Czy hipermarkety powinny być otwarte w niedziel...

[Gość: gnago]

Tak jak apteki ,szpitale dyżury w ciagu miesiąca, jeśli w miejscowości wiecej niż jeden. Ale to problem całego społeczeństwa tj. miary jaka przykładana jest do pracy. Czyli-nie: jeśli przestrzegany jest kodeks pracy - 8 godzin pracy . Teraz kodeks jest martwą literą prawa to powinny być czynne całodobowo.

[Gość: majka]

Nie zgadzam się z Panem Andrzejem Falińskim , Pan nie ma pojęcia co to jest
praca w niedzielę i święta szczególnie dla kobiety.Niedziela powinna być dniem
wolnym od pracy to czas który należy poświęcić rodzinie.A jeśli chodzi o
przestrzeganie czasu pracy to przepisy swoją drogą a zycie swoją drogą .

[Gość: madzia]

to rozumiem, ze wolalabys w ogole nie miec pracy niz pracowac w niedziele?
Przeciez to jasne, ze jak skroci sie czas otwarcia supermarketow to trzeba
bedzie zwolnic czesc pracownikow! Natomiast jesli komus nie podoba sie praca w
supermarkecie wcale nie musi tam pracowac, czy to jest jakis przymus! Ja co
prawda nie pracuje w supermarkecie, ale tez bardzo czesto zdarza mi sie
pracowac w weekendy, a w ciagu tygodnia siedze w pracy od 8.30 do 19-20, a
czasem nawet pozniej. Ale ja tak wybralam i nie narzekam, jak zacznie mi to
przeszkadzac to po proastu zmienie prace. Strasznie wkurza mnie taka
roszczeniowa postawa wiekszosci Polakow. Zawsze komus cos sie nalezy oczywiscie
od panstwa i za darmo, kazdy chcialby brac z tego wspolnego worka, tylko, zeby
z niego brac trzeba najpierw cos tam wlozyc, co niestety nie wszyscy zdaja sie
rozmumiec.

[malad1]

Uważam że powinny być otwarte, natomiast panów związkowców prosiłabym bardziej
o zajęcie się prawem pracy i jego egzekwowaniem, a nie dyskusja nad
światopogładowymi tematami bo w końcu związki zawodowe nie są od tego. Ale
chyba Solidarności się o tym zapomniało. W końcu jakby przypilnowali żeby
supermarkety uczciwie płaciły i oddawały dni wolne to by pracownicy z chęcia co
druga niedziele poszli popracować. Chciałabym również zwrócić uwagę (żeby nie
było niedomówień) że ja pracowałam przez 10 lat w każda sobotę i niedzielę od
pażdzirnika do kwietnia..........i nie jestem sflustrowana, mnie sie to
poprostu opłacałoI O TO POWINNY WALCZYĆ ZWIĄZKI ZAWODOWE. A nasza Solidarność
umie tylko bronić górników dewastujących Warszawę a nie pracowników
supermarketów. Ciekawe czemu ....może opłaca jej się to
baardziej ?????????????? CIEKAWE CZY MONDRALA Z NSZZ MI ODPOWIE?

[Gość: andrzej]

ta wypowiedz z kolei mi sie podoba

[Gość: desiderio chg]

naucz sie polskiej skladni , ortografi i gramatyki a pozniej pisz swoje
wywody.zrozum jedna rzecz, ze supermarkety sa z krajow unii i robia to co sie
im zywnie podoba, a lamanie prawa pracy w marketach jest na porzadku dziennym.
piszesz o zw. zawodowych w marketach - one nie maja tam prawa bytu, a jezeli
juz zaistnieja to sa oczywiscie zagluszane:(
i jeszcze jedno, w Polsce jest duzy procent bezrobocia, wiec ludzie ida do
pracy do marketu z braku innego wyboru i tam sa maxymalnie wykorzystywani.
poprawnie pisze sie MADRALA, przez a z ogonkiem. nie mam polskiej czcionki

[Gość: nin]

jak już się czepiamy ortografii to nie piszę się "maksymalnie" a
nie "maxymalnie"....
pozdrawiam

[Gość: nin]

tzn na odwrót :))))

Wprowadzić obowiązek chodzenia do kościoła!

[Gość: Polak Katolik]

Żeby ludzie dobre byli.

[Gość: MIA]

A co prawa pracownicze łamią tylko marekty?? A agnecja pracy tymczasowej
współpracujące z TPSA to co, jeden roczek jedna , w następnym inna. I tak
dzięki bou pracuję ( w niedzle i świta też) juz 4 rok jako czasonik, a podobno
prawo zezwla tylko na 1,5 roku. No cóż ja pracuje w rożnych firmach.a łamnie
prawa pracy to nie jest wg. mnie argument czy powinny byc otwrate w niedziele
czy nie. Taka praca ludzie sie już do tego przyzwyczaili ze w sobote moga
poszlec w centrach handlowych. A to ze niedziela winnia byc dniem wolnym , to
moze rozszerzmy to na inne zawody, lekarzy, ochorniarzy, policje.

[Gość: rommia]

brawo za wypowiedź zgadzam się 100%

[anvi1]

jestem tylko ciekawa czy przeciwnic hipermarketów robia zakupy w niedziele??????.
PEWNIE TAK .To my spoleczenstwo na to pozwalamy bo chodzimy na zakupy w
niedziele no cóz lepszy hipermarket niz spacer.

[krzych.korab]

skosztowania na promocjach tego na co ich nie stać być może powinny być otwarte.

właśnie - prawo pracy jest tu kluczem!

[Gość: dokładnie]

zakaz handlu w niedziele i swieta dla hipermarketow to glupi pomysl.
przede wszystkim, skoro zyje w DEMOKRATYCZNYM kraju to MAM PRAWO sobie wybrac
gdzie chce robic zakupy i czy w niedziele, czy w czwartek! jesli ktos chce dzien
swiety swiecic, to prosze bardzo, niech nie robi zakupow w niedziele i niech
omija markety szerokim lukiem, ale niech mi nie odbiera prawa do decydowania o
sobie! natomiast jesli chodzi o pracownikow marketow... nalezy po prostu zajac
sie prawem pracy, ktore doprawdy w tym kraju jest slabo rozwiniete. no i jego
egzekwowaniem!

[Gość: rommia]

co drugą niedzielę jeszcze może tak ale może nie wiesz że ustawowa jest tyko co
trzecia a za przynależność do związków zawodowych w markecie można może nie
zostać zwolnionym bo ustawa zabrania ale nie przedłużą z tobą umowy o pracę

[Gość: Handlarz]

Zagalopowałaś się trochę! Można lubić pracować w handlu, ale nie koniecznie w
weekendy (a tym bardziej w Święta!!!!!). Ja też bardzo lubię swoją pracę! I
mówię serio!! Pracuję w Centrum Handlowym....

[Gość: kate]

Widzisz tylko jak Malad napisal/la to pracodawca powinien zrekompensowac
pracownikowi prace w niedziele czy inne swieto kiedy to sklepy pomimo ze my do
pracy nie zaiwaniamy sa pootwierane.Tak samo mozna powiedziec pozamykac
szpitale bo lekarzom/ pielegniarka nie chce sie przychodzic do pracy w
niedziele.Zaraz tez pewnie uslysze ze to inny zawod.Zgadza sie ale pomysl
wlasnie o tych co pracuja od rana do nocy w tygodniu i czasami jedyny wolny
czas maja w niedziele zeby pozalatwiac wszelkie zakupy i sprawunki.
Wystarczy chciec i Malad ma racje - zrekompensowac pracownikowi prace w dniu
wolnym od pracy to wielu bedzie sie ustawialo w kolejce do pracy w tym dniu(
bez wzgledu czy bedzie to wyrownanie finansowe czy dodatkowy dzien wolny) Inie
narzekajmy az tak bardzo, bo ci co pracuja w niedziele maja inny dzien wolny
wiec nie jest tak ze tyraja od poniedzialku do niedzieli, a z wielu art tak
wlasnie wynika.
Ale nasz piekne spoleczenstwo polskie to przyzwyczajone jest do narzekania i
mekolenia.

[lancut]

Wiecej takich pogladow! Jedna z nielicznych odwaznych.Praca w niedziele to tak
samo jak we wtorek na przyklad. Ja swietuje we czwartek. Macie z tym problem,
bo ja nie.kuurva


Gość portalu: kate napisał(a):

> Widzisz tylko jak Malad napisal/la to pracodawca powinien zrekompensowac
> pracownikowi prace w niedziele czy inne swieto kiedy to sklepy pomimo ze my
do
> pracy nie zaiwaniamy sa pootwierane.Tak samo mozna powiedziec pozamykac
> szpitale bo lekarzom/ pielegniarka nie chce sie przychodzic do pracy w
> niedziele.Zaraz tez pewnie uslysze ze to inny zawod.Zgadza sie ale pomysl
> wlasnie o tych co pracuja od rana do nocy w tygodniu i czasami jedyny wolny
> czas maja w niedziele zeby pozalatwiac wszelkie zakupy i sprawunki.
> Wystarczy chciec i Malad ma racje - zrekompensowac pracownikowi prace w dniu
> wolnym od pracy to wielu bedzie sie ustawialo w kolejce do pracy w tym dniu(
> bez wzgledu czy bedzie to wyrownanie finansowe czy dodatkowy dzien wolny)
Inie
> narzekajmy az tak bardzo, bo ci co pracuja w niedziele maja inny dzien wolny
> wiec nie jest tak ze tyraja od poniedzialku do niedzieli, a z wielu art tak
> wlasnie wynika.
> Ale nasz piekne spoleczenstwo polskie to przyzwyczajone jest do narzekania i
> mekolenia.

[lancut]

Coscie sie kuurva uparli na te niedziele! Pracuje ten kto chce, a jest takich
duzo i kupuje ten co tez chce... wszyscy tego robic nie musza. Polaczkowo
kuurva.

[Gość: luks]

Widać wiele dróg myślenia w tych wypowiedziach, ale ja sam jestem handlowcem 3
lata temu przejąłem sklep, ktory był otwarty w niedziele zamknąłem go w
niedziele i co w cale obroty nie spadły a wręcz wzrosły. Dlaczego ? Dlatego, że
ludzie zaczeli myslec o zakupach na niedziele w sobotę a nie w niedziele. Przed
zamknięciem ludzie potrafili w niedziele o 12 przyjść i pytać o dzisiejszego
kurczaka?? Ja patrzyłem i moi pracownicy na nich jak na wariatów. A odnośnie
wyboru gdzie miejsca pracy to tym wszystkim, którzy tak wielce popuszczają
wodze fantazji na temat tego, że w każdej chwili można w polsce zmienic miejsce
pracy to ja zapraszam do Słupska, Stargardu Gdańskiego i w wiele innych
regionów Naszego Kochanego państwa niech się sprawdzą i potem piszą takie bzdury

[Gość: lucusia]

Zgadzam się. Niech jest jakiś dyżurny sklep (np. stałe dyżury - pierwsza niedziela miesiąca ten, druga tamten), ale reszta powinna byc zamknięta. To samo w święta. Ja nie pracuje w handlu, i o ile nie jestem zmuszona wyższą koniecznościa nie robię zakupów w niedziele i święta.

[skowi]

Gość portalu: luks napisał(a):

> Widać wiele dróg myślenia w tych wypowiedziach, ale ja sam jestem handlowcem 3
> lata temu przejąłem sklep, ktory był otwarty w niedziele zamknąłem go w
> niedziele i co w cale obroty nie spadły a wręcz wzrosły.

To znaczy, że podjąłeś korzystną dla siebie decyzję.
Pozwól innym zrobić to samo.

A odnośnie
> wyboru gdzie miejsca pracy to tym wszystkim, którzy tak wielce popuszczają
> wodze fantazji na temat tego, że w każdej chwili można w polsce zmienic miejsce
>
> pracy to ja zapraszam do Słupska, Stargardu Gdańskiego i w wiele innych
> regionów Naszego Kochanego państwa niech się sprawdzą i potem piszą takie bzdur
> y

Łuków na lubelszczyźnie może być? Stamtąd pochodzę i pozwól, że nadal będę pisał
te "bzdury".

[Gość: Janusz]

Swieta racja dziewczyno....przynajmniej jedna z glowa..

[Gość: andrzej]

droga Madziu ja tez przcuje w dni powszednie duzo dluzej niz przepisowe 8
godzin tez duzo wiecej zarabiam , jednak na niedziele czekam z utesknieniem
jako na jedyny dzien , wktorym moge byc z moja corka zona i synami .
wiem tez , ze ludzie pracujacy w supermarketach pracuja bardzo ciezko,
zarabiaja nie adekwatnie do wlozonego wysilku i nie maja nic do powiedzenia w
sprawie pracujacych niedziel (pod grozba oczywiscie utraty pracy )wiec nie
wypisuj glupot kochaniutka... acha ciekawe do jakiego wieku bedziesz mogla
sobie tak swobodnie zmieniac prace jak ci sie aktualna przestanie podobac

[Gość: desiderio chg]

wiec rzuc swoja ukochana prace i lec poszukaj drugiej, zobaczymy jak szybko
znajdziesz. a jak nie bedziesz miala wyboru to pojdziesz do marketu i wtedy
spedzisz 8 godzinek na kasie , siedzac w pampersie , bo manager nie pozwoli
Tobie pojsc do lazienki.
oby cie to nie spotkalo

[krzych.korab]

i handlu. Dlatego w Francji i innych krajach hiper mają szlabany. To one
powodują znikanie małych sklepów a wraz z nimi lokalnych wyrobów. Jak mówili
starzy ludzie tanie mięso psi jedzą.

[jola43]

Masz Madzia rację.Ja też pracuję w różnych godzinach czasami bardzo dziwnych i
o 6 rano zdarzają się telefony.Ale wybrałam taką diałalność i muszę się z tym
pogodzić.Jeśli komuś nie odpowiada,że markety pracują w niedzielę to niech po
prostu tam nie chodzi.Jest tylu ludzi bez pracy ,że znajdą się tacy co będą tam
pracować ,a maruderzy zawsze byli i będą.

[Gość: andrzejek]

ladnie,ile ludzi pracuje w nidielei w swieta,nawet ksiadz

[looney1]

NIe odnosząc się do słuszności czy nie pracy w niedzielę, powiem tylko, że np.
w Hiszpani większość sklepów jest w niedzielę pozamykana. No ale Hiszpanie
uwielbiają przede wszystkim fiestę i czas wolny :)

--
merytorycznie i z kulturą o zdjęciach
obiektywni.pl

Dlaczego w Niemczech hipermarkety sa zamkniete

[Gość: Aj-waj]

w niedziele i swieta? Co ma madziu do tego "roszczeniowa postawa wiekszosci
Polakow"?
Niedziela to ustawowo dzien wolny od pracy i nie robmy jaj. Nikt nie straci
pracy, jesli hipermarkety beda zamkniete w niedziele, to mit.

[Gość: rafvonthorn]

No, oprócz tych, co zostaną zwolnieni, ale co tam się będziemy martwić, ich
problem :P.

[Gość: Gocha]

bo są bogatym krajem, a nam daleko do gospodarki Niemiec.

[Gość: adamo]

skoro jesteś takim hojrakiem to zmień sobie pracę. ciekawe cy pizyjdzie ci to
tak łatwo? W niedzielę powinni pracować tylko służby utrzymania ruchu
(szpitale, elektrownie, kopalnie itp.). A tak poza tym polacy często powołują
się na kraje zachodnie, a np. w niemczech w niedzielę otwarte są tylko
kawiarnie, stacje benzynowe, apteki)

[Gość: wf24]

To kto by wtedy pracował jak każdy miał wolny wybór.Nie wiem czy sprzedawcy
w kasach mają taki wybór.Nie każdy może być prezesem.

Pan Faliński serwuje wygodne półprawdy!

[Gość: antypapuga]

Jeżeli markety będą zamknięte w niedzielę, to tłumy ludzi pójdą do kina, na
spacer, pojeździć na rowerze, odwiedzić rodzinę, znajomych, wyjadą w ciekawe
miejsca. Spowoduje to wzrost ilości miejsc pracy w usługach turystycznych i
gastronomii. Wiele razy większy wzrost, niż zwolnienie kilku kasjerek, które
teraz będą sprzedawały frytki lub kelnerowały w prosperujących punktach
gastronomicznych. Jakie znaczenie dla życia rodzinnego i wychowania młodzieży
będzie miała taka zmiana chorobliwych do tej pory przyzwyczajeń - tego pan
Faliński nie widzi. Ale cóż, jemu płacą za reprezentowanie wąskiego interesu,
żarłocznych na zysk, hipermarketów, który coraz bardziej godzi w długofalowy
interes polskich rodzin i hamuje skutecznie ( a włściwie niszczy) drobną
przedsiebiorczość.

Jak zapierniczasz PN-PT to kupujesz SB-N, no nie?

[business3]

Jak zapierniczasz PN-PT to kupujesz SB-N, no nie?

[Gość: Aga]

Moim zdaniem hipermarkety powinny być zamknięte w niedzielę i święta. Utargi w
niedziele nie odbiegaja dużo od innych dni w tygodniu, a klienci więcej
oglądają niż kupują. W niedzielę robimy zakupy głównie z wygody i lenistwa.
Czas poświęcony w hipermarkecie można wykorzystać znacznie lepiej. I nie zgodzę
sie z argumentem, że zamknięcie hipermarketów w niedzielę pociągnie za sobą
zwolnienia. To jest straszak właścicieli. Klient i tak musi zrobić te zakupy,
więc rozłoży je na inne dni i pieniądze i tak trafią do "jednego worka".
Różnica bedzie taka, że zamiast dnia wolnego w środku tygodnia, pracownicy
hipermarketów będą mieli wolne niedziele.

[Gość: rommia]

no i co wybierasz pracę w niedzielę ale po pierwsze za ile na godz a po drugie
czy ty masz rodzinę i czy zdajesz sobie sprawe ż ejest 15 % beazrobocia i jaki
się nie zgodzisz pracować w hipermarkecie to nie popracujesz gdzie indziej bo
przez taką a nie inną politykę jakikolwiek inny handel np. w centrach miast
upada bo musi płacić czynsze ale i podatki których market nie płaci albo płaci
gdzieś na cyprze lub w innym raju podatkowym

[bitch.with.a.brain]

a dlaczego akurat niedziela ma byc wolna?Ja np tak samo dobrze odpowiadam w środe.
I dlaczego szczegolnie dla kobiety?

[Gość: Ryba]

no cóż przeczytałam połowę wypowiedzi bo wiecej mi się nie chciało ale wzystkie mniej więcej są takie same jedne sa za drugie przeciw. ale jedno mi się rzuciło w oczy. dyskusja toczy sie tylko na temat hipermarketów a przecież bardzo wiele innych sklepów jest otwartych w niedzielę i jeżeli zakaże się handlu w niedzielę to ludzie pracujęcy w osiedlowych sklepach też bedą poszkodowani bo pracodawca też będzie musiał zmniejszyć zatrudnienie. mój mąż jest kierownikiem takiego właśnie sklepu. taki mały mini market ale zatrudnia 12 osób a po przeforsowaniu zakazu handlu w niedzielę bedzie musiał zwolnić przynajmniej 1 osobę - czy ktoś w ogóle to przeliczył jakie to bedą straty finansowe dla całego kraju? i ilu kolejnych bezrobotnych będziemy musieli opłacać my pracujący??????. ja sama pracowałam przez rok 2 dni po 14 godzin i dzień wolny bez względu na to jak to wypadało względem niedzieli i żyję. jak mi sie przestało podobac zmieniłam pracę. jestem po ogólniaku mam 30 lat i kilkanaście razy zmieniłam pracę. w tej chwili pracuje w dużym koncernie międzynarodowym w biurze po 8 godzin i weekendy wolne ale długo trwało zanim do tego doszłam. i niech nikt mi nie mówi że w Polsce jest bezrobocie. to ludziom nie chce się pracować!!!!!! nieraz widziałam tego przykłady. i takie dyskusje jeszcze bardziej utwierdzają mnie w tym przekonaniu. jak nie chce sie pracować w niedzielę to może w ogóle???? i najlepiej na czyimś wikcie i opierunku?????

[lancut]

Swieta prawda Ryba.......wiecej takich opinii!

Gość portalu: Ryba napisał(a):

> no cóż przeczytałam połowę wypowiedzi bo wiecej mi się nie chciało ale
wzystkie
> mniej więcej są takie same jedne sa za drugie przeciw. ale jedno mi się
rzucił
> o w oczy. dyskusja toczy sie tylko na temat hipermarketów a przecież bardzo
wie
> le innych sklepów jest otwartych w niedzielę i jeżeli zakaże się handlu w
niedz
> ielę to ludzie pracujęcy w osiedlowych sklepach też bedą poszkodowani bo
pracod
> awca też będzie musiał zmniejszyć zatrudnienie. mój mąż jest kierownikiem
takie
> go właśnie sklepu. taki mały mini market ale zatrudnia 12 osób a po
przeforsowa
> niu zakazu handlu w niedzielę bedzie musiał zwolnić przynajmniej 1 osobę -
czy
> ktoś w ogóle to przeliczył jakie to bedą straty finansowe dla całego kraju? i
i
> lu kolejnych bezrobotnych będziemy musieli opłacać my pracujący??????. ja
sama
> pracowałam przez rok 2 dni po 14 godzin i dzień wolny bez względu na to jak
to
> wypadało względem niedzieli i żyję. jak mi sie przestało podobac zmieniłam
prac
> ę. jestem po ogólniaku mam 30 lat i kilkanaście razy zmieniłam pracę. w tej
chw
> ili pracuje w dużym koncernie międzynarodowym w biurze po 8 godzin i weekendy
w
> olne ale długo trwało zanim do tego doszłam. i niech nikt mi nie mówi że w
Pols
> ce jest bezrobocie. to ludziom nie chce się pracować!!!!!! nieraz widziałam
teg
> o przykłady. i takie dyskusje jeszcze bardziej utwierdzają mnie w tym
przekonan
> iu. jak nie chce sie pracować w niedzielę to może w ogóle???? i najlepiej na
cz
> yimś wikcie i opierunku?????

Bardzo prosta metoda -

[Gość: jaxa]

- niech związkowcy oraz wszelkie inne osoby o podobnych zapatrywaniach przestaną w niedziele
kupować w tych niedobrych sklepach, i - proszę bardzo - niech nawołują do tego publicznie (byle nie
przez chamowate pikiety pod sklepami). Jeśli ich pogląd jest dominujący, sklepom w niedziele spadną
obroty i same zrezygnują z tego handlu, bo po co marnować prąd, wodę, pensje i papier toaletowy,
skoro się na niedzielnym handlu nie zarobi.

Ale jeśli się okaże, że im obroty nie spadną, albo że spadną nieznacznie, to sorry, ale pewnie
związakowcy będą musieli się uderzyć w pierś i przyznać do błędu.

Poza tym centra handlowe to nie tylko handel. W moim ulubionym jest też kino, ogródek jordanowski
dla dzieci, parę fajnych restauracji itd. Działają tylko dlatego, że odpowiednią ilość klientów zapewnia
im "po sąsiedzku" supermarket. Ja zakupów w niedzielę raczej nie robię, ale akurat z dzieckiem lubię
się tam wybrać, bo mały świetnie się na huśtawkach i zjeżdżalniach bawi. Jak mi takie atrakcje NSZZ
Solidarność wraz z fachową opieką dla dziecka zapewni pod domem, to oczywiście zrezygnuję z
jeżdżenia tam, ale obawiam się, że ci panowie nie mają pojęcia, o czym rozprawiają.

[Gość: Niedzielan]

A ja sie z nim zgadzam, w Niedziele Supermarkety powinny byc, otwarte.
Male sklepy osiedlowe sa otwarte, i tam jakos "Panie" nie marudza.

[gabi72]

marudza marudza

[Gość: observer]

Nie ma co ideologizować. Cywilizowana Europa - przynajmniej widziałem w
Niemczech i Austrii - w sobotę otwarte do południa, a potem wszyscy mają wolne.
Za często się widzi znużone dzieci zasypiające w wózkach z zakupami zamiast
aktywnego wypoczynku z rodzicami.

[Gość: Tomek]

To ja proponuję pójść o krok dalej: zakaz odrabiania prac domowych w niedziele
dla studentów! Zakaz robienia prania w niedziele! A co tam, zakaz zmywania
naczyń w niedziele - dzień poleżą to się im nic nie stanie, w poniedziałek
przecież lepiej się zmywa według mnie, chyba każdy się zgodzi. Do tego mąż
wreszcie przestanie przyciskać żonę do pracy i odwrotnie przynajmniej w ten
jeden święty dzień tygodnia.

Trochę tajnych agentów donosicieli się rozstawi po społeczeństwie (co by nikt
nie oszukiwał potajemnie), i od razu całe społeczeństwo sobie wesoło odpocznie
na koniec tygodnia.

Idzie dobrobyt.

[...]

[Gość: Janusz]

Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.

[Gość: ziut]

Pozwolcie oszołomy ze ja sam zdecyduje co bede robic w niedzielę.Jak chcecie
spedzac niedziele na kleczkach to wasza sprawa,ale nie narzucajcie tego nikomu.

ZAMKNĄC SKLEPY W NIEDZIELĘ

[Gość: AGA]

POPIERAM. NALEZY ZAMKNĄĆ SKLEPY W NIEDZIELE I CZAS POŚWIĘCIC RODZINIE, KTÓREJ W
CIĄGU TYGODNIA I TAK NIK NIE WIDZI BO PRACUJE. DLACZEGO MARKETY NIE SĄ OTWARTE
W NIEDZIELE W NIEMCZECH? BO TAM LUDZIE SA NORMALNI.
PAN FALIŃSKI MOŻE DAM NAM WIECEJ PIENIĘDZY, ŻEBYSMY MOGLI WYDAWAĆ JE W
NIEDZIELĘ. DOPÓKI OBYWATELE MAJĄ CORAZ MNIEJ W KIESZENI DOPÓTY NIK NIE ZAROBI
WIĘCEJ W SIECIACH- TO TYLKO ROZKŁADANIE OBROTÓW W CIĄGU TYGODNIA!!!

[Gość: natalia]

POSWIECAJ CZAS SWOJEJ RODZINIE W PARKU, A JA ZE SWOJA POJADE NA ZAKUPY DO
MARKETU, BO NIE MAM CZASU OD PON. DO PT. NA TO, ZEBY POJECHAC I KUPIC DZIECKU
SKARPETKI! POZA TYM ZAKUPOW NIE ROBI SIE CALY DZIEN, WIEC I DO PARKU ZDARZE POJSC!

POZA TYM JAK SIE NIE POSWIECA UWAGI RODZINIE OD PON. DO PT., TO ZAMKNIETE
HIPERMARKETY W NIEDZIELE NA PEWNO TU NIC NIE POMOGA!

CHCECIE POLITYKI PRORODZINNEJ? PODNIESCIE AKCYZE NA ALKOHOL, CO BY MNIEJ DZIECI
ROSLO W RODZINACH ALKOHOLIKOW!

[Gość: grzechu]

A my mamy tak . Moja szanowana małżonka pracuje na 1/2 etatu teoretycznie ,
praktycznie ma 3/4 z nadgodzinami które są oczywiście płatne. Ale niestety
zgodnie z prawem zresztą 3 niedziele w tygodniu.
Za które nie ma żadnego dodatku . Rano wyjeżdża na 10 a wraca o 22 . Albo
jedzie na 15 i wraca na 22 .
Ja pracuje na 7-15 . Kiedy wracam jestem sam z dzieckiem . Kiedy wraca żona
często śpię a jeśli nie to ciężko jest rozmawiać mając jedno oko już
zamknięte . Jak trafi jej się niedziela wolna to najczęściej odpoczywa .
A jak ma wolne w tygodniu to znowu ja jestem w pracy . Więc popołudnie mamy
radosne.
Podkreślam lubimy naszą prace . I co ciekawe zarabiamy mniej więcej tak samo .
Kiedyś myślałem podobnie ja większość liberałów - niedziela do sklepu na
zakupy . Spoko .
Dzisiaj bojkotuje każdy sklep otwarty w niedziele .
Po kilku latach takiego systemu jesteśmy już tym tak zmęczeni że marzymy tylko
o wprowadzeniu niedzieli wolnej .

[Gość: rommia]

Brawo każmy temu popracować w niedziele za 5 zł brutto to mu się odechce takich
opinni

[Gość: aga]

Ja nie pracuję w markecie , ale wolne mam mam 2 niedziele w miesiącu.
Jestem kobietą, pracuje na zmiany. np dziś idę na 15 wczoraj pracowałam od 7.
Według mnie ważne jest odpowiednie zaplanowanie pracy.
Czasem wolę wolne w zwykły dzień tygodnia - ponieważ nie biorąć urlopu mogę
załtwić zwykłe sprawy - a nie wszystko niestety mozna załatwić przez internet.

[Gość: gasl]

Pan pewnie nigdy nie pracował w niedziele ani w święta a już napewno nie w
hipermarkecie dlatego uważam że nie może Pan obiektywnie oceniać tego czy
powinno się pracować w niedziele czy nie. Dla osób które każde weekendy mają
wolne taka wyprawa do dużopowierzchniowych sklepów jest czymś fajnym ale proszę
się postawić w sytuacji osób które każdą niedzielę muszą spędzić w pracy i
proszę tu nie przytaczać kodeksu pracy , że za taką pracę odbierane są dni
wolne czy też płacone nadgodziny. W rzeczywistości wygląda to tak , że pracuje
się od poniedziałku do piątku potem w sobotę i niedzielę i znów poniedziałek do
soboty . W tym czasie nie ma żadnego dnia wolnego a za każdą nagdgodzinę
pracodawca płaci bardzo śmieszne grosze.
Aby natomiast wszystko było zgodnie z prawem pracownicy podpisują harmonogramy
w których umieszczone są dni wolne za pracę w soboty i niedziele ale to jest
tylko papier.
W dobie tak wysokiego bezrobocia aby zachować pracę nikt nie chce się przyznać
do tego jak jest wykorzystywany przez swoich pracodawców bo każdy chce zachować
swoje stanowisko pracy.
Dlatego prosze nie wydawać pusto brzmiących opinii na temat pracy w niedzielę

[bitch.with.a.brain]

Za to czynne hipermarkety pozwalaja pracować w weekend tym,ktorzy w tygodniu
chodza do szkoły,na studia.Gdy będa zamkniete te osoby będa pozbawione
mozliwosci pracy

TAK - hipermarkety powinny być otwarte w niedzi

[Gość: toksol]

Czemu akurat użalac sie nad hipermarketami? Czynne są autobusy, tramwaje,
pociagi. elektrownie, gazownie, wodociagi, kina, teatry, itp. Pracuja w
telewizji, radiu, restauracjach, szpitalach, na policji, w strazy ogniowej i
miejskiej. Jest odśnieżanie i odśmiecanie, piekarnie pieką na poniedziałek,
dziennikarze robią gazetę na poniedziałek, portierzy pilnuja biur, hotelarze
przyjmują gości, wiele osób obsługuje weekendowe imprezy i ośrodki sportowe,
wypoczynkowe, itd, itd, aż nie chce mi się dalej wyliczać. Ludzie cieszą się że
mają pracę. A inni że robią cos co lubią dzięki ich pracy. Odczepcie sie od
hipermarketów!!!

[Gość: edz]

nic dodać nic ująć - trafione w sedno - a co z tymi służbami????

[Gość: Tyle]

Na odśmiecanie w sobotę i niedzielę nie licz! Nawet gdyby szczury jadły ludzi,
to żaden ZUK/MPO czy inny "śmieciarz" nie przyjedzie w sobotę! Dozorca też nie
odmiecie chodnika.

[Gość: g]

To jest sprawa respektowania Kodeksu Pracy i tego nie zmieni zakaz handlu w
niedzielę. Oszukiwać w harmonogramach pracy można tak samo od poniedziałku do
soboty.
Poza tym dlaczego zamknąć akurat supermarkety? Proponuję zakaz pracy w niedzielę
rónież dla pracowników stacji benzynowych, aptek, policji, straży pożarnej,
szpitali itd itp.

[Gość: desiderio chg]

dlatego , ze hipermarkety to handel a policja, straz, pogotowie to sa sluzby ,
ktore sluza pomoca spoleczenstwu. jak zapali ci si edom, to kto ma to gasic,
sam/a ugasisz?, wypadek to co ranni maja lezec na ulicy do poniedzialku itd.
bzdury piszesz.

[Gość: klik]

hotele, restauracje, puby, dyskoteki to tez handel!!! tez powinny byc zamkniete
w weekendy, no coz, gdzie i kiedy w takim razie mozna by wyjsc na imprezke, co
powiesz o tych ludziach ktorzy pracuja w tych branzach niejednokrotnie cale
weekendowe noce i nie narzekaja tak jak pracownicy supermarketow, po prostu
taki wybor zawodu, czyz nie?

[Gość: Tomek]

A jak ja akurat poczuję ogromny głod w niedzielę, to dlaczego jak będę chciał
sobie coś do jedzenia od kogoś kupić (choćby od supermarketu) to ma mnie i
supermarket policja wsadzać do więzienia??

Ludzie, jeśli to ma kiedyś być wolny kraj to wara wam od interesów pomiędzy mną
a hipermarketem.

A problemów ciężkich warunków pracy w Polsce i bezrobocia nie rozwiąże się
centralnym planowaniem codziennego życia obywateli. Problemy te nie wynikają z
tego, że państwo pozwala na takie "wybryki" jak zakupy w niedzielę (??).

Problemy te wynikają wręcz odwrotnie: z tego, że państwo nie pozwala
przedsiębiorcom zatrudnić wszystkich przydatnych do pracy ludzi, lecz
szantażuje się ich zylionem haraczów, nakazów i zakazów.

JASNE ZE TAK!!!

[pingwin1985]

Oczywiscie ze powinny byc otwarte.Ja osobiscie pracaje w branzy blisko zwiazanej z hipermarketami i wiem ze jezeli one beda zamkniete to prace moze tam stracic nawet 25 % ludzi.Sami sobie obliczmy ile to jest w skali wszystkich centrow handlowych.
jezeli ktos nie chce to nikt go nie zmusza zeby chodzil do centrum handlowego w niedziele-moze isc w kazy inny dzien tygodnia a niedziele spedzic z rodzinka nad woda ale jest masa ludzi ktorzy nie maja innego dnia wolnego i chcieliby zrobic zakupy w niedziele.
a pracownicy pracujacy w markecie za przepracowana niedziele dostaja wolny dzien w tygodniu lub zxaplate extra.i tez sa zadowoleni bo w ten wolny dzien w tygodniu moga sobie zalatwic sprawy ktore w niedziele sa nie do zalatwienia.i pewnie niejeden etatowy pracownik im zazdrosci.

[Gość: adamo]

exstra zapłatę i dzień wolny - coś ci się chyba pomyliło. KOSMOS

[Gość: rafvonthorn]

Tak jest w kodeksie pracy, więc niech Ci panowie działacze ze związków się
zajmą egzekwowaniem istniejącego prawa, ale nie, oni nie będą się narażać,
lepiej zamknąć wszystkie HM w niedziele i po problemie. A że ludzie stracą
pracę to już nieistotne, tfu...

[Gość: kate]

gasl napisal:
W dobie tak wysokiego bezrobocia aby zachować pracę nikt nie chce się przyznać
do tego jak jest wykorzystywany przez swoich pracodawców bo każdy chce zachować
swoje stanowisko pracy.

No to jak pracownicy nie beda sie domagac swoich praw to beda traktowani
przedmiotowo i zmuszani do pracy po godzinach i nie beda dostawac za to
wynagrodzenia.Jakby kazdy taki pracownik stawial sie pracodawcy to niestety
byliby zmuszeni do przestrzegania kodeksu pracy.
To tak samo jak z tymi nieszczesnymi kopertami co to narod nosi do lekarzy czy
urzednikow byle zalatwic.Przestancie dawac konowalom koperty to przestana sie o
nie prosic.
Ktos powie naiwne to co pisze?Moze i naiwne ze mozna cos zmienic, ale jak
ludzie nie zaczna bronic swoich praw to nic sie nie zmieni.Bo pracodawcy na
reke to ze siedza cichutko i zaiwaniaja po godzinach za psie pieniadze.Ludzie
zacznijcie siebie szanowac to inni beda takze was szanowac.

[lancut]

Bo trzeba kuurva zmienic PRAWO:

1. Pracujesz 40 godzin w tygodniu
2. Reszta dni jest wolna
3. Kazda godzina nadliczbowa ( powyzej 40 ) liczona jest 150% ( poniedzialek-
sobota )
4. Kazda godzina pracy w niedziele lub swieta ( ale musisz miec przepracowane
4o godzin ) 200%
5. Gdy swieto wypada w niedziele ( sa takie przypadki ) godzina pracy liczona
400%

Proste, tylko trzeba zmienic mentalnosc 70% spoleczenstwa i 90% wladzy

[Gość: prawo]

Nawet prawa nie trzeba zmieniać!!! - bo ono z grubsza (poza punktem 5.) tak
właśnie stanowi jak napisałeś.

Problem w tym aby hipermarketom i innym pracodawcom nie opłacało sie go łamać.
A walka z niedzielnym handlem nie jest akurat najlepszym sposobem na na poprawę
rynku pracy.

[vitoleone]

Gość portalu: gasl napisał(a):

> Pan pewnie nigdy nie pracował w niedziele ani w święta a już napewno nie w
> hipermarkecie dlatego uważam że nie może Pan obiektywnie oceniać tego czy
> powinno się pracować w niedziele czy nie. Dla osób które każde weekendy mają
> wolne taka wyprawa do dużopowierzchniowych sklepów jest czymś fajnym ale
proszę
>
> się postawić w sytuacji osób które każdą niedzielę muszą spędzić w pracy i
> proszę tu nie przytaczać kodeksu pracy , że za taką pracę odbierane są dni
> wolne czy też płacone nadgodziny. W rzeczywistości wygląda to tak , że
pracuje
> się od poniedziałku do piątku potem w sobotę i niedzielę i znów poniedziałek
do
>
> soboty . W tym czasie nie ma żadnego dnia wolnego a za każdą nagdgodzinę
> pracodawca płaci bardzo śmieszne grosze.
> Aby natomiast wszystko było zgodnie z prawem pracownicy podpisują
harmonogramy
> w których umieszczone są dni wolne za pracę w soboty i niedziele ale to jest
> tylko papier.
> W dobie tak wysokiego bezrobocia aby zachować pracę nikt nie chce się
przyznać
> do tego jak jest wykorzystywany przez swoich pracodawców bo każdy chce
zachować
>
> swoje stanowisko pracy.
> Dlatego prosze nie wydawać pusto brzmiących opinii na temat pracy w niedzielę
Dawno juz nie czytalem takich bzdur!!!
1.W kolejce po prace w Carrefour czeka stale ponad 1000 osob.Nikt ich nie
zmusza,sami chca.
2.W weekend'y przed swietami w samej W-wie w hipermarketach bylo razem
ponad 1500000 ludzi.Wiec kto jest wazniejszy? 1,5 milina czy pare
niezadowolonych?
3.Caly problem znow zostal wywolany przez Kosciol,ktoremu maleja wplywy na tace.
Nie dosc ze panstwo ma teraz placic za budowe Swiatyni Opatrznosci,to jeszcze
po raz kolejny probuje sie nam urzadzac zycie.

[Gość: 2]

Pan Falinski albo w ogole nie ma kontaktu z rzeczywistoscia, albo tylko udaje
glupiego. Hipermarkety w Polsce przestrzegajace prawa pracy? Bardzo smieszne.

[Gość: toksol]

Alternatywą są małe sklepiki. Twoim zdaniem to one właśnie przestrzegają prawa
pracy???

[triss_merigold6]

Oczywiście, że powinny być otwarte. Nie ma przymusu pracy w hipermarkecie.

[big-lebowski]

> Oczywiście, że powinny być otwarte.
ale chodzenie do supermarketów w soboty i niedziele jest masochizmem. W wolne
dni można robić znacznie ciekawsze rzeczy niż zakupy.
smutne, że ludziom się to podoba

[Gość: ivulspirit]

Odpowiadasz na :

big-lebowski napisał:

> > Oczywiście, że powinny być otwarte.
> ale chodzenie do supermarketów w soboty i niedziele jest masochizmem. W wolne
> dni można robić znacznie ciekawsze rzeczy niż zakupy.
> smutne, że ludziom się to podoba

Najlepiej chodzić do hipermarketów w godzinach pracy nauki itp taak?

Hipermarkety krócej otwarte=redukcja zatrudnienia=wzrost bezrobocia

[Gość: Tomek]

Pytanie nie jest o to, czy:
1. Fajnie jest robić zakupy w niedziele.
ani o to, czy:
2. Powinien być nakaz handlowania w niedziele.
lecz o to, czy:
3. Państwo powinno zakazać wszystkim handlować w niedzielę przy pomocy siły.

A to są zupełnie inne pytania. 1 podlega dyskusji, 2 to zdecydowane NIE (jak
zauważyłeś), ale 3 to w wolnym kraju powinno być zdecydowane TAK. Inaczej,
handel przestaje być domeną prywatną i wkraczamy w centralne planowanie życia
obywateli czyli komunizm.

[Gość: Tomek]

Oczywiście chodziło mi o 3 - NIE! :)

[Gość: Tyle]

W Niesławnej Pamięci ZSRR Państwo regulowało życie obywateli do imentu.
Wystarczy zapytać znajomych, lub znajomych znajomych, którzy wyemigrowali
stamtąd do Polski. Od zakazu działania hipermarketów w niedziele blisko już do
wchrzaniania się Partii (wskazac dowolną) do relacji między mężem i żoną, do
ustalania, czy towarzysz X, który ma kochankę, jest wrogiem państwa, czy jeszcze
nie (bo kochanka jest córką partyjnego bonzy), czy małżeństwo z obcokrajowcem
jest dobrym powodem do pozbawienia lekarza prawa do wykonywania zawodu, albo
wyrzuceniem studenta z uczelni. A tam tak było (i może jeszcze jest, bo nie
wiem). Skoro tak wielce związki zawodowe chcą dbać (wątpię, że chcą) o ludzi
pracy, to niech sprawdzają, czy faktycznie (nie na papierze) dany pracodawca nie
oszukuje i nie zmusza ludzi do pracy ponad siły. Niech sprawdzaja i wytaczaja
procesy. Niech Pańśtwo każe winnych jak najsurowiej i jak jaszybciej - nawet jak
za zabójstwo (zabijanie rodziny). Przybędzie miejsc pracy w więziennictwie!
Ale, do cholery, nie wystawiajmy się na pośmiewisko.
Skoro ktoś uważa, ze w niedziele nie należy robić zakupów, to niech nie szwęda
się po sklepach i niech nie kupuje! Właściciel interesu sam zamknie sklep (i
parę osób z roboty wywali na zbity pysk), bo mu się jego otwieranie nie opłaci.

[jollyvonne]

Nie, nie powinny. Nie tylko dla dobra pracownikow tych sklepow.

[Gość: Pejta]

Taka debata mozliwa jest tylko w tak nienormalnym socjalistycznym kraju jak
Polska. Goscie, z ktorych podatkow utrzymywany jest caly ten syf (w 40%
przedziale podatkowym jest tylko 1% podatnikow, ale kontrybuuja oni prawie 50%
wszystkich wplywow z PIT), pracuja po 60-70 godzin tygodniowo i nie maja kiedy
robic zakupow jak w niedziele.

A jak komus nie odpowiada praca w niedziele, niech sobie znajdzie inna. W ogole
rozczulajace jest wybrzydzanie na warunki pracy w kraju z 17-procentowym
bezrobociem. Moze w ogole nalozmy dodatkowy podatek na rzecz leniwych - ja
doplace nastepne 40% pensji, a jakies menele w Dzialdowie ktore przepily cala
szkole i dlatego teraz nic nie umieja dostana zasilek - i wszyscy beda
zadowoleni. Ja bede pracowal 120 godzin w tygodniu i nie bede mial czasu na
zakupy nawet w niedziele, i po problemie.

Tylko, ze ja sie wypisuje - przenioslem sie do UK i tam bede placil podatki.
Zalosny kraju, utrzymuj sie sam.

Pawel

[jarek.kucypera]

> Taka debata mozliwa jest tylko w tak nienormalnym socjalistycznym kraju jak
> Polska.
> Tylko, ze ja sie wypisuje - przenioslem sie do UK i tam bede placil podatki.
> Zalosny kraju, utrzymuj sie sam.

Brawo ! Popieram. Szkoda życia, żeby je marnować w takim skansenie.

J.K.

[Gość: Tomek]

Dokładnie tak. To tak jakby debatować na temat "W jakich godzinach obywatele
powinni uprawiać seks".

[Gość: Rob]

Powinny byc otwarte. Od poniedzialku do piatku powinni pracowac ci ktorzy nie
maja potrzeby dorobiac. W weekendy... studenci/uczniowie powinni pracowac,
zamiast brac od rodzicow mogli by sobie dolozyc zarobione pieniadze do
kieszonkowego.
Mieszkam niedaleko miejsca w New Jersey gdzie sklepy sa zamkniete w
Niedziele... Ludzie zmuszeni sa do robienia zakupow w Soboty. Okolice
supermrketow sa nie przejzdne w Sobote, a same zakupy sa prawdziwa tortura. Na
szczescie zakupy przez internet mozna robic 24/7 :)

SYSTEM 4-brygadowy

[Gość: Ad..patam]

A ja pracuje w świątek, piątek, czy niedzielę.
Jak mi wypada, pracować w Wigilię, to idę, i co?
A może zakazać pracy w zakładach, gdzie produkcja
toczy się (bo musi) w systemie ciągłym?
Argumenty, że człowiek powinien mieć wolne w niedzielę
są do bani, bo mają się nijak do realiów zatrudnienia.
A jak ktoś nie chce, to niech nie łazi do hipersrajketów w niedzielę.

[Gość: kot]

W ankiecie jest żle postawione pytanie (w mojej opinii), tzn. - niedziele TAK,
święta NIE

[skowi]

Oczywiście, że powinny być otwarte.

Pracowałem w centrum handlowym i na telefonie. W soboty, niedziele, Boże
Narodzenie i Wielkanoc też. I chwaliłem sobie, bo na taką pracę się zgodziłem.
Teraz pracuję zazwyczaj od poniedziałku do piątku i często wracam późno; w
tygodniu ostatnia rzecz która przychodzi mi do głowy to gonienie do sklepu po
zakupy. Chcę mieć możliwość zrobienia zakupów kiedy mi się podoba, a nie kiedy
wolno.
Bezrobocie w Polsce jest na tyle wysokie, że ucięcie weekendowych i nocnych
etatów to nie jest najlepsza koncepcja.
Co to za argument, że pracodawca zmusza do pracy za darmo lub za grosze? Jak
pracodawcy uciąć 15% zapotrzebowania na siłę roboczą, to czy nagle zrobi się
dobry, czy raczej wywali część ludzi a pozostałych będzie traktował tak samo jak
do tej pory? Uczciwe rozliczanie czasu pracy i wynagradzanie - o tak, właśnie tu
jest problem.
Tępić wyzysk. I karać nieuczciwych pracodawców, a nie mnie - klienta.
Sam sobie potrafię poradzić z wolnym czasem w niedzielę i IV RP, pardon, ch*j do
tego.

[alexglowania]

tak, zgadzam się, że powinny być otwarte. wielu ludzi pracuje w niedziele,
kobiety też (np. komunikacja miejska, PKP, lotniska etc.). drugie tyle ma
jedynie niedzielę wolną, aby pójść na zakupy. argument, że katolik powinien być
w kościele: jeśli chce, pójdzie rano, jeśli nie chodzi w ogóle, to na pewno nie
z powodu MOŻLIWOŚCI (nie przymusu) robienia zakupów w niedzielę. często dla
rodziców neidziela jest jedynym dniem, kiedy mogą zrobić zakupy razem z dziećmi
(pn. - pt. szkoła, sobota - dodatkowe zajęcia). racja, że gdy zamkniemy
supermarkety w niedzielę, to pracodawcy zwolnią część personelu. i IV RP strzeli
sobie, nie pierwszego, gola do własnej bramki.

NIECH STUDENCI PRACUJA W NIEDZIELE

[Gość: trokin]

Pracowalem w kazda niedzile i sobote i nie jest to przyjemne ale da sie przezyc.
Lepiej po prostu pilnujmy tych nieuczciwych pracodawcow. Od tego chyba sa
zwiazki zawodowe nie? Maja pomagac pracownikom i ich chronic a nie wymyslac
glupie przepisy. W dzisiejszym swiecie ktos i tak musi pracowac w niedziele bo
tak to juz jest skonstruowane. Zreszta np. w niedziele moga pracowac studenci,
ktorzy na pewno chetnie by sobie troche dorobili (biorac pod uwage ze sie za 160
godzin dostaje 832 zlote to to jest 5 zlotych na godzine. Jak by student
popracowal dwa razy po 10 godzin to juz ma 100 zlotych co weekend. Nie mowcie
mi, ze zaden by sie nie zglosil. Naprawde zamykanie marketow jest strasznie
upierdliwe, wiem bo mieszkam teraz w Niemczech.

Trokin

ps. ten pan od zwiazkow zaw pieprzy, w Niemczech czesto sklepy zamyka sie o 20 w
soboty.

[Gość: Amelia]

Zgadzam się. Jestem właśnie taką studentką, dorabiam sobie w weekendy siedząc
przy kasie w Auchan, i jest to dla mnie jedyna możliwość pracy - studiuję w
trybie dziennym. Jeżeli dojdzie do zakazu handlu w niedzielę, stracę możliwość
zatrudnienia. Nie oszukujmy się, w naszym kraju nie można sobie pozwolić na
takie ograniczenia.
A propos prawa do odpoczynku w niedzielę, o którym tak krzyczą zwolennicy
zakazu, może zamknijmy elektrownie, zatrzymajmy pociągi, autobusy...

Brawo! Popieram w calosci!

[patriota21wieku]

Niech rynek decyduje o tym czy pracowac w niedziele czy nie!!!

A panstwo powinno byc od tego zeby zapobiegac wyzyskowi poprzez stosowanie
prawa ktore pozwala ludziom decydowac czy chca pracowac czy nie i za jakie
wynagrodzenie. I nie w absolutnym tego pojeciu (tzn. placa minimalna) ale np.
jak w USA, gdzie za prace w nadgodzinach sie placi 50% wiecej. I karac tych co
wyzyskuja.

[Gość: stuntman]

Uwazam ze nie powinnismy sprowadzac sprawy otwartych sklepow do wartosci
religijnych. Od dluzszego czasu mieszkam w Niemczech i w niedziele sklepy sa
pozamykane. Kazdy potrzebuje czasu dla rodziny, wlasnego siebie, hobby itd.
Szkoda ze Polacy popadaja w skrajnosci...

[patriota21wieku]

Gość portalu: stuntman napisał(a):

> Uwazam ze nie powinnismy sprowadzac sprawy otwartych sklepow do wartosci
> religijnych. Od dluzszego czasu mieszkam w Niemczech i w niedziele sklepy sa
> pozamykane. Kazdy potrzebuje czasu dla rodziny, wlasnego siebie, hobby itd.
> Szkoda ze Polacy popadaja w skrajnosci...

I dlatego gospodarka Niemiec lezy a np. UK czy USA sie rozwijaja.

[Gość: pascal.plus@gazeta]

Zgadzamm sie. Popadanie polakow w skrajnosci to nasza najwieksza cecha
narodowa. Polak nie moze byc polakiem jesli nie chodzi po skrajnosciach.

[Gość: toksol]

Niemcy już gromko dyskutują aby otworzyć markety w niedziele.

[Gość: Edek]

No tak najlepiej zabic dachami.I co dalej? Jozek ktory pracowal na nocna
zmaiane na kolei zakupow juz nie zrobi.Mniej wyda na jedzenie to nalozy mu sie
kolejny podatek najlepiej "od kolein" za to ze sie tak dobrze na pasie trzyma.A
Pan Czeslaw z Urzedu Drog kupi sobie nowego laptopa.
Czyzby kolejny plan oszczednosciowy?
Ja juz dluzej nie zniose tych glupich zmian, debat i komisji.
Niech ludzie zaczna wreszcie respektowac prawo.Niczego nie trzeba zmieniac.

[Gość: Petero]

Jestem za zamykaniem marketów w niedziele, ale jeżeli już muszą być otwarte bo
stoi za tym mocne lobby to przynajmniej niech ograniczą godziny pracy,
np. do godzin 10,00 - 15,00.

[Gość: andy]

Pracowalem kiedys w Call-Centre. Moja umowa przewidywala prace w weekendy i
kiedy ja podpisywalem zdawalem sobie z tego sprawe. Jednak to niemalze roczne
doswiadczenie pozwolilo mi stwierdzic, iz praca w soboty a tym bardziej w
niedziele do najprzyjemniejszych nie nalezy i nie jest latwa. Moim zdaniem
zaden ustawowy zakaz nic tu jednak nie zdziala. Dopoki beda klienci
zainteresowani niedzielnymi zakupami dopoty to zjawisko bedzie istnialo.
Osobiscie nienawidze zakupow w hipermarketach, robie je tylko w stanie
podwyzszonej koniecznosci (np. musze kupic wiele roznych rzeczy) i nigdy w
niedziele. Nie rozumiem jak komus moze sprawiac przyjemnosc spedzanie wolnego
czasu na zakupach w tak olbrzymich sklepach. Ale, ze cena czyni cuda to nawet
najwieksi malkonenci czasami skusza sie na slalom gigant pomiedzy uginajacymi
sie od towaru polkami i pedzacymi na zlamanie karku klientami, ktorzy za kazda
zaoszczedzona zlotowke sa gotowi na wiele wyrzeczen (patrz przyklad MM). Koniec
koncow jestem przeciwny wszelkiej zbytecznej dzialanosci gospodarczej w
niedziele, ale jeszcze raz podkresle, ze potrzeba ustawowych regulacji powinna
wyjsc oddolnie. Odpowiedni bojkot hadnlu w nd i co za tym idzie niepolacalnosc
takiego postepowania musiala by w koncu doprowadzic najpierw do samoisntego
zamykania slkepow a w dalszej perspektywie do regulacji, ktore zapobiegly by
mozliwym anomalia. Jakiekolwiek narzucone z gory przepisy, o ile w ogole maja
szanse powodzenia, raczej egzaminu nie zdadza. Zanim nie zaczniemy szanowac
wolnego czasu sowjego i innych nic sie w tej materii nie zmieni. Pozdrawiam
wszystkich bardzo serdecznie.

[skowi]

Gość portalu: andy napisał(a):

> Pracowalem kiedys w Call-Centre. Moja umowa przewidywala prace w weekendy i
> kiedy ja podpisywalem zdawalem sobie z tego sprawe. Jednak to niemalze roczne
> doswiadczenie pozwolilo mi stwierdzic, iz praca w soboty a tym bardziej w
> niedziele do najprzyjemniejszych nie nalezy i nie jest latwa.

Witam w klubie i łączę się w przykrych wspomnieniach.
Też nie znoszę zakupów w ogóle, a hipermarketów w szczególności.
Ale sytuacja w Polsce jest jaka jest, dopóki któryś sejm nie weźmie się za
podatki, a rząd za gospodarkę, to realia są takie a nie inne. Zresztą wyrzucenie
kilkuset/kilku tysięcy (nie znam cyfr) pracowników przez takie pomysły pogorszy
te warunki i rozbestwi pracodawców jeszcze bardziej, a ci którzy muszą w
niedzielę iść po zakupy będą ukarani dodatkowo.
Zresztą - jeśli ktoś chce pracować w niedzielę (w dowolnej "zbędnej"
instytucji), to dlaczego pańswo ma mu tego zabronić?

[Gość: gidvine]

a ja też... i wiem, co to znaczy... świątek, piątek i niedziela, nie wiedziała, czy Święta będą wolnę, czy nie, z reguły pracowałam. Teraz pracuję w normalnych godzinach - pon-pt, 9-17. Jak dla mnie to supermarkety powinne być otwarte, na tygodniu nie mam nawet kiedy zrobić zakupów.

[Gość: Helgha]

Skoro chcą zamykać hipermarkety to niech zamkną również i szpitale! Lekarze mają
jeszcze trudniejszą pracę od pani która siedzi przy kasie cały dzień. Najlepiej
to by było w niedzielę uwiesić na OIOMie tabliczkę z napisem "Czynny
poniedziałek - sobota od godz. 08.00 do 16.00". Skoro lekarze muszą pracować
przez cały tydzień, to jakim prawem zwolnić z tego obowiązku pracowników
hipermarketów!? W końcu to oni sami się tam zatrudnili z własnej woli świadomi
wymogów. Obecny rząd przychyla się osobom prostym i niewykształconym, którzy
stanowią większą część społeczeństwa.

[Gość: adamo]

PORÓWNANIE SZPITALA DO HIPERMARKETU - Z CAŁYM SZACUNKIEM NIE RÓB CHŁOPIE JAJ!!

Moze po prostu katolicy nie beda w niedziele robic

[Gość: Polo]

zakupow? jezeli ja jestem wyznawca "kuba-buba" i swietuje w srody i piatki to
nie znaczy, ze markety maja byc w te dni zamkniete.

a moze zostawic po prostu wybor klientom...

[Gość: aisha-medea]

podejscie religijne nie ma sensu, bo Zydzi swietuja w soboty, muzulmanie znow
kiedy indziej itd.

Jesli chodzi o wyzyskiwanie pracownika, to od tego powinna byc SKUTECZNA
inspekcja pracy i po klopocie.

A jesli chodzi znow o "pozostawienie czasu na zycie rodzinne i hobby" to prosze
bardzo nie uszczesliwiac mnie na sile. Jak nie bede chciala, to w niedziele nie
pojde do sklepu. A jak bede chciala, to z rodzina spedze piatki czy
poniedzialki, a w niedziele bede miala czas na zakupy.

Ja pracuje 6 dni w tygodniu czasami i gdyby nie niedziela nie mialabym w ogole
czasu, zeby kupic cos do jedzenia, bo jak wychodze z pracy, to nawet najwieksze
molochy sa juz pozamykane.

[Gość: kolo]

masz pecha.A może pozostawisz wybór tym co tam pracują swiątek i piątek.Rób zakupy na stacji benzynowej...A co to kogo obchodzi że ty nie masz czasu ,jak ciebie inni nie interesuja...Albo się zwolnij ( a może zmien pracę , bo sie nie wyrabiasz i musisz tak długo siedzieć... P O M Y Ś L - to nie boli!!!

[Gość: Fiona]

A w czym racownicy stacji benzynowych są gorsi od pracowników hipermarketów??
Pozamykajmy stacje benzynowe tez. I setki innychmiejsc pracy( PKP, komunikacje
miejska, huty, kopalnie, zakłady produkcyjne, szpitale i ostre dyzury itp.)

"P O M Y Ś L - to nie boli!!!"

[truten.zenobi]

>A co to kogo obchodzi że ty nie masz czasu

jak najbardziej obchodzi tych co chcą żebym był ich klientem!

>A może pozostawisz wybór tym co tam pracują swiątek i piątek.

przecież nikt ich nie zmusza mogą przecież pracować gdzieś indziej lub otworzyć
własną działalność.
Z tym że ja będę kupował tam gdzie mi(!) jest wygodnie i to co chcę (dobrze i
tanio - czyli niekoniecznie w marketach!)
każdy ma wybór więc nie rozumiem tej nagonki na markety!


forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=630&w=34692735&a=34774385
i właśnie dlaczego akurat niedziela ma być dniem wolnym a nie np. sobota?

coś mi się zdaje kolego że nie przemyślałeś tematu i jesteś bardzo podatny na
propagandę!!!
Może na początek pomyśl kto chce na tym zyskać kto straci. (bo pracownicy na
pewno(!) zyskają… zwolnienia) Zastanów się z czego wynika obecna sytuacja.
;)

[Gość: Szymek]

Niemcy w przewazajacym stopniu sa protestantami, Francuzi tez swietuja w
niedziele wykorzystuja tylko u nas samowole. Jest taka amerykanska siec której
mottem naczelnym jest prawo pracownika do wypoczynku i w zadna niedziele i
swieta nie pracuja a ludzie tam z glodu w niedziele nie umieraja

[Gość: Eva]

Mieszkam w Szwecji od 30-lat.Markiety byly sa i raczej beda otwarte. Nikt na
ten temat nie dyskutuje bo waiadomo,ze ludzie pracuja przez caly tydzien od
rana do wiczora i nie ma kiedy zrobic zakupow. Osoby pracujace w soboty maja
wolne w tygodniu. Jesli w niedziele to ma 60% wiecej platne. Wy dykutujecie o
tym czy zamknac czy zostawic? Podykutujcie o tym jakie ma byc wynagrodzenie za
prace w te dni.Po co zamykac? Ludzie chetnie beda i pracowac i kupowac, ale za
ile?Walczyc o godna prace a nie zamyka!

[Gość: dorbe]

Pracuję w soboty i w niedziele, chociaż nie w handlu. Przez dwa miesiące w roku
mam wolne weekendy. To niesamowity czas w moim życiu:) jasne, ze rodzina, dzieci
itp. ale oprócz tego zwyczajnie mogę iść do kanjpy, wyspać się, iść do kina,
ugotować coś co lubię. Myślę, ze daibyśmy radę bez supermarketów w niedzielę.
Zawsze przecież będą otwarte małe osiedlowe sklepiki, stacje benzynowe, nie
umrzemy z głodu.
A co do szpitali i innych instytucji ratujących życie człowieka, to chyba inna
bajka, czy nie?

[Gość: Szymek]

Pewnie ze inna ale nie wszyscy maja rozum na odpowiednim poziomie zeby to
yrozumiec

[Gość: Pejta]

Mistrzu, to dawaj rade sam. Jakim prawem chcesz mnie zmuszac do czegokolwiek? Z
kazdym kolejnym dniem widze mniej roznic miedzy PiS a faszystami
P

[skowi]

A jak to robić, żeby hipermarkety były zamkniete, a małe sklepiki otwarte? W
państwie prawa taka dyskryminacja? :-)

[Gość: Fred]

To należy po prostu przestać do nich łazić
Jak komuś uważa za złe zakupu w niedzielę etc.
A pracownicy ?
A mają inną alternatywę, mają wybór, to niech zrezygnują z pracy ?
Zamknięcie hipermarketu poprawi ich możliwości zarobkowania, praca stanie się
lepsza ? więcej dostaną ?
Zapytajcie mnie, czy w ogóle chce pracować...
Szczerze, NIE, może kiedyś jednak trafię szóstkę ...

[Gość: daria]

mieszkam w Holandii i tutaj jest zakaz handlu w niedziele i nawet nie
wyobrazasz sobie jakie jest wo wkurzajace!!! Dodatkowo w kazdy dzien tygodnia
oprocz czwartku sklepy sa czynne do 17 lub 18. Tak wiec na zakupy zostaje
czwartkowy wieczor i sobota - a to oznacza dzikie tlumy w sklepach, brak
towarow na polkach i kilometrowe kolejki do kasy, bo sklepowi nie nadazaja
wykladac - po prostu sama "przyjemnosc". Ja bardzo sobie chwale, ze w Polsce
moge isc do sklepu w niedziele, jesli mam taka potrzebe!
Poza tym jest jeszcze wiele innych firm i instytucji, ktore pracuja w
niedziele - np komunikacja miejska - moze w niedziele powinnismy chodzic na
piechote, no bo przecez idac dalej tym tropem taksowkarze tez chca miec wolne
w niedziele!

[Gość: filipinka]

dokladnie , ze to inna bajka, ale wiekszosc ludzi tego nie pojmuje, stawiaja na
rowni handel z pogotowiem czy strazaitd. nie poleziesz do marketu w niedziele
to nic ci si enie stanie, zrob zakupy w sobote, i bez przesady, ze nie macie
czasu w tygodniu albo w sobote, ta godzine czy dwie zawsze znalezc mozna,
zamaist ogladac tv. poprostu nie chce sie im isc w sobote , to se pojda w
niedziele. co za przyjemnosc przelazic caly dzien w centrum handlowym. bezsens
totalny. ot nowa forma spedzania wolnej niedzieli w holu centrum handlowego.

STACJE BENZYNOWE TEZ POZAMYKAJMY!!!!

[Gość: rafvonthorn]

[Gość: oburzona]

dorbe - ty faszysto!
A jakim prawem wykorzystujesz niedzielną pracę kelnerki, szatniarza, biletera i
operatora filmowego??????????????????????

ciut konsekwencj polecam....

[Gość: dorbe]

hmmm...faszysto?????
dla mnie to nie problem - potrafię ugotować coś dobrego sama, wypożyczyć film w
sobotę i obejrzeć go w niedzielę, to kwestia organizacji itd.

[Gość: wookiee]

W cywilizowanych krajach europy zachodniej(np. Niemcy, Holandia) Markety są
pozamykane w niedziele i święta, przykładowo przyjechała do mnie kiedyś rodzina
z Niemiec i jak zobaczyli że w niedzielę są pootwierane sklepy byli bardzo
zdziwieni. Myślę że tłumaczenie że to jedyny dzień do zrobienia zakupów jest
totalnym absurdem! przecież większość takich sklepów jest otwarta do godziny 22
lub nawet 24godziny na dobe więc jak tu niemieć czasu w tygodniu? To poprostu
ludzie, którzy nie mają żadnych zainteresowań, nie mają pomysłu na spędzenie
wolnego dnia razem z rodziną gdzieś poza miastem boją się najbardziej, co zrobią
w niedzielę? Poco im by był wolny dzień skoro nie mogliby go spędzić w Markecie,
łazić cały dzień, jeść w "SUPER" restauracji Mcdolands i oglądać wystawy bo 90%
z nich nawet nie kupuje tylko oglądają bo w ich umysłach niema innej możliwości
wykożystania dnia jak tylko w sklepie, to przykre ale prawdziwe. Myślę że nic
nikomu by się nie stało gdyby markety były zamknięte a może przy okazji ludzie
nauczyliby się inaczej spędzać czas bo jest tyle sposobów na udaną rozrywke.

[Gość: Pejta]

"Jak tu nie miec czasu w tygodniu" pisane z serwera BPH... O, opie..my sie w
BPH widze... No, to wlasnie zostalem zwolennikiem fuzji z Pekao - widac jest
jednak zapas tluszczu do wyciecia w organizacji jak tu sie takie lajfstajlowe
komentarze pojawiaja.

[Gość: walles]

rusz pustym baniakiem, popatrz na czas wysłania postu, to pojmiesz, że wookie
jest już PO GODZINACH, czizas...

[Gość: Fred]

w tak zwanych "cywilizowanych" krajach tak zwany homoseksualiści biorą śluby i
adoptują dzieci
na mnie takie argumenty nie działają

[Gość: pascal]

zgadzam sie calkowicie. Polacy nie biora tego co dobre (dobrych wzorcow) od
innych. widza tylko zle.

[Gość: mayen]

Tia,
akurat te święta spędzałam we Francji i co zobaczyłam - niewielkie miasteczko
pod Nantes - 30 tys mieszkanców i 3 centra handlowe! oraz stado małych
sklepików.
Dzien przed Wiglią, kiedy u nas dzieją się dantejskie sceny, u nich po dwie
osoby przy kasach. Pomijając to, że u nich świętuje się 1 dzień, ale się
swiętuje i zakupy trzeba zrobić i robi się je w markecie.
Moja francuska rodzina oczy wybauszyła jak opowiadaliśmy co się w Polsce dzieje
przed świętami (tłumy ludzi)
rzeczywiście markety maja pozamykane w niedziele (swoja droga kafejki
internetowe również, co jest juz upierdliwe) tyle, że jest ich bardzo dużo więc
ludzie się lepiej rozparcelowują, gdy robią zakupy w sobotę i zawsze maja
supermarkeciki prowadzone przez arabów, którzy pracują świątek- piątek - tam
zawsze awaryjne zakupy można zrobić.
Więc, jeżeli mamy zamknąć hipery w niedzielę, to, primo, musi ich być więcej -
ucieszyłabym się, gdyby było więcej polskich np. Piotrów i Pawłów, super rzeczy
tam można kupić. Secundo, sklepy dyżurne juz kiedyś były - nie uśmiecha mi się
powrót do starych dobrych czasów - osiedlowe sklepiki ok, pod warunkiem, że nie
bedzie to blaszak z ziemniakami albo całodobowy monopolowy (w każdym razie nie
tylko).
P.S. Pracowałam kiedyś jako kasjerka i to pracowałam w niedzielę - (dwa dni
miałam wolne w tygodniu) od 14 do 23, cały czas stojąc, tak, że wiem co to
znaczy i wiem, że jest to do przeżycia.

[Gość: toksol]

Jak zrozumiałem - Ty jestes ten mądrzejszy od innych ludzi i będziesz ich na
siłę uczył mądrości albo uszczęśliwiał?
Europa już to przechodziła!!!

[Gość: asd]

Jeśli będą zamknięte to część pracowników zostanie zwolniona. Proste.

[Gość: January]

Wszyscy mają rację. Ale , gdy w Polsce jest gigantyczne bezrobocie należy zadowolić po 50% kupujących i pracujących. Według mnie należy zamknąć hipermarkety we wszystkie Święta /Boże Narodzenie,Wielkanoc/ oraz 3Maja,
15 sierpnia , 11 listopada oraz pół roku w niedziele parzyste , pół roku
w niedziele nieparzyste. Albo hipermarkety powinny być otwarte przez 24 godziny
Non Stop od poniedziałku godz.5.00 do soboty godz.20.00-ALE W KAŻDĄ NIEDZIELĘ
N I E C Z Y N N E !!!! Osobiście mam wolny co drugi weekend już od 15 lat ,
pracuję w spółce , prowadzimy mały Pub - wiem zatem jakie są "+" i "-" !!!!!!

[Gość: mazur33x]

> nie myśli o ludziach, którzy są zmuszani do pracy. A przecież pracownicy
> hipermarketów też mają prawo do świętowania i do czasu wolnego. Za pomocą
> przymusu ekonomicznego ograbia się ich z możliwości wypoczynku.

Kmać, jeśli tak to dlaczego TYLKO hipermarkety? A czemu nie informatycy? Jest
cholerna 19:30 a ja siedzę w robocie. I w weekend też będę siedział. I nie
odbiore sobie dnia wolnego, bo kto za mnie robotę zrobi? Jestem szefem i nie ma
KTO mi dać zastępstwa...
Więc może zabrońcie WSZYSTKIM z wyjątkiem policji, pgotowia itd. pracy w
niedzielę? Czemu pracownicy hipermarketów mają mieć szczególną ochronę? Bo jest
ich więcej? Bo popiera ich lobby sklepikarzy? Ciekawe jak zapiszczą gdy zabroni
się IM pracy w niedzielę? Dlaczego dziwczyna pracująca w prywatnym sklepie
osiedlowym ma być gorsza od pracownicy hipermarketu???

[Gość: Brygidka]

Jak wszyscy to wszyscy. Albo pracujecie albo do domu i dzieci pilnowac a
pozniej nie plakac ze pensja mala.Ja pracuje tylko w weekendy i nie ma co
narzekac. Hostessa też czlowiek a robic w niedziele musi bo jak nie to jej
wiecej nie wezma do pracy. Pozdrawiam

A CZEMU NIE PONIEDZIAŁEK??

[Gość: maggie]

o co chodzi z tą niedzielą? jak ktoś pracuje w niedziele, to niech sobie
odpocznie czy pomodli się w inny dzień tygodnia! pracowałam swego czasu w każdą
niedzielę, a dzień wolny miałam w poniedziałek. nie miałam z tym żadnego
problemu. czemu zabraniać tym, którzy pracują dużo w ciągu tygodnia, robienia
zakupów na spokojnie w niedzielę? a jak ktoś lubi zjeść obiadek w niedzielę w
restauracji? też zabronić? restauracje też niech będą zamnknięte, jaka jest
różnica między kelnerem a kasjerem? jesteśmy (niestety) państwem katolickim, ale
czemu z tego powodu ograniczać wolności? .....do pracy i do przyjemności....

zamknac wszystko

[Gość: ja]

szpitale, elektrownie, apteki, komisariaty

[Gość: kolo]

i ciebie baranie......

[jerzylo]

To czysta reklama i szara propaganda nie wiadomo tylko kto za tym stoi
supermarkety czy pożal się boże związkowcy. Ciekawe czemu nic się nie mówi o
ludziach dzięki którym mamy ciepło, wodę, światło i inne rzeczy potrzebne na
bieżąco, a oni pracują na okrągło w ciągu całego roku. Może wszyscy będziemy
mieli wolne w dni wolne i święta a wtenczs wrócimy w komplecie do epoki
kamienia łupanego,trochę to zbyt odległe,żeby było prawdziwe
co?.Może "walczący" związkowcy zaczną myśleć o innych. Przy tak dużym
bezrobociu zawsze znajdą się chętni do pracy w supermarketach a odpowiednie
urzędy niech się wezmą do pracy za to biorą pieniądze i kontroli warunków pracy
tam gdzie są one nie przestrzegane.

[hinduska]

Jezeli zamkniemy hipermarkety, to pozwolmy na odpoczynek w niedziele
pracownikowm stacji benzynowych, zabek i takich malych sklepikow, zamknijmy
szpitale (lekarze i peilegniarki tez potrzebuja odpoczynku), podobnie zrobmy z
radiem i telewizja:))))A co maja zrobic pracownicy hoteli i restauracji????Oni
tez chcieli by miec wolna niedziele. Ale czy na pewno ? Czy ktos ich pytal o
zdanie? A moze za niedziele wiecej dostaja i dlatego oplaca im sie pracowac???

Jak nam okupanci zamkną sklepy - wrócą meliny

[Gość: kaczka.z.jabłkami]

Musieliby, jak za komuny, wykończyć przemysł, rzemiosłao, rolnictwo i import.
Żeby handel nie miał czym handlować, a ludzie, żeby nie mieli pieniędzy na zakupy.
Tylko trzeba by znów granice zaminować, a na przejsciach postawić cekaemistów -
żeby cała młodzież i wszyscy fachowcy z Polski nie uciekli do Wolnego Świata.
To, oczywiscie, pod rządami PiS jest możliwe

[the.gypsy]

otwarte 24h w kazdy dzien.

[Gość: jendrek]

A co zinnymi grupami pracownikow ja jestem pracownikiem ochrony imusze pracowac
nie tylko,w "zwykle niedziele"ale takrze wnajwieksze swieta rownierz w
wigilijna noc i .sylwestra.Apolicjanci istrazacy ,aco ze sluzba zdrowia.Apoza
tym to wspulczuje tym ludziom,kturzy poprzez idologiczne zapedy politykuw tzw
katolickich znajda sie juz niedlugo poza bramami tych wyzyskiwaczy ze zgnilego
supermarketu.

[Gość: bazylinek]

Nie popadajmy w skrajności!!!
-Po pierwsze jestem pracownikiem marketu i stwierdzam że w niedziele klienci są
najgorsi, przez to że nie mają cienia szacunku do pracownków!!!!
-Po drugie mój tydzień jest tak rozbity że nie mam prawie wogóle wolnego do
spędzania czasu z rodzną bo albo oni mają wolne bo jest weekend a ja jestem w
pracy albo ja mam wolną środe i piątek uwaga!!! nie mamy 2 dni pod rząd
-Po trzecie LUUUUDZZZIEE miejcie szacunek do pracowników wam nikt nie każe
zostawać po godzinach tak jak nam gdy jakiś zasr... klient spaceruje po
markecie już po jego zamknięciu!
-Po czwarte pretensje do dyrektora a nie do nas!!!
-Po piąte za 800zł to większość moich kochanych przedmówców nie otworzyłaby
oczu a my naprawde harujemy
-Na spacery to zapraszam do parku nie do marketu!!!!
-Gdyby te sklepy były zamknięte w niedziele ludzie i tak kupiliby tyle samo
tylko w inne dni!!!
-szkoda że społeczeństwo uznaje nas za 2 kategorie ludzi... są wsród nas
naprawdę wartościowi i wykształceni. Ja kończe na ten przykład już drugi
kierunek studiów a moją winą jest to że nie mam żadnych znajomo.ści i przez to
nikt nie chce mnie zatrudnić. Pochodze z małej miejscowości a mieszkam w
Krakowie.
-Wcale nie ubolewam nad losem ani na prace jest jaka jest, ale ludzie naprawdę
proszę o szcunek wami nikt tak jak nami nie pomiata i to jest najgorsze... a
pracować jak muszę w niedzielę to będe taki los, ale jeszcze raz powtarzam
miejcie choć troche szacunku to i nam i wam bedzie lepiej... Dzięki

GRZESIEK

Jak ludzie robią zakupy w swieto to znaczy że chcą

[Gość: echo]

a jak komuś się to nie podoba to znaczy że nie rozumie demokracji. Giertych
niech spier**la do PRL.