Dodaj do ulubionych

depresje leczy lekarz

30.08.11, 23:09
www.psychika.eu/do-2020-roku-bedziemy-miec-15-mln-samobojcow-rocznie/
ciekawe ze liczba antydepresantow tez sie zwieksza i liczba samobojstw sie zwieeksza. nawet samobojcow nie uratuje psychiatra to kogo lecza te leki?
Obserwuj wątek
    • olga_w_ogrodzie Re: depresje leczy lekarz 31.08.11, 00:08
      jeśli są myśli samobójcze, to leki antydepresyjne mogą w pierwszych tygodniach zażywania uaktywniać potencjalnego samobójcę na tyle, że jest w stanie myśli w czyn przerodzić.
      no więc więcej leków, więcej możliwości.
      albo mniej obserwacji w domu czy szpitalu chorych na początku leczenia.
      wszyscy zajęci to i mają w gdzieś czyjeś depresje.
    • dolor Re: depresje leczy lekarz 31.08.11, 17:52
      Kogo się da przekonać, że go wyleczą. Samobójców za to niechybnie uleczy Fundacja Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapii, z 1/3 gejów im się udaje, a też nie wiedzą ,że są chorzy. Ciekawe, jak kończy reszta.
      wyborcza.pl/1,75248,10204856,Jak_leczyc_gejow___kontrowersyjna_konferencja_na_uczelni.html
      • szprotyk Re: depresje leczy lekarz 31.08.11, 19:29
        istnieje medycyna estetyczna jak i medycyna etyczna czyli psychiatria
        • szprotyk Re: depresje leczy lekarz 31.08.11, 19:43
          a kosciol juz nikogo nie pali, za to naukowi etycy zamykaja realnie i decyduja co robic nalezy z czlowiekiem. czym sie roznia pytania na przymusowym badaniu psychiatrycznym od pytan przy ubieganiu sie o prace w gazecie wyborczej? chyba niczym
    • szprotyk depresja jako choroba przewlekla 02.09.11, 16:17
      www.wykop.pl/link/734435/o-produkcji-lekow-psychiatrycznych-mowi-chemik-shane-ellison/
      • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 02.09.11, 16:32
        swoja droga ciekawe czy milosnicy nauki, dopuszczaja taka mozliwosc, ze ktos znajdzie sposob na zmiane orientacji, a milosnicy liberalizmu, ktos tez bedzie chcial zmienic orientacje
        • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 02.09.11, 17:22
          Oczywiście. Ale wtedy w każdą stronę, a nie jedyną słuszną.
          • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 02.09.11, 17:33
            co do oczywistosci mam wlasnie watpliwosci, bo w imie nauki i liberalizmu oburzenie jest ze na uczelni jest taki wyklad. wiec jak sie ma ta prawda o mozliwosci leczenia przebic? no wlasnie czemu nie mozna sie poruszac w psychiatri w kazda strone, tylko jedne gowna daja a trawy nie mozna palic.
            • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 05.09.11, 21:33
              Właśnie, mieszanie psychologii estetycznej z etyczną. Chirurg powiększający piersi nie ogłosi w czasie wykładu na uczelni, że je uzdrawia. Mnie by model starożytnej Grecji się podobał, ale nikt takich umiejętności programowania preferencji seksualnych nie proponuje. Tylko ratunek przed potępieniem.
              A psychiatria? Ja się wciąż spodziewam zastosowania cyberpijawek, w końcu porażenie prądem to wciąż jedna ze skuteczniejszych metod.
              • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 05.09.11, 23:02
                a to niby dlaczego chec zmiany popedy mialaby wynikac z kwesti estetycznych? podejrzewam ze ludzie poszliby na to z roznych wzgledow, chrzescijanin byc moze moralnych i tak samo moglby to chciec leczyc jak podobno lecza pedofili
                • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 05.09.11, 23:19
                  Leczyć kastracją? Być może, ale to potem niepełnowartościowy chrześcijanin jest. "Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana." Estetyka.
                  • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 05.09.11, 23:23
                    skoro psychiatria leczy, jest dla mnie jasne ze zmiana orientacji tez moze byc nazwana leczeniem.
                    • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 06.09.11, 00:08
                      Skoro chirurgia leczy, zmiana rozmiaru biustu rzecz jasna jest jego leczeniem?
                      • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 06.09.11, 08:27
                        pan chce uznc, ze gej nie jest chory i basta. a ja uznaje prawo chrzecijanskiego geja, ktory uwaza sie za chorego, do choroby. jesli choroba jest alkoholizm, czyli poped do wody, to rownie dobrze moze byc poped do niewlasciwej plci. jesli choroba jest impotencja, to rownie dobrze moze byc gejowanie. sorry, ale w ateistycznym zapale nie przylacze sie do leczenia chrzecijan na seksualna dysmorfofobie
                        • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 06.09.11, 09:49
                          Bo gej chory nie jest i basta. Albo każdy byłby chory, albo żaden. Uznaje pan wszystkich gejów za chorych? Pański chrześcijański gej jet najwyżej chorym z urojenia, zespół Munchausena, aktywnie wspierany przez tego typu "uzdrowicieli".
                          • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 06.09.11, 11:14
                            dolor napisał:

                            > Bo gej chory nie jest i basta. Albo każdy byłby chory, albo żaden

                            dlategońie lubie liberalow, bo to tacy sammi totalitarysci, tylko inne rzezczy lubia


                            Pański chrześcijański gej jet najwyżej chorym z uro
                            > jenia, zespół Munchausena, aktywnie wspierany przez tego typu "uzdrowicieli".

                            a ten co zmieniaplec to fanaberia estetyczna
                            • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 06.09.11, 14:51
                              szprotyk napisała:

                              > dlategońie lubie liberalow, bo to tacy sammi totalitarysci, tylko inne rzezczy
                              > lubia

                              Istotnie, lubią nazywać chorymi tylko rzeczy, które można udowodnić, że są chore, a zabraniać tylko naprawdę niebezpiecznego.
                              >
                              > a ten co zmieniaplec to fanaberia estetyczna

                              przynajmniej nie "uzdrowienie" przez chrześcijańskiego psychoterapeutę.
                              • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 07.09.11, 17:03
                                > Istotnie, lubią nazywać chorymi tylko rzeczy, które można udowodnić, że są chor
                                > e, a zabraniać tylko naprawdę niebezpiecznego.

                                a co tu do udowadniania? chyba na gruncie teologi liberalnej. choroba jest ocena a nie faktem.

                                liberalna demokracja ponoc kwitnie, a kodeksy puchna. pewnie z przywoleniami.

                                > przynajmniej nie "uzdrowienie" przez chrześcijańskiego psychoterapeutę.
                                >
                                wszystko byle nie chrzescijanstwo.
                                • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 09.09.11, 11:07
                                  szprotyk napisała:

                                  > a co tu do udowadniania? chyba na gruncie teologi liberalnej. choroba jest ocen
                                  > a a nie faktem.

                                  Ojej, a czyjąż to? Czym choroba jest?

                                  > liberalna demokracja ponoc kwitnie, a kodeksy puchna. pewnie z przywoleniami.

                                  Gdzie ponoć kwitnie a gdzie puchną?

                                  > wszystko byle nie chrzescijanstwo.

                                  Nie przesadzajmy, niektóre, byle nie chrześcijaństwo.
                                  • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 09.09.11, 12:01
                                    > Ojej, a czyjąż to?

                                    tych co chca leczyc

                                    • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 09.09.11, 20:00
                                      szprotyk napisała:

                                      > tych co chca leczyc

                                      Się czy innych?
                                      • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 09.09.11, 20:02
                                        dla pana innych, bo oni maja monopol. ja jestem widac bardziej liberalny bo uznaje prawo chrzescijanskiego geja do leczenia sie.
                                      • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 09.09.11, 20:16
                                        bardzo ciekawa jest pana sygnaturka

                                        Pański chrześcijański gej jet najwyżej chorym z uro
                                        > jenia, zespół Munchausena, aktywnie wspierany przez tego typu "uzdrowicieli".

                                        tak wlasnie gej moze rozmawiac z naukowcem, ktory wie lepiej od niego, ktory wie wszystko.

                                        kiedys sie palilo na stosach, pozniej zmienila sie religia i heretykow oswieconego rozumu zamyka sie w wariatkowie
                                        • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 09.09.11, 23:41

                                          > tak wlasnie gej moze rozmawiac z naukowcem, ktory wie lepiej od niego, ktory wi
                                          > e wszystko.
                                          >
                                          > kiedys sie palilo na stosach, pozniej zmienila sie religia i heretykow oswiecon
                                          > ego rozumu zamyka sie w wariatkowie

                                          W porządku, jestem nie dość liberalny, by leczyć cierpiącego na dysmorfofobię odcinaniem kończyny, hipochondryka przeszczepem, a naukę oburęczności mańkuta nazywać uzdrawianiem. Jak się komuś wmawia chorobę, piętnuje go i szczuje przeciw niemu pozostałych, można go potem uleczać z choroby, na którą nie cierpiałby bez tych zabiegów. Miejsce na wykłady tego typu "uzdrowicieli" chrześcijan są w świątyniach, nie na uniwersytetach. Tak mi podpowiada mój konserwatywny fanatyzm.
                                          • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 10.09.11, 08:40
                                            twoj oswiecony fanatyzm, ze chcesz decydowac czy ktos moze leczyc homoseksualizm czy nie. od osoby zmieniajacej plec tez uznasz ze wiesz lepiej?

                                            psychiatria leczy i uszkodza ludzi emocjonalnie, z zaburzen jakie wywoluje spoleczenstwo i to jej nie przeszkadza. mnie leki wyjalowily emocjonalnie tak ze z trudem dochodze do siebie. i dochodze, mozna bylo inaczej, ale trzeba bylo naukowo zryc mozg.
                                            • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 10.09.11, 10:17
                                              szprotyk napisała:

                                              > twoj oswiecony fanatyzm, ze chcesz decydowac czy ktos moze leczyc homoseksualiz
                                              > m czy nie. od osoby zmieniajacej plec tez uznasz ze wiesz lepiej?

                                              Z całym szacunkiem dla mnie, nie sam decyduję, oceniam wiarygodność tego, co zbadali inni.
                                              Tu nawet staruszka WHO czegoś się nauczyła, z niechoroby się więc nie uzdrawia.
                                              A ta operacja zmiany płci to uzdrowienie jest? Ciekawe, co o tym sądzi uzdrawiacz homoseksualistów.
                                              >
                                              > psychiatria leczy i uszkodza ludzi emocjonalnie, z zaburzen jakie wywoluje spol
                                              > eczenstwo i to jej nie przeszkadza. mnie leki wyjalowily emocjonalnie tak ze z
                                              > trudem dochodze do siebie. i dochodze, mozna bylo inaczej, ale trzeba bylo nauk
                                              > owo zryc mozg.

                                              Że panu naukowo upuścili krwi, nic nie poradzę. Ja założyłem, że będę się resztkami sił we framugę wgryzał, żeby nie testować na siebie czegoś o nieudowodnionej skuteczności, a potencjalnie cholernie szkodliwego. I zadziałało jak wieloletnia czymkolwiekterapia, jest ok, choć emocje też nieco stłumione. Nie wiedziałem, czy kiedykolwiek to stwierdzę, ale drugi raz robiłbym to samo, choć może można było inaczej.
                                              _ _
                                              "Znaleźć sprzeczność, to przyznać się do błędu w myśleniu; pozostać przy niej, to wyrzec się umysłu i opuścić domenę rzeczywistości"
                                              • szprotyk Re: depresja jako choroba przewlekla 10.09.11, 10:24
                                                przeswietlili geja i wyszo ze jednak nie jest chory, choc wczesniejsze badania pokazywaly ze tak.

                                                tak jest pan wspanialy jak supermen z wgryzem w framuge. czy supermen ma depresje?

                                                • dolor Re: depresja jako choroba przewlekla 10.09.11, 21:15
                                                  szprotyk napisała:

                                                  > przeswietlili geja i wyszo ze jednak nie jest chory, choc wczesniejsze badania
                                                  > pokazywaly ze tak.

                                                  Raczej diabeł ich opętał i odrzucili jedyną prawdziwą naukę księgi.
                                                  >
                                                  > tak jest pan wspanialy jak supermen z wgryzem w framuge. czy supermen ma depres
                                                  > je?

                                                  Początkowy wgryz był ze strachu. Ale potem, w chwilach względnego rozsądku, przywaliła mnie ilość informacji, że nie był on bezzasadny.
                                                  A superman, jak sama nazwa wskazuje, tylko supermanię miewa.
    • szprotyk psycholog tropi psychopate 03.09.11, 13:50
      wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,98993,10224725,Amerykanski_psycholog__Jeden_na_25_liderow_biznesu.html
      psychopata jest jak tak dobrze zamaskowany, ze nie do rozpoznania. tylko naukowe oko psychologa go rozpozna.

      w serialu "mash" byl odcinek o facecie, znanym ruchaczu, ktory podejrzewal ze jest gejem. wtedy mu powiedziano, ze slyszano o takim ogierze z virgini, ktore cale zycie zapladnial setki klaczy, a po smierci zrobiono mu sekcje zwlok i tez okazalo sie ze jest gejem.
    • dolor przynajmniej ciężko czuć się samotnie 10.09.11, 00:41
      Dwóch na pięciu:
      www.dw-world.de/dw/article/0,,15367782,00.html
      • szprotyk Re: przynajmniej ciężko czuć się samotnie 10.09.11, 08:44
        a pan na co chory? sam sie pan diagnozuje?
        • dolor Re: przynajmniej ciężko czuć się samotnie 10.09.11, 10:19
          Lekkie przeziębienie. Wykładów na uniwersytetach jednak nie planuję.
    • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 14:43
      to ciekawe, że w kontaktach z panami często słyszałam zarzut powtórzeń. co więcej, głęboko brałam go sobie do serca i smagałam się rozczarowaniem po niewiele wartym mózgu

      wszyscy się powtarzają. nawet herosi intelektu koronowani na podrzędnym forum
      to przykre, bo skoro nie w sobie szukać nowości, to w innych, a inni ciągle to samo, to samo, to samo. więc pewno ciągle w nowych innych. ale po co, skoro i tak się zaczną powtarzać.

      oczywiście o ile głos pana euforyka o tym, jak farmacja ograbiła świat z bezcennej głębi jego doznań ma jakąś wartość informacyjną i może wnieść coś o dyskusji o sensie stosowania leków, o tyle już pana dolora "wszedłem na górę i wyzbyłem się ludzkiej podłości" jest o kant stołu do obicia

      tysiące przypadłości z kręgu psychicznych i nie wszystkich panowie doświadczyli. nie wszystkie organizmy reagują jednako. nie wszyscy mają tyle do stracenia, nie wszyscy chcą się zarzynać osiąganiem ideału istnienia.

      dla mnie leki są po to, by nie zawalać w pracy i móc się samodzielnie utrzymać. żeby nie świrować w kontaktach ze spotykanymi codziennie ludźmi. płaci się za to spłyceniem odczuwania, ale u mnie jest ono po odstawieniu leków odwracalne. co nie jest odwracalne - bez pracy, której nie mam motywacji wykonać - to moje zaburzone postrzeganie i schematy, którym nieodmiennie ulegam. ale i to da się złagodzić lekami.

      różne historie, różne leków stosowania motywacje i konieczności. mam wrażenie, że żadne z nas o konieczność się nie otarło. oczywiście mogę się mylić, które to słowo nie występuje w słownikach panów w odniesieniu do ich samych.
      • szprotyk Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 15:23

        > wszyscy się powtarzają.

        a pani musi ciagle podazac za moda i zakladac nowe szatki. kto koronuje kogo? jak pani bedzie w tak prostacki sposob uwodzic intelektualizmem to mysli ze ktos w to wierzy, albo wezmie za dobra monete? prosze pani pan dolor chyba ceni intelekt, ja na przyklad nie bardzo, nie bardzo aspiruje, nie moja bajka i nikgdy tu grama heroizmu nie widzialem na tym watlym forum dla watlych ludzi. no ale jak sie kogos koronuje to mozna pozniej zrobic ofiare z siebie wladcy.

        tu nie chodzi o to jak reaguje organizm tylko jak reaguje psychiatra, ktory uwaza sie za pana podczlowieka i wie co dla niego najlepsze. o to ze kwestie doyczace tozsamosci indywidualnej czlowieka sa w zakresie rozporzadzania autorytetu naukowego.


        czywiście mogę się mylić, które t
        > o słowo nie występuje w słownikach panów w odniesieniu do ich samych.

        to znana zagrywka feministki, autorytarni panowie i skromna pani,, wrazliwa, gleboko bioraca do serca. a moze to pani post jest najbardziej autorytarny, bo o pani nikt tu nik nie pisal, za to pani o innych chetnie.
        • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 15:51
          pisali panowie o lekach, a temat jest mi bliski.

          pan zarzuca psychiatrom, że uważają, że wiedzą najlepiej
          ja, że nawet nie próbują wiedzieć, opierają swoją pracę na liczbach obsłużonych wariatów i najczęściej mają w dupie efekt domniemanego leczenia. receptę dostaje się zbyt łatwo. właściwie każda wizyta u tych specjalistów kończy się jakąś tabletką. i w pewnym sensie głupie to nie jest. bo tym, co pomógłby raczej kop w dupę nie zaszkodzi, a tym, co mają problem może wytłumić intensywność cierpienia. może taka recepta za zbolałą minę jest sposobem na odsiew oczekujących cudu. więcej nie przyjdą, tylko pójdą do pubu.

          zresztą, co taki psychiatra ma do zaoferowania? polecić psychologa? samemu prowadzić terapię?

          leczenie zaczyna się po nastej wizycie u lekarza. kiedy ten już zna pacjenta. a jeśli przychodzi pan i w piętnaście minut chce dostać gotowe rozwiązanie, to dostanie pan tabletkę.
          • szprotyk Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:02
            psychiatrzy to lekarze ktorym sie nie udalo. udalo sie chirurgom najbardziej, innym troche mniej, a na koncu zostali psychiatrzy. a lekarz to czlowiek, ktory od poczatku edukacji jest uczony ze jest elita elit inteligencji. i taki czlowiek dostaje wladze nad ludzmi slabszymi, ktorzy roznych rzeczy moga potrzebowac ale nie kontaktu z nadetym bufonem.
            • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:12
              jeśli nie udało się psychiatrom, to komu się udało? bywalcom szczura?
              pana ktoś wołem zaciągnął do lekarza? przemocą wepchnął do gardła pastylki?
              a może boli, że taki psychiatra się panem nie zaopiekował jako indywiduum, a nie kolejnym brzuchem do napełnienia na taśmie. przyszedł pan jako klient i został pan obsłużony. chciał pan tabletek - dostał je.

              ale już twierdzenie, że po paru miesiącach brania dokonały się jakieś trwałe zmiany w mózgu, powinny pana zaprowadzić do prokuratury. może uratuje pan parę konsupcyjnie nastawionych żyć.

              pan psychiatra, czy pani psychiatra o panu nie pamięta. ani o pańskiej potrzebie uderzania we wszystko, w co pańskim mniemaniu ceni się wyżej od pana.
              • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:30
                > pana ktoś wołem zaciągnął do lekarza

                propaganda. obiecywano cos innego niz dano.

                > pan psychiatra, czy pani psychiatra o panu nie pamięta. ani o pańskiej potrzebi
                > e uderzania we wszystko, w co pańskim mniemaniu ceni się wyżej od pana

                pani nie zaprzata sobie glowki innymi myslami potrzebami, bo wyzej swojej nie wyskoczy
                • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:53
                  pierwszy raz nie dostał pan tego, co obiecywano?
                  to pan sobie zażyje kropli do nosa.
                  • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 18:20
                    no jakos sie nie zalapalem na obiecanki. ale o co chodzi? nie mam prawa powiedziec ze psychiatria nie jest wspaniala?
                    • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 18:56
                      ma pan prawo
            • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:15
              i nigdy panu do głowy nie przyszło, że owo spłycenie doznań może nie mieć związku z lekami? może po prostu jest pan zaburzony i to normalne. albo ma pan lekką depresję? a może jakieś schorzenie somatyczne zupełnie niezwiązane z głową.

              ale po co kombinować, czy dociekać. najlepszy jeden konkretny diabeł. wygodne (sprawdziłam) ale niezbyt sensowne.
              • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:35
                o splyceniu to pani moze sobie porozmawiac, mnie zamienilo w zombi. zwiazek z braniem lekow, byl taki, jak zwiazek upicia z alkoholem, ale mozliwe ze upicie jest efektem machaniem skrzydelek przez motylka w tokio

                > i nigdy panu do głowy nie przyszło, że owo spłycenie doznań może nie mieć związ
                > ku z lekami? może po prostu jest pan zaburzony i to normalne. albo ma pan lekką
                > depresję? a może jakieś schorzenie somatyczne zupełnie niezwiązane z głową.

                a pani ma fakultet z psychiatrii i zycia innych

                > ale po co kombinować, czy dociekać. najlepszy jeden konkretny diabeł. wygodne (
                > sprawdziłam) ale niezbyt sensowne.

                bo zycie reszty swiata przezyla pani na sobie
                • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:56
                  pan też nie przeżył

                  tyle, że ja stawiam pytania, a pan diagnozy
                  tak się pan usztywnił, że nie da się z panem nic sensownego wymyślić. można sobie za to powymieniać znajome obelgi.
                  • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 18:18
                    >pan też nie przeży

                    swojego zycia? no interesujace. mam wrazenie, ze w tym watku znakomicie znajdujemy odpowiedz na to czym jest oswiecenie. kant pisal, ze to wyjscie czlowieka z niepelnoletnosci w ktora wpadl z wlasnej winy. a tu chodzi chyba bardziej o wiare w autorytet nauki i zajmowanie sie zyciem innym jako mniej racjonalnym. uczucia religijne zdaje sie urazilem, swoja osoba. przepraszam

                    > tyle, że ja stawiam pytania, a pan diagnozy

                    ja pisze o sobie, a pani o mnie i diagnozuje mnie i okazuje sie ze ja stawiam diagnozy, a pani pytania.
                    • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 18:30
                      a może chodzi o to, że zeznanie jednostki jest niewiele warte.
                      inna rzecz, że z koncernami i tak nie wygra.

                      pan zawsze o religijnych uczuciach. co pan o nich wie?
                      ja nic. więc spierać się ciężko.
                      • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 18:40
                        mysle ze warte nad wyraz duzo, bo nawet na tak podrzednym forum pustym, musi sie znalezsc glos dyscyplinujacy osobe niezadowolona z mainstreamu psychiatrycznego
                        • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:00
                          pan jako jedyny sprawiedliwy wobec establishmentu?
                          pewno bez kwiatów podchodzić nie wypada.

                          pytanie, na ile pańskie okaleczenie ma źródło, na które pan wskazuje
                          (niewielu ma interes, by wykazać, że słuszność po pańskiej stronie)

                          ja natomiast mówię, że leki mnie nie uzdrowiły, ale pomagają trwać
                          • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:05
                            pani caly czas o jakiejs prokuraturze sprawiedliwosci. mnie nie interesuje sprawiedliwosc. psychopatyczna klamliwa idea. wole juz wierzyc ze bog jest miloscia. mowie tylko ze mam w dupie psychiatrie

                            widac moje zeznanie jest wazne, bo jak ktos nie podziela wiary to obraza. nieznalskiej dzialalnosc tez jest wazna z jakis wzgledow choc nikt jej nie widzial. widac potrzebne jest jakies tlo dla swojego slusznego gniewu.
                            • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:10
                              brak stuprocentowej identyfikacji to dla pana gniew?
                              ja mam różne lęki. odważniej sobie będę poczynać, skoro inni boją się wszystkiego
                              • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:14
                                mysle ze argumenty personalne kryja pewnien naped.

                                ja nie wymagalem identyfikacji.nie pisalem nic o lekach w pani zyciu. pani wymagala odemnie zmiany zdania irracjonalnego wedle pani.
                                • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:19
                                  naprawdę pan myśli, że znowu będę się tłumaczyć?
                                  przez przypadek w innym wątku natrafiłam na pański konflikt z państwem polskim
                                  licho mi do niego. jeśli pogoni pan ludzi przychylnych, będzie pan sobie radził sam
                                  i pewnie wyjdzie pan na tym lepiej.
                                  • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:24
                                    jest mi to obojetne. to pani praktyka mowic innym ze sa wielbladem.

                                    jeśli pogoni pan ludzi przychylnych, będzie pan sobie radził
                                    > sam
                                    > i pewnie wyjdzie pan na tym lepiej.

                                    to prawda. nienalezy wierzyc ze przychylny jest ktos kto ine jest bardzo bliska osoba. trzeba wierzyc w siebie. nie wierze w panstwo, w psychiatrie, w autorytety. trzeba umiec zyc tu i teraz.
                                    • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:27
                                      konflikt z panstwem pokazal mi ze ekperyment wiezienny bedzie ciagle aktualny i wlasnie to ze trzeba wierzyc w siebie. rozmiekczano mi mozg, a w zyciu trzeba wierzyc w siebie i sie nie kurwic.
                                    • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:29
                                      moje doświadczenia są takie, że większość ludzi niezbyt bliskich jest przychylna
                                      żeby nie byli- trzeba sobie na to zasłużyć (z bliskimi jest podobnie)
                                      • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:32
                                        a moje jest odwrotne. widac inne rejony doswiadczen.
                                        • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:35
                                          i pańskie doświadczenie ma być uśrednieniem?
                                          • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:40
                                            o boze. wierze w ciebie boze, bo w ludzi oswiecenia nie da rady.

                                            moje doswiadczenie jest moim doswiadczeniem. moje zycie jest moim zyciem. to wy ludzie oswieceni chcecie prawa i sprawiedliwosci, prawd objawionych na temat chorowitosci geja. ja chce siebie, nie chce racjonalnej calosci.
                                            • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:48
                                              i w imię tego kopie pan wszystkich, których podejrzewa o - - -
                                              co?
                                              • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 19:53
                                                dobranoc
                                                • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 20:05
                                                  dob
                                                  ra
                                                  noc
      • szprotyk Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 15:56
        tak prosze pani, pani czlowiek pracy i inni lekoduchy szukajace idealu istnienia. wzruszajace, jak z czytanki lenina.
        • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:06
          człowiek, który kurczowo się trzyma pracy. nieidealnie i raczej nudno. ale takie życie jest. z uprzejmości wobec pana nie zamierzam się wyrzec przyznawania do tego, że posiadanie źródła utrzymania jest dla mnie ważne.
          • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:36
            pani wogole jest wazna a inni sa komiksowo papierowi
            • duala Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 16:52
              to, że pan mnie tak odbiera, to pańska sprawa
    • polss Re: depresje leczy lekarz 10.09.11, 18:55
      panstwo polskie juz mnie namierzylo. poszedlem jak glupi do psychiatry. ostatnio zostalem sila zmuszony do badania psychiatrycznego. panstwo ma tresci moich wczesniejszych badan. ostatni raz w zyciu skladaleam jakiekolwiek zeznania. mam dupie to panstwo ktorego jedynym celem jest selekcja eliminacyjna.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka