renepoznan
26.03.23, 19:08
28 stycznia 1939r powieszono najgłośniejszego poznańskiego antyklerykała.
Mowa o Wawrzyńcu Nowaku zajadłym antyklerykale, recydywiście, najpewniej bolszewickim prowokatorze i zdrajcy, wreszcie mordercy. Zabójcy X. Stanisława Streicha w kościele w Luboniu.
Ten pomocnik murarza w dość niejasnych okolicznościach działał jako agitator bolszewicki w Rosji, potem w Polsce, potem znowu w Rosji. Kilkukrotnie skazywany za kradzieże, oszustwa i rozbój. Znany też jako zajadły antyklerykał i wróg religii. W swym środowisku był znany z nienawiści do katolicyzmu.
Ta jego fobia doprowadziła do tego, że w dniu 27 lutego 1938r podczas Mszy św. odprawianej przez X. Streicha dla dzieci, strzelił kapłanowi w głowę (strzał śmiertelny) a następnie oddał jeszcze dwa strzały do leżącego. Następnie strzelał do kościelnego i do przypadkowej ofiary – 12 letniego chłopca. Strzelałby dalej ale broń mu się zacięła. Wywrzaskiwał przy tym antyreligijne hasełka i pochwały komunizmu. Skazany na śmierć przeciągnął wykonanie wyroku do roku., To rezultat jego odwołań i badań psychiatrycznych. Mimo tego co sobą reprezentował, nie stwierdzono choroby psychicznej eliminującej odpowiedzialność karną.
Zawisł na szubienicy 28 stycznia 1938r.
Groźne bywają fobie i frustracje ideologiczne. Czasem warto im zapobiegać.