fikry 29.08.10, 13:18 to po kremach moherowa skora bedzie jak pupa niemowlaka? a grubaske z wozkiem pelnym zarcia ktos pokocha? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 14:26 trzeba być realistą i odpowiednio dostosować oczekiwania do zdolności płatniczej oraz ostrożnie podchodzić do obietnic niepopartych niezależnymi badaniami naukowymi. a tak w ogóle to mówimy o konsumpcji, materiałoznawstwie kosmetyce, dziecięcych kupach, otyłości, obfitości jadła kochaniu, czy o wyciąganiu się za grzywkę z kipieli? w każdym razie odpowiedzią jest jezus Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 14:36 szemranie napisała: > trzeba być realistą i odpowiednio dostosować oczekiwania do zdolności płatnicze a jak realistycznie ocenic ta odpowiednosc? bo ze istnieje prawo to ja wiem. tylko jak naukowo uzasadnic prawo. czy mieszczanski swiat jest bardziej naukowo lepszy niz swiat hunzow? jezus is death Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 14:50 fikry napisał: > a jak realistycznie ocenic ta odpowiednosc? jak pana z tego marketu nie wywalają na pobite lico to ma pan zdolność > tylko jak naukowo uzasadnic prawo. czy mieszczanski swiat jest bardziej naukowo > lepszy niz swiat hunzow? wystarczy wybić ludzkość zostawiając małe grupki i pozwolić im się dowolnie kształtować zanim dojdą do stanu równowagi - większość się do końca powybija mieszczański świat jest dziś koniecznością do której doprowadziła nas rewolucja przemysłowa Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 15:31 ale mi nie chodzi o rozdzial dobr wyprodukowanych, nawet nie to ze moge uznac ze "naukowo" rozdzial wolnornkowy jest lepszy niz panstwowy. pytam o to jak naukowo stierdzic ktore dobra sa zakazane, a ktore nie na rynku. ktore zachowania moga byc dopuszczalne a ktore nie. pytam o naukowosc emancypacji dolora. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 15:42 mam spekulować? to chyba nie do mnie pytanie ale wygląda na to, że nie nauka, a rozsądek i to nie byle jaki, bo pana dolora właśnie mam bronić cudzych poglądów? w zasadzie mogę. ale oryginał lepszy przez wyższe L Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:29 Z grubsza ma pani rację, o to chodzi. A rozsądek dolora potrzebny tylko dolorowi. Także by czasem stwierdzać: to było u mnie nierozsądne. To umiejętność dostrzegania rzeczywistości, przewidywania jej. Rzeczywistość jest jedna, jej prawa stałe, bez boskich interwencji, nawet jeśli nie wszystko potrafimy jeszcze zrozumieć. Religia, dając fałszywe odpowiedzi, pomagała przeżyć, gdy tych prawdziwych odpowiedzi nie sposób było uzyskać. Teraz tylko utrudnia, jeśli nie uniemożliwia, efektywne działanie. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:35 dobrze, że pan ma swoje credo tyle, że nikt nie dokonuje na nie zamachów nie tutaj. ja się nawet po części z panem zgadzam zastanawiam się tylko nad pewnością może to pewność mędrca, może coś innego Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:41 moze gorliwosc neofity. zeby ruszyc ziemie trzeba znalezsc mocny punkt oparcia Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:47 a może zazdrość? że można się tak na sobie skoncentrować albo na celu? że da się znaleźć taki cel, co pozwoli na zintegrowany makeover? Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:37 no wie pan, z tego ze dzis slonce wstalo, nie wynika ze i jutro wstanie. religia daje odpowiedzi na to na co nauka nigdy nie da. byc moze falszywe, bo nieuprawomocnione, albo moze o blednym statucie. ale nauka w tym wzgledzie prawdy nie da. ona sie zajmuje czym innym niz nauka. umiejetnosc zbudowania maszyny nie ma nic do odpowiedzi pytania na celowosc swiata. pana rozsadek nie jest zadna emanacja nauki. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:40 tamten pan chyba nie ma aspiracji do rozsądku powszechnego tylko cudze rozsądki mało go interesują Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 18:01 > no wie pan, z tego ze dzis slonce wstalo, nie wynika ze i jutro > wstanie. religia daje odpowiedzi na to na co nauka nigdy nie da. byc > moze falszywe, bo nieuprawomocnione, albo moze o blednym statucie. > ale nauka w tym wzgledzie prawdy nie da. I jakaż alternatywa dla "słońca, które może nie wstać?" Zaspać może, bóg je schować? powinniśmy przeżyć dzień na kolanach, aby do tego nie dopuścić, czy pożegnać się z bliskimi zabić, nim spotka nas powolna śmierć w męczarniach? Ziemia będzie krążyć wokół słońca, a w najbliższym czasie żadna katastrofa nie jest spodziewana. Zawsze może się coś przytrafić, ale życie w oczekiwaniu na katastrofę, której nie można przewidzieć, jest nierozsądne. Jeśli nadejdzie nieprzewidywalna - skupmy się na jej neutralizacji. Modlitwa w niczym tu nie pomoże. Po raz kolejny: zaszkodzi. Świat nie ma celu. Świat jest. I my jesteśmy. I my możemy mieć cele. I bogów nie ma. I tyle, możemy się na to obrażać, tupać, płakać, ale to zmieni jedynie coś w naszym życiu.Możemy nawet z wściekłości pozabijać wszystkich. A świat nadal będzie i nadal nie będzie bogów. Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 18:10 a czemu ziemia wokol slonca, a nie slonce wokol ziemi? ma pan jakies obiektyne odniesienie co jest centrum wszechswiata? bo mi sie zdaje ze to dosc wzgledne. nie wiem czy bedzie slonce jutro. stale prawo netwona tez okazalo sie nie takie stale po einsteinie. to juz pan "naukowo" zadekretowal ze nie ma boga? bo wczesniej pana naukowiec nie mogl. ale widze znalazl w sobie odwage lenina Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 18:18 to prawdopodobieństwo graniczące z pewnością po zebraniu wielu dostępnych przesłanek. Równe z grubsza: skocze z dachu Pałacu Kultury, to zginę. Pan faktycznie uważasz, ze Słońce wokół Ziemi? Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 18:23 uwazam ze to jest wzgledne. moge za centrum wirujacego wszechswiata uznac ziemie, pluton, slonce lub stacje sputnik Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 18:24 coś jednak trzeba wziąć albo się usuwać Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 00:37 Ale i tak wirować panu będzie wokół jednego punktu. Nie ma względnych rzeczy. Są najwyżej niewystarczające przesłanki. Odpowiedz Link
firyk Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 00:46 powiedz pan to einsteinowi Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:09 Einstein umarł. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 14:51 a jezus jest potrzebny. można się do niego modlić lub na jego sługach i wyznawcach wieszać psy Odpowiedz Link
dolor Hipermarket to nie swiątynia cudów. 29.08.10, 17:20 Mnie nie jest. Wieszam psy na idei. Nieludzka jest. Część wyznawców, tych mniej zakłamanych, lubię, choć cenniejsi by mi byli jako eks-wyznawcy. Odpowiedz Link
szemranie Re: Hipermarket to nie swiątynia cudów. 29.08.10, 17:57 dolor napisał: > Mnie nie jest. Wieszam psy na idei. Nieludzka jest. Część wyznawców, tych mniej > zakłamanych, lubię, choć cenniejsi by mi byli jako eks-wyznawcy. zakłamanie wyznawców gorsze od zakłamania niewyznawców? Odpowiedz Link
dolor Re: Hipermarket to nie swiątynia cudów. 29.08.10, 18:02 Sądząc po owocach - tak. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:10 Ma pan klatkę rzeczywistości. I albo będzie pan z niej korzystał i ją poszerzał, choćby starając się wynaleźć krem taki, po którym moherowa skóra odmłodnieje, albo przegrodzi ją pan ogromnym krzyżem, a swój czas spędzi na kolanach, wyznając frustrację. Grubaska może schudnąć, ale nie od modlitwy. Pan może dostać wszystko to, na co udało się panu zapracować i co innym udało się wyprodukować, w uczciwej (powinna być uczciwa, tak, wiem, są i oszuści i złodzieje, ale to nie dla nich powstało i im się trzeba przeciwstawić) wymianie. Alternatywą jest modlitwa do tego, czego nie ma, o to, by zesłało nam to, co niemożliwe w zamian za to, że nie zasłużyliśmy. Odpowiedz Link
fikry Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:22 ale to juz pan mowil ze pana zdaniem klatka katolicka jest wezsza niz pana liberala. i na zdrowie. tylko ja sie pytam czy ktos pana zmusza do chodzenia do kosciola? pytam na jakich naukowych prawach opiera pan to przekonanie, tak zeby reszte wierzacych oswiecac. pan widzi w katolicyzmie modlitwe do czego nie mac. a ja ja widze takze w innych "nie religijnych" miejscach. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 17:38 wygląda na to, Panie Ufo, że będziemy ze sobą rozmawiać wyłącznie kłócąc się z Panem Dolorem. nie mamy własnych punktów spornych poza tym, że jestem mieszczańską biurokratką? Odpowiedz Link
dolor kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 17:44 Zewsząd otaczają mnie religijne nakazy i zakazy. Nie tylko krzyż na Krakowskim. Nieznalska w sądzie, Nergal w sądzie, ględzenie o wartościach w preambułach i prawach, zakaz aborcji i eutanazji, zamykanie sklepów w niedzielę, a niezamykanie restauracji. Bogowie rozplenili się wszędzie, to ja się pytam, dlaczego nie mam o tym mówić? Nie założyłem ani jednego wątku: boga nie ma, a wy musicie to ode mnie uslyszeć. Każdy mój post był odpowiedzią na inny. Długo wydawało mi się, że nie wypada w ogóle o tym wspominać, boga nie ma, ale jakże można, to jak odbierać dziecku św. Mikołaja. Ale to nie są dzieci. I niektórzy maja prawdziwe karabiny. Na tej samej zasadzie wiary oparte przekonanie muzułmanów, ze można nas zabić, a kobiety owinąć szmatami, co chrześcijańskie: można stworzyć milion moralnych, boskich praw i wsadzać do więzienia obrażających to, co obraża. Pan widzi modlitwę do tego, czego nie ma, w oszustwie. Ja także. Tylko poza religiami (nie tylko katolicką), oszustwo nie jest świętością. Nie obrazi pan uczuć religijnych mówiąc: ten krem to lipa. Obrazi pan mówiąc: Biblia, Koran, to lipa. Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 17:52 przy muzułmanach wzięłam drugi oddech żyj pan po skandynawsku, albo się wyprowadź wybiera pan osaczenie? przecież można po prostu żyć po swojemu mnie nikt nie goni, mimo, że swoich przekonań nie ukrywam ludzie mają mnie w dupie, i cały pakiet, i pana też chyba, że pójdzie pan na barykadę, nie na forum Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:07 Ale skąd ta troska? Ja tylko odpowiadam: boga nie ma, na: bóg jest. I: lepiej wiedzieć, że go nie ma, niż w niego wierzyć. Nie buduję niczego pod pałacem prezydenckim, nie leżę odwróconym krzyżem, nie wysadzam, nie podpalam kościołów (nawet jeśli Mask mnie tak widzi). Rozmawiam sobie otwartym tekstem. Co w tym niewłaściwego? Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:14 nic. ale widzi pan oponentów? czy wybiera pan publiczność obojętną, a czasem nawet zgodną? Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:34 Nie wybieram. Publiczność wybiera, czy być oponentem, obojętnym czy zgodnym. Wolę zgodnych, oponenci tez są mile widziani. Podtrzymywani rozmowy przez obojętnych nie rozumiem, Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:45 przeciw potępieniu religii jeśli komuś przynosi pocechę Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 11:12 To pociecha złudna i krótkotrwała. Chyba ze ktoś koniecznie chce być męczennikiem. Ale i wtedy powinien się ucieszyć. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:17 > lepiej wiedzieć, że go nie ma, niż w niego wierzyć a ja mysle ze odwrotnie. o ile dysusja czy wierzyc czy nie wierzyc moze byc ciekawa. o tyle czy istnieje czy nie jest zadna. czyli ateista jest aniolem Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:39 Więc lepiej być przekonanym. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:39 (to nie wzbudzający kontrowersji synonim "wiedzieć") Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 07:58 dolor napisał: > Ale skąd ta troska? Ja tylko odpowiadam: boga nie ma, na: bóg jest. pan oczekuje, że wszyscy tak powiedzą > I: lepiej wiedzieć, że go nie ma, niż w niego wierzyć. dla pana najwyraźniej tak > Nie buduję niczego pod > pałacem prezydenckim, nie leżę odwróconym krzyżem, nie wysadzam, nie podpalam > kościołów (nawet jeśli Mask mnie tak widzi). a dlaczego miałby pan to robić? co więcej, większość katolików tego nie robi (jeśli przywoływać pałac) > Rozmawiam sobie otwartym tekstem. > Co w tym niewłaściwego? nic niewłaściwego. wiemy, że pan zadeklarował ateizm podobnie jak to, że pije pan kolorowe alkohole ale proszę nie oczekiwać, że wszyscy przyjmą pański punkt widzenia nie rozumiem też wcześniejszych pańskich oporów przed mówieniem o tym, że boga nie ma. to pan wychodzi z klatki. fajnie, że znalazł pan odwagę a przy okazji - wystąpił pan formalnie z kościoła katolickiego? Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 11:07 szemranie napisała: > dolor napisał: > > pan oczekuje, że wszyscy tak powiedzą Nie, chociaż miło by było. A pani myśli, że Ci, którzy mówią "bóg jest", oczekują, że nie wszyscy tak powiedzą? > > > I: lepiej wiedzieć, że go nie ma, niż w niego wierzyć. > > dla pana najwyraźniej tak Dla człowieka najwyraźniej tak. Dla mnie bez wątpienia. > > > Nie buduję niczego pod > > a dlaczego miałby pan to robić? > co więcej, większość katolików tego nie robi (jeśli przywoływać pałac) Bom przeczytał, żem fantyk naukowy jak spod krzyża? > > > Rozmawiam sobie otwartym tekstem. > > Co w tym niewłaściwego? > > nic niewłaściwego. wiemy, że pan zadeklarował ateizm > podobnie jak to, że pije pan kolorowe alkohole > ale proszę nie oczekiwać, że wszyscy przyjmą pański punkt widzenia Ależ nie uważam. I nadal będę polemizował z "bóg jest". jeśli nic niewłaściwego, to nie ma problemu. Nadal założyłem tu tylko jeden wątek z bajką, dla bajki, nie krzewienia ateizmu. Każdy mój post to odpowiedź. > > nie rozumiem też wcześniejszych pańskich oporów > przed mówieniem o tym, że boga nie ma. > to pan wychodzi z klatki. fajnie, że znalazł pan odwagę Po prawdzie też ich nie rozumiem. Pewnie depresiactwo to było. > > a przy okazji - wystąpił pan formalnie z kościoła katolickiego? Nie, nie zamierzam traktować poważnie instytucji, która uznała, ze do niej wstąpiłem będąc niemowlakiem. Jeśli kiedyś będę w pobliżu mojej parafii i nie będę miał co robić, a wraz ze mną potencjalny świadek, może się w tę szopkę zabawię, choć nie wnosi to praktycznie nic. Ale wątpię, nie uznaję prawa do wymyślania tego rodzaju procedur. Jeśli chcą, by formalnym członkiem kościoła katolickiego był ktoś, kto głosi: boga nie ma, to nie mój problem. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:02 nie tylko katolicy sie obrazaja.a pan nie walczyl tu politycznie o zakazy prawne, tylko metafizycznie z religia jako taka. i ja wcale nie wiem czy oszustwo czy nie oszustwo. tak ja nie wiem czy pan czuje sie oszukany na rockowej imprezce. po prostu taka kultura. to wszystko sa bardzo relatywne sprawy, bo osobowosc czloieka jest wielozrodlowa. z roznej strony to samo roznie moze sie jawic. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:11 Pan widział religię, która w miarę rozwoju nie doprowadziła do zakazów prawnych? Skoro bóg jest, to wszyscy muszą żyć według jego praw, miłosierdzie tak nakazuje - i pozamiatane. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:13 A najbardziej haniebna jest indoktrynacja dzieci. Mnie to "bóg jest, a ty musisz go słuchać" wpajali przez lat kilkanaście. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:21 prosze pana. mnie zadnymi bogami nie indyktronowano. ale nie mam poczucia zebym byl mniej oszukany. i zyl w mniej religijnej atmosferze. no niestety nikt pana nie pytal czy chce byc pan polakiem. bo pan ani be ani kukuryku Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:36 No cóż, Polska przynajmniej istnieje. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:37 Co więcej, nie jest idealna i mozna ja poprawiać. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:43 nie wiem co istnieje a co nieistnieje. te swieckie wartosci wpajane tak samo moga byc oszukancze jak istnienie boga. moze pana bog umarl? Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:46 Pan zmierza w kierunku Zenona z Elei. Z tego leczy ponoć zwichnięcie, dobitnie przypomina o rzeczywistości. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:54 gdzie ja zmierzam to wiem lepiej od pana. problem tym ze pan tak samo widzi ta rzeczyistosc jaskrawo jak fundamentalista katolicki Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 19:13 ja osobiscie nie mam poczucia ze ludzie sie dramatycznie roznia wrzuceni w swiat. i by ateista dramatycznie sie roznil od katolika. moze robia to samo choc wydaje im sie ze inaczej. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 20:59 A ja mam to poczucie. Przy czym wiara to nie tylko katolicyzm, zauważył pan? Co powiedzieć Talibowi, że Koran jest dobry i wcale nie nakazuje mnie zabić? Na jakiej podstawie mogę to twierdzić? Przecież to tylko wiara, nie rozsądek. Czy wystarczy powiedzieć, że Jezus go kocha przed bum? Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 22:02 chyba rozszerzylem wiare znacznie szerzej niz pana religie monoteistyczne, zauwazyl pan? no pan powie co powiedziec. przeciez pan wierzy w racjonalna komunikacje bez przemocy. chetnie poslucham co pan powie talibowi. Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 07:59 a ja bym chciała, by swoją wersję rozmowy z talibem przedstawił także mask Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 08:44 Wierzę w racjonalne komunikaty z przemocą wyłącznie w obronie na przemoc. Czyli: boga nie ma, jest rzeczywistość, w której najważniejszy jest człowiek, jeśli chcesz w imię swojej idei zniszczyć człowieka, mamy karabiny, by cię wyeliminować z tej zabawy, inicjowanie przemocy jest przeciw życiu, nie musisz chcieć żyć, ale dziewic ani raju po śmierci też nie ma, a na Ziemi jakieś by się znalazły. Też chciałbym zobaczyć, co powie talibowi Mask. Odpowiedz Link
kresaku Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 10:31 jeśli > chcesz w imię swojej idei zniszczyć człowieka, mamy karabiny, by cię > wyeliminować z tej zabawy, calkiem jak bush. a jeden ateista a drugi wierzacy le dziewic ani raju po śmierci też nie ma, a na Ziemi jakieś by si > ę > znalazły. tu byl taki jeden co znalazl harem na ziemi. tylko panie jakies szczesliwe nie byly. pan bardziej. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 11:16 kresaku napisała: > calkiem jak bush. a jeden ateista a drugi wierzacy Nie da się tego zrobić w imię chrześcijaństwa, ale sam pomysł dobry. Nawet wierzący czasem nie są w stanie zaprzeczyć rzeczywistości i zprzeczają wierze. > tu byl taki jeden co znalazl harem na ziemi. tylko panie jakies szczesliwe nie > byly. pan bardziej. Kto był, kto? Który miał harem z dziewicami? Odpowiedz Link
kresaku Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 11:28 jak sie nie da. kazdy sie broni i kazdy ma got mi uns na pasie. chrzescijanstwo jest takim samym wyborem rzeczywistosci jak ateizm. obydwa sa jakims wyborem. nie mistycznym zjednoczeniem z realem. ze wzgledu na nia istnieja. i jak pisalem w kazdej religi ludzie mieli narzedzia do obrobki swiata. i nawet w epoce wiktorianskiej sie rozmnazali. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 11:39 Ale ateiści nie mają got mit uns na pasie. Mają za to prawo mylić się, jedynie trwać w błędzie nie. Nie ma łaski, która jak papieżowi, prorokom, pozwala być nieomylnym. Jest trud, nagradzany zwycięstwem, nie litościwie przez boga rzuconą jałmużną, lub porażką, która uczy. Nie ma jedności ateistów. Nie ma prawa być. Tylko rzeczywistość i jej prawa są jedne i niezmienne, nie ma bogów, którzy dla kaprysu wstrzymaj słońce, i bardzo dobrze, ze nie ma. I jest prawo do obrony. Jeśli broniąc się zyskujesz coś więcej, niż zachowanie swojego życia i wolności, jeśli jakiekolwiek dobro materialne zdobędziesz karabinem, jesteś oszustem. Odpowiedz Link
kresaku Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 11:51 no nie. maja religie czlowieka. i walcza w imie czlowieka. skad te pana przekonanie o niezmiennych prawach. popatrzy sie pan kilka wiekow na swiat, a swiat istnieje tyle ze hoho i prawa jego odkrywa niezmienne. a jesli pan powie te swoje prawo, a ktos inny go nie uzna. dlaczego uzna sie pan za bardziej racjonalnego? bo jesli wogole sie jakiejs racjonalnosci doszukiwac to we wzajemnym uznaniu. rzadac obowiazywania umowy ktorej inny nie podpisze jest aktem religijnym Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 12:15 Bo prawa rzeczywistości są niezmienne, tylko nie wszystkie jeszcze znamy. Odkrywanie ich, to najwspanialsze, co można. Szkoda, że sam tego nie potrafię. Normy prawne człowieka - te tak. Winno być ich jak najmniej i powinny być odwrotnością praw bożych, powinny być łatwe do przestrzegania i zapewniać szczęście tu i teraz. Prawo zakazujące inicjowania przemocy, oszustwa. Tyle. Mogłem o czymś zapomnieć. Reszta to wzajemne uznanie, nie bezkrytyczne, ależ mamy się spierać. Ale żebyśmy mogli się wzajemnie uznawać, musimy to ustanowić prawem, zabity nie uznasz już niczego. Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 12:57 dolor napisał: > Normy prawne człowieka - te tak. Winno być ich jak najmniej i powinny być > odwrotnością praw bożych, jak mogą być odwrotnością czegoś co nie istnieje? chce pan powiedzieć, że powinny być? > powinny być łatwe do przestrzegania i zapewniać > szczęście tu i teraz. rolą normy prawnej ma być zapewnianie szczęścia? chyba się pan zagalopował Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 13:09 szemranie napisała: > dolor napisał: > > jak mogą być odwrotnością czegoś co nie istnieje? > chce pan powiedzieć, że powinny być? Bogowie nie istnieją, prawa boskie - tak. Wymyślił je człowiek, podobnie jak boga. Źle mu wyszło. > > rolą normy prawnej ma być zapewnianie szczęścia? > chyba się pan zagalopował Racja. Ma nią być umożliwianie, nie zapewnianie. Utylitaryzm. Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 13:18 dolor napisał: > dolor napisał: > Bogowie nie istnieją, prawa boskie - tak. Wymyślił je człowiek, podobnie jak > boga. Źle mu wyszło. czyli chce pan wymieniać jedne prawa ludzkie na inne a poza tym chyba mi pan nie powie, że chciałby nakazów zabijaj, mów fałszywe świadectwo, kradnij? Odpowiedz Link
kilerdy Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 13:25 przeciez chodzi tylko o jedno : cudzoloz Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 13:57 kilerdy napisał: > przeciez chodzi tylko o jedno : cudzoloz Coś się pan tego seksu tak przyczepił, to dla pana jakiś problem? Odpowiedz Link
serpee Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 14:00 ot taka ciekawosc, czemu akurat na seksualnosc naquasiego wzrocil uwage, a nie co innego. moze okradl kogos nieuczciwie i niebosko? tak to dla mnie duzy problem prosze pana. dla pana zaden bez dwoch zdan. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 13:54 Tak, chcę wymieniać prawa oparte na nierzeczywistym, na te oparte na realnym. Z dekalogu nie chce pierwszego, drugiego, trzeciego, czwartego, piąte z zastrzeżeniami, szóstego, siódme chcę, ósme też, dziewiątego i dziesiątego nie. Siódme i ósme to uczciwość kontra oszustwo. Piąte - inicjowanie przemocy, w obronie życia, gdy nie zaatakowałeś pierwszy, masz prawo zabić. Z innymi boskimi prawami proporcja podobna. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:26 pan jako obywatel tez musi zyc wedlug prawa. podobnie obywatel religijny. pan i zarowno obywatel religijny mozecie stanowic prawo. Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:30 fikry napisał: > pan jako pan jako też może. nie musi podgryzać Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:44 Prawo powinno zwierać tylko to, co niezbędne. Nie to, co nieistniejące. Czy fakt, ze mogę stanowić prawo, ma być argumentem za milczeniem, że boga nie ma? Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:46 a co stanowi argument przeciw milczeniu? boga nie ma? i co? Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 19:15 szemranie napisała: > boga nie ma? i co? Po takim stwierdzeniu mozna się zając ważniejszymi sprawami. Rzeczywistością i sprawianiem, by byla przyjaźniejsza. Ale "bóg jest" rozlega się natrętnie zewsząd. Odpowiedzią na to nie jest: no ja nie wiem, coz mozna wiedziec na pewno, czy cokolwiek jest pewnikiem, a skoro tak, to chyba go nie ma, ale może być, a najlepiej to nic nie powiem. Odpowiedz Link
szemranie Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 19:18 ja wiem: nie wierzę. coś dalej? coś ale niewiele w opozycji do "nie ma" budować można na znaczącym Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 20:51 Świat istnieje. Ja istnieję. Rzeczywistość jest. Wszystko, co weryfikowalne, część wciąż nieodkryta. Od nas zależy wiele, w granicach rzeczywistości, ale od nas, nie od łaski czy kaprysu bóstwa. Jest gdzie budować, na dumną, ludzką skalę najbystrzejszego ze zwierząt. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 18:50 preambula odnosi sie do kwesti moralnych. dla wierzacych te istnienie boga jest elementem moralnosci. pan nie milczy. odnosze wrazenie ze pan nawraca na swoj swiat ateisty jako racjonalniejszy Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 19:10 Wiara wypacza moralność. W tej sferze racjonalność jest najbardziej potrzebna. Zwichnięta moralność to zwichnięty świat. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 19:16 tylko jak pytalem o ta racjonalnosc moralna to pan nie odpowiedzial. tyle ze pana rozsadek jest jej miara. to za malo na naukowosc. ale na nowa religie w sam raz Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 20:55 Racjonalność moralna to sprawiedliwość i możliwość uczciwej, dobrowolnej wymiany dóbr. Irracjonalna - terror, miłosierdzie i obraza nierzeczywistego. Odpowiedz Link
fikry Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 22:11 pan caly czas mowi to samo. ja nie pytam o to jak pan bedzie w sejmmie nad ustawa debatowal. ja sie pytam czy nastolatkowie kopulujacy na korytarzu szkolnym, moga to robic czy nie moga. ja sie pytam jak pan zamierzasz zorganizowac popedowosc dzieci zanim stana sie dorosli. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 23:43 To, jak rozumiem, kpina? A co mi do seksu nastolatków? Jeśli dobrowolny i umiejętnie zabezpieczony przed ciążą i chorobami wenerycznymi, to czemu ma mi przeszkadzać? Czemu miały by mi przeszkadzać małżeństwa homoseksualne? Przemoc wśród nastolatków, to jest problem. Odpowiedz Link
fikryk Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 29.08.10, 23:57 najmniejsza kpina. pytam o kwestie moralne wychowania. bo tu sie ta emancypacja rozgrywa, miedzy doroslymi i dziecmi. coz z tego ze dorosly odrzuci kosciol jak nadal bedzie wychowanym katolikiem. a jak problem agresji rozwiazac? Odpowiedz Link
fikryk Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 00:08 wie pan to jest tak ze zydzi strasznie sie nie lubia z palestynczykami. zydzi bardzo sie nie lubia z polakami. skini z punkami. na jednej ziemi maja rozne tozsamosci. z tymi roznymi tozsamosciami nie wychodza do siebie w dialogu. tylko sie tluka. na ile wiec wtlaczac tozsamosc wspolna a na ile indywidualna? czy arabom pozwalac na to by nawet nie chcieli jezyka sie nauczyc, by kobiety nosily chusty czy nie pozwalac? zeby byl dialog najpierw musi byc tozsamosc. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 00:31 Najpierw musi być człowiek. Potem drugi człowiek. Potem dopiero punk, żyd czy arabska kobieta w chuście. Jeżeli chce w niej chodzić, niech chodzi, jeśli każe jej mąż, ojciec, sąsiedzi, nie wolno dopuścić, by mogli na nią naciskać. Jeżeli Arab nie chce się integrować, jednocześnie nie chcąc też zasiłku, jałmużny ani rabunku, to jego sprawa. Nie, nie mam jeszcze gotowego planu, jak rozwiązać wszystkie konflikty i sprawić, żeby tu był raj. Ale jeszcze parę dni odpowiadania na te posty, i pewnie będę potrafił naprawić wszystko. I tak ciągle pozostaje pytanie, jeśli nie to, to co w zamian? Będziemy się tak odbijać od racjonalności po wiarę kiedy nam wygodnie? Odpowiedz Link
firyk Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 00:41 problem w tym ze ta ogolnoludzka ideologia jakos malo sie przyjmuje. tego planu nikt nie ma. jak i nie ma spoleczenstwa bez przemocy. dialog miedzy czlowiekiem a czlowiekiem to jest to cos sie wykluwa. taki luksus nazartych z zachodu. ale najpierw jest przemoc. a rewersem przemocy bedzie wiara. Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 00:54 Tak będzie. Pewnie jeszcze długo. Ale ja do tego ręki nie przyłożę, mówiąc, że może jest bóg albo dopuszczalna przemoc nie w obronie. Nażarci z zachodu są lepsi od nażartych ze wschodu. Odpowiedz Link
firyk Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 01:09 pan wogole jest lepszy Odpowiedz Link
dolor Re: kościół notorycznie przychodzi do mnie 30.08.10, 08:46 Dziękuję, bywam. Gorszy niejednokrotnie też bywam. Ale ogólnie jestem lepszy niż byłem. Odpowiedz Link
naqoyaqatsi Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 29.08.10, 22:11 niewiadomo moze grubaske kocha idacy za nia grubas z skrzynka piwa w lapie a moher wcale nie pragnie miec pupy na twazy tak naprawde to bardzo kocham tesco. chociaz ostatnio nie chodze bo mnie kurwa nie stac.na biedronke sie przezucilem ale tam za malo miejsca na patrzenie Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 12:19 Biedronki są zbyt ascetyczne. I wcale nie tańsze. Do gapienia się na ludzi najlepsze są autobusy. Odpowiedz Link
fikry zaswiatowcy i realisci 29.08.10, 23:05 sa dwa realizmy realizm obserwatora i realizm uczuc. tylko mam wrazenie ze jak ktos jest dobry w patrzeniu, to bedzie coraz gorszy w dzialaniu. co by zreszta pasowala. niech podgladacze sie emancypuja i tak juz nic nie zrobia. sa juz tak za swiatem ze tylko moga do niego wrocic budujac sobie maszynki do podtrzymywania kalectwa. zaswiatem rozumu beda irracjonalne uczucia. jest tez realizm uczuc. tylko zeby rzezi nie bylo jak sie wyemancypuja uczucia. jego zaswiatem spoleczny rygor bedzie. Odpowiedz Link
dolor Re: zaswiatowcy i realisci 29.08.10, 23:36 Co to jest realizm uczuć? Chodzi o to, że jak czujesz strach, to bezrefleksyjnie uciekasz? Odpowiedz Link
fikryk Re: zaswiatowcy i realisci 29.08.10, 23:44 no chyba nie histeryczne rzucanie sie na czolgi, badz inne zaprzeczania lub wyparcia. Odpowiedz Link
dolor Re: zaswiatowcy i realisci 30.08.10, 00:22 > no chyba nie histeryczne rzucanie sie na czolgi, badz inne zaprzeczania lub > wyparcia. Tylko fobie? Odpowiedz Link
firyk Re: zaswiatowcy i realisci 30.08.10, 00:33 co fobie? fobia nie jest lekiem, tylko jesli juz ciaglym lekiem przed lekiem. Odpowiedz Link
dolor Re: zaswiatowcy i realisci 30.08.10, 00:51 A lęk przed lękiem nie jest lękiem? To już nie jest realizm uczuć? Odpowiedz Link
firyk Re: zaswiatowcy i realisci 30.08.10, 00:59 watlejszy. bo emocje nie trwaja wiecznie. wiecznosc juz sprawa rozumu. Odpowiedz Link
dolor Re: zaswiatowcy i realisci 30.08.10, 11:50 firyk napisał: > watlejszy. bo emocje nie trwaja wiecznie. wiecznosc juz sprawa rozumu. Wieczny bóg i wieczna kara sprawą rozumu? Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 07:39 od człowieka na podobieństwo boga przechodzimy do człowieka na podobieństwo dolora były nakazy pana, są nakazy rozumu zamiast piekła straszy się upadkiem na twarz byli mili bogu, są cenni dolorowi pokutę zastępuje nakaz zadowolenia sąd ostateczny - uznanie dolora a rzeczywistość jest jedna, więc i rozumowanie prowadzić będzie zawsze do takich wniosków, do jakich dochodzi pan dolor. Odpowiedz Link
kresaku Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 10:37 koncepcja religi jako wszelkiego zla jest watpliwa. pomijajac to ze fanatycy ateistyczni takiego samego syfu narobili jak religijni. ale jak ktos powiedzial ze kultura jest zrodlem nieszczesc, ale nieszczescia bez kultury bylyby nieporywnowalnie wieksze. ale ogolnie to chyba dobrze ze pan dolor wstal tym coming outem z kolan. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 10:47 nie jest to pierwszy przypadek, gdy pan dyskutant znalazł źródło wszelkiego zła na kogo, czy co wypadnie, na tego bęc. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:30 Dlaczego zaraz wszelkiego? Poważnego jedynie. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:28 Koncepcja wiary w nierzeczywiste, niepotwierdzalne. Komunizm z tej samej bajki, z ich wiarą, że wszystko to kwestia warunków, geny to kłamstwo i fałszowanymi wynikami badań. A człowiek nie ma być szczęśliwy, tylko ma walczyć dla dobra ogółu o lepsze jutro. Nie sama religia, a oszustwo czyni świat gorszym. Odpowiedz Link
kresaku Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:32 a ty jestes na wskros racjonalny? chodzacym logosem jestes? no takie odnosi sie wrazenie. teraz tylko apostolowie potrzebni Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:41 Nie jestem. Ale twierdzę, że warto być. I będę się starał ile wlezie. Samo wrażenie, już coś. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:24 Cóż, na "nie ma boga" pojawiła się setka pytań. Łącznie z: skoro boga nie ma, to co z seksem nastolatków. Nie, nie potrafię w ciągu 5 minut stworzyć dobrej odpowiedzi, jak naprawić cały świat. Ale nie unikam, jakiś tam szkielet stawiam, do wykorzystani lub wskazania jego wad. Nie unikanie odpowiedzi nie jest grzechem, przeciwnie. Więc z chęcią poznam pani wersję życia. Słucham, co pani zaproponuje? Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:36 każdy ma prawo spaprać sobie życie w dowolnie wybrany przez siebie sposób jeśli potrzebna mu do tego religia - proszę bardzo jeśli chce być bezdusznym realistą - też proszę świat całkiem obszerny i się jeszcze mieścimy Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:45 Każdy ma tez prawo sobie życia nie spaprać. Jeśli pragnie spaprać, jego prawo. Jeśli chce religią, boga nie będzie i tak. Świat całkiem obszerny. I się jeszcze zabijamy. Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:52 dolor napisał: > Każdy ma tez prawo sobie życia nie spaprać. to też > Jeśli pragnie spaprać, jego prawo. Jeśli chce religią, boga nie będzie i tak. mówienie o tym, że religia jest oszustwem nie zlikwiduje wiary - wybór jednej z opcji wzajemnie nie do obalenia, zwłaszcza gdy ktoś przekonany > Świat całkiem obszerny. I się jeszcze zabijamy. co wyeliminuje pan następne? politykę, pieniądze? a może seks? Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 12:03 szemranie napisała: > mówienie o tym, że religia jest oszustwem > nie zlikwiduje wiary - wybór jednej z opcji > wzajemnie nie do obalenia, zwłaszcza gdy ktoś przekonany Przynajmniej każda religia z wyjątkiem jednej, oszustwem być musi. Ja tylko mówię, że wszystkie. > > > Świat całkiem obszerny. I się jeszcze zabijamy. > > co wyeliminuje pan następne? > politykę, pieniądze? a może seks? Politykę bym ograniczył do obrony przed oszustwem i przemocą. Uczciwe pieniądze i uczciwy seks to świetna sprawa. Tortury, grabieże, gwałty, zabójstwa - nie. Straszna demagogia? Odpowiedz Link
kresaku Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 12:12 no ladnie, a monopolowe moga zostac? wie pan prawo zaczyna sie od przemocy i ze ktos komus da w morde, ten ktos przezyje i bedzie sluga tego ktoremu dal. bez tego zaczatku nie bedzie prawa, tylko jatka. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 12:24 Monopolowe koniecznie! Przynajmniej nie będzie karany do trzeciego pokolenia. Mało kto daje w mordę jako pierwszy tylko raz w życiu. Z tych, co dali trzy razy, zwykle nic już dobrego. Pan komuś dał niezaatakowany? Odpowiedz Link
kresaku Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 12:31 dolor napisał: > Monopolowe koniecznie! w koncu trzeba odpoczac od tego ateistycznego swiata ktory sie stworzy. tam chodzilo o to ze ten co dostanie i przestraszy sie smirci, bedzie sluga tego co dal. sens jest taki ze nie ma prawa bez golej przemocy. nie ma sejmu bez armii. owszem i wladca z czasem zobaczy ze bez mieszczucha nie moze zyc, jk mieszczuch bez wladcy i zacznie sie dialog jakas mala przestrzen dla emancypacji sie otworzy. przemoc jest koniecznym warunkiem spoleczenstwa. bez tego mamy anarchie dzikiego zachodu, swiat nieustajacej walki o wladze. ktos ta walke musi wygrac, zeby zaczelo sie prawo. a jesli pan jako ten ktory dostal uznaje swoj racjonalizm za najracjonalniejszy, to to tylko religia pana, bo zapomnial pan juz o koniecznej piesci na panskiej buzi. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 13:22 kresaku napisała: > dolor napisał: > > > Monopolowe koniecznie! > > w koncu trzeba odpoczac od tego ateistycznego swiata ktory sie stworzy. > Jak widać odpoczywanie od boskiego świata jest konieczne nawet dużo bardziej. > tam chodzilo o to ze ten co dostanie i przestraszy sie smirci, bedzie sluga teg > o > co dal. Nie może być sługą. Prawo ma służyć temu, by przemoc nie przynosiła zysków. Śmierć woli od śmierci ciała różni się tylko tym, ze ta druga jest nieodwracalna. > > sens jest taki ze nie ma prawa bez golej przemocy. nie ma sejmu bez armii. Co to goła przemoc? Armia owszem, ma być, do obrony przed przemocą. Im więcej ludzi to zaakceptuje, tym mniej armii będzie trzeba. > owszem i wladca z czasem zobaczy ze bez mieszczucha nie moze zyc, jk mieszczuch > bez wladcy i zacznie sie dialog jakas mala przestrzen dla emancypacji sie > otworzy. Wladca powinien mieć jak najmniej władzy i być mieszczuchem. zapomnial pan > juz o koniecznej piesci na panskiej buzi. Pięść na mojej twarzy jest tylko równie konieczna, jak moja na cudzej. Dokąd ktoś o tym pamięta, nie ma ani anarchii, ani terroru. Odpowiedz Link
kilerdy Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 13:32 > Wladca powinien mieć jak najmniej władzy i być mieszczuchem. ale sens jest wlasnie taki ze mieszczuch jest mieszczuchem dzieki wladcy takze. to wladca przymusza go do pracy, wygrywajac walke. > Co to goła przemoc? Armia owszem, ma być, do obrony przed przemocą. Im więcej > ludzi to zaakceptuje, tym mniej armii będzie trzeba. ludzie to zaakceptuja dzieki istnieniu armii. jesli bez to znaczy ze uciekli od reala. > Pięść na mojej twarzy jest tylko równie konieczna, jak moja na cudzej. Dokąd > ktoś o tym pamięta, nie ma ani anarchii, ani terroru. dresy sprawdza na ile pana jest konieczna, a pan sprawdzi na ile jest dresow? kto bedzie realniejszy? Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 13:44 kilerdy napisał: > ale sens jest wlasnie taki ze mieszczuch jest mieszczuchem dzieki wladcy takze. > to wladca przymusza go do pracy, wygrywajac walke. Władca nie ma przymuszać do pracy. Co najwyżej ma nie pozwolić, by efekty cudzej pracy były zagarnięte. Do pracy zmusisz się sam, jeśli chcesz żyć. Władca to tez ma być tylko praca, oceniana i wynagradzana. > > ludzie to zaakceptuja dzieki istnieniu armii. jesli bez to znaczy ze uciekli od > reala. Ludzie uczciwi to zaakceptują dzięki uczciwości. Nieuczciwi dzięki armii. Można się zastanawiać nad proporcjami. > > dresy sprawdza na ile pana jest konieczna, a pan sprawdzi na ile jest dresow? > kto bedzie realniejszy? Jeśli moja pięść w odpowiedzi nie będzie dość realna, to pałka policjanta powinna rozstrzygnąć sprawę. Odpowiedz Link
serpee Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 13:56 wladca przymusil do pracy. jakby przegrany nie byl mu potrzebny to by go po prostu zabil, zeby mu czasem nie zagraz odwetem. rodzina tez wpaja pewne wartosci, przymus nauki. nie ma swobodnej wymiany zdan z dzieckiem. > Ludzie uczciwi to zaakceptują dzięki uczciwości. Nieuczciwi dzięki armii. Można > się zastanawiać nad proporcjami. oo uczciwi, to jak niemal milosierni. > Jeśli moja pięść w odpowiedzi nie będzie dość realna, to pałka policjanta > powinna rozstrzygnąć sprawę a jesli weryfikacja bedzie ciagla nieustanna? a moze byc tez taki kosciol ktory agresje w zaswiat wysle, zeby nie bylo zbyt czestej weryfikacji. policjant z sedzia nie beda stali co metr Odpowiedz Link
szemranie Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 12:34 dolor napisał: > Przynajmniej każda religia z wyjątkiem jednej, oszustwem być musi. Ja tylko > mówię, że wszystkie. chciał pan powiedzieć, że dogmaty leżące u podstaw religii są nieprawdziwe? > Politykę bym ograniczył do obrony przed oszustwem i przemocą. Uczciwe pieniądze > i uczciwy seks to świetna sprawa. Tortury, grabieże, gwałty, zabójstwa - nie. > Straszna demagogia? koncert życzeń, ale ciężko się nie zgodzić dlaczego uważa pan, że pańskie stanowisko jest straszne? ja bym powiedziała, że nachalne - jeśli zechce pan decydować co jest dobre, prawidłowe, czy słuszne w odniesieniu do życia prywatnego w tym wiary, innych ludzi Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 13:30 szemranie napisała: > dolor napisał: > > chciał pan powiedzieć, że dogmaty leżące u podstaw religii są nieprawdziwe? Też. > > > Politykę bym ograniczył do obrony przed oszustwem i przemocą. > > dlaczego uważa pan, że pańskie stanowisko jest straszne? > ja bym powiedziała, że nachalne - jeśli zechce pan decydować > co jest dobre, prawidłowe, czy słuszne w odniesieniu do życia prywatnego > w tym wiary, innych ludzi Chcę dyskutować, nie decydować. A po kilka razy dziennie wysłuchuję, jak bardzo bóg mnie kocha. Więc odpowiadam: boga nie ma. I mam swoje zdanie. Tam, gdzie mnie zapytają, sprawdzam, na ile się da obronić. Nie ja założyłem ten watek, który staje się nieczytelny, więc jeśli ma być kontynuowany, warto by go przenieść. Ale ja nowego o tym nie założę, wbrew posądzeniom, nie uparłem się, by wieszczyć. Odpowiedz Link
kresaku Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:38 pojawilay sie dwa pytania. no i co z tego ze dolor w go nie wierzy. a drugie bylo, czy dolor jest racjonalniejszy niz czlowiek religijny. Odpowiedz Link
dolor Re: skoro w hipermarkecie placi sie za to co chce 30.08.10, 11:49 I jakie odpowiedzi? Tez mam ich udzielać? A pan? Czy ma znaczenie, że ktoś nie wierzy, ze świat rządzony przez dyktatora z pomocą karabinu będzie dobry i szczęśliwy, ma znaczenie? Czy jest bardziej racjonalny od tego, kto w to wierzy? Odpowiedz Link