GoĹÄ: Klaudia
IP: *.252.56.238.internetia.net.pl
26.01.14, 15:26
Witam
nie wiem od czego zacząć tak szczerze mówiąc, ponieważ przerasta mnie już ta cała sytuacja.. mój tata rozpocząć 3 tygodnie temu terapię dwulekową, ma genotyp 3A. Wirus HCV ma prawdopodobnie od młodych lat, a teraz ma lat 50, więc spustoszył już dość organizm.. Badanie fibroskanem wykazało wynik F4.
Tata niestety źle znosi leczenie interferonem, oprócz takich objawów jak bezsenność, apatia, zmęczenie.. niestety ma także słabe wyniki z krwi. Płytki krwi - 20tys. W związku z tym lekarz miał ogromny dylemat, czy podać trzeci zastrzyk interferonu tacie. Zdecydował się go podać, ale w dawce w połowę niższej (90mg). Tata niestety dalej jest w nie najlepszej formie, szczególnie psychicznej. Ma także objawy żółtaczki (żółte białka oczu, skóra).
Tata otrzymał tabletki Cyclonamine, które niby mogą podnieść płytki krwi, ale wcale nie muszą. Nie wiem czemu, ale lekarz powiedział tacie, że jeśli nie wyleczy wirusa to są małe szanse na kwalifikacje do przeszczepu ponieważ zaatakuje on nową wątrobę i będzie taka sama sytuacja jak teraz. Ale wg mnie przecież po to są te przeszczepy, jeśli nie da się wyleczyć wirusa ? Tak samo lekarz powiedział, że jeśli teraz tata przerwie terapie dwulekową, to już żadnej szansy na ponowne rozpoczęcie nie będzie. Ponadto nie napisał żadnego podania o kwalifikacje do przeszczepu, dopiero może napisać, jeśli przerwie leczenie interferonem i rybawiryna... Czy to jest dobre postępowanie w tym wypadku ? Jest do dobra klinika, dobry lekarz z tego co czytałam w internecie i nie rozumiem, dlaczego mówi w ten sposób o możliwosci przeszczepu... przeciez ludzie z HCV i złymi wynikami mają przeszczepianą wątrobę.. może wy mi wytłumaczycie jak to w końcu jest z tym przeszczepem ?