GoĹÄ: Supreme
IP: *.udn.pl
26.10.03, 22:21
To bedzie opis wypadku jaki spowodowal Artur Gadowki, wokalista grupy IRA.
W środę około godz. 12.20 na przejściu dla pieszych na rondzie przy ul.
Warszawskiej kobieta lat 25 przechodziła na pasach na drugą stronę ulicy.
Szła od strony Michałowa na przystanek autobusu linii 4 i 12 po drugiej
stronie (chciała jechać jak co dzień do pracy do centrum miasta). Przeszła
pierwsze dwa pasy ruchu, którymi samochody jadą w kierunku Warszawy i czekała
na wysepce między jezdniami na możliwość przejścia na drugą stronę. Samochody
zatrzymały się na obu pasach prowadzących do ronda. Kierowcy pokazywali
kobiecie żeby szła. Gdy przeszla juz 75% przejścia nagle przy zewnetrznym
krawężniku, przy chodniku, jadąc na trzeciego pojawil sie samochod jadacy z
ogromna predkoscia. Potracil dziewczyne, ktora robiac obrot o 360 stopni
wyladowala z powrotem na wysepce. Sila jej uderzenia o samochod spowodowana
jego ogromna szybkoscia z jaka sie poruszal byla tak wielka, ze dziewczyna
wybila łokciem przednia szybe w samochodzie. Kierowca zatrzymal sie dopiero
na rondzie, gdyz wczesniej nie mogl wyhamowac predkosci z jaka jechal. I
jakie byly pierwsze slowa gdy wyszedl z samochodu i podszedl do
dziewczyny? "Czemu mi weszlas pod samochod!!??"...
Zamiast na pogotowie zadzwonil po swojego znajomego policjanta. Inni
swiadkowie zdarzenia zadzwonili rowniez na policje oraz pogotwie i pojawily
sie dwie ekipy policjantow. Obie spisaly protokoly, tyle ze protokol
policjanta ktory byl znajomym Gadowskiego mowil ze "dziewczyna ma tylko lekko
potluczony łokieć i to jej wina ze byl wypadek bo weszla Gadowskiemu pod
koła". W rzeczywistości dziewczyna miała otwarte złamanie kosci podudzia i
ok. 1,5 litra krwi było na jezdni. Do tego miała przemieszczenie kości
łokciowej. Byla przytomna i swiadoma tego co sie dzieje. Oczywiscie znajomy
policjant pana Gadowskiego nie mogl przeciez napisac ze to wina wokalisty IRA.
Dziewczyna przeszla dwie operacje i przez 3 miesiace bedzie jezdzic na wozku.
Potem 3 miesiace rehabilitacji. W sumie pół roku wyjete z życia. A co na to
pan Gadowski? Przyslal jej kwiaty do szpitala zyczac powrotu do zdrowia i
puscil wiadomosci do mediow ze ten wypadek to byla jej wina.
Nie wiem co sądziliscie do tej pory o tym czlowieku, ale ja wiem jedno - to
jest zwykły kłamca ktory boi sie wziasc odpowiedzialnosci za to co zrobil.
Zwala wine na dziewczyne, podczas gdy to on wjechal na przejscie dla pieszych
na 3-go gdy reszta samochodow stala i przepuszczala pieszych, to on jechal z
ogromna i nadmierna predkoscia, to on spowodowal wypadek a chce zwalic
wszystko na ofiare. To on nie wykazuje skruchy i odpowiedzialnosci. Tyle ze
zapomnial iz dziewczyna ma naocznych swiadkow ktorzy potwierdzaja jej opinie
i przebieg zajscia. Ciekawe co na to powie pan Gadowski i jego kolega
policjant...