Znów blokowali siódemkę w Szydłowcu

[j.an]

Do Szanownej Pani Redaktor czy Pani aby nie powinna być już u okulisty, bo
określanie garstkę ludzi na pasach określa Pani mieszkańcy Szydłowca
protestowali,czy naprawdę nie ma Pani Redakcja już żadnych konkretnych
wiadomości dla nas.

Drodzy mieszkańcy Szydłowca...

[Gość: Łukasz]

a przynajmniej ta część łażąca po przejściu i otumaniona przez Stowarzyszenie na Rzecz niedo-Rozwoju Gminy Szydłowiec. Gdzie wasz rozum? Zaproponowano przeprowadzenie drogi w 6-metrowym wykopie przy blokowisku, przeprowadzenie wiaduktem ulicy Jastrzębskiej co znacznie ułatwi dotarcie do kościoła, tereny zielone, alejki, boisko, plac zabaw, oczka wodne, nowe ciągi pieszo-rowerowe. Nie obędzie się bez wyburzeń, ale to już problem tych którym spodobało się budować tuż przy obecnej drodze. Ale co tam, odsuńcie sobie obwodnicę te 2-3 kilometry od miasta jak chcecie. Nikt wtedy nie będzie wiedział nawet o istnieniu Szydłowca i to będzie wasz Rozwój. Ja wiem, że tej protestującej grupie trudno się przyznać do błędu i odpuścić, no bo jakby wyglądali w oczach reszty gdyby zrezygnowali teraz, więc będą pewnie wyłazić co chwilę na to skrzyżowanie.

[Gość: annia]

powinien ich ktos przejechać to by więcej sie nie wygłupiali i nie zawracalui
d...py kierowcom

Znów blokowali siódemkę w Szydłowcu

[Gość: justi]

Cały czas się zastanawiam co to stowarzyszenie robi na rzecz rozwoju Szydłowca?
Nic wielkie zero, Niedługo nie będzie można wyjechać z tego miasta (brak dobrej
komunikacji jest wielkim problemem dla ludzi pracujących poza Szydłowcem). Na 12
tysięcy mieszkańców tylko garstka oszołomów.

[Gość: z miasta radomia]

Niech stowarzyszenie weżmie pod uwagę, że kolej Szydłowiec ma daleko
od miasta, drogę chcecie daleko od miasta, więc chyba myślicie o
lotnisku albo o porcie w mieście. Ewentualnie Szydłowiec jako
atrakcja turystyczna w środku puszczy z dala od wszelkiej
cywilizacji.

[Gość: Ja]

Cały ten tzw. protest jest organizowany przez proboszcza kościoła, leżącego po drugiej stronie E 7. Chłopina ubzdurał sobie, że mu starowinki nie będą mogły przedostać się po kładkach do świątyni, co niekorzystnie wpłynie na rozwój parafii. Przecież ta druga nitka ma być budowana nie od strony miasta (obok już istniejącej), mają tam też być ekrany, które wydatnie ograniczą wpływ drogi na życie mieszkańców. Co to za kraj w którym grupa 50 oszołomów sterowana przez księdza chce mieć wpływ na życie większej społeczności ? Odpowiadam, a to Polska właśnie...