Dodaj do ulubionych

Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa

IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 24.04.05, 19:44
Kocięta są jeszcze malutkie, mają dwa tygodnie. Jedno rude, jedno czarne i
trzy wielobarwne. Do nowych domów wyjadą około 1 czerwca.
Rozwijają się bardzo dobrze, a ich mama jest nadzwyczajnie mądrym kotem.
Jeżeli ktoś z forumowiczów planuje adopcję kotka, np. z okazji Dnia Dziecka
proszę o kontakt.
wojtek
betula412@o2.pl
Obserwuj wątek
    • kinga.sobczak Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa 24.04.05, 21:51
      Jakiej płci są kocięta chodzi mi o rude i czarne?
      Jeżeli to dziewczynki to chętnie się nimi zaopiekuję.
      • Gość: wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.05, 09:05
        Na razie nie jestem pewien płci bo ich mama nie chce żeby ktokolwiek dotykał
        dzieci, ale dziewczynki są na pewno. Okaże się wkrótce.
        Czy dobrze rozumiem, że jesteś gotowa przyjąć do siebie więcej niż jednego
        kociaka.
        Czy możesz dać mi na priva telefon do siebie?
        Wojtek
        betula412@o2.pl
        • mysiam1 Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa 25.04.05, 10:14
          Rudy to pewnie raczej kocurek...
          Wojtku, na tych, co chcą kotki na prezenty z okazji Dnia Dziecka nie powinieneś
          liczyć, bo gdy się okaże, że prezent drapie, poluje na dziecięce stopki i
          strąca kwiatki doniczkowe, to albo szybko do Ciebie wróci, albo wyląduje na
          ulicy...:-(.
          • Gość: wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.05, 11:36
            Też mi się zdaje, że rudy to chłopak:), chociaż nie sprawdzałem tego.
            Co do Dnia Dziecka, to próbuję wszystkiego, ale po cichu liczę na prawdziwych
            kociarzy:)
            pozdrowienia
            wojtek
            • kinga.sobczak Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa 25.04.05, 14:43
              Tak woli ścisłości nie mam jeszcze dzieci i nie jest to prezent na
              Dzień Dziecka tylko upragnione zwierzątka w pustym domu.
              Ja osobiście od małego wychowywałam się ze zwierzętami, a w domu moich
              rodziców jest ich piątka (dwie suczki i trzy kotki) żyją w zgodzie i
              na łonie natury.
    • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.05, 15:11
      A te wielobarwne?Możesz opisac nieco szerzej?
      • Gość: wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 25.04.05, 20:08
        Może niedługo będę miał zdjęcia to zamieszczę. Nie opiszę dokładnie bo nie
        oglądam ich z przyczyn podanych powyżej. Mogę tylko powiedzieć, ze gdybyś je
        zobaczyła miałabyś poważny problem z wyborem:)
        wojtek
        • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 10:00
          Ale ja poważnie się zastanawiam nad adopcją jednego (jednej) z nich...
          Najchętniej z tych wielokolorowych, bo jak rozumiem rudzielec jest już
          zaklepany:)? A czarną kocicę już mamy w domku:). Pozdrowienia!
          • Gość: wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 10:35
            Żaden nie ma jeszcze swojego domu, nie jest zaklepany, nikt jeszcze się nie
            zdecydował.
            Podaj mi proszę na priva kontakt do siebie, wtedy umówimy się konkretnie.
            Pozdrowienia
            Wojtek
            • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 12:41
              Zgodnie z prośbą, namiary na siebie posłałam mailem...Na 100% bierzemy jednego
              malucha:), jesteśmy już zdecydowani. Czy kotki będą już kuwetkowe, odrobaczone
              itp.? Pytam, bo takie rzeczy warto wiedzieć wcześniej...Z ciekawości, jeśli
              można, ciąża kici była planowana czy też czysty przypadek :)?Pozdrowienia dla
              gromadki:)
              • Gość: Wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 12:54
                Kuwetkowe będą na pewno, z odrobaczeniem jeszcze nie wiem, moja lekarka mówi że
                nie trzeba się z tym spieszyć, zobaczę jeszcze.
                Kotka przybłąkała się na początku lutego i była już w ciąży.
                Dziękuję na namiary, dam znać kiedy małe zaczną udzielać się towarzysko, wtedy
                zapraszam:)
                Wojtek
                • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 13:05
                  :)rozumiem, że z kotką już się nie rozstaniesz? Dzięki za info, powiem szczerze,
                  że z ciekawości zadałabym jeszcze masę pytań...np. z jakiego rejonu W-wy
                  jesteś:) Na pewno możesz liczyc na to, że jednego malucha weźmiemy. Czekamy. Pozdro
                  • Gość: Wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 26.04.05, 22:59
                    Kotka ma już dom:), w Gminie Wawer. Dziękuję, zadzwonię.
                    • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.04.05, 10:07
                      Dzięki za obszerne wiadomości:)Jeden dom masz już zapewniony:)Do usłyszenia!
                      • Gość: wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.04.05, 19:56
                        Fajnie. Proszę o następne :)
                        • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.04.05, 11:16
                          Większość moich znajomych lub rodzinki ma więcej niż jednego futrzaka w domu, ja
                          nieco odstawałam, co teraz nadrabiam:)))Ale fajnie by było, gdyby znaleźli się
                          chętni na pozostałe kociaki. Wieść poszła...:)
    • Gość: miki Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.04.05, 18:21
      A ja mam prośbę - wysterylizuj koteczkę i nie rozmnażaj więcej, wystarczająco
      dużo nieszczęścia jest na ulicy i w schroniskach.
      Czasem do schroniska trafia po kilkanaście kociąt dziennie bo ktoś rozmnożył a
      potem domów nie znalazł i zaniósł do schroniska a tam kociaki umierają,
      naprawdę umierają jeden po drugim.
      Dla Twojej kotki to też będzie lepiej bo nie będzie jej groziło ropomacicze ani
      nowotwór i nie będzie się męczyć w rui.
      • Gość: Wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.04.05, 20:53
        Wiem, zamierzam tak zrobić, kotka trafiła do mnie będąc już w ciąży. Mam
        nadzieję, że jej dzieciaki będą ubezpłodnione przez nowych właścicieli.
        • pchliczek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa 02.05.05, 10:58
          Miło jest dowiedzieć się, że są ludzie gotowi pomóc ciężarnej koteczce i
          przyjąć ją na urodzenie i odchowanie maluchów, mam nadzieję, że kociaczki
          znajdą naprawdę dobre i odpowiedzialne domy - ponieważ zajmuję się adopcją
          kotów pozwól, że Ci coś doradzę - spisuj sobie umowy adopcyjne by ktoś, kto
          bierze kociaka wiedział, że bierze na siebie odpowiedzialność, że możesz
          sprawdzić czy odpowienio się zajmuje maluchem, w takiej umowie jest, że ktoś
          zobowiązuje się do sterylizacji, do szczepienia, ewentualnego leczenia i
          zapewnienia bezpieczeństwa, pytaj czy ten ktoś mieszka wysoko i czy będą
          zabiezpieczone okna (niejeden kot już zginął bo komuś się wydawało, że na pewno
          nie wyskoczy) no i najważniejsze - zawsze kilka razy podkreślaj, że gdyby było
          coś nie tak, to kociaka bez problemu zabierzesz ponownie do siebie (to bardzo
          ważne, bo czasem ludzie są nieodpowiedzialni i zmieniają zdanie a kociak ląduje
          na ulicy lub w schronisku a tak ma szansę wrócić do Ciebie i jeszcze raz
          znaleźć dom).
          pozdrawiam
          p.
          • Gość: Wojtek Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 03.05.05, 08:37
            Jasne, że podobnie jak koty ludzie też bywają różni:). Są też i tacy, którzy ze
            zwykłej przyzwoitości wobec zwierząt robią jakąś ideologię, czynią z niej
            sposób na życie (przeżycie) i wyruszają na krucjatę:)
            Ale ja nie martwię się bo od urodzenia mam szczęście do ludzi a moje kociaki na
            tym szczęściu skorzystają:)
            Czarny i rudy to chłopcy, kolorowe są dziewczynki:)
            • Gość: ania Re: Kocięta do oddania w dobre ręce, Warszawa IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 04.05.05, 09:50
              Witam po przerwie:) Poczytałam i myślę, że pchliczek ma zupełna rację. Jeżeli,
              ktoś, kto weźmie kota od Ciebie, będzie podchodził poważnie do sprawy, podpisze
              bez problemu taki "cyrograf":)...Czy mam rozumieć, że na razie nie znalazł się
              nikt kto chciałby pomóc maluchom i zapewnić im dom? Ja zdania nie zmienię, bez
              obaw:))
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka