renepoznan
04.02.23, 07:59
To proste. Spowodować by krytykanci tak się zapalili w swej krytyce, że zaczną pisać bzdury. Powszechnie wiadomo, że przesada w krytyce powoduje, że ludzie zapominają o prawdzie i zaczynają odrzucać - i przesadną krytykę i tą, która ma pełne uzasadnienie.
Przykład.
Nasza kochana partia rządząca. Jej "dokonania" są powszechnie znane i ich krytyka jest uzasadniona. Więc co ma zrobić PIS? Uruchamia właściwych ludzi, którzy sprowadzają sprawy do absurdu (jak trzeba to przekłamując) a przez to ośmieszając krytykę. Należy dać poczatek a potem agentura i tzw pożyteczni" resztę zrobią. Np. PIS proponuje wprowadzenie w określonych sytuacjach (wojny itp) konfiskatę majątków obcokrajowców:
"W razie napaści zbrojnej dokonanej przez obce państwo na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej lub powodującej bezpośrednie zagrożenie bezpieczeństwa wewnętrznego Rzeczypospolitej Polskiej napaści na terytorium innego państwa, majątek osób fizycznych niebędących obywatelami polskimi,.........." i zastanawianie się komu z nas skonfiskują majątek. Absurd? Tak. Oczywiście sfanatyzowani zwolennicy w to uwierzą ale myśląca większość po sprawdzeniu stwierdzi, że to absurd i odrzuci - niestety wraz z uzasadnioną częścią krytyki "przewodniej siły narodu - partii naszej kochanej".
Jak to napisano w Dziennku w innej sprawie ale analogia jest czytelna (mam nadzieję):
"Gdy S. szedł ulicami Warszawy, coś zdradzało w nim szpiega. Może onuca wystająca z walonek, może treści wrzucane w internecie, a może to, że funkcjonariusze FSB na Belwederskiej wołali za nim: priwiet, tawariszcz lejtienant!".
;)