Dodaj do ulubionych

stare i nowe; chwila zadumy

14.09.23, 10:21
Onegdaj, czyli przedwczoraj, kupiłem w sklepie ze starociami stary strug- spustnik. Gdyby ktoś nie wiedział, to taki największy ręczny hebel.
W domu, po rozmontowaniu okazało się, że ostrze tego struga jest już całkowicie zużyte. Na fotografii nowe ostrze z lewej i stare- z prawej.
Pomyślałem sobie, ile to lat musiał ten hebel służyć stolarzowi, że ten podczas wielokrotnego ostrzenia zdarł dwa centymetry gatunkowej stali. I ile wysiłku musiał włożyć podczas posiłkowania się tym ciężkim narzędziem.
Współczesny stolarz ma maszynę- wyrówniarkę i nawet nie wie, ile jego poprzednicy wylewali potu starając się wystrugać deski tak, żeby idealnie do siebie pasowały.
Zastanawiam się, czy starczyło jednego życia, żeby to ostrze tak zużyć, może ostatni właściciel odziedziczył hebel po ojcu? Szkoda, że takie narzędzia nie mają metryczek...
Obserwuj wątek
    • l.george.l Re: stare i nowe; chwila zadumy 14.09.23, 17:00
      Ile zapłaciłeś, bo jakiś czas temu upchnąłem taki hebel na Allegro. Jestem na etapie pozbywania się wszelakich klunkrów. Zdumiewa mnie, ile rzeczy, które w pierwszym momencie chce się wyrzucić do śmieci, znajduje nabywców.
      • kiks4 Re: stare i nowe; chwila zadumy 14.09.23, 18:04
        Cena wywoławcza 100 zl, kupiłem za 80. Nowy strug to kilka setek- więc czemu by nie kupić. A ponadto takie stare narzędzia mają duszę, nie to co chińskie elektronarzędzia.
        • kiks4 Re: stare i nowe; chwila zadumy 14.09.23, 18:08
          Dopiero teraz, patrząc na zdjęcie widzę, że stary majster ostrzył zaokrąglając nieco krawędź tnącą po obu bokach noża. Chyba dzięki temu po przejściu hebla nie pozostaje w drewnie wyczuwalny uskok. Muszę wypróbować ten sposób ostrzenia
    • renepoznan Re: stare i nowe; chwila zadumy 14.09.23, 21:15
      To może być efekt mało oszczędnego ostrzenia.
      • kiks4 Re: stare i nowe; chwila zadumy 14.09.23, 21:32
        Trudno powiedzieć jak poprzedni właściciel ostrzył. Mógł ostrzyć na "brusku" czyli kręconym ręcznie kole kamiennym ale tak ostrzono raczej siekiery- nie dłuta ani strugi.
        Dzisiaj właściwie- o ile ostrze nie ulegnie uszkodzeniu- w trakcie pracy tylko się zbiera mały ułamek milimetra na osełce. Setne części milimetra.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka