Miasto zabezpiecza się na wypadek wojny

[Gość: dark]

Pamiętam, jak właścicielowi "Optimusa" wojsko buchnęło 2 samochody terenowe,
jak tylko został aresztowany (oczywiście bezpodstawnie). Potem został
wypuszczony, a samochodów jeszcze długo nie mógł odzyskać. Taka to
i "formalność" ...

[Gość: Rezydent]

Oto mamy kolejny bzdetny pomysl wladzy ktora najwyrazniej nie moze wybudzic sie
z amoku, nastepnym krokiem powinno byc zajecie kos, widel, siekier,
paralizatorow, quadow, latawcow a wtedy region bedzie gotowy do odparcia
wszelkiej inwazji.
Wszystkim ktorzy pracowali nad takim projektem zycze szybkiego znalezienia
dobrego psychiatry.

[Gość: fan_maluchów]

Ale chyba to dla tych łajz za niski komfort:)

co bym zrobil ?

[Gość: rzeszowski taksiaz]

za stanu wojennego wozilem w bagazniku 2 (dwa litry) benzyny. W razie
rekwirowania pojazdu polalbym auto i podpalil.

[Gość: inż. Mamoń]

I bardzo dobrze, jestem za. Na co komu terenówka w przypadku inwazji Rosji i
np. Białorusi. Podczas wojny i tak benzyna czy olej napędowy będzie limitowany
i pierszeństwo będzie miała armia. Jeżeli zabiorą mi Ravke i oddadzą
odszkodowanie po zakończeniu wojny to czemu nie, służę Narodowi.
:-)

Miasto zabezpiecza się na wypadek wojny

[allo11]

stary numer. zaplanujesz sobie wakacje a armia zaplanuje sobie wtedy cwiczenia i...co ? przyjada po furę . słyszałem że i motory Im sie przydają na taką okoliczność. No i musiałeś informować WP czy masz pojazd i utrzymywać go w sprawności no bo obronność to priorytet.

[Gość: RAV4]

Dostałem taki papier i podpisałem zgodę. Nie stanowi to dla mnie żadnego
problemu. Jeżeli może się to przydać mojemu krajowi, to czemu nie?
W dodatku dokładnie wcześniej sprawdziłem przepisy - nie ma mowy o żadnych
ćwiczeniach, ani nawet stanach kryzysowych typu powódź itp. Dotyczy to tylko
wojny na terytorium Polski. Na razie (mam nadzieję) nie grozi.

[cover_wielki]

To element tarczy antyrakietowej.