Dodaj do ulubionych

Zaodrze wojuje z jeżami

IP: *.adsl.inetia.pl 12.10.12, 08:00
Człowiek to najbardziej podły, egoistyczny i egocentryczny żyjący gatunek na Ziemi.
Obserwuj wątek
    • Gość: Lesio Re: Zaodrze wojuje z głupotą administracji! IP: *.dynamic.chello.pl 12.10.12, 08:10
      Dla idioty drobnomieszczanina najważniejszy jest porządek a le to czysta głupota. Koszenie traw kilka razy w roku gwarantuje brak tlenu, suchość powietrza, zapylenie, brak owadów i ptaków. Grabienie liści likwiduje zimowiska ale co tam grunt że ciecie mają czym się zająć i nie siedzą! Nikt nie zgłasza? A do kogo do idioty?

      Jeżom należy zrobić domki zimowe, okryć folią i przysypać liśćmi! Będzie estetycznie a te pożyteczne zwierzaki nie będą łazić po ulicach gdzie zostną rozjechane przez innych mądrych co ot się śpieszą.
    • Gość: ja Administracja osiedla grabi liście, jeżami się ... IP: *.ip.netia.com.pl 12.10.12, 08:34
      no własnie niech nie sprzątają Koszyka lepiej potem chodowac szczury które wracają i pomieszkują sobie z lokatorami a jeże pójdą sobie na działki i też przeżyją
    • rexela Re: Zaodrze wojuje z jeżami 12.10.12, 09:14
      Ludzie nie zdają sobie sprawy, że tam gdzie są jeże nie ma mysz! Wole mieć kupę liści przed oknem i zadowolonego jeża niż rodzinkę myszek.
      • alanta1 Re: Zaodrze wojuje z jeżami 12.10.12, 13:47
        rexela napisała:

        > Ludzie nie zdają sobie sprawy, że tam gdzie są jeże nie ma mysz!

        Akurat, u mnie jeże koegzystują z myszami, nornicami i kretami :P
        I grzebią mi w kompostowniku :D
        • Gość: Herrmio Re: Zaodrze wojuje z jeżami IP: *.dynamic.chello.pl 13.10.12, 18:16
          Jesteś pewny? Wiesz kto i dlaczego? Poucz się zanim zabierzesz głos!
    • Gość: domownik Administracja osiedla grabi liście, jeżami się ... IP: *.play-internet.pl 12.10.12, 09:16
      Mieszkam za zaodrzu ale w domku jednorodzinnym.
      Jak się wprowadzilem też zmiatalem wszytskie liscie jak najszybciej.

      Kilka razy jak zostawilem kupkę i przed jesienią probowalem ją sprzatnąć to natrwafialem na jeża.

      Teraz zostawiam zawsze gdzies w rogu dzialki wieksza kupke aby mialy szanse przeziomowac.
      Dajmy zwierzetom szanse.
      • Gość: lulu Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.10.12, 09:59
        i tak się powinno robić! W parkach w Warszawie też grabi się liście, ale tworząc coś w rodzaju niskich wałów - wije się taki liściasty wąż przez niektóre trawniki :) lub właśnie na kopy. Zimują tam owady, jaszczurki, jeże... wiosną liście idą do kompostowni a park ma dalej swoich mieszkańców.
    • przemo_opole Administracja osiedla grabi liście, jeżami się ... 12.10.12, 09:26
      Po pierwsze to nie wyobrażam sobie aby nie usunąć tej ilości liści, która powstaje w naszym przyblokowym ogrodzie (jednym z ładniejszych w mieście). To jest zwykle 25-30 worków po 120 L. Na wiosnę to już nie będą liście tylko zgniła masa. Trudna do usunięcia.
      Po drugie: od dawna instruuje się wszystkich (także na łamach tejże GwO) iż jesiennie usuwanie liści radyklanie zmniejsza ilość szkodników i chorób roślin. Jest to zgodne z prawdą.
      I to jest właśnie głównym powodem jesiennego sprzątania.
      Czyżby znowu następna rewolucyjna teoria i zmiana w zasadach?
      • Gość: Mel Re: Administracja osiedla nie wie po co to robi? IP: *.dynamic.chello.pl 12.10.12, 11:42
        panie Przemo nie chce mi się komentować pańskiej postawy. Stan Pana umysłu nie rokuje, niestety. Na wiosnę będą nawozem i użyźnią trawę, większe kawałki można usunąć.
        A co to mamy jakieś owoce, sady na blokowiskach? Przecież tamtejsze liście i owocki już dość nazbierały pyłów,i niech zostaną na miejscu a po co zanieczyszczać nimi kolejne ziemie. nawet Kasztanowców już tak się nie chroni.
        Jeże są pod ochroną ale one potrzebują miejsca zimowania a Porządki se rób w domu!
        • przemo_opole Re: Administracja osiedla nie wie po co to robi? 12.10.12, 14:46
          Nie ma znaczenia co mamy, czy drzewa owocowe czy inne liściaste lub krzewy. Jest wiele szkodników i chorób, głównie grzybów które atakują rośliny.
          A poza tym to zanim zaczniesz oceniać moje zwoje to wpadnij na Pasiekę, pochodź po kątach i zobacz co rośnie, w jakim jest często stanie i dlaczego o tym piszę.
      • gandharwa Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si 12.10.12, 11:43
        Masz Przemo nieaktualne dane - pewnie chodzi Ci o kasztanowce. Otóż grabienie liści niewiele daje lub nic. Walczy się innymi sposobami - ostatnio słuchałem w radio, że w Korfantowie gimnazjaliści się bardzo w to zaangażowali i są tam sukcesy BEZ grabienia (oklejanie folią, budki dla ptaków etc).

        Jeszcze jedna uwaga - gnicie w przypadku liści jest procesem beztlenowym, w kompostowaniu mówimy o murszeniu :-)
        • przemo_opole Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si 12.10.12, 14:43
          U nas się walczy tymi "innymi" sposobami poodbno i to też niewiele daje.

          Na liściach są także inne szkodniki i choroby. dlatego należy je usuwac i utylizować.
          • gandharwa Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si 12.10.12, 15:02
            Trochę przesadzasz - w tej kwestii, że winnego szukasz akurat w liściach. Grzybowe choroby to znaczenia nie ma, dużo szkodników zaś zakopuje się w ziemi. Za to są plusy ich pozostawienia - np ochronę gleby przez przemarznięciem czy jej mineralizacja. To trzeba sprawdzać - są liście rzeczywiście chore - wtedy wywozić, inne liście (np orzech czy grusza) ciężko się kompostują czy zakwaszają glebę. Ale u nas gleby to rędziny czy mady - przekwaszenie ich nie grozi, dlatego ja bym na wiosnę w parku liści nie wywoził tylko przerzucił przez mulczer, potem przejechał wertykulatorem i aeratorem przez trawnik i ten mulch rozrzucił.
            • przemo_opole Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si 12.10.12, 16:51
              Tomku, nie przesadzam.
              Poczytaj trochę to się przekonasz. Oczywiście - są też opinie wręcz przeciwne.

              U mnie znaczna część tego co spada jest chora. Chore leci w szczególności od sąsiadów na co nie mam wpływu. Sortować liści raczej n ie będę :-)
              Przekrój mam pełny: jest orzech, klon, jabłonie, magnolie i wiele innych.
              Na osobny mulczer się raczej nie skuszę podobnie jak na wertykulator. Mam za to kosiarkę mulczującą i trawnik dostaje swoje przy każdym koszeniu.
              • gandharwa Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si 12.10.12, 22:55
                Dobra, nie kłócę się...po prostu zbierzesz drobny chrust, usypiesz kupkę dla jeża i posypiesz sianem lub trawą ze ścinania, tworząc ładny wibram, oki? :-)) A liście zgrab i oddaj ZK :-)
                • przemo_opole Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si 13.10.12, 05:51
                  No i dostałem zadanie do odrobienia :-)))
    • Gość: Karamija Niebawem nawet kota da się tylko oglądać w ZOO IP: *.dynamic.chello.pl 12.10.12, 10:48
      Problem jest taki, że odkąd w miastach rozpanoszyła się ludność napływowa, czyli de facto wiocha i tu mam na myśli przede wszystkim mentalność, a nie pochodzenie, ale wraz z pochodzeniem idzie także mentalność, to są problemy takie, jak opisany w powyższym artykule. Nikt nie przejawia takiej nienawiści, obojętności albo bezmyślności względem istot żyjących, jak chłopstwo. Zwierzę postrzegane od pokoleń jako pożywienie albo jego źródło, używane wyłącznie do wypracowania określonych korzyści, jest w aspekcie uczuciowym dla (mentalnego) buraka pozbawione wartości. Kotek do głaskania na kolanka? Fanaberia. Pies, żeby z nim chodzić na spacery? Ekstrawagancja. Gołębie - symbol stolicy, bo po niemal całkowitym jej zburzeniu to one pierwsze wróciły na zgliszcza i dały ludziom nadzieję na nowe życie - dziś to latające szczury. Koty piwniczne, choć najskuteczniejsza broń przeciwko szczurom, już niepotrzebne, bo są trutki, więc hurtowo cieć na wniosek zarządcy i mieszkańców traktuje ową trutką koty, szczury i ptaki. Człowiek wychowany w otoczeniu, gdzie psa wiesza się karnie, dokonując egzekucji przy uciesze całej wioski, bo udusił kurę sąsiada, a młode kocięta traktuje się łopatą, a najlżej przy pomocy worka i kamienia, a potem topi w rzece, nie ma raczej szans na wykrzesanie z siebie w przyszłości odrobiny współczucia dla innej istoty. Dla podsumowania tego wywodu podam przykład znajomej, która spod Olsztyna sprowadziła się parę lat temu do Warszawy, kupiła mieszkanie na ładnym strzeżonym osiedlu, wysłała córkę do dobrej szkoły i razu pewnego wielce zadziwiona informacją, że mam psa spytała: "pies, w mieście, a po co ci?"
    • gandharwa Administracja osiedla grabi liście, jeżami się ... 12.10.12, 11:36
      Z tymi jeżami administracja robi jakiś sztuczny problem. Przecież nie w grabieniu sprawa, ale w pozostawieniu kilku kupek starych liści dla jeży aż do wiosny.

      Wystarczyłoby kilka takich kupek w odosobnionych miejscach plus tabliczka "Pssst, jeż śpi!" i byłoby OK. Taka kupka powinna być najlepiej na terenie trudnodostępnym, by np spuszczane ze smyczy psy nie grzebały w niej w poszukiwaniu jeży. Takie miejsca znajdą się na każdym osiedlu...a nawet jak nie to zakupić czy sklecić zwykły drewniany płotek.
      • Gość: z zwmu Re: Administracja osiedla grabi liście, jeżami si IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.10.12, 23:10
        świetny pomysł :)
    • Gość: ę jeże jedzą ślimaki i robaki IP: *.play-internet.pl 12.10.12, 13:45
      Nawet faszyści nie walczyli z jeżami. Przypuszczam że potrzebny jest psycholog a nawet potężniejszy specjalista na takie dolegliwości.
    • Gość: lola Administracja osiedla grabi liście, jeżami się ... IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 12.10.12, 13:48
      Kolejny anonimowy informator hahahaha poziom Żbikowskiej
    • art.usa Administracja osiedla grabi liście, jeżami się ... 12.10.12, 15:08
      tak to już jest.
      Jeżeli nie grabimy liści to i nie potrzebujemy parków czy chodników.
      Natura jest przecie najważniejsza.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka