ennkaa
05.09.09, 12:55
Proszę o pomoc i radę. Mam do sprzedania mieszkanie. Koło czerwca
poszłam do jednego z biur nieruchomości i podpisałam umowę na
wyłączność sądząc, ze taka umowa gwarantuje mi lepszą obsługę.
Niestety...ostro się przejechałam. Pan z biura jest umiarkowanie
zainteresowany sprzedażą. Sama zrobiłam zdjęcia i napisałam
ogłoszenie , które on umieścił na portalach internetowych. Pomijam
fakt,że gość jest beznadziejny i jeśli podobnie traktuje kupujących
jak mnie to nie sprzedałby nawet akwarium. Przez trzy miesiące była
u nas jedna osoba,polecona przez to biuro. Chciałam więc zamienić tą
umowę na "bez wyłącznośći" i wystawić mieszkanie też przez inne
bura. Gość się na to nie zgodził więc umowę wypowiedziałam
całkowicie. Co z tego? Mam trzy miesiące okresu wypowiedzenia!Nie
mogę więc przez trzy miesiące sprzedać tego mieszkania bo po
pierwsze zapłacę gościowi prowizję (co mogabym przeboleć chociaż to
moim zdaniem zwykłe naciągactwo) ale co gorsza są biura, które
chętnie by się wzięły za to mieszkanie uważając je za atrakcyjne,
ale nie mogą bo mam umowę na wyłączność z innym i to nieetyczne w
tej branży. Czyli przez trzy miesiące będę w zawieszeniu a już
zaczyna mi się spieszyć.
Wniosek z tego, że gość nie chce sprzedać mieszkania i liczy , że
sprzeda się samo a on weźmie prowizję, inaczej podpisałby umowę "bez
wyłączności" a tak postawił mnie pod ścianą. Uważam, że to
nieuczciwe i nieprofesjonalne. Wiem, że to moja wina, że podpisałam
taką niekorzystną umowę, ale podpisując ją zakładałam,że dostanę to
na co się umawiamy. I w tym układzie mogłaby sobie obowiązywać
dalej. Teraz jedyną pamiątką ze współpracy jest to, że nie mogę
sprzedać własnego mieszkania. Wolę nie liczyć tego jeszcze w
stratach finansowych. Proszę mi poradzić gdzie się mogę udać po
pomoc w szybszym pozbyciu się tego wrzoda, czy mam jakieś szanse i
czy to jest normalna praktyka w biurach nieruchomości. Dodam, że nie
jest to jakaś próba przekrętu, że mam innego kupca czy coś w tym
stylu. Chcę po prostu sprzedać to mieszkanie i już.