              I dziwicie się, że ochrona w sklepach bija takich meneli.
          • Gość: maciej Jak kraść to miliony, jak ru... to księżniczki IP: 80.50.15.* 14 lat temu
            Księżniczkę już mam, na miliony czekam, więc nie sprzedaję swojej uczciwości za
            paczkę orzeszków po 3 złote
        • Gość: sx Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.pl.hurra.com 14 lat temu
          > jest jeszcze inne,ciekawe zjawisko-ludzie podmieniają towar droższy
          > w opakowania tańszego,ot co...

          To akurat jest piramidalna głupota, bo - z prawnego punktu widzenia -
          kwalifikuje się to jako oszustwo i jako takie jest zagrożone karą większą niż
          kradzież. :-)
          • michalng Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
            > To akurat jest piramidalna głupota, bo - z prawnego punktu widzenia -
            > kwalifikuje się to jako oszustwo i jako takie jest zagrożone karą większą niż
            > kradzież. :-)

            Tylko ze nie liczy się ew. kara tylko szanse na powodzenie przestępstwa :)
            "podmiana' jest trudniej wykrywalna niż kradzież.
            • dominikjandomin Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              Oraz przy "podmianie" muszą udowodnić, że to dany człowiek podmienił... Złodziej
              przecież może zaskarżyć sklep, że mu sprzedawał drogie rzeczy w opakowaniu
              tanich, na które miał ochotę...
    • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Nie, nie zdarza się. To jest po prostu kradzież, a nie "kombinowanie". Czasem
      podczas zakupów usycham z pragnienia i wtedy napiję się soku, bo inaczej chyba
      bym umarła;) Ale oczywiście płacę w kasie za wszystko. Acha, córce zdarza się
      zjeść "piętkę" z bagietki, ale karcę ją za to, bo w sklepach jest po prostu
      brudno i raczej nic nie powinno się tam konsumować.
      • Gość: XXXs Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.tktelekom.pl 14 lat temu
        Acha, córce zdarza się
        > zjeść "piętkę" z bagietki, ale karcę ją za to, bo w sklepach jest po prostu
        > brudno i raczej nic nie powinno się tam konsumować.

        Oj, to straszne, rozumiem, że po udanych zakupach pieczywo myjesz pod bieżącą
        wodą? :)

        • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          Nie, za to myję natychmiast ręce ciepłą woda i mydłem. Ty nie?
          • Gość: XXXs Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.tktelekom.pl 14 lat temu
            > Nie, za to myję natychmiast ręce ciepłą woda i mydłem. Ty nie?

            A jaki w tym sens?, skoro pieczywo jest "brudne", chwytasz je przez chusteczkę?
            Umyj ręce i bagietkę, wtedy będziesz spokojniejsza :)
            • Gość: ini Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.man.bydgoszcz.pl 14 lat temu
              Sens bardzo jasny. W sklepie dziecko chwyta za bagietkę brudną ręką. W
              domu, po umyciu rąk ciepłą wodą i mydłem, chwyta za bagietkę/kromkę
              czystą ręką.
              • Gość: Wrecekrzepki Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 195.205.221.* 14 lat temu
                Za ubrudzoną brudną reka bagietke... wykladana brudna reka przez pracownika
                hipermarketu.
                • hania.mala Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
                  A w osiedlowej piekarni panuje sterylna czystość albo nie jadasz pieczywa. Tak
                  czepiać się można w nieskończoność, tylko po co.
                  h.m.
                • Gość: bag Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.zamosc.mm.pl 14 lat temu
                  haha dobre z ta bagietką , jak mozna nie myć bagietki tylko jesc brudną :O feee
              • Gość: .. Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.chello.pl 14 lat temu
                Co ty mi tu pieprzysz. Ja ręce myję rano i wieczorem, a robaki
                miałem tylko kilka razy w życiu.
            • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              Czytaj dokładnie: napisałam, że w sklepie jest brudno, a nie że takie jest
              pieczywo. Nie jestem pedantyczną czyścioszką, jak córka już złapię tą bułę
              brudnymi rękoma to trudno, wolałabym po prostu by tego nie robiła. Nie sądzę,
              bym przesadzała
              • michalng Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
                > Czytaj dokładnie: napisałam, że w sklepie jest brudno, a nie że takie jest
                > pieczywo. Nie jestem pedantyczną czyścioszką, jak córka już złapię tą bułę
                > brudnymi rękoma to trudno, wolałabym po prostu by tego nie robiła. Nie sądzę,
                > bym przesadzała

                To nie pisz ze w sklepie jest brudno tylko ze twoje dziecko ma w sklepie brudne
                ręce :) Problemem nie jest brud w sklepie tylko na dłoniach twojej pociechy :)
              • dominikjandomin Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
                A co za problem złapać przez torebkę?

                Inna sprawa, czy warto uczyć dziecko jeść w sklepie...
                • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
                  O matko, no żaden problem, tylko po co? Nie rozumiem tego zainteresowania
                  nieszczęsnym pieczywem. Ludzie, czy to jest główny temat tego wątku? Dziecko
                  odrywa kawałek buły brudną ręką, ja mu zwracam uwagę, żeby tego nie robiło z
                  przyczyn wyjaśnionych parokrotnie powyżej. Takie to dziwaczne?
                  • memphis90 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
                    Ja noszę chusteczki nawilżane- łapy można umyć. A właściwie co Twoje
                    dziecko wyrabia tymi rękami w sklepie, że są brudne? Półki wyciera?
                    Podłogi maca?
                    • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
                      Wystarczy że pcha wózek i wkłada do niego zakupy. Nie muszę widzieć bakterii, by
                      w nie wierzyć:) Żeby było jasne: zakupy z dzieckiem to rzadkość, w końcu to
                      żadna przyjemność, a jak dziecię złapie brudną ręką bułkę i ją ugryzie- nie ma
                      dramatu. WOLĘ po prostu, by tego nie robiło.
                      Ps. Uprzedzając ew. ciąg dalszy dyskusji: tak, wiem, bakterie są wszędzie, a
                      pedanteria jest mi tak obca jak pływanie synchroniczne:)
      • lechujarek Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
        > Nie, nie zdarza się. To jest po prostu kradzież, a nie "kombinowanie".

        Skoro mówimy o kradzieży - po wizytach w supermarketach na wydrukach z kasy
        regularnie odnajduję inne (dziwnym trafem - zawsze wyższe) ceny zakupionych
        produktów niż te które wiszą w sklepie.
        Ja się jedzeniem ani piciem na boku w sklepie nie raczę. Ale będę ostatnią osobą
        która ten proceder napiętnuje. Bo w końcu co mnie obchodzi gdy złodziej okrada
        innego złodzieja.
        • Gość: asia Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.c4g.pl 14 lat temu
          1. Jem i pije produkty w hali sklepowej - na ogol moje zakupy trwaja tak dlugo
          (mierzenie ciuchow, wybieranie kosmetykow, czytanie etykiet jedzenia) ze nie
          wyobrazam sobie inaczej, tym bardziej, ze duzo trudniejsze wydaje sie
          przyniesienie wlasnego.
          2. ZAWSZE puste opakowania kasuje i place za nie.
          -> dlatego 3. PIETNUJE zlodziei (nawet jesli jest to "okradanie
          zlodzieja-sklepu) bo przez takich "cwaniaczkow" ochrona patrzy krzywo na mnie,
          mimo ze jestem uczciwa i nic nie zawinilam. Nie podoba mi sie, ze musze placic
          za innych.
          • Gość: PIERRE DOLIŃSKI Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.xdsl.centertel.pl 14 lat temu
            ...a kupę na pewno robisz w kształcie doskonałego
            prostopadłościanu...+ Twe bąki mają zapach prowansalskich pól
            lawendy - ja tam często podjadam i podpijam w supermarketach i nie
            mam najmniejszych wyrzutów sumienia, bo wiem, że to wszystko jest i
            tak wkalkulowane w koszta prowadzenia tego biznesu - natomiast nigdy
            bym nie oszukał piekarza, u którego kupuje pieczywo, czy rzeźnika z
            sąsiedztwa - takich ludzi należy wspierać i szanować...
            • Gość: mala Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
              Gość portalu: PIERRE DOLIŃSKI napisał(a):

              > ...- ja tam często podjadam i podpijam w supermarketach i nie
              > mam najmniejszych wyrzutów sumienia, bo wiem, że to wszystko jest
              i
              > tak wkalkulowane w koszta prowadzenia tego biznesu - natomiast
              nigdy
              > bym nie oszukał piekarza, u którego kupuje pieczywo, czy rzeźnika
              z
              > sąsiedztwa - takich ludzi należy wspierać i szanować...

              A kupujących w supermarketach, Twoim zdaniem, nie należy szanować,
              Oni mogą płacić za to co Ty zjesz. Przecież te sklepy straty
              rekompensują sobie wyższymi cenami towarów.
              • Gość: bueheheh Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.gdynia.mm.pl 14 lat temu
                tak daleko już jego wnioskowanie nie sięga ;)
            • everettdasherbreed Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              Jesteś złodziejem. Okradasz sklep oraz okradasz jego pracowników. Przez takich
              jak ty zarabiają niewiele.
        • Gość: mala Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
          lechujarek napisał:
          Ja się jedzeniem ani piciem na boku w sklepie nie raczę. Ale będę
          ostatnią osob
          > ą
          > która ten proceder napiętnuje. Bo w końcu co mnie obchodzi gdy
          złodziej okrada
          > innego złodzieja

          Byłam świadkiem jak elegancka paniusia odsypała sobie borówki z
          plastikowego opakowania, po czym odstawiła je na miejsce, mając
          gdzieś,że ktoś zapłaci za uszczuplone normalną cenę.
          Uważam, że powinniśmy reagować na takie zachowania, bo w ogólnym
          rozrachunku i tak my za to płacimy. Sklepy rekompensują straty
          wyższymi cenami.
          • Gość: mika Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu
            A ty zareagowalas? Wykrzyczalas na caly sklep: "ludzie patrzcie
            zlodziejka kradnie
            dosypuje sobie jagody z innego opakowania"?
            • Gość: mala Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
              Gość portalu: mika napisał(a):

              > A ty zareagowalas? Wykrzyczalas na caly sklep: "ludzie patrzcie
              > zlodziejka kradnie
              dosypuje sobie jagody z innego opakowania"?

              Owszem, zareagowałam, zwróciłam uwagę tej pani i wyobrażcie sobie
              moje zdumienie, nawet nie zawstydziła się tylko roześmiała i poszła
              dalej.
              • Gość: mala Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
                Chciałam jeszcze dodać, że tylko ja zareagowałam na zachowanie tej
                pani, mimo, że musiało to widzieć wiele osób, było dosyć
                tłoczno,nikt mnie nie poparł. Może dlatego takie osoby czują się
                bezkarne.
        • Gość: asia Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
          Według prawa jeżeli cena na półce jest niższa niż ta na paragonie,
          skklep ma obowiazek sprzedac ci rzecz po cenie na półce i nie mogą
          się tłumaczyc, że źle przykleili.Mnie tez to wkurza i w końcu
          zaczełam się domagać, żeby sprzedawali po cenach na półkach.Już
          kilkakrotnie reklamowałam towar. Raz to przegieli bo zabawka która
          chiałam kupic córeczce stała na półce z ceną 60 złoty a po
          podejsciu do kaasy okazało się że w rzeczywistosci kosztuje
          150...... zareklamowałam i musieli sprzedac za 60. Grunt to znać
          swoje prawa. Teraz w hipermarketach nawet się nie wykłucają o to bo
          wiedzą że nia mają szans.


          A co do jedzenia w sklepie.Często zdarza mi się, że cos dajaę
          córreczce, albo sama piiję, ale zawsze potem biorę opakowanie do
          kasy. Nie jestem złodziejką.Bo inaczej tego nazwać nie można.Brzydzę
          się złodziejami.Stać ich na jedzenie a kradną.To nie są matki z
          dziećmi, które ukradną bułkę czy mleko bo nie starcza im na jedzenie
          ( tez kradzież, ale tutaj byłabym skłonna do łagodniejszego
          traktowania takiego przestępstwa).
      • Gość: tak Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.pl 14 lat temu
        Tak, przyznam się, że robiłem to wielokrotnie. Jednak tłumaczyłem to sobie
        oszustwami w marketach (różnice cenowe i czas stracony na wyjaśnienie sprawy).
        Pół roku temu jednak zacząłem się odchudzać, zminiłem dietę, ćwiczę i już nie
        jem/ kradnę w sklepach :-).
      • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
        Ludzie, co wy tacy czepialscy? Naprawdę takie to dziwne, że chcę by dziecko myło
        ręce przed jedzeniem? Że sklepy, a szczególnie hipermarkety są po prostu brudne?
        Że przewalają się tam tysiące ludzi macających produkty, które później ja też
        macam i tak brudzą się ręce? Nigdy nie trafiliście na zakurzone pudełko ryżu,
        lepką butelkę oleju?
        Czy po prostu tak witacie nową osobę na forum?
        • Gość: hik Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.lanet.net.pl 14 lat temu
          alinka_li napisała:

          > Ludzie, co wy tacy czepialscy? Naprawdę takie to dziwne, że chcę
          by dziecko mył
          > o
          > ręce przed jedzeniem?

          Ja Ci powiem dlaczego tak się czepili. Normalny forumowy odruch
          obronny przez atak. Oni sami brudnymi łapami zażerają w sklepach,
          ich dzieciaki też, to ukłuło ich to co napisałaś. Bo masz rację po
          prostu. A to ich wkurza niemiłosierne;)
          • alinka_li Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
            Dzięki, teraz już rozumiem:))
    • Gość: oo Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
      Pomysłowość ludzka nie ma granic w tej materii. Nie dalej jak wczoraj o mały
      figiel nie kupiłam paczki tabletek do zmywarki, z której ktoś wyjął chyba połowę
      tabletek (bez otwierania). Jakiś czas temu kupiłam krem, który po otwarciu w
      domu miał jak się okazało wgłębienie zrobione palcem, w dodatku brudnym (jakieś
      paprochy). Farba do włosów, która miała zawierać szampon gratis, nie miała
      go-ktoś oderwał.Sięgnęłam i Lidlu po Dermosan-okazało się, że to pusty kartonik.
      Ostatnio w likwidowanej Galerii Centrum kupiłam spodnie, w domu znalazlam w ich
      kieszeni papierowe opakowanie z błyszczyku.Tak więc jest to zjawisko niestety
      dość powszechne.
      • ruta.dl Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
        krem? ja widzialam babe w Carrefourze, ktora odwijala maslo i lizala
        je. Nikt nie zwrocil uwagi... mi bylo glupio bo wowczas jeszcze
        szczeniara bylam.
        A w Rossmanie raz widzialam jak kobieta sobie dezodorantami w kulce
        po przedramieniu jezdzila - i tak z 10 po kolei. Dlatego zawsze jak
        kupuje dezorodant gdzielolwiek, to siegam po ostatni na koncu polki.
        Ja bym sie udlawila jakbym miala cos zrec z nie placic. A jaki wstyd
        jak to sfilmuja? Czasem napije sie czegos, a pol butelki jedzie do
        kasy.
        • Gość: mmk Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu
          Po "szkole" jaka przechodze w polskich sklepach gdzie ZLODZIEJSTWO
          jest norma (wziac sobie probke, polizac maslo, uzyc dezodorantu), w
          supermarketach na Zachodzie zachowuję sie... jak swir, ktory
          wszystko dokladnie oglada i sprawdza. Smutna prawda.
          • Gość: dede Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 217.11.129.* 14 lat temu
            E tam, na ZACHODZIE. W Berlinie, w Karstadzie kupiłam pudełko
            czekaoladek. W domu okazało się, że prawie połowy nie ma.
            Wszędzie są ludzie.
    • panda74 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Przede wszystkim nigdy nie jem i nie piję w sklepie, gdyż wychodzę z założenia,
      że dopóki za zakupy nie zapłaciłam, dopóty nie są moje.
      • bambussi Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
        panda74 napisała:

        > Przede wszystkim nigdy nie jem i nie piję w sklepie, gdyż wychodzę
        z założenia,
        > że dopóki za zakupy nie zapłaciłam, dopóty nie są moje.

        założenie nie do końca słuszne - w restauracji też najpierw z góry
        rachunek płacisz a potem dopiero jesz?

        dla mnie nie ma nic złego w napiciu się czegoś (zakupy mogą trwać
        długo, no i jeszcze kolejka do kasy) - pod warunkiem że niedopity
        sok wędruje do koszyka - inaczej to jest zwykła kradzież
        • Gość: XXXs Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.tktelekom.pl 14 lat temu
          > założenie nie do końca słuszne - w restauracji też najpierw z góry
          > rachunek płacisz a potem dopiero jesz?

          No, niestety tak czasami bywa, że najpierw płacisz, a później jesz to za co się
          zapłaciło
          • meth.p Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
            Gość portalu: XXXs napisał(a):
            > > założenie nie do końca słuszne - w restauracji też najpierw z góry
            > > rachunek płacisz a potem dopiero jesz?
            > No, niestety tak czasami bywa, że najpierw płacisz, a później jesz to za co się
            > zapłaciło

            Na pewno nie w restauracji :)
            • panda74 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              Sklep to nie restauracja.
            • dominikjandomin Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              meth.p napisał:


              > Na pewno nie w restauracji :)

              McDonalds ma w nazwie restaurant. Niektórzy w to wierzą...
          • jimmyjazz Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
            ość portalu: XXXs napisał(a):

            > No, niestety tak czasami bywa, że najpierw płacisz, a później jesz
            > to za co się zapłaciło

            mcdonald's to nie restauracja :)
        • regza Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          Bywa róznie. Kiedys we Wloszech musialem zaplacic za lody ZANIM mi je kelner
          przyniósl.
        • Gość: zzz Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
          To zależy kiedy w świetle prawa cywilnego doszło do zawarcia umowy. W
          supermarkecie dochodzi przy kasie w momencie płacenia, w restauracji umowa jest
          zawierana przy składaniu zamówienia z płatnością odpowiednio odroczoną.
    • kluchucha Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      nie, nie i jeszcze raz NIE! to zwykłe złodziejstwo, a jeśli chodzi o
      oddawanie w kasie pustych opakowań... hm, jeszcze dziecko mogłabym
      zrozumieć, ale dorosły mógłby sobie dać na wstrzymanie, w końcu w
      sklepie nie spędza się pół dnia (chociaż, co kto lubi).
      a co do farb do włosów, ja do dzisiaj nie rozumiem, dlaczego kartoników
      nie mogą normalnie zafoliować. tak to przed kupnem muszę zajrzeć do
      środka by sprawdzić czy wszystko jest okej, ale zawsze się martwię, że
      ktoś właśnie mnie zarzuci próbę kradzieży :/
      • meth.p Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
        kluchucha napisała:
        > oddawanie w kasie pustych opakowań... hm, jeszcze dziecko mogłabym
        > zrozumieć, ale dorosły mógłby sobie dać na wstrzymanie, w końcu w

        W USA koszyki maja miejsce na postawienie puszki :)
        • Gość: olo Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 207.117.33.* 14 lat temu
          Moglbys to blizej opisac. W jakim sklepie, bo mieszkam to wiele lat
          i jakos tego nie widzialem. Chetnie do takiego sklepu bym sie wybral.

        • Gość: blondynka Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.dsl.bell.ca 14 lat temu
          > W USA koszyki maja miejsce na postawienie puszki :)

          Raczej powiedzialabym ze na kubeczek na kawe badz herbate
    • allija Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      wszystko bierze się stąd że obsługa nie zwraca na to uwagi a nie
      zwraca bo zarabia grosze więc mają to gdzieś. Jeśli kilka razy
      dziennie zostałby ktoś publicznie złapany to by się ten zwyczaj
      ukrócił. Niestety, z tego co widzę jest to powszechne zjawisko, w
      markecie w którym często robię zakupy pełno jest na półkach pustych
      opakowań po różnych produktach.
      • Gość: tolka7 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
        Obsługa nie jest od tego tylko ochrona. Ale zauważcie, ochrona w sklepie zajmuje
        się maniakalnym wyłapywaniem osób z plecakami,tak jakby w plecaku łatwiej było
        coś wynieść niż w torebce.
        • allija Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          jak ochrona ma "byc od tego" skoro oni stoją za kasami a spożycie
          odbywa sie raczej przed? a monitoring - pewnie musiałaby byc kamera
          przy kamerze żeby można było wszystkiego przypilnować.
          Natomiast obsługa w sklepie jest dosyc gęsto rozsiana.
    • Gość: Ewa Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 89.72.123.* 14 lat temu
      Nie jem ale zwracam jedzącym uwagę - głośno i wyraźnie. Często
      ludzie stojący w długiej kolejce wypijają coś z puszki lub zjadają
      batonika i opakowanie kładą koło gum do żucia i innych drobiazgów
      które stoją przed kasami. Uwielbiam wtedy głośno zapytać, tak żeby
      wszyscy na około słyszeli, dlaczego pan/i zjadł i nie zaplacił? Mina
      tych ludzi bezcenna!
      • Gość: kamizelka Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
        Po co to robisz? Masz satysfakcję z bezcennych min?
        • Gość: m Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.autocom.pl 14 lat temu
          bo nie chce tolerować prymitywnych chamów - popieram też tak robię i polecam innym
          • Gość: mmk Jestesmy narodem zlodziei! IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu

            Brawo za zwracanie uwagi! Jak bedziemy obojentnie patrzec na
            kradzieze, nawet drobne, to zawsze bedziemy narodem zlodziei.

            Np. Szwajcarzy REAGUJA gdy widza ze ktos lamie prawo - sami albo
            wzywaja policje ktora przyjezdza bez ociagania. To sprawia ze tam
            jest bezpiecznie, czysto, kwatki sa na rabatkach a nie pod cudzym
            domem i nikt o nich nie mowi ze sa zlodziejami ani nikt nie wiesza
            tabliczek "Szwajarze nie kradnij". Za to Anglicy tak! Pisza w
            sklepach "Polaku nie kradnij". Tak, jestesmy narodem zlodziei!
        • damiann_38 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          Bo moja tolerancja az tak daleko nie sięga, żeby tolerować
          złodziejstwo. Jak nie będzie przyzwolenia społecznego to będzie
          mniej kradzieży.
        • Gość: mala Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
          Gość portalu: kamizelka napisał(a):

          > Po co to robisz? Masz satysfakcję z bezcennych min?

          Bo nie ma ochoty płacić za złodziei
    • maggi9 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Nie.To zwykła kradzież.Owszem zdarza mi się czegoś napić ale potem i tak za to
      płacę.Jeść raczej nie jem, potrafię się powstrzymać.Zresztą jedzenie w biegu nie
      jest najprzyjemniejsze.
    • Gość: mmena Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.89.67.170.static.crowley.pl 14 lat temu
      Ni
      > e mam odwagi kombinowac[/i]

      Odwagi????
      Panienka (zakladam, ze pisala to kobieta) nie kradnie tylko dlatego,
      ze sie boi???
      Odrazajace.
      Odpowiadajac na pytanie - nie nie zdarza mi sie to. Zdarza mi sie
      natomiast reagowac gdy widze, ze ktos siega reka do pojemnika z
      orzechami, bierze garsc i zaczyna je zjadac.
    • matylda1001 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Kiedyś widzialam jak jedna mamusia karmila synka batonikiem. Tak
      dyskretnie, prawie z rękawa:) Potem papierek wepchnęła głęboko
      między słoiki z ogórkami. Dzieciak miał tak ze cztery lata, coś tam
      juz rozumiał. Ciekawa jestem w jaki sposób ta mamusia wytłumaczy mu
      potem sens przykazania "nie kradnij".
      • Gość: ixi Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14 lat temu
        oczywiscie, że nie jem produktu nie kupionego,
        jeszcze w tym kraju żyją uczciwi ludzie
        • bambussi Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          jak juz pisałem nie ma nic złego z napiciu się soku pod warunkiem,
          że butelka wędruje do koszyka a nie gdzieś za towary...

          w restauracji też najpierw jesz a potem płacisz, nie? - o ile
          faktycznie potem zapłacisz za to co podjadłeś to w czym problem?
          • Gość: inka Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
            bambussi napisał:

            > jak juz pisałem nie ma nic złego z napiciu się soku pod warunkiem,
            > że butelka wędruje do koszyka a nie gdzieś za towary...

            A przy kasie okaze sie, ze buchneli ci portfel, karta nie dziala i mamy
            problem...Bedzie Twoje jak zaplacisz, tak dzialaja sklepy.

            > w restauracji też najpierw jesz a potem płacisz, nie?

            Nudzisz z powtarzaniem tego tekstu, tymczasem jest to przyklad besensowny. Sklep
            to nie knajpa - inny segment dzialalnosci. I tak jak ktos powyzej - nie
            rozumiem, ze dorosli ludzie nie moga wziac na wstrzymanie tylko snuja sie po
            sklepie przezuwajac i pijac jakby bez tego mieli wykorkowac w drodze do kasy.
            • black-emissary Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
              I tak jak ktos powyzej - nie rozumiem, ze dorosli ludzie nie moga wziac na
              wstrzymanie tylko snuja sie po sklepie przezuwajac i pijac jakby bez tego mieli
              wykorkowac w drodze do kasy.


              Bo chce im się pić.

              Oczywiście zawsze przed otwarciem w sklepie butelki upewniam się, że mam czym za
              nią zapłacić.
              • Gość: pelasia Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
                A jak Ci się chce w sklepie siku to sikasz???
              • Gość: inka Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
                black-emissary napisała:

                > I tak jak ktos powyzej - nie rozumiem, ze dorosli ludzie nie moga wziac na
                > wstrzymanie tylko snuja sie po sklepie przezuwajac i pijac jakby bez tego mieli
                > wykorkowac w drodze do kasy.

                >
                > Bo chce im się pić.

                Rozkosznie logiczne, ale mowimy o doroslych ludziach, a nie dzieciach
                niepanujacych nad odruchami/zachciankami. Mozna te chwile do kasy wytrzymac,
                naprawde, odwodnieniem nie grozi. Obawiam sie, ze to tez kwestia wychowania i
                wzorcow-jeden uwaza za calkowicie normalne "stołowanie" sie na terenie sklepu, a
                drugiemu to nawet przez mysl nie przejdzie jako cos po prostu niewlasciwego i tyle.
        • Gość: tooticky Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acx.pl 14 lat temu
          nie no czytając ten temat mam wrażenie ze w Polszy żyją sami prawi ludzie
          hahahahahaha. Jednakże wole od marketów HM-y.
        • Gość: melizkax3 Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 83.168.106.* 14 lat temu
          Można być uczciwym zjedząc cos 'po drodze' i opakowanie połozyć na
          tasmę. Takie trudne ? ;//// Po co sobie zycie utrudniać ? Jak wiesz,
          ze zapłacisz, to czemu sobie odmawiać otwarcia np. batonika w
          sklepei ? o.O
    • Gość: gość Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14 lat temu
      "NIEJEDZENIE" pisze się razem.... nie z rzeczownikami... ludzie...
      • Gość: a Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu
        tylko, że to nie rzeczownik :P
        • Gość: M Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.gdynia.mm.pl 14 lat temu
          Właśnie rzeczownik - nazwa czynności.
    • Gość: gość Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14 lat temu
      tfu.. "NIEPLACENIE" mialo być. NIEPLACENIE - pisownia łączna. Ku
      pamięci.
      • Gość: P7 OT/ Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
        Gość portalu: gość napisał(a):

        > tfu.. "NIEPLACENIE" mialo być. NIEPLACENIE - pisownia łączna. Ku
        > pamięci.

        Język polski jest też jednym z nielicznych języków, w którym
        stosujemy znaki diakrytyczne, panie czepliwy ;)
    • trisenna Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Nigdy bym niczego nie zjadla/zabrala/uzyla nie placac za to. Na szczęście jak wiekszosc z Was - uwazam to za kradzież.

      Kiedys bylam w szoku jak kolega sie pochwalil, ze zawsze jak ma zepsuta zarowke z samochodu to idzie z nia do sklepu i podmienia w pudelku na nowa... :|
      Zaluje do dzis, ze tak mnie zatkalo, ze mu nie powiedzialam, ze jest zwyklym zlodziejem...
      • Gość: Alza Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 91.208.10.* 14 lat temu
        za wszystkie zakupy płacę, za niedojedzoną bułkę mojego synka i
        wypity soczek. Zdarzyło mi się nawet, jak nie zauważyłam, że mały
        coś wziął i trzymał w rączce wrócić do sklepu i zapłacić. Przykro mi
        tylko było, bo nikt nie chciał mnie przepuścić w kolejce.
    • Gość: p. Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
      Ja byłam kiedyś w Carrefour przy dworcu Wileńskim, koleżanka robiła
      zakupy - pilnowałam wózka z jej dzieckiem, stojąc przy stoisku z
      owocami. Przez kilka minut kilkanaście osób przychodziło rwało
      winogrona, szybko zjadało, głównie kobiety w wieku 45 - 55 lat, nie
      wyglądały na biedne (choć również nie na luksusowe). Nie
      wytrzymałam, bo naprawdę nie mogłam uwierzyć w to, co widzę.
      Zaczęłam podchodzić do nich po i mówiłam, że prowadzę takie badania
      socjologiczne i jestem ciekawa, czemu je te rzeczy bez płacenia.
      Niestety żadna sensowna odpowiedź nie padła.
      • Gość: kamizelka Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
        I co ci to dało? Wszak sieć i tak wychodzi na swoje. Piszesz, że
        panie nie wyglądaly biednie ani luksusowo. Może nie chciały kupować
        kota w worku?
        Nadgorliwość gorsza jest od faszyzmu
        • trisenna Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          kamizelka napisał(a):

          > I co ci to dało? Wszak sieć i tak wychodzi na swoje.

          Mhm, czyli wg Twojego rozumowania mozna okradac sklep, ktoremu dobrze sie powodzi?? Winogrona to nie to samo co bezplatne testery, ktore po to sa, by sie przekonac jaki jest produkt.
          Nie chca kupowac kota w worku?? A czy to samo ma sie tyczyc zapakowanych ciasteczek, czy sokow?
        • Gość: mmk Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu
          Wypowiedz Kamizelki szokuje. Kamizelka jawnie popiera kradziez, ba
          nawet gani osobe ktora zareagowala!
          Straszny kraj, strasznych ludzi.

          A potem sie dziwimy ze nas okradziono, ze w polskich supermarketach
          jest drozej niz na Zachodzie (coz markety DOLICZAJA straty do cen
          towarow, wiec placi kazdy z nas kto jest uczciwy, im mniej uczciwych
          tym drozej)
    • robert.poznan Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Oczywiście że NIE, nie jestem złodziejem, nie ma tu różnicy czy ktoś zje
      czekoladę na sklepie i nie zapłaci za nią, czy pójdzie i ukradnie komuś portfel
      z kieszeni. I jedno, i drugie, to zwyczajna kradzież.

      Co do jedzenia na sklepie to zdarza się, zwłaszcza jeśli w koszyku leżą
      świeżutkie bagietki :) Jedną donosimy do kasy, a z drugiej pozostaje tylko
      papierek, za który oczywiście płacimy. Podobnie z napojami, zwłaszcza w latem,
      czasem na sklepie wypije się butelkę mineralnej, i później pustą kasuje się.

      Wkurza mnie jak widzę gdy ludzie podjadają to , co leży w koszach na owoce ,
      różnego rodzaju orzechy, winogrona, pistacje na wagę. Weźmie garść np. suszonych
      daktyli, zrobi rundkę w okół półek i idzie spróbować orzechów czy winogrona.
      Poraża mnie taka bezczelność.

      To zwykła ludzka uczciwość, której nie potrzeba wychwalać, po prostu czyny
      człowieka świadczą najlepiej o nim samym. A takim sklepowym skrytożercom mówimy
      nie! :)
    • Gość: joanna.p. Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
      Zostałam bezpodstawnie oskarżona o kradzież. Raz w sklepie
      osiedlowym, gdzie byłam stałą klientką, dwa razy w hypermarkecie. Co
      najśmieszniejsze nie kradnę, bo tak nauczyła mnie mamusia. Zresztą
      to obciach być złapanym. Zło powraca. Po tych incydentach podchodzę
      jednak z wyrozumialością do "zaradnych" osób. Z pozdrowieniami dla
      nadgorliwych sklepowych i goryli.
      • Gość: Rita Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14 lat temu
        Obciach być złapanym?????? co Ty bredzisz????
        • Gość: joanna.p. Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
          Oczywiście, że obciach. Nawet jeśli masz czyste sumienie. Pisalam
          przecież o tym jak zostałam niesłusznie oskarzona. W osiedlowym
          sklepiku przy kasie miła pani poprosiła mnie o pokazanie torby.
          Pokazałam, bo nie mialam nic do ukrycia. niestety nie mialam tez
          paragonu z poprzedniego sklepu i miła kasjerka orzekła, że koperek
          gwizdnęłam. Zebym jeszcze stała przy półce z koperkiem. Dlaczego
          ktos ma się posiłkować tanią sensacją moim kosztem. Więcej tam nie
          pójdę. Tym bardziej, że kiedyś ta właśnie kasjerka policz\yła mi za
          dużo. Zwróciłam uwagę, bo mylić się jest rzeczą ludzką.
          teraz pewnie chciała się wykazać.
          • Gość: mmk Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.acn.waw.pl 14 lat temu
            Jesli o zlodziejach mowisz "zaradni" to mozesz byc pewna ze
            obsluga zawsze bedzie traktowac klienotw jak zlodziei, wiec jeszcze
            nie raz beda ci zgladac do torby. Bo potencjalnie jestes
            zlodziejem
            .

            W krajach gdzie potencjalnie jestes uczciwym czlowiekiem tak
            sie NIE postepuje z klientami, bo to obciach dla sklepu, a uczciwi
            ludzie wiecej tam nie przyjda! I tak kolo sie zmyka.

            Popierajac kradziez, nawet biernie, wspoluczestniczymy w niej, wiec
            nie miejmy pretensji ze traktuja nas jak zlodziei!
      • regza Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
        Kiedys bylem swiadkiem nastepujacej akcji: Na zewnatrz sklepu samoobslugowego stal rzad wózków i w jednym z nich lezal sobie jakis niby zapomniany/niezauwazony drobiazg. Wózek ten byl dyskretnie obserwowany. Podeszla klientka, przedmiot schowala do kieszeni i poszla z wózkiem 'na sklep'. Kwadrans pózniej, juz po przejsciu przez kase zostala zatrzamana przez sklepowego detektywa i sila zaprowadzona na zaplecze. Za jakis krótki czas mozna bylo zauwazyc na miejscu zdarzenia policje. Sprytne to ...
        • bambussi Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          została zatrzymana za to, że wniosła coś z zewnątrz na teren sklepu?
          • regza Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
            Dokladnie. Tylko ze 'ukradziony' towar musial byc sprzedawany tez w tym
            sklepie. Pomyslowa sztuczka i czyjes lzy.

      • Gość: Jasne... Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 14 lat temu
        Zostałaś 3 razy oskarżona o kradzież przypadkiem?Masz forumowiczów za idiotów czy sumienie chce się wyprać ?;)Pewnie,Joanna d'Arc :?:D
        • dominikjandomin Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
          Gość portalu: Jasne... napisał(a):

          > Zostałaś 3 razy oskarżona o kradzież przypadkiem?Masz forumowiczów za idiotów c
          > zy sumienie chce się wyprać ?;)Pewnie,Joanna d'Arc :?:D

          Do mnie też kiedyś babsko sklepowe przybiegło, żądając pokazania, co chowałem do
          kieszeni. Pokazałem mój portfel i pustą kieszeń (sprawdzałem chwilę wcześniej,
          czy mam dość gotówki), po czym zmieniłem sklep.
    • ann_alice Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to 14 lat temu
      Hmmm, w supermarketach zdarza mi się próbować winogrona przed
      zakupem. Nie przyszło mi do głowy, abym mogła tak po prostu
      podkradać towar z półek. W końcu za brakujący towar i tak zapłacą za
      niego pracownicy. To nieuczciwe choćby względem nich.
      • Gość: oko Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 207.117.33.* 14 lat temu
        Jacy pracownicy. Te wszystkie "ubytki" sa wliczone w cene. Myslicie
        ze tam durnie pracuja. Przeciez oni dobrze wiedza i towaru sprzedali
        a ile "wyparowalo". Potem koszt "wyparowanych" produktow doliczany
        jest to ceny innych bo to sa koszty prowadzenia sklepu tak jak
        czynsz. Wszyscy za to placimy !!!!!

        A tak poza tym to przeraza mnie myslenie, ze jak zjem cos na sklepie
        i zaplace to jest okay. Sklepy samoobslugowa dzialaja na zasadzie
        kupujesz-jesz a nie odwrotnie.
        • Gość: sawaq Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.subscribers.sferia.net 14 lat temu
          Dlaczego Cię to przeraża? Można być ę i ą ale............. dlaczego Twoje
          zachowanie ma być dla mnie przykładem, kiedy jestem uczciwa i nic złego nie
          robię? Chcesz uczyć ludzi kultury? Jak spada mi cukier mam w nosie dobre
          wychowanie, wolę otworzyć jogurt aniżeli zemdleć na sklepie czy przy kasie.
    • Gość: ua Zwykla kradziez i tyle IP: *.internetdsl.tpnet.pl 14 lat temu
      Polacy to narod zlodziei brudasow i cwaniakow.
    • Gość: Michał Dla mnie to kradzież IP: *.pl 14 lat temu
      I nie zdarza mi się.
      W ogóle staram się unikać sytuacji, że zanim za coś zapłacę to już
      to skonsumuję.
      • Gość: ZooZoo Re: Dla mnie to kradzież IP: 77.255.204.* 14 lat temu
        W restauracji też płacisz przed konsumpcją?
        • Gość: gemma Re: Dla mnie to kradzież IP: *.chello.pl 14 lat temu
          co wy z tą restauracją w kółko, rozmawiamy o jedzeniu w sklepie więc co ma do
          rzeczy kiedy się płaci w restauracji :|
      • Gość: jackjack Re: Dla mnie to kradzież IP: *.chello.pl 14 lat temu
        www.myspace.com/jackjackstudio to ja na to
    • Gość: Mm Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: *.aster.pl 14 lat temu
      Nie jstem małym dzieckiem, jestem w stanie wytrzymać te max 30 min w markecie bez jedzenia.
    • Gość: Gość_portalu Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 77.255.204.* 14 lat temu
      Przyznaję, że w lecie zdarzyło mi się 2 razy zacząć jeść kupionego loda w
      kolejce - powód był prosty kolejka długa, upał na zewnątrz - miałam do wyboru
      albo zostawić częściowo roztopionego loda przy kasie albo zacząć już w sklepie -
      wybrałam opcję 2 i oczywiście zapłaciłam.
    • zbrojarz.betoniarz przecież to złodziejstwo. czy zeżresz czy zdążysz 14 lat temu
      wynieść nie zeżarłszy. Arabowie za to odrąbują ręce.
      • Gość: Ania Re: przecież to złodziejstwo. czy zeżresz czy zdą IP: 170.162.33.* 14 lat temu
        Chyba nie zawsze ;-) W Bahrajnie w Carrefourze chciałam kupić
        większy zapas przypraw i nieźle się nagimnastykowałam, żeby znaleźć
        pełne opakowania. Chyba co drugie opakowanie (z tych plastikowych)
        miało zerwaną folię i było znacznie uszczuplone z zawartości. Jako
        że Bahrajn specjalnie turystyczny nie jest, o kradzież raczej
        podejrzewam ludność miejscową.
    • Gość: kgsz Absolutnie nigdy IP: *.pl 14 lat temu
      To nieetyczne.
      Zdarzyło mi się nawet kilkakrotnie pójść do sklepu głodnym i mieć ochotę na
      zjedzenie czegoś _I_ zaniesienie opakowania do kasy, ale rezygnowałem żeby nie
      stresować kogoś oglądającego CCTV :)
    • Gość: Justyska Re: Jedzenie w sklepie i nie placenie za to IP: 85.232.251.* 14 lat temu
      Ja kiedys robiłam zakupy po nocnym dyzurze w szpitalu i była głodna na wskroś i
      pożarłam grahamkę i jogurt. I zaniosłam puste pudełko po jogurcie i
      powiedziała,ze bułka była jedna więcej. Pani w kasie na mnie popatrzyła i
      powiedziała : "dziękuję za uczciwość"
      kurna..to chore,zeby dziękować za uczciwość...
      przecież to powinno byc naturalne....
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka