Dodaj do ulubionych

Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych PO

30.08.11, 11:31
Deweloper musi wyjść na swoje, bo przecież nikt mu do inwestycji nie dopłaci.
Obniżenie budynków spowoduje ich zagęszczenie. Po prostu powstanie ich więcej, tak, by planowaną liczbę mieszkań jakoś upchnąć na zakupionej powierzchni. Osobiście wolę wysokie domy z zieloną przestrzenią pomiędzy nimi niż niższe z oknami o kilka metrów na przeciw siebie.
Jeste też drugie wyjście - deweloperka się wycofa i Poznań zostanie z niezagospodarowanymi terenami w mieście, które będą tam straszyć długie lata, a ostatecznie miasto będzie się musiało zająć ich rewitalizacją na własny koszt.
Obserwuj wątek
    • Gość: gość Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P IP: *.play-internet.pl 30.08.11, 11:38
      Deweloper i tak wyjdzie na swoje, gdyż lokalizacja wywinduje ceny do odpowiedniego poziomu.
      Swoją droga wieżowce pasują do Jeżyc jak kwiatek do kożucha.
      • mmmmmm000 Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P 30.08.11, 12:24
        Nie wyjdzie na swoje, bo przy obecnej dekoniunkturze w budownictwie i kłopotach ze sprzedażą mieszkań nie da się windować cen w nieskończoność. On po prostu kupi ziemię gdzieś taniej może pod Poznaniem, a może w Szczecinie czy Wrocławiu, a Poznań nadal się będzie wyludniał.
    • whitenabuchodonozor Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych PO 30.08.11, 11:52
      Bez jaj! 14 pięter to żaden wieżowiec, przy Jeżyckiej i Norwida stoją 10-piętrowe bloki i nikt ich nawet nie zauważa. Że nie wspomnę o dwóch wieżowcach na Dąbrowskiego przy Wiepofamie - te są nawet wyższe. Teren, na którym miałyby powstać te 14-piętrowe "drapacze chmur" i tak jest obniżony względem starej części Jeżyc
    • Gość: luce_dal_tessino Takie myślenie to ignorancja. IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 12:06
      > Deweloper musi wyjść na swoje, bo przecież nikt mu do inwestycji nie dopłaci.
      > Obniżenie budynków spowoduje ich zagęszczenie. Po prostu powstanie ich więcej,
      > tak, by planowaną liczbę mieszkań jakoś upchnąć na zakupionej powierzchni.

      Głupota. A kto mu kazał kupować grunty i budować tam, gdzie społeczność Poznania tego nie potrzebuje? Sprawa nabywców gruntów i władz Poznania, które dopuściły do braku planów dla większości powierzchni miasta. Poznań to nie jest ściernisko, na którym musi powstać San Francisco. Przez dekady tu było wszystko poplanowane.
      • mmmmmm000 Re: Takie myślenie to ignorancja. 30.08.11, 12:22
        Ktoś dał ci prawo do wypowiadania się w imieniu "społeczności"?
        Chcesz, żeby miasto nadal się wyludniało? Gdzie mają powstawać nowe domy? Bo jak tak dalej pójdzie z terenami pod zabudowę, to twoje dzieci będą mieszkały gdzieś w okolicach Pniew albo Kórnika. Bradzo dobrze, że ktoś ma ochotę na kupowanie zdegradowanych gruntów i ich rewitalizację właśnie poprzez budowę domów.
        Pojedź sobie tam, bo nie wiesz o czym mówisz. Podróżni jadący pociągiem do Szczecina widzą teraz jeden wielki syf. Z Poznania San Francisko nie musi powstać, ale wolałbym, żeby wyglądał jak San Francisko niż jak przedmieścia miasta Meksyk.
        • Gość: luce_dal_tessino Re: Takie myślenie to ignorancja. IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 17:58
          W dalszym ciągu pieprzysz tak jakbyś nie rozumiał co to jest planowanie przestrzenne. Jak czytałem Twoje wpisy, to widzę jednak, że dobrze rozumiesz po co to. Dlatego wciąż popisujesz się ignorancją.
    • Gość: RAUBER Dobry pomysł IP: *.adsl.inetia.pl 30.08.11, 12:45
      Dobry pomysł, składam pochwały :)
    • Gość: J.J-P. Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 13:37
      Co to znaczy musi wyjść na swoje?
      Podzleca i cena podwykonawcy x 2 ? x 3 ? x 0,5 ?, czy może x 0,07 ?
      Organizacja budowy taka kiepska, że koszt kredytu obrotowego daje 25% kosztów mieszkania?
      Co do wysokości budynków, to dlaczego 14 pięter , a nie 16 ?
      Parę takich szpileczek 18 piętrowych (wys. na ok. 70 m) po 2 mieszkanka 70-90 mkw każde na piętrze (pamiętać trzeba o procesach wyobcowania społecznego w wysokościowcach) z ładnym widokiem na Sołacz i Rusałkę, i miasto, z halą garażową, wkomponowane w zieleń mogą stroić okolicę.
      Ale gdzie mieszkańcy tych szpileczek będą pracowali ? W Urzędzie Pracy ?
      Ale czy tak będzie? Czy architekci podołają wyzwaniu?
      Czy zachowany zostanie rozsądek, koszty i ceny?
      Czy zostaną spekulacyjne pustostostany i gadka jak to miało być ładnie, tanio? (Tarasy Warty).
      I obiecanki cacanki jak to już bywało np. na Wojskowej - Ułańskiej?
      Może zostawić tereny potomnym jak sami nie potrafimy efektywnie ich zagospodarować?
      Przypominam, że 1300 mieszkań stoi od roku, a roczna podaż coś 4500 mieszkań, zestawiona z proponowanymi cenami i z malejąca liczbą mieszkańców miasta nakazuje przynajmniej głęboki namysł. Może jednak lepiej, by te teremy zostały w rękach miasta, dla potomnych ?
      Nie muszą być zagospodarowane, wystarczy że będą trochę uporzadkowane i zazielenione.
      Tam potrzebna jest trasa wzdłuż nasypu od Niestachowskiej do mostu przy Libelta.
      • Gość: mmmmmm000 Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.08.11, 14:19
        Czasem mam wrażenie, że w głowach niektórych ludzi wciąż jeszcze tkwi głęboko zakorzeniony komunizm.
        Co znaczy "wyjść na swoje"? Kłaniają się podstawy ekonomii! Deweloper to ani nie dobry wujek z ameryki, ani nie Gwiazdor, ani Spółdzielnia Mieszkaniowa.
        Jeśli ci się nie podoba organizacja budowy, to sam się za to zabierz i zorganizuj lepiej. Znam masę takich domorosłych biznesmenów, co to potrafią kasę robić, ale jak potrzeba nowe portki kupić to do matki po "dotację" śmigają.
        Proponuję nie martwić się o czyiś biznes - sam inwestuje, sam odpowiada za wydatki.
        • Gość: J.J-P. Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 15:27
          Ale ziemię chce od miasta, ale dla osiedla chce (prawo określa) infrastrukturę, dostęp do infrastruktury miejskiej?
          To jest jego biznes, ale oddziaływanie tego biznesu na miasto jest olbrzymie i długofalowe.
          Deweloper występuje tu w roli tylko pośrednika, i to dość drogiego, i raczej krótkotrwałego.
          A problem polega na tym, że grunty, są dobrem ograniczonym, a na dodatek bardzo nisko opodatkowanym (nie ma katastratu). Mając dostęp do tych gruntów zyskuje się rolę dominatora, monopolisty, zyskuje się zdolność blokowania życia innym, życia całemu miastu.
          Mówiąc o zbilansowaniu potrzeb, miałem na uwadze również spekulację gruntami i ciagnącą się w nieskończoność inwestycję.
          Nie ma nagłych potrzeb, to jest czas na namysł i przemyślenie wartosci inwestycyjnej tego terenu i oddziaływanie tej inwestycji na miasto.
          A jak miasto pozbędzie się tych gruntów to już będzie za późno.
          Planowanie, również przestrzenne to domena kapitalizmu, w komunie to były głównie hasła o planowaniu.
          Dla miasta, dla jego mieszkańców, dla przyszłych mieszkańców tych okolic korzystniej będzie nabyć grunty i zlecić projekt i budowę osiedla. Bezpieczniej i taniej. Mogą to zrobić w formie dowolnej spółdzielni, spółki, wspólnoty, funduszu.
          • Gość: luce_dal_tessino Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 18:06
            Działanie deweloperów jest w całym kraju takie samo. Myślisz, że ten człowiek pisze tak bo tak myśli? Szczerze?
            • Gość: J.J-P. Re: Ul. Żydowska deptakiem? Nowy pomysł radnych P IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 21:45
              Nie wiem co on myśli? Wiem, że jest zdeterminowany i dość kiepsko, a jednostronnie argumentuje. Może ma takie zajęcie? Może ma w tym jakiś interes? I pewnie ma.
              Bo w końcu co mnie obchodzi co pomyśli pasażer pociągu Szczecin - Poznań?
              A co pomyśli ten pasażer jak zobaczy radosną twórczość dewelopera?
              Co to za argumentacja?
              Bardziej mnie ciekawi nie co on myśli, ale gdzie zamieszkuje?
              Obstawiam domek jednorodzinny, może nawet pod miastem, a nie wieżowiec.
    • Gość: przemysł A kiedy jakieś inwestycje przemysłowe? IP: *.icpnet.pl 30.08.11, 21:38
      Od lat w Poznaniu zanika przemysł.
      Długo na usługach i deweloperce nie ujedziemy, potrzebne są inwestycje przemysłowe. Oczywiście w granicach miasta należy wykluczyć przemysł bardzo uciążliwy dla środowiska, czyli np. huty, ale by się przydało kilka zakładów produkcyjnych choć w połowie tak dużych, jak Volkswagen i nie chodzi o manufaktury produkujące ręcznie autobusy czy tramwaje, ale o przemysł z prawdziwego zdarzenia, gdzie przy liniach nie będą pracować ludzie, tylko automaty i roboty i gdzie nie będą produkowane proste rzeczy, tylko technologia będzie zaawansowana, innowacyjna i dużo wnosząca do miasta know-how.
      Ale niestety od lat się tylko słyszy o zamianie terenów przemysłowych na mieszkaniowe, a żadne nowe tereny przemysłowe nie są w Poznaniu uruchamiane.
      Trochę Poznań ratują okoliczne gminy, gdzie pracuje coraz więcej Poznaniaków, ale chciałoby się, aby Poznań też z przemysłu słynął i by inżynierowie byli tutaj zatrudniani, a nie pracowali jako sprzedawcy/doradcy klienta.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka