GoĹÄ: aga IP: *.atman.pl / *.atman.pl 18 lat temu Mam pytanie jak dzielicie sie wydatkami na mieszkanie ( wszelki rachunki) i utrzymanie z facetem-narzeczonym z ktorym sie juz dosc dlugo mieszka ale jeszcze nie męzem. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
gosica37 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Fifty-fifty. Oboje pracujemy,rowno placimy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: aga Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.atman.pl / *.atman.pl 18 lat temu A jesli jest duza roznica w zarobkach? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: goscinnie Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.profinet.wlkp.pl 18 lat temu jesli chodzi o rachunki to dzielimy sie znacznie po połowie, wiadomo ze ja mam inne wynagrodzenie i ona inne ale zawsze jakos rachunki płacimy wspólnie. reszte tego co zarobimy mamy na wspólny wydatek. to znaczy mi np zostaje z opłacenia rachunków powyzej 1000 zł a jej ok 600 to i tak przeznaczamy to na wspólny wydatek ,żywnośc, samochód, paliwo, imprezy, i wszelakie inne wygody. Odpowiedz Link Zgłoś
alex-alexander Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu To nieuczciwe. Najlepszym rozwiazaniem jest placenie proporcjonalnie do zarobkow. Jeden partner moze zarabia tylko tyle, ze starczy tylko na pol czynszu. A dla drugiego partnera pol czynszu moze stanowic 10 % zarobkow. Pol na pol, to jest wielki kant w partnerstwie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: camel a to moze inaczej IP: 81.19.200.* 18 lat temu skoro chcesz placic proporcjonalnie do zarobkow, to powinnas tez proporcjonalnie do oplat korzystac z mieszkania:) na z 20%. :) uwazam, ze skoro sie mieszka razem, to powinno sie wrzucac kase do jednego "kosza" i placic z niego za wszystko, a nie dzieli "to moje, to twoje"... pewnie dlugo taki zwiazke niepociagnie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bb Re: a to moze inaczej IP: *.zak.com.pl / *.zak.com.pl 18 lat temu popieram !!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: alienor Re: a to moze inaczej IP: *.crowley.pl 18 lat temu Niezupelnie. Jeszcze zalezy, na jakiej stopie para zyje. Tylko jesli zyja na stopie, na ktora stac strone mniej zarabiajaca, powinni placic po rowno. JEsli strona lepiej zarabiajaca upiera sie przy kawiorze i szampanie, sprawiedliwszy bylby "podatek liniowy" ;-) . Odpowiedz Link Zgłoś
nglka Re: a to moze inaczej 18 lat temu może i bardziej sprawiedliwy ale tylko dla jednej ze stron, czyli niesprawiedliwy :))) Odpowiedz Link Zgłoś
dawid_madian Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Ale zważ uwagę na to, że jest to układ partnerski, a nie układ dziecko – rodzic i nikt nie ma obowiązku nikogo utrzymywać, niezależnie od dochodów. A tak swoją drogą na tym polega partnerstwo, że staramy się ze wszystkim razem radzić, a nie każdy w różnym stopniu zależnie od jakiś względów zewnętrznych. Odpowiedz Link Zgłoś
janq43 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu to czyj problem jeśli ktos mało zarabia? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Roza Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 80.51.76.* 2 lata temu to nie jest kant, zawsze mozna poszukac lepiej platnej pracy, albo dostosowac komfort zycia do mozliwosci zarobkowych :) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: karino Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu my tez po polowie. oczywiscie nie podliczamy sie co do zlotowki, ale rachunki placimy wspolnie, a reszta ( zakupy, przyjemnosci etc ) wychodzi juz naturalnie, raz on, raz ja. oczywiscie jesli ktores z nas ma akurat mniej pieniedzy, to zyje sie z pieniedzy tego drugiego. mamy osobne konta i kazdy za swoja kase moze sobie kupic cos ekstra bez zadnych konsultacji, jak to bywa u innych ze wspolnym majatkiem. kiedys sprzeczalam sie z kolezanka, ktora byla zdania, ze osobne konta dowodza asekuracji i sa nienaturalne, kiedy zyje sie jak malzenstwo. dla mnie to wlasnie najbardziej naturalne, bo kazdy ma troche niezaleznosci, a w razie czego i tak umiemy traktowac wszystko jak wspolne. a jesli ktores z was zarabia duzo mniej, to mysle, ze jedna strona moze dokladac wiecej np do rachunkow. tak zeby osobie, ktora zarabia mniej zostawalo dosc pieniedzy na reszte wydatkow i nie musiala liczyc wciaz na ta druga, np na zakupach czy w kinie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ola Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu ja mieszkam z narzeczonym. czasami ja coś kupuję czasami on. rachunki płaci ten kto ma więcej na koncie :) CZasami ja go zaprosze na kolacje i wtedy ja ponoszę koszty, ale uwierz kasa to najmniejszy problem,,, Odpowiedz Link Zgłoś
smejdaa kasa to najmniejszy problem 18 lat temu dokładnie, kasa to najmniejszy problem; mieszkam z moim facetem już prawie 5 lat i w zasadzie nie mamy kłopotu z rachunkami itp., choć dysproporcja w zarobkach jest jak 1:3 (na moją niekorzyść "oczywiście"); jeszcze 2 lata temu placiliśmy fifty-fifty (składka na koszty stałe) a większość wydatków extra (wyjazdy, wyjścia, sprzęty) ponosił on; ale w końcu, kiedy dysproporcja jeszcze się powiększyła, wypracowalismy dosyć zdrowy system: nadal nie ma wspólnej kasy, a podział kosztów jest zadaniowy - każdy płaci za to co lubi; on reguluje rachunki i ma swoją upragnioną przewidywalność i porządek w finansach, ja robię "normalne" zakupy (choć nawet nie zawsze mi się kalkuluje, ale to lubię i mam też możliwość pewnego manipulowania tymi kosztami gdy chcę sobie coś kupić, bo oszczędzać to niespecjalnie mam z czego); a on zachował w tym wszystkim swój gest: jak ma chęć, to mi refunduje część wydatków; jak sobie zażyczy, robi "powazne zakupy"; jednym słowem, wilk jest syty i owca cała (jeśli chodzi wyłącznie o finanse) duzo większym problemem jest choćby to, jak sprawiedliwie rozłożyć "normalne" domowe prace, bo np. on uważa, że skoro jest od zarabiania, to ja od prania- sprzątania-gotowania-zmywania; lub że jeśli ktoś jest faktycznie zmęczony, to tylko on, a ja to jestem leniwa - choć oboje pracujemy na taki sam etat (a co będzie gdy w końcu zrobimy sobie bobaska?...) jasne, rozwiązaniem jest znaleźć lepszą pracę, dzielić koszty na pół, jadać w restauracjach i nie mieć poczucia, że za jego pieniadze jestem do czegoś zobowiązana, ale zostawię to chwilowo bez komentarza Odpowiedz Link Zgłoś
kasiulek_mysiulek Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Karino-popieram w 100% Odpowiedz Link Zgłoś
gosica37 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Niestety,znam pare par ktorych problemem sa wlasnie wydatki. Jezeli zwiazek oparty jest na zaufaniu,to wtedy mozna sie latwo dogadac i placic rachunki niekoniecznie odliczajac je co do zlotowki. pozdrawiam:) Odpowiedz Link Zgłoś
kiwigirl Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu kasa to ciężka sprawa... u nas dało nam sie to we znaki bo Mój długo nie pracował. Wtedy ja płaciłam za wszystko i mimo całej miłości po pewnym czasie zaczęły się wyrzuty, bo ile można 'sponsorowac' i byc bankiem obojga...? ale jeśli tylko Mojemu trafiała się kaska, to umowa była taka, ze ja rachunki (wiadomo, trzeba, są regularne nawet przy nieregularnych zarobkach, nie ma wybacz...) a on zakupy. wychodziło mniej więcej po równo. nawet w pewnym momencie "tstowo" zaczęlismy zilczac. gdy jego wydatki na zakupy wyrównywały moje rachunkowe - zaczynaliśmy dzielenie po równo (jeśli jemu coś jeszcze zostawało). Wiem ze jak tylko on ma - to sie dokłada ile może, jak ma wiecej to zaprasza na obiad do knajpki czy płaci za kino... teraz jest już mozna powiedzieć dobrze, wiec znów - ja rachunki on zakupy a reszta... jak wyjdzie. choć od czasu do czasu przypominam o "długu" za te kilka lat i wtedy on z przekąsem stwierdza ze mi w ramach wyrównania długu wysponsoruje jakąś babską "rozpustę" :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: aga Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.atman.pl / *.atman.pl 18 lat temu My tez staramy sie dzielic wydatkami w miare sprawiedliwie, ale nie jest to takie proste gdyz sa bardzo duze dysproporcje w zarobkach. Moj narzeczony zarabia ok 3 razy wiecej odemnie . Mam jeszcze pytanie czy ktoras z Was forumowiczek byla w sytuacji gdy stracila prace i zostala bez stalych , miesiecznych dochodow, jak wtedy zachowali sie Wasi męzczyzni? Mam na mysli wszelkie wydatki . Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Mycha Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.chello.pl 18 lat temu Decyzję o zamieszkaniu razem podjęliśmy po pół roku znajomości i wtedy mój chłopak zapłacił 2 250zł za moje studia (zarobił w czasie wakacji). Potem ja zaczęłam pracować, a On studiował dziennie. Pomagali nam trochę rodzice. I moi i Jego. On udziela korepetycji, znów pracował w wakacje, ale jednak ja zarabiam sporo więcej. Pieniądze to jednak żaden problem. Nie ma podziałów. Wszystkie decyzje podejmujemy wspólnie, zakupy robimy kiedy kto może i jest OK. To już ponad rok...i wszystko gra.A teraz planujemy ślub. Choć wesela nie będzie chcemy wszystko zorganizować sami, i oczywiście sami pokryć koszty. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: facet Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu > Mam jeszcze pytanie czy ktoras z Was forumowiczek byla w sytuacji gdy > stracila prace i zostala bez stalych , miesiecznych dochodow, jak wtedy > zachowali sie Wasi męzczyzni? Mam na mysli wszelkie wydatki . ----------------------------------------- Ja wam powiem jak się zachowała "moja" kobieta kiedy straciłem pracę. Prosto, po kobiecemu. Rozwiodła się ze mną i tyle. Sama zarabiała wtedy prawie 7000 zł brutto. Odpowiedz Link Zgłoś
racota Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Po skończeniu studiów (ucięcie stypendium) zaczełam szukać pracy, a pieniążki topniały w zastraszającym tempie i nie starczało mi na doszkalanie. Mój facet zarabiający wtedy nieźle za granicą zasugerował, żebym wyprowadziła nasze rzeczy z wynajmowanego wspólnie (od 1,5 roku) mieszkania i wróciła do rodziców, i wtedy przeznaczyła sobie 'czynszowe' pieniądze na kurs. Jego pieniądze były do odkładania na konto, żeby czym prędzej kupić mieszkanie. Uważałam że lepiej jest zainwestować we mnie, żebym znalazła lepszą pracę i wtedy wspólnymi siłami szybciej byśmy sie mieszkania dorobili. Wróciłam do rodziców, facet ma dawno status 'eks', bo nie wyobrażam sobie, żeby w przyszłości jak coś się sypnie ekonomicznie, to jedno z nas sobie wróci do rodziców na przetrwanie. Co myślicie o takim podejściu? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: aga Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.atman.pl / *.atman.pl 18 lat temu Ja na poczatku gdy moja sytuacja finansowa sie pogorszyla tez mialam taki pomysl by wrocic do domu mamy, ale moj narzeczony mnie od tego oczywiscie odwiódł. Oczywiscie ja sama tez sobie nie wyobrazalam powrotu do domu rodzinnego. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Viola Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.hsd1.or.comcast.net 8 lat temu Mam problem, otoz jestem zwiazana z mezczyzna. Kazde z nas ma niepelnoletnie dzieci. On dwoje, ja jedno. No i sprawa zaczela sie komplikowac, kiedy zaczelismy planowac kupno mieszkania, poniewaz ja chcialam bysmy mieli tylko nasze. Dla wyjasnienia, slubu nie bedzie, bowiem jak mi oswiadczyl, jego dzieci wiele korzystaja, kiedy on jest samotnie wychowujacym ojcem. Poczatkowo, czyli ok. 5 lat temu, nie przeszkadzalo mi to, obecnie zaczynam miec watpliwosci. Mieszkalam pare miesiecy w PL, a pozostale w Kanadzie (bo on jest stamtad). Myslenie nt kupna lokum zaczyna sie mijac, bowiem on twierdzi, ze skoro nic nie daje, to nic mi sie nie nalezy. Wiem, ze majatek idzie zapisac, rozdysponowac itd. ale jednak dla mnie jest to przykro, ze jestem z mezczyzna kilka lat, zamierzalam byc jeszcze dluzej a tu sie okazuje ze moja przyszlosc dla niego nie jest taka wazna. Ze w razie czegokolwiek, przyjda jego pociechy i mnie eksmituja, a ja zostanie na bruku... Co o tym myslicie. Zalezy mi na nim, jest facetem z gestem, nigdy mi niczego nie brakowalo, ale w tej kwestii i o duze pieniadze zaczynaja sie schody... Odpowiedz Link Zgłoś
eggzekutor Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu bardzo dobrze zrobiłaś. cwaniaków olewać. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: JAgna Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu Oczywiście, że zrobiłaś dobrze... co to za facet, który nie chce Cie sponsorować? przecież to jasne ze w układach damsko meskich ON daje kase a ONA... Odpowiedz Link Zgłoś
kgrzegorzewski Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu tylko zauwaz to ze facet sam nie moze pracowac na zachcianki zony niech ona sama pracuje na swoje tz "potrzeby" Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Łukasz N-K 7000? "Moja" wzięła 80 000 przy okazji rozwodu... IP: *.autocom.pl 18 lat temu Chociaż jej wkład w "dorobek życiowy" był minimalny (jakoś nie lubiła pracować, jeszcze musiałem dokładać do teściowej). Ale cóż, i tak było warto. Zdrowie nie ma ceny ;) Odpowiedz Link Zgłoś
cetka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu ranyy, moze to i lepiej, bo byles z wilkiem w owczej skorze:( jak moj narzeczony stracil prace, to zrobilam wszystko, zeby go pocieszyc - zabralam na dobry obiad, a potem wspieralam w szukaniu pracy bez wypominania ani poganiania. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Tymek Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 213.205.198.* 2 lata temu A moja nie pracował 8 lat kiedy wpadłem w długi i zostałem na lodzie okazało się ze chodzi już do innego teraz kiedy spłacam długi i powoli staje na nogi twierdzi ze ja więcej zarabiam od niej i jeszcze chce dzielić wszystkie koszty na polowe bo jeszcze mieszkamy razem takie to są niektóre kobiety Odpowiedz Link Zgłoś
margo.pf Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Wypominaj, wypominaj. Szybciej sie go pozbedziesz, bo chyba o to podswiadomie tobie chodzi. Nic tak nie rani mezczyzny jak takie wypominania. Tym bardziej , ze z tego co napisalas to on nie zerowal na tobie i zachowywal sie taktownie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wiktor Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.pl.bauer.com / 217.153.130.* 18 lat temu Ktos juz napisal - mezczyzni nienawidza wypominania. Nawet w zartach. To prosta droga do klotni i to naprawde ostrej. Wiec gratuluje wyczucia. Odpowiedz Link Zgłoś
kiwigirl Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu zakładam ze to o "wypominaniu" było do mnie... a tu was zaskoczę. mój nie ma mi tego za złe. co mieliśmy sobie powiedzieć to sobie powiedzieliśmy i sprawa jasna. wiecie jeśłi sie kogoś utrzymuje przez prawie dwa lata, to chyba normalne jest że jak on zacznie wreszcie zarabiać to się oczekuje pomocy materialnej i choć niewielkiej "rekompensaty" za pomoc, a nie że wszystko będzie po staremu ... on deklaruje ze z radościa za coś zapłaci (jakieś poerdoły do domu, kino restauracja) skoro ma kasę. i jest dobrze. jak widać nie każdy chłop to dzieciuch taki żeby się obrazać i uciekać... ten akurat chyba zaczął dorastać wreszcie bo o sprawach "pieniężnych" umie rozmawiać i rozumie w jakiej sytuacji mnie stawia fakt ze on długo nie pracował. A ja wcale nie zarabiam 7000 jak czyjaś exs żona, nawet nie zarabiam średniej krajowej :-( i nie chce się go pozbyć. tylko troszkę nauczyć oszczędzania. bo on potrafi kupić bajer do roweru za kilkaset złotych podczas gdy rachunki nie zapłacone... ale uczy się :-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mak Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.devs.futuro.pl 18 lat temu Ja i żoną jesteśmy 15 lat po ślubie i dysproporcje w zarobkach sa duże - 1 do 8, czasami sie jednak zdazalo 3/1 na jej korzyść (gdy rozkręcalem wlasną firmę) kupić jemu, kupić sobie ? Ego ucierpi i w szafie będzie mniej, ale komu to potrzebne ? te łachy ? Nie lepiej to dać niż samemu wydać na nic ? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: toksol Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu To jak będziecie mieli dziecko i ty nie będziesz zarabiać to się zadłużysz u niego. I co? Komornik? Odpowiedz Link Zgłoś
dawid_madian Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Chyba logiczniejszym rozwiązaniem w tym przykładzie byłoby przekwalifikowanie się na coś lepiej płatnego, ale to tylko najprostsze rozwiązanie... Może rzeczywiście lepiej żeby ktoś płacił więcej? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kaba4 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.bielsko.dialog.net.pl 18 lat temu Zgadzam sie z karino. I nie wyobrazam sobie nie miec osobnego konta nawet w malzenstwie. Optymalne rozwiazanie moim zdaniem to jedno wspolne na dom i kazdy swoje dla siebie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ala.b30 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Zanim w ogóle zaczęliśmy rozmawiać o ślubie,mieszkaliśmy razem już trzy lata. Od początku mieliśmy wspólną kasę, bez podziału na moje-twoje. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: funia81 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.aster.pl 18 lat temu > Zanim w ogóle zaczęliśmy rozmawiać o ślubie,mieszkaliśmy razem już trzy lata. > Od początku mieliśmy wspólną kasę, bez podziału na moje-twoje. I tak jest najfajniej. I - wbrew pozorom - nawet przy znacznej roznicy w zarobkach (2:1) tez nie wymaga to specjalnych konsultacji, kiedy jedna strona chce kupic cos ekstra. Chyba ze samochod... ;-) Pozdrowka Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: zgb Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.dialog.net.pl / *.dialog.net.pl 18 lat temu 2:1 to znaczna roznica ? a co powiecie na 6-10:1 ? i pytam na serio gdyz poki co mieszkam sam wiec nie wiem jak to jest. Czy to nie rodzi sytuacji typu "on ma kasy jak lodu wiec dlaczego mialabym za cokolwiek placic" ? Bo z reguly dla Pan jest tak ze jak ktos ma wiecej niz srednia krajowa to znaczy ze powinien leciec do sklepu i przewalic to na futra, bizuterie itd itd. Slowa "inwestycje" niestety brak w slowniczku, jest za to "sknerus" ;-) I pominmy tu sytuacje gdy on (lub ona) jest naprawde sknera i zarabiajac 10 tysiecy podlicza partnera za kino czy zakupy ;-) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: eska Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Ja studiuję, czasme coś mi wpadnie dodatkowo plus malutkie stypendium. On pracuje i zarabia, różnica w nasyzch dochodach jest coś jak 10:1. W praktyce: wszystkie rachunki ida przelewami z jego konta, kino czy zakupy też zwykle on. Mnie zostaje na codzienne zakupy w warzywniaku, bilet miesięcnzy i własne sprawy, typu obiady na uczelni, ksiązki etc. Czyli, w praktyce, on mnie utrzymuje. I jakoś nie jest to dla nas problemem. Na razie ja po prostu nie mam możliwości większych zarobków, studiuję na politechnice i oprócz tego pracuję w instytucie gdzie będę robiła dyplom, po 12 godzinach w labie albo na uczelni nie mam sił ani czasu gdziekolwiek dorabiać. Z kolei za niedługo role się odwrócą, plauję wyjechać na doktorat, on do mnie dołączy i zajmie się wtedy pisaniem swojej, wymarzonej a odkładanej od lat na "później", książki. Będziemy się wtedy utrzymywac z mojego stypendium doktoranckiego, na szczęscie w kraju do którego jedziemy jest to możliwe (nie jak głodowe stypendia polskich doktoranów), czyli ja będe pokrywać 99% wydatków. I to też nie będzie problemem. Morał: wg. nas każdy płaci tyle, ile może. Trudno żeby mój partner wymagał ode mnie porywania równej połowy wydatków teraz, kiedy same opłaty eksploatacyjne za nasze mieskzanie są w sumie wyższe niż moje miesięczne dochody. Nie mamy wspólnego konta, ale kasa jest wspólna, skoro zdecydowaliśmy się na życie razem to naturalne że wszystko dzielimy, i kłopoty, i wydatki, i radości ;-) Nie ma dla mnie znaczenia formalny stan cywilny pary - znam oficjalne małżeństwa, które mają większe problemy ze współdzieleniem wydatków niż ja i mój nie-mąż. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Basia Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 195.12.20.* 18 lat temu Eska, a gdzie Ty chcesz robic ten doktorat? I kto ci powiedzial ze to wystarczy na utrzymanie ciebie i twojego chlopaka? ja jestem doktorantka na stypendium i jakos nie wyobrazam sobie aby dwie osoby sie z tego utrzymaly..... Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Basia Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 195.12.20.* 18 lat temu chcialam dodac ze nie jestem na doktoracie w Polsce.....zycie studenta jest wszedzie takie same....chleb ze smalcem!:) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Przem Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.uni-greifswald.de 18 lat temu Do Basi: Troche mnie dziwi ze starcza Ci na " chleb ze smalcem" robiac doktorat za granica. Ja robie we wschodnich Niemczech na pol etatu i starcza spokojnie na utrzymanie mnie i mojej zony. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Eska Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Współczuję życia student,a ale zapewniam Cię, że są miejsca na świecie, gdzie doktoranci na dzień dobry dostają tzw. średnią krajową - a to naprawde wystarczy na utrzymanie dóch osób. Warunek: trzeba być dobrym i mieć swojemu promotorowi do zaoferowania coś więcje niż tylko dobre chęci, czyli znać się na robocie i mieć już trochę wyników w danym temacie, które nie pójda w polski dyplom. Na przeciętnych uczelniach faktycznie, nawet postdoki mają chleb. Tylko bez smalcu - prawdziwego smalcu z cebulką w Bostonie nie uświadczysz ;-) Dla zaspokojenia Twojej ciekawości, mam podpisana promese umowy stypendialnej w Harvard Medical School, a część grantu już relalizuję tu w PL. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: gosc Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 198.86.96.* 18 lat temu to jest promise, a nie promese. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mały Kazio Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.resetnet.pl 18 lat temu nie poprawiaj jak nie wiesz o co chodzi! co innego PROMESA (termin prawniczy i ekonomiczny) i PROMISE ("obietnica" po angielsku, w sumie obydwie znacza prawie to samo - NIEUK! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: eska Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.ichf.edu.pl 18 lat temu promesa - z łacińskiego promissum - obiecywać, to umowa w której fundacja się zobowiązuje sfinansować moje badania i wypłacac mi stypewnium doktoranckie. To coś jakby "umowa przedwstępna", nie jestem prawnikiem więc nie wiem jak dokładnie jak to wytłumaczyć. słówko "promise" zapewne ma ten sam źródłosłów, jako że większość angielskich słów etymologicznie wywodzi się z łaciny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: enola Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.in-addr.btopenworld.com 18 lat temu wiekszosc?????? TO JEST NIEUCTWO!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
kinkygirl Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu no, moze nie wiekszosc, ale spora czesc, i nie z łaciny, ale ze staronormandzkiego, czyli bardzo pośrednio ;>PPPP Odpowiedz Link Zgłoś
dawid_madian Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Opłaty za mieszkanie większe niż Twoje miesięczne dochody? Jestem zszokowany. Albo macie mieszkanie pięciopokojowe w Centrum, albo Twoje dochody to mniej niż siedem stów. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kiks Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu No, dobra dzewczyny. Poradźcie jak postąpić z narzeczoną, która za nic nie chcew płaić. Mam na myśli wszelkie wyjazdy - dalsze i bliższe (nawet za bilet na tramwaj), restauracyjki i co tam jeszcze. W ciągu kilkuletniej znajomości może raz zapłaciła za obiad. Natomiast swoją kaskę ma tylko na swoje zakupy. Odpowiedz Link Zgłoś
brzozek Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu przestań za nią płacić! w końcu zapyta - hej, co jest? wtedy porozmawiacie :) u nas proporcje w zarobkach to ok 1,5-2:1 na moją - dziewczyny, "niekorzyść", jesteśmy narzeczeństwem, mieszkamy razem od roku i wszelkie rachunki miesięczne i płatności kartą realizuje narzeczony, a z mojej pensji korzystamy na codzień i oszczędzamy. jak trzeba to dajemy sobie jakąś gotówkę z portfela i nie ma żadnego oddawania, rozliczania się. układ idealny. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kiks Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Dzięki za wsparcie. Moje delikatne uwagi typu, czy jesteś pięcioletnią dziewczynką za którą wszystlo płacą rodzice, nie pomagają. Odpowiedz Link Zgłoś
z.sadystka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu popieram - to już nie jest znormalizowana sytuacja, w której jedna strona łoży na drugą, a druga łoży jedynie na siebie Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: mm Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.acn.waw.pl 18 lat temu Rzuc ja natychmiast, skoro kasa jest dla ciebie taka wazna, ze cie to boli. Odpowiedz Link Zgłoś
mlodywilk78 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Rzuć ją kolego jak najszybciej. Bo kiedy Tobie zabraknie kasy lub w jakiś inny sposób podwinie ci się noga ona bardzo szybko kopnie ciebie w d... i znajdzie sobie innego "sponsora". To nie jest układ partnerski i zapewne w innych dziedzinach życia także nie będzie...Dla mnie szkoda czasu...no chyba, że inne względy przemawiają, aby trwać jeszcze trochę w tym "związku" P.S. Oczywiście mogę się mylić, co do tej "narzeczonej"...ale znam z życia wiele podobnych sytuacji, które niestety skończyły się nienajlepiej. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Brick Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 217.153.18.* 18 lat temu Ja też płacę dokładnie za wszystko, mamy z żoną odzielne konta i czasem tylko zapytam, ile tam się jej już uzbierało, ale były też cięzsze czasy, gdy nie miałem pracy i to żona musiała mnie utrzymywać przez ponad rok w czasie, który finansowo był bardzo ciężki i nawet przez chwilę nie stanowiło to dla niej problemu. Myślę, że jeżeli kasa gdzieś jest problemem to jest to prawdziwy problem Odpowiedz Link Zgłoś
kiwigirl Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu następnym razem przed kasą w kinie, czy gdy kelner zostawi rachunek powiedz "ostatnim razem ja płaciłem" i słodko się uśmiechnij :-) a szczere - to co robi to już naciąganie. przed nastepnym planowanym wyjazdem zapyaj czy ma kasę na bilet / hotel bo ty chwilowo nie masz wiec niestety nie mozesz wszystkiego sam zasponsorować. Odpowiedz Link Zgłoś
cetka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu moze to nieodpowiednia kobieta? Odpowiedz Link Zgłoś
34ewa Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu MAZ ZARABIA OK.12000 TYS.A JA 2000 .WSZYSTKO JEST WSPOLNE.LUBIMY INWESTOWAC I SPELNIAC SWOJE ZACHCIAKI.JESLI CHCEMY KUPIC COS BARDZO DROGIEGO TO ZAZWYCZAJ DOCHODZIMY DO KONSENSUSU.WAZNA JEST MILOSC W MALZENSTWIE I PARTNERSTWO A NIE PIENIADZE .POZDRAWIAM-34-LATKA OD 15 LAT SZCZELIWA MEZATKA. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kami.kadze Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.chello.pl 18 lat temu Do czego dochodzicie? Buahaha zainwestujcie w slownik, z takimi dochodami bedzie was stac hehe Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: funia81 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.aster.pl 18 lat temu > Bo z reguly dla Pan jest tak ze jak ktos ma wiecej niz > srednia krajowa to znaczy ze powinien leciec do sklepu i przewalic to na futra, > bizuterie itd itd. Chlopie, gdzies ty sie wychowal, ze to dla ciebie jest "regula"? Jest masa kobiet, ktora nie ma takich durnych pomyslow, zapewniam cie. W ogole myslisz stereotypami - ze jak kobieta, to juz slowa "inwestycje" nie zrozumie. Zmien towarzystwo. Jeszcze nie jest za pozno :-) W sumie masz racje, ze 2:1 to nie jest znaczna roznica w zarobkach. Moze przesadzilam. Ale reszte poprzedniej wypowiedzi podtrzymuje. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: jagna Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.milc.com.pl / 213.17.131.* 18 lat temu a nie dziele sie wogóle.wychodze z załozenia że chłop musi sie wyszaleć i miec na swoje przyjemnosci a ja jako kobieta mam mu usługiwać.tak przysiegałam Bogu przeca zyjemy w kraju JP2....to jakze mozna by było robic inaczej.te miastowe to jakies dziwne.maluja sie jak pisanki na Wielkanoc.... i mysla że ładne a to gó.. prawda.miastowe i tak wola ze wsi bo to i cyc jędrny i chałupa gotowa i robotna i wierna....:)a kistowe to tylko w szmatach siedza i udaja ze sa dmami....:) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kiks Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Moja wyniosła się ze wsi do miasta. Owszem cyc ma i robotna gdy chce, ale nie ugotuje, bo odchudza się, albo zmęczona, bo pracuje (u siebie max 8h) i ma do pracy 10 min autem. Odpowiedz Link Zgłoś
ucho76 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Mieszkamy ze soba od 2000 roku i od samego poczatku mamy wspolne konto. Obydwie wyplaty tam wplywaja a wydaje sie wedlug potrzeb. Zadnego dzielenia, moje- twoje, jest nasze. I dziala to znakomicie juz tyle lat. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: margolciaa Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.168. / *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu My robimy w ten sposób, że na rachunki i wydatki jedzeniowe odkładamy taka sama kwotę do puli.Pozostałe pieniądze sa na własne wydatki. Wyjścia, wyjazdy itp idą z tej puli "na własne wydatki" i w sumie raz stawia on raz ja, w zależności od chęci:) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: michałł Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu ja zarabiam ponad 3 tys., a narzeczona okolo 600. w zasadzie nie dzielimy sie wydatkami, bo i tak ja za wszystko place. Od niej biore tylko wtedy, gdy np. akurat czekam na kaske, a trzeba rachunek zaplacic. Ona ma te swoje pieniadze na swoje wydatki: ciuszki etc. Natomiast, gsy zacznie pracowac za sensowne pieniadze to moim zdaniem najlepsze wyjscie jest takie: wspolny fundusz rachunkowy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ewa Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Moj maz oddaje mi cala wyplate a ja mu tylko wydzielam na piwo czasem. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: lila Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu Ja płacę wszystkie rachunki i polisy a on opłaca zakupy, wyjścia do kina, restauracji plus małe szaleństwo na mnie ;) Odpowiedz Link Zgłoś
sarniak Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu No dobra, a u mnie jest taka sytuacja: mieszkamy w USA, ja niestety bedac niepelnym magistrem mam prace kasjerki, zarabiam 10$ na godzine. Z powodu upadku sezonu pracuje moze 20 godzin na tydzien, ale nie dlatego, ze mi sie nie chce, tylko dlatego ze mam problem ze znalezieniem innej pracy. Moj chlopak ma wlasna firme i jest w stanie w ciagu dnia zarobic $300. Problem z tym ze jego urzadza praca 2-3 dni w tygodniu i stwierdza, ze skoro mu starcza na wszystko, to nie musi pracowac wiecej. On rachunki placi w wiekszej czesci (powiedzmy 3:1), zakupy po polowie, wydatki typu weterynarz, wyjazdy po polowie. On ma do mnie pretensje, ze nigdy go nie zabieram na obiady itp., ale dla mnie wydac swoja dniowke na obiad w restauracji jest po prostu nie do pomyslenia, podczas gdy dla niego to jest stawka za godzine. Nie wiem juz czy wymyslam, ale z niskiej pensji jaka mam staram sie cokolwiek jeszcze zaoszczedzic, jesli nadal nie bede mogla znalezc pracy. Sobie kupuje tylko niezbedne rzeczy, nie szaleje. Juz powoli mnie to meczy. BTW fajny watek. Pozdro Odpowiedz Link Zgłoś
z.sadystka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu *klep klep*, grupa wsparcia; współczuję nietaktownego chłopaka, ale pewne cechy jeszcze przy odrobinie empatii można wyrobić, serio PS: naoglądałam się takich cyrków naokoło mnie, jak drobiazgowo można wytykać ludziom właśnie takie rzeczy, jak 'dlaczego mi nie postawisz obiadu, skoro ja ci stawiam', albo, co gorsza: 'nie obchodzi mnie, że nie masz hajsu, umawialiśmy się, że zakupy po połowie!', skąd się tacy ludzie biorą... Odpowiedz Link Zgłoś
welcometopoland moze Ty z USA jestes brzydka a gosc Playboy - 18 lat temu wtedy takie roznice w DAJ I BIERZ sa norma.. :)) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.homus.com.pl 18 lat temu Proponuję następujące rozwiązanie: X = dochody jej + dochody jego 50% X na wspólne wydatki (opłaty, wspólne zakupy na życie, odkładanie na wakacje, mieszkanie itp) po 25% X dla niego i dla niej, i są to pieniądze na prywatne zbytki (choćby on to przepijał, a ona wydawała wszystko na fryzjera lub odwrotnie ;) Z jednej jest wspólna kasa na "życie", z drugiej strony każdy ma swoje "prywatne" pieniądze które może wydać lub odłożyć sobie na co tylko chce i drugiej stronie nic do tego. No i obie strony są traktowane równo (wrzucają "do koszyka" wszystko i wyjmują z niego dokładnie po tyle samo), choć oczywiście wkłady mogą być bardzo różne. Ale raz ty więcej zarabiasz, raz ja, więc "sprawiedliwość społeczna" jest zachowana :) Pozdrawiam! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: maciekm Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu Swietny pomysł zwłaszcza kiedy Ona zarabia 2000 PLN a On 10000PLN wowczas to typowy sponsoring bo nie dość ze On musi za wszystko zapłacic to jeszcze wypłacić kieszonkowew wysokosci 1000 PLN? 10000 + 2000= 12000 50%= 6000 25%=3000 Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: dziewczynamilesa Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.dsl.pipex.com 18 lat temu a my robimy tak...wszelkie sprawy zwiazane z mieszkaniem i jego czyszczeniem dzielimy na polowe, ale miles placi za cale jedzenie...(ja zarabiam polowe tego, co on)...natomiast sprawy "extra" pokrywamy, jak sie komus trafia "extra" pieniadze (napiwki, nadgodziny)...a za wszelkie babskie widzimisie place sama...i dziala to dosc sprawnie... Odpowiedz Link Zgłoś
ashton Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Mieszkam z Narzeczonym od prawie dwóch i pół roku. Od początku ja płacę rachunki (oprócz Jego komórki), jako że mam "normalną" pracę ze stałymi (śmiesznie małymi co prawda) dochodami co miesiąc. On zarabia sporo więcej ode mnie, ale pieniądze spływają nieregularnie bardzo. Spłaca sam swoje kredyty jeszcze z kawalerskich czasów (ja bym Mu nie pozwoliła na ich zaciągnięcie, ale cóż, nie znaliśmy się wtedy) - powiedziałam że NIC się do tego nie dołożę, oczywiście parę razy obietnicę złamałam (co nie zmienia faktu że właściwie płaci sam). Zakupy "konsumpcyjne" raczej też On sponsoruje. Stale wspiera finansowo swoich Rodziców. Weekendowe "szaleństwa" typu wypad do kina czy restauracji na Jego konto. Wakacje - zależy kto bardziej przy kasie, częściej On. I tylko brakuje mi prezentów... przyzwyczaiłam Go, że jestem samowystarczalna :- ((( Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: nasztruskawa Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 81.210.22.* 18 lat temu My (już z mężem) jeszcze "w czasach narzeczeństwa" mieliśmy już dwa WSPÓLNE konta. Te same karty, taka sama mozliwosc dostępu do nich. Tego samego dnia wpływała nam pensja no i .... hulaj dusza!! Z czasem ja straciłam pracę i na konto wpływała pensja już tylko narzeczonego. hmmm... Wszyscy sie przyzwyczaili że to ja jestem ta bez pracy i nie dziwili sie nawet słowom "kochanie czy mogę isc do fryzjera w tym miesiącu?". Deprymujące nieprawdaż? Pracę znalazłam i wiele wysiłku kosztowało mnie przyzwyczajenie sie do faktu że to też do cholery są MOJE pieniądze. Po wielu awanturach typy "nie starcza nam do końca miesiąca a ty znowu chcesz iść do fryzjera!!", oboje siadamy z kartką w ręku i planujemy wydatki. Chociaż nie powiem, nieplanowane wydatki zdazają się nam obojgu (oczywiście w ramach rozsądku). Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: a. Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 193.138.110.* 18 lat temu Mieszkamy razem od roku, jesteśmy razem od czterech. Odkąd mieszkamy razem mamy wspólną kasę. Jedno konto, na które wpływają nasze pieniądze. Nie dzielimy, nie chowamy kasy przed sobą, nie rozliczamy się co do złotówki. Mamy wspólne życie, dlaczego nie mamy mieć wspólnych pieniędzy. A teraz wspólnie planujemy kupno mieszkania i to - kto zarabia więcej, jest zupełnie nieistotną sprawą. I jakoś bezproblemowo jest. Polecam. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ajano Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 195.136.194.* 18 lat temu on płaci kredyt mieszkaniowy, fundusz remontowy, telefony, prąd i internet; ja płacę gaz i kupuję jedzenie; nie muszę chyba dodawać, że on zarabia sporo więcej :/ inne sprawy - w zależności od tego, kto ma aktualnie mniejszy debet na koncie :) nie mamy nieporozumień na tym tle... wszystko jest kwestią dogadania. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Opty Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 18 lat temu Jak czytam te wypowiedzi to uzmysławiam sobie, że mam niebywałe szczęście, ponieważ nie mam żadnych problemów z podziałem pieniędzy. Nie ma MOICH i TWOICH pieniędzy tylko WSPÓLNE, które spływają na jedno konto. Mamy dwie karty do niego. O wydatkach codziennych decyduję ja o większych okazjonalnych wspólnie. Nie było do tej pory żadnych wymówek czy kłótni albo pretensji, że kupiłam sobie jakieś ciuchy, przecież Jego ubrania też finansujemy wspólnie. Razem decydujemy czy mozna się na coś "szarpnąć". pozdr. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: izuza Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.bydgoski.pl 18 lat temu najpierw zyjemy z mojej pensji potem z Jego Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Agnieszka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 5.5.* / *.proxycache.rima-tde.net 18 lat temu Ja nie potrafilabym miec wspolnych pieniedzy z kims. Mieszkamy wspolnie juz od ponad 5 lat, kupilismy razem mieszkanie, nie wzielismy slubu ani tez nie mamy takiego zamiaru w najblizszej przyszlosci. Ale nawet po slubie zachowalibysmy taki stan rzeczy. Rachunki i hipoteke placimy pol na pol. Mamy specjalne konto na wydadtki domowe. Tam wrzucamy kase (oboje tyle samo) na jedzenie, srodki czystosci etc. I oboje mamy po karcie do tego konta i jej uzywamy w supermarketach. Z reszta kazdy robi co chce. Ale nie myslcie, ze sie tak rozliczmy co do grosika. I ze burzy to zwiazek. Wrecz przeciwnie. Oboje wiemy, ze NIGDY nie bedziemy miec problemów z powodów finansowych bo wszystko jest jasne. Teraz zarabiamy mniej wiecej tyle samo wiec jest latwo. Ale kiedy ja bylam 5 razy biedniejsza od mojego chlopaka, on placil czynsz (w wynajentym mieszkaniu), ja kupowalam jedzenie. Kiedy ja nie mialam pieniedzy wcale, on zaplacil mi kurs jezykowy i zabral na tydzien do Anglii. Potem ja mialam kase, zabralam go na wakacje i wszystko placilam ja. Dla nas to najlepsze rozwiazanie, nikt nie czuje sie pokrzywdzony czy wykorzystywany i nikt utrzymywany. Odpowiedz Link Zgłoś
adamo64 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Ludzie, Wy sie kochacie? Rozliczajac sie Ty zakupy, ja czynsz? haha TO smieszne, Wasza milosc to pieniadze w oczach, a partnerzy sa Wam chyba potrzebne tylko po to by taniej zycie wychodzilo. Ja przynosilem wyplate, zarabialem 3 razy tyle co moja zona, oddawalem jej wsio, bo na cholere mi pieniadze? Zakupy, czynsz, paliwo placilismy ze wspolnych, powtarzam wspolnych pieniedzy!! Bo jak zwiazek to wsio wspolne. Ciuch? Mowilem kochanie to mi sie podoba i to kupowalem, moja przychodzi do pokoju mowi zobacz jak ladnie wygladam, kupilam to dzisiaj, a ja? ja mowie cudnie kochanie. Wszystko!! Zabraklo kasy? Badzmy dorosli i zdawajmy sobie sprawe, ze nie na wszystko nas satc przed zakupem a nie po....................... Odpowiedz Link Zgłoś
dawid_madian Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu To nie są pieniądze w oczach, tylko odpowiedzialność. Ponieważ jak już się jest osobą pełnoletnią to trzeba niestety się rozliczać za siebie w pełnym zakresie. A po Twojej wypowiedzi, no cóż, mam lekkie wątpliwości czy na pewno już skończyłeś te osiemnaście lat... Ale cóż, zdarzają się ewenementy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: io Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.chello.pl 18 lat temu > trzeba niestety się rozliczać za siebie w pełnym zakresie. Zapomniałeś dopisać "według mnie i mi podobnych". Odpowiedz Link Zgłoś
dawid_madian Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Skoro nalegasz: Według mnie i mi podobnych osób pełnoletność zobowiązuje m.in. do odpowiedzialności człowieka za swoje czyny, odpowiedzialności prawnej jak i moralnej. Ponadto żaden człowiek nie może ponosić odpowiedzialności za drugą osobę. Odpowiedz Link Zgłoś
andii Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Moja stara oplaca czynsz a ja odplacam w naturze ;) Odpowiedz Link Zgłoś
pni Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Ja jestem z moim facetem od 5 lat. i wiecznie są o to kłótnie. Ja zarabiam ok 1900 zł na państowej posadzie (ZUS, PZU i inne emerytalne składki). On 10 razy tyle chyba bo ma własną firmę i nie wiem ile zarabia. Ja - płacę czynsze i inne świadczenia mieszkaniowe, w związku z tym iz mamy 3 lenią córke opłacam przedszkole i wszystkie związane z przedszkolem dodatkowe opłaty (zdjęcia w przedszkolu, składki na PZU, na radę rodzicielską oraz dodatkowe zajęcia angielski+ rytmika), opłacam moje dojazdy do pracy, ale jego samochodem. Płacę za biezące naprawy i remonty w domu oraz kupuję dziecku niezbedne rzeczy oraz biezące bardzo drobne zakupy chleb oraz jarzyny, mleko . On - robi większe zakupy i kupuje dziecku zabawki bo jak ma zapłacic za lekarzato zaraz ma pretensje że go wykorzystuje czasami jak nie mogę wyjść z domu bo mała chora to prosze aby wkupił recepty ale staram się tego nie robić. Płacimy za wczasy 1 rok on drugi ja. Przed przyjściem dziecka na świat pomagałam mu w jego pracy codziennie, po narodzinach dziecka pomagałam 3 razy w tygodniu oraz nocami w domu pracowałam dla firmy która prowadzi, a on nawet nie odkurzył w domu. Cały czas ma pretensje że nic nie robię oraz że nie mam odłożonych dużych pieniędzy i dlaczego mam swoje konto. On chce abym rzuciła pracę i zajęła się działalnością prywatną oraz rozliczała się z każdego grosza jaki wpływa na moje konto. mam powoli tego dośc niewiem jak to długo jeszcze potrwa. wydaje mi się że chce mnie uzależnić od siebie, żebym go musiała prosić o każdy grosz. Pozatym jego firma może i przynosi dochody, ale składki płaci od najniższych dochodów, ponadto nie ma PZU i innych jakiś zabezpieczen wszystka kasa idzie na bieżącą działalność firmy. Mieszkanie jest moje ja opłaciłam całość remontu kapitalnego, on kupił rzeczy ruchome czyli meble i wposazenie. Czy to co ja robię to mało, czy rzeczywiście go wykorzystuję, bo on tak twierdzi, nigdy go jeszcze nie prosiłam aby dał mi na czynsz, czy na leki lub inne rzeczy staram się go o nic nie prosić, to on proponuje mi że coś mi kupi, ale ja nie chcę bo on mi to wypomina. ostanio stwierdził że kupi mi samochód ale na firmę bo potrzebuje kosztów, jescze go nie kupił a już powiedział, że ja to bym sobie nigdy nie kupuła gdyby nie on , choć zanim go poznałam to miała samochód co prawda 7 letni ale miałam. Co mi doradzicie, jaki podział, czy dać się całkowicie podporządkować. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Wiktor Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.pl.bauer.com / 217.153.130.* 18 lat temu Wyrazy wspolczucia - wydaje mi sie ze za dlugo taki uklad nie moze trwac. Jak dajesz sobie rade z takimi wydatkami przy takich dochodach - gratuluje. Bez powaznej rozmowy (choc wiem, ze faceci ich nie lubia) sie nie obejdzie. Odpowiedz Link Zgłoś
pni Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Wspomagam sie pożyczkami z zakładu pracy są nieoprocentowane raz na 20 miesięcy pozyczka mieszkaniowa, a potem z kasy zapomogowo pozyczkowej. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ink Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.crowley.pl 18 lat temu wylicz ile kosztuja wszytkie oplaty i ustal z nim ze ty placisz polowe i on polowe - skoro oboje rowno korzystcie z mieszkania, gazu wody itp Jak nie wplaci to zaplac to co mozesz ze swojej polowy. Jak przyjda upomnienia to daj mu kwitki i powiedz zeby to zalatwil bo to jego czesc zostala nie wplacona. Geenralnie czlowiek jakis ogarniety manią kasy - współczuję. Odpowiedz Link Zgłoś
pni Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Nie moge tak zrobić jeśli on nie zapłaci to mieszkanie i rachunki są na mnie więc będę musiała w jednym miesiącu wydać więcej a to sie odbije na innych wydatkach. Staram się dokładnie obliczać aby parę groszy zostawić na czarną godzinę np. gdy mała chora (ma AZS), więc często korzystam z poradni a co za tym idzie i apteki, nie mogę pozwolić sobie na jakieś zadłużenia. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ink Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.crowley.pl 18 lat temu rozumiem. Tak przypuszczałem, że to by było zbyt proste. Hmm... ale z tego wynika, że Ty od razu zakładasz że w takiej sytuacji byłoby zadłużenie. A może po prostu po szczerej rozmowie byście się dogadali i rzeczywiście płacilibyście po połowie i nie byłoby problemu. Jak dla mnie taki układ byłby jak najbardziej sprawiedliwy. Skoro zarabia dużo więcej to nie powinno być problemu by przejął na siebie połowę opłat - właściwie to można odnieść wrażenie że jesteś wykorzystywana. Być może te kwoty które on płaci na wspólne rzeczy równoważą te któe Ty płacisz za opłaty. Odpowiedz Link Zgłoś
pni Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Już rozmawiałam on uważa że jeśli mam tak małe dochody to powinnam zmienić pracę a najlepiej otworzyć własną działalność, i pracować tak jak on po 14 godzin, bo siedzenie w domu z dzieckiem, sprzatanie prasownaie itp to nie jest praca i nie przynosi dochodu. Odpowiedz Link Zgłoś
pni Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Ale ja nie mam pretensji że jestem w jakiś sposób wykorzystywana, przecież też tam mieszakam i powinnam uczestniczyć w kosztach utrzymania, uważam to za całkiem normalne. Ale nie mogę znieść tego że on mi wszystko wypomina, to co kupi i to czego jescze ni kupił mówiąc że gdyby nie on to bym sobie na to nie mogła pozwolić, to jest przykre. Choć ostanio to ja podliczyłam ile zarobiłam dla firmy którą on prowadzi, to mu szczęka opadła i trochę spóscił z tonu. Ale chyba nie na tym to wszystko ma się opierać. Ostanio powiedział że myśli o budowie domu na działce nalezącej do jego matki, ale nie ma zamiaru tego robić tylo i wyłącznie ze swoich pieniędzy, a moja pensja nie pozwala na to żeby się budować. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: gosc Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 198.86.96.* 18 lat temu Po co z nim jestes? Moj placi polowe oplat - dom jest moj, hipteka na moje nazwisko. Z innymi zakupami, raz on, raz ja, osobne kredyty splacamy sami. Te wspaniale rozmowy o wspolnocie sa piekne dopoki cos sie nie popsuje. Ja mialam wspolne kata, mielismy wspolne dlugi, i po rozwodzie, ja z nimi zostalam bo moja wartosc kredytowa byle lepsza. Nigdy wieciej. Odpowiedz Link Zgłoś
adamo64 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu rozumiem, ze twoj tekst to zart , hehe bardzo smieszny. Bo raczej nie wierze, ze cos takiego moze byc w rzeczywistosci :) Ale gdyby to byla prawda, to haha jestes dla mnie kandydatka nr 1 na idiotke roku :) Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu > Ja - płacę czynsze i inne świadczenia mieszkaniowe, w związku z tym iz mamy 3 > lenią córke opłacam przedszkole i wszystkie związane z przedszkolem dodatkowe > opłaty (zdjęcia w przedszkolu, składki na PZU, na radę rodzicielską oraz > dodatkowe zajęcia angielski+ rytmika sorki, że się wtrącę ale dla 3 latka na angielski jest trochę za wcześnie rozumiem, że ci zależy na tym by znało język ale spokojnie możesz poczekać aż skończy 5-6 lat (a pieniądze które wydajesz teraz odłóź na przyszłą naukę np. dodatkowe godziny nauki później) /50% moich znajomych to nauczyciele języka i lektorzy więc wiem co mówię/ Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: bibi Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.uje.nat.hnet.pl 18 lat temu Tak się składa,że ja zaczęłam się uczyć włoskiego i angielskiego w wieku 3 lat i jakoś mi to nie zaszkodziło:)do tej pory pamiętam jakich słówek się wtedy nauczyłam.Były to proste słówka typu:bambino(dziecko),amo(miłość),cane(pies),dog,sun. Coś chyba w tym jest,skoro pamiętam to 20 lat później? Absolutnie nie są to stracone pieniądze.Dziecko dzięki temu w naturalny sposób będzie się potem posługiwało językiem,jeśli nie będzie miało drastycznej przerwy w nauce. Odpowiedz Link Zgłoś
dawid_madian Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Coś mi się zdaje, że czeka Ciebie poważna rozmowa. A jak to nie pomoże to zostają dwa warianty: poradnia lub rozstanie. Jeżeli nie rozwiążesz raz na zawsze jakiś wątpliwości to one nieustannie wracają. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: ja Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18 lat temu rachunki - płacimy po połowie zakupy - na zmianę tyle teorii w praktyce (choć mam mniej pieniędzy miesięcznie): - co drugie zakupy każde z nas płaci lecz ja staram się dorzucać do zakupów rzeczy droższe, kupowane co jakiś czas więc ciut więcej wydaję - rachunki jeśli mam wystaraczającą sumę w portfelu to opłacam sam, jak nie to składamy się po połowie - w sumie jakieś 60% kasy na rachunki ja wykładam (i tak mam wyrzuty, że nie całość - mieszkanie należy do partnerki) - na wyjazdy składamy się popołowie, na prezenty dla znajomych także - mam więcej czasu wolnego więc przez 6 czasem 7 dni w tygodniu ja gotuję - sprzątamy wspólnie, choć do mnie należą wszelkie cięższe prace - ew.remonty, naprawy, zakup nowego sprzetu AGD - ja na to wykładam kasę PS. czasem się dziwię jak mi na to starcza - niestety nic nie daję rady odłożyć :( w przeciwieństwie od partnerki która "ostro ciuła" (ale ona więcej zarabia) Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Berta Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.biotech.univ.gda.pl 18 lat temu Gdy jeszcze bylismy para, to rachunki placilismy na pol, jedzenie kupowalismy razem. Teraz jestesmy juz malzenstwem od 7 lat i nadal mamy osobne konta. Byl taki czas, kiedy moj maz studiowal i tylko ja mialam dochody - niewielkie zreszta. Pozniej to on wiecej zarabial, a teraz dochody mamy zblizone. Najpierw wydajemy pensje meza, pozniej moja. To co zostanie, odkladamy. Na ogol to maz trzyma karty i placi za zakupy. Gdy potrzebuje kase po prostu mi daje. Sam tez bierze wtedy, kiedy potrzebuje. I jakos od tylu lat nie ma problemow, moze dlatego, ze jestem nietypowa kobieta, bo oszczednosc wyrobilam sobie w czasie studiow i do dzis pozostala mi ogromna rozwaga w wydawaniu kasy. Tzw. "tania w utrzymaniu;)" Tylko ksiazkom nie potrafie sie oprzec. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Ewka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 195.42.249.* 18 lat temu znamy się lat kilkanaście, mieszkamy razem już coś ok. 10 lat, bez ślubu, ja zarabiam kilka razy więcej, mamy osobne konta, ale całkowicie wspólne rozliczenia (ja zarządzam finansami, więc kiedy trzeba to przelewam z jednego na drugie konto, albo mu mówię ile wypłacić). Nigdy nie patrzyliśmy: czy moje czy jego. Wspólnie kupiliśmy samochód i dom, mimo że w oczywisty sposób mój wkład był większy, ale... jeśli jest się razem i jest ludziom ze sobą dobrze i - co najważniejsze - sobie ufają, to uwierzcie mi że to żaden problem. Kłopot oczywiście jest z rozliczeniami PIT-u (ale są dwie ulgi!) no i ewentualnie jeśli komuś (odpukać) coś się stanie. I tylko dlatego powoli myślimy o ślubie. Ale jedna rada - razem żyć (czyli razem wszystko finansować) można tylko wówczas, kiedy jest się już pewnym, że to nie jest przygoda na kilka miesięcy, ale ma się jakąś pewność drugiej osoby. Pozdrawiam Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Marcin Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.pl / 195.205.163.* 18 lat temu Zgodnie z teoria socjobiologii jedna z glownych czynnikow wyboru partnera jest "hojnosc" (chodzi o zdolnosc i chec lozenia zasobow na potomstwo). W zwiazku z czym wydaje sie ze lepiej byloby zeby partner placil za calosc kosztow - oczywiscie jesli jest to mozliwe. Moja zona zgodnie z wlasna wola zajmuje sie wychowaniem dzieci (chodza tez do przedszkola) i w tej naturalnej sytuacji ja utrzymuje dom. Nieukrywam ze z punktu widzenia wychowania dzieci jest to najlepsza opcja dajaca najwieksza szanse na to ze dzieci jak beda dorastac utrzymaja kontakt z rodzicami co czesto nie jest prawda jesli oboje rodzice realizuja sie na maksa zawodowo. Pozdr MS Odpowiedz Link Zgłoś
brzydalizlosnica Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu kobiecie nie oplaca sie zarabiac pieniedzy, bo pieniadze ktore zarobila sa wspolne natomiast te co zarobil facet sa jego. Jej idzie na jedzenie i rachunki, a jego na "niezbedny" sprzet najlepiej kupowany na raty. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: gościa bardzo prosto IP: *.ip.pop.e-wro.net.pl 18 lat temu ja dzielę wszystkie wydatki bardzo prosto - on daje a ja wydaję, taki już u nas tradycyjny podział ról Odpowiedz Link Zgłoś
welcometopoland CIEKAWSZY TEMAT - CENNIK :)) 18 lat temu Ile np. kosztuje pranie, wyniesieni śmieci, odkurzanie, prasowanie, seks zwykły, oral, anal, gotowanie, dziecko, itd. Tego jeszcze chyba NIKT nie podzielił... :)) Moja chce za 1 numerek 2 tyg. robienia w/w rzeczy. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: Leslaw. Bo Leslaw. Re: CIEKAWSZY TEMAT - CENNIK :)) IP: *.aster.pl 18 lat temu > Ile np. kosztuje pranie, wyniesieni śmieci, odkurzanie, prasowanie, seks > zwykły, oral, anal, gotowanie, dziecko, itd. > Moja chce za 1 numerek 2 tyg. robienia w/w rzeczy. Czyli raz ja bzykniesz, a potem za kare dwa tygodnie anal, oral, anal, oral - i tak na zmiane? No to faktycznie, nic tylko wspolczuc. Odpowiedz Link Zgłoś
xyz2005 Re: CIEKAWSZY TEMAT - CENNIK :)) 18 lat temu Współczuję Waszym dziewczynom, żonom o ile je macie ? Według mnie skazani jesteście na zycie jedynie w swoim dosc nieciekawym towarzystwie!!! Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: anuleQ Re: bardzo prosto IP: *.netx.waw.pl / *.waw.pl 18 lat temu skoro sie juz mieszka z facetem to sie go kocha i chce sie z nim byc ;) wiec najlepiej jest miec wspolne konto gdzie piniadze obydwojga beda sobie lezaly i z tego placic rachunki :) przeciez jak sie mieszka z kims kto jest bliski trzeba tej osobie ufac :) Odpowiedz Link Zgłoś
morgen_stern Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu Mamy osobne konta (tak będzie również po ślubie) i nie ma podziału fifty-fifty, bo bym zbankrutowała :-))) - zarabiam jakies 3,5 raza mniej niż on... Ponieważ mam jeszcze mieszkanko "panieńskie" (obecnie wynajmowane), to sama płaciłam za nie rachunki. Duże zakupy, opłaty za mieszkanie, inne duże wydatki - on. Ale już zdarzyło się, że się spłukał, wtedy ratowałam go z zaskórniaków :- )) ale zazwyczaj późnej oddawał. W okresie, kiedy byłam bezrobotna albo zarabiałam marne grosze, płacił prawie za wszystko, ale to był niedobry układ - proszenie o pieniądze na nowe buty czy kosmetyk jest upokarzające, a poza tym czułam się jak wykorzystywaczka... Jak sobie to tak wszystko podsumowałam, to w sumie mam jak u pana Boga za piecem :-)))) Żadnych kłótni o pieniądze nigdy nie było. Rozmawialiśmy kilka razy o tych sprawach i żadnych nieśmiałych protestów też nie słyszałam, więc chyba jest ok :-))) Odpowiedz Link Zgłoś
lulu20 Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? 18 lat temu A my mamy jedno wspolne konto, plus kazdy swoje. Ze wspolnego sa zakupy, rachunki, podstawowe kosmetyki, restauracje, kino itd. Z oddzielnych-ekstra wydatki. Nie mam ochoty tlumaczyc sie dlaczego kupilam sobie kolejny sweterek czy drozszy kosmetyk, ani denerwowac sie ze zarobiona przeze mnie ciezko kasse mezulek wyda sobie na jakis glupi subwoofer do autka czy zestaw kluczy do czegostam, ktorych nigdy nie uzywa. Ja jestem raczej chomikiem, lubie miec rezerwy buzdetowe ;) - on trwoni wiekszosc kasy na biezaco (zarabiamy bardzo podobnie). Calkiem wspolna kasa oznaczalby klotnie i mniejszy szcunek do wydawanych pieniedzy (widze na wspolnych wyjazdach jak szasta np. w restauracjach-4 napoje do obiadu i najdrozsze danie w karcie-grrr!) A tak, jak sie splucze-jego sprawa ;) Ten system sprawdzal sie kiedy jeszcze nie bylismy malzenstwem, lecz mieszkalismy razem, i tak zostanie. Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: toja Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.sie.vectranet.pl / 81.15.177.* 18 lat temu kiedy czytam te wypowiedzi to włos się jeży. Czy Wy naprawdę stawiacie na pierwszym miejscu problem z kasą? Czy zaufanie dla Was nie jest ważne, szacunek dla siebie tez sie nie liczy? Czytam, czytam i odnoszę wrażenie, że obserwuje licytację. Jesli para ludzi sobie ufa to problem pieniędzy sam się rozwiązuje. Jakie to ma znaczenie kto trzyma kartę kredytową w dłoni. Ważniejsze jest jak dwoje ludzi potrali dojśc do porozumienia w kwestii kolejności regulowania opłat nw przypadku np. skromnych dochodów. Jeśli dochody obojga są większe to naturalnie problem ten jest mniejszy lub nawet go nie ma. Pszecie o zróznicowanych dochadach dwojga ludzi. Nawet jesli jedno z nich ma przejściowo problemy to chyba po to jest partner w zyciu żeby drugiego wspierac w trudnych sytuacjach? Jesli nie mozna polegac na kimś bliskim w podobnych okolicznościach to może trzeba wyciągnąc wnioski z tego? Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: aneczka Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: *.aster.pl 18 lat temu Ja zarabiam 5 na reke, maz jakies 2,5 (czasami wiecej), ja place za wszystkie rachunki (m.in. kredyt mieszkaniowy) + sprzataczka i wszystkie "moje wydatki" (angielski, miesieczny itp.). Czesto kupuje wieksze rzeczy do domu (jestesmy w trakcie urzadzania sie) - tj. pralka, maszyna do szycie itp. Maz robi codzienne zakupy ( i gotuje) Ale jeszcze trzy lata temu nie pracowalam przez pol roku, a maz utrzymywal mnie. On sie nie wtraca do mojej pensji, ja do niego. Dzieci na razie nie mamy - ale gdy sie pojawia, mysle, ze niewiele sie zmieni w tej kwestii... Anka Odpowiedz Link Zgłoś
GoĹÄ: kobieta Re: jak dzielicie sie wydatkami z facetem? IP: 195.42.249.* 18 lat temu Mieszkamy razem ponad 3 lata. Ja zarabiam zdecydowanie mniej 1:6, mamy oddzielne konta , ale ja nie czuję się wykożystywana , ani on. Taka niepisana umowa- On płaci wszystkie rachunki związane z mieszkaniem, ja robię zawszwe zakupy ( te codzienne i te weekendowe)i pewnie wychodzi tyle samo. I mimo iż proporcjonalnie do zarobków wydaje więcej, nie czuje sie żle. Źle bym sie czuła , gdyby to on za wszystko płacił Odpowiedz Link Zgłoś