dotera
31.10.22, 08:41
Się rozpoczęła.
Dwie Ukrainki wlazły z olbrzymi walizami do pociągu. Jedna nagle wybiegła. Po chwili wróciła. I nagle znów się zerwała. Na peronie odnalazła swoją siatkę. Wróciła do drzwi, te nie chciały się otworzyć. Pociąg odjechał. Jedna Ukrainka została z siatką na peronie. Druga z dwiema walizami jedzie dalej.