dotera
14.01.23, 22:11
Nikt nie pyta dlaczego mu właśnie zdarzyło się szczescie. CHoć logicznie powinno być odwrotnie. Wszak szczesciem nazywamy przypadkowy los wygrywajacy w loterii.
Pytanie zawsze jest bez odpowiedzi. Można przypuszczać, że teoria karmy jest najzgrabniejsza i najlogiczniejszym uogolnieniem bezposrednich doswiadczen. Ale z definicji jest tu zasłona niewiedzy , zapomnienia i nie ma specjalnie sensu starac sie zajrzec w zasadzie nie wiadomo gdzie.
Inaczej jest z pytaniem po co się zdarzyło nieszczescie. Wydaje się ze tu odpowiedzi się pojawiają szybko i to takie ktore naklaniaja do wiekszej madrosci.