paulina.galli
19.04.06, 17:05
moze znajdzie dom dzieki Wam, co?
ja po prostu skopiuje jego historie.... (bo pisac w swoim imieniu nie moge, bo mnie szlag jasny trafia >:-[ )
....ten kot został wyciągnięty z płockiego schronu, jest w domu tymczasowym, ale tam z bardzo wieleu powodów nie może zostać,
szukamy domku, w ktorym zostanie wyleczony, jest to kot domowy, przytulasty
w zeszły piątek został wykastrowany i odebrany w środę w takim stanie,
kot był zamknięty w malym ciemnym pomieszczeniu, leżał na płytkach, bez kuwety
....po narkozie po kastarcji kot nie mogł dojść do siebie, teraz jest leczony an koci katar, ma świerzb w uszach i chyba tyle,
nie jest u mnie w domu tylko u Mariszy ( chwała jej za to, ze go zabrała )
ale z wielu powodów nie powinnien tam zostać dlatego szukamy mu domku,
kot jest mruczącym przytulastym kotem
załatwia sie pod siebie, nie wiem czy to wynik choroby czy pobytu w schronie, tam prawie nie wychodził z budki, był mocno zestresowany,
najważniejszę, ze je i ze jest aktywny, u Mariszy w domu, zaczął nawet się myć .....
kontakt :
paulina.galli@gazeta.pl
mi rece opadły....jak to przeczytałam...