bu-zia
24.12.10, 21:56
dodatni wynik HCV (badania robione oczywiscie przypadkiem pod katem diagnozy dosc wysokiego Alt i Ast). Podwyzszone miałam juz od lat, ale jakos nikt nie pokusił sie o głebszą diagnostykę. Teraz zrobiłam szczegółowe badania, chciałam je odebrac po świętach, ale otrzymałam "miluchny" telefon z laborat., żeby się natychmiast zgłosić po odebranie wyników bo wyszły bardzo złe i jak najszybciej umówic do lek. rodzinnego. Telefon otrzymałam jakies 130 km od domu, tak więc całą drogę jechałam w stresie, zdążyłam ze 3 razy w myslach pogrzeb sobie urządzić.
Szok, zaskoczenie, niedowierzanie, strach - czyli standard.
Przeanalizowałam swoje wyniki badan na przestrzeni lat (z racji wykonywanego zawodu koniecznie 2 razy do roku robie dokładne badania) i wyszło, że prawdopodobnie zostałam zarazona podczas mojego pierwszego pobytu w szpitalu w 2002 roku, czyli zyje z gosciem ponad 8 lat. Póki co, bezobjawowo (bola mnie stawy ale wiazałam je z jakąś chorobą o podłożu reumatoidalnym, teraz sama nie wiem).
Dalsza diagnostyka po świętach.
Boję się dalej, ale wasze wpisy niosą optymizm. Musi byc dobrze, a jak nie to patrz punkt pierwszy!
Wesołych Swiat dla wszystkich!