nienill 27.11.08, 01:37 i nikt mi tego nie zabierze dobranoc Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 01:49 Ty zła kobieta jesteś. jakiś straszny artykuł mi wczoraj kazałaś czytać. tego Ci nie zapomnę i podpiszę się wszytką prawą ręką: Nienill, prześmiewcze nasienie które plewić należy przy pomocy zagłaskiwania na śmierć a ja się właśnie wyspałam i nie jestem nieszczęśliwa dzień dobry Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 02:56 zasnęłam na chwilę. tak się boję bardzo. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:11 jak wolisz, by do Ciebie mówić - Aida, czy Olga? lęk uogólniony? co się dzieje? Odpowiedz Link
nienill Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 10:18 brooks_was_here napisała: > Ty zła kobieta jesteś. > jakiś straszny artykuł mi wczoraj kazałaś czytać. czyli skuteczny? Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:24 a ja przyglądając się ludziom jestem pod coraz większym wrażeniem bo okazuje się, że osoby z potwornymi problemami głęboko zaburzone, czujące się źle przejściowo lub stale potrafią robić wartościowe rzeczy dla innych i to wyjątkowo. Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:26 nie ma ....zartóew .,sbarzdo xle si.ezuję Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:28 treraz bez jaj - nie wiem . za nic pogotowia Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:29 kurcze pisa.ć a lbicos. hiperwetylacja histerai > nie siemd Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:30 jezu. jakiś koszmar. co si.,e stało . niech kto.ś do mmne mówi Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:32 proszę - niech kto.ś tam bedzie - m.ów do mnje Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:33 jestem. czytam. mogę nawet mówić Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:35 maks tego co mogę, to forum, gg, skype albo telefon Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:38 co prawda telefonów nie lubię i zdarzyło mi się jusz rzucać po kretyńskiej rozmowie komórką przez stepy pomieszczeń skype mi się wiesza a przez gg nienawidzi mnie nawet rodzina Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:39 już, no dobra. ze mną też coś nie tak Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:31 więcej: ze wszystkimi błędami, niedoskonałościami spóźnieniami, zwlekaniami, niekonsekwencjami brakiem przytomności i nieuniknionymi ucieczkami to udało mi się zrobić trochę rzeczy wartościowych a przynajmniej przydatnych. bałaganu też co prawda nie bez przyczyny śni mi się od dwóch dni mój były szef - noc wcześniej ganiał za mną z nożem (chyba w obronie dziecka) - dziś, raz został zamordowany, a potem ktoś próbował go zamordować i wiadome było, że nie da się tego uniknąć (swoją drogą ktoś wymordował połowę moich byłych współpracowników) coś czuję, że muszę ich odwiedzić: 4 telefony w ciągu dnia mogą na to wskazywać :D co to ja mówiłam o balaganie? Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:33 coś si ę dzije dziwnego - niech przestanje Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:34 co to kuewrwa jest ? bojen sm sie Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa nie pojde z a a 27.11.08, 03:35 nie podje dz z zannic do szpuitala Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa nie pojde z a a 27.11.08, 03:36 póki co nie idziesz. tylko masz wyjątkowo chujowy moment Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:35 atak lęku jakiś paskudny? Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:37 jestes ? co to jest - wszystkosm ie mtrszecsie - nien idz Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:38 nie idz teraz nie jestem histerycs nie wiem co sie dziejen nie idz Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:39 o jezu...co to bylo. nie idxz. czy coś nie idz - co to bylo Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:40 mam czas do dziewiątej spokojnie - jestem Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:41 matko, wykacujcie to. co to było nir if--idż co to było ? Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:42 bardzo nieprzyjemny moment, kiedy wariactwo pokazało zęby Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:41 olga_w_ogrodzie napisała: > o jezu...co to bylo. nie idxz. czy coś nie idz - co to bylo reakcja na brak snu, jedzenia, wyczerpanie i huśtawkę? Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:39 nie idę wyspałam się ja już dzisiaj wstałam Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:42 nie id x. nie pójde do szpitala o byłoza nic. co t przechodzi...otworzyłam okno - histeria? Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:43 tylko nie idź. niech ktoś poczeka ze mn a Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:45 olga_w_ogrodzie napisała: > tylko nie idź. niech ktoś poczeka ze mn a nie ktoś. a koleżanka od szczoteczki i nigdzie nie idę Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:46 zimno jest. sklepy pozamykane ociężałam zagapiłam się w materiały szkoleniowe dla kretynów jestem Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:44 możliwe histeria stawiam na zmęczenie krańcowe i nieskoordynowane podskoki szarych komórek Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:46 jezu może o to chodzi ze te z up ę zjadłam nie idz nigdzie. prosze. niech to prejdzie Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:48 no wygląda na świński atak lękowy nie miałam. ale byłam świadkiem. preczekać. zawiń się w kołdrę gap się w laptopa i mów co Ci po głowie lata Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:47 to jak do Ciebie - Aida, czy Olga? Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:49 olga. olga. na driihggie aida. powiedz - szczcin wiąz miem amgnolii czy coś at Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:50 Olga - szczecin ma magnolie ale za cholerę teraz nie kwitną co prawda zgubiło mi się lato i kawał jesieni więc pewno niedługo będę mogła przesłać fotkę pączków Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:54 kwitną za to szkaradne centra handlowe na ulicach ślisko i świetnie się jeździ z zaparowanymi szybami bocznymi - wieczorem z zamrożoną przednią - rano Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:48 boże. niech to przjedzie. juz lepiej. jezu - jaka panika - za nic pogotowie. spokojnie - prawda ? Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:50 dobrze. będę czytać, bardzo się zik nkizik,nki - zimkno zrobiło Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:51 zawiń się w kołdrę schowaj nos - to zawsze pomaga nawet na wewnętrzne zimno Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:54 acha, szczecin. - ojej ukojenie przez inyetternet. lepijej ju.z . płacze ale lepijej. niehc - co to było? co to kurcxe było ?nie idx jeszcze Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:56 nie idę. w szczecinie też noc mamy. mam świra, owszem ale tylko raz miałam ochotę poszukać myjni o tej porze a teraz by się mojemu Polowi przydała kumpel ze starej pracy jak dziś zobaczył mój samochód to powiedział bym mu na zimę nie fundowała zimówek, nowych wycieraczek tylko go.. umyła Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:58 kojarzysz Arkonę - hotel, brzydactwo pod Zamkiem? rozwalają to. a ja obok parkuję i cała rozwalana Arkona przylepia mi się do samochodu Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:59 już lepiej. co to było. pierwszy raz w życiu takie coś. panika totalna - hiperwentylacja - prawie się udusilam swym oddechem - co to było ? Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 04:00 atak lękowy. widziałam coś - u koleżanki nie ma bata. albo przechodzi, albo konieczny zastrzyk z uspokajacza Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 04:01 teraz spokojnie i powoli. jak się pozbierasz trochę i staniesz na nogi, to pójdziesz zrobić sobie ciepłej herbaty Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 04:02 a co to było, jutro - dziś rano wyjaśni Ci Lucy ja mogę tylko podejrzewać Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:02 ojej, taki spokój opada czy spada. co to kurczę było ? i czemu? zasnąłam i potem coś okrponego się stało. ni e moglazm zapanować. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:04 są takie sytuacje, kiedy ciało przejmuje kontrolę włączają się alarmy jakieś niby bez przyczyny a może bez i nie można zapanować. trzeba przeczekać Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:10 brooks_was_here napisała: > są takie sytuacje, kiedy ciało przejmuje kontrolę > włączają się alarmy jakieś niby bez przyczyny > a może bez > > i nie można zapanować. trzeba przeczekać nigdy tak nie miałam. chyba coś się nadwyrężyło. powiedz - szczecin - jest sto razy lepszy? Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:14 szczecin zmaga się ze swoimi kompleksami zaściankowością, marazmem, przestępcami na urzędach szaro. dziwne budowle. pomnik wychudzonego anioła w kajdankach dziwne pomysły na promocję - z fonetycznym zapisem coś jak tfffecffin 2050 floating gardens - dla mnie się kojarzy raczej z puchnącymi lub tonącymi ogrodami Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:17 Iwasiów ponoć ważną dla rozumienia miasta książkę napisała Bambino toto się zwie Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:21 złapałam się na braku stosunku do tego miejsca wszystko jedno gdzie. zawsze siebie ze sobą zabieram poza tym mapę polski sobie pocięłam napadami nieszczęścia i chyba mi już tylko jakaś zapadła wiocha zachodniopomorska została a w warszawie - maaaamo. dwa - trzy ostatnie pobyty to było jak w malignie. nie warszawa. osobiste akurat się zgrywały jak mi się wspomina, to mnie trzęsie Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:19 ale miałaś coś takiego? to histeria ? ale nie bałam się, że umrę, tylko, że nad tym nie panuję. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:25 olga_w_ogrodzie napisała: > ale miałaś coś takiego? > to histeria ? ale nie bałam się, że umrę, tylko, że nad tym nie > panuję. takiego - nie ale takiego, gdy nie panowałam zdażyło mi się kilka razy w ostatnich miesiącach po tych odjazdach uwierzyłam, że jestem wariatem ale ja miałam takie napady dygotu - fizycznego trzęsłam się, nie mogłam niczego utrzymać nie byłam w stanie na przykład wybrać numeru telefonu chociaż koniecznie musiałam zadzwonić, bo wystraszyłam matkę niemal na śmierć jak się jeszcze dzwonić dało nie mogłam przestać płakać. nie płakać. wylewać się Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj 27.11.08, 04:07 Boże, wszyscy przecztyają ale wstyd. nie zadzwonilabym po pomoc. nie ma takiej opcji. ale to okropne uczucie jest. nigdy tak nie miałam. nie balam się , że umr ę, ale tylko, by to przeszło. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj 27.11.08, 04:08 jak chcesz, to poprosimy rano, by admini schowali dolor ma mózg. wykasuje Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj 27.11.08, 04:11 a loserka jest nawet człowiekiem więc tym bardziej ale i tak dla zasady władzom należy się sprzeciwiać Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:07 gdzieś na końcówce lata zdarzały mi się chwile gdy publicznie nie potrafiłam się kontrolować ale to nie były ataki paniki tylko dygotu i histerii i nie ważne, że to praca że ludzie, którzy przychodzili dotąd po rady patrzą jak się zwijasz nie da się opanować. można się zamknąć w kiblu. Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:13 brooks_was_here napisała: > gdzieś na końcówce lata > zdarzały mi się chwile > gdy publicznie nie potrafiłam się kontrolować > ale to nie były ataki paniki > tylko dygotu i histerii > > i nie ważne, że to praca > że ludzie, którzy przychodzili dotąd po rady patrzą jak się zwijasz > nie da się opanować. można ale taki teraz spokój splywa i spowolnienie Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:16 jakby się coś wylało i przeszło. ale pierwsza myśl była taka, że to za tę zupę - ż e zjadłam. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:16 dasz radę zrobić herbatę? jakieś owocowe świństwo by się nadało żeby razem z tym spokojem rozlało się po ciele i zwinąć się Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:24 mam melisę. zrobię. już bezbiecznie. a Pogodno znasz ? - ja stamtąd Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:29 olga_w_ogrodzie napisała: > a Pogodno znasz ? - ja stamtąd na traugutta chodzę do psychiatry na mickiewicza pracowałam kilka lat wcześniej kawałek dalej (na mickiewicza też) opiekowałam się starszą panią na kochanowskiego mieszkała koleżanka w której kochała się cała podstawówka cała - dziewczyny i chłopaki - takie zjawisko społeczne, nie człowiek pogón słyszę z domu kilka kilometrów dalej Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:36 brooks_was_here napisała: > olga_w_ogrodzie napisała: > > > a Pogodno znasz ? - ja stamtąd > > na traugutta chodzę do psychiatry > na mickiewicza pracowałam > kilka lat wcześniej kawałek dalej (na mickiewicza też) > opiekowałam się starszą panią > na kochanowskiego mieszkała koleżanka > w której kochała się cała podstawówka > cała - dziewczyny i chłopaki - takie zjawisko społeczne, nie człowiek > > pogón słyszę z domu kilka kilometrów dalej tęsknię, ja nie jestem stąd i nigdy nie będę. jestem szczecin łamane przez kolobrzeg. a najbardziej wkurzają mnie gadki tutejszych, którzy mówią , że w szczecinie będąc poszli nad morze. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:39 a ja byłam gotowa na opuszczenie tego miasta uczyłam się myśleć o sobie w miejscach, których nie widziałam byłam przerażona zostawieniem go odwlekałam. ale bardzo chciałam stąd uciec a teraz jest mi wszystko jedno właściwie, to myślę o wyprowadzce na wieś tam się bardziej przyda to co potrafię ale tutaj łatwiej się schować gdy zupełnie odwala i tu są ludzie, który na mnie zależy i mi na nich też Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:40 spróbuję spać . mam już ciepłe ręce i stopy. bardzo Ci dziękuję - sama bym nie poradziła , a jakoś odpuściło. nie wiem co to było, ale już ok. bardzo, bardzo dziękuję, że mnie nie olałaś. Odpowiedz Link
of.woman.born Re: dawaj update 27.11.08, 04:51 olga_w_ogrodzie napisała: > Aleś mnie wystraszyła..az się cała trzęse..Gdybym wiedziała, też bym przyszła..a gnilam przed telewizorem...Dobrze, że tauto z tobą była..o żesz kurwa mać, ales mi stracha napedziła, az zaczełam w pewnym momencie czytac od konca, czy już ci lepiej..lepiej..kamień z serca... Odpowiedz Link
of.woman.born Re: dawaj update 27.11.08, 05:07 of.woman.born napisała: Tak się zdenerwowałam, że aż poszłam się wyrzygać. Poszło bez szczoteczki. Ale ja nie mam z tym problemu, wręcz przeciwnie- nienawidzę tego. Stres, obrzydliwy charczący nerwowy kaszel - kibel. Ale u mnie to genetyczne, matka ma tak samo. Mam nadzieję, że już śpisz...i dziękuję za maila...odpiszę jak zbiorę myśli..dopiero teraz przeczytałam..wczoraj nie wchodzilam na forum, bo tak mnie wkurzał ten d.s. że bałam się, że nie wytrzymam i niepotrzebnie się wyrwę z jakąś małą przyjemną wiązanką.. no to po fajki do sklepu Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 05:38 of.woman.born napisała: > no to po fajki do sklepu sklep. bardzo dobry bardzo niedobry pomysł realizacja - żabka za 20 minut skutki - opłakane żal - po czasie możliwość zapobiegnięcia - istnieje chęć zapobiegania - brak Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 06:24 brooks_was_here napisała: > realizacja - żabka za 20 minut dupa, nie żabka zdaje się, zgubiłam portfel już się nawet złościć na siebie nie potrafię. najbardziej nieprzyjemna perspektywa zrobienia zdjęcia teraz?? kiedy przytyłam?? dowód / anulowanie karty bankowej / nowa karta biblioteczna (ostatnie sobie można podarować) i chuj wie co jeszcze tam miałam nie chce mi się. błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee. Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 16:01 of.woman.born napisała: > of.woman.born napisała: > > > > Tak się zdenerwowałam, że aż poszłam się wyrzygać. Poszło bez szczoteczki. Ale > ja nie mam z tym problemu, wręcz przeciwnie- nienawidzę tego. Stres, obrzydliwy > charczący nerwowy kaszel - kibel. Ale u mnie to genetyczne, matka ma tak samo. > > Mam nadzieję, że już śpisz...i dziękuję za maila...odpiszę jak zbiorę > myśli..dopiero teraz przeczytałam..wczoraj nie wchodzilam na forum, bo tak mnie > wkurzał ten d.s. że bałam się, że nie wytrzymam i niepotrzebnie się wyrwę z > jakąś małą przyjemną wiązanką.. > > no to po fajki do sklepu nie pal. nie rzygaj. to szkodzi. Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:30 i ktoś mówi, że intrenet jest do d.. nigdy nie miałam takiego ataku, ale za nic nie chciałam być sama. w moim wypadku odpada pogotowie i policja - zaraz by mnie zamknęli. ja myślę, że deprywacja snu. ale to horror jest takie coś. Odpowiedz Link
brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:35 olga_w_ogrodzie napisała: > i ktoś mówi, że intrenet jest do d.. mnie zniszczył czyli nie jest do dupy zniszczona mniej szkodzę Odpowiedz Link
olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 15:26 brooks_was_here napisała: > olga_w_ogrodzie napisała: > > > i ktoś mówi, że intrenet jest do d.. > > mnie zniszczył > czyli nie jest do dupy > zniszczona mniej szkodzę doktor powiedział dziś, że najzwyczajniejszy atak paniki to był i że najlepsze, to było , że starałam się rozmawiać, więc szybko odpuściło. do psychiatry też dzwoniłam mojej i to samo powiedziała. ja myślałam, że panika, to wtedy, gdy silny lęk dopada, ale nie miałam z takim czymś, że oddechu złapać nie można. jak to dobrze, że byłaś wtedy na linii. dziękuję. Odpowiedz Link
nienill Re: dawaj update 27.11.08, 16:00 pan analityk powiedzialby, ze sie musialas ukarac za to, ze bylas niegrzeczna na forum bez ironii, bez sarkazmu, bez atakowania taką mam hipotezę Odpowiedz Link
aurelia_aurita Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 10:53 miło czytać. (bez ironii!) Odpowiedz Link
nienill Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 10:58 aurelia_aurita napisała: > miło czytać. > (bez ironii!) w przyplywie naglych pozytywnych uczuc chcialabym sie ponizyc i przyznac, ze ostanio, gdy na ciebie naskoczylam, to (wszystko wskazuje na to ze) oberwalas za zachowanie kogos innego przykro mi Odpowiedz Link
aurelia_aurita Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 11:01 spoko. jestem zbyt leniwa na to, żeby być pamiętliwa :) Odpowiedz Link
marouder.eu Czy jak ktos ma depresje a czuje sie szczesliwy.. 27.11.08, 16:05 ...to dobrze, czy zle? Odpowiedz Link