Dodaj do ulubionych

Proszę o pomoc - wynajem mieszkania

04.01.08, 09:45

Bardzo proszę o fachową pomoc. Jestem po rozwodzie ale mieszkam z
byłym mężem, gdyż sąd uznał, że nie zaszły do końca przesłanki
uzasadniające mój wniosek o eksmisję (tzn nie zabił ani ciężko nie
uszkodził ani mnie ani dzieci, a to, że nie pracuje, pije alkohol,
bije, nie uczestniczy w opłatach i sprowadza do domu kochankę to za
mało)....
Mieszkanie jest tylko moje, gdyż zostało zakupione z środków
przedmałżeńskich do majątku odrębnego (tak też jest zapisane w akcie
notarialnym i w księgach wieczystych). Nie wnosiłam o
rozstrzygnięcie przez sąd jak mamy korzystac z mieszkania, gdyż nie
sądziłam, że będzie tak duży problem z eksmisją. Cóż przeliczyłam
się :( Sąd w wyroku nie przydzielił mojemu byłemu męzowi żadnego
pokoju i tylko upomniał go, że ma uczestniczyc w opłatach. On jest u
mnie zameldowany, ale już mi oświadczył, że żadnych pieniędzy od
niego nie zobaczę.
Dlatego prosze o odpowiedź na moje pytanie: czy jako jedyny
właściciel mieszkania mam prawo nakazac mojemu byłemu męzowi (czyli
już obcemu człowiekowi) płacenie za fakt, ze mieszka u mnie i ze
wszystkiego korzysta robiac mi jednocześnie na złośc np zamykajac
się w łazience i puszczając ciepłą wodę do wanny bez korka? Czy mogę
żądac od niego podpisania umowy najmu mieszkania (pokoju)?? Jeśli
tak to jak to zrobic? Co zrobic w przypadku odmowy podpisania takiej
umowy?
Proszę o szybką odpowiedź.

Obserwuj wątek
    • pudht Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania 04.01.08, 10:36
      witam, teraz jako od "obcej" osoby mozesz zondac oplat. jak nie
      bedzie placil, dajesz mu na pismie miesiac na wyprowadzenie. po
      miesiacu jak sie nie wyprowadzi, w jego nieobecnosci pakujesz jego
      manele wystawiasz przed drzwi, wymieniasz jeszcze zamek zeby nie
      mial klucza i sprawa gotowa. a jednoczesnie wystepujesz z wnioskiem
      o administracyjne wymeldowanie. pozdr. tm
      • Gość: xyz Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania IP: *.infinity.net.pl 04.01.08, 14:11
        j/w
      • Gość: Europea Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania IP: *.wroclaw.dialog.net.pl 04.01.08, 16:55
        TAAAAAk, a po godzinie wraca z policją - która nakazuje
        udostępnienie lokalu .... z uwagi na fakt zameldowania i braku
        postanowienia o eksmisji. Sugeruję fachowo przeprowadzić procedurę
        eksmisyjną - zgłosić się do prawnika www.europea.pl ceny atrakcyjne.
        • Gość: jml13060 Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.01.08, 17:24
          Zloz wniosek o wymeldowanie w odpowiednim wydziale lokalowym.

          Policji sie nie boj. Policja palcem nie kiwnie w jego sprawie, jesli
          ostro sie postawisz, zaczniesz machac papierami (nawet fikcyjnymi) i
          nie wpuscisz faceta do domu.

          Wystarczy ze urzadzisz publicznie i w obecnosci policji dziki cyrk
          (np. pt.: ze jest pijany, ze jest wariatem i uciekl ze szpitala, ze
          chce cie zgwalcic ten obcy facet, ...) ... ale nie wpuszczaj go za
          prog swojego mieszkania.

          Wyrzuc jego wszystkie rzeczy do smietnika zeby nie czul sie zbyt
          komfortowo. Nie daj mu zasnac, gryz pluj i drap. Spraw zeby sam
          chcial sie wyniesc. Dobrze jest miec za soba sasiadow, ktorych
          obecnosc i swiadectwo przekona policjantow do rezygnacji.

          Pomysl z umowa najmu jest bardzo zly. Jesli ja podpiszesz, to
          zalegalizujesz pobyt faceta pod twoim dachem. Facet bedzie mial
          oficjalny papier, a ty duze klopoty. Musialabys kupic mu mieszkanie.

          Pomysl z adwokatem jest dobry.
          • Gość: zen Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania IP: *.eastwest.com.pl 05.01.08, 14:39
            enta 76
            Niestety ale poprzednie "porady" nijak mają sie z prawdą, nie
            wymeldujesz nikogo z urzędu jeśli faktycznie przebywa w danym
            lokalu, jesli go wywalisz za drzwi zmienisz zamki itp, tak jak ktos
            juz tu pisał,przyjdzie z policja i żadne cyrki Ci nie pomogą( a
            wręcz moga zaszkodzić, policja napisze raport że jesteś walnięta
            itp, albo wogle zawiną Cię do wariatkowa)nie da się tutaj udzielic
            porady co i jak, najlepiej zgłoś sie do prawnika,sprawa jest to
            przeprowadzenia ale myślę że zajmie to jakies 3 lata( łącznie ze
            sprawą eksmisyjna) niestety nasze prawo bardziej chroni lokatora niż
            właściciela.
            • Gość: jml13060 Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 05.01.08, 18:43
              W tym problem - trzy lata procesow, albo i wiecej. Koszty,
              nieprzyjemnosci, strata czasu, ... W tym czasie facet moze zatruc
              zycie przebywajac pod jednym dachem z powodka.

              Kiedy po tych dlugich latach procesow sponiewierana autorka postu
              dostanie wyrok, to bedzie to tylko kartka papieru. Tylko kartka
              papieru. Egzekucja wyrokow w tym kraju zupelnie nie funkcjonuje.
              Kolejne lata stracone na postepowanie komornicze i znowu koszty.

              Komornik potrzebuje klauzuli wykonalnosci, a sad jej nie nada bo nie
              ma w Polsce eksmisji na bruk, a gminy lokali nie maja.

              Dlatego postepowanie scisle legalne, zgodne z kc nie ma sensu.

              Jezeli autorka postu potrafi skutecznie wywalic faceta i jego rzeczy
              za drzwi, to jego pozycja przed sadem staje sie automatycznie
              petytoryjna, a nie posesoryjna. Czyli znacznie slabsza i uciazliwa
              dla niego. Straszenia policja i wariatkowem bym sie nie bal. Policji
              sie nie chce, a do wariatkowa trudno sie dostac.

              Zrobienie paru awantur moze miec korzystne skutki - no bo jak sad
              widzi, ze dwoje obcych ludzi (po rozwodzie) bezkonfliktowo mieszka
              sobie pod jednym dachem, no to ... niech mieszkaja dalej. Sadowi sie
              nie spieszy, nie ma pilnej koniecznosci, ... Sad bedzie mial nawet
              pretensje do powodki, ze zawraca mu glowe.

              A jak miedzy tymi osobami dochodzi do czestych klotni, awantur,
              wystawiania za drzwi, interwencji policji, no to sad ma powod do
              dzialania.

              Bardzo zlym pomyslem jest legalizacja pobytu faceta przez podpisanie
              z nim jakiejkolwiek umowy. Jakiejkolwiek umowy !
              • enta76 Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania 06.01.08, 00:09
                Dziękuję Wam wszystkim za rady.
                Faktycznie mamy tak "chory" system prawny, który bardziej chroni
                lokatora niz właściciela mieszkania :( Nie wiem naprawdę co zrobić,
                bo gdyż mój były mąż to "człowiek" z gatunku tych utrudniających
                życie tak dla "zasady". On czerpie niebywałą wręcz radośc z tego, że
                mi utrudnia życie i śmieje mi się w twarz, że nie płaci za to, że
                mieszka w ciepłym i korzysta ze wszystkiego. A mi nie dośc, że
                zatruwa życie (dzieciom też...i to dosłownie bo pali papierosy w
                mieszkaniu dmuchając dzieciom w twarz), to jeszcze mi rosną długi,
                bo on nie dopłaca nic i alimentów też nie zamierza płacić. Widzę, że
                prędzej mnie w tym kraju eksmitują za to, że zalegam z czynszem, niż
                pozbędę się z domu osoby, przez którą mam te problemy :((((
                Cóż pójdę do jakiegoś prawnika i będę szukać krótszej i mniej
                nerwowej mozliwości pozbycia się go z domu......

                Dziękuję jeszcze raz :)

                Ps. nie podpiszę z nim żadnej umowy!!!
                • ewa1125 Re: Proszę o pomoc - wynajem mieszkania 06.01.08, 18:37
                  Może spróbuj jemu utrudnic życie z tobą zakładając jakieś blokady na
                  gaz,ciepłą wodę,telefon,możesz odciąć mu kaloryfe.I pobierac
                  pieniadze za użwanie wody i itd.Blokady takie,do których tylko ty
                  bedziesz miała dostep?Porozmawiaj z administratorem,można zgłosić,że
                  mieszkasz tylko ty(z dziećmi,jeżeli masz),a ten pan
                  pomieszkuje,bedzie jakiś papier,ile osób mieszka,może sie przydać.
                  A tak po złośliwości,zrób remont i wyjmij mu drzwi z pokoju,w końcu
                  to twój dom,możesz sobie remont zrobić.Może to go odstraszy,jak się
                  bałagan remontowy zrobi?Jedyny minus to bałagan,i koszta,ale po pol
                  roku nie mieszkania,możesz go wymeldować administracyjnie.
                  Powodzenia

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka