Teatrzyk kompleksów czyli koronacja

[dotera]

Sprytnie sobie angole wymyslili. PIerwsi obalili swoją monarchię, pozniej inspirowali pewnie ruchy rewolucyjne na kontynencie zeby znikły monarchie inne, a swoją w między czasie przywrócili i teraz są krolami świata.

Ludzie patrzą jak zahipnotyzowani na to ze ktos jest lepszy, choć pracuje jako uczestnik luksusowego reality show. Wyryte na ciałach ludzi kompleksy są wspaniałą pożywką dla władzy.

[dotera]

Znaczące dla tego typu cyrków jest to ze arystokracje postrzega się w komentarzach jako ludzi o dobrym guście, manierach jakby sensem jej istnienia miałoby być okrzesanym mieszczanem. A nie przez pryzmat realnej władzy, przywództwa co lubiła sobie monopolizować sama. Atrybutem arystokracji jest dokładnie odwrotnie wszystko to co ją tworzyło. Dekadencja wpisała się w jej istotę do głębi.

[dotera]

Jak ktoś się uznaje za Napoleona zamykają go w psychiatryku. A jak ktoś odgrywa role playing i udaje króla choc nie ma żadnej władzy jest oglądany przez cały świat. Wszystko kwestia ile kasy zainwestujesz w krawca.

[dotera]

Pytanie brzmi co właściwie oprocz teatrzyku kompleksów stoi za nostalgią do monarchii.

O ile bym rozumiał idee plemiennego wodza na strazy interesów plemienia, o tyle arystokracja nie za wielu juz miała z ta idea do czynienia. Poddani to surowiec do przerobienia. DO tego nepotyzm, dekadencja, stanie w fałszu z definicji.

[dotera]

Monarchiści bronią idei monarchii w opozycji do demokracji wskazując na jej stałość.

Problem tylko w tym, ze właśnie z definicji stała być nie mogła. Zawsze czuli się za słabi do swojej roli i musieli iść na handelek żeby jedyną stałość jaką dali utrzymać to własną, a nie zgodnie z ideą monarchistów promieniować stałość na narod. Arystokracja ma zawarty w sobie narcyzm który jest krokiem przed wywróceniem się. I dlatego o ile rycerstwo trwało przez długie sredniowiecze, o tyle arystokracja tylko kilka wieków. A pozniej tylko dziedziczenie wątpliwej sławy przodków

[dotera]

Myslę ze stałość istnieje w wartościach etycznych. CIągła zmiana, gnicie i umieranie jest efektem ich braku. Arystokracja zaś zbudowana była na ciągłym złodziejstwie.