Dodaj do ulubionych

Dostałyście kiedys kare z biblioteki?

27.07.08, 10:20
za przetrzymanie ksiazki lub za cos innego?

ja placilam za przedluzenie terminu, bo poszlam rodzic i nie
zdazylam...
2 razy tak nawet bylo...w pierwszej ciazy nie uwierzyli mi i
musialam zaplacic a jesli uwierzyli nawet to 'co ich to obchodzi'...
w drugiej wyslalam meza z oddaniem i...zagadal i nie musial
placic..;-O cholera...teraz on zawsze bedzie chodzil hahahahahah
Obserwuj wątek
    • llidkao Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 27.07.08, 10:26
      I owszem, raz mi się zdarzyło. Przy okazji własnej przeprowadzki
      zapomniałam o terminie zwrotu książki.
      Teraz już nie należę do tej biblioteki, więc nie mam problemuwink
    • pinkdot Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 27.07.08, 10:56
      oj...ja jestem okropnym zwracaczem, choć teraz już się pilnujęsmile. Na studiach
      miałam taką karę w uniwersyteckiej, że nie mogłam pisać pracy magisterskiej
      przez pół roku, bo nie stać mnie było na odblokowanie konta, a bez dostępu do
      literatury ciężko spłodzić poważną pracę naukowąwink.
    • natalijasz Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 27.07.08, 11:09
      jeden z moich wielkich problemów. pewnego okropnego dnia wyjątkowo niemiła pani
      w bibliotece powiedziała : "będzie kara" i zaśmiała sie niezwykle szyderczo...od
      tamtego dnia powtarza się to stosunkowo często (może już bez śmiechu, ileż można
      się tak śmiać?) ubolewam nad moim spaczonym poczuciem czasu, ale ja tak bardzo
      nie lubię rozstawać się z książkami!
    • jej_wysokosc_sardynka Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 31.07.08, 23:11
      Zdarza mi się płacić kary, ale są to zawsze niewielkie kwoty. Czasem
      zapominam kiedy upływa termin zwrotu, a czasem książka jest mi
      potrzebna, a nie ma możliwości jej powtórnego przedłużenia. Dwa razy
      musiałam odkupić książki. Jedna zapodziała się w domu i po upływie
      jakiegoś czasu ją znalazłam, druga została brutalnie "zburakowana" w
      drodze do Wrocławia, w torbie podróżnej na kółkach. smile
    • makubata Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 01.08.08, 08:40
      Yyyy, tak więc i mnie sie zdarzyło, muszę się przyznać-groszowe sprawy, mimo że
      ja bibliotekarz jestem :-0
      • jk3377 hahhhaha...dobre hahhaha...az niemozliwe hahahah 01.08.08, 08:57

        • makubata Re: hahhhaha...dobre hahhaha...az niemozliwe haha 01.08.08, 09:14
          Tu sie nie ma z czego śmiać wink))))
          • jk3377 Re: hahhhaha...dobre hahhaha...az niemozliwe haha 01.08.08, 09:16
            hihiihi...jest jest,...chichrac sie moznawink))))))
            • agaireszta Re: hahhhaha...dobre hahhaha...az niemozliwe haha 01.08.08, 12:38
              No , no pięknie big_grin

              Mi się zdarzyło raz jak byłam nastolatką wink Teraz zawzięcie trzymam się terminów tongue_out
    • sayonara2 Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 01.08.08, 14:57
      kiedys nie mialam tego problemu,bo w legitymacjach byla wbijana
      pieczatka z data,ale od kilku lat biblioteka wprowadzila nowe
      legitymacje-karty z kodem, na ktorych jest tylko moje nazwisko i mam
      ogromny problem z dotrzymywaniem terminu. Na szczescie w bibliotece
      pracuje moja sasiadka i jestem traktowana ulgowo smile)))
    • rurka-z-kremem Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 01.08.08, 19:12
      A ja się przyznam szczerze, że nigdy jeszcze nie przetrzymałam książki. wink
      • jk3377 no prosze! cóż za mol:))))) 01.08.08, 20:54

    • dlania Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 01.08.08, 22:05
      Tak, i to solidną, bo to była biblioteka uczelniana, z której miałam pozyczonych
      z 20 książek. I dobrze mi takwink))
      Przy okazji - się witamwink))))
    • mathiola Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 07.08.08, 10:20
      haha smile)) Ja oddając książki dwa razy na trzy musiałam mieć w
      kieszeni 5 zł kary za przetrzymanie (tzn. teraz to jest 5 zł, wtedy
      różne kwoty to były). Raz mnie ścigali listem gończym przez pocztę,
      ale to dlatego że zapomniałam o wypożyczonych książkach i pojechałam
      mieszkać do innego miasta smile
      • mathiola Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 07.08.08, 10:23
        aaaa i jeszcze zapomniałam o najcięższym grzechu.... z biblioteki
        uniwersyteckiej korzystałam jedynie na pierwszym roku i na końcówce
        ostatniego... w pozostałych latach noga moja tam nie stanęła, bo
        wypożyczoną książkę (bodajże teorię wychowania) utopiłam niechcąco w
        wannie i bałam się ją zwrócić. W końcu ją oddałam (po prasowaniu i
        opłaceniu kary) i mogłam znowu korzystać wink)
        • slonecko_w_balerinkach Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 11.08.08, 17:25
          Ja aktualnie przetrzymuję książki.
          Bo jestem w domu u siebie, a książki wypożyczyłam w BG UMCS.
          Z lenistwa nie chce mi się jechać 100 km tylko po to big_grin
          Tzn. W sierpniu biblioteka nieczynna.
          Ale przetrzymuję je od połowy lipca.

          Hm...
          Chyba to nie przystoi przyszłej bibliotekarce, co? big_grin
          • nsc23 Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 13.08.08, 01:26
            Ja w obecnej chwili wisze bibliotece uniwersyteckiej 4.5 funta. Musze oddac do
            maja, ale ciagle zapominam wink no i wiecznie mi sie nie chce ksiazek targac, bo
            to tomiszcza sa, mimo ze przypomnienie dostaje na maila tydzien wczesniej i w
            dzien uplyniecia terminu.
            Raz musialam odniesc trzy chyba takie tomiszcza i mi sie ucho od torby urwalo sad
    • denea Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 13.08.08, 08:24
      Za przetrzymanie nie, staram się pamiętać o terminach i oddać, albo
      dzwonię i przedłużam, w moich bibliotekach tak można. Nie lubię
      ludzi trzymających w nieskończoność książki i mających w d.. to, że
      być może ktoś na nie czeka ;PP Nie w sensie spóźnienia się o kilka
      dni, tylko "zapomnienia" na kilka miesięcy i ogromnego zdziwienia
      przy oddawaniu uncertain
      Ale kiedyś musiałam zapłacić za książkę, bo mi pies zeżarł "Tristana
      i Izoldę".
      • kamkap Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 13.07.09, 10:57
        Notorycznie przetrzymuję w osiedlowej, ale po znajomości (jako koleżanka po
        fachu smile nigdy jeszcze nie płaciłam smile
        Natomiast zapłaciłam za zgubienie (oczywiście pożyczyłam dla kogoś) w
        Uniwersyteckiej. Tutaj,jako pracownik mogę trzymać rok, więc za przetrzymanie mi
        sie nie zdarzyło smile
        • malinu Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 13.07.09, 12:50
          Notorycznie, ponieważ czas zbyt szybko leci. Z reguły jest dzień dwa i nie
          wychodzą, to zbyt duże suę, a książek biorę kilka na kartę.
          Teraz wisi nade mną 10 zł, nie miałam pieniędzy przy sobie więc wypożyczyłam na
          kartę syna, u niego było tylko 80 grsmile w tym tygodniu wybieram się więc będę
          musiała uregulowaćsmile
          • natuso Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 15.07.09, 15:04
            Raz mi się zdarzyło, ale mam dobre usprawiedliwienie: uczyłam się do matury i znalazłam w bibliotece świetną książkę z gramatyką niemiecką i mnóstwem ćwiczeń, więc ją świadomie przetrzymałam i oddałam dopiero po egzaminach.
            • romashka Re: Dostałyście kiedys kare z biblioteki? 17.08.09, 14:40
              Ja notorycznie przetrzymuję książki – dlatego m. in. wolę je kupić.
              No ale biblioteki uniwersyteckiej ominąć się nie da… 100 kary – te
              książki były mi po prostu potrzebne… bolało.. uncertain
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka