Poznań, Marsz Niepodległości 11 listopada godz. 14

[qwardian]

Marsz Niepodległości ma rozpocząć się 11 listopada o godz. 14:00 na Rynku Wildeckim, przejść ul. Wierzbięcice pod pomnik Powstańców Wielkopolskich, następnie przez most Dworcowy, rondo Kaponiera aż do placu Mickiewicza pod pomnik Ofiar Czerwca 1956.

Dla mnie świętem narodowym jest rocznica Chrztu Polski 14 kwietnia, ale nie przeszkadza, żeby uczestniczyć w pierwszym marszu narodowców na terenie Poznania.

[renepoznan]

Dla mnie ważniejsza jest data 27 grudnia ale nie mam nic przeciwko świętowaniu 11 listopada.

[snajper55]

qwardian napisał:

> Dla mnie świętem narodowym jest rocznica Chrztu Polski 14 kwietnia, ale nie prz
> eszkadza, żeby uczestniczyć w pierwszym marszu narodowców na terenie Poznania.

Nie było czegoś takiego jak chrzest Polski. Co najwyżej mógł się ochrzcić Mieszko. A był to pierwszy krok do zrobienia z Polaków niewolników. Jak napisał Rene: "Jeśli chcesz wychować plemię niewolników to odetnij je od tradycji." Odcięto wtedy Polaków od tradycji, od bogów, którym przez wieki składali dary, od bogów ojców, dziadów i pradziadów. Niszczono świątynie, palono święte gaje. Później tak samo postępował okupant sowiecki wprowadzając swoje porządki.

S.

[qwardian]

Gdybyś był Wielkopolaninem i znał tematykę inscenizacji na Drzwiach Gnieźnieńskich wiedziałbyś, że w scenie VIII Święty Wojciech oskarża Żydów przed księciem Bolesławem II o sprzedawanie chrześcijan w niewolę (strona 42, Państwowy Instytut Sztuki, Drzwi Gnieźnieńskie tom II wydany w 1952 przez Zakład Narodowy Imienia Ossolińskich we Wrocławiu). Zanim miał miejsce Chrzest Polski, Piastowie uczestniczyli w haniebnym handlu niewolników, których radaniccy Izraelici pędzili do kalifa w Kordobie i Bagdadzie.

Polskiego chłopa nikt nie pędził do kalifa, bo był przywiązany do ziemi, nikt go nie posiadał, ani nie mógł nim handlować. W czasie waszej kolektywizacji chłopa pozbawiano ziemi i pędzono do kołchozów, za co was nigdy nie rozliczono.

[renepoznan]

Masz trochę racji ale to taka racja mająca przedrostek na "g".
Oczywiście, że w 966r nie ochrzczono całej Polski ale Mieszka I i elity ówczesnej Polski. Jednak przyjmuje się symbolicznie tę datę jako datę Chrztu Polski. Przy czym ta data kwietniowa to tylko przypuszczenie.
W 966r Polska przyjęła opcję chrześcijańską, zrywając z wcześniejszym pogaństwem. Odcięto Polan od tradycji. Nawiasem mówić - bzdury piszesz - Polanie najpewniej nie mieli bogów spersonifikowanych. To późniejszy okres u Słowian zachodnich i wschodnich. Była to swoista rewolucja. Jednak każdą należy oceniać po rezultatach. Rezultaty bolszewickiej znamy. Chrześcijańska przyniosła dla nas dobre efekty - istniejemy w przeciwieństwie do tych co uparli się przy swej pogańskiej tradycji.
Efektem chrzescijaństwa było całkowite zerwanie z handlem niewolnikami. Chrześcijaństwo nie aprobowało zniewolenia ludzi - stąd zerwanie z tym procederem. Niestety przejęli ten proceder żydzi. którzy dość masowo wysyłali niewolników słowiańskich i bałtyjskich do islamskiej Hiszpanii i Afryki Północnej.
Swoją drogą - eksploatację ludności tubylczej żydzi kontynuowali i później - warto poczytać o przyczynach morderczego antysemityzmu wśród Kozaków i innych na naszych kresach wschodnich i Rusi. Skomplikowana kwestia.
Innymi słowy - masz Snajper trochę racji ale to taka trochę g...racja.

[snajper55]

renepoznan napisał:

> Masz trochę racji ale to taka racja mająca przedrostek na "g".
> Oczywiście, że w 966r nie ochrzczono całej Polski ale Mieszka I i elity ówczesn
> ej Polski. Jednak przyjmuje się symbolicznie tę datę jako datę Chrztu Polski.
> Przy czym ta data kwietniowa to tylko przypuszczenie.
> W 966r Polska przyjęła opcję chrześcijańską, zrywając z wcześniejszym pogaństwe
> m.

Tak jak w 1945 roku Polska przyjęła opcję socjalistyczną, zrywając ze zgniłym kapitalizmem.

> Odcięto Polan od tradycji. Nawiasem mówić - bzdury piszesz - Polanie najpew
> niej nie mieli bogów spersonifikowanych. To późniejszy okres u Słowian zachodn
> ich i wschodnich. Była to swoista rewolucja. Jednak każdą należy oceniać po rez
> ultatach. Rezultaty bolszewickiej znamy. Chrześcijańska przyniosła dla nas dob
> re efekty - istniejemy w przeciwieństwie do tych co uparli się przy swej pogańs
> kiej tradycji.

Rezultaty obu zmian były identyczne - odcięcie Polaków od tradycji, co, jak pisałeś, prowadzi do wychowania plemienia niewolników.

> Efektem chrzescijaństwa było całkowite zerwanie z handlem niewolnikami. Chrześc
> ijaństwo nie aprobowało zniewolenia ludzi - stąd zerwanie z tym procederem.

Co ty wypisujesz??? Jak nie aprobowało niewolnictwa, skoro je wspierało? Oto co mówi na ten temat bóg chrześcijan. Oddajmy mu głos:

"Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą Z ochotą służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, świadomi tego, że każdy - jeśli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana - czy to niewolnik, czy wolny. " Ef 6, 5-8

"Wszyscy, którzy są pod jarzmem jako niewolnicy, niech własnych panów uznają za godnych wszelkiej czci, ażeby nie bluźniono imieniu Boga i [naszej] nauce. " 1 Tm 6, 1

"Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim, niech się starają im przypodobać, niech się im nie sprzeciwiają, niczego sobie nie przywłaszczają, lecz niech okazują zawsze doskonałą wierność, ażeby pod każdym względem stali się chlubą dla nauki naszego Zbawiciela, Boga." Tt 2, 9-10

W mitologii chrześcijańskiej istnienie niewolnictwa nie jest przez boga chrześcijan kwestionowane, taki jest po prostu porządek przez tego boga ustanowiony. Widać to nawet w przykazaniach:

"Dzień zaś siódmy jest szabatem ku czci Pana, Boga twego. Nie możesz przeto w dniu tym wykonywać żadnej pracy ani ty sam, ani syn twój, ani twoja córka, ani twój niewolnik, ani twoja niewolnica, ani twoje bydło, ani cudzoziemiec, który mieszka pośród twych bram." Wj 20, 10

Skąd bóg chrześcijan każe brać chrześcijanom niewolników?

"Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was. Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo." Kpł 25, 44-46

Długo można cytować co według mitologii chrześcijańskiej bóg chrześcijan mówi o niewolnictwie. Ale może zacytuję jeszcze jedną rzecz. Tyl razem nie są to bajdy z chrześcijańskiej mitologii, tylko pewien dokument. Kto zgadnie/wie, kto był jego twórcą? :)

""Wasza Królewska Mość, w najświętszym zamiarze, poprzez naszą apostolską władzę wyrażoną w tym akcie, udzielamy ci pełną i swobodną moc inwazji, podboju, walki, ujarzmiania Saracenów, pogan i innych niewiernych oraz innych wrogów Chrystusa (...) a także kiełznania tych osób w wieczystą niewolę; ich królestwa, księstwa, pałace oraz inne dobra możesz przejmować na własność swoją i swoich następców, królów Portugalii. (...) dla chwały Bożego imienia i wywyższenia wiary tudzież dla zbawienia swojej duszy, mając Boga przed oczyma, możesz poprzez te przedsięwzięcia zwiększyć potęgę swojej cnoty, zyskać może także wiara katolicka, dzięki Waszej Królewskiej Mości, przeciwko wrogom Chrystusa, odzyska swoją chwałę, a ty zyskasz pełniejszą koronę chwały wieczystej, dla której musisz podjąć walkę w krainach, które Bóg przyobiecał tym, którzy Go kochają (...) tym zaś, którzy nie chcą osobiście towarzyszyć w twojej wyprawie, ale wyślą pomoc stosowną do swoich możliwości lub powinności (...) przyznajemy odpuszczenie wszystkich grzechów, przestępstw, występków i ekscesów, które wyznają ze skruszonym sercem - tak często, ilekroć zdarzy się wam podjąć wojnę przeciwko wymienionym niewiernym (...) Jeśli jednak zdarzy się, że ty lub ktokolwiek kto walczy z tobą przeciwko Saracenom lub innym niewiernym, odejdzie z tego świata, przywracamy was mocą tego listu do czystej niewinności, którą posiadaliście tuż po chrzcie"."


Wszystkie cytaty z mitologii chrześcijańskiej podawałem z: biblia.deon.pl/index.php

S.

[renepoznan]

Dobre!
Dajesz cytaty ze Starego Testamentu jako naukę Chrystusa. Ty jesteś starozakonny?

„Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie” [Ga 3, 28]

[snajper55]

renepoznan napisał:

> Dobre!
> Dajesz cytaty ze Starego Testamentu jako naukę Chrystusa. Ty jesteś starozakonn
> y?

Daję cytaty z Biblii, która zawiera, według mitologii chrześcijańskiej, słowa boga chrześcijan.

Poza tym to są cytaty z Nowego Testamentu:

"Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą Z ochotą służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, świadomi tego, że każdy - jeśli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana - czy to niewolnik, czy wolny. " Ef 6, 5-8

"Wszyscy, którzy są pod jarzmem jako niewolnicy, niech własnych panów uznają za godnych wszelkiej czci, ażeby nie bluźniono imieniu Boga i [naszej] nauce. " 1 Tm 6, 1

"Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim, niech się starają im przypodobać, niech się im nie sprzeciwiają, niczego sobie nie przywłaszczają, lecz niech okazują zawsze doskonałą wierność, ażeby pod każdym względem stali się chlubą dla nauki naszego Zbawiciela, Boga." Tt 2, 9-10

A autorem tego dokumetu:

"""Wasza Królewska Mość, w najświętszym zamiarze, poprzez naszą apostolską władzę wyrażoną w tym akcie, udzielamy ci pełną i swobodną moc inwazji, podboju, walki, ujarzmiania Saracenów, pogan i innych niewiernych oraz innych wrogów Chrystusa (...) a także kiełznania tych osób w wieczystą niewolę; ich królestwa, księstwa, pałace oraz inne dobra możesz przejmować na własność swoją i swoich następców, królów Portugalii. (...) dla chwały Bożego imienia i wywyższenia wiary tudzież dla zbawienia swojej duszy, mając Boga przed oczyma, możesz poprzez te przedsięwzięcia zwiększyć potęgę swojej cnoty, zyskać może także wiara katolicka, dzięki Waszej Królewskiej Mości, przeciwko wrogom Chrystusa, odzyska swoją chwałę, a ty zyskasz pełniejszą koronę chwały wieczystej, dla której musisz podjąć walkę w krainach, które Bóg przyobiecał tym, którzy Go kochają (...) tym zaś, którzy nie chcą osobiście towarzyszyć w twojej wyprawie, ale wyślą pomoc stosowną do swoich możliwości lub powinności (...) przyznajemy odpuszczenie wszystkich grzechów, przestępstw, występków i ekscesów, które wyznają ze skruszonym sercem - tak często, ilekroć zdarzy się wam podjąć wojnę przeciwko wymienionym niewiernym (...) Jeśli jednak zdarzy się, że ty lub ktokolwiek kto walczy z tobą przeciwko Saracenom lub innym niewiernym, odejdzie z tego świata, przywracamy was mocą tego listu do czystej niewinności, którą posiadaliście tuż po chrzcie".""

nie jest jakiś starozakonny, tylko katolicki papież Mikołaj V (1447-1455).

S.

[qwardian]

"Saraceni" to wczesne określenie łotrów z Półwyspu Arabskiego, grabieżców z początków wieku pierwszego milenium, niweczących dorobek kulturowy i języki pół tuzina starożytnych cywilizacji, okupujących część kontynentu europejskiego. Dopiero w średniowieczu ta nazwa oznaczała potocznie Arabów.

[qwardian]

snajper55 napisał:

Skąd bóg chrześcijan każe brać chrześcijanom niewolników?

"Kiedy będziecie potrzebowali niewolników i niewolnic, to będziecie ich kupowali od narodów, które są naokoło was. Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo." Kpł 25, 44-46

Księga Kapłańska sięga czasu po niewoli babilońskiej, który nie był dla Żydów aż taki siermiężny. Niewolnik w tamtych czasach był umieszczony w strukturach porządku społecznego, a nie powiedzmy w formie ofiary składanej Bogu, co miało miejsce gdziekolwiek poza społecznością żydowską. Syn Boży Jezus również nie obalał niewolnictwa, ale go nie pochwalał. Twój Bóg, Snajperze, Ilijcz Blancke, odbierał ludziom przymusowo ziemię i równie przymusowo wcielał ich kołchozów, o ile mieli szczęście, bo pozostałym strzelał w potylicę i to się działo w wieku dwudziestym.

[l.george.l]

Toś mnie teraz, Rene, rozwalił. Miałem Cię za człowieka, który zbłądził, ale jednak za wykształconego. "Dawny Kościół uważał niewolnictwo za instytucję niezbędną,
nieodzowną dla utrzymania ładu świata. Niewolnictwo było dla
Kościoła czymś równie oczywistym, jak państwo czy rodzina,
i Kościół — jego krytyczni historiografowie są co do tego zgodni
— wręcz utrwalał istnienie klasy ludzi niewolnych (...) podczas
gdy dawniej niewolnik był posłuszny przez swą bezradność i
zwykły strach, Kościół chrześcijański narzucił mu później owo
trupie posłuszeństwo jako obowiązek moralny" Deschner

Od czasów gdy chrześcijaństwo stało się religią panującą, poglądy Kościoła na instytucję niewolnictwa uległy również uwstecznieniu. Teologowie, uznając niewolę za jeden ze skutków grzechu pierworodnego, nie kwestionowali jej prawnego charakteru. Zalecając panom humanitarne traktowanie niewolników, uznawali jednocześnie wszystkie uprawnienia panów w stosunku do nich, usankcjonowane prawem rzymskim. Pogorszyła się też sytuacja niewolników w łonie gmin chrześcijańskich. (...) Wydano zakaz wyzwalania niewolników stanowiących własność Kościoła. Ukazywano wprawdzie nadal niewolnikom perspektywę szczęśliwego życia pozagrobowego, ale mogli na nie liczyć tylko niewolnicy posłuszni i ulegli dla swych panów, czyli ludzie, którym wolność właściwie nie była potrzebna. W ten sposób Kościół stał się podporą ustroju opartego na niewolnictwie".
www.racjonalista.pl/kk.php/s,581

[qwardian]

Kilka spostrzeżeń, zamknięto ulicę Grunwaldzką i przekierowano 6-tkę w Przybyszewskiego, żeby zniechęcić mieszkańców dzielnicy do udziału. Wybrałem spacerek piechotką. Lepiej, żeby marsz rozpoczynał się przy pomniku Powstańców Wielkopolskich, a kończył się przy krzyżach czerwcowych. Początek ładnej tradycji, wiele osób z świętomarcińskimi rogalami dołączyło na placu.