Starsze bliźniaczki z os. Na Skraju

[Gość: wojtek79]

Witam,

Czy zwrociliście uwagę na charakterstyczne siostry-bliźniaczki, w wieku ok.
50-55 lat? Obie panie są dośc słusznej postury i wzrostu i nosza dłuuugie
warkocze. Za każdym razem, kiedy je widzę są ubrane IDENTYCZNIE: od nakryć
głowy począwszy, na torebkach skończywszy. Jako że widuje je często w
okolicach skrzyżowania Indiry Gandhi/Cynamonowa przypuszczam,że mieszkają
gdzieś w pobliżu. Są nierozłączne jak papużki. Plotka głosi, że ponoc obie
wykładają na SGGW. Zacząłem im się nawet kłaniać...

Czekam na komentarze dot. tych charakterystycznych sąsiadek (swoją drogą to
niesamowite, jak silne są więzi między blizniakami...)

pozdrawiam,

Wojtek

[Gość: uniwersal]

Faktycznie mieszczą się w tym przedziale wiekowym bo studiowały z moją żoną na
SGPIS. Istotnie wyglądają jak nie z tego świata.A mieszkają chyba na Ul.
Polinezyjskiej.

[Gość: Kaa]

coś dawno ich nie widziałam :(

[Gość: kami.kadze]

Faktycznie wykladaja na SGGW. Chodzilem kiedys na kurs przygotowawczy do
egzaminow i wlasnie one wykladaly na tym kursie. Oczywiscie jedna w jednej
sali, a druda drzwi obok :))) Swietne sa, a ile smiechu mielismy... :)))

[Gość: Kaa]

A czego ucza?
Świetne w jakim sensie?

Bo a nóż widelec spotkam sie z nimi na SGGW :)

[Gość: kami.kadze]

Wykladaja matematyke...
Swietne... z tym calym swoim wygladem... ciuchami jak sprzed 50 lat... ubrane
identycznie, rownie dziwacznie... sposob bycia maja podobny jak wyglad -
dziwaczny. Poznawalismy je po tym, ze jedna przez cala przerwe palila
papierosy. No i kolor frotek na wlosach mialy inny :)))
Najlepsze bylo, jak pisala cos na tablicy kreda, potem brala ksiazke, LIZALA
dokladnie palec i przewracala strone... bleeee... :))

[Gość: Jurek]

Te Panie w istocie pracują w katedrze Matematyki na SGGW. Powiem tylko, że to
świetne nauczycielki, może troche staromodne, ale mają świetny warsztat i
potrafią zainteresować nawet tych studentów, którzy z matematyką mają na bakier.
Pozdrowienia dla Sióstr K!

[Gość: Pepe]

Są to super wykładowczynie siostry Kazieko, bardzo miło wspominam z nimi
zajęcia na SGGW.

[Gość: bemol]

Ja również od dawna widuję te Panie . Są ponad czasowe , nie gonią za nową
modą , mają swój styl , są rozpoznawalne . Dzięki temu wszyscy wiemy , że
piszemy o tych samych osobach . Zawsze zastanawiałam się , czym się zajmują te
Panie. Dzięki forum moja ciekawość została zaspokojona. Miło mi było
przeczytać , że są wspaniałymi matematyczkami , wykładowczyniami , potrafiącymi
dotrzeć ze swoją wiedzą do każdego .

[paprykova]

hejooo
tak widziałm jedna z Nich wczoraj:)) mieszkaja na polinezyjskiej (moja mama,
którą czesto odwiedzam na hawajskiej)
wiem o kim tu mowa jakie to fajne uczucie:)))

[Gość: abi111]

Pochodzą z Białegostoku, cała rodzina wykształcona, piękne umysły , znałam kuzynostwo.

[Gość: Ewa]

Nie znam tych Pań, ale to bardzo miłe. Pozdrawiam ciepło.

[Gość: Białostoczanka]

Te panie są z Białegostoku. Pamiętam je jako młode osoby.