Dodaj do ulubionych

Boksowanie polsko-niemieckie

IP: *.adsl.inetia.pl 24.12.08, 00:43
jakie to zaściankowe, jakie to małomiasteczkowe - wystawa w Rynku pokazała że
cały świat traktuje mniejszości na równi (nie zgadzam się zupełnie z polityką
MN na Śląsku Opolskim, ale ta inicjatywą nie ma z nią wiele wspólnego) żyjemy
w barwnym tyglu kulturowym zamiast docenić jego koloryt drzemy koty o nic.
Pokażmy więc Śląsk Cieszyński gdzie praktycznie cały jest dwujęzyczny - nie
tylko nazwy miast, ale także ulic, urzędów i znaków. Pokażmy Niemcy gdzie
ustawione są znaki w języku łużyckim - dodam że to Słowianie :) Ale polaczek
wielki watażka zawsze będzie okoniem. My Polacy kochamy się w wojenkach, tych
wielkich i tych całkiem malutkich - choćby z sąsiadem.
Tym akcentem chciałbym wszystkim forumowiczom GW Opole Życzyć Wesołych Świąt i
Szczęśliwego Nowego Roku.
Obserwuj wątek
    • Gość: dupek Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 01:45
      Gwara śląska nie jest podobna do języka polskiego, jest językiem
      polskim, pani Berlińska bywała przecież w budynku Wydziału
      Filologicznego, mogła kogoś spytać! A tak wypowiada sądy niczym nie
      poparte. Podobnie, gdy mówi o Niemcach posługujących się językiem
      niemieckim i gwarą śląską, Gdyby p. Berlińska przeprowadziła jakieś
      badania, to wiedziałaby, że również przed wojną nie był niemiecki w
      powszechnym użyciu na Śląsku, że w domach Ślązacy mówili polską
      gwarą śląską. Nie twierdzę, że dlatego, iż czuli się Polakami,
      raczej dlatego, że inaczej nie umieli. Ale dziś NIE WOLNO mówić
      bzdur zasłaniając się tytułem naukowym.
      • Gość: a skad to wiesz? Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 24.12.08, 04:43
        Bo gadasz bzdury, na Slasku mowiono glownie po niemiecku - wiem bo pochodze z
        takiej rodziny, moj pradziadek nie potrafil slowa po polsku, jego brat natomiast
        troche potrafil - ale tylko dlatego, ze mieszkal w Sternalicach - gdzie byla
        granica, i jak to w takim miejscu mial kontakty z Polakami (zreszta bardzo dobre
        bo prowadzili wymiane). Znajomi dziadkow, sasiedzi - wszyscy mowili po niemiecku
        i chodzili do niemieckich szkol w ktorych nauczyciele slowa nie potrafili beknac
        po polsku ani slasku, skad wiec twoje sady ze mowiono na Slasku gwara? Gwara sie
        rozwinela po wojnie, a od lat wladaja ja nawet naplywowi z calej Polski.
        • Gość: dupek Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 09:24
          Po niemiecku tylko w szkole, kościele i w urzędzie. W rodzinach
          bardzo rzadko. Poczytaj coś. Nawet Davies pisze o POLSKOJĘZYCZNYCH
          mieszkańcach Śląska. Gdybyś zaś sięgnął do jakichś źródeł (może
          prasa?), to byś zobaczył, jak było. Jednostkowe doświadczenia nie są
          wiedzą (mógłbym Ci odpowiedzieć: "mój opa goudoł yno po naszymu",
          pra?.
          • Gość: do du... Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.12.08, 16:58
            skoro tak sie sam nazwales to niechj tak pozostanie
            jestes nieprzemakalny
            mowi sie do ciebie a ty swoje
            jak z toba mozna dyskutowac ???
        • Gość: jasio Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 24.12.08, 11:39
          Gdyby nauczyciel coś pisną po polsku to by już nie był nauczycielem a za Adolfka
          trafił by do obozu na wczasy! Nie dziw się ze u rodzice przy dzieciach nie
          mówili po polsku.
          Ale zastanów się po jaką ch...ę tu zostaliście?
          • Gość: jamcimowie Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 26.12.08, 02:22
            bo tu k...a jest nasz dom :) po jaka cholere wy tutaj przyjechaliscie, nie
            lepiej bylo siedziec w lepiankach na wschodzie?
          • Gość: do jasia Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.12.08, 17:00
            oj jasiu jasiu
            ucz sie kultury
            a moze posotanie tutaj to cos najwspanilszego
            nie wiem jakie sa toje korzenie ale sam sobie nie wystawiasz za
            dobrej noty
      • Gość: Portalski Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.35.elzappero.net 24.12.08, 06:35
        Obiektywność pani Berlińskiej jest jak jej nazwisko
    • Gość: baba Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 01:56
      Jeśli już mówimy o demokracji i tolerancji, to przecież wszystko ma
      swoje granice. Nie można tolerować wrzodów na ciele, nie można
      pozwalać na gloryfikację hitlerowskich morderców. Trzeba ich wpierw
      potępić, a potem wybaczyć ich potomkom. Ale stawiać pomniki
      hitlerowcom? A w imię czego? Najwyższy czas pokazać , że mimo upadku
      komunizmu faszyzm jest nadal zły. Bo zdaje się, że Ślązakom o
      niemieckim poczuciu narodowości wydaje się, że skoro w PRL-u ktoś
      napisał, że w Oświęcimiu mordowano, to jest to teraz kłamstwem. Hej,
      Gajdy, Linki i inne (rym) potępcie hitlerowskich żołnierzy ze Śląska!
      • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 02:29
        Kto gloryfikuje hitlerowskich zbrodniarzy? Co rozumiesz pod pojeciem
        gloryfikacji? Kto mowi, ze w Oswiecimiu nie mordowano? Tam mordowano rowniez po
        1945 roku.

        Pomniki stawia sie mieszkancom tych ziem, ktorzy zgineli na frontach I lub II
        WS. Mamy takie samo prawo do uczczenia naszych bliskich jak inni.
        • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 24.12.08, 07:56
          "Pomniki stawia sie mieszkancom tych ziem, ktorzy zgineli na frontach I lub II WS"

          Jawohl Herr oppelner. Także SS-manom i gestapowcom. Bo nie zuważyłem aby
          Mniejszość Niemiecka przy okazji stawiania tablic dwujęzycznych lub pomników
          niemieckim ubermenschom kiedykolwiek potępiła ich zbrodnie. Stawiajcie te
          pomniki w Niemczech a nie w Polsce.
          • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 12:51
            Zbrodnie nazistowskie juz dawno zostaly potepione. Mamy prawo stawiac pomniki na
            ziemiach naszych przodkow. Dlaczego stawiacie pomniki w ukrainskim Lwowie? Z
            tego samego powodu nacjonalisto.
            • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 24.12.08, 15:13
              Niemiec nie jest w stanie mnie obrazić. :)
              • Gość: Kaczka Paczka Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 24.12.08, 21:34
                Za to jest w stanie ci napluc w twarz.

                A ktos co juz stoi na samym dole (czyli ty) tez juz nie mozna obrazic.
                • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 25.12.08, 11:22
                  Twoje pseudo mówi o tym gdzie ty stoisz. Niech napluje, to zrobie mu
                  mały Stalingrad. Niemcy są odważni w gadaniu ale wystarczy po łbie
                  i cichną
                  • Gość: Kaczka Pazka Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 25.12.08, 12:19
                    Polakom wystarzcza tylko pare euro to by nawet Niemcom oblizywali d**e. To sa
                    wasze wielkie zasady.

                    A ten polski Stalingrad to Niemcy widzieli we wrzesniu 1939 r. Niemcy do dzisiaj
                    mowia: Da steht Polen offen, to Polska stoi otwarta.

                    Jestescie wielcy w gadaniu i to tylko po polsku, bo za granica to byscie ani
                    slowa nie powiedzieli.
                    Bez internetu to bys napewno byl taki maly.
                    • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 26.12.08, 10:55
                      A ty kim byłbyś bez internetu ? Szwab odważny w kupie i jak ma
                      przewagę. Kiedy siły są równe wieje jak szczur. Bo i jest jak szczur.
                      • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 27.12.08, 02:03
                        Jakos historia nie potwierdza twoich slow. Jestescie silni tylko w gebie.
                        • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 31.12.08, 18:38
                          Historia potwierdza, że pseudowojsko wermachtowskie przegrało z Wojskiem Polskim.
                          A tym potwierdzeniem jest granica na
                          Odrze i Nysie i parę milionów wypędzonych naziolków z Ziem
                          Odzyskanych.
                          Wojna głupi szwabku trwała 6 lat i skończyła się zwycięstwem Polski i całkowitym
                          rozgromieniem hitlerówka.
                          We wrześniu '39 została zaledwie przegrana jedna operacja wojenna, ale nie II
                          wojna światowa.
                          • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 17:42
                            Gość portalu: schaffficker napisał(a):

                            > Historia potwierdza, że pseudowojsko wermachtowskie przegrało z Wojskiem Polski
                            > m.
                            > A tym potwierdzeniem jest granica na
                            > Odrze i Nysie i parę milionów wypędzonych naziolków z Ziem
                            > Odzyskanych.
                            > Wojna głupi szwabku trwała 6 lat i skończyła się zwycięstwem Polski i całkowity
                            > m
                            > rozgromieniem hitlerówka.
                            > We wrześniu '39 została zaledwie przegrana jedna operacja wojenna, ale nie II
                            > wojna światowa.

                            Wymien choc jedna zwycieska bitwe Polakow. Ile bylo warte to wasze malowane
                            wojsko pokazala kampania wrzesniowa. Nowa "granice" zawdzieczacie tylko Stalinowi.
                            • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 01.01.09, 20:28
                              - Stalin musiał brać pod uwagę (w pewnym stopniu) opinię aliantów. Ale alianci
                              zachodni wiedzieli, że nowa granica jest sprawiedliwa. A była to zasługa
                              polskiego wieloletniego lobbyingu. M. in. już przed wojną rząd polski ostrzegał
                              Niemców, że jeżeli zaatakują Polskę to przyszła granica będzie na Odrze i Nysie.
                              - Stalin musiał brać pod uwagę opinię społeczeństwa polskiego. Wprowadzał w
                              Polsce komunizm oraz zabierał Kresy Wschodnie. Nie chciał dodatkowych kłopotów.
                              Zwłaszcza, że mógł sprawę rozwiązać oddając Polsce Ziemie Odzyskane. A Polacy
                              akceptowali tylko granicę na Odrze i Nysie.
                              - Ludowe Wojsko Polskie metodą faktów dokonanych zajmowało Ziemie Odzyskane i
                              wprowadzało równoległą do sowieckiej administrację. Stalinowi to oczywiście też
                              było na rękę.
                              - Granicę na Odrze i Nysie wymyślili Polacy. Stalin skorzystał z gotowca. Nie
                              wiadomo jaka byłaby granica, gdyby Polacy nie wysuwali roszczeń terytorialnych.
                              - W latach 30 i 40 inteligentni politycy małych i nie znaczących państewek jak
                              Polska, czy Niemcy powinni tak prowadzić politykę wobec mocarstw światowych,
                              żeby jak najwięcej skorzystać. Polscy politycy spisali się bardzo dobrze.
                              Niemieccy fatalnie. Jakich idiotów trzeba mieć za polityków, żeby rozpocząć
                              wojnę z USA i ZSRS :) ???

                              Nową granicę zawdzięczamy wieloletniej przedwojennej polityce, której celem było
                              wykazanie praw Polski do Ziem Odzyskanych. Bez tego Polska by tyle nie zyskała.
                              Czechom nie udało się przecież zająć Wiednia, chociaż rościli do niego
                              pretensje. Ale ich propaganda była za słaba żeby przekonać świat do swoich praw
                              i zabrakło im jaj, żeby wysłać jakiś korpus do "tymczasowej" okupacji Wiednia.
                              • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 20:47
                                Oppelner, po tym wpisie nie odpowiadaj temu schafffickerowi, bo to nioe jest
                                jego nick, on to robi naprawde, przeciez ten czlowiek nie ma nawet ani jednej
                                szarej komoreczki!
                                "Gość portalu: schaffficker napisał(a):

                                > - Stalin musiał brać pod uwagę (w pewnym stopniu) opinię aliantów. Ale alianci
                                > zachodni wiedzieli, że nowa granica jest sprawiedliwa."

                                He, he, ale jaja !

                                Niemcy Polska stworzyli, za to byla granica na Odrze i Nysie sprawiedliwa!
                                • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 01.01.09, 21:04
                                  > > - Stalin musiał brać pod uwagę (w pewnym stopniu) opinię aliantów. Ale al
                                  > ianci
                                  > > zachodni wiedzieli, że nowa granica jest sprawiedliwa."
                                  >
                                  > He, he, ale jaja !

                                  Nie chodziło mi tutaj, czy była rzeczywiście sprawiedliwa. Ale o to, że polscy
                                  politycy tak twierdzili (wierzyli w to czy nie, nie ma znaczenia) i przekonali
                                  do tego aliantów. A alianci przyjęli taką wersję (i nie ma znaczenia, czy
                                  uwierzyli w polski lobbying i propagandę, czy zrobili to cynicznie):

                                  9 października 1944 r. w rozmowie z Churchillem Stalin stwierdził: “Polsce muszą
                                  zostać oddane Prusy Wschodnie, Śląsk, a obszar wokół Królewca wraz z miastem
                                  weźmie Związek Sowiecki”.
                                  Churchill oświadczył, że uważa to za właściwe,
                                  sądzi jednak, że “niemiecka ludność na tych terenach winna zostać przesiedlona
                                  do Niemiec. Teraz bowiem będzie w Niemczech wystarczająco dużo miejsca, gdyż
                                  sprzymierzeni zabili około 8 milionów Niemców”. Stalin na tę propozycję
                                  skwapliwie przystał.

                                  Ja osobiście uważam, że nowa granica jest sprawiedliwa. Nie może być zbrodni bez
                                  kary. A ktoś kto rozpoczyna wojnę i przegrywa powinien być surowo ukarany.
                                  Moja rodzina mocno ucierpiała w wyniku tej wojny. I ja na pewno nie przebaczę
                                  nigdy Niemcom, że ją rozpoczęli. I uważam, że niemieckich ofiar było za mało.
                                  Wojna zawsze oznacza odpowiedzialność zbiorową. Ale jak ta odpowiedzialność
                                  zbiorowa dopędziła Niemców, to nagle okazali się być przeciw. Za późno.
                                  Prawdziwego mężczyznę poznaje się nie po tym jak zaczyna, ale jak kończy.
                                  Niemcy okazali się być mamisynkami.
                                • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:07
                                  Ciekawe z ktorego zakladu zamknietego wypuscili tego Schafffickera?

                                  Uwazam Ballest, ze dyskusja z kims takim nie ma sensu. Jemu brakuje podstawowej
                                  wiedzy.

                                  Gruß
                            • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 01.01.09, 20:35
                              Ile było warte pseudo wojsko niemieckie pokazał rok 1945. I to, że teraz piszemy
                              po polsku :)

                              - Celem wojska nie jest zajęcie jak największego terytorium (jak dla wermachtu -
                              przegrachtu, ile on krajów okupował) tylko zniszczenie armii przeciwnika (o to
                              już dla wermachtu - przegrachtu zadanie niewykonalne).
                              - Po owocach ich poznacie.
                              - Nie ważne jak mężczyzna zaczyna, ważne jak kończy :)

                              Ale widocznie dla Niemców to zbyt trudne do pojęcia.
                              • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:08
                                Polska Armia zostala zmiazdzona w 1939 roku i wiecej sie nie podniosla. Ostatnia
                                kleske poniesli Polacy pod Budziszynem w 1945 i to by bylo na tyle w tym temacie.
                                • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 02.01.09, 10:30
                                  Jak zwykle dumny z przodków nazistów i armii Adolfa. Przynajmniej wiadomo skąd
                                  nienawiść do Polaków i sentyment do niemieckich zbrodni.
                                  • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 02.01.09, 19:17
                                    Wehrmacht byl najsilniejsza Armia swiata. Zada Armia nie byla w stanie pokonac w
                                    pojedynke Wehrmachtu. Jezeli Wehrmacht popelnial zbrodnie, to napewno nie na
                                    taka skale jak RAF czy Armia Czerwona. Polskie sily na zachodzie wymordowaly
                                    ponad tysiac niemieckich jencow pod Falaise.
                                    • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 02.01.09, 19:45
                                      Nie tylko tam, Oppelner, to Polacy zaczeli spirale zbrodni na ludnosci cywilnej
                                      w II Wojnie Swiatowej!
                                    • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 02.01.09, 20:46
                                      Jeżeli wermacht - przegracht był najsilniejszą armią świata, a zaliczył taką
                                      wtopę jak totalna anihilacja podczas II Wojny Światowej to są mozliwe tylko 3
                                      wyjścia:
                                      - wcale nie był najsilniejszą armią świata
                                      - dowódcy niemieccy to była banda idiotów i kretynów, która nie znała się na
                                      dowodzeniu (cóż po armii lwów, jeżeli dowodzi nimi baran)
                                      - politycy niemieccy to była banda idiotów i kretynów, która nie znała się na
                                      polityce międzynarodowej, tworzeniu sojuszy i aliansów i w efekcie doprowadzili
                                      do sytuacji: cały normalny świat kontra hitlerówek, Japonia i parę innych
                                      sojuszniczych "mocarstw" typu Słowacja, Rumunia.
                                      Takie prowadzenie polityki międzynarodowej mogło się oczywiście skończyć tylko
                                      anihilacją hitlerówka.

                                      Moim zdaniem przyczyną żałosnej klęski żołnierzyków z wermachciku były te trzy
                                      przyczyny łącznie.

                                      Po owocach ich poznacie. Wermacht - zawsze przegracht poznamy po granicy na
                                      Odrze i Nysie.

                                      Ach ta koziołkowa megalomania przegrańców zza Odry i Nysy.

                                      A szwabulki jak tłumaczą megaklęskę wermachtu - zawsze przegrachtu?
                                      Interwencją boską :) ???

                                      P.S. Wyroki śmierci na nazistach po typowej klęsce wermachtu - przegrachtu pod
                                      Falaise są legendą miejską.
                                      Nawet na wikipedii niemieckiej nie ma o nich żadnej wzmianki, bo ich niestety
                                      (muszę to przyznać z żalem)nie było:

                                      de.wikipedia.org/wiki/Kessel_von_Falaise
                                      Na niemieckiej wikipedii historia II WŚ ma skrzywienie nacjonalistyczno -
                                      socjalistyczne. Wszystkie "ofiary" szwabulkowe są mamisynkowato opłakiwane. Jak
                                      czegoś nie ma na niemieckiej nazipedii, to uznaję, że tego nie ma (chyba, że w
                                      literaturze NPD).


                                      A tutaj humorystyczny wierszyk powstały po zbombardowaniu Berlina przez
                                      bohaterskich lotników z RAFu:

                                      Po Berlinie sobie tuptam
                                      patrzę: trup tu, patrzę, trup tam.
                                      Trupki całe, części trupka,
                                      Rączka, pupka, część kadłubka
                                      Wyszczerzają w niebo ząbki.
                                      Dziur jak w gąbkach, to od bombki.
                                      W krąg współbraci chodzą grupki,
                                      Układają trupki w kupki.
                                      • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 02.01.09, 21:31
                                        Jeszcze nie wytrzezwiales Jasiu?
                                        • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 02.01.09, 21:55

                                          "
                                          Ach ta koziołkowa megalomania przegrańców zza Odry i Nysy."
                                          Ci przegrancy zza Odry i Nysy finasuja zebrokow sprzed Odry i to od STULECI!
                                          • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 17:38
                                            Przegrali to finansują.
                                            I jeszcze więcej sfinansują bo Amerykanie muszą pomagać sojuszniczej Polsce.
                                            Agentura CIA, która rządzi hitlerówkiem jeszcze na pewno parę razy pomoże
                                            sojuszników.
                                            Najlepiej pomagać sojusznikom kosztem innych, a przede wszystkim hitlerówka.
                                            I dlatego nie widzę powodu do wdzięczności szwabulkom za pomoc, bo to była pomoc
                                            amerykańska.

                                            Niestety hitlerówek powoli wybija się spod amerykańskiego kolonializmu.
                                            Ale mówi się trudno.
                                            • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 20:00
                                              Napewno nie przegrali z Polakami. Nie na darmo nazywa sie Polakow "zebrakami Europy"
                                              • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 21:39
                                                Oj, wstyd przyznać, że szwabulki przegrały z Polakami. Wstyd.
                                                O tym świadczy granica na Odrze i Nysie.
                                                Po protu my mieliśmy lepszych sojuszników.
                                                Ale o sojuszników trzeba zadbać jeszcze przed wojną.
                                                A szwabulkowi politycy nie potrafią zawiązać żadnego sensownego sojuszu.
                                                (Japonia? Oni jeszcze bardziej potrzebowali pomocy niż szwabulki, i byli lekko
                                                daleko.)

                                                Wojny wygrywa się pieniędzmi, sojuszami, zdradą, polityką, sabotażem, wojskiem.
                                                Z tego wszystkiego wojsko jest najmniej przydatne.
                                                Co dał szwabulkom wermacht. Nic poza wtopą.

                                                W piaskownicy bawić się żołnierzykami, a nie prowadzić wojny światowe.

                                                Szwabulki przegrały z aliantami, z każdym pojedyńczym aliantem (nawet z Mongolią).
                                                Taki jest sens zawierania sojuszy. Wszyscy za jednego, jeden za wszystkich.

                                                Chyba, że szwabulki mają inną teorię. Niech pozostaną przy niej. To dobrze
                                                światu wróży.

                                                I nikt nie nazywa Polaków żebrakami Europy.
                                                W końcu przegrańcy też musieli latami finansować francuskie rolnictwo.
                                                I co, Francuzi są żebrakami?
                                                A jak jakiś szwabulek tak Polaków nazwie to dostanie po ryjku od któregoś z
                                                agentów CIA nadzorujących hitlerówek i się skończy.
                                                • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 21:46
                                                  Juz puszczaja ci zwieracze? He he

                                                  Zal ci d.. sciska, ze mieliscie do d... dowodcow, ktorzy zamiast walczyc
                                                  uciekali w poplochu do Rumunii, zostawiajac swojemu losowi swoje oddzialy. Chyba
                                                  nie powiesz, ze Francja czy Czechoslowacja wygraly z Wehrmachtem:)))) Z
                                                  Wehrmachtem wygraly polaczone sily 3 panstw: USA, ZSRR i Wlk. Brytanii.

                                                  Zebrakami jestescie i od lat Europa umarza wam kolejne "kredyty".
                                                  Zebracie w UE, zebracie w MFW. Dzieki Niemcom egzystuje wasza gospodarka. Nie
                                                  pisze o bankach, bo one niemal w 100% naleza do nas:)))
                                                  • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 22:13
                                                    Mnie niewiele obchodzą polscy dowódcy. Nawet nie znam ich nazwisk.
                                                    Liczy się efekt. Z efektu jestem zadowolony.
                                                    Z niemieckich dowódców i polityków też jestem zadowolony.
                                                    W końcu walnie się przyczynili do obecnego stanu.
                                                    Jeżeli ty też jesteś zadowolony z niemieckich polityków i dowódców to
                                                    przynajmniej w jednym się zgadzamy.

                                                    Uważam, że gdyby np. Churchill albo Stalin był kanclerzem hitlerówka to Europa
                                                    powojenna wyglądałaby inaczej. Na korzyść Niemiec.
                                                    Ale na szczęście Niemcy mają zwyczaj wybierać idiotów i kretynów na najwyższe
                                                    stanowiska polityczne i wojskowe.
                                                  • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:41
                                                    Wole Angele u wladzy niz Kaczora & Co.
                                                • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 21:47
                                                  A kto jest najwiynkszym zebrokiem w Europie i se chwoli, ze dostowou najwiynksze
                                                  dotacje, no fto, podobno te pracowite POLAKI, albo myslisz, ze ftos wiekszym
                                                  zebrokiem jest w Europie?
                                                  a kto tych polskich Zebrokow finasuje, no fto jak myslisz?
                                                  • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 22:06
                                                    Przegraliście przegrańce, to trzeba pracować na Panów.
                                                    Jak niewolnicy na plantacjach, tak szwabulki zapierniczają we fabrykach.
                                                    I tam ich miejsce.
                                                    Żal pupę ściska, że trzeba harowac jak wół, nic się z tego nie ma.
                                                    A tu przyjeżdża jakiś podrzędny urzędnik z Polski i trzeba bulić kasę na Polaków.
                                                    Bo jak nie to da po szwabulkowym ryjku.
                                                    Być szwabulkiem to gorzej niż niewolnikiem w USA w XIXw.

                                                    Być zaharowanych osłem, to żadne wyróżnienie :)
                                                    Raczej powód do wstydu.
                                                    Najlepiej być tym, co zajeżdża osły na śmierć ciężką harówą.

                                                    I czego tu się wstydzić?
                                                    Inteligencji, sprytu, umiejętności robienia biznesu?
                                                  • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:39
                                                    Gdybyscie wygrali, to nie pracowalibyscie jak niewolnicy na plantacjach czy na
                                                    zmywakach w calej Europie, w tym rowniez w Niemczech:))))

                                                    Cala Europa traktuje was jak zebrakow. Wciaz wyciagacie rece po jalmuzne.
                                    • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 03.01.09, 09:55
                                      Czemu tak mało ? :(
                    • Gość: Andy Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 27.12.08, 13:50
                      To ważny i cenny głos- cieszę się z niego. Jasno pokazuje, że Niemcy
                      nadal żywią sentyment do czasów kiedy hitlerowska armia kroczyła
                      przez Europę. W głębi duszy pozostali nazistami dumnymi z sukcesów
                      Wehrmachtu. Kaczka pokazał prawdziwą, brunatną twarz Niemców.
                      Pamiętajmy o tym jacy Niemcy byli, są i będą.
              • Gość: do MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.12.08, 19:06
                a czy jestes przekonany ze ktos chce cie obrazic
                tym co piszesz sam stawiasz sobie nie najwyzsza ocene
                tak to juz jest
                • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 27.12.08, 15:21
                  Napisz to jeszcze raz ale tym razem po polsku.
                  • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 03.01.09, 09:59
                    Swojego zwolennika krytykujesz- czytaj dokładniej. Jeśli umiesz.
                    • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 10:03
                      Problem z "drzewkiem" czy z monitorem?
        • Gość: Gaw Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 24.12.08, 09:48
          Oto przykład jak szwab próbuje rozmyć pamięć o niemieckich zbrodniach w
          Oświęcimiu. Gadka o mordowaniu po 45 itp. Byle sprawę o niemieckich
          morderstwach, w niemieckim obozie koncentracyjnym rozmydlić. Za parę lat tacy
          jak oppelner powiedzą, że mordowano tam wyłącznie po 45.
          • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 12:49
            A potrafisz zaprzeczyc, ze mordowano tam rowniez po 1945 roku?
            • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 31.12.08, 18:51
              Po 1945 Polacy rozstrzelali tylko i wyłącznie nazistowskich zbrodniarzy
              wojennych, którzy na to całkowicie zasłużyli.
              Widziałem kiedyś listę rozstrzelanych naziolków.
              To byli sami członkowie:
              - SS
              - Hitlerjugend
              - Glaube und Brzydota Deautscher Madel
              - hitlerowscy kolejarze transportujący Żydów do obozów koncentracyjnych
              - szwabscy przemysłowcy produkujący na potrzeby nazi pseudowojska wermachtu
              (które to wojsko umie tylko przegrywać wojny - a głupolki - naziolki się cieszą
              jak mu się uda wygrać jakąś małą bitwę typu operacja Barbarossa)
              - Naziinżynierowie projektujący broń dla wermachtu - przegrachtu
              - Nazirolnicy dostarczający żywność dla wermachtu - przegrachtu
              - itp, itd
              Jednym słowem ani jednej niewinnej szwabulkowej ofiary.
              • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 17:45
                Pierdoly opowiadasz chlopcze. Polacy wymordowali setki tysiecy niewinnych kobiet
                i dzieci. Poczytaj sobie o polskich obozach koncentracyjnych po 1945 w
                Lambinowicach, Swietochlowicach, Jaworznie, Oswiecimiu i paru tysiacach innych.
                • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 01.01.09, 20:39
                  Te Nazifrauy dzielnie pracowały dla naziojczyzny w nazifabrykach, naziurzędach,
                  nazigospodarstwach rolnych. Zasługiwały na KS.
                  Te dzieci należały prawie w 100% do Hitlerjugend i zasługiwały na KS.
                  Żal tylko, że Polacy byli tak łaskawi dla nazistów.
                  • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:09
                    Zmien lekarza naziolu, bo ten cie oszukuje:))))
                  • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:11
                    Zmien lekarza naziolu, bo ten cie oszukuje:)))
                    Albo zrob update oprogramowania swojej komoreczki mozgopodobnej.
                    • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:15
                      On nawet nie wie, kto Niemcom Hitlera przysporzou!
                      Bo skad to mou wiedziec!
                    • Gość: Wakri Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 02.01.09, 10:28
                      A co z twoimi nazipodobnymi ?
                • Gość: Adam Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 02.01.09, 10:27
                  Jeżeli to były niemieckie kobiety i dzieci to mieli rację. I tak nie doścignęli
                  w mordach twoich opów i dziadków.
                  • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 02.01.09, 17:06
                    Tylko dlaczego zaden polski zbrodniarz nie zostal przykladnie ukarany?
                    • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 17:41
                      Dlatego, że nie ma polskich zbrodniarzy.
                      Cały cywilizowany świat od Rosji przez Polskę, Francję, Anglię po USA wie, że
                      zbrodnie popełniały szwabulaki.
                      I za to zostały niektóre z nich osądzone po wojnie.
                      Szkoda, że tak mało.
                      • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 20:03
                        Cala Europy wie, ze istnialy polskie obozy koncentracyjne po 1945 roku, gdzie
                        polscy oprawcy mordowali niemiecka ludnosc cywilna.
                        • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 21:56
                          Nikt tego nie wie.
                          Nikt się nie interesuje "ofiarami niemieckimi" w Europie.
                          A jak cywilizowany Europejczyk usłyszy o "ofiarach"
                          bombardowań RAFu, Armii Czewrwonej itd, to myśli: nasi dzielni chłopcy dokopali
                          szwabulkom.

                          Wystarczy przeczytać artykuły, obejrzeć filmy, żeby się o tym przekonać.
                          Anglicy, Amerykanie, Rosjanie są dumni ze swoich wojennych osiągnięć.
                          A szwabulkowe ofiary mają głęboko w pupie.

                          Wystarczy przejrzeć fora zagraniczne. Np (ale na innych jest to samo):
                          tiny.pl/6vjf
                          Normalni Europejczycy uważają, że dobrze tak szwabulkom.
                          Za zbrodnię wojenną uważają bombardowanie Drezna tylko szwabulki, ich sojusznicy
                          oraz sympatycy nazistowscy spoza OSI (łatwo poznać po nikach typu PzKpfw VI
                          Tiger lub SS Tiger).
                          • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 22:05
                            Z Twoich wpisow wynika, ze Niemcy powinni sie wstydzic, ze Warszawy , Krakowa,
                            Lublina i setki innych miast nie zrownali z ziemia, choc to wszystko niemieckie
                            miasta byly?
                            O nie, mylisz sie, - Niemcy sa dumne z tego, ze polskim zebrakom pomagaja wierz mi!
                            • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 22:17
                              Nie, jeżeli tak może wynikać to źle zdania ułożyłem.
                              Z mojego wpisu ma wynikać, że w Europie nikt Niemcom nie współczuje,
                              na co sobie zresztą sumiennie jak tylko Niemcy potrafią zasłużyli.

                              A Niemcy zrównali z ziemią Warszawę. Jak zresztą masę innych miejscowości.
                              • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:43
                                Zbrodniarze byli po obu stronach. Roznica polega na tym, ze tych drugich nikt
                                nigdy nie rozliczyl.
                          • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:37
                            Nie zmienia to faktu, ze polskie wojsko dostalo lupnia na wszystkich frontach II
                            WS. Wasi tzw. sojusznicy sprzedali was Stalinowi i takie sa fakty.

                            Teraz jestescie zebrakami Europy i kazdy to wie. Wystarczy zobaczyc jak was
                            traktuja w Wlk. Brytanii czy USA (zmywak:))))
                • Gość: zibi Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 06.01.09, 16:52
                  Niestety opi zapomnieli o twoich przodkach.
                  • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 06.01.09, 18:12
                    Nie zapomnieli!
                    schlesien.nwgw.de/foto/thumbnails.php?album=52
    • Gość: Polak mały Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 07:43
      A dla mnie nazwy dwujęzyczne to działanie przeciw Polskości. Nie mam nie
      przeciwko innym narodom, ale historia jest dobrym nauczycielem. Coraz bardziej
      na Śląsku Opolskim działa mniejszość niemiecka, oczywiście wspomagana... Mocne
      lobby jakie tutaj aktywnie wspiera różnego rodzaju inicjatywy (nazwy
      dwujęzyczne, audycje niemieckie, szeroko popularyzowana kultura niemiecka,
      powiązania gospodarcze...) ma na celu przedstawienie Śląska Opolskiego jako
      miejsca niemieckiej tożsamości narodowej i wzmocnienie tożsamości niemieckiej
      pozostałych osób zamieszkujących nasze ziemie. Niby wygląda to wszystko jak
      dbanie o kulturę której było się częścią, ale coraz bardziej przekracza to
      granice... Zobaczcie co się dzieje: Krym, Kosowo, Gruzja (Osetia i Abchazja),
      Jugosławia, południe Słowacji, Łotwa, Estonia etc. Boję się, że w razie
      osłabienia Polski i konfliktu międzynarodowego, Niemcy zaskoczą (historia) i
      wyjdą z żądaniami. Pierwsi staną w obronie "swoich rodaków"... Może się to odbyć
      w różny sposób: szeroka autonomia, zabór, przywileje etc. Więc jeżeli bohaterka
      tego artykułu uważa, że przyjazd Prezydenta za ksenofobię, to sama nie dostrzega
      wielu horyzontów i powinna się douczyć albo działa w wiadomym celu. Co do
      Prezydenta to może nie posiada umiejętności administracyjnych, zarządczych, ale
      trzeba mu przyznać, że to Wielki Polski Patriota. W wszech władnych, nader
      często manipulacyjnych mediach coraz więcej niemieckiej tożsamości. Szkoda, że
      mało kto zdaje sobie z sprawę z tych działań. Nie mam nic Niemcom, ale Polskość
      zawsze na pierwszym miejscu. Zbyt dużo wycierpieliśmy przez wieki. Wesołych
      Świąt dla Wszystkich.
      • gonzor Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 15:37
        ha ha polak mały jak jego wielki prezydencik, post ten poprawił mi humor i tak
        już świetny...
    • Gość: miejscowy Profanacja symboli. IP: *.internetdsl.tpnet.pl 24.12.08, 07:45
      Sam temat dwujęzycznych tablic ani mnie ziębie ani grzeje.
      Nie postala sobie nawet pol dnia, taka nowa tablica, w jednej z opolskich
      miejscowosci i juz byla zamalowana. Mniejsza o wandalizm, ale ktos obok jeszcze
      nasprayował znak kotwicy PW. To był prawdziwy bohaterski partyzant! Wyskoczyl z
      lasu po zmroku (tak jakby wkolo bylo pelno uzbrojonego okupanta), zniszczyl
      publiczna wlasnosc, a pozniej szpanowal wsrod kolegow - kiboli Odry Opole. Żal.
      Prawdziwi polscy patrioci, którzy oddali życie w powstaniach to się w grobach
      przewracają...
    • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 24.12.08, 07:52
      "Dlaczego podwójne nazwy miejscowości - po polsku i po niemiecku - które w
      Europie są standardem u nas wywołują sprzeciwy?"

      Dlatego, że dziadkowie tych którzy stawiają dziś te tablice oraz pomniki z
      charakterystycznymi krzyżami wymordowali, najczęściej bestialsko, 6 mln Polaków.
      • Gość: Slezak s Polska Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.centertel.pl 24.12.08, 11:20
        Rozumiem, że w te 6 mln Polaków wliczasz też Żydów?
        • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 25.12.08, 11:18
          A jak ich odlicze to co nagle wyjdzie zero nazisto ? A Żydzi to co,
          nie ludzie, ich wolno wam było zabijać ?
      • Gość: Kaczolandia Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 25.12.08, 12:39
        > "Dlaczego podwójne nazwy miejscowości - po polsku i po niemiecku - które w
        > Europie są standardem u nas wywołują sprzeciwy?"

        No bo Polska to akurat nie jest Europa, to jakys azjatycki kraj gdzies kolo
        Azerbejdzanu. No sami piszecie ze to nie Europa, to po co takie pytanie?
    • Gość: Slazak_opolskie Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip0.t-ipconnect.de 24.12.08, 09:13
      Niech sie narescie prawde powie.Po wojnie w 1945 roku wygoniono albo
      wysiedlono miliony Slazakow . Na ich ziemie przyszly miliony Polakow
      ktorych wysiedlono z KRESOW WSCHODNICH albo przyszli z centralnej
      Polski.Domy i mieszkania byly puste to brano co sie dalo.
      Jak polacy mowia o swoim Lwowie albo Wilnie to sa patrioci.
      Jak wysiedleni Slazacy mowia o Slasku ,to sa hitlerowcy.
      Zobaczcie sobie MAPE POLSKI z roku 1939, a potem dzisiejsza,to
      bedziecie wiedziec co sie stalo po drugiej WOJNIE SWIATOWEJ.
      Chcieliby Polacy zyc w granicach z roku 1939 ???
      Bez Wroclawia ,Szczecina,Opola ,ale z Wilnem ,Grodnem i Lwowem ???
      • Gość: jasio Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 24.12.08, 11:44
        Wysiedlono nie Ślązaków a Niemców, czyli też zniemczonych Ślązaków, tych co już
        nie mówili po polsku a sami uciekli ci co mordowali swoich rodaków!
        Co do uczciwości to wasze majątki najpierw urosły kosztem niemieckich żydów,
        później polskich i całej Europy a do końca wojny transporty niemieckie na wschód
        wiozły amunicję a na zachód ro wszystko co się dało ukraść z domów w Polsce. My
        przyszliśmy tylko po swoje! Pretensje do Adolfa i tych co na niego głosowali i
        do końca przy nim stali!
        • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 12:54
          Gość portalu: jasio napisał(a):

          > My przyszliśmy tylko po swoje!

          Przy okazji mordowaliscie i kradliscie rowniez to, co nigdy nie bylo wasze. Taka
          juz wasza sowiecka mentalnosc, niestety.
          • Gość: ble Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 13:36
            Biedne te ślunskie chopki, nigdzie ich nie kochają i wszędzie kopią
            w rzić. Sami też nie potrafią nic stworzyć własnego - bo mało zdolny
            to ludek. I tak teraz rzucają się w tę stronę, gdzie nażryć można
            się na bzdy, kaj robić nie trza i morda można zalać gorzałum. Ło wy
            pieruńskie pieruny, skuńczcie już z tym, zapumniyjcie ło Adolfie.
            Pochylcie kopfy i do roboty. I niy wypominojcie niczygo, bo my tu
            same niy przyszli, tylko nas tu przywiyzli (wysiedlili właśnie). A
            wy wszyscy we własnych rodzinnych domach i drzecie pyski wrzeszcząc
            o wysiedleniech. Jakby opa nie szedł do armii hitlerowskiej, to może
            nie byłoby wojny? może każdy mioeszkałby tam, gdzie jego dziadowie.
            A tak przez twego ope nas wysiedlili, nie Ciebie. Więc nie krzycz.
            • Gość: max Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.inetia.pl 24.12.08, 14:12
              A kto was wysiedlał z Będzina czy z Sosnowca ? Sami żeście przyjechali lichymi
              furkami na szaber, jak tylko poczuliście, że można bezkarnie nachapać się
              cudzym. Ludzie miejscowi jeszcze pamiętają wasze wyczyny.

            • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 14:53
              Po co piszesz nam twoja autobiografie? Nikogo nie interesuje twoja frustracja i
              zwiazana z nia agresja.
            • Gość: Kaja Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 27.12.08, 13:51
              Nie licz, że taki prymitywny krzykacz jak oppelner zrozumie.
          • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 25.12.08, 11:21
            Oczywiście mentalność blond- ubermenschów była w porządku kiedy
            podpalili całą uropę.
            • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 27.12.08, 02:05
              Kto tak twierdzi? Czy do 1989 wiekszosc Polakow popierala komunizm?
              • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 27.12.08, 13:52
                Nie, ale 99,9 % Niemców popierało Hitlera.
                • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 27.12.08, 15:17
                  A masz na to jakies konkretne dowody czy tylko powtarzasz komusza propagande z
                  czasow PRL?
                  • Gość: MIK Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 28.12.08, 10:23
                    A ty czerpiesz z Goebbelsa?
                    • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 28.12.08, 15:44
                      Mialem racje, ze nie masz:(
                  • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 31.12.08, 19:00
                    Polacy nie popierali komunistów. Komuniści fałszowali wybory w latach 40.
                    A nazi hitlero szwabki wybrały Adolfiaka Hitlera w wolnym demokratycznym
                    głosowaniu po to żeby napadł na Polskę i wymordował Żydów.
                    Hitler obiecywał to w programie wyborczym oraz w Mein Kampf i dlatego hitlero
                    szwabki go entuzjastycznie wybrały.
                    • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 31.12.08, 19:13
                      Faktem jest, ze spirale mordow na ludnosci cywilnej w II Wojnie rozpetali Polacy
                      a nie Niemcy, czego Krwawa Niedziela w Bydgoszczy jest najlepszym dowodem, a
                      drugim Faktem jest, ze Polacy Nigdy z Niemcami zadnej Bitwy nie wygrali, jesli
                      jakas znasz to podaj nazwe !
                      • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 31.12.08, 19:30
                        Polacy wygrali II Wojnę Światową z Niemcami. Dlatego granica jest na Odrze i Nysie.
                        Pojedyńcze bitwy do wygrania zostawili swoim sojusznikom - przede wszystkim
                        Armii Czerwonej i US Army.
                        Dobry sojusznik to podstawa zwycięstwa w dzisiejszym świecie dla małych i
                        średnich krajów jak Polska, czy Niemcy.
                        I dlatego zadaniem polskich polityków z tego czasu było stworzenie sojuszu ze
                        zwycięskim ZSSR. I to się na szczęście w ostatnich latach II Wojny Światowej udało.
                        A np. Niemcy uwierzyli w propagandę, że są niezwyciężeni, pokonają cały świat itp.
                        I poszli na wojnę z koalicją wielu państw w tym 2 najpotężniejszych na świecie.
                        Już tylko walka z jednym USA albo ZSSR to była głupota.
                        • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 17:47
                          Polacy nie wygrali ani jednej bitwy z Niemcami w II WS a granice na Odrze i
                          Nysie gostali w prezencie od Stalina.
                          • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 22:30
                            Dziękujemy wujkowi Józkowi.
                            Od tego ma się sojuszników.

                            A co szwabulki dostały od swojego sojusznika - Cesarza Mandżuko.
                            W końcu, co sojusznik to sojusznik.

                            Ja się niezmiernie cieszę, że Polska miała wspaniałych sojuszników: USA, UK i ZSRR.
                            Czyżby zazdrość przemawiała?
                            • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:47
                              Gość portalu: schaffficker napisał(a):


                              > Dziękujemy wujkowi Józkowi.
                              > Od tego ma się sojuszników.
                              >
                              > A co szwabulki dostały od swojego sojusznika - Cesarza Mandżuko.
                              > W końcu, co sojusznik to sojusznik.
                              >
                              > Ja się niezmiernie cieszę, że Polska miała wspaniałych sojuszników: USA, UK i Z
                              > SRR.
                              > Czyżby zazdrość przemawiała?

                              Wy sojusznikiem? Chyba miesem armatnim, sprzedanym Stalinowi przy pierwszej
                              okazji. Jakos nie zauwazylem, aby Polacy wyszli z II WS w roli zwyciezcow.
                              Polacy dostali lomot na wszystkich frontach, w tym rowniez od Stalina w 1939.
                    • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 17:52
                      Gość portalu: schaffficker napisał(a):



                      > A nazi hitlero szwabki wybrały Adolfiaka Hitlera w wolnym demokratycznym
                      > głosowaniu po to żeby napadł na Polskę i wymordował Żydów.

                      Studiowales "historie" w Moskwie? Widze, ze nie masz pojecia o podstawowych
                      faktach:(

                      > Hitler obiecywał to w programie wyborczym oraz w Mein Kampf i dlatego hitlero
                      > szwabki go entuzjastycznie wybrały.

                      Nawet nie otrzymal 45 procent glosow w demokratycznych wyborach w 1932 roku.
                      Masz powazne braki w wyksztalceniu.
                      • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 19:49
                        Oppelner, czyzby my wszystkich juz znokautowali;)
                        • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:11
                          Na to wyglada:)
                        • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 17:30
                          Tak, znokautowaliście.
                          Od jutra na ulicach tylko gaworzymy po germańsku.
                          Polski zakazany.
                          Na urzędach same hakenkrojce.
                          Będą zowu Cafe tylko dla szwabulaków. I autobusy. I przedziały w pociągach.
                          Znowu my szwabulaki będziemy rasą panów.

                          Jakie to szczęscie, że gaworzę całkiem dobrze w tym psim języku.
                          A i mam chyba jakieś szanse na wpisanie się na folkslistę kategorii 3, może 4, a
                          to dzięki mojej miszlingowej żonie.

                          Wróć, wróć. A rzeczywistość skrzeczy.
                          Szwabulaki się budzą, a to był tylko taki piękny sen. Hitlerówka tutaj nie ma.
                          Jest dopiero za Odrą i Nysą.
                          Chlip, chlip jaki ten świat niesprawiedliwy dla nas szwabulaków.
                          Chlip, chlip, my chcemy do muter się wypłakać w majtki.
                          • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 20:11
                            Juz sie obudziles polski naziolu? Pamietaj, ze na Slasku zawsze bedziesz tylko
                            przybleda ze wschodu.
                            • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 22:26
                              Nie, ja jestem zdobywcą. To ja tworzę prawa, obyczaje, wprowadzam język (polski,
                              a nie psi).
                              A szwabulki to miejscowi aborygeni. Mają swoje rezerwaty na wsiach.
                              OK. Ale po co mają przyjeżdżać do naszych miast. Nie widzą, że tam wszędzie
                              napisy po polsku?
                              Wszyscy mówią po polsku - jakimś cudacznym dialektem, z dziwną wymową i chodzi
                              mi o polski, a nie gwarę - ale mimo wszystko po polsku.

                              Jest jakaś unia Aborygenów, Indian itp. i innych zdechłych narodów.
                              Czy szwabulaki już się zapisały?
                              • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:44
                                Gość portalu: schaffficker napisał(a):

                                > Nie, ja jestem zdobywcą. To ja tworzę prawa, obyczaje, wprowadzam język (polski
                                > ,

                                Tak sobie to tlumacz pajacu:))))
                      • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 01.01.09, 20:49
                        >Nawet nie otrzymal 45 procent glosow w demokratycznych wyborach w >1932 roku.
                        >Masz powazne braki w wyksztalceniu.

                        Jako Niemiec nie wiesz, co to jest demokracja.
                        W demokracji wygrywa większość czyli 50% + 1 głos.
                        Czyli 40% dla Adolfiaków + 20% dla ich sojuszników z Komunistycznej Partii Niemiec.
                        Komuniści niemieccy poparli Adolfiaka, a odrzucili koalicję z SPD. (Adolfiak był
                        oczywiście cwany i zlikwidował liderów z KPN, a członków wcielił do NSDAP - w
                        końcu różnica w programie była niewielka)
                        Łącznie 60% głosów Niemców głosowało na partie zbrodnicze - komunistów i
                        adolfiaków - w wolnych i demokratycznych wyborach.
                        Tylko 40% było przeciwnych krwawej dyktaturze, rewolucji i wojnie. Bo takie
                        rzeczy obiecywali i komuniści i adolfiaki

                        Hitler zrobił tylko to co obiecywał w programie wyborczym oraz w Mein i dlatego
                        hitlero szwabki go oraz sojuszników z KPN entuzjastycznie wybrały.
                        • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 21:13
                          Stan podgoraczkowy? Czlowieku, ty nie znasz podstawowych faktow. Twoj nauczyciel
                          historii ze wstydu zapadlby sie pod ziemie. Skonczyles chociaz 4 klasy podstawowki?
          • Gość: Kono Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 26.12.08, 10:58
            Za mało Niemców zostało zabitych w odwecie przez Polaków za ich
            zbrodnie na terenie Polski. Żałuję, że byliśmy tak łagodni. Trzeba
            było zapełnić niemcami Oświęcim i inne obozy.
            • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 27.12.08, 02:07
              Malo znasz historie chlopcze. Polacy mordowali nie tylko Niemcow po 1945,
              rowniez w Oswiecimiu.
              • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 31.12.08, 19:09
                Ale przecież Kono nie zaprzecza, że po zwycięstwie Wojska Polskiego nad
                uciekającym pseudo wojskiem wermachtem - przegrachtem
                Polacy sprawiedliwie osądzili i wykonali egzekucje na zbrodniczych szwabulkowych
                naziolkach. Zarówno w Oświęcimiu jak i w innych miejscach.
                Ubolewa tylko, tak jak i ja, że wymknęło się wielu nazizbrodniarzy polskiej
                sprawiedliwości. A to dlatego, że my Polacy byliśmy zbyt łagodni wobec
                wściekłych rasistozbrodniarzy z hitlerówka.
                Szacuję, że co najmniej dodatkowe 4 - 5 mln rasistozbrodniarzy z hitlerówka
                należało powiesić.
                A my ich tylko wypędziliśmy. Wielka i nieodwołana szkoda.
                • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 01.01.09, 17:48
                  forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=65&w=88929088&a=89179084
                  Polacy wymordowali setki tysiace niemieckich kobiet i dzieci.
                  • Gość: Zigi Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 03.01.09, 09:53
                    Jakieś poważne dowody na to bełkotliwe, szwabskie twierdzenie ?
                    A i tak za mało was natłukliśmy za wasze zbrodnie. Twoja szwabska
                    nazigadka najlebszym dowodem.
                    • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 10:06
                      Wejdz naziolu chociazby na strone waszego IPN
                      • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 17:21
                        Zawsze jak szwabulak nazywa kogoś naziolem lub antysemitą, to się zastanawiam, czy
                        - według nich to był komplement
                        Zgodnie z prymitywną barbarzyńską "kulturą" germańskich prymitywów nazizm,
                        rasizm, nienawiść itp. itd są cnotą każdego szwabulaka.

                        - czy też to była zniewaga, za jaką nazizm, rasizm, niemieckość są uznawane w
                        cywilizowanym świecie europejskim

                        Zresztą te dwa słowa: naziol i antysemita, trochę dziwnie brzmią w ryjkach
                        szwabulaków :)
                        • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 20:06
                          Poczytaj naziolu o pogromach Zydow dokonanych przez Polakow. Jedwabne czy Kielce
                          to tylko 2 przyklady z wielu.
                          • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 20:18
                            1.Sa dowody, ze oddzialy Wehrmachtu roztrzeliwaly Polakow , ktorzy mordowali Zydow!
                            2.Tak samo jest z lapankami, kogo zatrzymywano, tego co ausweisu nie miou, a
                            czymu nie miou ausweisu, bo krod i mordowou i go szukano!
                            Przeca w Iraku Poloki tysz Lapanki robiyli!!
                            3. Co jest z robotnikami przymusowymi?
                            Byli, prawda , ale te siedzieli w obozach koncentracyjnych, natomiast wszystkie
                            inne sie sami przez Arbeitsamt zglosili, tego tysz dzisiej zodyn slyszec z nich
                            nie chce, ale jak sie starsze osoby zapytosz, to Ci to powiedzom!
                            Po PROSTU POLACY knuja sobie wlasna historie
                          • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 03.01.09, 22:39
                            Niewiele, ale trochę czytałem.
                            Ale dalej jestem w kropce, czy jak mnie szwabulek nazwie naziolem to jest to
                            według niego komplement, czy zniewaga.

                            Zresztą nie jestem naziolem, ponieważ do socjalizmu mi daaaleko.
                            Naziol, nazi - zdrobniała nazwa narodowego - socjalisty. Tak siebie sami dumnie
                            nazywali szwabulkowscy narodowi - socjaliści.

                            Jestem tylko i zaledwie szwabulkobójcą.

                            Żydów mi naprawdę żal i ubolewam nad tym co się stało.
                            • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 03.01.09, 22:49
                              Gość portalu: schaffficker napisał(a):

                              > Niewiele, ale trochę czytałem.
                              > Ale dalej jestem w kropce, czy jak mnie szwabulek nazwie naziolem to jest to
                              > według niego komplement, czy zniewaga.

                              Ty jestes typowym strugaczem konikow , tkzw. Kubus Pantofelek, to rodzaj
                              Polakow, ktorzy sie rozmnozyli na tkzw, Ziemiach Odzyskanych!
                              Potrzebujesz do zycia tylko jedna szara komoreczke, piwko i jalmuzne z
                              Niemczech, ktora odplacisz pluciem w Twarz!
                              - prawda! - uosioueczku trojanski!
                              Tu masz przyklad typowego polskiego strugacza konikow, ktory sie za owce bierze,
                              jesli problemy seksualne ma!
                              schlesien.nwgw.de/foto/displayimage.php?album=675&pos=1
                              • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:55
                                Prawde napisales Ballest. Ten postsowiecki osiolek (jasiu) to kolejny przyklad
                                strugacza konikow, he he
                                • ballest Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 18:54
                                  Se dziwiam, ze tu na forum siedzi a nie porajtowou na swoim wystruganym koniku
                                  na grzyby !
                                  schlesien.nwgw.de/foto/albums/userpics/wio_koniku.jpg
                                  To je jeden z tych in´teligencikow szpagatowych!
                                  ;)
                            • oppelner_os Re: Boksowanie polsko-niemieckie 04.01.09, 00:47
                              Jestes jasiu naziolem z ONR
        • Gość: Kaczolandia Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 24.12.08, 21:26
          Dlugo nie widzialem tyle glupot.
          To akurat wiekszosc Slazakow mowila po niemiecku i byli Niemcamy.

          To chyba prawdziwi gorol, co ani nie wie co to jest slaskosc i wielce chce
          decydowac o tym kto jest Slazakiem a kto nie. Bo wypedzeniach niemieckich
          Slazakow latwo mowic o "polskosci" Slaska.
          • Gość: do kacz... Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 23:10
            A piszesz chamku z własnej ziemi, czy też ope ci, chamku, wypędzili?
            • Gość: Kaczolandia Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 25.12.08, 12:29
              Chciales nam cos powiedziec? Tylko widze ze zasmiecisz forum z glupstwami.

              Ale mozemy rozmawiac o slaskosci Wroclawa. Gdzie tam sa te Slazacy? Ukrywaja sie?
    • Gość: obserwator Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 24.12.08, 11:05
      Ustawę o mniejszościach mamy najlepszą na świecie pod względem
      zapewnienia katalogu praw obywatelskich dla poszczególnych
      mniejszości, w tym oczywiście i dla niemieckiej - sęk w tym, że
      polska mniejszość nie jest uznawana prawnie w Niemczech i nie ma
      ŻADNYCH praw i to jest właśnie ta niemiecka obłuda. Jako ciekawostkę
      przytoczę fakt, że w wielu krajach Europy nawet nie istnieje prawny
      termin "mniejszość narodowa".
      • Gość: johann Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.12.08, 12:29
        Pani Berlińska ma duzo racji! Szacunek za bezstronność!

        hmmm może dlatego nie ma mniejszości polskiej w DE bo nigdy na terenach obecnych
        niemiec nie żyli polacy w sensie ludnosci autochtonicznej ktora nie byla w zaden
        sposob powiazana kulturalne z Polska?

        w sumie po co to wsztsko? traktujcie to jak Piłsudski:
        "Mam w d*** ten cały Śląsk" i kłopot z głowy.

        Wesołych i pogodnych Świąt Bozego Narodzenia WSZYSTKIM MIESZKANCOM REGIONU!
      • Gość: gosc Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 24.12.08, 14:59
        Czy ty aby wiesz o czym piszesz ?.
        • Gość: gosc Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 24.12.08, 15:00
          (To bylo do obserwatora).
      • gonzor Re: Boksowanie polsko-niemieckie 24.12.08, 15:42
        Gość portalu: obserwator napisał(a):

        > Ustawę o mniejszościach mamy najlepszą na świecie pod względem
        > zapewnienia katalogu praw obywatelskich dla poszczególnych
        > mniejszości, w tym oczywiście i dla niemieckiej - sęk w tym, że
        > polska mniejszość nie jest uznawana prawnie w Niemczech i nie ma
        > ŻADNYCH praw i to jest właśnie ta niemiecka obłuda. Jako ciekawostkę
        > przytoczę fakt, że w wielu krajach Europy nawet nie istnieje prawny
        > termin "mniejszość narodowa".

        i tez ŻADNYCH praw nigdy nie będzie miała, bo nie jest MNIEJSZOŚCIĄ w Niemczech,
        tylko IMIGRACJĄ na równi z Turkami, Arabami, czy innymi kawowymi...
        • Gość: obserwator Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 24.12.08, 16:37
          Nie ma mniejszosci polskiej bo nie takiej możliwości organizowania
          się - całkiem spora grupa Polaków tam mieszkających czuje się i
          kultywuje swoją polskość i jej tradycje, zwłaszcza emigracja
          polityczna po 81r.-lekko licząc 100-150 tyś, ale też i spora czesć
          tej z pobudek ekonomicznych. Niecami są z musu i często tylko na
          pokaz. Wsadzanie wszystkich do jednego wora imigracyjnego to sprytne
          uproszczenie dla usprawiedliwienia niemieckiego szowinizmu i
          nacjonalizmu.
          • Gość: gosc Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 24.12.08, 22:29
            Stary obudz sie w Niemczech jest 682 tys Polakow(tylko polskie
            paszporty jest to oficjalna statastyka)nie niemiecki szowinizm i
            nacjonalizm jest tu problemem tylko polskie lenistwo bo lepiej (moze
            i lepiej) jest po pracy polezec na tapczanie niz cos dzialac.Kazdy
            kto ma prawo pobytu niezaleznie od narodowosci moze dzialac i tak
            organizuja sie Turcy,Wlosi,Kroaci - tylko Polacy najmiej
            aktywnie .Nie powielaj pogladow o ktorych nie masz najmiejszego
            pojecia- na otwarciu tradycyjnej szopki polskiej w Ludwigsburgu bylo
            moze 40 osob (byli przedstawiciele niemieckiego ratusza,polski
            ksiadz,przedstawiciele polskiego konsulatu)a w tej okolicy mieszka
            na moje oko 5-10 tysiecy Polakow -kto im zabronil przyjsc ?
            nacjonalizm-czy lenistwo(ze mna przyszlo 6 Niemcow i bardzo sie
            dziwili gdzie sa ich polscy sasiedzi).Polacy maja jedna wspaniala
            przyware- przeszkadza im wszystko tylko nie ich wlasne lenistwo i
            poczucie ze Pan Bog zrobi za nich wszystko- jestesmy najbardziej
            zakompleksionym narodem w Europie.
            • calber Re: Boksowanie polsko-niemieckie 25.12.08, 11:38
              Polacy w Niemczech są jak najbardziej aktywni. Są tak aktywni, że
              mają już bodajże aż trzy "Rodła". Są tak bardzo aktywni, że
              niemiecki sąd musiał zaprowadzić porządek w ich polskich
              organizacjach, bo sami by się nawzajem potopili w łyżce wody.
    • Gość: mokre gacie Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.08, 05:58
      Trzeba pamietac o tym ze Pani Berlinska nie jest historykiem i
      wykrzywia caly szereg kwestii.
      Jej domorosle analizy i uproszczenia tylko w czesci odpowiadaja jako
      tako rzeczywistosci.
      W swej masie nie ma tu zadnych Niemców.To Slazacy, ludnosc
      autochtoniczna, potomkowie tych co tu zostali w 1945 r. i
      zweryfikowali sie na Polakow. Chocby za to mozna miec im za zle, ze
      koniunkturalnie jak choragiewka obracaja sie za wiejacym
      wietrzykiem. Wiec w tym sensie ich niemieckosc jest lipna. Stad
      reakcje na tablice. Lipna niemieckosc, lipne tablice ! Nikt mi nie
      powie, ze echt Niemiec nie nauczyl dzieci swego jezyka !
      Gdyby tu mieszkali etniczni Niemcy (Schmidt`s, Higrubers`s,
      Schlaberger`s, itp.) a nie z dziada pradziada Polacy ( Gajda, Król,
      Kowal, Polok, Huć (obecnie Hutsch) ) sam stawialbym im tabilice
      dwujezyczne, bo chcialbym by sie czuli kulturowo i tozsamosciowo )
      dowartosciowani).
      Wesolych Swiat !
    • Gość: zorro Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.08, 07:21
      Ale polaczek wielki watażka zawsze będzie okoniem. My Polacy kochamy się w
      wojenkach, tych wielkich i tych całkiem malutkich - choćby z sąsiadem.

      No więc dowiedzieliśmy się że to Polacy napadli
      Niemców w II Wpjnie Światowej . hahaha
      Wesołe Świea Bożego Narodzenia
      Chyba oglądał film "Jak rozpętałem II Wojnę Światową .
      przez Brzęczyszczykiewicza hahaha
      A wcieszynie napewno Poskie i Niemieckie tablice stoją ?
      Wesolych Świąt życzę , tego nam brakoweało w kryzysie.
      • Gość: Kaczolandia Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dip.t-dialin.net 25.12.08, 12:48
        No a II. Wojna Swiatowa byla przed powstancow na Gornego Slasku? To Niemcy sie
        sami zaatakowali i odrywali czesc Niemiec do Polski.
    • calber Boksowanie polsko-niemieckie 25.12.08, 11:27
      Krzyż Żelazny ustanowiono w czasie wojen napoleońskich.

      pl.wikipedia.org/wiki/Krzy%C5%BC_%C5%BBelazny
      • Gość: calberek Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.08, 11:59
        caliber 1939-1945 ? z mordowanie Narodów Europy ?
        Krzyż już Jezusskowi przyświecał i o to nikt nie ma pretensji
        a to zaszczyt pod jego znakiem stanąć.
        • calber Re: Boksowanie polsko-niemieckie 25.12.08, 12:26
          Widzę, że także dla Ciebie krzyxż jest czymś więcej niż tylko
          Wermacht.
          • Gość: Collonna Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.pool.einsundeins.de 25.12.08, 13:07
            To perfidne w polskiej agresji 1919-21 byl fakt, ze Niemcy musieli
            sie rozbroic, co tez uczynili-i wtedy Polacy uderzyli.
            A kara w 1939 byla naprawde straszna.
            Ten pomnik na Anabergu wcale nie bylby taki zly, gdyby tych kiczowatych
            i odpustowych freskow tam nie bylo.Tutaj naprawde forma wygrywa z
            prymitywnym przekazem.Mimo ze ma ona faszystowska estetyke.
            • Gość: feliks Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.08, 13:46
              Chopie za dużo zeltra pijesz , a ciśnienie dzisiaj na Górnym Śląsku wyskokie no
              i w Rybniku śnieg pada i tabletów nie dowieżli.
              Legnij se na szeslągu i dalej miej piękne sny o potędze gupoty.
              Nie spadłeś ze schodów na Annabegu ? pieronem trza tam uważać .
              Fana se wywieś w oknie to cie poznom i przywieza kafeja i jakom zista .
              • Gość: Collonna Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.pool.einsundeins.de 25.12.08, 16:30
                Chopie-na te schody naprawde trza uwazac(te nowe, z Bazyliki)
                Ja tu juz pare razy pisalem-ten pomnik Dunikowskiego jest naprawde
                imponujacy-gdyby te gupie polskie nacjonalisty i komunisty tam
                tych rysunkow dla malych dzieci nie wymusily,to moze bylby nawet
                przez wszystkich zaakceptowany.

    • Gość: Schlesier Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.08, 18:35
      Pani dr Berlinska, fajnie ze Pani jest. Rozumie Pani nas i zna nas
      Pani. Wielu nawet Slazakow ma problem ze zdefiniowaniem swojej
      tozsamosci a Pani walczy o przywrocenie normalnosci na Slasku i nie
      pozwala Pani, aby to okresy nacjonalizmow zdecydowaly o przyszlosci
      Slaska. Zycze radosnych Swiat. / Czlonek Mniejszosci Niemieckiej.
      • Gość: gość Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.12.08, 19:41
        Nacjonalisci niemieccy nasrali do tej beczki śląskiego miodu , i zrobił sie
        miszung który trza opczyścić .
        Jak się robi wojna to trza wiedzieć ze odłamki nie wybierają ofiar
        Długo trza tyn szajs oczyszczać a to długo droga i kosztowno , tablicami ino
        idzie mieszać . Spróbujcie na nich popływać ..
        A to ze my do autów wleżli i momy fol lodówki i możno i geldu trocha to nie
        wszystko . W Świeta damskiego boksu sie komu zachciało.Bab trza pilnować by jaki
        Turek nie wychaczoł jej do siebie . bo te nasz baby majom skłonności :)
    • Gość: Listonosz Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.alicedsl.de 26.12.08, 10:29
      Czytajac wypowiedzi na tym forum stwierdzam, ze Polacy maja po prostu nieczyste sumienie, po tym co uczynili ich przodkowie. Dalatego ciagle w kolko upominaja Niemcom Hitlera, chociaz Niemcy juz bardzo dawno rozliczyli sie z tym zbrodniczym systemem.
      Zrobcie wreszcie rachunek sumienia, oczyscie sie z popelnionych nieprawidlowosci (rowniez zbrodni, niestety), naprawcie to co jeszcze mozna naprawic (tak jak Niemcy to juz dawno uczynili), to wam bedzie lzej na sumieniu.
      Wtedy bedziecie mogli, razem z innymi europejskimi narodami, budowac lepsza przyszlosc.
      A co do tematu: Slazacy sa u siebie.
      Przestancie wreszcie tym ludziom narzucac swoja wole, bo to nie prowadzi do pokoju.


      • Gość: Franek Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.dsl.opol.bdi.inetia.pl 26.12.08, 11:04
        No, to jest najśmieszniejsza bo nawet nie najgłupsza wypowiedź w tym
        temacie. Potomek tych, którzy mordowali masowo w czasie II WŚ
        wypomina Polakom zbrodnie, dobre ! Co rozumiesz przez "rozliczenie"
        się z Hitlera. Tego nigdy nie da się "rozliczyć".
        • Gość: Listonosz Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.adsl.alicedsl.de 26.12.08, 12:34
          To by ciebie cieszylo, co Franku?
          Ale prawda jest taka: nikt z mojej rodziny nikogo nigdy nie mordowal.
          Wiec nie obrazaj mnie.
          Poza tym sadze, ze sie jasno wyrazilem co do tego co nalezy robic, aby przyszlosc byla dla ludzi lepsza niz przeszlosc.
          • Gość: schaffficker Re: Boksowanie polsko-niemieckie IP: *.chello.pl 31.12.08, 19:16
            Nazi szwabulki nigdy się nie rozliczyły ze zbrodni wojennych z czasów II Wojny
            Światowej.
            Rozliczenie oznaczałoby, że około 10 mln rasistozbrodniarzy zostałoby skazanych
            na karę śmierci, a 30 mln rasistozbrodniarzy zostałoby skazanych na kary
            wieloletniego więzienia.