Dodaj do ulubionych

Skąd ta radość, że u Dominikanów zaraza?

28.02.21, 16:40
Konsekracja i boskie powołanie na nic się zdają, kiedy świat opanował śmiercionośny wirus. Przyglądając się emotikonom i komentarzom na FB, nie mogę jednak wyjść ze zdziwienia, że zachorowania OO. Dominikanów i kwarantanna w zakonie wywołują aż tak euforyczną radość. Byłem przekonany, że Dominikanie mimo całego zła, jakie Kościół katolicki wyrządza Polsce i Polakom, mają całkiem niezłe notowania. Podkreśla się trzeźwość ich spojrzenia i zupełnie inną ligę intelektualną w porównaniu z Gądeckim, nawet Polakiem, o Dziwiszu, Jędraszewskim czy tej całej niezbyt rozgarniętej ferajnie z episkopatu nie wspominając. No cóż, Panowie, ja nawet wrogom covida nie życzę, bo na własnej skórze, a bardziej na płucach, przekonałem się, jak to w praktyce wygląda. Ale też nie zazdroszczę tym, którzy przeżyją. Naród Was nienawidzi, a reakcje w internetach tego najlepszym dowodem.
Obserwuj wątek
    • renepoznan Re: Skąd ta radość, że u Dominikanów zaraza? 01.03.21, 19:10
      George - nie sądziłem, że jesteś tak naiwny za głos społeczeństwa uważasz facebook, który w tych sprawach przypomina raczej bulgoczące szambo. Jak Ciebie (ale nie twoją paranoję) lubię to apeluję - zastanów się nad tym z czego bierzesz opinie.
      • l.george.l Re: Skąd ta radość, że u Dominikanów zaraza? 01.03.21, 19:59
        Wyobraź sobie, że nad tym bardzo mocno się zastanawiałem. Będę jednak upierał się, że emocje wyrażone emotikonami wypływają z głębi... oczywiście nie użyję zwrotu z głębi duszy, lecz z głębi świadomości. To odruch. Informacja i szybka reakcja.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka