Dodaj do ulubionych

nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez to

IP: *.buf.adelphia.net 18 lat temu
witam mam pytanie do Was chodzi mi mianowicie o to ze nie chce miec dzieci
(mam prawie 27 lat jestem mloda mezatka) i moje nastawienie raczej sie nie
zmieni (nie sadze zreszta aby sie kiedykolwiek zmienilo)mowie o tym otwarcie
i szczerze,ale dziwi mnie reakcja ludzi:dlaczego?co sie stalo?czesto tez
nieukrywane obrzydzenie(???)tak jakby to mial byc jakis wyznacznik jestes
mezatka to musisz miec DZIECI ale czy napewno musimy?ja swiadomie nie
chce.kolezanki sie odsuwaja bo o czym ze mna moga dyskutowac o rozbitym
kolanie/przeciez nie bo ja sie i tak nie znam bo...."dziecka nie mam"czy
nasze spoleczenstweo musi byc takie okrutne?nie czuje sie przez to gorsza ani
lepsza po prostu nie wszyscy musza miec dzieci tylko po co ta wrogosc kiedy
sie do tego przyznam?i prosze nie pisac jakie to wielkie szczescie mnie omija
bo dla mnie to nie jest...szczescie...
Obserwuj wątek
    • Gość: aniabania Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.buf.adelphia.net 18 lat temu
      mialam kolezanki/znajome ktore przed ciaza/dzieckiem wygladaly jak
      damy,wystrojone.pewne siebie ze oh........wogle ehi oh i co jak zaszly albo
      przez wpadke(najczesciej) albo bez faceta teraz wychowuja to wygladaja
      strasznie w porownaniu z tym jak wygladay
      kiedys:zabiedzione,wystraszone,ZANIEDBANE,jakies takie pokorne i straszliwie
      umeczone wiec nie sadze aby macierzynstwo to byl sam miod.....
      • Gość: Gośka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
        nie chcesz Twoja sprawa ale po co piszesz o tym na forum ?
        • Gość: gość Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.Proxy.IdeaLan / *.idealan.pl 18 lat temu
          a co na to twój mąż?
          • happy_hour Do autorki watku 18 lat temu
            Mysle, ze moze zbyt ostentacyjnie obnosisz sie ze swoimi pogladami. Byc moze
            sady wypowiadasz kategorycznie i twoje kolezanki posiadajace dzieci odbieraja
            to jako Twoja ocene ich postawy zyciowej - ocene krytyczna.

            Nie musisz kazdej spotkanej matce mowic, ze Ty nigdy niebedziesz miec dzieci bo
            mozesz ja urazic i sie od Ciebie odwroci. A po drugie tez moze Ci sie kiedys
            zdarzyc wpadka, lub poprostu jak to w zyciu zmienisz zdanie.

            Ja na przyklad nie mowie kazdemu mojemu fryzjerowi ze nielubie pedałów i nigdy
            bym sie z takim nie przespał. No ale czy ja wiem co to bedzie za jakis czas?
            • nick3 Dlaczego wszyscy moralizują "agresywną mniejszość" 18 lat temu
              ...z ogromną wrażliwością wczuwając się w kruche uczucia "normalnych",
              natomiast nie widzą niczego niestosownego w różnych aroganckich
              mądrościach "zdrowego rozsądku", których nie brakuje choćby na tym forum?

              No kto będzie tak odważny, by pouczyć "politycznie niepoprawnych" lub
              zgoła "normalnie myślących", że:

              > moze zbyt ostentacyjnie obnoszą sie ze swoimi pogladami. Byc moze
              > sady wypowiadają kategorycznie i [ludzie inaczej żyjący] odbierają
              > to jako Twoja ocene ich postawy zyciowej - ocene krytyczna.

              HMMMM???
              • nick3 "Moralnej większości" częsciej zdarza się nietakty 18 lat temu
                ...wobec tych żyjących "niewłaściwie" według większościowych standartów.

                A przecież "moralną większość" obowiązują wobec odmieńców dokładnie te same
                wymogi delikatności, których tak stanowczo domaga się od "agresywnych
                mniejszości".

                Choćby na tym forum wiele "rad" i protekcjonalnych pouczeń (w
                majestacie "normalności") przekracza granicę grubiaństwa.
                • Gość: ann też nie chcę mieć dzieci IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
                  • Gość: ała A ja chcę mieć dzieci? CZY TO DZIWNE?! IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
                    NIKT NIE WSTAWIA SIĘ ZA TYMI KTÓRZY CHCĄ MIEĆ DZIECI I SĄ DYSKRYMINOWANI PRZEZ TYCH, KTÓRZY NARZUCAJĄ SIĘZ POGLĄDEM, ŻE DZIECI NIE CHCĄ MIEĆ.
                  • Gość: sara Re: też nie chcę mieć dzieci IP: 82.160.115.* 18 lat temu
                    mozesz mi napisac co kieruje takimi kobietami ze nie chca miec dzieci
            • Gość: atka Re: Do autorki watku IP: 217.97.134.* 18 lat temu
              a każde matki muszą się wypytywać a kiedy będziesz miala dzieci?????
            • Gość: sara Re: Do autorki watku IP: 82.160.115.* 18 lat temu
              nie rozumiem kobiet ktore nie chca miec dzieci
            • Gość: DoroTTa popieram IP: *.zagorz.net / *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
              Popieram Cię i podpisuję się pod tym obiema rękami. Ja nie ujęłabym tego tak
              ładnie, ale myślę, że o to właśnie chodzi, to co napisałeś chyba dokładnie
              wyjaśnia, że nalezy mieć własne poglądy, ale nie oznacza to obnoszenie się z
              nimi i pokazywanie całemu światu, bo ktoś może mieć inne, odbierając je jako
              atak. Jeśli chodzi o sprawę dzieci, to myślę, że to wszystko powinno zależeć od
              Boga, zabezpieczania się i pojęcia "wpadka" nie akceptuję i już. Ale to już inna
              sprawa.
        • kichote1 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
          Bo forum do tego sluzy. Ludzie prezentuja tu rozne poglady.
        • xwokinimod Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
          A po co wszędzie panuje (i jest nam "wciskana") opinia/model, że jedynym celem w
          życiu jest mieć dzieci?

          Ostatnio w radio podczas rozmowy na temat dzieci padło zdanie socjologa, że
          młodzi ludzie odkładają decyzję o dzieciach, bo przedkładają nad nie karierę
          zawodową.

          Czemu ODKŁADAJĄ?? A może nie wszyscy chcą - po prostu. A może nie czują się na
          siłach.

          Bardzo nie lubię, kiedy ktoś mi mówi, jak mam mysleć i żyć.
          Od razu odpieram zarzut, że nie wiem o co chodzi - jestem ojcem kilkuletniego
          dziecka. Planowanego, chcianego, kochanego.

          Pozdrawiam dzieciatych i tych nie :)
        • Gość: Ja Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
          Widzisz i to jest właśnie dyskruminacja!A po piszą te , które chcą- nie moge
          meić dzieci-tragedia, jestem w ciązy co robić, niedługo rodzę, ticker factory,
          nacięcie krocza, gdzie rodzic, usg, ciuszki, forum o wózkach dziecięcych- to
          samo pytanie mozna by zadać- po co piszesz o tym na forum?????
        • Gość: kamil Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
          może po to, żeby podyskutować, poznać opinie innych, przekonać innych do swoich
          poglądów lub zostać przekonana do cudzych?
          Po to zwykle się dyskutuje...
          • Gość: lee Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.8-67.tampabay.res.rr.com 18 lat temu
            dlaczego nie chcecie miec dzieci dziewczyny?? pytam tych co nie chca :) ja
            wlasciwie jeszcze nie wiem, mam 25 lat i nie podjelam decyzji. ale jestem
            ciekawa czemu sie nie chce, czym to tlumaczycie jakie macie odczucia. ja
            najczesciej na tym forum czytam "poprostu nie chce". rozumiem, ze jest i takie
            poprostu ale gdyby ktoras z was mogla blizej nas zapoznac z powodami bylabym
            wdzieczna. ciekawa jestem bardzo dlaczego ludzie, wlasnie glownie pary nie chca
            miec dzieci. chca byc niezalezni, uczyc sie, robic kariere zawodowa, naukowa
            czy poprostu chca miec w zyciu spokoj?
            • Gość: cleo Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.aster.pl 18 lat temu
              Prosze bardzo:)
              Nie chcemiec dzieci, bo:
              1) dzieci nie lubie i nigdy nie lubilam;
              2) zycie, jakie prowadze, w pelni mnie satysfakcjonuje, kocham i jestem bardzo
              kochana, spelniam swoje plany i marzenia (podroze!), w ktorych dziecko raczej
              by mi przeszkadzalo.
              3) mam zwierzaki, ktore w jakis sposob rekompensuja mi dzieci i sa (dla mnie)
              od nich lepsze (oczywiscie w pewnym sensie!) - nie jecza, nie placza, nie
              grymasza, sa przecudne i przezabawne. A jednak nawet z nimi sa problemy, jak
              gdzie wyjezdzamy, co to by bylo z dziecmi?? Tak czy siak, zwierzaki mi
              wystarcza. ZAWSZE wolalam kontakt ze zwierzakami niz kontakt zludzmi
              4) Kocham prace, duzo pracuje, rozwijam sie, ciagle ksztalce, nie chce z tego
              rezygnowac. Nie znosze siedzenia w domu-czlowiek wtedy gnusnieje.
              5) Cenie sobie nader bardzo cisze, dobra muzyke, spokoj, wieczor we dwoje (lub
              w pojedynke - sama dla siebie jestem swietnym towarzystwem:)). To jest moj maly
              egozim - dzieci wymagaja od Ciebie tak wiele, wszystkiego! A ja chce to
              wszystko miec dla siebie:))
              6) Znajomi z dziecmi to dla mnie prawdziwy koszmar - stad wiem, ze dzieci nie
              powinnam miec.
              Pozdrawiam dzieciatych i niedzieciatych:))
              Niech kazdy dokona swiadomego wyboru, wtedy wszyscy bedziemy szczesliwsi:)
              4)
              • Gość: Emka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 153.19.0.* 18 lat temu
                Cleo - pozdrawiam Ciebie! Ja też nie chcę miec dzieci z tego samego powodu co
                Ty! Wysiadam z autobusu, gdy jakis bachor ryczy, nade mna szaleja dzieciary
                sasaidów, wypocząć się nie da - nie wyobrażam sobie,ze u mnie w domu miałoby
                być to samo :(
                Moja rodzina nie chce o tym słyszeć, chyba pomogę sobie medycyną...
              • Gość: Annais Macierzyństwo to nie obowiązek, ale powołanie.... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
                ....i albo się je ma, albo nie. Tak jak nie kązda kobieta zostaje malarką,
                lekarką, przedszkolanką czy zakonnicą (swoją drogą ciekawe co z ich
                tzw. "instynktem", w który nie wierzę). Zgadzam się w całej rozciągłości z
                przedmówczynią oraz Aniąbanią, która zaczęła tę dyskusję :-)
                Gorzka tyrania genów, okrutny żart natury, hektolitry atramentu
                opiewające "miłość" wypisane na próżno... W tym świecie nie ma nic
                bezinteresownego i wzniosłego - jest tylko przetrwanie genów wbrew wszystkiemu,
                puste rozmnażanie, ludzko-zwierzęce kopulacje w służbie przetrwania gatunku...
                Nawet miłość rodziców do dzieci nie jest czysta - jest interesowna jak
                wszystko. Rodzice opiekują się tobą tylko dlatego, że liczą na gatunkową
                lojalność z twojej strony: kiedy dorośniesz, załozysz rodzinę i przekażesz ich
                geny następnemu pokoleniu... Wszystkim chodzi tylko o następne pokolenia. Nie
                liczy się jednostkowe szczęście - liczy się tylko sekciarska struktura rodziny
                i powielanie, rozmnażanie, klonowanie swych genów w jak największej ilości
                osobników...
                Brzydzę się tym... Nie chcę być tylko przekaźnikiem genów, ogniwem wiecznego
                łańcuszka, nieliczącym się trybikiem. Jestem konkretną i niepowtarzalną osobą i
                chcę by mnie kochano dla mnie samej, a nie dla mojego potencjału rozrodczego,
                dla lepszej lub gorszej płodności.
                Skoro natura zadrwiła sobie ze mnie, to teraz ja z niej zakpię. Mam świetną
                figurę w kształcie klepsydry: talię osy i biodra rozłożyste jak kołyska. Mam
                wielki, niespożyty temperament. Jestem wprost stworzona do płodzenia i rodzenia
                dzieci. Mnóstwa dzieci.
                Dlatego nie urodzę żadnego....
                • Gość: ... Re: Macierzyństwo to nie obowiązek, ale powołanie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
                  hmm... rozumiem, że to twoje zdanie, szanuje je, ale... ale... czy Ty nie
                  przeginasz? tylko przekazywanie genów? chyba Cie toszeczke pogrzało...:|
      • darr.darek ... wygląd ??? 18 lat temu
        a to Ty myślisz, że do 40-tki będziesz "ponętną babką" ?
        Mam wrażenie, że głównym Twoim stachem przed dziećmi jest ten "zabiedzony
        wygląd zaganianej matki".
        Przypuśmy, że nawet do 40-tki Ty i Twoje znajomę bądą Cię oszukiwały, że ciągle
        jesteś "ponętną babką". No, ale w wieku 40 lat, czyli za lat 13-cie, sama
        uświadomisz sobie, że nie ma co się oszukiwać udawaniem super wyglądu i
        przyznasz, że te "zabiedzone 27-letnie matki" wyglądają jednak lepiej od Ciebie.
        No i z tego wynika, że za 13 lat będziesz już prawdopodobnie wystarczająco
        dojrzała, aby nie zwracać tak bardzo uwagi na wygląd, ale będziesz za stara,
        aby myśleć poważnie o dziecku.

        • Gość: wygladajaca Re: ... wygląd ??? IP: *.slrhc.org 18 lat temu
          bardzo to dziwne, wlasnie niedlugo koncze 40, mam dwoje dzieci i jeszcze w
          zyciu nie mialam takiego powodzenia jak teraz. Niestety wygladam swietnie,
          lepiej niz wiele 27-latek, takie geny:), oprocz tego mam doskonala prace,
          podrozuje, dzieci sa udane i faceta tez mam, tak nowego. Oczywiscie nie
          mieszkam w Polsce gdzie atrakcyjnosc kobiety konczy sie po 25 roku zycia.
      • Gość: zenon bombalina nie za bardzo rozumiem problem IP: *.acn.waw.pl 18 lat temu
        nie chcesz to nie miej
        to tak jakbys pisala ze na spotkaniu z zakonnicami stwierdzilas ze nigdy
        czarnego nie wlozysz bo nie lubisz tego koloru... i co z tego? 4 zakonnice na
        krzyz obrazily sie na ciebie?
        piszesz kolezanki (nie przyjaciolki)- nie wiem co cie one obchodza. znam ludzi
        ktorzy na stwierdzenie ze codziennie rano na wakacjach pilem kawe (choc wtedy
        za nia nie przepadalem) kwitowali stwierdzeniem ze: 'ja pilbym cole- bo skoro
        kawe mozna to dlaczego nie cole?' dziwne? dziwne, no ale co z tego?
        szukasz poklasku u kolezanek? nie? to nie uczestniczysz w ich rozmowach i
        tyle...

        czy jak twoj facet rozmawia z kumplami o ostatnim meczu pilkarskim to czy
        musisz wszem i wobec oswiadczac ze pilka nozna cie nudzi? a nawet jak to
        zrobisz, to co z tego?
        • Gość: wenecka Re: nie za bardzo rozumiem problem IP: *.dialup.telenergo.pl 18 lat temu
          podejrzewam, że może autorka jest atakowana zewsząd informacjami o dzieciach.
          przypuścmy, zesiedzi sobie np. w pracy z koleżanką przy obiedzie, rozmwaiają,
          przychodzi druga i rozmowa nagle zmienia się w temat dziecięcy, co gorzej temat
          dziecięcych kup. mało kto uważa za stosowne rozmwianie przy obiedzie na tematy
          fekalne, nieprawdaż? ale z jakichś powodów rozmowa o kupach dzieci jest
          usprawiedliwiona, bo matki / rodzice są tak zakochane (zresztą słusznie) w
          swoich dzieciach, ze sądzą, żę każdego będzie obchodził ten temat. a jednak
          gó.. jest gównem i osoba dzieci nieposiadająca nie musi chcieć tego słuchać. i
          wtedy gdy już nie wytrzymuje tego typu sytuacji i rozmów, w końcu obiewszcza -
          nie chce miec dzieci.
          sama non stop jestem atakowana takimi tematami rozmów własnie w robocie, przez
          znajomych i mam dość dyskusji o przewagach pieluch X nad Y czy płaczem z powodu
          kolki. chcę mieć dzieci i pewnie bede uważac, ze kupa mojego dziecka jest
          ważniejsza od wszyskiego innego, ale mam nadzieje, ze pozostanie we mnie takt,
          by szanować to, ze ktos, kto dzieci nie ma, a tym bardziej nie chce ich mieć.
          • Gość: zenon b ok IP: *.acn.waw.pl 18 lat temu
            1. a propos dzieciecych kup przy obiedzie- sam bylem atakowany takimi
            informacjami w rodzinie, burzylem sie i teraz majac dziecko o kupie nie
            gadamy....
            2. czesc osob twierdzi ze to czy dziecko zrobi kupe czy nie jest b. wazne. nie
            wchodzac zbytnio w szczegoly (jakis czytajcy moze wlasnie jesc :) ) moje
            dziecko nie mialo wiekszych problemow ale nawet jak je mialo to nie bylo tego
            tematu...
            3. nie wiem jak tam u ciebie w pracy ale z mojego doswiadczenia wynika ze
            bardzo czesto ludzie nie maja o czym ze soba rozmawiac. wiec jesli znajda sie
            takie dwie panie ktore maja wspolny temat= kupy to gadaja i juz bo maja o
            czym...
            4. mi zdarza sie z kumplem rozmawiac w sposob: widziales co zrobil ten kidd? ta
            widzialem 25,16,16... rozumiesz cos z tego? podpowiem ze nie jest to slang
            informatykow, graczy komputerowych ani wielbicieli pilki kopanej... a
            przekazalismy sobie wszystkie istotne informacje...
            5. jesli moje kolezanki rozmawialy o szminkach, rajstopach itp to czy to
            oznacza ze mialem sie burzyc i mowic dosyc mam waszego gadania o pierdołach? po
            prostu nie sluchalem albo zajmowalem sie praca (sic!) i tyle...
            6. moim zdaniem albo autorka watku nie ma wiekszych problemow albo chciala sie
            czyms wykazac albo administratorzy forum zrecznie podsycaja dyskusje ;)
          • Gość: wiolam Re: nie za bardzo rozumiem problem IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
            To znaczy ze teraz musze na dzien dobry kogos pytac w towarzystwie czy chce
            miec dzieci po czym dopiero zabierac glos w sprawie kupy mojego dziecka?Jezeli
            ktos nie ma ochoty rozmawiac na jakis temat to nie rozmawia.Ja napewno nie
            przestane z tego powodu rozmawiac o dzieciach-bo ktos nie chce ich miec.
            Wg mnie Pani ktora zaczela temat ma juz dosyc tego ze ktos uwaza ze jest
            dziwaczka bo nie chce miec dzieci i tyle.Wg mnie jest to dziwne ale nic na
            sile,nie chce to nie chce.A o pampersach,mleku i kuppkach mojego i innego
            dziecka nadal bede rozmawiala;/
            Pozdrawiam :D
      • Gość: pletwas Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.icm.edu.pl / *.icm.edu.pl 18 lat temu
        rozumiem Cię i przstań sięczuć dyskryminowana bo to tylko odczucie ja temzma 27
        lat i nie chce dzieci to jest obowiązek i niesamowity cięzar owszem miłość itd
        ale niestety kobieta gdy zostaje matką nie jets wolna bo ma ogon co innego
        facet oni zawze mogą wzytsko...
        • Gość: sara Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 82.160.115.* 18 lat temu
          co ty mozesz wiedziec o wolnosci kobiety ktora ma dziecko skoro sama go nie
          masz.Moze to i dobrze bo osoba ktora sadzi ze dziecko to OGON to lepiej zeby go
          nie miala
      • Gość: malachit Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.toya.net.pl 18 lat temu
        jeżeli nie chcesz to nie musisz mieć .Jest to twoja indywidualna sprawa.uwazam
        że nie powinnaś być dyskryminowana z tego powodu.w moim środowisku jest wielu
        ludzi ,którzy nie mają dzieci i nikt ich z tego powodu nie dyskryminuje.ja mam
        dwoje są to chciane dzieci.zawsze marzylam o jednym,ale kiedy urodzilo się bylo
        slodkie ,radosne,zawsze śmiejące się zapragneliśmy drugiego.sa to dzieci
        wielkiej milości chociaż inne to jednakowo kochane
        malachit
      • Gość: Aleksandra Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 80.50.10.* 18 lat temu
        Chyba trzeba zastanowić się, co chce się w życiu robić: być wystrojona damą,czy
        troszkę poświęcić czasu dla dzieci. Potem, gdy podrosną, tez mozna być damą.
        Tylko czy to jest w zyciu najwżniejsze ? Macierzyństwo nie jest samym miodem,
        podobnie ja życie w małżeństwie, ale do przejścia.
        Pozdrawiam
    • Gość: ziaja23 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.cable-modem.tkk.net.pl 18 lat temu
      Cześć, mam 35 lat, jestem szczęśliwą mężatką od ponad 8 lat i tez nie zamierzamy
      mieć dzieci. I dobrze nam z tym :-) A temat pewnie okazał się na tym forum
      drażliwy i niepotrzebny bo :
      1) jak "poradnik domowy: to znaczy dom,
      2) a dom znaczy rodzina,
      3) a rodzina to rodzice i DZIECI,
      nieprawdaż drogie koleżanki? ;-)
      mimo kontrowersji pozdrawiam serdecznie świadome wyboru kobiety i oczywiście
      sympatyczne mamy zakochane w swych pociechach :-)
      • kasia_we Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        ja tez nie chce miec teraz dzieci. nawet faceta .na stale oczywiscie. nie nudzi
        mi sie bo mam co robic!/zatrudniam nawet pare osob./ mam 27lat jak ty. jak
        natura sie dopomina mam pare numerkow w telefonie.ciagle jest mnostwo swietnych
        20toparplatkow bez zobowiazan.i zawsze gotowych! dzieci potem...
    • Gość: Paola To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacji ! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
      Dziecka nie chce sie "od zawsze", dziecka chce sie w odpowiednim momencie
      swojego zycia.
      A wiesz KIEDY zaczyna sie myslec o dziecku? Kiedy jest sie w SZCZESLIWYM
      ZWIAZKU, kiedy WIE SIE NA 100% ze jest sie Z WLASCIWYM FACETEM, ma sie stabilną
      sytuację w uczuciach i emocjach. Wtedy pojawiaja sie marzenia o dziecku. Kiedy
      osiagniesz juz taka sytuacje (najprawdopodobniej z innym partnerem niz jestes
      teraz) to sie o tym sama przekonasz.
      I nie mow mi ze tak nie jest bo akurat to ja jako matka mam o tym wieksze
      pojecie z uwagi na posiadanie w tej kwestii doswiadczenie :P
      • basia-kasia Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj 18 lat temu
        Jesli nie chcesz miec dziecka, nie miej.Masz prawo i nie jestes przez to gorsza
        czy lepsza.Oszczedzisz sobie wielu nieprzespanych nocy, ale tez nie poznasz tego
        szczegolnego rodzaju milosci. Milosci absolutnej, bezwarunkowej.Jeszcze jedno
        kobieta- matka nie musi byc zaniedbana.
        • Gość: marek Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.chicago-05rh15-16rt.il.dial-access.att.net 18 lat temu
          Ladnie to ujelas.
      • Gość: Lania Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
        Chyba,Paola,żartujesz?Ja jestem w bardzo udanym związku,ze świetnym
        facetem,WŁAŚCIWYM,od wielu lat,i ani mi się śni o dziecku,nie chcę,i już,a
        facet-właściwy,to nie jest ,jak wg Ciebie,warunek pragnienia posiadania potomstwa.
        • Gość: ala Re: najwyraźniej nie dorosłaś.... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
          Twój kochany partner prędzej czy później zapragnie potomka - to naturalne u płci męskiej. Będziesz za stara, by móc go urodzić -> pójdzie do innej (to też naturalne). Zostaniesz starą rozwódką i po latach samotności umrzesz w zapomnieniu. Na pogrzebie nie będzie miał nawet za tobą kto zapłakać. Grób zarośnie chwastami i nie zostanie po tobie nic. BO NIE MIAŁAŚ DZIECI, KTÓRE PRZCHOWAŁYBY PAMIĘĆ!
          • Gość: niedorosła Re: najwyraźniej nie dorosłaś.... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
            Właśnie na taką wypowiedź czekałam, to są również argumenty moich znajonych.
            Też nie chcę mieć dzieci. Właśnie dlatego, że widzę, jak niektóre dorosłe
            dzieci się męczą ze swoimi rodzicami(nie chodzi o choroby, tylko o poglądy. Nie
            chcę ponosić żadnej odpowiedzialności za czyjeś wychowanie, a skąd masz pewność
            że Twoje dziecko nie będzie kolejnym złodziejem, gwałcicielem itd? Starą
            rozwódką mogę zostać, mężowie to swoją drogą też kula u nogi. A zarośnięty
            chwastami grób? Po 200 latach wszystkie zarosną. Jesteśmy nikim wobec
            wieczności. Samotności się nie boję. Lubię swoją samotność i niezależność. A
            facet jak chce mieć dzieci, to niech sobie je urodzi, hehehe...
            • Gość: Emka Re: najwyraźniej nie dorosłaś.... IP: 153.19.0.* 18 lat temu
              Hehe, dobre dobre. faceci zawsze wszystko chca mieć - ale to kobieta rodzi i
              męczy się i zmienia kupy ;) A co mnie będzie obchodził mój grób?
              Niech sobie zarasta do woli!!!
            • Gość: wiolam Re: najwyraźniej nie dorosłaś.... IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
              hahaha.Niezle,ze co?Gwalciciel,zlodziej?Blagam to zargumenty laski z liceum;/
              Wszystko zalezy od ciebie, jak by tak ludzie mysleli jeszcze tysiace lat temu
              to by tu ani jednego czlowieka nie bylo.Przykro mi jak ktos jest
              samotny,sam,jak palec i wmawia innym i sobie ze to lubi.Bzdura!
          • Gość: daisy Re: najwyraźniej nie dorosłaś.... IP: 82.152.177.* 18 lat temu
            No rzeczywiście, straszna tragedia, że grób chwastami zarośnie... A nie
            pomyślałaś droga Alu, że po śmierci to raczej nam będzie wszystko jedno ???
            Naprawdę uważasz, że posiadanie dzieci to 100% gwarancja na to, aby Twój grób
            pozostał zadbany a Ty sama zapamiętana ???
            Mam 38 lat, nie mam dzieci i podobnie jak założycielka tego tematu - nie
            zamierzam ich mieć . Taka moja uroda . I nie przeszkadza mi, że swoich genów
            nie przekażę. A, żeby nie było nieporozumień - nie jestem sama - i mój partner
            również dziecka nie pragnie.
      • Gość: yls Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
        A wiesz KIEDY zaczyna sie myslec o dziecku? Kiedy jest sie w SZCZESLIWYM
        > ZWIAZKU, kiedy WIE SIE NA 100% ze jest sie Z WLASCIWYM FACETEM, ma sie stabilną
        >
        > sytuację w uczuciach i emocjach. Wtedy pojawiaja sie marzenia o dziecku. Kiedy
        > osiagniesz juz taka sytuacje

        bzdura totalna, bzdet którym katolicy karmią swoje małe, głupiutkie córeczki
        • Gość: Bartek Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: 195.190.143.* 18 lat temu
          > A wiesz KIEDY zaczyna sie myslec o dziecku? Kiedy jest sie w SZCZESLIWYM
          > > ZWIAZKU, kiedy WIE SIE NA 100% ze jest sie Z WLASCIWYM FACETEM, ma sie st
          > abilną
          > >
          > > sytuację w uczuciach i emocjach. Wtedy pojawiaja sie marzenia o dziecku.
          > Kiedy
          > > osiagniesz juz taka sytuacje
          >
          > bzdura totalna, bzdet którym katolicy karmią swoje małe, głupiutkie córeczki

          zdanie Paoli moze wynikac z:

          1. z jej wlasnych przemyslen (no moze to nie powod, zeby je uogolniac na
          wszystkich - bo inni moga miec inne zdanie na temat)
          2. wynika z tego jak zostala zaprogramowana (np. karmila ja tym mama :) )

          A teraz mam pytanie do Ciebie - skoro uwazsz, ze zdanie Paoli nie wynika z jej
          wlasnych przemyslen, lecz jest zewnetrznie narzucone, to moze rowniez Twoje
          zdanie jest tylko bezsensownym powtarzaniem zaslyszanych opinii?

          Czy jestes chociaz kobieta, by tak stanowczo sie wypowiadac jak one mysla?
          Czy jestes katolikiem i wiesz z autopsji co wpajala Ci twoja mama?

          Pozdrawiam

        • Gość: asia Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.inversas.jazztel.es 18 lat temu
          co za bzdury!ja jestem dokladnie tego samego zdania co paola..jestem od roku w
          szczesliwym zwiazku i dopiero jak zaczelam byc z moim facetem, zaczelam
          intensywnie myslec o dziecku!nigdy wczesniej mi sie to nie zdarzylo!!!
          • Gość: magda Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.tkdami.net / *.tkdami.net 18 lat temu
            czy twoim zdaniem fakt, że ty zaczęłaś dowodzi, że wszyscy mają dokładnie tak
            samo?
        • Gość: katoliczka Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
          O prosze, nienawisc wobec katolikow wychodzi! Chyba sama jestes glupiutka, skoro
          generalizujesz ze coreczki katolikow sa glupie. Polecam Ci dobrego psychiatre
          zeby Cie wyleczyl z ksenofobii i pewnie innych nerwic...
      • Gość: w_podrozy Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.compi.net.pl / *.crowley.pl 18 lat temu
        Gość portalu: Paola napisał(a):

        A wiesz KIEDY zaczyna sie myslec o dziecku? Kiedy jest sie w SZCZESLIWYM
        > ZWIAZKU, kiedy WIE SIE NA 100% ze jest sie Z WLASCIWYM FACETEM

        Bzdura. Zwiazek nie ma tu nic do rzeczy. Liczy sie to czy sama jestes gotowa.
        Niektore kobiety sa gotowe "od zawsze", inne musza do tego "dojrzec", a jeszcze
        inne poprostu tego nie chca.
        • Gość: ala Związek nie ma nic do dzieci? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
          Jak nie ma, jak ma. jakby zwia zek nie miał nic do dzieci, to wszyscy poczynaliby z próbówki.
      • Gość: AnnDi Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: 194.150.99.* 18 lat temu
        Paola - trudno mówić tu o jakimś doświadczeniu, bo nigdy nie byłaś i nie
        będziesz autorką wątku. Możesz mówić TYLKo i WYŁĄCZNIE jak to było u Ciebie. A
        ona moze być w super związku czuć się bardzo stabilnie i nie chcieć dzieci.
        Ciekawe czy tak samo pokornie - jak tego wymagasz - przyjęłabyś doświadcznie
        osoby, która pracując w Twoim zawodzie (nie piszę w jakim, bo nie wiem),
        porzuciła go i została kierowcą rajdowym albo zaczęła hodować owce gdzieś w
        malutkiej wiosce w Bieszczadach. I z pewnością siebie oświadczyłaby Ci, że Ty
        jeszcze nie wiesz, że to Twoje przeznaczenie - ale ona wie, bo ma już to
        doświadczenie. Śmieszne, prawda?
      • Gość: Ad Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.aster.pl / *.aster.pl 18 lat temu
        to,że jesteś matką nie daje ci prawa do uzurpowania sobie prawa do pouczania
        innych. jesteś matka ? jesteś szcęśliwa? gratuluje! ale nie każdy jest tobą! i
        całe szczęście. uwagi na temat parnetra i przyszłości związku powinnas
        zdecydowanie zostawic dla sie!bie
        • Gość: wiolam Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
          A ja mysle,ze to forum jest po to aby pisac to co sie czuje i mysli.Czemu
          ciaglektos komus kaze sie zamknąć-nie rozumiem:/
      • eva34 Re: To raczej kompleksy niz poczucie dyskryminacj 18 lat temu
        Zupelnie sie z taba nie zgadzam. Uwazam,ze twoja opinia nie jest w niczym
        lepsza czy wazniejsza tylko dlatego, ze ty posiadasz DOSWIADCZENIE MATKI.
        Mysle, ze zdanie kobiet, ktore nie sa i nie chca byc matkami jest rownie
        istotne jak i twoje poniwaz ty nie jestes nimi wiec nie wiesz co one czuja,
        przezywaja i jak odbieraja rzeczywistosc. Tak wiec nie jestes w stanie
        obiektywnie stwierdzic, ze one sie myla bo nie doswiadczyly tego co ty. Ty
        mozesz wyrazic TYLKO SWOJE SUBIEKTYWNE OPINIE i nie mozesz osadzac na podstawie
        tych opini zycia innych ludzi, ktore niby nie jest jeszcze tak "doskonale i
        spelnione" jak twoje.
    • Gość: aniabania Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.buf.adelphia.net 18 lat temu
      nie chce i nie musze!
      • Gość: dor.moss Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
        weszłam tu z nudów i miałam się nawet nie odzywać
        bo co mnie obchodzi czy ktoś chce czy nie chce
        ale powiem tylko tyle że mam koleżankę która zawsze twierdziła że nie chce
        dzieci a wręcz ich nie lubi
        nie przeszkadzało jej to przyjaźnić się z osobami które mają dzieci
        ja przyjaźnię się z nią od lat mój syn miał wtedy 4 lata,teraz ma 14
        minęlo 10 lat jak moja koleżanka zmieniła zdanie
        teraz bardzo by chciała dziecko
        nieraz w rozmowach ze mną mówi że trochę mi zazdrości dziecka
        niestety problem jest w tym ,że teraz nie ma z kim mieć tego dziecka(mam na
        myśli stałego partnera,bo zrobić to sobie można z każdym)
        a niestety jej czas (mówię o wieku)właśnie przemija
        jak to mówią ostatni gwizdek na dziecko
        nie piszę tego z satysfakcją ,bo bardzo ją lubię i chciałabym aby jej pragnienie
        się ziściło
        teraz zaczyna robić się starzejącą ciotką,która rozpieszcza dzieci innych

        wiadomo że nie każdy tak musi mieć
        chciałam tylko powiedzieć że z wiekiem zdanie może się zmienić
        jeden szybciej dojrzewa do jakiś decyzji, inny wolniej, inny wcale
        ale po co się zarzekać

        ja kiedyś twierdziłam że nie będę miała drugiego dziecka (zarzekałam się jak
        aniabania że w ogóle)
        teraz chcę i to bardzo
        niestety z różnych przyczyn nie mogę
        to boli i to bardzo
        oby aniabania nie musiała się o tym przekonać jak to jest

        ma prawo do takiego zdania ,ale po co krzyczy i pogardliwie wypowiada się o
        kobietach które mają dzieci?
        nie rozumiem tego
        czy jest aż tak ograniczona/
        niech sobie ich nie ma,kogo to obchodzi
        tylko zanim zacznie znowu krzyczeć przeciw czemuś,to niech się zastanowi że za
        parę lat może ( nie musi ale może)jej się odmienić
        a wtedy będzie bardzo głupio właśnie przez ten krzyk


    • Gość: Lilith0 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
      Nie przejmuj się reakcjami innych- mysl o sobie i tym co dla Ciebie dobre i
      własciwe. A towarzystwo? zawsze mozna zmienić, prawda?
      Nie chcesz byc jeszcze matka , mowisz o tym otwarcie i to jest wlasciwe
      postepowanie. Tak trzymaj .Pozdrawiam L :))
    • gusia40 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
      Jeżeli nie chcesz to nie miej.Nigdy w życiu się nie dowiesz co
      straciłaś.Widocznie nie pochodzisz z rodziny prorodzinnej.Coś cię zraziło do
      macierzyństwa.
      • Gość: Adi Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.net.autocom.pl 18 lat temu
        Widzę tu duuużo jadu... "nie dowiesz co straciłaś", "nie chcesz Twoja sprawa
        ale po co piszesz o tym na forum", "KIEDY zaczyna sie myslec o dziecku? Kiedy
        jest sie w SZCZESLIWYM ZWIAZKU, kiedy WIE SIE NA 100% ze jest sie Z WLASCIWYM
        FACETEM, ma sie stabilną sytuację w uczuciach i emocjach", "nie poznasz tego
        szczegolnego rodzaju milosci. Milosci absolutnej, bezwarunkowej"

        wyczuwa się tu pewną drażliwość, ironię... oj, baby, baby, a dziewczyna mówiła
        o dyskryminacji...
        • Gość: Paola do Adi... i anibani IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
          No bo widzisz, kolezanka nie chce slyszec "jakie to szczescie ją omija" wiec
          nie chcialam jej mowic JAKIE TO SZCZESCIE JĄ OMIJA, tylko chcialam zasugerowac,
          ze prawdopodobnie związek w ktorym jest nie jest do konca tym wlasciwym
          zwiazkiem. W moim przypadku bylo tak ze będąc w roznych związkach absolutnie
          nie myslalam o dziecku -> antykoncepcja i byle nie wpadka! a teraz wiem
          dlaczego - bo nie byl to ten facet. Gdy poznalam mojego meza wiedzilam ze chce
          miec dziecko, nie oczywiscie natychmiast ale w odpowiednim momencie, skonczylam
          studia, kupilismy mieszkanie, w miedzyczasie wycieczki wyjazdy, a w marzeniach
          dziecko na lato 2004. A mowie to dlatego ze aniabania ma meza a czegos takiego
          nie czuje. Moze jest to kwestia przez nią do rozwazenia?
          A temat dziecka i zwariowania na jego punkcie to juz odrębny temat i tylko
          matki wiedzą jaki slodki :)))

          A w sprawie dyskryminacji to aniabania chyab musi na jakiejs wsi mieszkac,
          skoro tak ją srodowisko dyskryminuje,. ja rodzilam mając 30 lat po 5 latach
          małżenstwa i slowem nie uslyszalam nawet od rodziny "no kiedy dziecko" czy
          czegos w tym stylu. a co dopiero przesladowac młodą męzatke taką jak aniabania.
          wspólczuję, mozesz byc zła, wyżal sie na formu!
      • Gość: aniabania Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.buf.adelphia.net 18 lat temu
        nie mierz mnie swoja miarka i jestem Z WLASCIWYM FACETEM KTORY TEZ NA
        SZCZESCIE NIE CHCE!
        • Gość: Paola tym razem tylko do anibani :) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
          Akurat do ciebie aniubaniu z mojej powyzszej wypowiedzi byla jedynie kwestia ze
          pochodzisz ze wsi. I to wlasnie udowodnilams :)
          Jeszcze rozumien ze kobieta moze nie chceic dziecka (blokady psychiczne, strach
          przed porodem...) ale skoro facet deklaruje ze nie chce w przyszlosci dziecka
          ze swoja zoną, to wybacz ale ty musisz byc jakas nie bardzo, nawet nie wiem jak
          to nazwac... Moze lepiej ze nie przekazecie genów jakiejs biednej istotce
          (biednej bo po takich rodzicac, hihi) :)))
          • Gość: aniabania Re: tym razem tylko do paolki:) IP: *.buf.adelphia.net 18 lat temu
            droga paolko ja chce zyc a nie umierac tak mlodo wiec mi tu nie pier...ze to
            sam miod moge wydawac pieniadze na SIEBIE A NIE NA bachorka a biedna jestes ty
            bo tylko rodzic potrafisz jak psia suka...
            • nurek69 O w mordę !!!! 18 lat temu
              > droga paolko ja chce zyc a nie umierac tak mlodo wiec mi tu nie pier...ze to
              > sam miod moge wydawac pieniadze na SIEBIE A NIE NA bachorka a biedna jestes
              ty
              > bo tylko rodzic potrafisz jak psia suka...

              Wylazło szydlo z worka :-)
              To moja taka skromna analiza twojego problemu:
              Jeśli takie poglądy przekazujesz swoim zachowaniem swoim koleżankom to nie
              dziwne, że cię dyskryminują.
              Wystarczyła prosta podpucha, żebyś pokazała, że ty się czyjesz lepsza
              niż "normalne" kobiety, więc raczej prędzej czy później każda Twoja znajoma
              wyczuje to u Ciebie.

              Pozdrawiam
              R


            • Gość: wenecka Re: tym razem tylko do paolki:) IP: *.dialup.telenergo.pl 18 lat temu
              tak jest, bo młodośc jest od tego, zeby ją wykorzystywać, tak samo jak kase,
              która sie zarabia - na podróże, na wyżycie się, na doświadczanie, rozrywki,
              odkrywanie siebie. jak wychować dobrze dziecko, skoro np. po czasie się okaże,
              że rodzic w modości zamiast zająć się sobą, rozwijać się, wybierać najlepszą z
              dróg, zaniedbał to, bo musiał zając się dzieckiem. taki rodzic odkrywa, ze robi
              w zyciu nie to co chce, nie zrobił tego i owergo, nie zrealizował marzen i to
              jest dopiero trauma dla dziecka - bycie wychowywanym przez rodzica
              sfrystrowanego. na wszystko przychodzi czas, na dzieci też, ale dużo póxniej.
            • nessuno Re: tym razem tylko do paolki:) 18 lat temu
              Bez urazy,nie zamierzam Cię obrażać,ale jesteś głupią suką.Zapatrzoną w siebie
              egoistką.Jak Ci się zachce mieć dziecko,będziesz starą dupą,na którą popyt
              będzie znikomy.Spędzisz życie w samotności i dostatku,będąc jednocześnie
              dziwaczką nie do zniesienia.Współczuję.Wybacz moje ostre słowa.
            • Gość: Gosiaczek Re: tym razem tylko do paolki:) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
              Ty się lecz dziewczyno, jak czytam twoje wypowiedzi to mam wrażenie że jestem
              na stronie dla psychicznie chorych. Uważam że masz poważne problemy z głową a
              tacy ludzie nie powinni wogóle uczestniczyć w jakichkolwiek dyskusjach. Więc
              myślę że daruj sobie twoje wypowiedzi i spieprzaj z tej strony idiotko.
            • Gość: wiolam ANIABANIA POKAZAŁA CO ZNACZY IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
              No i pieknie.Żal mi Ciebie.Naprawde cos w tym jest ze jak ktos nie czuje ze
              chcce miec dzieci to nie powinien ich miec,natura wie co robi.Prostactwo z
              Ciebie wyszło!Smutne.
          • Gość: Lilith0 Re: tym razem tylko do anibani :) IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
            Dziewczyny, co z Wami? .............czytam posty po kolei i widzę tylko
            kąsliwe uwagi róznego typu, niektore pokryte warstwą lukru.

            Dzieci to nie tylko "słodkie maleństwa" ,słodkie są tylko do pewnego wieku, a
            potem roznie z nimi bywa.

            Nie wszystkie kobiety czuja powołane do macierzyństwa, a posiadanie męża nie
            jest wystarczajacym powodem by mieć dzieci.

            Dajcie dziewczynie spokój, bo zamiast ją podbudować wpedzacie ja w frustrację.
            Uwazam ze wszystko jest w porządku .Kazdy ma prawo podejmować decyzje we
            wlasnych sprawach i nikomu nic do tego.

            Osobiście podziwiam kobiety , które wiedza czego chcą i realizują swoje plany>
            Pozdrawiam L
          • konopielka80 Re: tym razem tylko do anibani :) 18 lat temu
            Ho ho ho..co za wysokie mniemanie o sobie..A jakie Ty Paola swoim dzieciom wspaniale geny przekazujesz? Tylko współczuć biednemu dziecku takiej mamusi, co to potrafi tylko innym dokopywać i oceniac ludzi nie wedle tego jacy są , ale według tego czy mają dzieci, czy mają zamiar je mieć! Ciekawe czy ty jesteś taka "bardzo" , jak to określiłaś. Idź lepiej ródź te dzieci jesli są dla Ciebie tak ważne i przestań kobietę obrażać.
          • mariuszowa PAOLA JESTES PRZYKRA 18 lat temu
            Gość portalu: Paola napisał(a):

            > Akurat do ciebie aniubaniu z mojej powyzszej wypowiedzi byla jedynie kwestia
            ze
            >
            > pochodzisz ze wsi. I to wlasnie udowodnilams :)
            > Jeszcze rozumien ze kobieta moze nie chceic dziecka (blokady psychiczne,
            strach
            >
            > przed porodem...) ale skoro facet deklaruje ze nie chce w przyszlosci dziecka
            > ze swoja zoną, to wybacz ale ty musisz byc jakas nie bardzo, nawet nie wiem
            jak
            >
            > to nazwac... Moze lepiej ze nie przekazecie genów jakiejs biednej istotce
            > (biednej bo po takich rodzicac, hihi) :)))
            KOBIETKA NIE CHCE ZNAC TWOJEJ OPINI NA JEJ TEMAT WIEC DAJ NA LUZ "JESTES ZE WSI"
            MOESZ POWIEDZIEC CO TO MA ZNACZYC.A JA MYSLE ZE TY JESTES TYPEM MOJEJ PRZYSZLEJ
            TESCIOWEJ (BO DZIECI TEZ NIE PLANUJE)NAPEWNO MNIE ZJE ZA TO.A JA KOPNE JA W
            DUPE JAK ZAWSZE OJ I CIEBIE ROWNIEZ BYM KOPNELA
            • Gość: dor.moss Re: PAOLA JESTES PRZYKRA IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
              mariuszowa napisała:
              KOBIETKA NIE CHCE ZNAC TWOJEJ OPINI NA JEJ TEMAT WIEC DAJ NA LUZ "

              jeśli nie chce znać opinii to po co napisała
              a jeśli chciała tylko te właściwe dla niej to powinna uprzedzić aby pisali tylko
              ci co są podobnego zdania co ona
              nie byłoby problemu
            • Gość: wiolam PO TO JEST TO FORUM ABY PISAĆ CO SIĘ MYŚLI IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
              Skoro tu napisla o swoim problemie to znaczy ze chce znac zdanie
              kazdego,powinna sie z tym liczyc.
          • Gość: w_podrozy Re: tym razem tylko do anibani :) IP: *.compi.net.pl / *.crowley.pl 18 lat temu
            Ty za to "idealnie" nadajesz sie na matke. Serdecznie wspolczuje twojemu
            dziecku.
          • Gość: magda Re: tym razem tylko do anibani :) IP: *.tkdami.net / *.tkdami.net 18 lat temu
            Paola, nie popisałaś się tym postem. Sztywnosc myślenia to coś co nie pozwala
            czlowiekowi przyjąc do wiadomości, że ktoś inny może czuć, myśleć, wierzyć,
            widzieć inaczej... Jeśli myśli inaczej to coś z nim nie tak... Nie jest łatwo
            choćby na chwilę odłożyć na bok własne przekonania i spróbować zrozumieć drugą
            osobę, co?
        • Gość: aniabania Re:paula suki tez maja szczeniaki i co? IP: *.buf.adelphia.net 18 lat temu
          no i co jest niby takiego z moim facetem ja nie chce on tez jest oki!nie
          wszyscy musza zmieniac obesrane pieluchy do twojej wiadomosci moj zaradny maz a
          nie jak twoj-robol co macha kilofem-studjuje medycyne czyli na bachorki nie ma
          czasu!
          • Gość: Paola Re:paula suki tez maja szczeniaki i co? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
            No to teraz anibani na całego słoma z butów wyszła!

            "a biedna jestes ty
            bo tylko rodzic potrafisz jak psia suka..."

            To są poglądy anibani. A dzieci to dla niej bachory. Czy nadal sie dziwisz ze
            jestes dyskryminowana??

            skoro twoj maz studiuje medycyne to dlaczego pozwolil zeby zamiast cie
            wysterylizowac zrobili ci lobotomie?? ;)))

            • Gość: BuBu Re:paula suki tez maja szczeniaki i co? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
              Dzieki Bogu, że aniabania nie chce dzieci!!!
              • Gość: facet Re:paula suki tez maja szczeniaki i co? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
                Amen!
              • Gość: wiolam DOBRZE ŻE ANIABANIA NIE CHCE DZIECKA! IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
                amen.
          • Gość: pediatra Re:paula suki tez maja szczeniaki i co? IP: *.chello.pl 18 lat temu
            Każdy ma prawo dokonywać wyboru - chcę mieć dzieci lub nie. Chcę mieć męża- lub
            nie.Osobiście nie widzę niczego złego, że pani X nie pragnie potomstwa, a pani
            Y - odwrotnie - chce mieć wielodzietną rodzinę.
            Gorzej jest - gdy dochodzi do pyskówek, obrzucania się nawzajem inwektywami itp.
            Nikt Cię nie zmusza do posiadania dzieci, natomiast zastanów się nad poziomem
            swoich własnych wypowiedzi. Bo to samo mozna powiedzieć/napisać inaczej -
            grzeczniej, kulturalniej i nikogo nie obrażając.
            Znam wspaniałe, zadbane matki i panie , które macierzyństwo okupiły frustracją.
            Znam fantastyczne kobiety, które wybrały w zyciu model singla lub 2+0 i
            bezdzietne, złe na cały świat, zaniedbane które nie mają po co wstawać rano.
            • nurek69 Re:paula suki tez maja szczeniaki i co? 18 lat temu
              > Każdy ma prawo dokonywać wyboru - chcę mieć dzieci lub nie. Chcę mieć męża-
              lub
              >
              > nie.Osobiście nie widzę niczego złego, że pani X nie pragnie potomstwa, a
              pani
              > Y - odwrotnie - chce mieć wielodzietną rodzinę.

              Tu nie chodzi o dyskryminację.
              Zauważ, że ta kobieta wypowiada się o każdym aspekcie macieżyństwa z
              największym obrzydzeniem. Ja jej nie znam ale już po paru wypowiedziach na
              forum nie miałbym ochoty jej spotkać.
              Jest arogancka i zarozumiała a prawdopdobnie do tego głupia skoro sama nie może
              się domyslić dlaczego jest dyskryminowana.

              Pozdrawiam
              R
            • Gość: wiolam PODSUMOWANIE IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
              Pięknie to ujęłaś :)
          • Gość: wiolam prostactwo IP: *.multicon.pl / *.multicon.pl 18 lat temu
            Ty nie jestes dyskryminowana tylko po kilku zdaniach ktore z siebie
            wydobywasz,druga osoba dochodzi do wniosku, że jesteś arogancka i brzydzi cię
            wszystko co związane z dziećmi(twoje wypowiedzi o bachorach), nic o nich nie
            wiedząc, to ty jesteś ograniczona i dyskryminujesz.
            Uważam, że masz prawo do swojego zdania i życia w sposób jaki uważasz za
            stosowny ale smutne, że wg ciebie kobieta po porodzie to zaniedbana kobieta.
            Nie ważne czy się ma dziecko czy nie, jenda dba o siebie(lub jeden) lub nie.
            Pomyśl nad swoim zachowaniem a potem nad czyimś to podstawa obycia w
            towarzystwie.
        • Gość: dor.moss Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
          znam faceta(znowu przykład z czyjegoś życia,ale jestem raczej towarzyska, ups...
          i skromna,i trochę ludzi znam z bliska)
          otórz facet też twierdził że nie chce dzieci,
          niestety jego żona po prostu nie może,więc stwierdził że jest im tak dobrze
          a on kocha żonę i tak
          minęło kilka lat
          chyba instynkt ojcowski się odezwał czy coś,facet rzucił tak kochaną żonę przez
          siebie, dla kobiety która uczyniła go szczęśliwym tatusiem

          jeszcze raz mówię
          nigdy nie wiemy co czeka nas za parę lat
          życzę szczęścia anibani ,niech wasza miłość nie będzie taka jak mojego znajomego
          faceta
          • Gość: Jendza bo jak wiadomo facet kobiety z dzieckiem (swoim) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
            ... nigdy nie zostawia, co :PP

            Sorry, ale rozbawil mnie ten post
    • Gość: Lilith0 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
      Myślę, że to nie z powodu braku chęci zostania matką spotykasz się z niechęcią
      otoczenia ale z powodu formuowania opinii na ten temat.

      Pogarda i agresja to niewłasciwe argumenty w kazdej dyskusji.

      :))
      • basia-kasia Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        Czy Ty myslisz, ze tu , czy gdziekolwiek ktos dba o Twoja opinie odnosnie
        maciezynstwa. Nie chcesz miec dziecka, bachora czy jakkolwiek to-to nazwiesz,
        nie miej.Nie jestes bohaterka, jestes osoba, ktora nie chce miec dzieci.Nikt Cie
        nie podziwia ani nie potepia. Jedno mnie zastanawia, dlaczego robisz problem?
        • Gość: Maggg Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 194.246.124.* 18 lat temu
          zgadzam sie z moja przedmówczynią, nie chcesz miec dzieci to ich nie miej i
          juz. Tlumaczyc tez sie nikomu nie musisz, to wasza sprawa. Ale z drugiej strony
          nigdy nie mów nigdy. Ja jestem po 30, w przyszlym roku wychodze za mąż i
          dopiero teraz zaczynam myśleć o dziecku. Moze jest już troche późno, ale
          wczesniej jakos myśl o posiadaniu potomka raczej wywoływała we mnie niecheć.
          Ale teraz widzę że mi sie zmienia podejscie, wiec...nigdy nie mów nigdy. A poza
          tym w zyciu trzeba wszytkiego spróbowac:) Pozdrawiam
          • Gość: ola Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.chello.pl 18 lat temu
            A JA CHCE DZIECI MIEC...TO SIE CZUJE KIEDY Z ODPOWIEDNIM ,,MATERIALEM
            GENETYCZNYM,, NA PRAWDE RAZEM JESTESCIE. - ZWIERZETA HODOWALAM, GDY BYLAM W
            PODSTAWOWCE, SWOJA DROGA TO UCZY DZIECKO ODPOWIEDZIALNOSCI. ALE BEDAC ,,POD
            TRZYDZIESTKE,, ANIA CHYBA DOROSLA JEST KOBIETA...
      • Gość: ~~ree Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.szczecin.mm.pl 18 lat temu
        Wiem! Jowita to mutant!
    • kicorek Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
      aniabania, ty już lepiej siedź cicho w swoich czterech ścianach ze swoimi
      poglądami. Twoj mąż za 20 lat jeszcze będzie mógł mieć dzieci i NA PEWNO będzie
      je miał, ale już nie z tobą, tylko z jakąś młodą pielęgniarką :-). Zmieni się
      wam obojgu światopogląd ale dla ciebie będzie już za późno. Dziesiątki znam
      takich (również wśród lekarek :-).
    • mamuska85 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
      Jeżeli nie chcesz mieć dzieci to ich nie miej. Po co macie się potem męczyć?
      Możesz ulożyć życie po swojemu i tak jak Ci odpowiada. A dzieci to indywidualny
      problem każdego z nas. Ja gdybym nie wpadła też bym nie miala dzieci. Nie
      chcialam ale nie odważylam się usunąć ciąży. Uważam, że jedne kobiety stworzone
      są do macierzyństwa , inne do kariery. trzymaj się swoich przekonań i bądz
      szczęśliwa. Życzę Ci tego.
      • basia-kasia Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        Sa rowniez kobiety, ktore godza kariere z maciezynstwem.Tylko wszystko w
        odpowiednim czasie. Wierz mi autorko watku,mozna miec bardzo odpowiedzialna i
        profesjonalna prace, miec wspaniale dzieciaki, meza i byc atrakcyjna.
        • nglka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
          basia-kasia napisała:

          > mozna miec bardzo odpowiedzialna i
          > profesjonalna prace, miec wspaniale dzieciaki, meza i byc atrakcyjna

          I nie mieć w sobie odrobiny miłości dla życia, które zostało wydane na świat.
          Przykre ale się zdarza...
      • Gość: MAJUTKA Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.21.pl / 213.199.204.* 18 lat temu
        KOCHANA, BARDZO JESTEM CIEKAWA CO CZUJESZ TERAZ? NIE CHCIALAS, WPADLAS I MASZ I
        CO? A JAK PRZESZLAS TA NIECHCIANA CIAZE?
        • Gość: tygrysica2208 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.adsl.inetia.pl 18 lat temu
          Przestań wreszcie wrzeszczeć!
    • Gość: Jowita [...] IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 18 lat temu
      Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • Gość: max Re: Aniabania jest do bani..... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
        hahahhaha !
      • konopielka80 Re: Aniabania jest do bani..... 18 lat temu
        Jowita- skoro " dzieci chce sie miec z wlasciwym facetem" to skąd kochana tyle dzieci w domach dziecka, tyle niekochanych, odrzuconych?
        "Aniabania ciebie suka rodzila(twoja terminologia) a nie matka??? Musisz byc strasznie ciemna i glupia kobita"- gratuluję Jowita "kultury", Ty to jesteś na pewno "mądra"....widać to po Twoim poście..
        "A twoj frajer potrzebuje cie tylko do wyra" - swoja drogą ciekawa jestem do czego Ciebie Twój facet potrzebuje...
        " Dzieci to oni chca miec z porzadnymi kobietami a nie dziwkami twojego pokroju." - ho ho...ciekawe czy Ty Jowita masz dzieci..jezli nie to ..? moze w swojej wypowiedzi,w jej ostatnim zdaniem znajdziesz odpowiedź?
        • mariuszowa KONOPIELKA CIEKAWE CO TERAZ JOWITA MA 18 lat temu
          DOPOWIEDZENIA.BUAHAHAHAHAHAHAATACY LUDZIE JAK ONA JUZ TERAZ POWINNA MILCZEC
      • Gość: Ad Re: Aniabania jest do bani..... IP: *.aster.pl / *.aster.pl 18 lat temu
        gratulujE kultury osobistej!
    • twoj_aniol_stroz Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
      Widzisz Aniu, nie do końca jest tak jak piszesz. To nie Twoja decyzja co do
      sposobu życia powoduje odtrącenie koleżanek, ale Twoja opinia o nich i o ich
      dzieciach. Cóż, pisząc o dzieciach jako o bachorach, którym trzeba zmieniać
      obesrane pieluchy, a o koleżankach, które te dzieci mają jako o osobach
      zaniedbanych, wystraszonych raczej nie budzisz sympatii mam. Czy wszystkie mamy
      w Twoim otoczeniu są nieszczęśliwe i narzekają, że urodziły dziecko? Nie ma ani
      jednej, która się cieszy z tego powodu? Być może tak jest, ale zapewniam Cię,
      że nie wszystkie takie są, znam jedną panią, która jest elegancka, szczuplutka,
      zadbana, zawsze z eleganckim makijażem, a za nią wychodzi 6 dzieci (sześcioro)
      i w życiu nie pomyślałabyś, że ona jest ich mamą. Nie namawiam Cię do
      macierzyństwa, bo to byłoby bez sensu. Proszę raczej abyś spróbowała spojrzeć
      na koleżanki i ich dzieci bardziej przyjaznym wzrokiem. Wówczas sądzę, że
      skończy się dyskryminacja.
    • ggusiaa Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
      Cóż, ja mam 23 lata i jakoś wszelkie instynkty macierzyńskie mnie się nie
      imają:)za to u mnie na uczelni przeżywam epidemię zaręczyn...a ja nie mam
      faceta..a uwierzcie mi z tego powodu też można czasem poczuć się
      dyskryminowanym. Nie wiem czy moje podejście do matkowania nie zmieni się za
      kilka lat..A autorce listu współczuję-też nie lubię głupich komentarzy,
      zwłaszcza jak odzwierciedlają jakieś stereotypy (rola kobiety-rodzenie dzieci)
      trzeba wykazać się odrobiną tolerancji, nie wszystkie kobitki rwą się do
      rodzenia..ot, sprawa biologii, hormonów i...zbiegu okoliczności:)
      • irenka82 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        a ja studiuje pedagogike i tez nie chce miec ale i PRACOWAC z dziecmi.to dopiero
        doprowadza do szalu wszystkie panie profesorki:P na szczescie moj chlopak
        podziela moje zdanie,zadnych maluchow.
        • nglka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
          Ja też studiuję pedagogikę, nie tylko chcę mieć dzieci ale i pracować z Nimi :)
          To trochę na odwrót ale całkiem szanuję czyjś wybór - po tym kierunku masz wiele
          możliwości - doradztwo personalne, resocjalizacja (zakłady karne dla
          pełnoletnich - po odpowiedniej specjalizacji, bo nie wiem na jakiej jesteś),
          andragogika i wiele wiele innych.
          Pozdrawiam
    • Gość: Kukułka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.szczecin.mm.pl 18 lat temu
      Nie z powodu że jesteś mężatką ale z powodu, ze jestes kobietą powinnaś mieć
      dzieci. dzieci to błogosławieństwo, ale gdy t zrozumiesz moze być juz za poźno.
      Tak wiele osób nie moze ich mieć i tendencja jest rosnąca, więc kobieta która
      ma możliwosc posiadania dzieci (czy to fizyczną czy finansową) powinna je mieć.
      To naturalne powołanie kobiety - tak jak powołaniem mężczyzny jest utrzymanie
      rodziny i walka o jej dobrobyt. Salut!
      • Gość: Opty Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
        A ja znam prawdziwą historię małżeństwa, które nie chciało dzieci. Oboje byli
        zagorzałymi przeciwnikami posiadania dzieci. Po 10 latach małżeństwa są już po
        rozwodzie. On ma nową żonę i małe DZIECKO (jak to mozliwe!) a ona jest sama,
        zraniona, bez szans na dziecko ,nawet jakby chciała(wiek). Najwyraźniej sama
        deklaracja o nieposiadaniu dziecka była tylko chwilowa. Wnioski wysnuj sama.
        pozdr.
        • Gość: majutka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.21.pl / 213.199.204.* 18 lat temu
          wygląda na to, ze dzieci są potrzebne, ale facetom! to on ma dziecko i najwyraź
          niej dla tego dziecka lub poczucia obowiązku jest z jego matką
      • nglka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        Gość portalu: Kukułka napisał(a):

        > Nie z powodu że jesteś mężatką ale z powodu, ze jestes kobietą powinnaś mieć
        > dzieci. dzieci to błogosławieństwo, ale gdy t zrozumiesz moze być juz za poźno.

        Tu nie ma słowo "powinnaś" to tak jakby powiedzieć - jesteś ładna to powinnaś
        rzucić studia i zostać modelką. Niewykształconą modelką, bo potem już będzie za
        późno. Niedorzeczne.

        >
        > Tak wiele osób nie moze ich mieć i tendencja jest rosnąca, więc kobieta która
        > ma możliwosc posiadania dzieci (czy to fizyczną czy finansową) powinna je mieć.
        >

        Mnie jako jednostkę nie interesuje ile osób nie może mieć dzieci - tych ludzi
        odsyłam do Domów Dziecka, gdzie dzieci jest ogroma, trzyma je tam ogromne
        nieszczęście - brak miłości ze strony rodziców. Domy Dziecka są przepełnione. To
        co piszesz nie ma żadnego związku z prywatną decyzją jednostki.

        > To naturalne powołanie kobiety - tak jak powołaniem mężczyzny jest utrzymanie
        > rodziny i walka o jej dobrobyt. Salut!

        Hitler też twierdził, że Żydzi są po to, by iść do gazu. Przepraszam za tak
        drastyczne porównanie ale Twoja nietolerancja i jednostronność poglądów - poraża
        mnie.
      • onnanohito Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        a ty co Kukułka - z Radia Maryja Cie przzysłali???
      • Gość: dilld Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
        a co to średniowiecze? każdy ma prawo do wlasnego zycia a narzucanie komus
        powinnosci rodzenia dzieci jeste chyba nie fear ... zresztą chyba dość jest na
        świecie tych niechcianych, odrzucanych dzieci moze najpierw zajmij sie nimi a
        poten namawiaj do robienia nastepnych :/
      • Gość: Asia Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
        Zgadzam się z Tobą Kukułka. Wreszcie jakieś mądre słowa.
    • Gość: monika Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.7-136-217.adsl.skynet.be 18 lat temu
      Tez nie chce Cie dyskryminowac, ani Twojego meza, ale uwazam ze jesli mezczyzna
      kocha swoja kobiete, to na pewno chce miec z nia dziecko i odwrotnie .Ja mam
      chlopaka juz 8 lat,ja na razie nie chce dziecka ,ale za kilka lat na pewno -
      chociaz jedno, a On w tym momencie chce na pewno.Pozdrawiam!
    • Gość: cathier Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 62.233.249.* 18 lat temu
      Kurczę dziewczyny, co z wami? Tak trudno jest zaakceptować inne poglądy od
      naszych? I pytanie kieruję do tych co pragną i mają potomstwo jak i do drugich.
      Tak trudno jest zrozumieć, że nie wszystkie kobiety spełnią się w
      macierzyństwie i chcą mieć dzieci? Może 99% chce, może nawet 99,9 ale NIE
      WSZYSTKIE!!!! Zawsze w każdej dziedzinie życie znajdą się takie osoby, które
      myślą i czują inaczej. I dobrze. Wkurzają mnie komentarze, że widocznie nie
      trafiło się na odpowiedniego partnera, bo ona nas nie kocha a my jego. Co za
      bzdura. Wygląda na to, że wszystkie które mają dzieci mają też odpowiednich i
      kochających partnerów! Skąd więc tyle rozwodów? Jak można takie rzeczy
      wypisywać??? Ja nie chcę nieć dzieci, nie twierdzę, że nigdy nie zechcę, bo
      tego nie mogę być pewna, wybrałam inną drogę w życiu, ale nie wyobrażam sobie
      żebym mogła nazwać kobietę, która ma lub chce mieć nawet gromadkę dzieci
      bezmyślną suką, głupią, zacofaną itd. To nie posiadanie dzieci, czy pracy czyni
      nas głupimi czy pustymi albo mądrymi czy inteligentnymi. Z tym się rodzi. Potem
      można się rozwijać albo nie. Wiadomo, że matki mają więcej obowiązków i muszą
      liczyć się z tym że nie mogą prowadzić takiego trybu życia jak bezdzietne
      kobiety, ale bycie matką nie musi oznaczać odcięcia się od cywilizacji,
      uwsteczniania. Kto powiedział, że matki rozmawiają tylko o kupach, pieluchach i
      muszą zrezygnować z życia towarzyskiego. Nie muszą a nawet nie powinny, bo to
      złe dla nich, związku i dla dzieci także. Wiele kobiet potrafi połączyć pracę,
      karierę zawodową, naukową i wychowywanie potomstwa. Są też matki, które nie
      pracują, ale dokształcają się, mają wiele zainteresowań i nie mają
      ograniczonych horyzontów. Są też bezdzietne pary, które są szczęśliwe i nie
      przemawia do mnie argument, że kobieta musi mieć dziecko, bo rodzice i
      społeczeństwo tego oczekuj, bo jest w wieku kiedy wypada i generalnie to
      obowiązek, a kobieta bez dziecka musi wręcz być nieszczęśliwa i niespełniona,
      bo TYLKO dziecko daje szczęście. To może bezpłodne od razu się powieszą?
      Liczcie się ze słowami bo takie pierdoły piszecie, ze głowa boli. Niech każdy
      żyje jak chce i nic innym do tego.
      • Gość: oleczka81 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu
        mam 24 lata jestem mężatka i jest nam super tylko we dwoje na razie nie chcemy
        mieć dzieci a czesc rodziny juz na weselu pytala kiedy chrzciny co za absurd
        ale kiedys zechcemy tak mi sie wydaje za jakies 5-6 lat
      • Gość: Jolanta Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.ncl.ac.uk / *.ncl.ac.uk 18 lat temu
        Mam blizniaki. To co przeszlam aby je miec to szpital. Potem brak pomocy. Ktos
        mnie zapytal czy chce wiecej dzieci: NIE!!!!! Sa kochane i wredne, slodkie i
        parszywe. Pchaja mnie w zyciu ale i dostaje w kosc. Kazdy ma prawo wyboru. Te
        dziewczyny co nie chca dzieci, maja swoje racje, te co chca - swoje. To nie
        jest miod. Ja chcialam miec dzieci bardzo i przez to bylam bardzo
        dyskryminowana, bo w mojej pracy to byl temat tabu! Coz, jesli nie moglam miec
        pracy i dzieci to zabralam je do Anglii. Tu wszyscy rozumieja, ze dzieci sa i
        nikt mnie z tego powodu nie dyskryminuje. Ci co nie chca dzieci mowia o tym
        otwarcie i tez nikt ich nie dyskryminuje. I mam swoja prace. Blizniaki dorasaja
        i wchodza w tzw trudny wiek. Jestem w stanie rozumiec czemu ktos nie chce
        dzieci, to wybor. A wybor to oznaka wolnosci. A ja lubie byc wolna.
        Pozdrawiam wszystkie matki i te kibiety, ktore nie sa matkami.
        Jolanta
    • Gość: marta Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.azartsat.pl / *.azartsat.pl 18 lat temu
      A może droga autorko tego postu jestes dyskryminowana z powodu pogardy jaką
      żywisz do kobiet które dzieci mają. Widzisz to nie "suki" tylko kobiety, dzieci
      to nie "bachory", a potomstwo to nie koniecznie tylko "obsrane pieluchy".
      Wybacz, ale gdyby tak w moim środowisku ktoś używał takiej terminologii też nie
      byłby mile widziany. I jeszcze jedno moja najlepsza przyjaciółka również nie ma
      dzieci z wyboru i wcale nie jest dyskryminowana, ale też nie żywi pogardy do
      dzieci i matek tak jak ty. Więc może źródło dyskryminacji tkwi w czymś
      innym.... Pozdrawiam.:)
      • Gość: maja Re: do tych które nie chcą dzieci IP: *.dip.t-dialin.net 18 lat temu
        Z moich obserwacji w 90% brak chęci posiadania dzieci wynika z wygody i egoizmu. Znam też parę, w której z tych przyczyn kobieta dzieci mieć nie chciała, za to facet tak, jeśli nawet tego głośno nie artykułował.I było tylko kwestią czasu wykorzystanie tego faktu przez inna kobietę... Obecnie tworzą szczęsliwą rodziną z DZIECKIEM., tamta za to ma dalej dużo czasu ale i depresję.
        Swoja drogą, może to też tendencja do eliminowania genów takich kobiet? Podobnie jak w przypadku homoseksualistów? To przecież logiczna, pozdrawiam
        • Gość: MAJUTKA Re: do tych które nie chcą dzieci IP: *.21.pl / 213.199.204.* 18 lat temu
          droga maju, dlaczego uwazasz eliminowanie genów homoseksualistó za naturalne?
          • Gość: bi Re: do tych które nie chcą dzieci IP: *.aster.pl 18 lat temu
            nie istnieje cos takiego jak eliminowanie genow homoseksualistow. ich jest zawsze mniej wiecej
            tyle samo w spoleczenstwie: 10-12%
            a gdybym mogla cofnac czas to tez nie mialabym dziecka. szkoda dzieci na ten swiat... swiat
            pogoni za kasa, swiat klamstwa, swiat zanieczyszczen, gdzie tak naprawde dziecko nie ma
            prawa byc dzieckiem... bo gdy mowie, ze ja swojego syna nie ucze ani pisac ani czytac (ma 5
            lat) ani nie chodzi na zadne zajecia dodatkowe oprocz 4 godzin przedszkola to sie ludzie w
            glowe pukaja i autorytarnie stwierdzaja, ze wychowuje debila... a on jest po prostu szczesliwy...
            • Gość: do bi Re: do tych które nie chcą dzieci IP: *.dip.t-dialin.net 18 lat temu
              Ależ oczywiście że jest. W jaki sposób pary homoseksualne przekazują dalej swoje geny? Przez dzieci adoptowane?
              Naturalna skłonność do płci tej samej chyba nie skutkuje rozmnożeniem?
          • Gość: do majutki Re: do tych które nie chcą dzieci IP: *.dip.t-dialin.net 18 lat temu
            Skoro łączą sie w pary jednopłciowe to chyba nie po to, żeby ulec rozmnożeniu? Jesli to wrodzona skłonność, znaczy że natura odstawia na boczny, bezpotomny tor . W ten sposób eliminowane ze sztafety pokoleń są jednostki dla niej bezużyteczne. To chyba jasne?
      • Gość: dorqua Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 195.94.199.* 18 lat temu
        Przyznam ze nie czytalam wszystkich tematow, ale to co na poczatku wyrazily
        niektore dziewczyny jest co najmniej dziwne i wlasnie potwierdza to co pisze
        autorka tematu.
        Nie chcesz dzieci = jestes zla = glupia= nie wiesz czego chcesz.

        Dlaczego zamiast powiedziec np, ok albo zapytac dlaczego, albo opisac dlaczego
        samemuu mamy padaja stwierdzenia wlasnie duzo tracisz, jestes nieszczesliwam,
        jestes ze zlym facetem itd Dlaczego szukacie powodu ze cos z nia nie tak !!??
    • xela operacja 18 lat temu
      ja tez nie chce miec dzieci. dowiadywalam sie o operacje w polsce. ginekolog
      powiedzial, ze u nas prawo zabrania. nie wiecie gdzie i za ile mozna
      przeprowadzic bezpieczna operacje podwiazania jajnikow lub zalozenia klipsow?
      moze bezpieczniej i taniej bedzie zoperowac meza?
      • Gość: Kinga Re: operacja IP: *.bsk.vectranet.pl / *.bsk.vectranet.pl 18 lat temu
        Jak zoperujesz męża to nie będziesz miała nic w sobie podczas bara-bara.
        Podwiązanie jajników nie jest do końca pewną metodą. Jeżeli już koniecznie
        chcesz to załatw ze znajomym ginekologiem usunięcie trzonu macicy Zapewniam że
        w odczuciach nic się nie zmoienia, a dzieci mieć nie będziesz. Ja tak zrobiłam
        • Gość: bi Re: operacja IP: *.aster.pl 18 lat temu
          po za tym podwiazywanie nasieniowodow tez jest nielegalne...
          ale oczywiscie wszystko mozna, jak sie ma znajomosci i kase...
          :)))
        • Gość: ginekolog Re: operacja IP: *.dip.t-dialin.net 18 lat temu
          A wiesz że zdarzały się ciąże pozamaciczne ,( przy braku macicy). Nawet te dzieci przeżywają....nNie bądz taka pewna. A usunięcie trzonu macicy nien jest takie proste i całkiem bezpieczne...
    • Gość: wuuj a skad wiesz, czy to jest szczescie, czy nie, IP: *.npsp.com 18 lat temu
      skoro nie wiesz jak to jest? 27 lat? Dziecko jeszcze jestes i tyle.
      • moncef Re: a skad wiesz, czy to jest szczescie, czy nie, 18 lat temu
        popieram Cię. Też nie chcę mieć dzieci.nigdy nie chciałam.a jezeli to
        takie wielkei szczescie to sie z niego cieszcie
    • Gość: tarka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu
      takie jest prawo natury .Nie dziw się ,że ludzie dziwnie na ciebie patrzą . W
      końcu jesli jest para to zawsze są młode.
      • Gość: dorqua Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 195.94.199.* 18 lat temu
        Kurcze jakie prawo, jakie nakazy. Ludzie zaraz powiecie ze trzebaby ja na
        stosie spalic.
        Tak trudno zrozumiec ze ktos nie chce miec dziecka ????
    • starchaser no nie... 18 lat temu
      kolejny wątek o tym samym..
      czy to potrzeba jakiegoś dowartościowania?
    • Gość: beata Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.bsk.vectranet.pl / *.bsk.vectranet.pl 18 lat temu
      Cieszę się, że skoro nie czujesz takiej potrzeby, to nie starasz się mieć
      dziecka BO TAK WYPADA. Ja mam 3 i jestem szczęśliwa. Jest wiele dzieci
      nieszczęśliwych, bo rodzice się postarali ze względu na otoczenie. Tak trzymaj
      • michu108 Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        Ten antysynaj to przyjemna osobowosc, nie? co on tutaj robi w ogole?
        Nie przejmuj sie tym co gada, widac ze z czlowiekiem nie warto rozmawiac.

        Co do watku, to ciekawe ze takie zainteresowanie wywolal i juz kilka miesiecy
        sie ciagnie. Widac ze wzbudza silne emocje. Dziwi mnie ze niektorzy ludzie tak
        pochopnie wydaja wyroki nie wiedzac nic o osobie. Mysle ze mozna nie miec dzieci
        ze zdrowych i niezdrowych powodow (jak prawie wszystko).
        Pozytywne, to na przyklad gdy chce sie cos wiecej od zycia.
        Ale oczywiscie jesli postrzega sie tylko kobiete jako maszyne do rodzenia, a za
        najwieksze szczescie jakie moze spotkac czlowieka w ogole, posiadanie rodziny i
        dzieci, to nic dziwnego, ze kobiete decydujaca sie zeby nie miec dzieci ocenia
        sie tak negatywnie. M.
        • Gość: ch Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: 5.5.* / *.proxycache.rima-tde.net 18 lat temu
          czytam i czytam... i odezwe sie.
          Kazdy ma wolny wybor, meic lub nie miec. jezeli ktos sie decyduje miec dzieci -
          warto pomyslec co im mozesz dac, czy mozesz zapewnic im byt etc, a przede
          wszystkim - czy tego chcesz i czy jestes na to przygotowany/na, to nie zabawka.
          Pani ktora watek rozpoczela - tez ma taki wybor, wie na pewno dlaczego nie chce
          miec dzieci etc., jednakze z drugiej strony nie wiem skad w niej tyle jadu
          (uzywana terminologia), jestem osoba ktora szanuje wole innych jednakze - czemu
          przy tym obraza osoby ktore sa przeciwnego zdania, tu nie ma nad czym
          dyskutowac, albo sie chce miec dzieci albo nie, i nie powinno sie rozsadzac czy
          to normalne - miec dzieci czy ich nie miec. Mozna byc zdania ze dzieci nie chca
          miec kobiety wygodne, egoistki, ale z drugiej strony - ile matek jest wlasnie
          takimi wygodnymi egostkami ? a teraz do matek ktore sie wypowiedzialy na tym
          forum - mowiac " nie wiesz jakie to szczescie etc" - nie kazda kobieta w roli
          matki sie odnajduje, tak jak nie kazdy moze byc lekarzem z powolania, czy
          ksiedzem etc. Kobiecie nalezy sie szacunek, nie jest ona maszynka do rodzenia -
          jak to by sobie zyczyla jedna z partii politycznych w Polsce + "radio matwarz".
          Decyzje podejmuje sama ona.
          Pani ktora watek rozpoczela powiem tylko tyle: ma prawo do wlasnego wyboru ale
          niepotrzebnie sie obnosi ze swoja decyzja, wystarczy powiedziec "nie planuje
          miec dzieci, to nie dla mnie" zamiast "nie chce zmieniac obsranych pieluch
          bachorow", i nie przyrownywanie kobiet,ktore sie na to zdecydowaly do zenskiego
          rodzaju psow. A matkom uszanowanie decyzji kolezanki (jezeli taka by mialy).
          • Gość: majutka Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.21.pl / 213.199.204.* 18 lat temu
            podpisuję się pod Twoim tekstem obiema rękami! chociaż czasem bardzo ciężko
            jest wytrzymać - wśród życzliwych ci w sumie osób - które starają si esubtelnie
            i delikatnie dać ci do zrozumienia jak wielkim błędem są twoje decyzje i
            postanowienia, przez taką życzliwość - jeśli trwa ona zbyt długo - faktycznie
            może w człowieku narastać agresja, ale to tylko od nas zależy jak radzimy sobie
            z otoczeniem i naszymi odczuciami, prawda? jedni walczą o posiadanie dziecka,
            inni o to żeby go nie mieć; jeśli podczas badania usg słyszysz tętno płodu i
            nic przy tym nie czujesz oprócz totalnej rozpaczy, to chyba jest znak co?
    • Gość: monika Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.aster.pl / *.aster.pl 18 lat temu
      90% osób biorących udział w dyskusji wyraża swoje opinie w sposób, który
      wskazuje na totalny brak nie wiem już czego, wychowania chyba. I to głównie
      dziewczyny. Jestem w szoku i bardzo mi przykro, że ktoś może się tak odnosić do
      drugiej osoby...
    • Gość: Eternal Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.nwrk.east.verizon.net 18 lat temu
      A ja się z Tobą na 100% zgadzam, i gratuluję trzeźwego wyboru. Mam 26 lat, i
      ożeniłem się nie po to żeby mieć stado bachorów, ale dlatego że nie wyobrażam
      sobie życia bez mojej Ukochanej. Nie potępiam tych którzy uważają, że
      małżeństwo = dzieci, ich sprawa... Może nie znalazły odpowiedniego męża, i
      zamiast miłości szukać w partnerze, szukają jej w dzieciach...
      • alasme Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
        A ja zawsze powtarzam wszystkim nachalnym, co to się ciagle dopytuja, "kiedy?",
        ze my nie musimy ratowac swojego zwiazku dzieckiem :)
        • alasme Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez 18 lat temu
          inne odpowiedzi:
          - a ty kiedy zrobisz licencję pilota, polecisz na Księżyc, skończysz studia
          itp. w zależności, czym mozna "ukłuć" drugą osobę
          - a jak tam Twoje życie seksualne?

          Znacie inne, którymi można zareagować?
        • Gość: Ad Re: nie chce dzieci i jestem dyskryminowana przez IP: *.aster.pl / *.aster.pl 18 lat temu