KULTUROZNAWSTWO studiuje ktoś?

[Gość: zielona0]

poszukuję kontaktu ze studentami kulturoznawstwa. chciałabym dowiedzieć się
więcej o egzaminach wstępnych i atmosferze wydziału. POMÓŻCIE!!!

[Gość: docha]

no wiec o egzaminach nic nie powiem bo nie zdawalam:),robie miedzywydzial. ale
ogolnie te studia to czytanie i czytanie i czytanie, glownie filozofia w mniej
lub bardziej strawnej postaci, poza tym wiedza o i historia filmu czy teatru
itp. (ale nic specjalnego) i jak to wszystko przeczytasz i tak nie wiesz za
bardzo jaki z tego zrobic praktyczny uzytek. ale sa osoby, ktore tym zyja. w
kazdym badz razie bedziesz oczytana;) kierunek raczej bardzo sfeminizowany, o
meża trudno :) ale obiegowa plotka (bardzo niestety prawdziwa) mowi ze z nas
najlepsze kandydatki na zony... dyplomatow (bo cos tam zawsze o wszystkim
wiesz). w sumie: jak nie jesteś pasjonatką teorii kultury, to lepiej cos
innego. np. jak pasjonujesz sie filmem, idz lepiej na filmoznawstwo, muzyka -
muzykologię itp. itd. tak sadzę ja:)

[Gość: zielona0]

a nie wiesz może jak tam jest z językami obcymi? 2 czy tylko 1 bo mam sprzeczne
informacje

[Gość: bela]

Przeciez to chyba nie jest wielki problem wybrać się na Wydział Nauk
Społecznych (ul. Szamarzewskiego - Ogrody - ostatni przystanek 1, 2, 7), do
Instytutu Kulturoznastwa... Trzeba pójść do dziekanatu. Tam są miłe panie tzw.
panie z dziekanatu. One Ci powiedzą prawdę o językach. I o innych
interesujących Cię sprawach. A poza tym, wkrótce pewnie będą jakieś "drzwi
otwarte". Dowiedz się - kiedy te "drzwi" się odbędą. Pójdź, pogadaj ze
studentami, posłuchaj tego, co mają do powiedzenia władze instytutu (ale
traktuj to jako reklamę, a nie jako obiektywną prwdę ;))I już.

[Gość: zielona0]

jak się mieszka w szczecinie a nie w poznaniu to może to być pewien problem:)na
razie czekam na dni otwarte

[Gość: dagny]

wlasnie kończę te studia :) jestem na V roku :)
kiedy ja zdawałam było troszkę inaczej, mniej ludzi, bardziej kameralnie.
teraz, z tego co slyszalam, są specjalizacje, wiekszy odsiew no i nieco
trudniej. ale i tak uważam, że są to super studia :)
generalnie wszystko zalezy od zainteresowań: jeśli lubisz czytać, interesujesz
się sztuką, kulturą, to studia są idealne :) rozwijają bardzo, człowiek jest
bardziej świadomy tego , co go otacza, ze sie tak górnolotnie wyraze :))))

ale studia te nie daja konkternego zawodu - z tym moze byc problem (wlaśnie
przed nim stoję) :)))

pozdrawiam
w razie jakichś pytań gg 4313800

[Gość: fytr]

jezyki sa raczej na marnym poziomie, najpierw poltora roku angielski, potem
poltora roku niemiecki i alles. na roku ok. 100 osob i raczej bardzo
niekameralnie, no i zwlaszcza letnia sesja potrafi zabolec jak w piekna
czerwcowa pogode ze szesc egzaminow sie ma...

>rozwijają bardzo, człowiek jest
> bardziej świadomy tego , co go otacza, ze sie tak górnolotnie wyraze :))))

no tu moge sie zgodzic:) zwlaszcza swiadomy tego statusu: bezrobotny
(rozwiniety) absolwent...

[Gość: zielona0]

dzięki za odpowiedź- dagny na pewno się odezwę;) fytr- na którym jesteś roku?
fakt mnie też martwi ten brak zawodu ale miałam plan zrobienia jeszcze
licencjatu z reżyserii dźwięku(też na uam). na razie zobaczę jak będzie na
dniach otwartych...

[Gość: ez]

na drzwiach otwartych ja nie dowiedzialam sie wiecej niz moglam sie dowiedziec
z internetu.. ale przynajmniej zobaczylam wydzial i polechtalo mnie na tyle, ze
wiem juz na pewno, ze chce
a ty zielona?

[Gość: zielona0]

trochę przeraziła mnie liczba chętnych, miałam cichą nadzieję że nie będzie
takiego tłumu:)szkoda też że zeszłoroczne egzaminy poszły z dymem, wolałabym
wiedzieć jak ten test ma wyglądać

[Gość: ez]

ktos mi mowil, ze mam sie poki co wprawiac w testach z polonistyki.

bo jak moze wygladac test wyboru z polskiego?
pyt. Kto napisal 'Ferdydurke'?
a) Sienkiewicz
b) Gombrowicz
c) Matejko

;D

[Gość: zielona0]

optymistka z ciebie ez nie ma co;)

[Gość: viki]

w tym roku było bardzo dużo chętnych na prawie wszystkie kierunki.ja składałam
na rolnicza

[Gość: joas]

skonczylam studia te rok temu!!!!i wspominam milo....aczkolwiek prawda jest, ze
sa to studia o niczym!!!!po tych studiach nalezy isc na bardziej rozsadne
studia.jak ja studiwoalam to na roku bylo okolo 45 osob, grupy po 15 osob, tak
wiec na cwiczeniach atmosfera super.Wykaldowcy niektorzy bardzo "artystyczni",
porozumiewaja sie w swoim jezyku, na zajeciach pala fajki.........
bez watpienia studia, wykladowcy bardzo przyjaznie nastawieni, wszytsko mozna z
nimi zalatwic.Aha jesli chodzi o jezyki to miernota ( poziom zaden).....nei
wiem jak teraz.
powodzenia,

[Gość: gocsia]

do joas : A GDZIESTUDIOWALAS? JAKA uczelnia?

[Gość: joas]

do goscia:
studiowalam na UAM - poznan.

[Gość: makinia]

mam pytanie,czy mogłabyś mi napisac ile w tym roku zdaje osóba na jedno
miejsce???

[Gość: fa!th]

jutro ustne...brrrr... umieram z nerwow....

[Gość: KaL1NkA]

ja juz po ustnym - tragedia :(

[Gość: fa!th]

eh..pewnie juz sie nie doswiem o co pytali...bo za pol godziny wyjezdzam [
zapewne poczekam na swoja kolej jakies 3 godzinki...] ale moge sie domyslac, bo
przezylam to juz w łodzi... tlye, ze tam okazlo sie, ze sa tlyko 2
specjalizacje - filmoznawstwo i teatrologia [ zakamuflowane pod okresleniem '
kulturoznawstwo'] wiec i tak nie mialam co sie wysilac..:P

[Gość: KaL1NkA]

napisz jak bylo ;)

[Gość: fa!th]

hej:) co tu mowic.. w porownaniu z Łodzią byłam mile zaskoczona - pytania były
z zakresu szkoly sredniej [ moze ja tak akurat trafilam], co nie oznacza, ze mi
poszlo jakos super- extra, bo akurat wypowiedz ustna nie jest moja mocna
strona:PPPP costam nasciemnialam, ale komisja nie byla jakos zywo
zainteresowana moimi wypocinami... nie wiem czy ich przekonalam do siebie-
pozdrawiam

[Gość: kulturoznawca]

Skończyłam ten wydział 5 lat temu. Poza miłymi wspomnieniami i wiedzą, która
się ulotniła nie pozostało mi nic. Nie mogłam znaleźć pracy poza ofertami domów
kultury. Dlatego skończyłam kolejne dwa typy studiów podyplomowych z innych
dziedzin. Do tej pory podczas kolejnych rozmów kwalifikacyjnych spotykam się z
zdziwieniem i pytaniem - co sie robi na takich studiach i głupawym
podkreślaniem faktu, że podyplomówka to nie to samo co studia pięcioletnie.
Żałuję, że straciłam 5 lat swojego życia :( Obecne czasy nie sprzyjaja
kulturoznawcom.

[primee]

kurka wodna... a ja właśnie się wybieram na ten kierunek...

[Gość: Madzia]

ja tez sie tam wybieram :/ kiepskie pocieszenie :( ale na bank studia same w
sobie s ciekawe (mam nadzieje)

[Gość: kulturoznawca]

Studia same w sobie są bajką. Taka ilość wiedzy i w dodatku ciekawie wyłożonej,
może zachwycić każdego :) Ale po 5 latach bajka sie kończy i zaczyna się proza
życia...