tarja30 05.12.09, 13:48 bede stawac przed tym trybunalem i nie wiem co mnie tam czeka... stracha mam Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:07 a coś niedobrego Ci jest? Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:20 choruje 21 lat ( pierwsza wizyta u psychiatry 20 lat temu) od 15 lat systematyczne leczenie. Depresja, lęk napadowy i rozne takie cuda Odpowiedz Link
zagubiony.monte Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 14:51 Ja mam orzeczenie. Spoko. Nie ma się czego bać. Patrzą w papiery i przyznają kategorię. U mnie to trwało z pięć minut, ale ja miałem wcześniej orzeczenie o niezdolności do pracy, to poszło łatwo i szybko. Odpowiedz Link
prof.bochun Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 15:00 Też mi orzeczenie przed komisją. Licencjarze. Mi życie samo wystawia takie orzeczenie każdego dnia. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 17:41 zagubiony.monte napisał: > Ja mam orzeczenie. Spoko. Nie ma się czego bać. Patrzą w papiery i > przyznają kategorię. U mnie to trwało z pięć minut, ale ja miałem > wcześniej orzeczenie o niezdolności do pracy, to poszło łatwo i > szybko. orzeczenie o niezdolności do pracy... a gdzie takie daja? Ja nie mam lat pracy i zachorowalam w wieku 16 lat Odpowiedz Link
tarja30 zagubiony.monte 05.12.09, 17:44 zagubiony.monte napisał: > Ja mam orzeczenie. Spoko. Nie ma się czego bać. Patrzą w papiery i > przyznają kategorię. U mnie to trwało z pięć minut, ale ja miałem > wcześniej orzeczenie o niezdolności do pracy, to poszło łatwo i > szybko. gdzie zalatwia sie to orzeczenie o niezdolnosci do pracy? Ja nie mam lat pracy a zachorowalam w wieku 16 lat Odpowiedz Link
lucyna_n Re: zagubiony.monte 05.12.09, 18:36 a flepy masz od tego 16 roku od państwowego psychii? czy tylko na wiarę maja uwierzyć? Odpowiedz Link
tarja30 Re: zagubiony.monte 05.12.09, 22:16 lucyna_n napisała: > a flepy masz od tego 16 roku od państwowego psychii? czy tylko na wiarę maja > uwierzyć? tak od panstwowego i to z grubej rury zaczelam... proba samobojcza:/ Odpowiedz Link
tarja30 Re: zagubiony.monte 05.12.09, 22:20 tarja30 napisała: > lucyna_n napisała: > > > a flepy masz od tego 16 roku od państwowego psychii? czy tylko na > wiarę maja > > uwierzyć? > > > tak od panstwowego i to z grubej rury zaczelam... proba samobojcza:/ w sumie papiery mam od 15 roku zycia,ze cos sie zaczyna dziac z tym,ze od lekarza pierwszego kontaktu ktory troche sprawe olal... no i skonczylo sie jak sie skonczylo. Od 16 roku zycia mam juz papiery od psychiatry i psychologa Odpowiedz Link
lucyna_n Re: zagubiony.monte 05.12.09, 23:24 Skoro masz wszystko udokomentowane to myślę że uznają Ci co tam chcesz mieć uznane, oni i tak tylko w papiery zajrzą i tyle. Wiele to tam rozmawać raczej nie będą. Nie kusi Cię spróbować iść do pracy? jakieś pół etatu albo taką krótką na zastępstwo? Odpowiedz Link
tarja30 Re: zagubiony.monte 05.12.09, 23:59 lucyna_n napisała: > Skoro masz wszystko udokomentowane to myślę że uznają Ci co tam chcesz mieć > uznane, oni i tak tylko w papiery zajrzą i tyle. Wiele to tam rozmawać raczej > nie będą. > Nie kusi Cię spróbować iść do pracy? jakieś pół etatu albo taką krótką na > zastępstwo? wiele razy o tym myslalam i nawet ostatnio rozmawialam o tym z lekarzem. Problem jest taki jak bede dostawac sie do tej pracy musialby ktos mnie wozic i byc pod telefonem w razie paniki tylko we wlasnym lozku sie uspokajam.Z drugiej strony kto mnie zatrudni... jeden dzien dam rade a nastepnego boje sie wszystkiego ehh Odpowiedz Link
zagubiony.monte Re: zagubiony.monte 06.12.09, 00:11 tarja30 napisała: Problem jest taki jak bede dostawac sie do tej pracy > musialby ktos mnie wozic i byc pod telefonem w razie paniki tylko we > wlasnym lozku sie uspokajam.Z drugiej strony kto mnie zatrudni... > jeden dzien dam rade a nastepnego boje sie wszystkiego ehh Jak już załatwisz te orzeczenia, to poszukaj pracy w domu, dla niepełnosprawnych. Ja pracuję tu: www.mikrotech.pl/index.php?tresc=praca Ale już niedługo. Znalazłem coś w swoim zawodzie. Też w domu. Odpowiedz Link
lucyna_n Re: zagubiony.monte 06.12.09, 13:41 w dobie internetu trochę już się da w domu zrobić, chociaż ja życzę Tarii żeby znalazła coś bardzo blisko domu ale niekoniecznie w domu. Odpowiedz Link
lucyna_n Re: zagubiony.monte 06.12.09, 00:12 no tak, znam ten ból aż za dobrze, ale ja bym tak całkiem bez pracy sfiksowała. Odpowiedz Link
tarja30 Re: zagubiony.monte 06.12.09, 00:51 lucyna_n napisała: > no tak, znam ten ból aż za dobrze, ale ja bym tak całkiem bez pracy sfiksowała. > ja fiksuje juz od dawna ale teraz jak jest maly to jest inaczej. Mam sporo zajec i mniej mysle o sobie... ale trafia mnie ten brak samodzielnosci moje marzenia to np.wstac rano i isc do sklepu kupic swieze bulki.Jak dostane ten stopien to bede szukac jakiejs domowej moze akurat bedzie latwiej cos znalezc. Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 17:32 nie jest z Tobą tak źle skoro sobie potrafisz coś takiego załatwić. Ja od roku zbieram się do okulisty i gina i jakoś nie mogę dotrzeć. Skierowania do specjalistów wiszą miesiącami na lodowce niczym niemy wyrzut sumienia. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 17:42 lucyna_n napisała: > nie jest z Tobą tak źle skoro sobie potrafisz coś takiego załatwić. > Ja od roku zbieram się do okulisty i gina i jakoś nie mogę dotrzeć. > Skierowania do specjalistów wiszą miesiącami na lodowce niczym niemy wyrzut > sumienia. > wykorzystuje lepsze samopoczucie i zalatwiam to i inne sprawy z ktorymi zwlekalam przez te lęki Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 18:35 a lepiej się czujesz? Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 22:23 lucyna_n napisała: > a lepiej się czujesz? Tak czuje sie lepiej na tyle, ze w domu nie mam atakow paniki i duzych lekow. Z domu niestety sama nie wychodze trzeba mnie wszedzie zawozic (sama nie jezdze bo biore leki i nie moge) Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 11:17 tarja30 napisała: > Z domu niestety sama nie wychodze trzeba mnie wszedzie zawozic (sama > nie jezdze bo biore leki i nie moge) to co Ty bierzesz? jakieś trankwilizery, co po nich w ścianę się tylko patrzysz? a dzieckiem opiekować się potem powinnaś? przecież nieprzytomna matka to pewna utrata paluszków Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 12:12 sineite napisała: > tarja30 napisała: > > > Z domu niestety sama nie wychodze trzeba mnie wszedzie zawozic (sama > > nie jezdze bo biore leki i nie moge) > > to co Ty bierzesz? > jakieś trankwilizery, co po nich w ścianę się tylko patrzysz? > a dzieckiem opiekować się potem powinnaś? > przecież nieprzytomna matka to pewna utrata paluszków biore seroxat i doraznie xanax a po tych lekach jezdzic nie mozna Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 12:22 o. a to dopiero. ja biorę sertraliny końskie dawki i doraźnie xanax - znaczy na każde z człowiekiem spotkanie i jestem zajebistym kierowcą - - - mnie się wydaje że masz życiowe usprawiedliwienie by po dupie nie zbierać tak jak to zawsze bywa gdy nikt człowieka nie żałuje i nie utula - - - skoro nigdy nie pracowałaś to sorry - ale nic dziwnego, że lęki masz w związku - - - i ja w ogóle naiwna cipa jestem zamiast zmuszać się do wychodzenia z domu powinnam się skupić na robieniu z siebie sierotki marysi Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:02 sineite napisała: > o. a to dopiero. > ja biorę sertraliny końskie dawki > i doraźnie xanax - znaczy na każde z człowiekiem spotkanie > > i jestem zajebistym kierowcą > > - - - > mnie się wydaje > że masz życiowe usprawiedliwienie > by po dupie nie zbierać > tak jak to zawsze bywa > gdy nikt człowieka nie żałuje i nie utula > > - - - > skoro nigdy nie pracowałaś > to sorry - ale nic dziwnego, że lęki masz w związku > > - - - > i ja w ogóle naiwna cipa jestem > zamiast zmuszać się do wychodzenia z domu > powinnam się skupić na robieniu z siebie sierotki marysi a przepraszam bardzo gdzie ja napisalam, ze nigdy nie pracowalam? Ty myslisz, ze przez te nascie lat to ja siedze i uzalam sie tylko nad soba??? ze nie zmuszam sie do wychodzenia??? Nie bede sie licytowac kto co wiecej i jak bo to nie o to chodzi. Co do jezdzenia to prosze bardzo jezdzij po lekach twoja wola.Moj rozsadek nie pozwala mi jezdzic mam dwojke dzieci do wychowania. Nic nie wiesz o moich lękach, skad sie pojawily i nie oceniaj. Temat napisalam w innym celu i skoro lekarz stwiedzil,ze czas stanac na komisje to zrobie to. Po xanaxie dam rade. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:53 tarja30 napisała: > a przepraszam bardzo gdzie ja napisalam, ze nigdy nie pracowalam? to ja przepraszam. jakoś mi się tak dorysowało przepraszam solennie i bez puszczania oka > Co do jezdzenia to prosze bardzo jezdzij po lekach twoja wola.Moj > rozsadek nie pozwala mi jezdzic mam dwojke dzieci do wychowania. posiadanie dwójki dzieci w ramach tak potwornej kondycji wiele mówi o Twoim rozsądku > Nic nie wiesz o moich lękach, skad sie pojawily i nie oceniaj. czytam Cię od lat oceniam też od lat się nie zmieni Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:17 sineite napisała: > > posiadanie dwójki dzieci > w ramach tak potwornej kondycji > wiele mówi o Twoim rozsądku > a od kiedy to choroba matki jest przeciwskazaniem do posiadania dzieci??? Jestem bardzo dobra matka i w zasadzie jak kazda inna albo i lepsza. Chodze na wywiadowki, wychodze z nimi na podworko ,gotuje obiadki,piore, sprzatam, odrabiam lekcje, czytam bajki daje im cala swoja milosc wiec do cholery wyjasnij mi co z moim rozsadkiem nie tak? Mam wspaniale i madre dzieci. Moj prawie 12 letni syn po kilka razy dziennie powtarza mi jak bardzo mnie kocha. Jaka jest moja kondycja wg ciebie? Wg ciebie to, ze nie jestem w stanie sama isc do sklepu, do pracy itp. przekresla mnie jako matke i przekresla moj rozsadek??? zalosna jestes Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:23 tarja30 napisała: > Jaka jest moja > kondycja wg ciebie? Wg ciebie to, ze nie jestem w stanie sama isc do > sklepu, do pracy itp. przekresla mnie jako matke i przekresla moj > rozsadek??? zalosna jestes powiadasz, że o dzieci jesteś w stanie zadbać a o siebie nie. czegoś nie kumam. Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:25 nie kumasz bo nie kumasz agorafobii ja też bym nie kumała jakbym nie doświadczyła ale żeby na forum dla świrów nawet nie znaleźć zrozumienia dla świrostwa to już jest przykre Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:29 nie kumam agorafobii ale kumam fobię społeczną i co z tego. mój problem. dla świrostwa mam zrozumienie dla Pani Tarji - nie Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:37 sineite napisała: > nie kumam agorafobii > ale kumam fobię społeczną > > i co z tego. mój problem. > > dla świrostwa mam zrozumienie > dla Pani Tarji - nie no bo pani tarja ma agorafobie + kilka innych dziwactw wiec nie ma szans bys zrozumiala ale milo mi, ze ktos uwaza mnie nie za świra :D tylko po co ja te leki od 15 jem i terapiuje sie... ale i tak to komplement cwana laska no i jest git Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:27 sineite napisała: > tarja30 napisała: > > > Jaka jest moja > > kondycja wg ciebie? Wg ciebie to, ze nie jestem w stanie sama isc do > > sklepu, do pracy itp. przekresla mnie jako matke i przekresla moj > > rozsadek??? zalosna jestes > > powiadasz, że o dzieci jesteś w stanie zadbać > a o siebie nie. czegoś nie kumam. trzeba myslec, zeby skumac. Czy przykladowo Lucyna jest zla matka bo nie pojdzie z synem na koncert? Nie na wszystko moge sobie pozwolic to jasne ale nadrabiam to innymi rzeczami. Nie rzycze sobie by oceniala mnie osoba ktora wie o mnie tyle co tu przeczytala. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:34 tarja30 napisała: > trzeba myslec, zeby skumac. no właśnie myślę i nie mogę połączyć dwóch rzeczy: świetnie sobie radzisz i startujesz o rentę > Czy przykladowo Lucyna jest zla matka bo > nie pojdzie z synem na koncert? Nie na wszystko moge sobie pozwolic > to jasne ale nadrabiam to innymi rzeczami. a kto pisze o byciu złą matką? ja tak sobie tylko złożyłam idziesz po rentę - bo sobie nie radzisz czyli potrzebne Ci wsparcie z zewnątrz co nie przeszkadza jednocześnie w przywodzeniu dzieciątek na świat ja się nie znam - ale albo rybka, albo akwarium albo radzisz sobie, albo nie > Nie rzycze sobie by > oceniala mnie osoba ktora wie o mnie tyle co tu przeczytala. pisanie na forum naraża na to że pojawi się odpowiedź na wpis i to niekoniecznie pozytywna Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:40 sineite napisała: > tarja30 napisała: > > > trzeba myslec, zeby skumac. > > no właśnie myślę i nie mogę połączyć dwóch rzeczy: > świetnie sobie radzisz i startujesz o rentę > > > Czy przykladowo Lucyna jest zla matka bo > > nie pojdzie z synem na koncert? Nie na wszystko moge sobie pozwolic > > to jasne ale nadrabiam to innymi rzeczami. > > a kto pisze o byciu złą matką? > ja tak sobie tylko złożyłam > idziesz po rentę - bo sobie nie radzisz > czyli potrzebne Ci wsparcie z zewnątrz > co nie przeszkadza jednocześnie > w przywodzeniu dzieciątek na świat > ja się nie znam - ale albo rybka, albo akwarium > albo radzisz sobie, albo nie Ja ide po rente??? gdzie to jest napisane??? mam miec orzeczenie i potrzebne mi jest chociazby do pracy dostosowanej do mojej agorafobii. Nie wiesz a szczekasz Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:08 tarja30 napisała: > Ja ide po rente??? gdzie to jest napisane??? mam miec orzeczenie i > potrzebne mi jest chociazby do pracy dostosowanej do mojej > agorafobii. Nie wiesz a szczekasz ok. nie idziesz po rentę. a co Ci przeszkadzało do tej pory pracować w domu? telepraca nie zależy od orzeczenia o niepełnosprawności. po licho Ci więc ono? Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:18 sineite napisała: > tarja30 napisała: > > > Ja ide po rente??? gdzie to jest napisane??? mam miec orzeczenie i > > potrzebne mi jest chociazby do pracy dostosowanej do mojej > > agorafobii. Nie wiesz a szczekasz > > ok. nie idziesz po rentę. > a co Ci przeszkadzało do tej pory pracować w domu? > telepraca nie zależy od orzeczenia o niepełnosprawności. > po licho Ci więc ono? kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad... gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:33 tarja30 napisała: > kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad... tak ma każdy, kto solidnie szuka pracy. każdy. że odmawiają hurtem a najczęściej nawet nie odmawiają, tylko olewają. > gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu szukałaś w serwisach telepracy? jest ich mnóstwo. a niech Ci się uda z tym zaświadczeniem w końcu jesteśmy wysoce niepełnosprawnym społeczeństwem. tylko potem je sensownie wykorzystaj. Odpowiedz Link
u.nick Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:06 > kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad... > gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu > no tego to ja jakoś nie rozumiem :( lepszy pracownik niepełnosprawny niż zdrowy? co to kurna za praca, że mogą sobie na to pozwolić? zawsze przy tych dyskusjach okolorentowych wyskakuje ten paradoks niby rozumiem ale nie rozumiem leczyć się czy skupić na zbieraniu kwitów? tak sobie przyszłościowo deliberuję pees: mnie agorka zamykała w domku i na piaskownicę szans nie było w konkursie na dobrą matkę nie odważam się w związku z tym startować Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:09 u.nick napisała: > > kobieto czy ty wiesz do ilu film pisalam? nie wiesz bo skad... > > gdybym miala orzeczenie to zatrudnią mnie bez problemu > > > > no tego to ja jakoś nie rozumiem :( > lepszy pracownik niepełnosprawny niż zdrowy? > > co to kurna za praca, że mogą sobie na to pozwolić? > > zawsze przy tych dyskusjach okolorentowych wyskakuje ten paradoks > niby rozumiem ale nie rozumiem chodzi o ulgi podatkowe kasę na tworzenie, albo doposażenie miejsc pracy Odpowiedz Link
u.nick Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:17 chodzi o ulgi podatkowe > kasę na tworzenie, albo doposażenie miejsc pracy to to wiem, ale i tak nie rozumiem Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:42 agorafobiczki są idealne jako kury domowe, matka zawsze w domu, obiad na czas, dziecko zawsze ma do kogo przyjść dopilnowane, zadbane, bo masz dla niego czas. mały spacer czy pójście do piaskownicy jest w zasięgu agorafbika. Tu akurat pudło z tą złą matką. Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:37 a ja uważam że źle robisz prowadząc po tych lekach i uważam też że jeżdżąc po xanaxie łamiesz przepisy, tak samo jak jeżdżąc po alkoholu. Mam nadzieję że już niedługo będą sprawdzać kierowców nie tylko alkomatami ale i na zawartość benzo we krwi. Jak kto nei miał agorafobii to nie zrozumie i tylko takie krzywdzące teksty o życiowym usprawiedliwieni sadzi. Tak samo moglaby Ci Tarja napisać że wydziwiasz z tym jedzeniem i braniem tony prochów. Ja mimo że cały czas pracuję to też nie mogę sama się poruszać po mieście, więc co to niby za wymówka? Nie masz pojkęcia jak to paraliżuje życie, jak utrudnia wszystko z ilu rzeczy trzeba zrezygnowac i jak się jest cholernie bezradnym. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:50 w tym rzecz właśnie, że wydziwiam - z jedzeniem leki z przepisania i pomagają. dziękuję. a co do jazdy - lepiej na polekowym spokoju jeździć niż na ekscytacji, że ręce się trzęsą, niedobrze się robi a jeszcze fajniej jak się człowiek zaryczy i nie widzi dokąd jedzie. a był czas gdy jazda była częścią mojej pracy. i nie ma, że boli nie jeżdżę po lekach, które mulą - przestałam brać te, co mnie sadzały na dupie wygodnie i jakby w innej galaktyce co do ograniczeń - wierz mi wiem, co to ograniczenia powodowane przez wewnętrzne hamulce sporo przez swoje popierdolenie przegapiłam. a teksty - może i krzywdzą ale szkoda mi tej kasy na niepełnosprawnych na ludzi, co są sobie jednak w stanie poradzić dla mnie Tarja i tak zawsze zostanie cwaną laską no jakoś tak. i już. Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:53 może wogóle nie powinnaś prowadzić.. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:01 jasne. i nie powinnam wychodzić z domu pracować, spotykać się z ludźmi, bo jestem psychopatką jazda samochodem to jest JEDYNA rzecz co mnie za uszy trzymała w najgorszych chwilach: - nie pozwalać sobie na rozdygotanie - bo auto - nie fruwać myślami po bagażniku - bo piesi i inne samochody - nie usypiać się alkoholem, bo jutro prowadzę - nie brać leków hardcorowych - bo nie daję rady jeździć - iść do pracy - bo nie mam na benzynę i remonty - robić badania, gdy ciężko się ruszać w ogóle - bo wygasa prawo jazdy Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:16 może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było że jeźdźisz zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:21 lucyna_n napisała: > może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było że jeźdźisz > zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy. dokladnie to mialam napisac Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:27 a może jest tak, że jestem dobrym kierowcą? i może znam swój organizm? i może nie rozczulam się nad sobą? ale jeśli wolicie, to ja auto odstawię i leki, i pozwolę zamknąć się swoim strachom w domu i zgłoszę się po rentę, a najlepiej po zapomogę - wprost do Was no bo przecież w domu pracować nie będę. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:34 sineite napisała: > a może jest tak, że jestem dobrym kierowcą? > i może znam swój organizm? > i może nie rozczulam się nad sobą? > > ale jeśli wolicie, to ja auto odstawię > i leki, i pozwolę zamknąć się swoim strachom w domu > i zgłoszę się po rentę, a najlepiej po zapomogę - wprost do Was > > no bo przecież w domu pracować nie będę. jezdzenie pod wplywem lekow jest nieodpowiedzialne i tyle. Tez czuje sie dobrze za kolkiem ale wiem jedno po tych lekach nie wolno i tego sie trzymam i nie chodzi tu o umiejetnosci. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:39 tyle, że ja przy badaniu z okazji odnowienia prawka przyznałam się do leków. no i jakoś nie było problemu. zapytano ile, z jakiej okazji, od jak dawna jakie reakcje, itd. Odpowiedz Link
zoltanek Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 03:03 nie dość, że kobieta to jeszcze na benzo jeździ. w ogóle kobiety nie powinny dostawać prawda. przecież to je masakrrra Odpowiedz Link
laurpi Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 04:20 jak kobietom nie powinni dawać prawka, to nikomu nie powinni, a zwłaszcza Tobie. Odpowiedz Link
zoltanek Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 18:35 dlaczego? jestem znakomitym kierowcą :) - nie jestem kobietą - nie jestem dzidkiem w kapeluszu - mam 25 lat - idealny refleks - 8 lat doświadczenia w codzienniej jeździe - z reguły nie jeżdże po pijaku ani po narkotykach Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:40 pisz do mnie więcej, nigdy nei dostalam złotowki zapomogi probuję Ci tylko uświadomić że każdy w sobei nie widzi rozczulania tylko problem i jego najlepsze rozwiązanie, tylko tak się sklada że każdy ma inny problem i inne najlepsze jego rozwiązanie. Nie rozumiesz lęków agorafobika, ale zauważ że np Tarja ani ja też agorafobik i do tego chadowiec nigdy nei lekceważyla i nie negowala Twoich problemów. Tak jak Twoje problemy nei są wymysłem tak uwierz proszę agorafobia i lęk napadowy też wymysłem nie są, i nei każdy daje radę. Może jeszcze nie daje rady, a może już. Czy ja Ci wyglądam na lenia albo przygłupa? Bo z tego co napisałaś to muszę być albo jednym albo drugim. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:57 przecież ja się tylko rencie dziwuję nie znam choroby ale atak lękowy widziałam i bardzo takich atrakcji bym sobie nie życzyła właśnie Ciebie obserwując nie wydaje mi się by agorafobia wykluczała życie zawodowe i między innymi dzięki wstydowi jaki we mnie Twoja postawa budziła zmusiłam się do szukania roboty, by mnie mamusia nie utrzymywała. czytam Tarję od dawna - z takim biglem to można do piekła i z powrotem - nie na rentę! jeśli o rozczulanie się nad sobą - owszem. rozczulam się i to jak: ja biedna, taka nieprzystosowana, nieudana niewytrzymywalna, wkurwiająca, nie do życia. no i co z tego? no nic. zdarza się. kwestionuję tylko postawę: to mogę, ale tego już nie, bo cierpię. jasne. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:03 sineite napisała: > przecież ja się tylko rencie dziwuję > > nie znam choroby > ale atak lękowy widziałam > i bardzo takich atrakcji bym sobie nie życzyła > > właśnie Ciebie obserwując nie wydaje mi się > by agorafobia wykluczała życie zawodowe > i między innymi dzięki wstydowi jaki we mnie Twoja postawa budziła > zmusiłam się do szukania roboty, by mnie mamusia nie utrzymywała. > > czytam Tarję od dawna - z takim biglem > to można do piekła i z powrotem - nie na rentę! > > jeśli o rozczulanie się nad sobą - owszem. rozczulam się > i to jak: ja biedna, taka nieprzystosowana, nieudana > niewytrzymywalna, wkurwiająca, nie do życia. > no i co z tego? no nic. zdarza się. > > kwestionuję tylko postawę: to mogę, ale tego już nie, bo cierpię. > jasne. wiesz wiecej niz ja a to dobre. Nic mi nie wiadomo o tym bym szla na rente. Kobieto ty sie zorientuj co jest co a nie szczekasz. A o wszem nalezalaby mi sie renta socjalna od lat ale nie staram sie o rente! wiesz co to jest orzeczenie o niepelnosprawnosci??? Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:14 wiem co to orzeczenie no i pytam: spółdzielnie socjalną zakładasz? a skoro już je będziesz miała to załóż firmę i skorzystaj z dotacji PFRON-owskich albo się do jakiegoś projektu unijnego dla niepełnosprawnych zapisz się na szkolenia w ramach projektów POKL - sprawdź przez WUP swój lokalny - tam najłatwiej o takie info (wojewódzki urząd pracy) i nie daj się tak podkurwiać ludziom co im się nudzi i ciekawi są, jakie stanowisko Lucyna w sprawie zajmie Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:20 sineite napisała: > wiem co to orzeczenie > no i pytam: spółdzielnie socjalną zakładasz? > a skoro już je będziesz miała to załóż firmę > i skorzystaj z dotacji PFRON-owskich > albo się do jakiegoś projektu unijnego dla niepełnosprawnych > zapisz się na szkolenia w ramach projektów POKL - sprawdź przez WUP > swój lokalny - tam najłatwiej o takie info > (wojewódzki urząd pracy) > > i nie daj się tak podkurwiać ludziom > co im się nudzi > i ciekawi są, jakie stanowisko Lucyna w sprawie zajmie oczywiscie, ze z biurem pracy jestem w kontakcie i tez czekaja na to moje orzeczenie. Zalatwiam to by cos ruszylo a nie bo takie widzi mi sie Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:22 zajęła takie że zrozumiała że nawet dla tak inteligentnej osoby jak Ty mj życiowy dramt jest wybrykiem nudy i rozpasania. Kurwa spadam stąd naprawdę. Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:28 lucyna_n napisała: > zajęła takie że zrozumiała że nawet dla tak inteligentnej osoby jak Ty mj > życiowy dramt jest wybrykiem nudy i rozpasania. > Kurwa spadam stąd naprawdę. no to żeś zajęła takie stanowisko jakie Ci pasuje założyłam, że renta potrzebna Tarji i to było założenie błędne. stąd ostra reakcja. może zbyt wiele właśnie takich przypadków widzianych. życiowe dramaty mają to do siebie, że się zdarzają każdemu jakieś i do tego wcale nie po równo jeśli uważasz, że kwestionuję agorafobię jako chorobową jednostkę co bardzo znacząco na życie wpływa - Twoja rzecz Odpowiedz Link
tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:59 > może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było że jeźdźisz > zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy. na sertralinie jeździ się z blogosławieństwem lekarza i producenta, a jedna tabletka benzo u osoby obytej i z benzo i z samochodem niczego specjalnie nie zmienia a jakie Pani ma prawo jazdy, które wygasa? teraz takie daja nie na zawsze? Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:05 tristezza napisała: > > może znajdujesz usprawiedliwienia wygodne dla Cibei żeby nie było > że jeźdźisz > > zwyczajnie na prochach i łamiesz przepisy. > > na sertralinie jeździ się z blogosławieństwem lekarza i producenta, > a jedna tabletka benzo u osoby obytej i z benzo i z samochodem > niczego specjalnie nie zmienia > > > a jakie Pani ma prawo jazdy, które wygasa? teraz takie daja nie na > zawsze? no a na seroxacie niestety nie mozna jezdzic kobieta sie nie zorientuje a krytykowac umie Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:06 jeszcze przyślepa jestem - stąd od nowa co 5 lat ale znowu badania bez problemu przeszłam (podstęp, łapówka i seks za zaświadczenie) i będę jeździć na pohybel agorafobiczkom Odpowiedz Link
tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:14 > (podstęp, łapówka i seks za zaświadczenie) > spory wysiłek, o ile nie uprawia tu Pani literatury Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:17 jaka literatura to wszystko waluta łatwego dostępu i pośledniej wartości ale kiedy powiem że zrobiłam krzywą cukrową bo się pinda lekarka uparła to zrozumie Pani, że wysiłek rzeczywiście włożony Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:20 po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego jednocześnie cwaną gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie z domu jak wszyscy. w związku z tym żegnam. czółencjo. Odpowiedz Link
blind_as_a_bat Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:25 forum.gazeta.pl/forum/w,69731,103952406,103989077,Re_orzeczenie_o_niepelnosprawnosci_ma_ktos_.html Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:36 lucyna_n napisała: > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego jednocześnie cwaną > gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie z domu jak wszy > scy. ale kto tak napisał? Ty sobie właśnie radzisz i nie piszczysz a ja się zastanawiam, na czym polega różnica między Tobą i Tarją jakaś wszak musi być, skoro Ty możesz, a ona nie. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:49 sineite napisała: > lucyna_n napisała: > > > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię > > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego jednocześnie cw > aną > > gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie z domu ja > k wszy > > scy. > > ale kto tak napisał? > Ty sobie właśnie radzisz i nie piszczysz > a ja się zastanawiam, na czym polega różnica między Tobą i Tarją > jakaś wszak musi być, skoro Ty możesz, a ona nie. moze roznica wyksztalcenia? moze to,ze mieszkam na zadupiu roznice sa rozne ale chorobsko jedno acha i nie piszcze tylko krzycze jak trzeba ew.mowie spokojnie jak jest do kogo i o czym tez stad spadam Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 15:52 tarja30 napisała: > sineite napisała: > > > lucyna_n napisała: > > > > > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię > > > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa a do tego > jednocześnie cw > > aną > > > gapcię co z wygody wymyślila sobie że nie może wyjść zwyczajnie > z domu ja > > k wszy > > > scy. > > > > ale kto tak napisał? > > Ty sobie właśnie radzisz i nie piszczysz > > a ja się zastanawiam, na czym polega różnica między Tobą i Tarją > > jakaś wszak musi być, skoro Ty możesz, a ona nie. > > > moze roznica wyksztalcenia? moze to,ze mieszkam na zadupiu > roznice sa rozne > ale chorobsko jedno > acha i nie piszcze tylko krzycze jak trzeba ew.mowie spokojnie jak > jest do kogo i o czym > tez stad spadam Mysle, ze Lucyna tez by takie cos sobie zalatwila ale doskonale wie ile to biegania i zalatwiania.Ja zdecydowalam sie dopiero teraz bo bywalo tak, ze na sama mysl o zalatwieniu czegokolwiek dostawalam mega atakow. Tyle Odpowiedz Link
tarja30 i nie tylko agorafobia 06.12.09, 15:54 dokladnie to: przewlekly zespol lękowo-depresyjny z agorafobia i fobia spoleczna o znacznym nasileniu, istotnie uposledzajacym zdolnosc adaptacyjna. Odpowiedz Link
tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:19 > po co ja tu piszę??kretynkę z siebie robię > nawet tutaj jestem uważana za lenia i przygłupa Lucy, a Ty czytałaś co Ci Sineite napisała? wkleję najistotniejszy kawałek, bo zwyczajnie strzelasz focha: właśnie Ciebie obserwując nie wydaje mi się by agorafobia wykluczała życie zawodowe i między innymi dzięki wstydowi jaki we mnie Twoja postawa budziła zmusiłam się do szukania roboty, by mnie mamusia nie utrzymywała. tyle razy napisałaś, jak intensywnie przy tym kompie zasuwasz, wręcz pracowita pszczółka z Ciebie! poza tym jesteś adminem Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:25 tristezza napisała: > poza tym jesteś adminem no widzi Pani, jaka wielka to z mojej strony przysługa - brak bliższej znajomości i mordy w kuble trzymanie? przy każdej okazji wychodzi ze mnie podlec i seryjny zabójca adminów Odpowiedz Link
tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:33 proszę tak sobie nie pochlebiać poza tym: jakie forum, tacy admini Odpowiedz Link
sineite Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 16:45 więc dla potwierdzenia dobrej renomy przyjdzie mi dostarczyć na dowód zwłoki Nietoperza (którego przejadę swoim autem kierując na polekowym haju) szit. zakasuję kubraczek i idę. jadę. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:24 sineite napisała: > dla mnie Tarja i tak zawsze zostanie cwaną laską > no jakoś tak. i już. juz wole byc ta cwana laska niz tak zalosna osoba jaka ty jestes. Jak mozna napisac o braku rozsadku w posiadaniu przeze mnie dzieci? No żal tylek sciska jak sie to czyta Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 14:43 tia, jeszcze zejdźmy do poziomu zlidu i już będzie gitara Odpowiedz Link
zagubiony.monte Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 18:41 Orzeczenie o niezdolności do pracy załatwia się w ZUS-ie. Jeśli zachorowałaś w tak młodym wieku, to masz prawo do renty socjalnej i staż pracy wcale nie jest Ci do tego potrzebny. Tu więcej na ten temat: www.gazetapodatnika.pl/artykuly/renta_socjalna-a_2670.htm Załatwiaj co się da. Te komisje wcale nie są takie straszne. Odpowiedz Link
tarja30 Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 05.12.09, 22:18 no to nie rozumiem dlaczego lekarz mnie pokierowal gdzie indziej... Odpowiedz Link
tristezza Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 10:25 > Skierowania do specjalistów wiszą miesiącami na lodowce a wiesz o tym Lucy, że takie skierowanie jest tylko miesiąc ważne? jeśli więc wisi dłużej niż miesiąc to makulaturka, którą możesz spokojnie wyrzucić Odpowiedz Link
lucyna_n Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 06.12.09, 13:39 nie, potem się odzie do pani doktor rodzinnej i się mówi, no widzi pani znowu nie dałam rady, i pani mi przepisuje z nową datą. Odpowiedz Link
sineite to mówi pillow7, co jej się konto zblokowało 06.12.09, 12:00 to zaleciła wpisać dla Pani Tarji: "żeby się nie martwiła tylko dokumentację pobytów szpitalnych wzięła, bo to najważniejsze i opinię psychologów z terapii i życz powodzenia" Odpowiedz Link
tarja30 Re: to mówi pillow7, co jej się konto zblokowało 06.12.09, 12:16 sineite napisała: > to zaleciła wpisać dla Pani Tarji: > > "żeby się nie martwiła tylko dokumentację pobytów szpitalnych wzięła, bo to naj > ważniejsze i opinię psychologów z terapii i życz powodzenia" dziekuje wszystko mam przygotowane ,pobyt w szpitalu mialam jeden ale zwialam na druga dobe no ale dokumentacje ze szpitala z rozpoznaniem mam. Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 00:36 Tarjo, co można było rzec w Twej sprawie już Monty powiedział i Lucy też. znam te rzeczy o których mówisz - możność w domu, niemożność na zewnątrz. na marginesie - niektórym tu już całkiem odwala : raptem się im wydaje, że nie rozmawiając nigdy na żywo z ew. pacjentką, petentką ZUS-u, nie czytając historii choroby, nie mając wykształcenia medycznego, mogą napierdalać do woli czy komuś się co należy czy nie, bo wiedzą lepiej od lekarzy prowadzących, od orzeczników etc. no doprawdy - to jest dopiero pewność siebie i przekonanie o własnym wszech rozumie. ależ się tu porobiło na forumie tym... Odpowiedz Link
zagubiony.monte Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 15:13 Ja zupełnie nie rozumiem tych emocji towarzyszących rentom, orzeczeniom. Przecież nikt sam sobie tego nie przyznaje. A skoro lekarz kieruje na komisję, bo praca dla niepełnosprawnych bardziej odpowiednia, bo renta da wariatowi poczucie bezpieczeństwa, to wie co robi i wypada się z nim zgodzić. Oczywiście minusy też są. Odpada osiemnastotysięczny bonus, który pracodawca dostaje za utworzenie miejsca pracy dla bezrobotnego, co sprawia, że na otwartym rynku pracy trudniej coś znaleźć renciście. Dlatego to co kto wybierze, to jest indywidualna sprawa. Wszystko co można w takiej sytuacji to podać informacje. Odpowiedz Link
u.nick Re: orzeczenie o niepełnosprawności ma ktoś? 10.12.09, 18:00 Dysonans poznawczy to wkur.wiający stan. O sobie mówię ,żeby nie było Odpowiedz Link