Dodaj do ulubionych

orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś?

05.12.09, 13:48

bede stawac przed tym trybunalem i nie wiem co mnie tam czeka...
stracha mam
Obserwuj wątek
    • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:07
      a coś niedobrego Ci jest?
      • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:20

        choruje 21 lat ( pierwsza wizyta u psychiatry 20 lat temu) od 15 lat
        systematyczne leczenie. Depresja, lęk napadowy i rozne takie cuda
        • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:26
          tja.
          • zagubiony.monte Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:51
            Ja mam orzeczenie. Spoko. Nie ma się czego bać. Patrzą w papiery i
            przyznają kategorię. U mnie to trwało z pięć minut, ale ja miałem
            wcześniej orzeczenie o niezdolności do pracy, to poszło łatwo i
            szybko.
            • prof.bochun Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 15:00
              Też mi orzeczenie przed komisją. Licencjarze. Mi życie samo wystawia takie
              orzeczenie każdego dnia.
            • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 17:41
              zagubiony.monte napisał:

              > Ja mam orzeczenie. Spoko. Nie ma się czego bać. Patrzą w papiery i
              > przyznają kategorię. U mnie to trwało z pięć minut, ale ja miałem
              > wcześniej orzeczenie o niezdolności do pracy, to poszło łatwo i
              > szybko.


              orzeczenie o niezdolności do pracy... a gdzie takie daja?
              Ja nie mam lat pracy i zachorowalam w wieku 16 lat
            • tarja30 zagubiony.monte 05.12.09, 17:44
              zagubiony.monte napisał:

              > Ja mam orzeczenie. Spoko. Nie ma się czego bać. Patrzą w papiery i
              > przyznają kategorię. U mnie to trwało z pięć minut, ale ja miałem
              > wcześniej orzeczenie o niezdolności do pracy, to poszło łatwo i
              > szybko.


              gdzie zalatwia sie to orzeczenie o niezdolnosci do pracy? Ja nie mam
              lat pracy a zachorowalam w wieku 16 lat
              • lucyna_n Re: zagubiony.monte 05.12.09, 18:36
                a flepy masz od tego 16 roku od państwowego psychii? czy tylko na wiarę maja
                uwierzyć?
                • tarja30 Re: zagubiony.monte 05.12.09, 22:16
                  lucyna_n napisała:

                  > a flepy masz od tego 16 roku od państwowego psychii? czy tylko na
                  wiarę maja
                  > uwierzyć?


                  tak od panstwowego i to z grubej rury zaczelam... proba samobojcza:/
                  • tarja30 Re: zagubiony.monte 05.12.09, 22:20
                    tarja30 napisała:

                    > lucyna_n napisała:
                    >
                    > > a flepy masz od tego 16 roku od państwowego psychii? czy tylko
                    na
                    > wiarę maja
                    > > uwierzyć?
                    >
                    >
                    > tak od panstwowego i to z grubej rury zaczelam... proba
                    samobojcza:/


                    w sumie papiery mam od 15 roku zycia,ze cos sie zaczyna dziac z
                    tym,ze od lekarza pierwszego kontaktu ktory troche sprawe olal... no
                    i skonczylo sie jak sie skonczylo. Od 16 roku zycia mam juz papiery
                    od psychiatry i psychologa
                    • lucyna_n Re: zagubiony.monte 05.12.09, 23:24
                      Skoro masz wszystko udokomentowane to myślę że uznają Ci co tam chcesz mieć
                      uznane, oni i tak tylko w papiery zajrzą i tyle. Wiele to tam rozmawać raczej
                      nie będą.
                      Nie kusi Cię spróbować iść do pracy? jakieś pół etatu albo taką krótką na
                      zastępstwo?
                      • tarja30 Re: zagubiony.monte 05.12.09, 23:59
                        lucyna_n napisała:

                        > Skoro masz wszystko udokomentowane to myślę że uznają Ci co tam
                        chcesz mieć
                        > uznane, oni i tak tylko w papiery zajrzą i tyle. Wiele to tam
                        rozmawać raczej
                        > nie będą.
                        > Nie kusi Cię spróbować iść do pracy? jakieś pół etatu albo taką
                        krótką na
                        > zastępstwo?


                        wiele razy o tym myslalam i nawet ostatnio rozmawialam o tym z
                        lekarzem. Problem jest taki jak bede dostawac sie do tej pracy
                        musialby ktos mnie wozic i byc pod telefonem w razie paniki tylko we
                        wlasnym lozku sie uspokajam.Z drugiej strony kto mnie zatrudni...
                        jeden dzien dam rade a nastepnego boje sie wszystkiego ehh
                        • zagubiony.monte Re: zagubiony.monte 06.12.09, 00:11
                          tarja30 napisała:

                          Problem jest taki jak bede dostawac sie do tej pracy
                          > musialby ktos mnie wozic i byc pod telefonem w razie paniki tylko
                          we
                          > wlasnym lozku sie uspokajam.Z drugiej strony kto mnie zatrudni...
                          > jeden dzien dam rade a nastepnego boje sie wszystkiego ehh

                          Jak już załatwisz te orzeczenia, to poszukaj pracy w domu, dla
                          niepełnosprawnych. Ja pracuję tu:
                          www.mikrotech.pl/index.php?tresc=praca
                          Ale już niedługo. Znalazłem coś w swoim zawodzie. Też w domu.
                          • lucyna_n Re: zagubiony.monte 06.12.09, 13:41
                            w dobie internetu trochę już się da w domu zrobić, chociaż ja życzę Tarii żeby
                            znalazła coś bardzo blisko domu ale niekoniecznie w domu.
                        • lucyna_n Re: zagubiony.monte 06.12.09, 00:12
                          no tak, znam ten ból aż za dobrze, ale ja bym tak całkiem bez pracy sfiksowała.
                          • tarja30 Re: zagubiony.monte 06.12.09, 00:51
                            lucyna_n napisała:

                            > no tak, znam ten ból aż za dobrze, ale ja bym tak całkiem bez
                            pracy sfiksowała.
                            >

                            ja fiksuje juz od dawna ale teraz jak jest maly to jest inaczej. Mam
                            sporo zajec i mniej mysle o sobie... ale trafia mnie ten brak
                            samodzielnosci moje marzenia to np.wstac rano i isc do sklepu kupic
                            swieze bulki.Jak dostane ten stopien to bede szukac jakiejs domowej
                            moze akurat bedzie latwiej cos znalezc.
    • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 17:32
      nie jest z Tobą tak źle skoro sobie potrafisz coś takiego załatwić.
      Ja od roku zbieram się do okulisty i gina i jakoś nie mogę dotrzeć.
      Skierowania do specjalistów wiszą miesiącami na lodowce niczym niemy wyrzut
      sumienia.

      • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 17:42
        lucyna_n napisała:

        > nie jest z Tobą tak źle skoro sobie potrafisz coś takiego załatwić.
        > Ja od roku zbieram się do okulisty i gina i jakoś nie mogę dotrzeć.
        > Skierowania do specjalistów wiszą miesiącami na lodowce niczym
        niemy wyrzut
        > sumienia.
        >

        wykorzystuje lepsze samopoczucie i zalatwiam to i inne sprawy z
        ktorymi zwlekalam przez te lęki
        • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 18:35
          a lepiej się czujesz?
          • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 22:23
            lucyna_n napisała:

            > a lepiej się czujesz?


            Tak czuje sie lepiej na tyle, ze w domu nie mam atakow paniki i
            duzych lekow.
            Z domu niestety sama nie wychodze trzeba mnie wszedzie zawozic (sama
            nie jezdze bo biore leki i nie moge)
            • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 11:17
              tarja30 napisała:

              > Z domu niestety sama nie wychodze trzeba mnie wszedzie zawozic (sama
              > nie jezdze bo biore leki i nie moge)

              to co Ty bierzesz?
              jakieś trankwilizery, co po nich w ścianę się tylko patrzysz?
              a dzieckiem opiekować się potem powinnaś?
              przecież nieprzytomna matka to pewna utrata paluszków
              • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 12:12
                sineite napisała:

                > tarja30 napisała:
                >
                > > Z domu niestety sama nie wychodze trzeba mnie wszedzie zawozic
                (sama
                > > nie jezdze bo biore leki i nie moge)
                >
                > to co Ty bierzesz?
                > jakieś trankwilizery, co po nich w ścianę się tylko patrzysz?
                > a dzieckiem opiekować się potem powinnaś?
                > przecież nieprzytomna matka to pewna utrata paluszków


                biore seroxat i doraznie xanax a po tych lekach jezdzic nie mozna
                • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 12:22
                  o. a to dopiero.
                  ja biorę sertraliny końskie dawki
                  i doraźnie xanax - znaczy na każde z człowiekiem spotkanie

                  i jestem zajebistym kierowcą

                  - - -
                  mnie się wydaje
                  że masz życiowe usprawiedliwienie
                  by po dupie nie zbierać
                  tak jak to zawsze bywa
                  gdy nikt człowieka nie żałuje i nie utula

                  - - -
                  skoro nigdy nie pracowałaś
                  to sorry - ale nic dziwnego, że lęki masz w związku

                  - - -
                  i ja w ogóle naiwna cipa jestem
                  zamiast zmuszać się do wychodzenia z domu
                  powinnam się skupić na robieniu z siebie sierotki marysi
                  • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:02
                    sineite napisała:

                    > o. a to dopiero.
                    > ja biorę sertraliny końskie dawki
                    > i doraźnie xanax - znaczy na każde z człowiekiem spotkanie
                    >
                    > i jestem zajebistym kierowcą
                    >
                    > - - -
                    > mnie się wydaje
                    > że masz życiowe usprawiedliwienie
                    > by po dupie nie zbierać
                    > tak jak to zawsze bywa
                    > gdy nikt człowieka nie żałuje i nie utula
                    >
                    > - - -
                    > skoro nigdy nie pracowałaś
                    > to sorry - ale nic dziwnego, że lęki masz w związku
                    >
                    > - - -
                    > i ja w ogóle naiwna cipa jestem
                    > zamiast zmuszać się do wychodzenia z domu
                    > powinnam się skupić na robieniu z siebie sierotki marysi


                    a przepraszam bardzo gdzie ja napisalam, ze nigdy nie pracowalam?
                    Ty myslisz, ze przez te nascie lat to ja siedze i uzalam sie tylko
                    nad soba??? ze nie zmuszam sie do wychodzenia???
                    Nie bede sie licytowac kto co wiecej i jak bo to nie o to chodzi.
                    Co do jezdzenia to prosze bardzo jezdzij po lekach twoja wola.Moj
                    rozsadek nie pozwala mi jezdzic mam dwojke dzieci do wychowania.
                    Nic nie wiesz o moich lękach, skad sie pojawily i nie oceniaj. Temat
                    napisalam w innym celu i skoro lekarz stwiedzil,ze czas stanac na
                    komisje to zrobie to. Po xanaxie dam rade.
                    • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:53
                      tarja30 napisała:

                      > a przepraszam bardzo gdzie ja napisalam, ze nigdy nie pracowalam?

                      to ja przepraszam. jakoś mi się tak dorysowało
                      przepraszam solennie i bez puszczania oka

                      > Co do jezdzenia to prosze bardzo jezdzij po lekach twoja wola.Moj
                      > rozsadek nie pozwala mi jezdzic mam dwojke dzieci do wychowania.

                      posiadanie dwójki dzieci
                      w ramach tak potwornej kondycji
                      wiele mówi o Twoim rozsądku

                      > Nic nie wiesz o moich lękach, skad sie pojawily i nie oceniaj.

                      czytam Cię od lat
                      oceniam też od lat
                      się nie zmieni
                      • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:17
                        sineite napisała:


                        >
                        > posiadanie dwójki dzieci
                        > w ramach tak potwornej kondycji
                        > wiele mówi o Twoim rozsądku
                        >
                        a od kiedy to choroba matki jest przeciwskazaniem do posiadania
                        dzieci??? Jestem bardzo dobra matka i w zasadzie jak kazda inna albo
                        i lepsza. Chodze na wywiadowki, wychodze z nimi na podworko ,gotuje
                        obiadki,piore, sprzatam, odrabiam lekcje, czytam bajki daje im cala
                        swoja milosc wiec do cholery wyjasnij mi co z moim rozsadkiem nie
                        tak? Mam wspaniale i madre dzieci. Moj prawie 12 letni syn po kilka
                        razy dziennie powtarza mi jak bardzo mnie kocha. Jaka jest moja
                        kondycja wg ciebie? Wg ciebie to, ze nie jestem w stanie sama isc do
                        sklepu, do pracy itp. przekresla mnie jako matke i przekresla moj
                        rozsadek??? zalosna jestes
                        • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:23
                          tarja30 napisała:

                          > Jaka jest moja
                          > kondycja wg ciebie? Wg ciebie to, ze nie jestem w stanie sama isc do
                          > sklepu, do pracy itp. przekresla mnie jako matke i przekresla moj
                          > rozsadek??? zalosna jestes

                          powiadasz, że o dzieci jesteś w stanie zadbać
                          a o siebie nie. czegoś nie kumam.
                          • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:25
                            nie kumasz bo nie kumasz agorafobii
                            ja też bym nie kumała jakbym nie doświadczyła
                            ale żeby na forum dla świrów nawet nie znaleźć zrozumienia dla świrostwa to już
                            jest przykre
                            • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:29
                              nie kumam agorafobii
                              ale kumam fobię społeczną

                              i co z tego. mój problem.

                              dla świrostwa mam zrozumienie
                              dla Pani Tarji - nie
                              • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:37
                                sineite napisała:

                                > nie kumam agorafobii
                                > ale kumam fobię społeczną
                                >
                                > i co z tego. mój problem.
                                >
                                > dla świrostwa mam zrozumienie
                                > dla Pani Tarji - nie


                                no bo pani tarja ma agorafobie + kilka innych dziwactw wiec nie ma
                                szans bys zrozumiala
                                ale milo mi, ze ktos uwaza mnie nie za świra :D tylko po co ja te
                                leki od 15 jem i terapiuje sie... ale i tak to komplement
                                cwana laska no i jest git
                          • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:27
                            sineite napisała:

                            > tarja30 napisała:
                            >
                            > > Jaka jest moja
                            > > kondycja wg ciebie? Wg ciebie to, ze nie jestem w stanie sama
                            isc do
                            > > sklepu, do pracy itp. przekresla mnie jako matke i przekresla
                            moj
                            > > rozsadek??? zalosna jestes
                            >
                            > powiadasz, że o dzieci jesteś w stanie zadbać
                            > a o siebie nie. czegoś nie kumam.


                            trzeba myslec, zeby skumac. Czy przykladowo Lucyna jest zla matka bo
                            nie pojdzie z synem na koncert? Nie na wszystko moge sobie pozwolic
                            to jasne ale nadrabiam to innymi rzeczami. Nie rzycze sobie by
                            oceniala mnie osoba ktora wie o mnie tyle co tu przeczytala.
                            • tarja30 poprawka 06.12.09, 14:28
                              * nie życzę
                            • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:34
                              tarja30 napisała:

                              > trzeba myslec, zeby skumac.

                              no właśnie myślę i nie mogę połączyć dwóch rzeczy:
                              świetnie sobie radzisz i startujesz o rentę

                              > Czy przykladowo Lucyna jest zla matka bo
                              > nie pojdzie z synem na koncert? Nie na wszystko moge sobie pozwolic
                              > to jasne ale nadrabiam to innymi rzeczami.

                              a kto pisze o byciu złą matką?
                              ja tak sobie tylko złożyłam
                              idziesz po rentę - bo sobie nie radzisz
                              czyli potrzebne Ci wsparcie z zewnątrz
                              co nie przeszkadza jednocześnie
                              w przywodzeniu dzieciątek na świat
                              ja się nie znam - ale albo rybka, albo akwarium
                              albo radzisz sobie, albo nie

                              > Nie rzycze sobie by
                              > oceniala mnie osoba ktora wie o mnie tyle co tu przeczytala.

                              pisanie na forum naraża na to
                              że pojawi się odpowiedź na wpis
                              i to niekoniecznie pozytywna
                              • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:40
                                sineite napisała:

                                > tarja30 napisała:
                                >
                                > > trzeba myslec, zeby skumac.
                                >
                                > no właśnie myślę i nie mogę połączyć dwóch rzeczy:
                                > świetnie sobie radzisz i startujesz o rentę
                                >
                                > > Czy przykladowo Lucyna jest zla matka bo
                                > > nie pojdzie z synem na koncert? Nie na wszystko moge sobie
                                pozwolic
                                > > to jasne ale nadrabiam to innymi rzeczami.
                                >
                                > a kto pisze o byciu złą matką?
                                > ja tak sobie tylko złożyłam
                                > idziesz po rentę - bo sobie nie radzisz
                                > czyli potrzebne Ci wsparcie z zewnątrz
                                > co nie przeszkadza jednocześnie
                                > w przywodzeniu dzieciątek na świat
                                > ja się nie znam - ale albo rybka, albo akwarium
                                > albo radzisz sobie, albo nie

                                Ja ide po rente??? gdzie to jest napisane??? mam miec orzeczenie i
                                potrzebne mi jest chociazby do pracy dostosowanej do mojej
                                agorafobii. Nie wiesz a szczekasz

                                • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:08
                                  tarja30 napisała:

                                  > Ja ide po rente??? gdzie to jest napisane??? mam miec orzeczenie i
                                  > potrzebne mi jest chociazby do pracy dostosowanej do mojej
                                  > agorafobii. Nie wiesz a szczekasz

                                  ok. nie idziesz po rentę.
                                  a co Ci przeszkadzało do tej pory pracować w domu?
                                  telepraca nie zależy od orzeczenia o niepełnosprawności.
                                  po licho Ci więc ono?
                                  • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:18
                                    sineite napisała:

                                    > tarja30 napisała:
                                    >
                                    > > Ja ide po rente??? gdzie to jest napisane??? mam miec orzeczenie
                                    i
                                    > > potrzebne mi jest chociazby do pracy dostosowanej do mojej
                                    > > agorafobii. Nie wiesz a szczekasz
                                    >
                                    > ok. nie idziesz po rentę.
                                    > a co Ci przeszkadzało do tej pory pracować w domu?
                                    > telepraca nie zależy od orzeczenia o niepełnosprawności.
                                    > po licho Ci więc ono?

                                    kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad...
                                    gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu

                                    • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:33
                                      tarja30 napisała:

                                      > kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad...

                                      tak ma każdy, kto solidnie szuka pracy.
                                      każdy. że odmawiają hurtem
                                      a najczęściej nawet nie odmawiają, tylko olewają.

                                      > gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu

                                      szukałaś w serwisach telepracy?
                                      jest ich mnóstwo.

                                      a niech Ci się uda z tym zaświadczeniem
                                      w końcu jesteśmy wysoce niepełnosprawnym społeczeństwem.
                                      tylko potem je sensownie wykorzystaj.
                                    • u.nick Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:06
                                      > kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad...
                                      > gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu
                                      >

                                      no tego to ja jakoś nie rozumiem :(
                                      lepszy pracownik niepełnosprawny niż zdrowy?

                                      co to kurna za praca, że mogą sobie na to pozwolić?

                                      zawsze przy tych dyskusjach okolorentowych wyskakuje ten paradoks
                                      niby rozumiem ale nie rozumiem

                                      leczyć się czy skupić na zbieraniu kwitów?
                                      tak sobie przyszłościowo deliberuję

                                      pees:
                                      mnie agorka zamykała w domku i na piaskownicę szans nie było
                                      w konkursie na dobrą matkę nie odważam się w związku z tym startować
                                      • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:09
                                        u.nick napisała:

                                        > > kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad...
                                        > > gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu
                                        > >
                                        >
                                        > no tego to ja jakoś nie rozumiem :(
                                        > lepszy pracownik niepełnosprawny niż zdrowy?
                                        >
                                        > co to kurna za praca, że mogą sobie na to pozwolić?
                                        >
                                        > zawsze przy tych dyskusjach okolorentowych wyskakuje ten paradoks
                                        > niby rozumiem ale nie rozumiem

                                        chodzi o ulgi podatkowe
                                        kasę na tworzenie, albo doposażenie miejsc pracy
                                        • u.nick Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:17
                                          chodzi o ulgi podatkowe
                                          > kasę na tworzenie, albo doposażenie miejsc pracy

                                          to to wiem, ale i tak nie rozumiem
                              • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:42
                                agorafobiczki są idealne jako kury domowe, matka zawsze w domu, obiad na czas,
                                dziecko zawsze ma do kogo przyjść dopilnowane, zadbane, bo masz dla niego czas.
                                mały spacer czy pójście do piaskownicy jest w zasięgu agorafbika. Tu akurat
                                pudło z tą złą matką.
                  • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:37
                    a ja uważam że źle robisz prowadząc po tych lekach i uważam też że jeżdżąc po
                    xanaxie łamiesz przepisy, tak samo jak jeżdżąc po alkoholu. Mam nadzieję że już
                    niedługo będą sprawdzać kierowców nie tylko alkomatami ale i na zawartość benzo
                    we krwi.
                    Jak kto nei miał agorafobii to nie zrozumie i tylko takie krzywdzące teksty o
                    życiowym usprawiedliwieni sadzi. Tak samo moglaby Ci Tarja napisać że wydziwiasz
                    z tym jedzeniem i braniem tony prochów.
                    Ja mimo że cały czas pracuję to też nie mogę sama się poruszać po mieście, więc
                    co to niby za wymówka? Nie masz pojkęcia jak to paraliżuje życie, jak utrudnia
                    wszystko z ilu rzeczy trzeba zrezygnowac i jak się jest cholernie bezradnym.
                    • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:50
                      w tym rzecz właśnie, że wydziwiam - z jedzeniem
                      leki z przepisania i pomagają. dziękuję.

                      a co do jazdy - lepiej na polekowym spokoju jeździć
                      niż na ekscytacji, że ręce się trzęsą, niedobrze się robi
                      a jeszcze fajniej jak się człowiek zaryczy
                      i nie widzi dokąd jedzie. a był czas
                      gdy jazda była częścią mojej pracy. i nie ma, że boli

                      nie jeżdżę po lekach, które mulą -
                      przestałam brać te, co mnie sadzały na dupie
                      wygodnie i jakby w innej galaktyce

                      co do ograniczeń - wierz mi
                      wiem, co to ograniczenia powodowane przez wewnętrzne hamulce
                      sporo przez swoje popierdolenie przegapiłam.

                      a teksty - może i krzywdzą
                      ale szkoda mi tej kasy na niepełnosprawnych
                      na ludzi, co są sobie jednak w stanie poradzić

                      dla mnie Tarja i tak zawsze zostanie cwaną laską
                      no jakoś tak. i już.
                      • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:53
                        może wogóle nie powinnaś prowadzić..
                        • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:01
                          jasne. i nie powinnam wychodzić z domu
                          pracować, spotykać się z ludźmi, bo jestem psychopatką

                          jazda samochodem to jest JEDYNA rzecz
                          co mnie za uszy trzymała w najgorszych chwilach:
                          - nie pozwalać sobie na rozdygotanie - bo auto
                          - nie fruwać myślami po bagażniku - bo piesi i inne samochody
                          - nie usypiać się alkoholem, bo jutro prowadzę
                          - nie brać leków hardcorowych - bo nie daję rady jeździć
                          - iść do pracy - bo nie mam na benzynę i remonty
                          - robić badania, gdy ciężko się ruszać w ogóle - bo wygasa prawo jazdy
                          • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:16
                            może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było że jeźdźisz
                            zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy.
                            • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:21
                              lucyna_n napisała:

                              > może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było
                              że jeźdźisz
                              > zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy.

                              dokladnie to mialam napisac
                            • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:27
                              a może jest tak, że jestem dobrym kierowcą?
                              i może znam swój organizm?
                              i może nie rozczulam się nad sobą?

                              ale jeśli wolicie, to ja auto odstawię
                              i leki, i pozwolę zamknąć się swoim strachom w domu
                              i zgłoszę się po rentę, a najlepiej po zapomogę - wprost do Was

                              no bo przecież w domu pracować nie będę.
                              • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:34
                                sineite napisała:

                                > a może jest tak, że jestem dobrym kierowcą?
                                > i może znam swój organizm?
                                > i może nie rozczulam się nad sobą?
                                >
                                > ale jeśli wolicie, to ja auto odstawię
                                > i leki, i pozwolę zamknąć się swoim strachom w domu
                                > i zgłoszę się po rentę, a najlepiej po zapomogę - wprost do Was
                                >
                                > no bo przecież w domu pracować nie będę.


                                jezdzenie pod wplywem lekow jest nieodpowiedzialne i tyle. Tez czuje
                                sie dobrze za kolkiem ale wiem jedno po tych lekach nie wolno i tego
                                sie trzymam i nie chodzi tu o umiejetnosci.
                                • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:39
                                  tyle, że ja przy badaniu z okazji odnowienia prawka
                                  przyznałam się do leków. no i jakoś nie było problemu.
                                  zapytano ile, z jakiej okazji, od jak dawna
                                  jakie reakcje, itd.
                                  • zoltanek Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 03:03
                                    nie dość, że kobieta to jeszcze na benzo jeździ. w ogóle kobiety nie powinny dostawać prawda. przecież to je masakrrra
                                    • laurpi Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 04:20
                                      jak kobietom nie powinni dawać prawka, to nikomu nie powinni, a
                                      zwłaszcza Tobie.
                                      • zoltanek Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 18:35
                                        dlaczego? jestem znakomitym kierowcą :)

                                        - nie jestem kobietą
                                        - nie jestem dzidkiem w kapeluszu
                                        - mam 25 lat - idealny refleks
                                        - 8 lat doświadczenia w codzienniej jeździe
                                        - z reguły nie jeżdże po pijaku ani po narkotykach
                              • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:40
                                pisz do mnie więcej, nigdy nei dostalam złotowki zapomogi

                                probuję Ci tylko uświadomić że każdy w sobei nie widzi rozczulania tylko problem
                                i jego najlepsze rozwiązanie, tylko tak się sklada że każdy ma inny problem i
                                inne najlepsze jego rozwiązanie.
                                Nie rozumiesz lęków agorafobika, ale zauważ że np Tarja ani ja też agorafobik i
                                do tego chadowiec nigdy nei lekceważyla i nie negowala Twoich problemów.
                                Tak jak Twoje problemy nei są wymysłem tak uwierz proszę agorafobia i lęk
                                napadowy też wymysłem nie są, i nei każdy daje radę. Może jeszcze nie daje rady,
                                a może już.
                                Czy ja Ci wyglądam na lenia albo przygłupa? Bo z tego co napisałaś to muszę być
                                albo jednym albo drugim.
                                • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:57
                                  przecież ja się tylko rencie dziwuję

                                  nie znam choroby
                                  ale atak lękowy widziałam
                                  i bardzo takich atrakcji bym sobie nie życzyła

                                  właśnie Ciebie obserwując nie wydaje mi się
                                  by agorafobia wykluczała życie zawodowe
                                  i między innymi dzięki wstydowi jaki we mnie Twoja postawa budziła
                                  zmusiłam się do szukania roboty, by mnie mamusia nie utrzymywała.

                                  czytam Tarję od dawna - z takim biglem
                                  to można do piekła i z powrotem - nie na rentę!

                                  jeśli o rozczulanie się nad sobą - owszem. rozczulam się
                                  i to jak: ja biedna, taka nieprzystosowana, nieudana
                                  niewytrzymywalna, wkurwiająca, nie do życia.
                                  no i co z tego? no nic. zdarza się.

                                  kwestionuję tylko postawę: to mogę, ale tego już nie, bo cierpię.
                                  jasne.
                                  • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:03
                                    sineite napisała:

                                    > przecież ja się tylko rencie dziwuję
                                    >
                                    > nie znam choroby
                                    > ale atak lękowy widziałam
                                    > i bardzo takich atrakcji bym sobie nie życzyła
                                    >
                                    > właśnie Ciebie obserwując nie wydaje mi się
                                    > by agorafobia wykluczała życie zawodowe
                                    > i między innymi dzięki wstydowi jaki we mnie Twoja postawa budziła
                                    > zmusiłam się do szukania roboty, by mnie mamusia nie utrzymywała.
                                    >
                                    > czytam Tarję od dawna - z takim biglem
                                    > to można do piekła i z powrotem - nie na rentę!
                                    >
                                    > jeśli o rozczulanie się nad sobą - owszem. rozczulam się
                                    > i to jak: ja biedna, taka nieprzystosowana, nieudana
                                    > niewytrzymywalna, wkurwiająca, nie do życia.
                                    > no i co z tego? no nic. zdarza się.
                                    >
                                    > kwestionuję tylko postawę: to mogę, ale tego już nie, bo cierpię.
                                    > jasne.


                                    wiesz wiecej niz ja a to dobre. Nic mi nie wiadomo o tym bym szla na
                                    rente. Kobieto ty sie zorientuj co jest co a nie szczekasz.
                                    A o wszem nalezalaby mi sie renta socjalna od lat ale nie staram sie
                                    o rente! wiesz co to jest orzeczenie o niepelnosprawnosci???
                                    • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:14
                                      wiem co to orzeczenie
                                      no i pytam: spółdzielnie socjalną zakładasz?
                                      a skoro już je będziesz miała to załóż firmę
                                      i skorzystaj z dotacji PFRON-owskich
                                      albo się do jakiegoś projektu unijnego dla niepełnosprawnych
                                      zapisz się na szkolenia w ramach projektów POKL - sprawdź przez WUP
                                      swój lokalny - tam najłatwiej o takie info
                                      (wojewódzki urząd pracy)

                                      i nie daj się tak podkurwiać ludziom
                                      co im się nudzi
                                      i ciekawi są, jakie stanowisko Lucyna w sprawie zajmie
                                      • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:20
                                        sineite napisała:

                                        > wiem co to orzeczenie
                                        > no i pytam: spółdzielnie socjalną zakładasz?
                                        > a skoro już je będziesz miała to załóż firmę
                                        > i skorzystaj z dotacji PFRON-owskich
                                        > albo się do jakiegoś projektu unijnego dla niepełnosprawnych
                                        > zapisz się na szkolenia w ramach projektów POKL - sprawdź przez WUP
                                        > swój lokalny - tam najłatwiej o takie info
                                        > (wojewódzki urząd pracy)
                                        >
                                        > i nie daj się tak podkurwiać ludziom
                                        > co im się nudzi
                                        > i ciekawi są, jakie stanowisko Lucyna w sprawie zajmie


                                        oczywiscie, ze z biurem pracy jestem w kontakcie i tez czekaja na to
                                        moje orzeczenie. Zalatwiam to by cos ruszylo a nie bo takie widzi mi
                                        sie
                                      • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:22
                                        zajęła takie że zrozumiała że nawet dla tak inteligentnej osoby jak Ty mj
                                        życiowy dramt jest wybrykiem nudy i rozpasania.
                                        Kurwa spadam stąd naprawdę.
                                        • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:28
                                          lucyna_n napisała:

                                          > zajęła takie że zrozumiała że nawet dla tak inteligentnej osoby jak Ty mj
                                          > życiowy dramt jest wybrykiem nudy i rozpasania.
                                          > Kurwa spadam stąd naprawdę.

                                          no to żeś zajęła takie stanowisko
                                          jakie Ci pasuje

                                          założyłam, że renta potrzebna Tarji
                                          i to było założenie błędne. stąd ostra reakcja.
                                          może zbyt wiele właśnie takich przypadków widzianych.

                                          życiowe dramaty mają to do siebie, że się zdarzają
                                          każdemu jakieś i do tego wcale nie po równo

                                          jeśli uważasz, że kwestionuję agorafobię jako chorobową jednostkę
                                          co bardzo znacząco na życie wpływa - Twoja rzecz
                            • tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:59
                              > może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było
                              że jeźdźisz
                              > zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy.

                              na sertralinie jeździ się z blogosławieństwem lekarza i producenta,
                              a jedna tabletka benzo u osoby obytej i z benzo i z samochodem
                              niczego specjalnie nie zmienia


                              a jakie Pani ma prawo jazdy, które wygasa? teraz takie daja nie na
                              zawsze?
                              • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:05
                                tristezza napisała:

                                > > może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie
                                było
                                > że jeźdźisz
                                > > zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy.
                                >
                                > na sertralinie jeździ się z blogosławieństwem lekarza i
                                producenta,
                                > a jedna tabletka benzo u osoby obytej i z benzo i z samochodem
                                > niczego specjalnie nie zmienia
                                >
                                >
                                > a jakie Pani ma prawo jazdy, które wygasa? teraz takie daja nie na
                                > zawsze?


                                no a na seroxacie niestety nie mozna jezdzic
                                kobieta sie nie zorientuje a krytykowac umie
                              • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:06
                                jeszcze przyślepa jestem - stąd od nowa co 5 lat
                                ale znowu badania bez problemu przeszłam
                                (podstęp, łapówka i seks za zaświadczenie)

                                i będę jeździć na pohybel agorafobiczkom
                                • tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:14
                                  > (podstęp, łapówka i seks za zaświadczenie)
                                  >
                                  spory wysiłek, o ile nie uprawia tu Pani literatury
                                  • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:17
                                    jaka literatura
                                    to wszystko waluta łatwego dostępu
                                    i pośledniej wartości

                                    ale kiedy powiem
                                    że zrobiłam krzywą cukrową
                                    bo się pinda lekarka uparła
                                    to zrozumie Pani, że wysiłek rzeczywiście włożony
                                  • blind_as_a_bat Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:21
                                    :-)
                                • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:20
                                  po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię
                                  nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego jednocześnie cwaną
                                  gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie z domu jak wszyscy.
                                  w związku z tym żegnam.
                                  czółencjo.
                                  • blind_as_a_bat Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:25
                                    forum.gazeta.pl/forum/w,69731,103952406,103989077,Re_orzeczenie_o_niepelnosprawnosci_ma_ktos_.html
                                  • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:36
                                    lucyna_n napisała:

                                    > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię
                                    > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego jednocześnie cwaną
                                    > gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie z domu jak wszy
                                    > scy.

                                    ale kto tak napisał?
                                    Ty sobie właśnie radzisz i nie piszczysz
                                    a ja się zastanawiam, na czym polega różnica między Tobą i Tarją
                                    jakaś wszak musi być, skoro Ty możesz, a ona nie.
                                    • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:49
                                      sineite napisała:

                                      > lucyna_n napisała:
                                      >
                                      > > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię
                                      > > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego
                                      jednocześnie cw
                                      > aną
                                      > > gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie
                                      z domu ja
                                      > k wszy
                                      > > scy.
                                      >
                                      > ale kto tak napisał?
                                      > Ty sobie właśnie radzisz i nie piszczysz
                                      > a ja się zastanawiam, na czym polega różnica między Tobą i Tarją
                                      > jakaś wszak musi być, skoro Ty możesz, a ona nie.


                                      moze roznica wyksztalcenia? moze to,ze mieszkam na zadupiu
                                      roznice sa rozne
                                      ale chorobsko jedno
                                      acha i nie piszcze tylko krzycze jak trzeba ew.mowie spokojnie jak
                                      jest do kogo i o czym
                                      tez stad spadam
                                      • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:52
                                        tarja30 napisała:

                                        > sineite napisała:
                                        >
                                        > > lucyna_n napisała:
                                        > >
                                        > > > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię
                                        > > > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego
                                        > jednocześnie cw
                                        > > aną
                                        > > > gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść
                                        zwyczajnie
                                        > z domu ja
                                        > > k wszy
                                        > > > scy.
                                        > >
                                        > > ale kto tak napisał?
                                        > > Ty sobie właśnie radzisz i nie piszczysz
                                        > > a ja się zastanawiam, na czym polega różnica między Tobą i Tarją
                                        > > jakaś wszak musi być, skoro Ty możesz, a ona nie.
                                        >
                                        >
                                        > moze roznica wyksztalcenia? moze to,ze mieszkam na zadupiu
                                        > roznice sa rozne
                                        > ale chorobsko jedno
                                        > acha i nie piszcze tylko krzycze jak trzeba ew.mowie spokojnie jak
                                        > jest do kogo i o czym
                                        > tez stad spadam

                                        Mysle, ze Lucyna tez by takie cos sobie zalatwila ale doskonale wie
                                        ile to biegania i zalatwiania.Ja zdecydowalam sie dopiero teraz bo
                                        bywalo tak, ze na sama mysl o zalatwieniu czegokolwiek dostawalam
                                        mega atakow. Tyle
                                        • tarja30 i nie tylko agorafobia 06.12.09, 15:54

                                          dokladnie to: przewlekly zespol lękowo-depresyjny z agorafobia i
                                          fobia spoleczna o znacznym nasileniu, istotnie uposledzajacym
                                          zdolnosc adaptacyjna.

                                  • tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:19
                                    > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię
                                    > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa

                                    Lucy, a Ty czytałaś co Ci Sineite napisała?
                                    wkleję najistotniejszy kawałek, bo zwyczajnie strzelasz focha:



                                    właśnie Ciebie obserwując nie wydaje mi się
                                    by agorafobia wykluczała życie zawodowe
                                    i między innymi dzięki wstydowi jaki we mnie Twoja postawa budziła
                                    zmusiłam się do szukania roboty, by mnie mamusia nie utrzymywała.

                                    tyle razy napisałaś, jak intensywnie przy tym kompie zasuwasz, wręcz
                                    pracowita pszczółka z Ciebie!

                                    poza tym jesteś adminem
                                    • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:25
                                      tristezza napisała:

                                      > poza tym jesteś adminem

                                      no widzi Pani, jaka wielka to z mojej strony przysługa -
                                      brak bliższej znajomości i mordy w kuble trzymanie?

                                      przy każdej okazji wychodzi ze mnie podlec
                                      i seryjny zabójca adminów
                                      • tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:33
                                        proszę tak sobie nie pochlebiać

                                        poza tym: jakie forum, tacy admini
                                        • sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:45
                                          więc dla potwierdzenia dobrej renomy
                                          przyjdzie mi dostarczyć na dowód zwłoki Nietoperza

                                          (którego przejadę swoim autem
                                          kierując na polekowym haju)

                                          szit.
                                          zakasuję kubraczek i idę.

                                          jadę.
                      • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:24
                        sineite napisała:

                        > dla mnie Tarja i tak zawsze zostanie cwaną laską
                        > no jakoś tak. i już.


                        juz wole byc ta cwana laska niz tak zalosna osoba jaka ty jestes.
                        Jak mozna napisac o braku rozsadku w posiadaniu przeze mnie dzieci?
                        No żal tylek sciska jak sie to czyta
                        • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:43
                          tia, jeszcze zejdźmy do poziomu zlidu i już będzie gitara
        • zagubiony.monte Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 18:41
          Orzeczenie o niezdolności do pracy załatwia się w ZUS-ie. Jeśli
          zachorowałaś w tak młodym wieku, to masz prawo do renty socjalnej i
          staż pracy wcale nie jest Ci do tego potrzebny. Tu więcej na ten
          temat:

          www.gazetapodatnika.pl/artykuly/renta_socjalna-a_2670.htm
          Załatwiaj co się da. Te komisje wcale nie są takie straszne.
          • tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 22:18

            no to nie rozumiem dlaczego lekarz mnie pokierowal gdzie indziej...
      • tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 10:25
        > Skierowania do specjalistów wiszą miesiącami na lodowce

        a wiesz o tym Lucy, że takie skierowanie jest tylko miesiąc ważne?
        jeśli więc wisi dłużej niż miesiąc to makulaturka, którą możesz
        spokojnie wyrzucić
        • lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:39
          nie, potem się odzie do pani doktor rodzinnej i się mówi, no widzi pani znowu
          nie dałam rady, i pani mi przepisuje z nową datą.
    • sineite to mówi pillow7, co jej się konto zblokowało 06.12.09, 12:00
      to zaleciła wpisać dla Pani Tarji:

      "żeby się nie martwiła tylko dokumentację pobytów szpitalnych wzięła, bo to najważniejsze i opinię psychologów z terapii i życz powodzenia"
      • tarja30 Re: to mówi pillow7, co jej się konto zblokowało 06.12.09, 12:16
        sineite napisała:

        > to zaleciła wpisać dla Pani Tarji:
        >
        > "żeby się nie martwiła tylko dokumentację pobytów szpitalnych
        wzięła, bo to naj
        > ważniejsze i opinię psychologów z terapii i życz powodzenia"


        dziekuje
        wszystko mam przygotowane ,pobyt w szpitalu mialam jeden ale zwialam
        na druga dobe no ale dokumentacje ze szpitala z rozpoznaniem mam.
    • olga_w_ogrodzie Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 00:36
      Tarjo,
      co można było rzec w Twej sprawie już Monty powiedział i Lucy też.

      znam te rzeczy o których mówisz - możność w domu, niemożność na
      zewnątrz.

      na marginesie - niektórym tu już całkiem odwala : raptem się im
      wydaje, że nie rozmawiając nigdy na żywo z ew. pacjentką, petentką
      ZUS-u, nie czytając historii choroby, nie mając wykształcenia
      medycznego, mogą napierdalać do woli czy komuś się co należy czy
      nie, bo wiedzą lepiej od lekarzy prowadzących, od orzeczników etc.

      no doprawdy - to jest dopiero pewność siebie i przekonanie o własnym
      wszech rozumie.

      ależ się tu porobiło na forumie tym...
      • zagubiony.monte Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 15:13
        Ja zupełnie nie rozumiem tych emocji towarzyszących rentom,
        orzeczeniom. Przecież nikt sam sobie tego nie przyznaje. A skoro
        lekarz kieruje na komisję, bo praca dla niepełnosprawnych bardziej
        odpowiednia, bo renta da wariatowi poczucie bezpieczeństwa, to wie
        co robi i wypada się z nim zgodzić. Oczywiście minusy też są. Odpada
        osiemnastotysięczny bonus, który pracodawca dostaje za utworzenie
        miejsca pracy dla bezrobotnego, co sprawia, że na otwartym rynku
        pracy trudniej coś znaleźć renciście. Dlatego to co kto wybierze, to
        jest indywidualna sprawa. Wszystko co można w takiej sytuacji to
        podać informacje.
        • u.nick Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 18:00
          Dysonans poznawczy to wkur.wiający stan.
          O sobie mówię ,żeby nie było
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka