amoniak2
23.07.08, 14:25
Wytłumaczcie mi proszę o co chodzi z tymi agentami nieruchomości.
Zastanawiam się nad zmianą mieszkania. Wertuję więc sobie przepisy
dot. tych agencji nieruchomości. I naprawdę nie rozumiem jak średnio
rozgarnięty człowiek może mieć problem ze sprzedażą czy kupnem
mieszkania z uregulowanym prawnie stanem.
Teraz trochę o pośrednikach/agentach. Co czytamy w ustawie o
gospodarce nieruchomościami:
„Art. 180.
1. Pośrednictwo w obrocie nieruchomościami polega na zawodowym
wykonywaniu przez pośrednika w obrocie nieruchomościami czynności
zmierzających do zawarcia przez inne osoby umów:
1)nabycia lub zbycia praw do nieruchomości;
2)nabycia lub zbycia własnościowego spółdzielczego
prawa do lokalu mieszkalnego, spółdzielczego prawa do lokalu
użytkowego lub prawa do domu jednorodzinnego w spółdzielni
mieszkaniowej;
3)najmu lub dzierżawy nieruchomości albo ich części;
4)innych niż określone w pkt 1-3, mających za przedmiot prawa
do nieruchomości lub ich części.”
I potem mamy już szczegółowiej – czyli jakie de facto czasochłonne
czynności prócz dawania adresu wykonują:
„Art. 181
6. Przy wykonywaniu działalności zawodowej w związku z zawartą umową
pośrednictwa w obrocie nieruchomościami, w zakresie objętym tą
umową, pośrednik odpowiedzialny zawodowo za jej wykonanie ma prawo
wglądu oraz pobierania odpowiednich odpisów, wypisów i zaświadczeń
zawartych w:
1)księgach wieczystych;
2)katastrze nieruchomości;
3)ewidencji sieci uzbrojenia terenu;
4)tabelach taksacyjnych i na mapach taksacyjnych tworzonych na
podstawie art. 169;
5)planach miejscowych, studiach uwarunkowań i
kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin oraz decyzjach o
warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu;
6)rejestrach osób, którym przysługują prawa określone w art. 180
ust. 1 pkt 2 oraz prawa odrębnej własności lokalu;
7)ewidencji ludności.”
Oczywiście agent pobiera wynagrodzenie:
„Art. 180
5. Sposób ustalenia lub wysokość wynagrodzenia za czynności
pośrednictwa w obrocie nieruchomościami określa umowa pośrednictwa.
W razie nieokreślenia wynagrodzenia w umowie, przysługuje
wynagrodzenie zwyczajowo przyjęte w danych stosunkach.”
Dalej w Standardach zawodowych pośredników (taki załącznik do
komunikatu Ministra infrastruktury) czytamy:
„§ 10. Pośrednik powinien zapewnić, aby relacje z innymi
pośrednikami były oparte na zasadach uczciwej konkurencji,
lojalności i szacunku.”
Czyli tak sobie ustaliliśmy i „zły to ptak co własne gniazdo kala”!
Skąd te min. 4,6 % (o mniejszej prowizji od całości transakcji nie
słyszałam) + VAT???
Oczywiście w tych przepisach jest pełno frazesów o tym
że „pośrednik powinien być lojalny wobec swojego klienta i nie
zawieść pokładanego w nim zaufania” itp. Co oczywiście nijak ma się
do tego jak jest na rynku czyli np. pochowanej w cenie ostatecznej
podwójnej prowizji.
Weźmy przykład:
Kupuję mieszkanie za 500 000 tys. Obie strony płacą prowizję –
załóżmy że najniższą czyli 2,3% + VAT
500 000 * 2,3% * 2 * 1,22 = 28 060 zł
Ja się pytam za co mam wspólnie ze sprzedającym zapłacić słownie:
Dwadzieścia Osiem Tysięcy Sześćdziesiąt złotych?
Za te kilka dokumentów, które bez problemu można zgromadzić? Za ten
adres? Przecież agent nie gwarantuje że kupujący przeleje pieniądze
sprzedającemu?
Ludzie opamiętajcie się, po co sprzedajecie przez agencje – koszty
reklamy w serwisach internetowych i w gazetach to max 400 zł a agent
i tak wam nie daje na nic gwarancji!
Dodatkowe pytanie brzmi: dlaczego Ministerstwo Infrastruktury nie
uregulowało kwestii wynagrodzeń pośredników? Zwłaszcza w kontekście
obecnych cen mieszkań?