boleststare
07.12.22, 18:45
W telewizyjnym programie, mówiąc o prawdzie w polityce, Tadeusz Mazowiecki dokonał takiej klasyfikacji prawdy, cyt."Jest prawda, jest też półprawda i jest ... prawda". Na którym szczeblu tej drabiny kwalifikacyjnej należałoby umieścić prawdę pana Gutowskiego o Janie Pawle II.? Chyba nie na pierwszym, tym najwyższym, bo reportaż pana Gutowskiego nie zawiera oceny papieża w całości jego dokonań dla Kościoła, całej ludzkości i Polski.
Jan Paweł II. patrzył na świat oczami mistyka, ale był również światowej miary politykiem, umiejącym racjonalnie ocenić ludzi, zdarzenia, procesy zachodzące w świecie i swoją zdolność udziału w tych procesach. Był wybitnym strategiem. Mając na głowie ciężar pedofilii w kościele i walkę z państwem diabła, wybrał to drugie. Nie dlatego, że było to zadanie łatwiejsze, bo łatwym ono nie było, ale rokowało wielkie korzyści dla całej ludzkości w razie zwycięstwa.
Zaangażowanie Związku Sowieckiego w wojnę w Afganistanie i kryzys gospodarczy w Ojczyźnie stworzyły znakomitą okazję do zadania ciosu i osłabienia zbrodniczego komunistycznego systemu. Papież podjął wielkie ryzyko. W Warszawie wezwał swój naród do walki z systemem. Powstała Solidarność, która przeobraziła wszystkie aspekty życia narodu polskiego; jej śladem poszły narody całej Europy środkowej i wschodniej. To była wielka rewolucja, która mogła przekształcić się w wojnę domową.
Wszystkie wielkie rewolucje w Europie, począwszy od rewolucji w Anglii w siedemnastym wieku, potem we Francji w osiemnastym, w Ameryce w dziewiętnastym, wreszcie w Rosji w dwudziestym wieku pochłonęły wielomilionowe ofiary.
Papież nie chciał rewolucji za każdą cenę. Uruchomił rewolucję, którą porównując z tamtymi krwawymi rzeźniami, można traktować jako rewolucję bezkrwawą. Historia Europy nie zna drugiego takiego wydarzenia. Tamte rewolucje robili rzeźnicy( przepraszam pracowników zakładów mięsnych - to była tylko przenośnia). Rewolucję solidarnościową wzniecił wielki wódz natchniony Duchem Bożym.