l.george.l
22.08.23, 00:08
Prof. Jan Hartman, etyk z UJ, miał być "jedynką" na liście lewicy w Krakowie. Ale nie będzie, bo na X napisał: "Tak! Pedofile też mają prawa! Jak wszyscy inni przestępcy! Żadnego człowieka nie wolno piętnować - nawet pedofila!". Lewica uznała, że społeczeństwo nie jest gotowe na tego typu rozważania i proszę, traf chciał, że parę dni później ksiądz zostaje przyłapany na publicznym onanizowaniu się na plaży. Nie dano szansy zamieść sprawy pod arcybiskupi dywan, odesłać dokumentów do Watykanu, posłać wymiar sprawiedliwości na drzewo. Sprawa dowiodła, że rzeczywiście boży lud nie ma ochoty na etyczne dyrdymały i będzie księży rozliczać w dość barbarzyński sposób.