dobrusia_to_ja 21.01.07, 18:22 Nie będzie rekordu, o którym marzył Lucyferciu i Rene:(( Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 21.01.07, 18:30 Wiadomo. GW demokracje popiera ale limitowaną. Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Bysmy go nie zgubili to wklejam adres 21.01.07, 18:37 Teraz naprawdę wklejam: forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=67&w=52258599 Odpowiedz Link Zgłoś
folwarczny28 Ale cieniasy! 21.01.07, 20:17 Głupie 2500 wpisów i już się "Wyborczej" serwery zapchały???? Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Ale cieniasy! 22.01.07, 02:26 folwarczny28 napisał: > Głupie 2500 wpisów i już się "Wyborczej" serwery zapchały???? Jesteśmy drudzy, których GW wysłała na drzewo. W grudniu zrobiła to w Krakowie forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=61&w=43379561 A wracając do meritum posta;), to muszę z przykrością przychylić się do twojej opinii. Odpowiedz Link Zgłoś
v.i.k.k.a Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 21.01.07, 20:52 Nie zauwazylam,ze juz o tym jest, trudno:D Odpowiedz Link Zgłoś
tipsiara Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 21.01.07, 21:14 i co myslisz?załamią sie czy dostaną depresji? Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 21.01.07, 23:14 Mam nadzieję, że się wytłumaczą!! Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Administracja raczy sobie żartować 21.01.07, 22:51 Wracam z podróży, a tu taka przykra niespodzianka. Jasno było chyba powiedziane, że wątek osiągnie przynajmniej liczbę 6666. Jako jego autor uprzejmie proszę Szanowną Administrację o zdjęcie blokady. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu To jest sprawa polityczna 22.01.07, 02:32 l.george.l napisał: > Jasno było chyba powiedziane, że wątek osiągnie przynajmniej liczbę 6666. Właśnie ten 6666 post był dedykowany posłance Sobeckiej Annie i to ona powinna interweniować u Naczelnego;) > Jako jego autor uprzejmie proszę Szanowną Administrację o zdjęcie blokady. Cienko to widzę. To wymaga już interwencji u Naczelnego Górala .... górala ze Wzgórz Golan, który ma siedzibę przy 5-tej Aleii Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: To jest sprawa polityczna ?????????? 22.01.07, 10:27 Lucyferciu!!!! Są solidnie uzasadnione podejrzenia, że to sprawka Cerbericy, której rolę wykryła i zaprezentowała na forum jedna z koleżanek. Więc nie byłbym taki pewien czy to sprawa polityczna - choć co nie jest polityką? Odpowiedz Link Zgłoś
redakcja_poznan Złe wieści 22.01.07, 10:41 Niestety, to nie sprawka cerbericy ani innej zazdrosnej kobiety. To automatyczna blokada ze względów technicznych - przy większej liczbie postów wjednym wątku forum może się wieszać. Ale możecie byc pewni, że pobiliście rekord, którego nikt nie pobije! 2500 postów! Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Złe wieści 22.01.07, 11:20 redakcja_poznan napisał: > Ale możecie byc pewni, że pobiliście rekord, którego nikt nie pobije! 2500 > postów! Ale co to za rekord, skoro w innych miastach też bywają wątki po 2500 postów??:(( Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Złe wieści 22.01.07, 11:30 dobrusia_to_ja napisała: [...]> Ale co to za rekord, skoro w innych miastach też bywają wątki po 2500 postów?? [...] Nie pozostaje nic innego jak wyścig na liczbę wątków po 2500 wpisów każdy. To jak, zaczynamy? Odpowiedz Link Zgłoś
v.i.k.k.a :))) 22.01.07, 11:26 redakcja_poznan napisał: > Ale możecie byc pewni, że pobiliście rekord, którego nikt nie pobije! 2500 > postów! ### Jesli pobilismy rekord to nalezy nam sie wygrana...w postaci odblokowania watku:DDD Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Złe wieści 22.01.07, 11:44 redakcja_poznan napisał: WITAM PANI MONIKO Dzięki, że zabrała Pani głos:) > Niestety, to nie sprawka cerbericy ani innej zazdrosnej kobiety. Oj, nawet takie przypuszczenie tu nie padło. Znamy Pani "czarcie" moce, ale żeby aż takie, to nie;) > To automatyczna blokada ze względów technicznych - przy większej liczbie > postów wjednym wątku forum może się wieszać. W związku z tym, czy nie uważa Pani, że już najwyższy czas zainwestować w nowy sprzęt i nowoczesne oprogramowanie, które obsłużą znacznie większe wątki? To jest dopiero DRUGI przypadek w historii, że nastąpiła blokada, ale czy nie uważa Pani, że takich przypadków w przyszłości może być więcej? I co wtedy? Tradycyjnie forumowicze mają zaliczyć "drzewo"?:(( Możeby tak zrobić małą;) zrzutę na jakiś porządny komputer w "centrali"? > Ale możecie byc pewni, że pobiliście rekord, którego nikt nie pobije! 2500 > postów! To jest tylko wyrównanie wyniku Koleżeństwa z Krakowa. Rekord, który ma ograniczenia techniczne nie może być uznany jako rekord:(( Pozdrawiam i prosimy o pozytywne myślenie i rozmowy z "centralą":) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Wiaruchna Re: Złe wieści IP: *.icpnet.pl 22.01.07, 15:20 lucyferciu napisał: > > Niestety, to nie sprawka cerbericy ani innej zazdrosnej kobiety. > > Oj, nawet takie przypuszczenie tu nie padło. Znamy Pani "czarcie" moce, ale > żeby aż takie, to nie;) Ktoś tu czytać ze zrozumieniem nie potrafi::):) forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=67&w=55909177&a=55937853 Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Złe wieści 22.01.07, 16:03 Gość portalu: Wiaruchna napisał(a): > Ktoś tu czytać ze zrozumieniem nie potrafi::):) Nooo, od razu doznałem światłości:P Gdyby tak jeszcze napisać DRUKOWANYMI literami, to zapewniam, że i sam(a) byś zrozumiał(a):>> Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Złe wieści 22.01.07, 16:25 redakcja_poznan napisał: > Niestety, to nie sprawka cerbericy ani innej zazdrosnej kobiety. "Inną zazdrosną kobietę" to bym wykluczył. Ale opierając się na agenturze wiadomej forumowiczki to "Cerber - ica" jest dośc prawdopodobna. Gwarantuję, że jak jedna kobieta napuści na drugą swoich agentów to wiadomości może mieć prawidłowe. :):):) Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 13:21 Skandal! To ja przez cala noc rozwiazywalam rownanie Vikki i co mam teraz zrobic z ta wiedza?! Odpowiedz Link Zgłoś
v.i.k.k.a Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 13:26 Mozesz sie z nami podzielic co Ci wyszlo:)Sama sie zastanawiam jaki jest wynik:)))) Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 13:37 Jezeli sie nie myle to x=nu/t. Czy moje rozwiazanie jest poprawne? Odpowiedz Link Zgłoś
v.i.k.k.a Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 13:39 Mozliwe, ja nie wiem, z matematyki zawsze bylam kiepska:)) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Rzwiązanie równania vikki 22.01.07, 16:22 m-dyskretna napisała: > Jezeli sie nie myle to x=nu/t. Czy moje rozwiazanie jest poprawne? Moim zdanien poprawne. Też mi się wydaje, że poprawnie powinno być: X = un/t Zatem równanie wikki miało sens. i kto by pomyslał???????? Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Rzwiązanie równania vikki 22.01.07, 16:54 > Zatem równanie wikki miało sens. i kto by pomyslał???????? Moze nawet interpretuje jakies zjawisko fizyczne. Fizycy lubia takie banalne rownania :))) i jeszcze ta literka "t", moze to oznaczenie zmiennej zwiazanej z czasem? Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Rzwiązanie równania vikki 22.01.07, 17:37 m-dyskretna napisała: > Moze nawet interpretuje jakies zjawisko fizyczne. Fizycy lubia takie banalne > rownania :))) i jeszcze ta literka "t", moze to oznaczenie zmiennej > zwiazanej z czasem? "t" związane z czasem to byłoby zbyt banalne;) A może tu chodzi o "t"ransport, czyli drogę;) Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Rzwiązanie równania vikki 22.01.07, 17:47 Moim zdaniem chodzi tu nie o procesy fizyczne a biologiczne. X jest stosunkiem natężenia uczuć do czasu. W miarę upływu czasu i stałej wartości natężenia uczuć wartość stosunku będzie jaka będzie. Wniosek nasuwa się oczywisty: albo trzeba zwiększyć natężenie uczuć, albo zmienić partnera. Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 17:39 Podobno nasz megawątek spowalniał całe forum - piszą o tym na "forum o forum". Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 20:56 l.george.l napisał: > Podobno nasz megawątek spowalniał całe forum - piszą o tym na "forum o forum". forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=299&w=55926070&a=55962674 Tak, tak. Aż światło przygasało jak wszyscy dorwali się do tego wątka;) Takie było obciążenie sieci:):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 22:07 >Tak, tak. Aż światło przygasało jak wszyscy dorwali się do tego wątka;) Takie >było obciążenie sieci:):):):) Swiatlo przygasalo tylko wtedy, kiedy czytalismy Twoje odpowiedzi. Czasami nawet w powietrzu unosil sie zapach siarki :) Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 22:14 Dobrusia wspominała nawet o zanikach napięcia do tego stopnia, że komputer jej się resetował. Twierdziła, że to wina wiatru, ale gdyby anioły dmuchały, nie chciałyby chyba szkody uczynić. Wszystko wskazuje więc na czarcie moce. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 22:54 Dziękuję Wam za słowa otuchy:D:D:D Widzę, że przyjęta przeze mnie prostota wyrażania myśli jest właściwie przyjmowana:D:D:D Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 22.01.07, 23:26 Jak w temacie:) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 22.01.07, 23:44 No jak to który? Twój i Rene:) Jak nagle;) pojawi się 5000 wpisów to dopiero zzielenieją z zazdrości w GW:):):) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 23.01.07, 14:57 lucyferciu napisał: > No jak to który? > > Twój i Rene:) Mój???? Autorka jest tylko jedna. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 23.01.07, 15:17 renepoznan napisał: > Mój???? Autorka jest tylko jedna. No przecież wiem, że jeszcze płci nie zmieniłeś:):) forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=67&w=55970065 Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 23.01.07, 15:22 lucyferciu napisał: > renepoznan napisał: > > > Mój???? Autorka jest tylko jedna. > > No przecież wiem, że jeszcze płci nie zmieniłeś:):) > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=67&w=55970065 Aaaaaaa Chcesz jechać do 2500 na dwa wątki. Chyba nie wyjdzie. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 23.01.07, 15:27 renepoznan napisał: > Aaaaaaa Chcesz jechać do 2500 na dwa wątki. Chyba nie wyjdzie. Wiem, że to jest ryzykowne, bo wtedy to NAPEWNO wszystkie kompy GW siądą:):) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 23.01.07, 18:58 lucyferciu napisał: > Wiem, że to jest ryzykowne, bo wtedy to NAPEWNO wszystkie kompy GW siądą:):) No nie. Chcesz zniszczyć gospodarza? Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Który wątek ma być kontynuacją poprzedniego?? 22.01.07, 23:48 Oczywiście, że ten. Odpowiedz Link Zgłoś
trajan_bez_ziemi Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 23:43 Ludzie! Widzicie problem tam, gdzie go nie ma. Kto Wam zabrania założyć drugi wątek pod tym samym, albo innym odowiadającym forumowiczom tytułem z dopiskiem np. część II (słownie: druga). W trakcie "dyskusji" możecie na bieżąco liczyć posty sumując wszystkie wątki, nic nie stoi na przeszkodzie, aby potem sumować już nie posty a wątki każdy po 2500 postów :D Można tak się bawić, aż do znudzenia. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 23:49 trajan_bez_ziemi napisał: > Ludzie! Widzicie problem tam, gdzie go nie ma. Kto Wam zabrania założyć drugi > wątek pod tym samym, albo innym odowiadającym forumowiczom tytułem z dopiskiem > np. część II (słownie: druga). Ojej!!!! Na to nie wpadliśmy;) Najbardziej budujący jest ten dopisek "drugi":):):) > W trakcie "dyskusji" możecie na bieżąco liczyć posty sumując wszystkie wątki, > nic nie stoi na przeszkodzie, aby potem sumować już nie posty a wątki każdy po > 2500 postów :D Ooo, nie, nie. Najbardziej ekscytujące;) było liczenie postów od początku, aby utrafić we właściwą setkę:>> > Można tak się bawić, aż do znudzenia. Spoko. Akurat ta zabawa aż tak bardzo nas nie nudzi;) A jak się znudzi, to zmienimy piaskownicę:):) Odpowiedz Link Zgłoś
trajan_bez_ziemi Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 00:05 No wiesz, jak czytam takie lamenty nad wątkiem o pierdołach, to aż litość człowieka bierze :) > Ooo, nie, nie. Najbardziej ekscytujące;) było liczenie postów od początku, aby > utrafić we właściwą setkę Hehe, naprawdę, zdziwiłbyś się. Znałem człowieka, który "polował" na dopisywanie się jako setny, dwusetny etc. Taki tysiączek, albo ostatni post w wątku 2500 to by była gratka! A jak widzę liczne grono dąży do mnożenia tychże postów. Skoro płaczą, że "nie pobiją rekordu" to można odnieść wrazenie, że właśnie o liczenie postów tu chodzi. Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 00:13 >A jak widzę liczne grono dąży do mnożenia tychże postów. Skoro płaczą, że "nie >pobiją rekordu" to można odnieść wrazenie, że właśnie o liczenie postów tu > >chodzi. To byla walka postow z karnawalem :)) A poza tym jestesmy zwolennikami brzytwy Ockhama i wlasnie dlatego nie chcielismy zakladac kolejnych watkow. Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:12 m-dyskretna napisała: > A poza tym jestesmy zwolennikami brzytwy Ockhama i wlasnie dlatego nie > chcielismy zakladac kolejnych watkow. A'propos brzytwy Okhama - mam ciekawy (nie oryginalny zaznaczam) problem, mianowicie czy liczba 0,9(9) (czyli zero przecinek nieskończona ilość dziewiątek) równa jest 1? I co Ty na to? Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:47 > A'propos brzytwy Okhama - mam ciekawy (nie oryginalny zaznaczam) problem, > mianowicie czy liczba 0,9(9) (czyli zero przecinek nieskończona ilość > dziewiątek) równa jest 1? > I co Ty na to? To jest jakies podchwytliwe pytanie? 0,9(9)<1 Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 18:50 m-dyskretna napisała: > 0,9(9)<1 Jesteś pewna????? Matematyka opierająca się na zliczaniu jabłek w koszyku niewątpliwie takie rozwiazanie podpowiada. Ale jednak matematyka zajmuje się nie tylko rzeczami które można sprawdzić w naturze. Istnieją w niej pojęcia które na pozór wydają się realne, ale w rzeczywistości są abstrakcyjnymi konstrukcjami logicznymi. Jedną z takich konstrukcji jest pojęcie nieskończoności. Nie można udowodnić, że coś rzeczywistego jest nieskończone, z bardzo prostego powodu, że żeby udowodnić, że coś jest nieskończone musielibyśmy to najpierw policzyć lub zmierzyć (co oznacza to samo, bo mierzenie to przykładanie "linijki" i liczenie ile razy zmieści się ona na mierzonym przedmiocie), a tego z definicji nieskończoności zrobić się nie da. Jeżeli można skończyć liczyć, to znaczy, że nie jest to nieskończone. Jeżeli nie można skończyć liczyć, to nie ma jak udowodnić. Dlaczego nie można policzyć nieskończoności? Ponieważ gdyby rachować jedną liczbę na sekundę, czy nawet miliard liczb na sekundę, to dalej policzenie nieskończonej ilości liczb potrwa nieskończoną ilość czasu Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 20:02 Przyznaje sie bez bicia - ale ze mnie blondynka :((( Moge tylko udowodnic swoja wpadke: 0,9(9)=3x0,3(3)=3x(1/3)=1 Ide po tepy noz... Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 21:46 m-dyskretna napisała: > Przyznaje sie bez bicia - ale ze mnie blondynka :((( > Moge tylko udowodnic swoja wpadke: > 0,9(9)=3x0,3(3)=3x(1/3)=1 > > Ide po tepy noz... Nie przesadzaj z tym "tepym nozem". :):):):):) Poza tym sama widzisz - delikatnie inne spojrzenie i Twoja wspaniała matematyka to prawie jak przepisy podatkowe - nikt nic nie wie. A jak spodobał się Tobie wywód w moim wpisie? Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 24.01.07, 02:13 renepoznan napisał: > Dla wyjaśnienia. Nie ja jestem autorem powyższego wywodu. Ale zakwestionujesz > go? Jeżeli zakwestionujesz, to podaj podstawy i wyliczenia - podaj dowód a nie > przesłanki logicznego załozenia. :):):) Szkoda, że nie może być logicznie, bo nawet taki nierozgarnięty matematyk, jak ja, powie Tobie, że ta Twoja dziewiątka w okresie będzie dążyła do jedynki bez tchu i opamiętania, ale nigdy równa jeden nie będzie;) To trochę tak, jakbyś chciał dogonić miłość Twojego życia i już, już byś ją miał, ale ona wciąż wymykałaby się o ułamek milimetra. Choć akurat ten przypadek może skończyć się sukcesem;;;;;;))))) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 24.01.07, 09:31 dobrusia_to_ja napisała: > Szkoda, że nie może być logicznie, bo nawet taki nierozgarnięty matematyk, jak > ja, powie Tobie, że ta Twoja dziewiątka w okresie będzie dążyła do jedynki bez > tchu i opamiętania, ale nigdy równa jeden nie będzie;) Widzę, że Twoja matematyka zakończyła się na zliczaniu jabłek. Teraz teorie matematyczne poszły juz dalej i tak mało finezyjne rozumowanie nie jest w modzie:) > To trochę tak, jakbyś chciał dogonić miłość Twojego życia i już, już byś ją > miał, ale ona wciąż wymykałaby się o ułamek milimetra. Choć akurat ten >przypadek może skończyć się sukcesem;;;;;;))))) Jeżeli stosujesz takie porównanie to pamietaj, że to gonienie może zakończyć się fatalnie. Takim sumowaniem: 1+1=2; 3; 4; 5; 6; 7;....... . Zależnie od intensywnosci gonienia. Więc Twoje porównanie jest urocze ale też w wiekszym stopniu finezyjne niż rozumowanie jakie zaprezentowałaś wyżej. Potwierdziłaś zatem, że 0,9(9) moze byc równe 1. :) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 00:17 trajan_bez_ziemi napisał: > No wiesz, jak czytam takie lamenty nad wątkiem o pierdołach, to aż litość > człowieka bierze :) Przyznaj się lepiej;) U góry jest literówka;), nie? Chciałeś użyć zazdrość, a wyszła litość:>> > Hehe, naprawdę, zdziwiłbyś się. Znałem człowieka, który "polował" na > dopisywanie się jako setny, dwusetny etc. Świr jaki, czy co?;) > Taki tysiączek, albo ostatni post w wątku 2500 to by była gratka! Łeee tam. Takich to MY mieliśmy po kilka i jakoś się z tym nie obnosimy;) Natomiast polowaliśmy na 6666:)))) > Skoro płaczą, że "nie pobiją rekordu" to można odnieść wrazenie, że > właśnie o liczenie postów tu chodzi. No przecież już mówiłem, że liczenie nas najbardziej rajcuje:)))) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:05 lucyferciu napisał: > > Hehe, naprawdę, zdziwiłbyś się. Znałem człowieka, który "polował" na > > dopisywanie się jako setny, dwusetny etc. > > Świr jaki, czy co?;) Hm. Hm. > No przecież już mówiłem, że liczenie nas najbardziej rajcuje:)))) Przez to nawet matematyka sie dorobilismy. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:13 renepoznan napisał: > Przez to nawet matematyka sie dorobilismy. No właśnie. I to całkiem ponętnego;) Od razu było widać, że liczenie idzie nam sprawniej:):) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:15 lucyferciu napisał: > > Przez to nawet matematyka sie dorobilismy. > > No właśnie. I to całkiem ponętnego;) Fiu, fiu. Ale kolega jest szybki!!!!!!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:50 > > No właśnie. I to całkiem ponętnego;) Zalezy co, kto lubi... > Fiu, fiu. Ale kolega jest szybki!!!!!!!!!!! I kto to mowi! To kolega Rene (zupelnie przypadkiem) umawial sie na kawe z rumem z M politechniczna :) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 18:53 m-dyskretna napisała: > I kto to mowi! To kolega Rene (zupelnie przypadkiem) umawial sie na kawe z rume > m Dobrze, że mi przypomniałaś. Muszę się znowu wybrać na kawę z rumę. Zaczyna się robić mróz więc pretekst jak znalazł. Koleżanka też pewno będzie chętna. Dzięki za podsunięcie pomysłu. A skąd wiesz, że M była z polibudy? Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 20:07 > A skąd wiesz, że M była z polibudy? Bo tamta M napisala "Do ukladowców - mam 23 lata i na ulicy się na mnie oglądają. I prowadzę zajęcia na PP." Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 01:13 trajan_bez_ziemi napisał: > No wiesz, jak czytam takie lamenty nad wątkiem o pierdołach, to aż litość > człowieka bierze :) > > > Ooo, nie, nie. Najbardziej ekscytujące;) było liczenie postów od początku A Ciebie co ugryzło?? Hmmm...?? Ten wątek był o pierdołach, to fakt i takich na forach nie brakuje. Jednak chcieliśmy stworzyć taki, w którym nikt nikogo nie obrażał i dokładnie to nam się udało. Pisaliśmy o wszystkim, dogryzaliśmy sobie, prawiliśmy złośliwości, ale wszystko w granicach nie przekraczających dobrego smaku. I będziemy robić to dalej:)))) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 12:11 dobrusia_to_ja napisała: > A Ciebie co ugryzło?? Hmmm...?? No cóż? Widać z tego, że każdy może mieć jakieś słabsze chwile;) i na przednówku może go dopaść deprecha:D > Ten wątek był o pierdołach, to fakt i takich na forach nie brakuje. Jednak > chcieliśmy stworzyć taki, w którym nikt nikogo nie obrażał i dokładnie to nam > się udało. Pisaliśmy o wszystkim, dogryzaliśmy sobie, prawiliśmy złośliwości, > ale wszystko w granicach nie przekraczających dobrego smaku. I będziemy > robić to dalej:)))) Nieźle streściłaś te 2500 wpisów:) Myślę, że zachęciłaś trajana do uczestniczenia w kolejnym WIELKIM wątku;) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 24.01.07, 02:03 lucyferciu napisał: > Nieźle streściłaś te 2500 wpisów:) Myślę, że zachęciłaś trajana do > uczestniczenia w kolejnym WIELKIM wątku;) Hmmm... Cóż... Starałam się;)) Odpowiedz Link Zgłoś
trajan_bez_ziemi Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 13:11 "A Ciebie co ugryzło?? Hmmm...??" No szczerze przyznam, że nie przyszło mi do głowy, że ktoś zinterpretuje mój wpis jako zgryźliwosc. Nie miałem żadnych niecnych intencji, ja chciałem dobrze... :) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 15:02 trajan_bez_ziemi napisał: > "A Ciebie co ugryzło?? Hmmm...??" > Nie miałem żadnych niecnych intencji, ja chciałem > dobrze... :) tak, tak. My znamy Trajan te Wasze "chciałem dobrze". Wpierw chcecie dobrze a potem źle si wypowiadacie na temat"lepiej kochajacych" i "kuzynów arabów". Wy się Trajan zastanówcie co robicie. Odpowiedz Link Zgłoś
trajan_bez_ziemi Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 22:11 "wypowiadacie na temat"lepiej kochajacych" i "kuzynów arabów". Wy się Trajan zastanówcie co robicie." :D My nie mamy wyrzutów sumienia! Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 22:32 trajan_bez_ziemi napisał: > My nie mamy wyrzutów sumienia! No to jesteście Trajan chory z nienawisci i do tego "...fob" i ".....ista". Jak tacy się uchowali? I kto Was wychował? Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 24.01.07, 02:00 trajan_bez_ziemi napisał: > Nie miałem żadnych niecnych intencji, ja chciałem > dobrze... :) No cóż... Dobrymi chęciami ...;) Lucyfer coś na ten temat wie;)) Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 22.01.07, 23:52 trajan_bez_ziemi napisał: > Ludzie! Widzicie problem tam, gdzie go nie ma. [...] Gdyby tak wszyscy dawali za wygraną, świat stałby w miejscu. Kto wie, może nasz upór przyczyni się do rozwoju myśli informatycznej i poprawy usług forumowych? Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Nie możemy kontynuować naszego wątku:(( 23.01.07, 00:03 l.george.l napisał: > Gdyby tak wszyscy dawali za wygraną, świat stałby w miejscu. Kto wie, > może nasz upór przyczyni się do rozwoju myśli informatycznej > i poprawy usług forumowych? No i dzięki temu wzrośnie wartość akcji GW na giełdach światowych:))) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Mija dzień!!!! 23.01.07, 22:01 Mija następny dzień. W moim przypadku ciężki ale udany. A jak w Waszym? Należy sie cieszyć tym co przeżywamy. Znaleźć w swym zyciu to co dobre i ciekawe. Może zacytuję tu klasyka: "Całe życie jest niewolą. Należy więć pogodzić się z losem, jak najmniej ubolewać nad nim i chwytać każdą korzyść, jaka z nim się łączy. Żadne położenie nie jest aż tak straszne, by człowiek obdarzony równowagą ducha nie znalazł w nim jakiejś pociechy" (Omnis vita servitium est. Assuescendum est itaque condicioni suae et quam minimum de illa querendum et quidquid habet circa se commodi apprendendum: nihil tam acerbum est, in quo non aequus animus solacium inveniat). Seneka - De tranguillitate animi - O spokoju ducha. Dwa tysiace lat temu ludzie mieli podobne odczucia jak my. A może nawet wieksza pogodę ducha niz my. Czy naprawdę My dzisiaj potrafimy cieszyć sie dniem? Oto kazanie na dzień 23 stycznia Anno Domini 2007r. Chcecie to poczytajcie. Chcecie to obśmiejcie. Dodatkowo poczytajcie sygnaturkę :):):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: m-dyskretna Re: Mija dzień!!!! IP: *.icpnet.pl 23.01.07, 22:19 Niestety ten dzien konczy sie smutno - informacja o smierci Ryszarda Kapuscinskiego. Jezeli wpadniesz kiedys na pomysl opublikowania kalendarza z Twoim kazaniem na kazdy dzien, to masz juz jedna czytelniczke... Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Mija dzień!!!! 23.01.07, 22:24 Gość portalu: m-dyskretna napisał(a): > Niestety ten dzien konczy sie smutno - informacja o smierci Ryszarda Kapuscinsk > iego. To rzeczywiście przykre, jak wielu wspaniałych ludzi odeszło w ciągu kilku miesięcy:(( > Jezeli wpadniesz kiedys na pomysl opublikowania kalendarza z Twoim kazaniem na > kazdy dzien, to masz juz jedna czytelniczke... A ja to co??!! Masz i drugą, która wolałaby być pierwszą, ale jej się nie udało;)) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Mija dzień!!!! 23.01.07, 22:27 renepoznan napisał: > Mija następny dzień. W moim przypadku ciężki ale udany. Mój też był ciekawy, choć niełatwy. Mam szczęście trafiać na ludzi, którzy dopiero się czegoś uczą: w banku, przy kasie itd. Skąd ja biorę tyle cierpliwości??;)) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Mija dzień, smutny dzień !!!! 24.01.07, 21:53 Mija dzień. Smutny dzień. Dzisiaj odeszła P. Krystyna Feldman. Wczoraj Kapuściński. Odchodzą wspaniali ludzie. Przychodzą nowi. Młodsi, wspanialsi. Czy lepsi? Ale nawet nie o tym chciałem. Miałem trochę wolnego czasu i przeglądałem album poświecony sztuce gotyku. I tym wspaniałym gotyckim katedrom. Średniowiecze. Jak modne i popularne jest mówienie z pogardą o tamtych czasach. Kiedyś gotyk nazwano barbarzyństwem. Jak to wykształceni (aż by się chciało użyć słowa wykształciuchy – ale to trąca o politykę) , postępowi i nowocześni, z wyższością opowiadają o czasach ciemnoty i barbarzyństwa. A czy oni rzeczywiście byli gorsi od nas. Mniej wykształceni – w tym formalnym sensie – na pewno. Ale czy gorsi? Czy nasze czasy wydały takich myślicieli jak św. Tomasz z Akwenu? Czy nasze pokolenia były zdolne do wymyślenia i stosowania „Pokoju Bożego? Czy nasze pokolenia wydałyby twórców katedr? Czy my bylibyśmy do tego zdolni? Owszem. Potrafimy wiele. Owszem, żyjemy na wyższym poziomie. Owszem, stać nas na szeroką oświatę. Tylko czy to nasza zasługa czy też tylko tego, że znajdujemy się dalej w ciągu pokoleń, niż ludzie średniowiecza.? Wiek XIX i XX wydał takich myślicieli jak Marks, Engels, Lenin Stalin czy Sartre. Jest się, czym chwalić? Nasze pokolenia wywołały dwie wojny o skali światowej. Czy jest się czym chwalić? Nasze już pokolenie nie walczy, bo wytworzyła się równowaga strachu. Tamci często nie walczyli, bo zabraniały im tego ich wiara czy ich spowiednik. Czy my z takich powodów przestalibyśmy mordować? Czy stać nas byłoby na budowę przez 100 lat budynku nieprzeznaczonego dla „praktycznych” celów? Jak stać było budowniczych wielkich katedr? Wyobrażacie sobie w tej chwili rozpoczęcie budowy z świadomością, że nie doczekacie końca budowy. Że budynek dokończą dopiero Wasze dzieci czy wnuki? A oni to potrafili. Wyobrażacie sobie projekt budynku zmierzającego do Boga? Pokazującego wielkość Boga i ludzką tęsknotę do tej wielkości. I to budowanego z tak niewielką wiedzą jak budowali oni. Czy nas stać byłoby na to? Oczywiście nie zamykam oczy na mankamenty średniowiecza. Ale nie wyciągając poszczególnych okoliczności tylko „uśredniając” wielkość epoki – czy my naprawdę jesteśmy lepsi? Mądrzejsi? Zdolniejsi? Czy nie zatraciliśmy tego, co mieli oni? Zdolności do uniesień ducha pozwalających im budować katedry, rzeźbić „Piękne Madonny” czy tworzyć systemy filozoficzne idące przeciw ciągotom ludzkim i próbujące nagiąć ludzi do działania dla dobra ludzkości a nie dla dobra swego egoistycznego „ja”. A my, co wypracowaliśmy? Marksizm, populizm, uleganie motłochowi. Czy to dorobek, którym należy się szczycić? Rozwój materialny – oszałamiający. Ale w pozostałej sferze rozwoju człowieka - ???????????????????????????? Oto kazanie na dzień 24 stycznia Roku Pańskiego po Narodzeniu Chrystusa: 2007r. Chcecie to poczytajcie. Chcecie to obśmiejcie. Dodatkowo poczytajcie sygnaturkę :):):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Rene, jak zawsze, niezawodny 24.01.07, 22:14 A ja obiecałam synowi jajecznicę i muszę ją zrobić. O średniowieczu pogadamy później;)) Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Mija dzień, smutny dzień !!!! 24.01.07, 22:58 renepoznan napisał: [...] > Czy stać nas byłoby na budowę przez 100 lat budynku nieprzeznaczonego > dla „praktycznych” celów? Jak stać było budowniczych wielkich kated > r? [...] Może w kolejnym odcinku napiszesz o źródłach finansowania tych wspaniałych budowli? Dziś trudno nawet ciemny lud tak wydoić, choć Glemb kombinuje jak koń pod górkę. Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Mija dzień, smutny dzień !!!! 24.01.07, 23:05 l.george.l napisał: > Może w kolejnym odcinku napiszesz o źródłach finansowania tych wspaniałych > budowli? Dziś trudno nawet ciemny lud tak wydoić, Czyżby?? A skąd panowie K. biorą kasę na finansowanie własnych ambicji?? > choć Glemb kombinuje jak koń > pod górkę. A kto to taki??:/ Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Tfu, tfu, tfu!! W tym wątku nie piszemy o polityce 24.01.07, 23:06 !!!! Odpowiedz Link Zgłoś
l.george.l Re: Tfu, tfu, tfu!! W tym wątku nie piszemy o pol 24.01.07, 23:10 To nie polityka, lecz historia ekonomii. Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Mija dzień, zimowy dzień !!!! 25.01.07, 23:13 Mija dzień. Mroźny i śnieżny. Nawiązując do wczorajszego. Usiądźcie kiedyś w takim prawdziwie gotyckim kościele. Polecałbym katedry francuskie ale także i naszą poznańską czy gnieźnieńską. W pogodny dzień. Usiądźcie w ławce i wyciszcie się. Za wrotami kościoła niech pozostanie motłoch potrafiący zobaczyć i gadać tylko o seksie i kasie (oczywiście cudzej a nie swojej – znacie takich – niedaleko szukać) Posiedźcie tak w półmroku. Przed Wami szereg kolumn jak wyciągnięte do Boga ręce z splecionymi palcami w modlitwie gigantów. Pomiędzy tymi rękami widać sacrum: Ołtarz. Z wyobrażeniem Boga. Tak jak Oni kiedyś Go widzieli i jak potrafili pokazać. Czy ten widok nie rzuca na kolana? Sanctus Deus, Sanctus fortis, Sanctus immortalis, miserere nobis. Gloria Patris et Fili et Spiritui Sancto, sicut erat in principio et nunc et semper et in saecula saeculorum Amen. Sanctus immortalis, miserere nobis. Święty Boże, Święty mocny, Święty nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami! Chwała Ojcu i Synowi i Świętemu Duchowi, jak było na początku, teraz i zawsze, i na wieki wieków. Amen. Święty nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami! Jakże mały jest człowiek przed tym majestatem. I jakże piękny i potężny, jeżeli potrafił to stworzyć. Jeżeli będziecie mieli szczęście to traficie na przebłysk słońca. Jak pięknie zagrają jego promienie na szkiełkach witraży. Ten groźny Bóg z półmroku gotyku okaże się uśmiechniętym dobrym Bogiem chrześcijan. Nie groźnym i mściwym Bogiem Izraela lecz dobrym Bogiem św. Franciszka. Czujecie to? A wywołać te nastroje potrafili projektanci i budowniczowie gotyckich katedr. Chyba najpiękniejszego hymnu do Boga jaki w architekturze potrafił stworzyć człowiek. Piękne były style następne; renesans, barok, klasycyzm. Ale były w pewien sposób wtórne. I do tego skierowane bardziej do człowieka. Gotyk dążył do Boga i śpiewał jego chwałę. Chyba nigdy więcej się to w historii człowieka nie powtórzyło. A jeżeli jeszcze uda Wam się trafić na moment śpiewów gregoriańskich. Czy jest coś piękniejszego niż ten powolny mnisi/męski śpiew unoszący się w półmroku katedry lub przeplatający się z wielokolorowymi promieniami przebłyskującymi poprzez witraże? Słyszycie to? Oto kazanie na dzień 25 stycznia Roku Pańskiego po Narodzeniu Chrystusa: 2007r. Chcecie to poczytajcie. Chcecie to obśmiejcie. Dodatkowo poczytajcie sygnaturkę :):):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Mija dzień, zimowy dzień !!!! 28.01.07, 15:17 renepoznan napisał: > Jeżeli będziecie mieli szczęście to traficie na przebłysk słońca. Kilkaktrotnie odwiedziłem światynię TAJ MAHAL w Agrze. pl.wikipedia.org/wiki/Tad%C5%BA_Mahal Byłem tam o różnych porach dnia i roku. I rzeczywiście największe przeżycie było z samego rana o wschodzie słońca. Wtedy właśnie promyki próbowały wedrzeć się do środka i stwarzały niepowtarzalny klimat. I co najważniejsze, o tej godzinie niewielu było chętnych do zwiedzania. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kiks4 Re: Mija dzień, zimowy dzień !!!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.01.07, 19:37 lucyferciu napisał: > renepoznan napisał: > > > Jeżeli będziecie mieli szczęście to traficie na przebłysk słońca. > > Kilkaktrotnie odwiedziłem światynię TAJ MAHAL w Agrze. ----------- Obu wam- i Renne i Lucyferciu- tylko można zazrościć. Nie ważne, gdzie i w jaki sposób odczuwamy obecność Twórcy wszystkiego- ważne, że odczuwamy. Ale kiedy nadejdzie ta chwila, gdy zrozumienie tak prostego faktu dotrze do wszystkich zacietrzewieonych, do tych, którzy w imię swojego Boga mordują wyznawców innego Boga nie wiedząc, że i jedni i drudzy wielbią tego samego. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Mija dzień, zimowy dzień !!!! 29.01.07, 02:07 Gość portalu: kiks4 napisał(a): > Obu wam- i Renne i Lucyferciu- tylko można zazrościć. Nie ważne, gdzie > i w jaki sposób odczuwamy obecność Twórcy wszystkiego- ważne, że odczuwamy. > Ale kiedy nadejdzie ta chwila, gdy zrozumienie tak prostego faktu dotrze > do wszystkich zacietrzewieonych, do tych, którzy w imię swojego Boga > mordują wyznawców innego Boga nie wiedząc, że i jedni i drudzy wielbią > tego samego. Z mojej obserwacji ŚWIATA (przez wiele lat "namacalnie") wiem, że konflikty na tle religijnym są wynikiem "licytacji", który Bóg jest ważniejszy. Przebywając w sferach odmiennych kulturowo i wyznaniowo w ogóle nie poruszałem kwestii związanych z wiarą. I naprawdę wówczas wśród nich można było mieć przyjaciół. Natomiast każda dyskusja związana z religią groziła niemal konfliktem międzynarodowym. Ale to właśnie o to chodzi, aby nie narzucać swojej wiary i być tolerancyjnym wobec innych wiar. Takie nauki również wynikają z każdej wiary, a konflikty wiążą się tylko z niewłaściwym jej rozumieniem przez niektórych wyznawców sterujących innymi współbraćmi. Celowo tu podałem przykład pięknej świątymi, w której byłem kilkakrotnie, a odmiennej nam kulturowo, aby z postu Rene nie wynikało, że tylko Bóg katolicki pomagał budować tylko te najpiękniejsze świątynie. Owszem, żyjemy w kręgu kultury zachodu i właśnie ją najlepiej postrzegamy, gdyż podlegamy jej presji, ale świat nie kończy na JUROP, gdzie dalej żyją już tylko smoki i dzikusy;) Szokiem było dla mnie jak przebywałem w Indiach w mieszkaniach osób wykształconych i niezwykle inteligentnych, kiedy zobaczyłem na ścianach wiszące obok siebie obrazy Shivy, Matki Boskiej, Ganesha, Jezusa, posążek Buddy i z boku leżał Koran. Na pytanie czy są hinduistami, odpowiadali zawsze przecząco. Jakież było moje zdziwienie kiedy otrzymałem taką samą odpowiedź gdy pytałem się czy są buddystami, muzułamanami czy chrześcijanami. W końcu nie wyrobiłem i zapytałem się bezpośrenio - a w co wierzysz? I jakże to była prosta, a jednocześnie PIĘKNA odpowiedź kiedy usłyszałem, że wierzą w MANKIND - w LUDZKOŚĆ = CZŁOWIECZEŃSTWO!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
kiks4 Budzi się nowy dzień, zaczyna się nowy tydzień 29.01.07, 08:30 Dziekuję Lucyferciu za bardzo mądrą wypowiedź. Od dawna podejrzewałem, że fanatyzm religijny, walka z myślącymi inaczej są efektem zamknięcia się w swoim środowisku, kiszenia we własnym sosie. Jest to tez skutek oczyszczenia w dużej mierze Polski z wyznawców innych religii przez wojenne i powojenne wydarzenia. Tolerancja w Polsce zawsze istniała, szczególnie gdzieś na styku kultur, na pograniczach Rzeczypospolitej. Zdrowy rozsądek nakazywał akceptację odmienności sąsiadów, niczym dziwnym nie były małżeństwa mieszane, wytworzyły się nawet uświęcone tradycja obyczaje - dzieci w zależności od płci były wychowywane w wierze jednego z rodziców. Córki - po matce, synowie- po ojcu i nie było dyskusji. Gdyby nie tolerancyjne podejście- to spory i niesnaski na tle religijnym przenosiłyby się do domów czyniąc życie rodzinne niemożliwym. Może kiedy nasze społeczeństwo zacznie więcej podróżować, choćby po Europie- to złagodzi swe nieprzejednane postawy. Na razie zachowujemy się jak Burek, który całe życie spędził przywiązany łańcuchem do budy i gdy ten łańcuch mu zdjęto- on nadal siedzi przy swojej budzie bo innego świata nie zna. ----- Festina lente! Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Budzi się nowy dzień, zaczyna się nowy tydzie 29.01.07, 09:30 kiks4 napisał: > Dziekuję Lucyferciu za bardzo mądrą wypowiedź. Od dawna podejrzewałem, że > fanatyzm religijny, walka z myślącymi inaczej są efektem zamknięcia się w swoim > środowisku, kiszenia we własnym sosie. O fanatyźmie to nie ma co mówić. Mamy podobne poglądy. Jednak jak pogodzić religie w zasadzie wykluczające się? Ostatnie dni dały przyklad. Jak naprawdę pogodzić chrześciaństwo z judaizmem? Przecież współczesne (Pawłowe) chrześciaństwo powstało jako zaprzeczenie judaizmu. Na szczeblu teologii to są religie nie do pogodzenia. I powiedziałbym - nawet bardziej ze strony Judaizmu. Oni odrzucają i bedą odrzucać - Chrystusa Mesjasza i jego naukę. Odrzucenie ścisłego powiązania religii z narodowoscią oznaczać też będzie zakwestionowanie tego co pozwoliło im przetrwać. Chrześciaństwo z kolei nie może przecież przyjąć tez judaizmu co do Mesjasza- choc w bardzo duzym stopniu przyjmuje wartości judaizmu. Cały ten dialog chrześciańsko-judaistyczny na tym naprawdę ważnym teologicznym polu to trzepanie piany bez sensu. Zdaje się, że juz wielu kapłanów i teologów to zrozumiało i z tego dialogu się wycofało. Pozostali "oddelegowani funkcjonariusze" dialogu oraz ci, którzy niebezpiecznie zbliżają sie do kwestionowania pryncypiów wiary chrześciańskiej. A na szczeblu stosunków międzyludzkich - jak najbardziej potrzebny - tylko czy trzeba nadawać mu tak religijno-mistyczny charakter? Podobna sprawa zresztą jest z islamem. W tych trzech wielkich religiach choć jedno jest wspólne - wiara w jednego Boga. A co dopiero w pozostałych przypadkach? Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu 2600;) 29.01.07, 10:10 renepoznan napisał: > O fanatyźmie to nie ma co mówić. Mamy podobne poglądy. > Jednak jak pogodzić religie w zasadzie wykluczające się? Właśnie poprzez tolerację i nie ocenianie i wartościowanie religii poprzez TYLKO swój system wartości. I tu znowu wracamy do kwestii, która kiedyś poruszaliśmy - NIE OCENIAJCIE, A NIE BĘDZIECIE OCENIANI. Poza tym gdzie jest powiedziane,że nasz sytem wartości ("zgniłego" zachodu) jest tym jednym jedynym. Tak uważają tylko ludzie, którzy naszą cywilizację traktują jak "pępek świata" niewiele wiedząc o innych kulturach. A to jest już fanatyzm, który niewiele ma wspólnego z człowieczeństwem. - Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kiks4 Re: 2600;) IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.01.07, 16:04 Czy potrafimy wyobrazić sobie świątynie, która by miała z każdej strony wejście do pomieszczeń różnych kultów i w której równocześnie odbywałyby się tam nabożeństwa różnych religii a po ich zakończeniu wychodzący tłum mieszałby się, ludzie wymienialiby ukłony, zapraszali się na słodkie do domów? I nikt nie oceniałby, która wiara jest słuszniejsza, każdy zaś chwalił jedynego Stwórcę wg. wpojonych mu zasad. Bo skoro jest jeden Wszechświat- to nie może on miec wielu Twórców- wyszłaby z tego straszna kicha. A doświadczenie wskazuje, że we Wszechświecie panuje harmonia i dające się opisac jednolite prawa. Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: 2600;) 29.01.07, 18:54 Gość portalu: kiks4 napisał(a): > Czy potrafimy wyobrazić sobie świątynie, która by miała z każdej strony > wejście do pomieszczeń różnych kultów i w której równocześnie > odbywałyby się tam nabożeństwa różnych religii a po ich zakończeniu > wychodzący tłum mieszałby się, ludzie wymienialiby ukłony, zapraszali > się na słodkie do domów? I nikt nie oceniałby, która wiara jest > słuszniejsza, każdy zaś chwalił jedynego Stwórcę wg. wpojonych mu zasad. Kiksiku!!! Muszę rozwiać Twoje niepokoje, gdyż JA znam takie miejsce na Ziemi. Jest nią Lotus Temple w New Delhi w kształcie kwiatu lotosu maps.pomocnik.com/Lotus-Temple-the-Bahai-temple-in-New-Delhi-India/ mapy.pomocnik.com/Lotus-Temple-the-Bahai-temple-in-New-Delhi-Indie/ www.bahaindia.org/temple/repute.html www.kamat.com/indica/monuments/636081.htm Nie ma tam określonego Boga, gdzie jest dziewięcioro drzwi wejściowych. A przewodnim mottem jest: "There is one God; mankind is one; the foundations of religion are one." "Jest jeden Bóg, ludzkość jest jedna, podwaliny religii są jedne" Jest to prosty tekst, ale oddaje istotę tego miejsca. Powstaje tylko pytanie, czy MY, ludzie zachodu, jesteśmy w stanie to pojąć i choć odrobinę przełamać się, aby pewne wzorce zachowania czerpać z innych kultur? Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: 2600;) 29.01.07, 19:19 Gratulacje Lucyferciu za 2600 post.!!!!!!!!!!! Takeście się koledzy rozmarzyli w swoim idealistycznym podejściu do religii, że aż nie mogę i nie chcę Was sprowadzać na ziemię. Jedno tylko niesmiałe pytanko - czy nie uwazacie, że kilka tysiecy lat rozwoju odrębnych kultur będzie raczej trudno zamazać i sprowadzić wszystko do jednego uniwersalnego wzorca. I do tego kto miałby decydować, co ma się w tym wzorcu znaleść. A ponadto Lucyferciu - wydaje mi się, że pytanie o zdolność do przejmowania wzorców zachowań innych kultur mozna spokojnie zadać także innym ludziom - a nie tylko ludziom zachodu. Jezeli np. znasz choć troche Londyn to wiesz, że akceptacja czy zaadaptowanie kultury europejskiej przez Hindusów i innych jest tam niezbyt duza. Zauważcie, że nie wartościuję kultur. Choc pytania głosno postawione przez Orianę Falacci (?) mozna i powinno sie zadawać nadal i to krzycząc. A jak one były trafne najlepiej swiadczy histeria jaka zapanowała w pewnych srodowiskach po ich zadaniu. Sorry koledzy. Doceniam Wasz idealizm i z pokorą przyjmę wasze stwierdzenie, że jestem twardogłowym i zaściankowym Polakiem nie znającym swiata i nie wychylajacym nosa poza swój ogródek. Ale - diabli nadali - jestem z tego dumny! A zobaczywszy trochą (niewiele byc moze) jakoś nie widzę by Europejczycy byli mało podatni na inne wzorce kulturowe. Wręcz mam wrażenie, że to ci "inni" są bardziej niz europejczycy zaskorupiali. Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: 2600;) 29.01.07, 20:21 renepoznan napisał: > Ale - diabli nadali - jestem z tego dumny! To do Lucyfercia??;) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Diabli nadali?? 29.01.07, 20:47 dobrusia_to_ja napisała: > To do Lucyfercia??;) Być może też. Ale jako zaściankowy polski szowinista kieruję to głównie do Boruty. Polskiego diabła, szlachciury. z wszystkimi jego wadami i zaletami. Z zakutym lecz dobrym polskim łbem. Który mogąc pojechać z Napoleonem do Francji, wolał pozostać w łęczyckich bagnach bo nie chciał być swiadkiem klęski człowieka, który był nadzieją Polaków i który jakąś tam Polskę chciał odbudować. Diabła, który w 1939 r przeprowadzał żołnierzy Armii Poznań przez łęczyckie bagna. (zna się literaturę :):):) ) Kieruję to do Rokity - polskiego chłopskiego diabła. Który był i złosliwy i szlachetny. Groźny i dobrotliwy do swoich. Który dawał się nabierać Polakowi ale nie tym pludrom niemieckim. :):):) No widzisz - jaki ze mnie szowinista:):):):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Diabli nadali?? 29.01.07, 20:56 renepoznan napisał: > No widzisz - jaki ze mnie szowinista:):):):):):) Takiego szowinistę z chęcią chętnie zatrzymam w naszym "układzie";;;;;;;;;)))))) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Diabli nadali?? 29.01.07, 22:13 dobrusia_to_ja napisała: > Takiego szowinistę z chęcią chętnie zatrzymam w > naszym "układzie";;;;;;;;;))))) Oj, cicho;) Zaraz się wszystko wyda:):):):) forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=67&w=56098441&a=56266103 Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Diabli nadali?? 29.01.07, 22:42 lucyferciu napisał: > Oj, cicho;) Zaraz się wszystko wyda:):):):) > > forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=67&w=56098441&a=56266103 Aleś podpadł:):):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Diabli nadali?? 29.01.07, 22:41 dobrusia_to_ja napisała: > Takiego szowinistę z chęcią chętnie zatrzymam w naszym "układzie";;;;;;;;;))))) Przydałoby sie zdefiniować ten nasz "układ". Macie jakies pomysły? Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Diabli nadali?? 29.01.07, 23:13 > Przydałoby sie zdefiniować ten nasz "układ". Mowilam, ze jeszcze beda z Was matematycy :)) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: 2600;) 29.01.07, 20:54 renepoznan napisał: > Gratulacje Lucyferciu za 2600 post.!!!!!!!!!!! Dzięki. Tak jakoś wyszło;) > Takeście się koledzy rozmarzyli w swoim idealistycznym podejściu do > religii, że aż nie mogę i nie chcę Was sprowadzać na ziemię. Bynajmniej moje rozważania nie mają charakteru idealistycznego, tylko jak najbardziej realistyczny, gdyż oparte są na konkretnym przykładzie. > Jedno tylko niesmiałe pytanko - czy nie uwazacie, że kilka tysiecy > lat rozwoju odrębnych kultur będzie raczej trudno zamazać > i sprowadzić wszystko do jednego uniwersalnego wzorca. No to wnioskuję, że odrębne kultury należy od siebie izolować. Tak? > I do tego kto miałby decydować, co ma się w tym wzorcu znaleść. A dlaczego to miałby KTOŚ konkretny decydować o wzorcu. Wzorzec też może ewoluować wraz z ludzkością. I to długimi latami. A tak naprawdę tu nie chodzi o wzorzec dla religii czy kultury, tylko chodzi o zwykłe podejście jednego człowieka do drugiego mającego inną wizję świata. > A ponadto Lucyferciu - wydaje mi się, że pytanie o zdolność do przejmowania > wzorców zachowań innych kultur mozna spokojnie zadać także innym ludziom - a > nie tylko ludziom zachodu. Jezeli np. znasz choć troche Londyn to wiesz, że > akceptacja czy zaadaptowanie kultury europejskiej przez Hindusów i innych > jest tam niezbyt duza. Jeżeli chodzi o Hindusów, to moje obawy są najmniejsze. Stopień asymilacji ludzi z kręgu kultury muzułmańskiej przebiega dużo wolniej. To co my widzimy to jest 1-2 pokolenia, a wspólne "podpatrywanie" kultur i ich ewentualna akceptacja trwa dużo dłużej > Sorry koledzy. Doceniam Wasz idealizm i z pokorą przyjmę wasze stwierdzenie, > że jestem twardogłowym i zaściankowym Polakiem nie znającym swiata i nie > wychylajacym nosa poza swój ogródek. To znaczy, że wybrałeś wariant prostszy i wygodniejszy;) > Ale - diabli nadali - jestem z tego dumny! Ja nie mam z tym nic wspólnego:):):):) > A zobaczywszy trochą (niewiele byc moze) jakoś nie widzę by Europejczycy byli > mało podatni na inne wzorce kulturowe. Wręcz mam wrażenie, że to ci "inni" są > bardziej niz europejczycy zaskorupiali. Ależ my nie mówimy o wzorcach, tylko o sposobach podejścia do świata i innych ludzi, które występując w innych kulturach mogą być dla nas całkiem atrakcyjne. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.01.07, 10:19 > Takeście się koledzy rozmarzyli w swoim idealistycznym podejściu do religii, że aż nie mogę i nie chcę Was sprowadzać na ziemię. > Jedno tylko niesmiałe pytanko - czy nie uwazacie, że kilka tysiecy lat rozwoju odrębnych kultur będzie raczej trudno zamazać i sprowadzić wszystko do jednego uniwersalnego wzorca. I do tego kto miałby decydować, co ma się w tym wzorcu znaleść. > A ponadto Lucyferciu - wydaje mi się, że pytanie o zdolność do przejmowania wzorców zachowań innych kultur mozna spokojnie zadać także innym ludziom - a nie tylko ludziom zachodu. Jezeli np. znasz choć troche Londyn to wiesz, że akceptacja czy zaadaptowanie kultury europejskiej przez Hindusów i innych jest tam niezbyt duza. > Zauważcie, że nie wartościuję kultur. Choc pytania głosno postawione przez Orianę Falacci (?) mozna i powinno sie zadawać nadal i to krzycząc. A jak one były trafne najlepiej swiadczy histeria jaka zapanowała w pewnych srodowiskach po ich zadaniu. > Sorry koledzy. Doceniam Wasz idealizm i z pokorą przyjmę wasze stwierdzenie, że jestem twardogłowym i zaściankowym Polakiem nie znającym swiata i nie wychylajacym nosa poza swój ogródek. Ale - diabli nadali - jestem z tego dumny! > A zobaczywszy trochą (niewiele byc moze) jakoś nie widzę by Europejczycy byli mało podatni na inne wzorce kulturowe. Wręcz mam wrażenie, że to ci "inni" są bardziej niz europejczycy zaskorupiali. Witam Rene. Pozwolę sobie tym razem zabrać głos na waszym forum :) Mam nadzieję, że mimo wszystko nie zniechęcisz się i dalej będziesz pisać ciekawe kazania na kolejne zimowe dni. Czyta się je z dużą przyjemnością i do tego mają ten walor, ze pobudzają do zdrowej polemiki, nawet mnie (jedynie obserwatora). Na pocieszenie dodam, że my też dopóki nie wyjechaliśmy poza Europę to żyliśmy w przeświadczeniu, że jesteśmy tzw. kulturowym "pępkiem świata". Dopiero zderzenie z całkiem inną kulturą Dalekiego Wschodu dało nam wiele do myślenia i przebudowało trochę nasz światopogląd. Pewnie tak samo by było gdybyśmy pojechali do Afryki, Ameryki czy Australii. Ponieważ nie tylko podróżowaliśmy, ale też żyliśmy wśród tych ludzi postanowiliśmy zaakceptować ich inność, ich kulturę, religię itp. itd. Nikt nikomu niczego nie narzucał. Jeśli przyjmiesz postawę obserwatora i przestaniesz myśleć schematami i uruchomisz choć minimum tolerancji to możesz wiele się od nich dobrego nauczyć. Możesz też krytykować jak ci się coś nie podoba. Wolna wola. Lucyferciu zapomniał dodać, że oprócz zwiedzania przepięknych miejsc i światyń było nam dane jakiś czas mieszkać z dzieckiem w miejscu , gdzie obok siebie żyją ludzie różnych wyznań: muzułmanie, hinduiści, buddyści, konfucjoniści, przeróżne odłamy chrześcijan itp. itd. a pomimo to kraj ten gospodarczo prężnie się rozwija i jest zaliczany do najbardziej agresywnych "Tygrysów Azji". Wiem, zabrzmiało to jak bajka, ale okazuje się, że na tym świecie pełnym chaosu jest to możliwe. Jest takie stare polskie przysłowie: "zgoda buduje, niezgoda rujnuje" i myślę, że w tym przypadku pięknie się sprawdza bo wszystko zależy od priorytetów, od tego co chce się w danym momencie osiągnąć, czy chce się kogoś ujarzmić i narzucić mu swój "jedynie słuszny punkt widzenia" czy też pomimo różnic coś fajnego osiągnąć. Niestety odnosi się to do wszystkich sfer naszego życia. Myślę, że nie można i nie należy budować "uniwersalnego wzorca", bo to się nigdy nie uda. Interesujesz się historią to doskonale o tym wiesz. I nie chodzi tu też o bezmyślne przejmowanie wzorców zachowań z innych kultur ani o zamazywanie czy wartościowanie innych kultur, bo to bez sensu. Każdy z nas jest inny i tą inność należy uszanować. Raczej chodzi o to, aby tak jak pokazywał nam to całym swoim życiem JP2 wychodzić do ludzi, szukać tego co nas łączy a nie podkreślać to co nas dzieli i narzucać swoją wolę innym. A to czy ktoś jest "zaskorupiały" czy nie, czy też "nie wychyla nosa poza swój ogródek" to zależy tylko i wyłącznie od niego i nie ma to żadnego związku z tym jaki ma kolor skóry i jaką religię wyznaje i gdzie mieszka. Równie dobrze może być "zaskorupiałym kosmitą" ;) Świat możemy zmieniać pod warunkiem, że najpierw zaczniemy zmiany od siebie, bo niestety świat pełen jest przeróżnej maści fanatyków. To by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam :) lucyfercia Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos 30.01.07, 21:19 Gość portalu: lucyfercia napisał(a): > Witam Rene. Pozwolę sobie tym razem zabrać głos na waszym forum :) Witam "Piękniejszą część piekła" :):):):) Miło, że nasz zwariowany watek przyciaga jednak innych i rozwija sie w interesującą dyskusję. Przy czym wyrażam nadzieję, że nawet w przypadku gdy nie zgodzimy sie ze wszystkimi swoimi twierdzeniami to zostaniemy z szacunkiem (choć może bez zrozumienia) dla poglądów innych. Zgodnie z tym co napisałaś. Pierwotnie nie chciałem tego tematu kontunuować bo - chyba słusznie - wydawało mi się, że mijamy sie z argumentami. Ja kładłem nacisk na zlewanie sie, docieranie postaw i kultur. Wam - jak wynika z Twoich wyjasnień - raczej chodziło o wzajemny szacunek i tolerancję dla odmienności. To co u nas wyraża powiedzenie: Żyj i daj żyć innym". Też w zasadzie zgadzam się z tym, że nalezy szanować i tolerować inne obyczaje, inną religię, inną kulturę. Mozemy jej nie akceptować, mozemy ją krytykować ale uszanujmy prawo "innych" do życia wg ich wzorów kulturowych czy religijnych. I powinno to działać we wszystkie strony. Jezeli mój sasiad jest hinduistą, muzułmaninem czy animistą to mam to uszanować. Nie zabraniać mu zyć wg jego obyczaju. Dobrze zrozumiałem Wasze poglady??? Jeżeli tak to są one prawie moimi pogladami. Dla wyjasnienia. Jestem Europejczykiem, Polakiem, Wielkopolaninem, Poznańczykiem i jestem z tego dumny. Żyję w tej kulturze, najbardziej mi ona odpowiada i pewno juz nigdy ani religii ani obyczajów nie zmnienię. Ale nie uważam by ta kultura była pępkiem swiata. Historia jest nauczycielką życia i dużo daje - także uczy pokory. Ale także krytycznego spojrzenia na świat. A to czasami warto czynić. Wracając do poszanowania innych sposobów zycia. Zgoda. Też mi sie nie podoba wtrącanie się kogokolwiek w obyczajowość danych grup, rodzin czy narodów. Dlaczego wsadzono do więzienia tego Etiopczyka - za obrzezanie swojej córki - czyli za to co jest głęboko osadzone w ich kulturze. Dlaczego potępiamy muzułmanów zabraniajacych swoim dziewczynom chodzenia z odsłoniętą twarzą. Dlaczego potepiamy tych, którzy zgodnie z swoim obyczajem i kulturą nie pozwalają im chodzić do szkoły. Dlaczego nie pozwalamy muzułmanom bronic honoru ich i ich rodzin w sposób w jaki jest to przyjęte w ich kulturze. Dlaczego z kolei muzułmanie nie moga zrozumieć naszego feminizmu i roli kobiety w rodzinie. Dlaczego wytępiono (choć ponoć nie do końca) zwyczaj sati. Dlaczego dziwimy się , że w Chinach w domu koniecznie musi byc chłopiec a nie córka - i potepiamy logiczne konsekwencje tego wzorca kulturowego. Dlaczego zniszczyliśmy życie i tradycje Burów w Afryce Południowej. Dlaczego krytykujemy i coraz częsciej nie pozwalamy muzułmanom dokonywania uboju rytualnego? Na szczęscie nie krytykujemy już uboju rytualnego w rzeźniach koszernych. Dlaczego potępiamy rytuały światynne Azteków czy Majów? Mam wymieniać więcej takich zgrzytów i ingerencji kulturowych? - chyba nie ma potrzeby. Przypuszczam, że wymienilibyscie ich więcej - lepiej znacie Daleki Wschód. Poszanowanie cudzej kultury jest wielkim osiągnięciem. Niech każdy żyje wg swoich zasad. Szanujmy innych, bysmy mieli prawo żądać poszanowania dla nas. Zgadzam się w pełni z Twoim - jeżeli je dobrze rozumiem - stanowiskiem. Jednak z drobnym ale - nie chciałbym jednak go rozwijać - wybacz. Przepraszam za odrobinę ironii w powyższym tekscie. Próbuję po prostu wskazać, że nie jest to taka prosta sprawa jakby sie chciało. I ponownie podkreślam - nie uważam kultury europejskiej za pępek swiata. Tylko tak się składa, że mi najbardziej ona odpowiada. Co nie znaczy, że inne traktuję jako zdecydowanie gorsze. Natomiast czy nie widzę ich wad ???? Pewno tak samo jak wady mojej/naszej kultury. Pozdrawiam. I proszę o częstszą obecność na forum. Przypilnujesz Lucyfercia bo czasmi za dużo "kokietuje" forumowiczki. Ku naszej - pozostałej męskiej częsci forum - zazdrości i zawiści. (no to się zemściłem za podgadywanie mojej żonie) ( hihihihi :):):):) ) Rene Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.07, 15:45 > Witam "Piękniejszą część piekła" :):):):) Ha! Ha! Uważaj, bo może jestem jednak tą wredniejszą częścią ;) > Miło, że nasz zwariowany watek przyciaga jednak innych i rozwija sie w interesującą dyskusję. Bardzo mi się twoje podejście do tej dyskusji podoba i cieszę się, że mimo wszystko wątek ten kontynuujesz. > Pierwotnie nie chciałem tego tematu kontunuować bo - chyba słusznie - wydawało mi się, że mijamy sie z argumentami. Dobrze zrozumiałem Wasze poglady??? Jeżeli tak to są one prawie moimi pogladami. Bardzo dobrze zrozumiałeś nasze poglądy, widzę, że są one w dużej mierze zbliżone. Jest to niestety bardzo trudny temat do dyskusji, bo przy okazji trzeba pamiętać też i o tym, że żyjemy w dobie powszechnej globalizacji i czy nam się to podoba czy nie, na świecie następują zmiany i różne wzorce przenikają się nawzajem. W końcu żyjemy w "globalnej wiosce" a świat się "skurczył i to bardzo. No i też trzeba pamiętać o odrobinie krytycyzmu. Nie myśl sobie, że wszystko mi się podoba i wszystko bez zmrużenia oka popieram. > Dla wyjasnienia. Jestem Europejczykiem, Polakiem, Wielkopolaninem, Poznańczykiem i jestem z tego dumny. Żyję w tej kulturze, najbardziej mi ona odpowiada i pewno juz nigdy ani religii ani obyczajów nie zmnienię. Absolutnie nie wypieram się własnych korzeni, też jestem z nich dumna i jak dotąd nie zmieniłam wiary. Jak to się mówi "wszędzie dobrze ale w domu najlepiej". Ale obserwacja innych napewno poszerza światopogląd i uwrażliwia a podróże wciągają. > Mam wymieniać więcej takich zgrzytów i ingerencji kulturowych? - chyba nie ma potrzeby. Przypuszczam, że wymienilibyscie ich więcej - lepiej znacie Daleki Wschód. Myślę, że trudno nam uszanować czyjąś inność, inny sposób życia, bo po pierwsze jest to coś czego nie rozumiemy, często nie mieści się nam w głowie taki sposób postępowania a po drugie nie zadajemy sobie nawet minimum trudu aby poznać to coś innego. Łatwiej i wygodniej jest od razu skrytykować to coś czego nie rozumiemy a co nie pasuje do naszego prywatnego wzorca. Akurat to może jest kiepski przykład, ale pamiętam jak nie podobało mi się to, że aby wejść do czyjegoś domu wszyscy musieli zdjąć buty. Było to dla mnie niezrozumiałe (bo u nas każą ci zdjąć buty np. żebyś nie pobrudził im podłogi czy dywanu a dla nich jest to coś normalnego, bo dom to świątynia a do niej tez nie możesz wejść w butach. Przykłady można by mnożyć. Najlepiej jak najwięcej dowiedzieć się o lokalnych obyczajach aby jak najmniej popełniać gaf. > Poszanowanie cudzej kultury jest wielkim osiągnięciem. Niech każdy żyje wg swoich zasad. Szanujmy innych, bysmy mieli prawo żądać poszanowania dla nas. Zgadzam się w pełni z Twoim - jeżeli je dobrze rozumiem - stanowiskiem. Jednak z drobnym ale - nie chciałbym jednak go rozwijać - wybacz. To i tak bardzo dużo, że potrafimy zająć jakieś sensowne stanowisko. Zawsze będzie jakieś ale. > Pozdrawiam. I proszę o częstszą obecność na forum. Przypilnujesz Lucyfercia bo czasmi za dużo "kokietuje" forumowiczki. Ha! Mam takie dziwne wrażenie, że Lucyferciowi niekoniecznie będzie się podobać moja częsta obecność na forum ;) No bo jak tu tak otwarcie "kokietować" forumowiczki? Zresztą one też milczą jak zaklęte ;) Boję się, że mi jeszcze "oczy wydrapią". Może lepiej i bezpieczniej zniknąć i zaszyć się gdzieś w podziemiu ;) Pozdrawiam :) i czekam na kolejne kazanie na kolejny zimowy dzień Lucyfercia Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: m-dyskretna Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos IP: *.icpnet.pl 31.01.07, 18:59 >Zresztą one też milczą jak zaklęte ;) >Boję się, że mi jeszcze "oczy wydrapią". Może lepiej i bezpieczniej zniknąć i >zaszyć się gdzieś w podziemiu ;) Zaszywanie sie nie jest wskazane, trzeba sie otworzyc na innych :)) W swoim imieniu moge powiedziec, ze milcze jak zakleta bo ostatnio mam mniej czasu na drobne przyjemnosci. Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos 31.01.07, 20:35 Gość portalu: m-dyskretna napisał(a): > W swoim imieniu moge powiedziec, ze milcze jak zakleta bo ostatnio mam mniej > czasu na drobne przyjemnosci. Mam to samo:(( Forum nieco uzależnia, więc wcale mnie to nie cieszy. Poza tym, muszę podrażnić doktorka i Pana Nikta, a to wymaga nie lada wysiłku;)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.07, 21:26 > Zaszywanie sie nie jest wskazane, trzeba sie otworzyc na innych :)) Czy ja wiem? Może i masz rację. Ale to jest akurat dość osobliwy przypadek. Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: 2600;)_pozwolę sobie zabrać głos 31.01.07, 23:47 Gość portalu: lucyfercia napisał(a): > Czy ja wiem? Może i masz rację. Ale to jest akurat dość osobliwy przypadek. ?? No to masz co robić;) Na tym forum są same osobliwe przypadki;) Całe ZOO osobliwości:)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kis4 męski żółw dla Rene IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.07, 23:54 Dobrusia napisała: Wiem, że to nie do mnie, ale jaki to żółw?? -------- ja go widziałem latem- ma skorupę, z niej wychodzą cztery łapy i chyba z przodu głowa a z tyłu ogon. Jesli to Cię interesuje, to mogę dowiedzieć sie więcej. Na zółwiach zupelnie sie nie znam. Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: męski żółw dla Rene 31.01.07, 23:57 Gość portalu: kis4 napisał(a): > Dobrusia napisała: > > Wiem, że to nie do mnie, ale jaki to żółw?? > -------- > ja go widziałem latem- ma skorupę, z niej wychodzą cztery łapy i chyba z przodu > głowa a z tyłu ogon. Jesli to Cię interesuje, to mogę dowiedzieć sie więcej. Na > zółwiach zupelnie sie nie znam. To bardzo ważne. Są różne żółwie:)) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 20:33 Gość portalu: lucyfercia napisał(a): > Zresztą one też milczą jak zaklęte ;) > Boję się, że mi jeszcze "oczy wydrapią". Może lepiej i bezpieczniej zniknąć i > zaszyć się gdzieś w podziemiu ;) Sama władczyni piekieł wzywa nas do raportu!!;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.07, 21:32 > Sama władczyni piekieł wzywa nas do raportu!!;) Nie będzie tak źle ;) Obiecuję. To tylko zwykła ciekawość. Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 21:54 Coś wygląda na to, że babska mafia na forum powstaje. Mamy zacząć się bać? Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 22:00 renepoznan napisał: > Coś wygląda na to, że babska mafia na forum powstaje. Mamy zacząć się bać? Ha, ha, ha, ha,... Drżyjcie przed nami panowie, bo jest nas coraz więcej!!!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 22:16 dobrusia_to_ja napisała: > Ha, ha, ha, ha,... Drżyjcie przed nami panowie, bo jest nas coraz więcej!!!!!! Na szczęscie liczy się jakość a nie ilość.:):):) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 22:42 renepoznan napisał: > dobrusia_to_ja napisała: > > Ha, ha, ha, ha,... Drżyjcie przed nami panowie, bo jest nas coraz więcej! > !!!!! > > Na szczęscie liczy się jakość a nie ilość.:):):) Jakość?? Najwyższa:)) Oczywiście nasza. Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 22:59 dobrusia_to_ja napisała: > Jakość?? Najwyższa:)) To chyba jasne! > Oczywiście nasza. Hm. Ładna pogoda dzisiaj była. Prawda? Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 22:43 > Na szczęscie liczy się jakość a nie ilość.:):):) O Ty swinko morska - sugerujesz, ze nie jestesmy dziewczynami pierwsza klasa?! Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 31.01.07, 23:03 m-dyskretna napisała: > O Ty swinko morska - sugerujesz, ze nie jestesmy dziewczynami pierwsza klasa?! Nigdy nie twierdziłem, nie twierdzę i nie bedę twierdził, że nie jesteście d z i e w c z y n a m i pierwsza klasa. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.02.07, 12:41 > Nigdy nie twierdziłem, nie twierdzę i nie bedę twierdził, że nie jesteście d z i e w c z y n a m i pierwsza klasa. No ja myślę. Spróbowałbyś tylko myśleć inaczej :)) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 01.02.07, 12:46 Gość portalu: lucyfercia napisał(a): > > Nigdy nie twierdziłem, nie twierdzę i nie bedę twierdził, że nie jesteści > e d > z i e w c z y n a m i pierwsza klasa. > > No ja myślę. Spróbowałbyś tylko myśleć inaczej :)) :):):):):):):):) Aż mnie coś kusi. Ale chyba nie zaryzykuję. Za duży asekurant ze mnie:) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 01.02.07, 17:24 Gość portalu: lucyfercia napisał(a): > > Nigdy nie twierdziłem, nie twierdzę i nie bedę twierdził, że nie >> jesteście d z i e w c z y n a m i pierwsza klasa. > > No ja myślę. Spróbowałbyś tylko myśleć inaczej :)) Duś Rene, duś:> Niech tylko nie próbuje zmieniać zdania. A jak będzie trzeba użyć dodatkowej "perswazji" to wiesz co robić, nie? Przecież sam Cię tego uczyłem:):) Rene jest bardzo wrażliwy na punkcie rozżarzonego metalu i wrzącej smoły wlewanej na "żywca" do gardła;) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 01.02.07, 17:30 lucyferciu napisał: > Duś Rene, duś: O kolega się odezwał. Dostałeś pozwolenie od małzonki i pantofel trochę poluzował? :):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? 01.02.07, 18:07 renepoznan napisał: > O kolega się odezwał. Dostałeś pozwolenie od małzonki i pantofel trochę > poluzował? :):):):) Wyrwałem się siłą:):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: Właśnie, dziewczyny, gdzie jesteście?? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.02.07, 19:26 > Wyrwałem się siłą:):):):) Biedaczek :) A tak w ogóle to wcale nie jest to prawda, bo Lucyferciu robi co chce :))) Ma dużą swobodę ruchu Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 22:14 dobrusia_to_ja napisała: > Gdzie podziała się Twoja żona?? Jak to gdzie. W kuchni - garnki myje. A co ma robic? Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 22:44 > Jak to gdzie. W kuchni - garnki myje. A co ma robic? Wazniejsze z kim te garnki zmywa... Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 22:49 m-dyskretna napisała: > > Jak to gdzie. W kuchni - garnki myje. A co ma robic? > > Wazniejsze z kim te garnki zmywa... O, właśnie!! Jeżeli z Tobą, to...;)) Odpowiedz Link Zgłoś
m-dyskretna Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 22:59 > O, właśnie!! Jeżeli z Tobą, to...;)) Gdyby ze mna, to jeszcze pol biedy. Gorzej jezeli z jakims facetem. A Rene siedzi przy klawiaturze... Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:07 m-dyskretna napisała: > Gdyby ze mna, to jeszcze pol biedy. Gorzej jezeli z jakims facetem. A Rene > siedzi przy klawiaturze... Nie ma strachu. Rene jak Napoleon ma podzielność uwagi. Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:05 m-dyskretna napisała: > Wazniejsze z kim te garnki zmywa... Sądząc po odgłosach to w towarzystwie żółwicy - Horacyny. Żona z nią gada a żółwica słucha i wcina swoją kolację. Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:14 renepoznan napisał: > m-dyskretna napisała: > > Wazniejsze z kim te garnki zmywa... > > Sądząc po odgłosach to w towarzystwie żółwicy - Horacyny. Żona z nią gada a > żółwica słucha i wcina swoją kolację. Ojej, mój kochany Rene!! Zapomniałam o Horacynie!! Przecież miałam jej załatwić faceta!! A może to miała być dziewczyna?? Hmmm... Zapomniałam:(:::::::::: Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:30 dobrusia_to_ja napisała: > Ojej, mój kochany Rene!! Zapomniałam o Horacynie!! Przecież miałam jej załatwić > faceta!! A może to miała być dziewczyna?? Hmmm... Zapomniałam:(:::::::::: No cóż. Starość nie radość. :):):) Moze daruj sobie ten absynt??????? Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:31 renepoznan napisał: > Moze daruj sobie ten absynt??????? Hihihihihihihihiiiiiiiiiii... Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:41 dobrusia_to_ja napisała: > renepoznan napisał: > > > Moze daruj sobie ten absynt??????? > > Hihihihihihihihiiiiiiiiiii... Na przyszłośc - Horacyna jest damą i potrzebuje faceta. Lesbijek nie akceptuję. :):):):) Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:45 renepoznan napisał: > Na przyszłośc - Horacyna jest damą i potrzebuje faceta. Lesbijek nie > akceptuję. :):):):) Przecież wiem, ale ona może toleruje;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kiks4 Hej, Rene!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 31.01.07, 23:42 dobrusia_to_ja napisała: > Ojej, mój kochany Rene!! Zapomniałam o Horacynie!! Przecież miałam jej załatwić> faceta!! ---------- rene- ja na powaznie. Znam kogoś, kto ma żółwia do wydania a może nawet dwa Odpowiedz Link Zgłoś
dobrusia_to_ja Re: Hej, Rene!! 31.01.07, 23:44 Gość portalu: kiks4 napisał(a): > rene- ja na powaznie. Znam kogoś, kto ma żółwia do wydania a może nawet dwa Wiem, że to nie do mnie, ale jaki to żółw?? Odpowiedz Link Zgłoś
lucyferciu Re: Hej, Rene!! 01.02.07, 00:45 Gość portalu: kiks4 napisał(a): > rene- ja na powaznie. Znam kogoś, kto ma żółwia do wydania a może nawet dwa Ojojoj. 2+1 to już jest hodowla;) Obawiam się, że przy takiej proporcji to Rene będzie miał do czynienia z organizacjami ochrony "praw" zwierząt:))) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 01.02.07, 11:14 Gość portalu: kiks4 napisał(a): > rene- ja na powaznie. Znam kogoś, kto ma żółwia do wydania a może nawet dwa Bez żartów. Juz mi się jedna pod nogami kręci i stopy obgryza. Wystarczy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: Hej, Rene!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.02.07, 12:17 > rene- ja na powaznie. Znam kogoś, kto ma żółwia do wydania a może nawet d > wa Koniecznie skorzystaj z tej oferty. Zaadoptuj żółwie, będziesz miał przesympatyczne żółwiątka :)) Odpowiedz Link Zgłoś
renepoznan Re: Hej, Rene!! 01.02.07, 12:38 Gość portalu: lucyfercia napisał(a): > Koniecznie skorzystaj z tej oferty. Zaadoptuj żółwie, będziesz miał > przesympatyczne żółwiątka :)) Czy ty wiesz jaki to problem? Wpierw żółwie zmusić do "miłosci". To wymaga ich odp. trzymania w chłodzie i tp - mam w domy wymarznąć? A potem utrzymywanie jaj. To musi byc w odpowiednio nagrzanym piasku. Dośc długo. Nie dziekuję. Niech sie same w naturze rozmnażają - w ich klimacie. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: lucyfercia Re: Hej, Rene!! IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 01.02.07, 12:52 > Czy ty wiesz jaki to problem? Wpierw żółwie zmusić do "miłosci". To wymaga ich odp. trzymania w chłodzie i tp - mam w domy wymarznąć? A potem utrzymywanie jaj. To musi byc w odpowiednio nagrzanym piasku. Dośc długo. Nie dziekuję. Niech sie same w naturze rozmnażają - w ich klimacie. Akurat nie mam doświadczenia w hodowli żółwi. Ale czegóż się nie robi dla swoich milusińskich. Teraz jest dobry czas: żółwie możesz wystawić na taras lub balkon a piasek podgrzewać jakąś lampą albo w piekarniku. Czy ja wiem??? Odpowiedz Link Zgłoś