Zgadnij, o co biega?

[Gość: g.wojnar]

W nawiązaniu do:
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=64&w=79453366
parę cytatów ku zrozumieniu, o co biega… Cytaty sukcesywnie – przynajmniej raz
na tydzień.

[Gość: g.wojnar]

„Dla mnie nie jest ważne, czy ja cię wypierd… z pracy, czy sam odejdziesz, czy
pójdziesz na zwolnienie, czy wykorzystasz urlop czy nie – 1 marca musisz zniknąć
z tej firmy”. (Marcin B. – do pracownika chronionego art.39 KP).

[Gość: g.wojnar]

„Niech każdy obowiązkowo przygotuje sobie historyjkę, dlaczego nie chce z
Piotrem pracować. Musimy się go pozbyć”. (Grzegorz B. organizator kampanii
przeciwko pracownikowi, później zajął jego miejsce).

[Gość: pracownik]

nic nie rozumię..

[Gość: g.wojnar]

„Jak sądzisz, może wyślemy list popierający dla Prezydenta, tyle nam pomógł?”
(Jan S.). (Chodzi o bohatera afery rozporkowej w Ratuszu). Tylko dlatego, że
Ciebie nie zgwałcił? – zapytałem. „Ty zupełnie nie rozumiesz interesu firmy”.

[Gość: g.wojnar]

„W prowadzeniu działalności gospodarczej wszystko jest dozwolone – stawiajcie
obiady, przekupujcie, dawajcie łapówki, zmuszajcie do donoszenia, zatrudniajcie
synów policjantów i korzystajcie z wiedzy ubeków”. (Marcin B.).

[Gość: Wit-ob]

Zapytano kiedys prezydenta pewnego afrykanskiego kraju (Zume), jak chroni się
przed HIV. Odpowiedzial: "Biore prysznic." Ten wasz wiceprezes ta taka Dzuma.

[Gość: g.wojnar]

„Wydruk zdarzeń monitoringu musi potwierdzać prawidłowe wykonanie warunków
umowy. Innego nie przyjmę. Pan jesteś Panem Bogiem, który będzie tworzył
wydruki”. (Grzegorz B.).

[Gość: g.wojnar]

„Skład Rady Nadzorczej i Zarządu naszej firmy osiągnął stan doskonały”. (Jan
S.). Tak jest, wreszcie osiągnęliście minjan (מניין) i będziecie mogli odmówić
kadisz (קדיש) zamiast walnego zgromadzenia.

[Gość: Xen25]

Innymi słowy, to taka miejscowa Koszer Nostra z wkładką ochroniarza Dyzmy.

[Gość: g.wojnar]

„Dziewczyna to się nadaje albo do łóżka, albo do sekretariatu, więc nie
zawracajcie mi głowy, że chcecie ją zatrudnić na monitoring”. (Marcin B.).

[Gość: g.wojnar]

Panowie Ochroniarze! Proszę mi nie znosić narkotyków odebranych na dyskotekach.
Przetrzymywanie ich jest karane a moja szafa pancerna nie jest pomieszczeniem
wyjętym spod prawa. „To pan się nie zorientował, że oni panu cukier puder
przynoszą a pan słodzi wodę w kiblu?”. (Grzegorz B.)

[Gość: g.wojnar]

Przy takiej rotacji pracowników na sklepach, to żadna ochrona. „Nie przejmuj
się. My jesteśmy jak firma pogrzebowa – po trupach robimy pieniądze”. (Jan S.)

[Gość: bramkarz]

Czy to biega o tego ”fryzjera” defektu…?

[Gość: g.wojnar]

„W tej firmie interes możemy zrobić tylko na głupcach, którzy nas zechcą do
ochrony i zrozpaczonych, którzy zechcą u nas pracować”. (Marcin B.).

[Gość: g.wojnar]

„To załóżcie jej jakąś czujkę, żeby myślała, że ją chronimy”. (Grzegorz B.).

[Gość: g.wojnar]

„Cała ta ochrona osiedli, to jedna wielka lipa, ale pieniądze są niezłe. To mój
sukces”. (Jan S.)

[Gość: E 375]

Połapałem się w tym i wiem,o co chodzi.
Polska to kraj ochroniarzy.Kilkutysięczna armia bezmózgich osiłków zatrudnionych
przez dawnych właścicieli PRL-radosna ESB-ecka rodzinka.

[Gość: gość]

Bardzo dobrze rozszyfrowałeś ta formacje,oni tylko dostawali i dostają
zezwolenia na "prowadzenie tej działalności" sami esbecy.

[Gość: g.wojnar]

„Kupcie te świadectwa, bo nie ma czasu na chodzenie na kurs”. (Marcin B.).

[Gość: g.wojnar]

„Mnie tu żaden ch.. nie podskoczy. Inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy też
biorą łapówki, jak wszyscy. Jeszcze stać firmę na to, by się opłacić przed
niezadowoleniem Ch.”. (Grzegorz B.).

[Gość: g.wojnar]

„Pogonimy starych. Postawimy na młodych. Zatrudnimy szefa młodzieżówki SLD. Ja
będę nad tym czuwał”. (Jan S.).

[Gość: viadrina]

No fajnie. Sami znajomi królika…

[Gość: Marco]

Pracowałem tam, bo byłem w bardzo trudnej sytuacji i wtedy nie dyskutowałem.
Teraz z pozycji emigracyjnej mogę powiedzieć: oby ich kiedyś zdziwko nie chapło.

[Gość: g.wojnar]

„Tu nie może być żadnych jasnych reguł, żadnego przydziału obowiązków –
pracownicy będą robić to, co im się każe”. A co z procedurami? „Jeśli będą
potrzebne, to je ustalimy”. (Marcin B.).

[Gość: student uwm]

Jesli pamietnik uznac za literaturę,to przedmiotem pamietnika jest "ludzkie
doswiadczenie zycia,jego radosc i nedza oraz ludzkie doswiadczenie tego
doswiadczenia”(Arystoteles).Autor niniejszego pamietnika bez wątpienia
doswiadczył nedzy zycia.Trzeba miec wyjatkowego pecha, zeby znalezc się w kregu
tak podlych ludzi.

[Gość: hi.hi,hi]

Czy ochroniarzy obejmuje V przykazanie, bo VI to na pewno!
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,7357388,title,Pijany-56-latek-strzelal-do-ochroniarzy-grozi-mu-10-lat,wid,11262760,opinie.html
wiadomosci.wp.pl/kat,1342,oid,7357420,title,Pijany-56-latek-strzelal-do-ochroniarzy-grozi-mu-10-lat,wid,11262760,opinie.html
Wątpliwości przemawiają na korzyść…pracowników ochrony.

[Gość: igor]

Jeszcze XI przykazanie obowiązuje. „Ani wołu, ani osła, ani ochroniarza, ani
żadnej rzeczy, która jego jest, nie pożądaj nadaremnie”.

[Gość: g.wojnar]

„Muszę mieć fundusz reprezentacyjny, bo za informacje z policyjnej 15stki muszę
płacić żywą gotówką”. (Grzegorz B.).

[Gość: BylPol26]

On rzeczywiscie tak pier… ale nie jestem pewien czy tak było. To nie takie
proste. To można sprawdzic, czy policja sprawdzala kogos, kto był pracownikiem
agencji. Byloby rowniez znane nazwisko policjanta sprawdzajacego.

[Gość: g.wojnar]

„U nas powinna obowiązywać sprawdzona zasada, że jeśli inni mają rację, to dawna
Służba Bezpieczeństwa sprowokuje powstanie naszej racji”. (Jan S.).

I to jest Pan Pikus sztuki ochroniarskiej

[Gość: Para9x19]

To teraz wiadomo, gdzie kryja się resztki uszkodzonych umyslowo.

[Gość: g.wojnar]

„Mam w dupie przepisy – ja muszę widzieć zysk, w pierwszej kolejności kosztem
ludzi, a w drugiej, kosztem prawa”. (Marcin B.).

[Gość: PyrFor 2006/2007]

Intelektualny holokaust - jako odwet? Za co?

[Gość: g.wojnar]

„Nie ma sprawy, zgubione naboje załatwię od znajomych policjantów”. (Grzegorz B.).

[Gość: milka]

A prokurator siedzi i zawija w sreberka

[Gość: KARNISTA]

Okazuje sie ze to nie tylko siedziba swirow.

Hej sokoły!

[Gość: Stasinek07]

Defekt, defekt über alles

Bez zgadywania

[Gość: Zyg.podwarszawski]

Przeczytałem wszystkie te „złote myśli” i szczerze podziwiam zbieractwo w tym
zakresie. Mam jednak wrażenie, że pewnej prawidłowości nie rozumiecie. Spróbuję
ją wyjaśnić.
Za komuny pracowałem w firmie centralnej (140 osób) na stanowisku kadrowego. W
sprawach zatrudnienia reagowałem na telefon z Komitetu Wojewódzkiego. Za moich
czasów wymieniłem kadrę idąc od góry w liczbie 122 osoby. Przy wymianie
uświadomiono mnie, kogo nie mogę zwolnić. To właśnie tych 18 osób, którzy byli
Ukraińcami (2), Rosjanami (6), Żydami (4) „i dlatego, że nie” (6) – to był
synonim tzw. OZI. Sytuacja była trudna do zrozumienia, bo przecież wszyscy byli
Polakami. Kogo więc przyjmowałem z polecenia? Łatwo się domyślić, że właśnie z
tych czterech grup. Owszem, był jeden wyjątek – kochanka tego, co polecał ludzi.
Do dziś nie wiem, gdzie ją umieścić.
W nowej rzeczywistości ustrojowej trafiłem do prywatnej firmy jednego z tych
których przyjąłem w grupie „Żydzi”. Jako wiceprezes przyjmowałem do pracy.
Najpierw jak leciało, to znaczy po kompetencjach. Po uzyskaniu przez firmę
stabilizacji zostałem zobligowany określić stanowiska wg bezwzględnych wymogów
kompetencji i inne. I zaczęła się długotrwała wymiana. Dostawałem kandydatów
przeważnie kompetentnych, ale z określonej narodowości (Żydów). Wobec mnie
zachowano się uczciwie. Miałem określić, kiedy odejdę na emeryturę, a na trzy
miesiące przed, pojawił się mój następca. Kryterium narodowościowe było tak
przestrzegane, że nie mogłem nawet zatrudnić mego syna.
Firma o której piszecie wygląda mi również na taką. Jeśli się dobrze domyślam to
kapitał pochodzi z Austrii (mniejsza o nazwiska). Prawdopodobnie dzieje się to
samo, bo wszędzie jest to proceder obowiązkowy. I jeśli naród wybrany
spauperyzuje się do cna (w co wątpię) to najmarniejsze stanowisko ochroniarza
też będzie zarezerwowane dla swego, przy czym, na waszym terenie bierzcie
jeszcze pod uwagę strategiczny sojusz Żydów i Ukraińców. „Przymierze” zawarto w
Odessie. Wyrok już został wydany.