kiks4
02.09.23, 20:07
Właśnie wróciłem z nad morza, przejechałem kilkaset kilometrów i tankując w jakiejś miejscowości na prywatnej stacji zapytałem benzyniarza, dlaczego tak drogo, bo nawet na BP widziałem w tym dniu taniej.
Powiedział ciekawą rzecz- mają limitowane dostawy, dostał 1000 litrów i to po cenie, nie pozwalającej taniej sprzedawać.
Czyli mamy efekt zmonopolizowania przez partię obrotu paliwami płynnymi po połączeniu Lotosu i Orlenu. Mogą robić co chcą, sprzedawać na stacjach Orlen taniej, dla prywaciarzy- drożej a lud widząc sytuację będzie chwalił PIS, że partyjna stacja Orlen dba o Polaków i sprzedaje taniej.
Gdyby ktoś nie wiedział- przez ostatnie lata na stacjach prywatnych paliwo z reguły było o kilka do kilkunastu groszy na litrze tańsze od benzyny orlenowskiej.
Oczywiście po wyborach ceny na Orlenie wzrosną, koncern będzie musiał odbić sobie straty z kampanii przedwyborczej