Dodaj do ulubionych

a ja jestem teraz szczesliwa

27.11.08, 01:37
i nikt mi tego nie zabierze

dobranoc
Obserwuj wątek
    • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 01:49
      Ty zła kobieta jesteś.
      jakiś straszny artykuł mi wczoraj kazałaś czytać.
      tego Ci nie zapomnę i podpiszę się wszytką prawą ręką:
      Nienill, prześmiewcze nasienie
      które plewić należy przy pomocy
      zagłaskiwania na śmierć

      a ja się właśnie wyspałam
      i nie jestem nieszczęśliwa
      dzień dobry
      • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 02:56
        zasnęłam na chwilę.
        tak się boję bardzo.
        • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:11
          jak wolisz, by do Ciebie mówić - Aida, czy Olga?
          lęk uogólniony? co się dzieje?
      • nienill Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 10:18
        brooks_was_here napisała:

        > Ty zła kobieta jesteś.
        > jakiś straszny artykuł mi wczoraj kazałaś czytać.
        czyli skuteczny?
    • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:24
      a ja przyglądając się ludziom
      jestem pod coraz większym wrażeniem
      bo okazuje się, że osoby z potwornymi problemami
      głęboko zaburzone, czujące się źle przejściowo lub stale
      potrafią robić wartościowe rzeczy dla innych
      i to wyjątkowo.
      • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:26
        nie ma ....zartóew .,sbarzdo xle si.ezuję
        • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:28
          treraz bez jaj - nie wiem . za nic pogotowia
          • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:29
            kurcze pisa.ć a lbicos. hiperwetylacja histerai > nie siemd
            • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:30
              jezu. jakiś koszmar. co si.,e stało . niech kto.ś do mmne mówi
              • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:32
                proszę - niech kto.ś tam bedzie - m.ów do mnje
                • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:33
                  jestem. czytam. mogę nawet mówić
              • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:32
                mówię do Ciebie
                • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:34
                  jesteś
                  • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:35
                    maks tego co mogę, to forum, gg, skype albo telefon
                    • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:38
                      co prawda telefonów nie lubię
                      i zdarzyło mi się jusz rzucać po kretyńskiej rozmowie
                      komórką przez stepy pomieszczeń

                      skype mi się wiesza

                      a przez gg nienawidzi mnie nawet rodzina
                      • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:39
                        już, no dobra. ze mną też coś nie tak
      • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:31
        więcej:
        ze wszystkimi błędami, niedoskonałościami
        spóźnieniami, zwlekaniami, niekonsekwencjami
        brakiem przytomności i nieuniknionymi ucieczkami
        to udało mi się zrobić trochę rzeczy wartościowych
        a przynajmniej przydatnych.

        bałaganu też

        co prawda nie bez przyczyny śni mi się od dwóch dni mój były szef
        - noc wcześniej ganiał za mną z nożem (chyba w obronie dziecka)
        - dziś, raz został zamordowany, a potem ktoś próbował go zamordować
        i wiadome było, że nie da się tego uniknąć (swoją drogą
        ktoś wymordował połowę moich byłych współpracowników)

        coś czuję, że muszę ich odwiedzić:
        4 telefony w ciągu dnia mogą na to wskazywać :D
        co to ja mówiłam o balaganie?
        • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:33
          coś si ę dzije dziwnego - niech przestanje
          • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:33
            jak mogę pomóc?
            • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:34
              co to kuewrwa jest ? bojen sm sie
              • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa nie pojde z a a 27.11.08, 03:35
                nie podje dz z zannic do szpuitala
                • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa nie pojde z a a 27.11.08, 03:36
                  póki co nie idziesz. tylko masz wyjątkowo chujowy moment
              • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:35
                atak lęku jakiś paskudny?
                • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:37
                  jestes ? co to jest - wszystkosm ie mtrszecsie - nien idz
                  • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:38
                    nie idz teraz nie jestem histerycs nie wiem co sie dziejen nie idz
                    • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:39
                      o jezu...co to bylo. nie idxz. czy coś nie idz - co to bylo
                      • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:40
                        mam czas do dziewiątej
                        spokojnie - jestem
                      • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:41
                        matko, wykacujcie to. co to było
                        nir if--idż co to było ?
                        • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:42
                          bardzo nieprzyjemny moment, kiedy wariactwo pokazało zęby
                      • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:41
                        olga_w_ogrodzie napisała:

                        > o jezu...co to bylo. nie idxz. czy coś nie idz - co to bylo

                        reakcja na brak snu, jedzenia, wyczerpanie i huśtawkę?
                    • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:39
                      nie idę
                      wyspałam się
                      ja już dzisiaj wstałam
                      • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:42
                        nie id x. nie pójde do szpitala o byłoza nic. co t
                        przechodzi...otworzyłam okno - histeria?
                        • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:43
                          tylko nie idź. niech ktoś poczeka ze mn a
                          • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:45
                            olga_w_ogrodzie napisała:

                            > tylko nie idź. niech ktoś poczeka ze mn a

                            nie ktoś. a koleżanka od szczoteczki
                            i nigdzie nie idę
                            • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:46
                              zimno jest. sklepy pozamykane
                              ociężałam
                              zagapiłam się w materiały szkoleniowe dla kretynów
                              jestem
                        • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:44
                          możliwe histeria
                          stawiam na zmęczenie krańcowe
                          i nieskoordynowane podskoki szarych komórek
                          • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:46
                            jezu
                            może o to chodzi ze te z up ę zjadłam
                            nie idz nigdzie. prosze. niech to prejdzie
                            • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:48
                              no wygląda na świński atak lękowy
                              nie miałam. ale byłam świadkiem.
                              preczekać. zawiń się w kołdrę
                              gap się w laptopa i mów co Ci po głowie lata
                          • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:47
                            to jak do Ciebie - Aida, czy Olga?
                            • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:49
                              olga. olga. na driihggie aida.
                              powiedz - szczcin wiąz miem amgnolii czy coś at
                              • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:50
                                Olga - szczecin ma magnolie
                                ale za cholerę teraz nie kwitną
                                co prawda zgubiło mi się lato i kawał jesieni
                                więc pewno niedługo będę mogła przesłać fotkę pączków
                                • brooks_was_here Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:54
                                  kwitną za to szkaradne centra handlowe
                                  na ulicach ślisko
                                  i świetnie się jeździ z zaparowanymi szybami bocznymi - wieczorem
                                  z zamrożoną przednią - rano
                          • olga_w_ogrodzie Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 03:48
                            boże. niech to przjedzie. juz lepiej. jezu - jaka panika - za nic
                            pogotowie. spokojnie - prawda ?
                            • brooks_was_here Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:49
                              czytaj co piszę
                              • olga_w_ogrodzie Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:50
                                dobrze. będę czytać, bardzo się zik nkizik,nki - zimkno zrobiło
                                • brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:51
                                  zawiń się w kołdrę
                                  schowaj nos - to zawsze pomaga
                                  nawet na wewnętrzne zimno
                                • olga_w_ogrodzie Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:54
                                  acha, szczecin. - ojej ukojenie przez inyetternet. lepijej ju.z .
                                  płacze ale lepijej. niehc - co to było? co to kurcxe było ?nie idx
                                  jeszcze
                                  • brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:56
                                    nie idę. w szczecinie też noc mamy. mam świra, owszem
                                    ale tylko raz miałam ochotę poszukać myjni o tej porze
                                    a teraz by się mojemu Polowi przydała

                                    kumpel ze starej pracy jak dziś zobaczył mój samochód
                                    to powiedział bym mu na zimę nie fundowała zimówek, nowych wycieraczek
                                    tylko go.. umyła
                                    • brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:58
                                      kojarzysz Arkonę - hotel, brzydactwo pod Zamkiem?
                                      rozwalają to. a ja obok parkuję
                                      i cała rozwalana Arkona przylepia mi się do samochodu
                                  • olga_w_ogrodzie Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 03:59
                                    już lepiej. co to było. pierwszy raz w życiu takie coś. panika
                                    totalna - hiperwentylacja - prawie się udusilam swym oddechem - co
                                    to było ?
                                    • brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 04:00
                                      atak lękowy. widziałam coś - u koleżanki
                                      nie ma bata. albo przechodzi, albo konieczny zastrzyk z uspokajacza
                                    • brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 04:01
                                      teraz spokojnie i powoli. jak się pozbierasz trochę
                                      i staniesz na nogi, to pójdziesz zrobić sobie ciepłej herbaty
                                    • brooks_was_here Re: Aida - do mnie mów 27.11.08, 04:02
                                      a co to było, jutro - dziś rano wyjaśni Ci Lucy
                                      ja mogę tylko podejrzewać
                              • brooks_was_here dawaj update 27.11.08, 03:59
                                jak się teraz czujesz?
                                • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:02
                                  ojej, taki spokój opada czy spada. co to kurczę było ? i czemu?
                                  zasnąłam i potem coś okrponego się stało. ni e moglazm zapanować.
                                  • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:04
                                    są takie sytuacje, kiedy ciało przejmuje kontrolę
                                    włączają się alarmy jakieś niby bez przyczyny
                                    a może bez

                                    i nie można zapanować. trzeba przeczekać
                                    • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:10
                                      brooks_was_here napisała:

                                      > są takie sytuacje, kiedy ciało przejmuje kontrolę
                                      > włączają się alarmy jakieś niby bez przyczyny
                                      > a może bez
                                      >
                                      > i nie można zapanować. trzeba przeczekać

                                      nigdy tak nie miałam. chyba coś się nadwyrężyło.
                                      powiedz - szczecin - jest sto razy lepszy?
                                      • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:14
                                        szczecin zmaga się ze swoimi kompleksami
                                        zaściankowością, marazmem, przestępcami na urzędach

                                        szaro. dziwne budowle. pomnik wychudzonego anioła w kajdankach
                                        dziwne pomysły na promocję - z fonetycznym zapisem
                                        coś jak tfffecffin 2050
                                        floating gardens - dla mnie się kojarzy raczej z puchnącymi
                                        lub tonącymi ogrodami
                                        • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:17
                                          Iwasiów ponoć ważną dla rozumienia miasta książkę napisała
                                          Bambino toto się zwie
                                          • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:21
                                            złapałam się na braku stosunku do tego miejsca
                                            wszystko jedno gdzie. zawsze siebie ze sobą zabieram

                                            poza tym mapę polski sobie pocięłam napadami nieszczęścia
                                            i chyba mi już tylko jakaś zapadła wiocha zachodniopomorska została

                                            a w warszawie - maaaamo. dwa - trzy ostatnie pobyty
                                            to było jak w malignie. nie warszawa. osobiste akurat się zgrywały

                                            jak mi się wspomina, to mnie trzęsie
                                        • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:19
                                          ale miałaś coś takiego?
                                          to histeria ? ale nie bałam się, że umrę, tylko, że nad tym nie
                                          panuję.
                                          • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:25
                                            olga_w_ogrodzie napisała:

                                            > ale miałaś coś takiego?
                                            > to histeria ? ale nie bałam się, że umrę, tylko, że nad tym nie
                                            > panuję.

                                            takiego - nie
                                            ale takiego, gdy nie panowałam
                                            zdażyło mi się kilka razy w ostatnich miesiącach
                                            po tych odjazdach uwierzyłam, że jestem wariatem

                                            ale ja miałam takie napady dygotu - fizycznego
                                            trzęsłam się, nie mogłam niczego utrzymać
                                            nie byłam w stanie na przykład wybrać numeru telefonu
                                            chociaż koniecznie musiałam zadzwonić, bo wystraszyłam
                                            matkę niemal na śmierć jak się jeszcze dzwonić dało
                                            nie mogłam przestać płakać. nie płakać. wylewać się
                                  • olga_w_ogrodzie Re: dawaj 27.11.08, 04:07
                                    Boże, wszyscy przecztyają
                                    ale wstyd. nie zadzwonilabym po pomoc. nie ma takiej opcji.
                                    ale to okropne uczucie jest. nigdy tak nie miałam. nie balam się ,
                                    że umr ę, ale tylko, by to przeszło.
                                    • brooks_was_here Re: dawaj 27.11.08, 04:08
                                      jak chcesz, to poprosimy rano, by admini schowali
                                      dolor ma mózg. wykasuje
                                      • brooks_was_here Re: dawaj 27.11.08, 04:11
                                        a loserka jest nawet człowiekiem
                                        więc tym bardziej

                                        ale i tak dla zasady władzom należy się sprzeciwiać
                                  • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:07
                                    gdzieś na końcówce lata
                                    zdarzały mi się chwile
                                    gdy publicznie nie potrafiłam się kontrolować
                                    ale to nie były ataki paniki
                                    tylko dygotu i histerii

                                    i nie ważne, że to praca
                                    że ludzie, którzy przychodzili dotąd po rady patrzą jak się zwijasz
                                    nie da się opanować. można się zamknąć w kiblu.
                                    • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:13
                                      brooks_was_here napisała:

                                      > gdzieś na końcówce lata
                                      > zdarzały mi się chwile
                                      > gdy publicznie nie potrafiłam się kontrolować
                                      > ale to nie były ataki paniki
                                      > tylko dygotu i histerii
                                      >
                                      > i nie ważne, że to praca
                                      > że ludzie, którzy przychodzili dotąd po rady patrzą jak się zwijasz
                                      > nie da się opanować. można

                                      ale taki teraz spokój splywa i spowolnienie
                                      • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:16
                                        jakby się coś wylało i przeszło. ale pierwsza myśl była taka, że to
                                        za tę zupę - ż e zjadłam.
                                      • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:16
                                        dasz radę zrobić herbatę?
                                        jakieś owocowe świństwo by się nadało
                                        żeby razem z tym spokojem rozlało się po ciele
                                        i zwinąć się
                                        • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:24
                                          mam melisę. zrobię. już bezbiecznie.
                                          a Pogodno znasz ? - ja stamtąd
                                          • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:29
                                            olga_w_ogrodzie napisała:

                                            > a Pogodno znasz ? - ja stamtąd

                                            na traugutta chodzę do psychiatry
                                            na mickiewicza pracowałam
                                            kilka lat wcześniej kawałek dalej (na mickiewicza też)
                                            opiekowałam się starszą panią
                                            na kochanowskiego mieszkała koleżanka
                                            w której kochała się cała podstawówka
                                            cała - dziewczyny i chłopaki - takie zjawisko społeczne, nie człowiek

                                            pogón słyszę z domu kilka kilometrów dalej
                                            • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:36
                                              brooks_was_here napisała:

                                              > olga_w_ogrodzie napisała:
                                              >
                                              > > a Pogodno znasz ? - ja stamtąd
                                              >
                                              > na traugutta chodzę do psychiatry
                                              > na mickiewicza pracowałam
                                              > kilka lat wcześniej kawałek dalej (na mickiewicza też)
                                              > opiekowałam się starszą panią
                                              > na kochanowskiego mieszkała koleżanka
                                              > w której kochała się cała podstawówka
                                              > cała - dziewczyny i chłopaki - takie zjawisko społeczne, nie
                                              człowiek
                                              >
                                              > pogón słyszę z domu kilka kilometrów dalej

                                              tęsknię, ja nie jestem stąd i nigdy nie będę.
                                              jestem szczecin łamane przez kolobrzeg.
                                              a najbardziej wkurzają mnie gadki tutejszych, którzy mówią , że w
                                              szczecinie będąc poszli nad morze.
                                              • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:39
                                                a ja byłam gotowa na opuszczenie tego miasta
                                                uczyłam się myśleć o sobie w miejscach, których nie widziałam
                                                byłam przerażona zostawieniem go
                                                odwlekałam. ale bardzo chciałam stąd uciec

                                                a teraz jest mi wszystko jedno
                                                właściwie, to myślę o wyprowadzce na wieś
                                                tam się bardziej przyda to co potrafię
                                                ale tutaj łatwiej się schować gdy zupełnie odwala

                                                i tu są ludzie, który na mnie zależy
                                                i mi na nich też
                                              • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:40
                                                spróbuję spać . mam już ciepłe ręce i stopy.
                                                bardzo Ci dziękuję - sama bym nie poradziła , a jakoś odpuściło.
                                                nie wiem co to było, ale już ok.
                                                bardzo, bardzo dziękuję, że mnie nie olałaś.
                                                • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:42
                                                  dobrego snu Olga
                                                  do jutra / dziś
                                                • of.woman.born Re: dawaj update 27.11.08, 04:51
                                                  olga_w_ogrodzie napisała:

                                                  > Aleś mnie wystraszyła..az się cała trzęse..Gdybym wiedziała, też bym
                                                  przyszła..a gnilam przed telewizorem...Dobrze, że tauto z tobą była..o żesz
                                                  kurwa mać, ales mi stracha napedziła, az zaczełam w pewnym momencie czytac od
                                                  konca, czy już ci lepiej..lepiej..kamień z serca...
                                                  • of.woman.born Re: dawaj update 27.11.08, 05:07
                                                    of.woman.born napisała:



                                                    Tak się zdenerwowałam, że aż poszłam się wyrzygać. Poszło bez szczoteczki. Ale
                                                    ja nie mam z tym problemu, wręcz przeciwnie- nienawidzę tego. Stres, obrzydliwy
                                                    charczący nerwowy kaszel - kibel. Ale u mnie to genetyczne, matka ma tak samo.

                                                    Mam nadzieję, że już śpisz...i dziękuję za maila...odpiszę jak zbiorę
                                                    myśli..dopiero teraz przeczytałam..wczoraj nie wchodzilam na forum, bo tak mnie
                                                    wkurzał ten d.s. że bałam się, że nie wytrzymam i niepotrzebnie się wyrwę z
                                                    jakąś małą przyjemną wiązanką..

                                                    no to po fajki do sklepu
                                                  • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 05:38
                                                    of.woman.born napisała:

                                                    > no to po fajki do sklepu

                                                    sklep. bardzo dobry bardzo niedobry pomysł
                                                    realizacja - żabka za 20 minut
                                                    skutki - opłakane
                                                    żal - po czasie
                                                    możliwość zapobiegnięcia - istnieje
                                                    chęć zapobiegania - brak
                                                  • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 06:24
                                                    brooks_was_here napisała:

                                                    > realizacja - żabka za 20 minut


                                                    dupa, nie żabka
                                                    zdaje się, zgubiłam portfel

                                                    już się nawet złościć na siebie nie potrafię.
                                                    najbardziej nieprzyjemna perspektywa zrobienia zdjęcia
                                                    teraz?? kiedy przytyłam??
                                                    dowód / anulowanie karty bankowej / nowa karta biblioteczna
                                                    (ostatnie sobie można podarować)
                                                    i chuj wie co jeszcze tam miałam

                                                    nie chce mi się. błeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.
                                                  • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 16:01
                                                    of.woman.born napisała:

                                                    > of.woman.born napisała:
                                                    >
                                                    >
                                                    >
                                                    > Tak się zdenerwowałam, że aż poszłam się wyrzygać. Poszło bez
                                                    szczoteczki. Ale
                                                    > ja nie mam z tym problemu, wręcz przeciwnie- nienawidzę tego.
                                                    Stres, obrzydliwy
                                                    > charczący nerwowy kaszel - kibel. Ale u mnie to genetyczne, matka
                                                    ma tak samo.
                                                    >
                                                    > Mam nadzieję, że już śpisz...i dziękuję za maila...odpiszę jak
                                                    zbiorę
                                                    > myśli..dopiero teraz przeczytałam..wczoraj nie wchodzilam na
                                                    forum, bo tak mnie
                                                    > wkurzał ten d.s. że bałam się, że nie wytrzymam i niepotrzebnie
                                                    się wyrwę z
                                                    > jakąś małą przyjemną wiązanką..
                                                    >
                                                    > no to po fajki do sklepu


                                                    nie pal.
                                                    nie rzygaj.
                                                    to szkodzi.
                                          • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 04:30
                                            i ktoś mówi, że intrenet jest do d..
                                            nigdy nie miałam takiego ataku, ale za nic nie chciałam być sama.
                                            w moim wypadku odpada pogotowie i policja - zaraz by mnie zamknęli.
                                            ja myślę, że deprywacja snu.
                                            ale to horror jest takie coś.
                                            • brooks_was_here Re: dawaj update 27.11.08, 04:35
                                              olga_w_ogrodzie napisała:

                                              > i ktoś mówi, że intrenet jest do d..

                                              mnie zniszczył
                                              czyli nie jest do dupy
                                              zniszczona mniej szkodzę
                                              • olga_w_ogrodzie Re: dawaj update 27.11.08, 15:26
                                                brooks_was_here napisała:

                                                > olga_w_ogrodzie napisała:
                                                >
                                                > > i ktoś mówi, że intrenet jest do d..
                                                >
                                                > mnie zniszczył
                                                > czyli nie jest do dupy
                                                > zniszczona mniej szkodzę

                                                doktor powiedział dziś, że najzwyczajniejszy atak paniki to był i
                                                że najlepsze, to było , że starałam się rozmawiać, więc szybko
                                                odpuściło.
                                                do psychiatry też dzwoniłam mojej i to samo powiedziała.

                                                ja myślałam, że panika, to wtedy, gdy silny lęk dopada, ale nie
                                                miałam z takim czymś, że oddechu złapać nie można.
                                                jak to dobrze, że byłaś wtedy na linii.
                                                dziękuję.
                                                • nienill Re: dawaj update 27.11.08, 16:00
                                                  pan analityk powiedzialby, ze sie musialas ukarac za to, ze bylas
                                                  niegrzeczna na forum


                                                  bez ironii, bez sarkazmu, bez atakowania
                                                  taką mam hipotezę
    • lucyna_n tego jeszcze nie było:) 27.11.08, 08:03

    • aurelia_aurita Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 10:53
      miło czytać.
      (bez ironii!)
      • nienill Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 10:58
        aurelia_aurita napisała:

        > miło czytać.
        > (bez ironii!)
        w przyplywie naglych pozytywnych uczuc chcialabym sie ponizyc i
        przyznac, ze ostanio, gdy na ciebie naskoczylam, to (wszystko
        wskazuje na to ze) oberwalas za zachowanie kogos innego
        przykro mi
        • aurelia_aurita Re: a ja jestem teraz szczesliwa 27.11.08, 11:01
          spoko. jestem zbyt leniwa na to, żeby być pamiętliwa :)
    • marouder.eu Czy jak ktos ma depresje a czuje sie szczesliwy.. 27.11.08, 16:05
      ...to dobrze, czy zle?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka