edika5
07.02.07, 13:42
Witam. Mój syn chodzi do tego żłobka II grupy od września 2006, a w zasadzie
mniej chodzi niż chodzi. Zlobek jest fajny i syn czuje się tam dobrze, ale
moją zmorą są choroby. Wiem, że we wszystkich żłobkach tak jest, ale mam
prośbę do mam dzieci z Wilczej, aby dały znać czy ich dzieci też tak bardzo
chorują jak mój syn. Ostatno przez dwa miesiące mój syn siedzi w domu bo
lekarz zabronił na razie go narażać na zachorowania. Utrzymuję jednak mu
miejsce w żłobku, bo niedługo pójdzie znowu, jak czasem odwiedzam złobek żeby
zapłacić mam wrażenie , że dzieciaki nie chorują, że tylko mój jest ciągle
nie obecny. Martwię się tym, bo dzieci, które z nim zaczynały już dawno
przywykły i dobrze czują się w żłobku a mój co jakiś czas zaczyna od nowa i
być może jest jedynym "nowicjuszem". Czy mamy z Wilczej mogą mi napisać jak
ich dzieci radzą sobie z chorobami, ciekawa jestem czy mój szkrab jest
jedynym , który ciągle zaczyna od nowa w tym żłobku , czy może ma szansę na
jakieś "bratnie dusze" w tym zakresie

) ?