dotera
08.03.23, 19:14
Zauważyłem, że celebrytki znalazły sobie niszę do zarabiania pieniędzy. Organizują wyjazdy w ich towarzystwie do luksusowych kurortów i powiązane to jest z jogą i tzw duchowością.
Czy glamour i traktowanie jogi jako odpoczynku, rozrywki od trudów życia jest adekwatne? To taki zachodni sposób na życie. Namęczyć się pracą, zestresować by dostać w nagrodę odpoczynek i relaks. Rozrywkę czyli jak nazwa wskazuje zrzucenie stresu związanego ze spięciem ciała.
A jogini to bardziej pustelnicy. Z dala od materialnych stymulantów. Joga to dyscyplina. Bardziej droga wojownika. Ale też z drugiej strony ta dyscyplina nie jest harówką wyczerpującą tylko odwrotnie kumulowaniem energii w sobie.