Ostrzegam przed firmą meblarską ze Stanisławowa

[Gość: emma]

Firma ze Stanisławowa z ul. Cmentarnej (droga z Warszawy na Węgrów)
nieuczciwie traktuje swoich klientów!
W sierpniu byłam u nich osobiście z pytaniem czy zrobiliby mi kilka szafek na
wymiar do łazienki. Właściciel stwierdził, ze mogli by zrobić, ale termin
dopiero byłby na październik, bo mają dużo zamówień, a poza tym jest okres
urlopowy. Zgodziłam się, zostawiłam swoje namiary i czekałam na kontakt.
Panowie mieli wkrótce realizować zamówienie na kuchnię w naszej okolicy i
przy okazji mieli wpaść do nas pobrać wymiary w naszej łazience (a mebelki
zrobić w październiku). Przez sierpień i wrzesień nikt do nas się nie
odzywał, więc pomyślałam, że pewnie stolarze nie mieli czasu, żeby zajechać
do nas wymierzyć łazienkę i że przyjadą specjalnie już w październiku. Po
telefonie do firmy w ubiełym tygodniu okazało się jak bardzo się myliłam.
Pan właściciel stwierdził cytuję: "zdecydowaliśmy się nie jeździć do
łazienek". Na moje pytanie dlaczego mnie o tym nie powiadomił, przecież
zapisał sobie do mnie nr telefonu i mógł mnie o tym uprzedzić i wtedy zamiast
czekac jak głupek znalazłabym innego wykonawcę, stwierdził cytuję "trzeba
było do mnie zadzwonić po tygodniu". Tak, to moja wina. Będąc w sierpniu,
dostając termin na październik powinnam zadzwonić do pana tydzień później czy
czasem się nie wycofa i nie zmieni zdania odnośnie mojej łazienki. Tak
właśnie traktuje się klienta w dzisiejszych czasach? Wystarczyłby przecież
jeden telefon, a nie byłoby problemu. Po prostu znalazłabym inną firmę, a
tak? Czekałam, czekałam i straciłam dwa miesiące zupełnie bez sensu.
Tak się po prostu nie robi. Panowie ze Stanisławowa drukują piękną ulotkę, w
której cudownie chwalą swoją firmę (m.in. cytuję: "Nie śnij tylko zadzwoń a
marzenie się spełni", "gwarantujemy wysoką jakość i terminowość dostaw"
itd.), ale niestety postępują inaczej niż się reklamują. Moje "marzenie" się
nie spełniło. Zostałam wystawiona do wiatru.
Niestety, ale wielu firmom w naszych czasach ufać po prostu nie można!

[Gość: Magda]

Widzisz, a ja jestem z nich bardzo zadowolona. Dorabiali mi szafki do kuchni -
wcześniejsze wykonała zupełnie inna firma. W efekcie końcowym - bardzo dobra
jakość i konkurencyjna cena. Tylko, że już w szkole nauczyłam się, że jeżeli
człowiek sam będzie pilnował swoich spraw, to wyjdzie mu to na zdrowie...