Dodaj do ulubionych

gdy zabraknie węgla i gazu...

20.03.23, 14:02
na wszelki wypadek zbudowałem drewutnię ( brakuje jeszcze blachy na dachu) i będę ją systematycznie przez lato napełniał. Drewno pięknie podeschnie, bo drewutnia zrobiona jest głównie z powietrza i na długie zimowe wieczory będzie jak znalazł
Obserwuj wątek
    • qwardian Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 20.03.23, 14:51
      Wchodzicie na własne ryzyko, nie odpowiadam za skręcenie karku. Wtedy też nie miałem jeszcze daszku, ani wewnętrznych podpór, dzisiaj uzupełniam na bieżąco, bo gaz w rurach to tymczasowa sytuacja. Na podpałkę stosuję stare deski od palet, poza tym nasączam stare kartony parafiną, bo kostki na podpałkę to średni pomysł..

      www.fotosik.pl/zdjecie/34941e8dfb2fbe08
      • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 20.03.23, 15:32
        chylę czoła, wyższa szkoła jazdy. Szopka z profili stalowych przetrwa nawet wszelkie ataki żywiołów. Zdjęcie się wkleiło do góry nogami ale można sobie wyobrazić, jak to jest zrobione.
        Sam spawałeś?
        • qwardian Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 20.03.23, 15:38
          Nierdzewka, podejmuję się jedynie lutowania cyny, nic ponadto..
    • renepoznan Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 20.03.23, 21:44
      Fiu, fiu. A co zrobisz gdy wejdą w życie przepisy o zakazie spalania drewna?
      ;)
      • smurfmadrala Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 09:51
        W sieci opisują ZNAKOMITY NAWÓZ z popiołu drzewnego i moczu ludzkiego.
        agronews.com.pl/artykul/nawoz-z-moczu-i-popiolu/
        • qwardian Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 10:13
          Mocznik jest sterylny, powód jego nieprzyjemnego zapachu to amoniak. Jest dużo lepszy od nawozów azotowych w workach, który uważam za bezwartościowy. Wartość popiołu leży w potasie, mieliśmy tanie nawozy potasowe od Łukaszenki, ale ich cena poszybowała w górę.
          • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 14:00
            Zdumiewa mnie, że nagle uczeni odkrywają rzeczy dawno odkryte. Że popiół jest cennym nawozem na wsi wiedziano od dawna. Ziemię uprawna nasi praprzodkowie przygotowywali przez wypalenie dzikiej roślinności na niej rosnącej, dzięki czemu składniki mineralne, pobrane przez rośliny z gleby- powróciły do gleby.. Tak samo, że odchody ludzkie i zwierzęce po przerobieniu przez mikroorganizmy dają doskonały nawóz- obornik- wie każdy mieszkaniec wsi. Ale uczeni mieszkają w miastach, więc musieli to odkryć. Oczywiście po otrzymaniu stosownego grantu na pokrycie kosztów badań.
            • renepoznan Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 14:20
              Bo na tym polega Kiksie geniusz nowych naukowców. Za grubą kasę odkrywają rzeczy oczywiste.
              Swoją drogą - czy przewidujesz tam - w połowie wysokości - jakąś półkę czy coś podobnego. Drugi poziom podtrzymujący drewno?
              • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 16:09
                Przewidziałem "drugi poziom" a właściwie , mówiąc po poznańsku "raszki" podtrzymujące stos drewna przed upadkiem. Raszki (widoczne na zdjęciu) są demontowalne na czas układania drewna i będą zakładane dopiero po ułożeniu połowy ostatniego rzędu szczap.
                Przewidziałem to po paru katastrofach ładnie ułożonego drewna w starej drewutni. Po prostu zewnętrzna część stosu schnie intensywniej i zmniejsza swoją objętość. W wyniku tych zmian ostatni stos zaczyna się przechylać gdyby nie interweniować w porę - to by się rozsypał. Raszki są rozbieralne, żeby umożliwić łatwe układanie wewnętrznych stosów. Wydaje mi się, że przy starannym cięciu pni na długość podczas rąbania uda się ułozyć cztery stosy, bo głębokość drewutni wynosi 1,2 m.
      • m-dyskretna Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 10:20
        Obawiam się, że niedługo palenie drewnem będzie luksusem. Od 2027 opłatami za emisję CO2 będą obciążane nie tylko firmy, ale również klienci indywidualni.
        • qwardian Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 11:24
          Nie wygłupiaj się, w 2027 roku Bruksela i Strasburg będą górą popiołu, a lokalni oszuści od emisji będą dyndać na słupach...
    • renepoznan Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 14:29
      Ja układam w takie stosy (ten jest akurat dość mały). Przewiewny i drewno dobrze wysycha,
      • m-dyskretna Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 19:57
        A ja trzymam drewno pod dachem.
        • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 20:19
          Porąbanie tych pni to też twoje dzieło? Strach się bać takiej krzepy...
          • m-dyskretna Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 20:44
            Zamówilam brzozę grubo rąbaną i taką dostałam. Mieści się w kominku, a żaden sąsiad się nie połasi, bo polana są za długie (40-45 cm). Dopiero w momencie dostawy zorientowałam się, że facet dziabał te pniaki siekierą. Coś tam wspominał, że musi pożyczyć od sąsiada inną łuparkę, bo jego nie daje rady. Byłam przekonana, że miał na myśli urządzenie hydrauliczne. A te całe pniaki, które widać to świerk, więc nawej ja daję radę.
            • qwardian Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 20:47
              Chyba jednak łuparką, bo są ciosane na wymiar. Zobaczcie tego artystę..

              moto.pl/MotoPL/7,88389,29582273,kierowca-cinquecento-ze-slaska-wiozl-w-bagazniku-drzewo-wazace.html
              • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 21:59
                Dzisiaj po skończeniu budowy ( na blachę trzeba czekać 10 dni) rozpocząłem akcję rąbania. Rąbię tradycyjnie , siekierą, żadna hydrauliczna łuparka z marketu nie dałaby rady. Bo ponadto 30-to centymetrowy klocek dębiny o średnicy 0,5 metra waży coś około 50 kg więc dźwiganie go na stolik maszyny to byłby niebezpiecznym wysiłkiem.
                Natomiast kloc odcięty od kłody bez trudu można toczyć i o ile nie ma sęków- to jednym uderzeniem można go rozłupać.
                Mam taka siekierą, a właściwie klin na bardzo długim stylisku więc przy dobrym zamachu nic mu się nie oprze. A jak się oprze, to inną siekierą można go wbić głębiej aż do skutku. Odcinki sękate rozcinam piłą łańcuchową.
                Mała tajemnica rąbania polega na uważnym obejrzeniu płaszczyzny rzazu. Gdy klocek po przecięciu nieco podeschnie to pojawiają się mikropęknięcia wskazujące najkorzystniejszy kierunek uderzenia siekierą.
                • smurfmadrala Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 22:30
                  Do sprawdzenia! Ponoć na targowiskach, giełdach sprzedają wiertła stożkowe rozłupujące. Widziałem kiedyś agregat nieduży w skali przyczepy auta osobowego, maszynę włoska, która cieła kłody na odcinki zadane i rozľupywała pniaczki.
                  • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 22:33
                    Sąsiad handlujący drewnem ma łuparkę montowana do WOM ciągnika leśnego, też mały potwór, łupie wszystko. Ale myk polega na tym, że łupie w osi pionowej, kloca nie trzeba unosić, tak jak to jest wymagane w większości łuparek marketowych.
                    • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 22:39
                      Łuparkę na wiertło stożkowe zrobił amatorsko inny sąsiad, z zawodu ślusarz. Działa dobrze, choć do najbezpieczniejszych maszyn na pewno nie należy. No i klocek trzeba unieść i położyć na stole roboczym.
                      Na allegro jest ogromna oferta jeśli chodzi o części do samodzielnej budowy łuparki.
                      tiny.pl/w8sfd
                      Ale stale pamiętam o konieczności dźwigania więc nie skorzystam...
                    • m-dyskretna Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 22:53
                      Masz na myśli coś takiego? www.youtube.com/watch?v=8ENCWvBkj1U
                      Znajomy kupował, nawet prosił mnie o sprawdzenie ceny w Polsce.Ostatecznie kupił w Austrii.
                      • kiks4 Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 22.03.23, 00:20
                        Takie coś właśnie ma p. Marek ale nie jestem pewien, czy ma wciągarkę linową. Jak widać na filmie, ona znakomicie ułatwia pracę, nie trzeba wkładać dużo własnej siły fizycznej.
                        Zawsze zastanawiał mnie rozmiar szczap, suszących się pod domami, np. w Austrii. Są dużo dłuższe od naszych, takie właśnie , jak na filmie.Być może maja inne piece. Idealnym sposobem spalania drewna jest piec działający na zasadzie wojennego wynalazku Niemców, czyli zgazowywania drewna i bezdymnego spalania gazu:
                        tiny.pl/w8sjm
                        Pewną wadą, obok wyższej ceny, jest konieczność utrzymywania stałej, wysokiej temperatury pracy tego pieca, niezależnej od potrzeb lokalnych odbiorników, aby proces zgazowywania drewna zachodził w optymalnych warunkach.. Rozwiązaniem jest instalowanie dodatkowych akumulatorów ciepła, czyli wielkich zbiorników z woda, podgrzewaną z tego pieca. Na dom kierowana jest woda z akumulatora a nie z pieca. Przy niewielkim zapotrzebowaniu na ciepło- piec uruchamia się raz na kilka dni.
              • m-dyskretna Re: gdy zabraknie węgla i gazu... 21.03.23, 22:47
                Ręcznie, bo widać ślady po siekierze.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka