ilkam1
31.07.08, 01:20
Witam. Może ktoś z szanownych forumowiczów będzie w stanie pomóc mi
rozwiązać moj problem. Od lutego zeszłego roku zamieszkalam wraz z
malenkim dzieckiem i narzczonym u mjej babci.Przed wprowadzeniem
przeprowadziliśmy generalny remont(lącznie z wymianą podłóg,
demontażem piecy kaflowych) pokoju, korytarza i lazienki oczywiście
na własny koszt. Comiesięczne opłaty (czynsz,prąd,gaz) w calości
placilam ja z uwagi na niską emeryturę babci-w zamian za to miała
opiekować sie moim synkiem jak wrocę do pracy po macierzyńskim.Do
grudnia wydawao się że wszystko jest ok lecz pewnego dnia moja
kochana babcia "zbzikowała" zaczęla zakluczac swój pokój, oskarżać
nas o kradzież jej rzeczy, pieniedzy itp. Od tego czasu co miesiąc
regularnie 10 otrzymywała od nas do ręki żądaną kwotę na opłaty.
Pare dni temu odebrałam list polecony od własnej babci, w ktorym
byla umowa najmu lokalu zajmowanego przez naszą trójkę łącznie z
wyliczeniem czynszu jaki mamy placić za pokój i wspólną kuchnię,
łazienkę. Dodam w tym miejscu, że w kwietniu nie wiadomo skąd
czerpiąc środki finansowe-niby wiecznie biedująca, wykupiła na
własność z bonifikatą mieszkanie i stała się wlaścicielką przez co
automatycznie wzrósł czynsz, a my bez slowa dawalismy jej więcej
proporcjonalnie do wzrostu. Z jej wyliczeń wynika, iż mamy płacić
90% miesięcznego czynszu, dokonywać napraw różnego typu i jeszcze
grozi Sądem. Podejmowalam ja i moja mama-jej corka wielokrotne próby
rozmów, ale z tą kobietą nie da się rozmawiać, nie da sobie nic
powiedzieć... Nie wiem co w takiej sytuacji zrobić, czy ja mam
jakies prawo bronic się przed tą umową, musze zgodzic się na jej
warunki????? Dodam iż ja i synek jesteśmy w mieszkaniu zameldowani
od 02.2007r. na stale, a moj narzeczony mieszka z nami bez tytulu
prawnego jak to zostalo ujęte w dostarczonej umowie(wstępnie rownież
mial być zameldowany, jednak potem odmyśliła się bo niby taniej to
wyjdzie w opłatach...)
Mam juz dosyć ciaglego "użerania" się z tą kobietą, mamy zamiar
wyprowadzic się stąd ale nie wcześniej niż za ok. 1-2 miesiące.
Proszę o pomoc czy mogę zrobić wyliczenie mojego wkładu finansowego
w to mieszkanie ( ponad 4000pln) i odliczyć to sobie od czynszu, czy
to będzie zgodne z prawem jeśli na poczet tej oplaty nie zapłacę
czynszu???
Teraz to bez skrupułow jestem w stanie nie płacić ani złotowki,
skoro ona tak postępuje, boję się trochę jej reakcji, ale co mi tam,
nic gorszego chyba mi nie zrobi, no chyba, ze pojdzie do Sądu....