GoĹÄ: aniabania
IP: *.buf.adelphia.net
18 lat temu
witam mam pytanie do Was chodzi mi mianowicie o to ze nie chce miec dzieci
(mam prawie 27 lat jestem mloda mezatka) i moje nastawienie raczej sie nie
zmieni (nie sadze zreszta aby sie kiedykolwiek zmienilo)mowie o tym otwarcie
i szczerze,ale dziwi mnie reakcja ludzi:dlaczego?co sie stalo?czesto tez
nieukrywane obrzydzenie(???)tak jakby to mial byc jakis wyznacznik jestes
mezatka to musisz miec DZIECI ale czy napewno musimy?ja swiadomie nie
chce.kolezanki sie odsuwaja bo o czym ze mna moga dyskutowac o rozbitym
kolanie/przeciez nie bo ja sie i tak nie znam bo...."dziecka nie mam"czy
nasze spoleczenstweo musi byc takie okrutne?nie czuje sie przez to gorsza ani
lepsza po prostu nie wszyscy musza miec dzieci tylko po co ta wrogosc kiedy
sie do tego przyznam?i prosze nie pisac jakie to wielkie szczescie mnie omija
bo dla mnie to nie jest...szczescie...