Forum Kobieta Moda
ZMIEŃ
    Dodaj do ulubionych

    rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap

    06.10.07, 22:09
    Jak już ogłosiłam- idę do pracy (bo Moj KNN powiedział, że Księżniczki muszą
    pracować ;/ ). Pierwszy etap rozmowy kwalifikacyjnej przeszłam oczywiście
    najlepiej na świecie i w tygodniu czeka Mnie jeszcze jedna rozmowa... no więc
    mam dylemat i problem życia- JAK SIę UBRAć???

    Na pierwszej rozmowie pokazałam się w:
    - czarna dopasowana, przed kolanko, elegancka sukienka
    - czarny żakiecik z rekawkami do łokcia
    - szare rajstopy
    - czarne botki z czerwoną podeszwą
    - długie rękawiczki

    Ponieważ wiadomo, że nigdy wcześniej nie pracowałam tak, żeby obowiązować
    strój biznesowy i nie wiem jak chodzą ludzie ubrani (i tak nie będę chodzić
    tak jak oni, ale nvm) potrzebuję zestaw nr 2- i sklepy gdzie to wszystko kupić.
    Obserwuj wątek
      • mundurowa Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 10:20
        jescze powiedz mniej wiecej o jakie stanowisko sie starasz, bo to tez jest wazne
        w sferze dobioru ubioru:>
        • sankanda Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 10:23
          chyba o stanowisko Bree Van der Kamp...;)
          • confused.girl :DDD n/t 07.10.07, 12:22
          • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:33
            Bree to Mój serialowy idol :))))
            Jakbym kiedys miała zostać pedantką to chciałabym być taka jak ona :D
        • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:30
          Będę pracować w sektorze usługowym, kontakt bezpośredni z klientami, więc muszę
          zawsze ładnie wyglądać.
          • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:58
            czyli na recepcji:)?
            • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 16:03
              Nie, Madziu, będę biznes woman. Na recepcjach dostaje się firmowe mundurki i
              problem ubrania z głowy.
              • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 16:44
                nie na każdej recepcji dostaje sie firmowe mundurki,wyobraź sobie ze sa firmy(np
                domy mediowe)gdzie nie obowiązuje dress code.
                • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 16:56
                  No nieważne, ale chyba nie sądzisz, że poszłabym do pracy gdzie jest normowany
                  czas pracy, pracuje się od- do i błaga szefa o płatny urlop na mecz :)
                  • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 17:30
                    nie wiem co ma normowany czas pracy do dress codu.ale wierz mi ze czasem
                    normowany czas pracy to ogromna zaleta.
                    • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 17:45
                      Nie do dress codu, a do pracy na recepcji. Z tego co wiem to pracuje się tam od-
                      do, na zmiany.
                      Pewnie, że ma zalety, np. stała pensja, czy pracujesz, czy się obijasz...
                      Ja nie widzę siebie w takim trybie pracy. Muszę być panem swojego losu- ile
                      pracuję tyle zarabiam- brak górnej i dolnej granicy.
                      • alex_koz Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:51
                        hotally napisała:

                        > Nie do dress codu, a do pracy na recepcji. Z tego co wiem to
                        pracuje się tam od
                        > -
                        > do, na zmiany.
                        > Pewnie, że ma zalety, np. stała pensja, czy pracujesz, czy się
                        obijasz...
                        > Ja nie widzę siebie w takim trybie pracy. Muszę być panem swojego
                        losu- ile
                        > pracuję tyle zarabiam- brak górnej i dolnej granicy.
                        >

                        czy dobrze zgaduje, ze ta praca to akwizycja????
                        opis sie zgadza:))
                        • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 22:02
                          no fakt pasuje:)
                        • tralalumpek Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 22:48
                          kiedys mialam znjoma ktorej maz uwielbial czerwony kolor a ze byl od
                          niej starszy o prawie 2o lat to do tego czerwonego koloru dokladal
                          jeszcze wysokie obcasy, kupowal jej coiuchy takie jakie sie juemu
                          podobaly
                          znajoma pracowala w akwizycji i kiedys siedzac ze mna na kawie
                          opowiadala mi historie ktora sie jej w pracy przytrafila (w liczbie
                          mnogiej w zasadzie)
                          otoz panowie sie bardzo chetnie z nia umawiali, problem byl tylko w
                          tym ze ona wychodzila z zalozenia ze spotyka sie z nimi sluzbowo a
                          oni ze umawiaja sie z nia na kawe....
                          kiedy zobaczylam ja w krotkiej spodnicy i w tych czerwonych
                          szpilkach bylo mi wszystko jasne....jej niestety nie
                          zmienila jedna prace :)
              • mia007 ally..w miesnym bialy fartuch!!!!!! 14.10.07, 20:27
      • iluminacja256 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 10:23
        Hmmm... A nie lepeij zastanowić sie nad tym wszystkim,jak cię już
        przyjmą?
        • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:04
          iluminacja256 napisał:

          > Hmmm... A nie lepeij zastanowić sie nad tym wszystkim,jak cię już
          > przyjmą?

          Jak ją przyjmą to ma sie zastanowić nad ubiorem na 2 etap (rozmowę
          kwalifikacyjną ?)?????? przecież już będzie za późno :P kobieta chce wyglądać
          dobrze w drugim etapie.Ja proponuje spódnicę ołówkową, do tego (inne buty niż na
          1 rozmowie)mogą być szpilki,na gore jakąś bluzkę plus żakiecik 3/4.
          Albo taka sukienka jak ma Victoria a do tego żakiecik 3/4
          sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1191613536_f.jpg
          albo biała bluzka koszulowa a do tego spódnica tak jak na fotce:
          sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1182012423_f.jpg
          i do tego sweterek na guziczki.
          albo takie coś :
          sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1179756676_f.jpg
          Sorry ze wyręczam sie zdjęciami Victorii,ale na niej łatwiej mi pokazać o co mi
          chodzi:-)))
          • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:16
            jeszcze coś znalazłam:
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1168456002_f.jpg
            Jak nie golf to zawsze można go zastąpić bluzka,bądź koszulą do tego spodnie na
            kant z wysokim stanem,jesli nie znajdziesz w sklepie to krawcowa ci w dwa dni
            bez problemu takie spodnie uszyje.
            i inne:
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1168890345_f.jpg
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1169615595_f.jpg
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1168020175_f.jpg
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1165513116_f.jpg
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1163965438_f.jpg
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1165091855_f.jpg
            sp2.fotologs.net/photo/50/53/89/poshvictoria/1166145373_f.jpg
            www.gala.de/img/generated/promi_imgs/10003/4.jpg

            • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:32
              może tez sie przyda,
              spc.fotologs.net/photo/44/55/40/shes_in_fashion/1191682657_f.jpg
              spf.fotologs.net/photo/63/63/23/beckhammylove/1172845159_f.jpg
              spc.fotologs.net/photo/44/55/40/shes_in_fashion/1189885626_f.jpg
              spf.fotologs.net/photo/63/63/23/beckhammylove/1173308617_f.jpg
              sp3.fotologs.net/photo/19/43/23/olsenmka/1133717632_f.jpg
              spf.fotologs.net/photo/63/63/23/beckhammylove/1172617763_f.jpg
              • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:45
                Dziękuję Skarbie ;) Chyba od dziś będę kolekcjonować wszystkie nowe zdjęcia Viki
                i szyc kreacje u krawcowej, bo u Nas cos podobnego pojawi się za 2 lata, o ile,
                oczywiście :)
                No i marzę o torbie hermes :))))
        • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:35
          Jak juz Mnie przyjmą to będę miała inna problemy- w czym chodzić na spotkania :]
          • tralalumpek Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 20:05
            hotally napisała:

            > Jak juz Mnie przyjmą to będę miała inna problemy- w czym chodzić
            na spotkania :
            > ]
            >



            praca brzmi ciekawie :) ....chodzic na spotkania....
            • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 20:38
              no :)))))
              • sankanda Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 20:44
                ...z pelna teczka ...pukac do drzwi...
              • tralalumpek Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:24
                no umieram z ciekawosci co to za praca...
                • mia77 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:28
                  U mnie w firmie jest właśnie teraz rekrutacja na przedstawicieli na Warszawę.
                  Chyba się jutro przespaceruję do kadr i do marketingu zasięgnąć języka... :)
                  • tralalumpek Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:33
                    ph ?

                    a co bedziesz oferowac hot?
                • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 00:38
                  Tylko nie umieraj :)
                  Jesli będę pracować to dowiecie sie w odpowiednim momencie ;)
                • hajba a czy ktos wie co ona robila wczesniej? 08.10.07, 06:25
                  • magdaksp Re: a czy ktos wie co ona robila wczesniej? 08.10.07, 12:49
                    z tego co pisze tu ally to wczesniej nigdZie nie pracowala,fajnie ze sa miejsca
                    gdzie przyjmuja bez doswiadczenia...
                    • foamclene Re: a czy ktos wie co ona robila wczesniej? 08.10.07, 12:59
                      z tego co pamietam to ally chodzila wczesniej do szkoly
                      znaczy studiowala dziennie...
                      ?
                      wiec pewnie ma zrobiony staz
                      (przynajmniej ja musiam miec na studiach staz zaliczony w wybranej
                      specjalizacji)
      • marwiksa Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 11:44
        bez przesady, nie musisz mieć 20 zestawów ubrań na rozmowy
        kwalifikacyjne
        możesz np zmienić jakiś element stroju- rajstopy, buty, załozyć
        koszulę pod sukienkę, czy co tam Ci się podoba
        przede wszystkim przygotuj się do samej rozmowy, bo to jest
        najważniejsze
        • bgoralska1972 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 11:46
          po co ma sie przygotowywac, przeciez ona jest najlepsza.
          • nioma Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 11:56
            pamietaj, ze na rozmowach kwalifikacyjnych w pracy innej niz
            modelka, hostessa itp wazniejsze jest to co w glowie a nie na tylku
            • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:06
              Ale nie da sie ominąć schludnego,eleganckiego wyglądu,na to tez patrzą!
              • confused.girl Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:24
                lilianna82 napisała:

                > Ale nie da sie ominąć schludnego,eleganckiego wyglądu,na to tez patrzą!


                jest jednak różnica między schludnym, eleganckim ubiorem,a wymyślaniem na siłę
                czegoś ekstra.
                • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:34
                  wybacz,ale każdy chce wyglądać dobrze,na 1 rozmowę wiedziała co ubrać bo
                  przecież nie prosiła o rade,na następnym etapie wiadomo ze powinna wyglądać
                  inaczej,wiec pyta o rade,czy jest to coś złego???
                  • confused.girl Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 13:18
                    lilianna82 napisała:

                    > wybacz,ale każdy chce wyglądać dobrze,na 1 rozmowę wiedziała co ubrać bo
                    > przecież nie prosiła o rade,na następnym etapie wiadomo ze powinna wyglądać
                    > inaczej,wiec pyta o rade,czy jest to coś złego???

                    nie wiem czy coś złego. mnie to po prostu śmieszy, to jest rozmowa
                    kwalifikacyjna, a nie pokaz mody. Ubrać się schludnie i elegancko - jak
                    najbardziej, ale po co tak kombinować???? Myślałam, że rozmowa taka ma na celu
                    sprawdzić co mamy w głowie i czy do danej pracy się nadajemy, a nie czy nadążamy
                    za najnowszymi trendami. No ale widać myliłam się. Chyba, że autorka wątku
                    ubiega się o "stanowisko" hostessy to jak najbardziej przede wszystkim liczy się
                    wygląd.
            • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:49
              Jeżeli będzie 10 kandydatek, które mają dobre CV i niebanalną osobowość, to
              wybiorą tą, która jest najlepiej ubrana. Przynajmniej Ja bym tak zrobiła :)
              Pracując w usługach wygląd i pierwsze wrażenie jest najważniejsze :)
              • croyance Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 23:19
                Oj, hotally, naiwna jestes.
              • foamclene Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 12:02
                wybiara te ktora ma bardziej wplywowego tatusia, narzeczonego,
                meza...
                ;)
                • nie-niebieska Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 13:31
                  tak sie teraz w Polsce prowadzi rekrutacje??? ciekawe
                  dostalam niedawno prace w Warszawie i jakos nikt nie stal za moimi plecami
                  • foamclene Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 14:40
                    to chyba zalezy od tego jak wysoka jest stawka :)
                    sa stanowiska, ktore ciesza sie mniejszym zainteresowaniem
                    to chyba jasne
                • croyance Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 16:20
                  Niekoniecznie; znam przypadek, ze malzenstwo pracujace razem
                  rekrutowalo do pracy - oczywiscie zona wybierala najmniej atrakcyjne
                  kandydatki :-)
                  • croyance Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 16:22
                    IMHO ja tez rekrutowalam, i szczerze mowiac, pojecia nie mam, co kto
                    mial na sobie. W zyciu bym nie zauwazyla takich szczegolow.
        • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:51
          Byłam pierwszy raz w życiu na rozmowie kwalif, zero stresu, bardzo duża pewność
          siebie i już wszyscy Mnie wielbią :)
      • nie-niebieska Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:18
        ally, nie swiruj tylko zakladaj gore taka sama, inne rajtki, buty i torebka
        propozycje powyzej tez sa fajne, sama skorzystam oprocz kolnierzyka
      • ciak1 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:23
        eeee tam, prawdziwe księżniczki nie muszą pracować ;)
        • nioma [...] 07.10.07, 12:25
          Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
          • nie-niebieska Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:32
            bzdura! mam chlopa, ktory prowadzi takie rozmowy i kilka pytan pilotowych z
            mojej strony nie potwierdzaja twojej tezy
            teraz sama szukam pracy, mam rozmowy glownie z facetami, wiec opinia innego jest
            bardzo cenna :)
            • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:38
              Dokładnie!utarło sie ze jak facet-to nie zwraca uwagi!a niestety w rożnych
              branżach praca jest podstawa,ale równie ważny jest wygląd(ubiór)pracowników!
            • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:43
              ale niomie chodzi oto ze facet nie bedzie pamietal szczegolow ubioru typu kolor
              bluzki czy wyglad pierscionka.spojrzy raczej na ogol stroju
              • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:50
                nie każdy facet nie zwraca uwagi na wygląd,dodatki,szczegóły.
                • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 13:03
                  no to fakt,gej pewnie zwroci uwage:)
                  • lilianna82 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 13:12
                    nie chciałam tego pisać:))
                    • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 22:05
                      wlasnie to przetestowlam na mmoim mezu.wrocil z turcji i opowiadal ze ogladal
                      pokaz tanca brzucha no to sie go pytam jak byla ubrana ta tancerka jaki kolor
                      stroju itd a on sie na mnie dziwnie patrzy jak bym pytala o conajmniej teorie
                      wzglednosci
                      • nie-niebieska Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 23:16
                        nie chcial dostac w leb, ;)

                        Wiem, ale nie powiem. A. Miauczynski
                        • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 00:11
                          co ty ja zazdrosna nie jestem:)
                  • nie-niebieska Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 23:15
                    moj maz nie ma zielonwgo pojecia ile mam sukienek (w kazdej wygladam bosko) i
                    innych szmatek, dokladnie za to wie jaka mam bizuterie, gdzie kupilam i inne tam
                    niektorzy zwracaja uwage, ale nie raczje nie na rozmowie kwalifikacyjnej na
                    takie szczegoly, chyba, ze ktos przyjdzie z drewnianych orlem (etc) wielkosci
                    glowy przypietym gdzies tam
                    • confused.girl Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 23:30
                      mój ukochany z kolei potrafi nagle zaskoczyć mnie pytaniem czy sweterek, który
                      mam na sobie jest nowy podczas, gdy ma on już sporo za sobą, ale wylądował na
                      kilka tygodni w szafie:P
                      • eirenne Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 15:30
                        Mój mąż pamięta wszystko, zaczyna nawet dostrzegać różnicę między morelowym a
                        brzoskwiniowym kolorem ;)
                        Czyjś makijaż i strój niejednokrotnie potrafi opisać lepiej niż ja :P
          • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:55
            Tak, to będzie mężczyzna- młody i przystojny... poznałam go w windzie wychodząc
            z rozmowy ;) A pozniej sie dowiedziałam, że to szef wszystkich szefów :)
        • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:25
          widac jak im chłop każe to muszą.
          • ciak1 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:26
            :)
          • nie-niebieska Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 12:32
            :) moze nie lubi wydawac na waciki
          • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 15:56
            Tez nie wierze, że akurat Mnie to spotkało.... ale uśmiecham się i zapier*****
            do roboty :D
      • nioma [...] 07.10.07, 16:47
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • zettrzy Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:28
        a to praca jako hostessa? bo tak by mi wyszlo z ubioru na rozmowe ...
      • pianazludzen Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:38
        bez sensu te teksty o hostessach, moze i hostessa, to nie ma z glownym pytaniem
        postawionym w watku nic wspolnego. rozumiem ze ally dziala na nerwy, mnie tez w
        pewnych momentach dziala:) ale po co od razu takie zlosliwosci.

        No wiec ja takich dylematow nigdy nie mialam, bo moje rozmowy kwal. skladaly sie
        zawsze z jednego etapu.

        Ja bym, jesli chcesz pozostac w tej kombinachi w ktorej bylas za pierwszym
        razem, zmienila kolor rajstop, zakiet i buty. Ale w sumie pewnie jesli
        dostaniesz te prace to i tak czeka cie zmiana garderoby wiec juz mozesz kupic np
        spodnice olowkowa i jakas fajna koszule i w nich isc, mozliwosci jest wiele.
        • zettrzy Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:48
          nie rozumiesz ;)
          teksty o hostessach nie maja zwiazku z dzialaniem na nerwy - po
          prostu autorka opisala outfit jaki nie nadaje sie na zadna rozmowe
          kwalifikacyjna, poza stanowiskami typu commission only lub wlasnie
          hostessa
          a kwalifikowanie jako "zlosliwosc" kazdej uwagi ktorej sie nie
          rozumie tez do niczego nie prowadzi
          • pianazludzen Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 07.10.07, 21:50
            ok, to widocznie nie zrozumialam:)
        • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 00:44
          tak z ciekawości? Czym Ally drażni? :)
          • pianazludzen Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 00:45
            ja np mam reakcje alergiczna na twoj rasizm i nic na to nie poradze.
            • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 00:52
              A nie alergię na rasizm, a nie "Mój" rasizm?

              pozdrawiam i życzę białych snów :)))
              • pianazludzen Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 02:08
                jedno nie wyklucza drugiego.
      • aniabos Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 06:19
        Zakladajac ze ten wyjsciowy post to nie zart, mam dwie sugestie:
        1. Jak juz zauwazyla Zettrzy, opisany stroj zupelnie nie nadaje sie na rozmowe
        kwalifikacyjna. Jesli chcesz naprawic gafe, to nastepnym razem wloz kostium,
        gladka albo koszulowa bluzke i polbuty na srednim obcasie.
        2. Oczywiscie jako "biznes woman" mozesz dyktowac sekretarce wiekszosc
        korespondencji ;-), ale moze od czasu do czasu bedziesz musiala napisac cos
        samodzielnie. Na wszelki wypadek postaraj sie o jakis podrecznik i naucz sie
        podstawowych zasad gramatyki, bo jesli bedziesz pisala zaimek "mnie" wielka
        litera, to sie skompromitujesz.
        • hajba Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 06:24
          no przeciez ona jest najlepsza i jej facio "kandydat ma
          narzeczonego"ma miljony!"no przeciez ona nie bedzie jakas tam pomoca
          biurowa to bedzie pani biznes woman pelna geba!tak naprawde to chyba
          jakis zart ta cala hotally!
          • hotally Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 11:02
            Dziewczynko, masz kompleks Aluha?
          • hajba Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 17:21
            oj to pogratulowac,ja jestem taka glupiutka przy tobie Agnieszko bo
            ja tylko skonczylam 2 semestry na uczelni medycznej(jestem w trakcie
            nauki)!i nie mam zadnego kompleksu bo ty nie stanowisz dla mnie
            zadnego wzoru do nasladowania!
      • grosellina hotally 08.10.07, 11:32
        Wiesz co? Ja tu czegoś nie rozumiem. Pytasz
        więc zakładam ,ze naprawdę chcesz poznać zdanie innych. Z drugiej
        strony za nic nie chcesz napisać co to za praca. W jakich usługach,
        u licha? Przecież to bardzo szerokie pojęcie!
        Napisz jak człowiek a na pewno pojawi się więcej konkretnych (i
        życzliwych) odpowiedzi a mniej złośliwości.
        Pozdrawiam Cię, Ty nasza biznes łumen;-)

        • akkknes Re: hotally 08.10.07, 12:19
          no wlasnie, uslugi moga byc zarowno sprzatajace, handlowe,
          finansowe... no a nawet miedzy UH a UF jest roznica...

          pomijam juz towarzyskie (dlugie rekawiczki!!) - ale w to nie
          wierze :)
          • hotally Re: hotally 08.10.07, 13:22
            Ja nie widzę różnicy... nawet gdybym szła na rozmowę kwalif. ubrałabym się
            ładnie i drogo :) a co do pracy- jeszcze potrzymam Was w niepewności... któregoś
            dnia jak dobra wróżka objawię się i może zaczniemy z niektórymi współpracę :)

            P.S. Tekstu o uslugach towarzyskich nie skomentuję, bo młodej damie nie wypada
            ulegać nędznym prowokacjom.
            • croyance Re: hotally 08.10.07, 16:27
              No patrz, a ja - rekrutujac - zatrudnilabym raczej kogos ubranego
              skromnie i tanio.
            • croyance Re: hotally 08.10.07, 16:36
              Jeszcze jedno; wbrew pozorom, srodowisko biznesowe jest tym, ktore
              najmniej zwraca uwage na pozory. Jesli jestes specjalista, i firma
              na Tobie zarabia, mozesz ubierac sie nawet w worek na ziemniaki.
              Owszem, recepcjonistka plus sekretarka musza wygladac schludnie i
              niestrasznie, ale w prawdziwym biznesowym swiecie liczy sie
              wydajnosc i tylko wydajnosc. Jesli pomnazasz zyski firmy, mozesz
              pozwolic sobie na wiele. Jesi nie, zaden stroj nie pomoze.
              • bajeczka3 Re: hotally 11.10.07, 11:30
                potwierdzam, jako rekrutujaca do kancelarii a wiec jakby nie patrzec
                do branzy uslugowej;)
        • magdaksp Re: hotally 08.10.07, 12:53
          a ja odnosze wrażenie ze ten watek został zalozny przez ally tylko po to zeby
          sie pochwalic ze idzie do pracy ,narobic troche szumu wokol sibie i opoiwedziec
          (jak jej sie wydaje)ze wszyscy padna jej do stop.bo troszke dziwne jest to ze
          wiedziała ja sie ubrac na pierwsza rozmowe a na drugą to juz nie wie...
          • bgoralska1972 Re: hotally 08.10.07, 13:12
            nie chciałam tego pisać i wcale bym sie nie zdziwiła gdyby "miała" z załozenia
            dostac te posadke :)
          • akkknes Re: hotally 08.10.07, 13:33
            a ja... nie chce byc zlym prorokiem, ale czytalam tu juz kiedys
            podobny watek hotaly jak ma sie ubrac na oswiadczyny - a jak
            pamietam, ani oswiadczyn, ani pierscionka nie bylo - a skoro KNN
            nadal jest KNNem a nie narzeczonym... to mysle ze ten watek to
            kolejne 'starania' ally.

            ktos tu tez powiedzial, ze ally osiagnela to co chciala, ze
            statystyki na blogu leca - kurde, a co innego mozna robic w
            poniedzialek w pracy?? nie wiem jak wy, ale dla mnie naprawda fajnym
            relaksem jest obcinka blogow i galerii dziewczyn, z ktorymi jeszcze
            niedawno chodzilam do szkoly czy na zajecia... :) boze, jak ludzie
            sie zmieniaja... w internecie:D
            • foamclene Re: hotally 08.10.07, 14:49
              czy tylko ja ciezko pracowalam bedac na etacie ;)?
              • akkknes Re: hotally 08.10.07, 15:18
                nie mow mi ze w poniedzielek ktos w pracy ma sile pracowac??
                poza tym, jak my w poniedzialek rano przychodzimy do pracy to nasi
                klienci ze wzgledu na inna strefe czasowa wlasnie wychodza... :D
                zostaja nieliczni polacy - a swoj swojego zawsze zrozumie :]
                PS w piatki tez sie szybciej zawijamy do domu :D
            • hotally Re: hotally 09.10.07, 00:12
              Gdybyśczytała tamten wątek uważnie i śledziła wszystko na bieżąco, wiedziałabyś,
              że dzień przed wakacjami z KNNem umarł Mój pies- CZAJNIK. Wiedziałabyś jaką
              miałam depresję i nie streliłabyś teraz gafy pisząc o tym dlaczego KNN jest
              nadal KNNem.
              • akkknes Re: hotally 09.10.07, 08:59
                gafy?? o kochana, gafa to pojecie wzgledne!! wiem ze masz nowego
                psa, jednak ubieranie go w ciuszki dla dzieci (dla mnie to meczenie
                zwierzat i jest rowne z przywiazywaniem kotom puszek do ogonow...)
                wskazywaloby na to, ze juz jest ok z twoja depresja.
                w dalszym ciagu jednak nie widze zwiazku czemu Twoj knn w
                pazdzierniku (wakacje skonczyly sie 1,5 miesiaca temu) dlaej jest
                tylko knnem? nawet nie wiesz, jakie tragedie ludzie spotykaja, a oni
                mimo wszystko sie zareczaja, biora sluby, rodza dzieci, pracuja - po
                prostu zyja dalej.
                • disa Re: hotally 09.10.07, 10:32
                  no... nie do konca masz racje...
                  Ja ostatnio rozmawialam ze swoim Partnerastym ktory sie podpytywal co z zareczynami... czy mamy w planach...
                  Jak dla mnie nie wczesniej niz styczen... bo w listopadzie mam 1rocznice smierci Taty... i uwazam, ze zareczanie sie w okresie zaloby bylo by w zlym tonie...

                  a znajac zycie do stycznia moj obecny mnie wkurzy i poleci w kosmos AAHAHAHHAAHHAA ;D
                  WIEM WIEM JESTEM ZŁAAAA ;]
                  ale musisz wziac pod uwage, ze nie kazdy kieruje sie taka logika jak Ty...
                  • confused.girl Re: hotally 09.10.07, 12:34
                    disa napisała:

                    > no... nie do konca masz racje...
                    > Ja ostatnio rozmawialam ze swoim Partnerastym ktory sie podpytywal co z zareczy
                    > nami... czy mamy w planach...
                    > Jak dla mnie nie wczesniej niz styczen... bo w listopadzie mam 1rocznice smierc
                    > i Taty... i uwazam, ze zareczanie sie w okresie zaloby bylo by w zlym tonie...

                    chyba nie porównujesz rocznicy śmierci rodzica do zakończenia żywota przez psa?
                    W Twoim przypadku jest zrozumiałe, że to nie jest dobry moment, ale śmierć psa?
                    bez przesady. może przez pierwsze dni to by była gafa, ale potem?



                    >
                    > a znajac zycie do stycznia moj obecny mnie wkurzy i poleci w kosmos AAHAHAHHAAH
                    > HAA ;D
                    > WIEM WIEM JESTEM ZŁAAAA ;]
                    > ale musisz wziac pod uwage, ze nie kazdy kieruje sie taka logika jak Ty...
                    • disa Re: hotally 09.10.07, 12:55
                      no po smierci Cezatez by mi sie nie chcialo przez jakis czas....
                  • akkknes Re: hotally 14.10.07, 19:41
                    disa, blagam cie, nie licytujmy sie na mierzenie... ale porownywac
                    tate i psa...? nie, nie wierze ze to napisalas... :| ŻAL
                    • disa Re: hotally 15.10.07, 18:01
                      akkknes
                      to nie licytowanie się i nie porównywanie,
                      Ktoś napisal, że mimo śmierci kogos bliskiego ludzie sie rodza, zareczaja itd... ja nie mam na to sily...
                      *****
                      Ally ma oboje Rodziców i z tego co mi wiadomo nikt z jej bliskich nie zmarł więc dla niej dużą tragedią jest strata psa...
                      Ja po Cezexie bym sie zapłakała -wiem bo raz jak był BARDZO CHORORY bałam sie BARDZO
          • confused.girl Re: hotally 08.10.07, 20:53
            magdaksp napisała:

            > a ja odnosze wrażenie ze ten watek został zalozny przez ally tylko po to zeby
            > sie pochwalic ze idzie do pracy ,narobic troche szumu wokol sibie i opoiwedziec

            dla mnie przy każdym wątku zakładanym przez nią jest oczywiste, ze chodzi tylko
            i wylacznie o zwrocenie na siebie uwagi;)


            > (jak jej sie wydaje)ze wszyscy padna jej do stop.bo troszke dziwne jest to ze
            > wiedziała ja sie ubrac na pierwsza rozmowe a na drugą to juz nie wie...

            no właśnie z opisu jej stroju wychodzi na to, że jednak nie wiedziała :P
      • foamclene Re: Skonczylo sie finansowanie 08.10.07, 13:07
        potrafi sie sprzedac
        grupie docelowej do jakiej uderza (statystyki bloga)
        co moze byc zaleta przy wykonywaniu wielu zajec
        no i chyba chca nie chcac czlowiek chodzac 5 lat na zajecia cos tam
        liznie ;) chocby podprogowo :)
        • ciak1 Re: Skonczylo sie finansowanie 08.10.07, 13:19
          :))))))))))))))))
      • disa rece mi na Was opadly.... 08.10.07, 13:21
        Ally skończyła studia i postanowiła iść do pracy – chyba to normalna kolej rzeczy?
        Po co te prymitywne złośliwości?
        To czy jej Rodzice/Babcia dają pieniądze czy nie, czy idzie do pracy z hobby czy potrzeby to jej sprawa… To czy ma staż, doświadczenie itd. to też raczej jej sprawa, a nie osób które siedzą na FM i udają lub nawet znają się na modzie i powinny w tym temacie się wypowiadać.

        Ally ubierz się po prostu biurowo.
        Stonowane kolory, proste klasyczne kroje, bez zbędnych krzykliwych dodatków które będą odciągać uwagę od tego co mówisz/jak się prezentujesz.
        Kolory biały, szary, brązowy, czarny – bo Ci w tych będzie dobrze.
        Możesz pod tę sukienkę wrzucić białą koszule z kołnierzem i ecru rajstopy do czarnych bucików –to zachowa równowagę białej bluzeczki.

        Powodzenia
        • foamclene Re: rece mi na Was opadly.... 08.10.07, 13:23
          zlosliwosci zostaly wyciete
          i teraz moj post wisi ni przypial ni wypial ;)
          • disa Re: rece mi na Was opadly.... 08.10.07, 13:28
            normalnie dalas z siebie zrobic frajerzyce ;]ppp
      • modliszka24 Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 08.10.07, 13:34
        jakis garniturek elagancki szpilki bedzie dobrze
      • hotally kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 13:54
        przeczytał, że prosiłam o poradę co i gdzie kupić, bo nie mam takich zestawików.
        Nigdy wczesniej nie chodziłam na rozmowy kwalif., jedyne jakie widziałam były na
        zajęciach w szkole, ale wtedy wszystkich wysmiałam jak Pani magister powiedziała
        co odpowiadać na pytanie "ile chciałabyś zarabiać" :)))
        • akkknes Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 14:12
          ally ja juz wiem o co tu chodzi!!!

          bo czy to nie ty przypadkiem jezdzisz za granice po ciuchy??
          wiesz, bo jesli ubiegasz sie o prace w polsce, to musisz zakumac, ze
          u nas malo ktora lata do pracy ubrana jak VB, nawet jesli ma
          spotkania z waznymi klientami. nie zauwazylam tez nikogo w
          rekawiczkach... a znam osoby ktore pracuja na roznych szczebelkach
          kariery... i powiem ci Z DOSWIADCZENIA im wazniejsza, bardziej
          prestizowa praca - tym mniej oryginalnosci, wiecej klasyki,
          subtlenosci, profesjonalizmu...!

          (sorry, wiem ze dla ciebie to moze nie jest zabawne, ale ja naprawde
          mam niezly ubaw, jak sobie patrze na niektore zdjecia)
          • foamclene Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 14:47
            a gdzie mozna obejrzec takie zabawne zdjecia? :)
            sa do niech przypisane konkretne zawody/zajecia?
            • akkknes Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 14:54
              foamclene napisała:

              > a gdzie mozna obejrzec takie zabawne zdjecia? :)
              > sa do niech przypisane konkretne zawody/zajecia?

              oj, kochana, to chyba ty jestes ta, co czyta bez zrozumienia!!
              ja TU NA FORUM wyhaczylam moje dawne kolezanki dopiero!!
              tyle czasu nie moge sie z nimi zlapac 'na zywo', a tu 'w necie' maja
              swoje INNE DRUGIE zycie :D :D :D
              (i to wcale nie musi byc post centralnie w ally :>)
              • foamclene Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 15:01
                niezla jestes :)
                ja nawet na ulicy czasami znajomych nie poznaje ;) musze sie niezle
                przygladac
                • akkknes Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 15:20
                  a widzisz.
                  wiesz, po 18tce to juz sie ludzie nie zmieniaja...
                  (chociaz sa oczywiscie wyjatki... cos w stylu jak amerykanski sen:
                  od pucybuta do milionera :D)
                  • foamclene Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 15:33
                    oj dziewczyny z mojego liceum
                    kiedy zostaly mamami bardzo sie pozmienialy
                    bylo kilka sexbomb, ktore teraz wygladaja przyzwoicie, az do bolu
                    i kilka szarych myszek, ktore teraz ostro daja czadu upajajac sie
                    zyciem towarzyskim ;)
                    fakt ze ja jestem bardzo stara ;) moje czasy szkolne byly dos szare
                    kiedy polska zmienila sie na bardziej kolorowa sila rzeczy i my sie
                    zminilysmy
                    choc wydaje mi sie, ze ja jestem ciagle tym samym czupiradlem co w
                    podstawowce ;)
                    poza zrzuceniem 15 kg od czasow liceum oczywiscie ;)
                    • akkknes Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 15:43
                      widzisz, moze i jestes czupiradlem z podstawowki, ale sadze
                      ze 'NIESTETY' nie nalezysz do tego pokolenia co ja - kiedy internet
                      to standard... a ja kiedys tu wlazlam, calkiem przypadkiem, raz
                      zobaczylam jakiegos linka, innym razem ktos mi sprzedal plote z ten
                      i ta to w necie maja drugie zycie :D
                      no i w miare jak sie wkrecalam w forum to zaczelam poznawac :D
                      i teraz w przerwach w pracy kiedy mam juz wszystkiego dosyc, ogladam
                      sobie to 'nowe' zycie innych i dziekuje bogu za prace szkole i dom
                      jaki mam ;)
              • foamclene a propos znajomych ze szkoly 08.10.07, 15:07
                polecam serwis
                naszklasa.pl
                znalzlam dwie kolezanki ze szkoly podstawowej :)
          • hotally Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 09.10.07, 00:15
            To dobrze, że nikt u Nas nie chodzi do pracy ala Viki B. :) Nie lubię wyglądać
            jak klony... Ja przyjmę styl ala "diabeł ubiera sie u prady", kompetencje i
            profesjonalizm w pracy to jedno, a dobry wygląd drugie- jedno drugiemu nie
            zaszkodzi :)
          • bgoralska1972 Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 09.10.07, 09:54
            Dokładnie tak - prosty kostium, jedwabna bluzka, szpilki - wszystkie swietne
            gatunkowo, starannie!!! ułozone włosy i tyle. W biznesie masz sie skupiac na
            pracy a nie na ubraniach.
        • martusia67 Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 14:34
          Moje propozycje. Ale pamietaj zawsze z marynarka!!!

          tiny.pl/1pqg
          tiny.pl/1pqt
          tiny.pl/1pq7
          tiny.pl/1pqr
          • akkknes Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 14:50
            martusia67 napisała:

            > Moje propozycje. Ale pamietaj zawsze z marynarka!!!
            >
            > tiny.pl/1pqg
            > tiny.pl/1pqt
            > tiny.pl/1pq7
            > tiny.pl/1pqr
            >
            >

            nooo! od razu widac, kto mial szczescie na rozmowie
            kwalifikacyjnej!!
            zaczelas marta juz ta prace?


            • martusia67 Re: kto potrafi czytac ze zrozumieniem 08.10.07, 15:14
              akkknes napisał:

              > martusia67 napisała:
              >
              > > Moje propozycje. Ale pamietaj zawsze z marynarka!!!
              > >
              > > tiny.pl/1pqg
              > > tiny.pl/1pqt
              > > tiny.pl/1pq7
              > > tiny.pl/1pqr
              > >
              > >
              >
              > nooo! od razu widac, kto mial szczescie na rozmowie
              > kwalifikacyjnej!!
              > zaczelas marta juz ta prace?



              Tak :) pracuje od 1 pazdziernika :)




              >
      • hajba [...] 08.10.07, 17:29
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • hajba [...] 08.10.07, 17:46
        Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu.
      • orsacchiotto prawdziwe ksiezniczki nie pracuja, n/t 09.10.07, 09:35
        • hajba Re: prawdziwe ksiezniczki nie pracuja, n/t 09.10.07, 17:08
          jaki wstyd, ktos ja dobrze zna i napisal co nie co u niej na
          blogu,zapraszam!
          • hotally Re: prawdziwe ksiezniczki nie pracuja, n/t 11.10.07, 00:29
            Delku, ktoś chciałby Mnie znać, a to roznica :)
      • pianazludzen offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 10.10.07, 20:18
        a propos pracy to naszla mnie pewna refleksja, a mianowicie przypomnialo mi sie
        to, co czesto powtarza santorski, ze najwazniejsze dwie sprawy w zyciu to milosc
        i praca. troche niewyobrazalne jest dla mnie, ze mozna nie pracowac z wlasnej
        woli (nie liczac syt kiedy sie czlowiek uczy, ale nauka to tez praca). jesli sie
        nic nie robi, to jaki sens ma w ogole czas, ktory mija, dni, ktore mijaja
        bezproduktywnie, przeciez to frustrujace.
        • foamclene Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 10.10.07, 21:07
          robota to glupota...
          :))))))
          mam nadzieje ze nigdy nie stane sie niewolnica madrosci pana
          santorskiego i ani praca ani milosc nie beda najwazniejsze w moim
          zyciu :)

        • love_mode Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 10.10.07, 21:18
          piana, mnie sie wydaje, ze takie sytuacje wogole nie istnieja. zawsze
          ma sie "cos" do zrobienia. No chyba, ze ktos jest ciezko chory...i po
          prostu nie moze/nie chce.

          A swoja droge praca dla wielu bywa czesciej frustrujaca niz
          "nicnierobienie"
          • foamclene Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 10.10.07, 23:52
            nawet wtedy jest produktywny - filozofuje ;)
            • hotally Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 11.10.07, 00:00
              praca sluzy do zarabiania pieniędzy :))) i tyle ;]
              P.S. Jutro mam rozmowe i nie mam sie w co ubrac BUEHEHAHAHAHA
              • croyance Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 11.10.07, 00:13
                Praca sluzy do samorealizacji, a jednoczesnie robieniu czegos
                pozytecznego - pieniadze sie dostaje, bo robiac te wszystkie
                fascynujace rzeczy trzeba sie w cos ubrac, jesc etc.
                Takie jest moje zdanie.
                • pianazludzen Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 11.10.07, 00:37
                  moje jest podobne:)
                  • anulkina Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 11.10.07, 06:41
                    tez sie zgadzam z przedmówczyniami :)
                    pieniadze sa tylko środkiem a nie celem samym w sobie...
                • foamclene Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 12.10.07, 09:40
                  nie wiem dlaczego dla mnie to zlo konieczne (przmus zwiazany z nia,
                  ta "podwladnosc" z ktora jest zwiazana czy to szefowi czy klientowi,
                  w firmch wyscig szczorow - uczciwemu czlowiekowi jest w dzisiejszych
                  czasach bardzo ciezko) jakos zawze trudno mi bylo sie
                  zaklimatyzowac... a juz kretactw, oszustw i wzajemnego okradania sie
                  finansowego niegdy nie zrozumiem...
                  ale fakt trzeba pracowac zeby moc realizowc sie w innych dziedzinach
                  pasje zyciowe zwykle kosztuja
                  nie kazdy z nas ma brata Theo ;)

                  • disa Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 12.10.07, 09:53
                    no popatrz :D
                    ja bez wysciugu szczurow, nienawisci i zawisci innych nie moglabym sie zmotywowac do pracy ;D

                    No chyba, ze odpowiednio duzymi pieniazkami ;D
                  • love_mode foam, malujesz? 12.10.07, 10:25
                    • foamclene Re: foam, malujesz? 12.10.07, 10:32
                      ostatnio nie...
                      sztalugi na stojak pod lustro zaadoptowane ;)
                      farby wymagaja cierpliwosci
                      a to nie jest moja dobra strona
                      zawszewolalam rysowac
        • black_magic_women Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 12.10.07, 23:38
          pianazludzen napisała:

          > a propos pracy to naszla mnie pewna refleksja, a mianowicie przypomnialo mi sie
          > to, co czesto powtarza santorski, ze najwazniejsze dwie sprawy w zyciu to milos
          > c
          > i praca



          O ile dobrze pamietam jest to teoria Freuda,zreszta bardzo piekna i madra:)
          • disa Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 13.10.07, 05:25
            Miłość ... :( ............................
            zdecydowanie praca jest fajniejsza........ :]
            • black_magic_women Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 14.10.07, 13:24
              disa napisała:

              > Miłość ... :( ............................
              > zdecydowanie praca jest fajniejsza........ :]


              Wstretna jestes disa;)

              Pracy mam az nadto,a milosci...Nie mozna miec wszystkiego?!
              • disa Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 15.10.07, 17:58
                wolalabys byc bezrobotna i zkaochana??
                Pfff
                prosze Cie ;]
                lepiej cierpiec w luksusie ;D
                • black_magic_women Re: offtop - wstep do dyskursu o sensie pracy:) 15.10.07, 21:37
                  disa napisała:

                  > wolalabys byc bezrobotna i zkaochana??
                  > Pfff
                  > prosze Cie ;]
                  > lepiej cierpiec w luksusie ;D


                  Dzisiaj w pracy uslyszalam-"Taka blada jestes,moze w ciazy?!"

                  No.gdybym naprawde zyla w luksusie to facet bylby zbedny;))
      • magdaksp Re: rozmowa kwalifikacyjna- drugi etap 11.10.07, 17:25
        hajba ale po co sie zajmujesz czyms tak malo waznym jak zgryz ally?naprawdę to
        jest dla ciebie takie ważne?mysle ze dla ally tez nie jest wazne co ty o niej
        myślisz...