Dodaj do ulubionych

czy ktoś może wie...

12.03.09, 01:27
... jak dojechać z w-wskiej Woli do szpitala na Bródnie ?
/na dodatek, jak się zdaje, aktualnie na Pragę nie jeżdżą tramwaje
tylko autobusy, bo , ponoć, jakieś tam roboty są drogowe czy coś.../

i jeszcze - czy w tymże szpitalu jest jeden czy więcej oddziałów
psychiatrycznych ?
Obserwuj wątek
    • la_revancha_del_tango Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 01:34
      jasne.

      wieczorami studiuję dojazdy do wszystkich szpitali psychiatrycznych w polsce, opracowując hipotetyczne trasy z uwzględnieniem komunikacji miejskiej, konnej oraz postępu realizacji planu rozbudowy autostrad. zawsze z kilku punktów - to niczym wyznaczanie tras marszów gwiaździstych.

      • aidka Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 02:18
        idź do kibla i wyrzygaj wreszcie tę żółć, miast ją tu wylewać do
        obrzydzenia.
        • nienill Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 08:18
          aidka napisała:

          > idź do kibla i wyrzygaj wreszcie tę żółć, miast ją tu wylewać do
          > obrzydzenia.
          wez sobie Gabi i idzcie w koncu na te Zaburzenia
          jak na zamiennik Izy i jej kolezanki przystało

          bedziecie zyly dlugo i gadatliwie
          • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 08:53
            A za co mnie się dostało to k..wa nie wiem naprawdę i o jaki
            zamiennik Izy i jej koleżanki chodzi to też nie wiem. I wogóle czym
            już tak z rana Pani podpadłam Panno Nienill?
          • elzbieta007 Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 09:16
            jak komuś nie przykopiesz z rana, to masz poczucie, że dzień będzie kiepski?
            • la_revancha_del_tango Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 09:33
              podejrzewam, że nienill, podobnie jak mnie
              obezwładnił styl aidki
              świętej od kotów, przestępczego państwa i arabów

              ja za aidką i jej sprawkami nie tęskniłam
              nienill - niech się sama wypowie
              • aidka Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 09:40
                la_revancha_del_tango napisała:

                > podejrzewam, że nienill, podobnie jak mnie
                > obezwładnił styl aidki
                > świętej od kotów, przestępczego państwa i arabów
                >
                > ja za aidką i jej sprawkami nie tęskniłam
                > nienill - niech się sama wypowie

                a któż każe pani czy pannie Nienill czytać moje posty ?
                jacyś talibowie na muszce was trzymając do tego przymuszają ?
                mam wrażenie, że zwyczajnie lubicie się czepiać - agresję powoduje
                nawet zykłe pytanie o dojazd do szpitala.
                a zwykle u podstaw agresji leży frustracja potrzeb - niech pani to
                przemyśli i zamiast tracić energię na jazdę po innych ludziach,
                spróbuje swoje potrzeby zaspokoić.
                • la_revancha_del_tango Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 09:46
                  moje pretensjonalne słonko.
                  nie odpowiadaj od tej pory na moje posty.

                  przy okazji dziękuję za poranną histerię
                  mój dzień bez niej byłby o niebo gorszy
                  a tycie nie skończyłoby się przed setką

                  biorę się ostro za rzyganie
                  i tępienie zakłamania.

                  złaź mi z drogi.
                  • aidka Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 12:26
                    la_revancha_del_tango napisała:

                    >
                    > złaź mi z drogi.

                    racz oceniać fakty takimi, jakie są.
                    nie ja włażę ci w drogę, nie ja dopisuję złośliwości pod twymi
                    postami.
                    odwal się ode mnie, a już na pewno wtedy nie doczekasz się moich
                    wpisów pod twymi żalami - zwłaszcza, że nie jest to dla mnie
                    interesujące nic, a nic , zgorzkniała pannico z histeriami.
                    • la_revancha_del_tango Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 12:49
                      Twój dzisiejszy wpis był podły
                      tylko tyle

                      zdrowia życzę.
                      • aidka Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 18:27
                        la_revancha_del_tango - nie trzeba zaczepiać spokojnych ludzi,
                        szanowna pani, bo zawsze istnieje możliwość, że w końcu się
                        podkurwią i cudzą żółcią zalewać się nie pozwolą.

                        nie będzie mnie ktoś za darmo, bez powodu gryźć, to nie zostanie
                        przeze mnie pogryzionym.

                        the end.
                        • nienill Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 19:05
                          Ty naprawde piszez dokladnie to co myslisz i czujesz, czy tylko znalazlas sobie
                          niesamowicie skuteczny sposob nawiazywania relacji ludzmi?
                        • la_revancha_del_tango Re: Czy Ty, Nienill, 13.03.09, 00:20
                          aidka napisała:

                          > nie będzie mnie ktoś za darmo, bez powodu gryźć, to nie zostanie
                          > przeze mnie pogryzionym.

                          jeśli nie widzisz dysproporcji - Twoja sprawa
                          sorry: sprawka

                          ktoś kiedyś mi polecił wygaszenie swojego nicka
                          skoro nie mogę znieść obecności.
                          a że afektowane dzierlatki mnie drażnią
                          to chyba wreszcie zafunduję sobie nowy lepszy świat

                          nie pozdrawiam, nie żałuję, nie podzielam zachwytów

                          choć dziś przez chwilę - dzięki pani - wreszcie poczułam
                          że ze wszystkiego złego, wolę już raczej być sobą
                          niż czymś na kształt bytu medialnego, zwanego aidką
                          • aidka Re: Czy Ty, Nienill, 13.03.09, 06:04
                            la_revancha_del_tango napisała:
                            /.../

                            trochę konsekwencji, proszę pani.
                            póki co - mocno jej pani brakuje.
                            za to nie brakuje histerycznych, chwiejnych, zmiennnych mocno
                            nastrojów.
                            chciała pani, bym się do niej nie odzywała, a sama mnie zaczepia
                            usiłując poniżać. jak rozumiem, na tym polega to panine bycie sobą -
                            pogarda dla innych, bo są...inni.
                            i to odwracania kota ogonem - czepialskie wyśmiewanie mnie, a gdy
                            się odgryzam - robienie z siebie poszkodowanej biedulki.
                            no tak - bo po prostu byłam bezczelna pytając o drogę do szpitala -
                            dla pani był to wystarczający powód, by dowalić. zaiste morze żółci
                            pani dźwiga...
                            • la_revancha_del_tango Re: Czy Ty, Nienill, 13.03.09, 09:55
                              aidka napisała:

                              > la_revancha_del_tango napisała:
                              > /.../
                              >
                              > trochę konsekwencji, proszę pani.
                              > póki co - mocno jej pani brakuje.

                              taka uroda, proszę pani


                              > za to nie brakuje histerycznych, chwiejnych, zmiennnych mocno
                              > nastrojów.

                              zwłaszcza, gdy ktoś mi każe się wieszać lub rzygać


                              > chciała pani, bym się do niej nie odzywała, a sama mnie zaczepia
                              > usiłując poniżać. jak rozumiem, na tym polega to panine bycie sobą -
                              > pogarda dla innych, bo są...inni.

                              próbowałam wybaczać podłość
                              ale ostatnio stwierdzam, że lepiej ją nazywać i tępić


                              > i to odwracania kota ogonem - czepialskie wyśmiewanie mnie, a gdy
                              > się odgryzam - robienie z siebie poszkodowanej biedulki.

                              poszkodować potrafię się wyłącznie sama
                              a pani się nie odgryzła, tylko wykazała się brakiem smaku


                              > no tak - bo po prostu byłam bezczelna pytając o drogę do szpitala

                              rozbawiło mnie, gdy to przeczytałam
                              apogeum stylizowanej bezradności?
                              poszukiwanie medalu za zasługi dla wariatów?


                              > dla pani był to wystarczający powód, by dowalić. zaiste morze żółci
                              > pani dźwiga...

                              się pani nie martwi. dźwigam, ale wyrzygam
                              • aidka Re: 13.03.09, 10:29
                                la_revancha_del_tango napisała:
                                /.../

                                mam serdecznie dość Twoich zaczepek, histeryzowania i chimerycznych
                                zachowań.
                                /i nie jestem w tym odosobniona./

                                nie dam Ci się więcej sprowokować do durnych gadek,
                                bo , jak dla mnie, to strata czasu całkowita.

                                nie mam ponadto pojęcia co też Ci zrobiłam złego, że na mnie
                                napadłaś.
                                jeśli Cię denerwuję, mogłaś mnie po prostu zniknąć - ale może Ty
                                lubisz się kłócić i okazywać innym pogardę. ja tego nie lubię.

                                nie wiem kto i dlaczego Ci się każe wieszać - sama się nad tym
                                zastanów.
                                ja pozostaję z radą, byś przestała rzygać żółcią i pogardą na Bogu
                                ducha winnych ludzi.

                                przejdź się może na Wały Chrobrego, popatrz w wodę - może Ci się
                                polepszy. powodzenia.
                                • la_revancha_del_tango Re: 13.03.09, 10:45
                                  aidka napisała:

                                  > mam serdecznie dość Twoich zaczepek, histeryzowania i chimerycznych
                                  > zachowań.
                                  > /i nie jestem w tym odosobniona./

                                  ależ zupełnie mi to nie przeszkadza.


                                  > nie dam Ci się więcej sprowokować do durnych gadek,
                                  > bo , jak dla mnie, to strata czasu całkowita.

                                  może być


                                  > nie mam ponadto pojęcia co też Ci zrobiłam złego, że na mnie
                                  > napadłaś.

                                  kazałaś mi rzygać w wyjątkowo kiepskim momencie
                                  i będziesz za to brać w mordę tak długo
                                  aż mi się odechce pamiętać


                                  > nie wiem kto i dlaczego Ci się każe wieszać - sama się nad tym
                                  > zastanów.

                                  zastanowiłam się.
                                  ten człowiek też będzie brać w mordę tak długo
                                  aż mi się odechce pamiętać


                                  > ja pozostaję z radą, byś przestała rzygać żółcią i pogardą na Bogu
                                  > ducha winnych ludzi.

                                  ostatnio miałam rzygać - teraz: nie rzygać
                                  też kłopoty z konsekwencją?


                                  > przejdź się może na Wały Chrobrego, popatrz w wodę - może Ci się
                                  > polepszy. powodzenia.

                                  że mam się utopić?
                                  też może być.
                                • nienill Re: 13.03.09, 10:55
                                  bywac swinią to jedno aida
                                  bywac zaklamaną swinią to juz powazny problem
                                  byc zaklamana
                                  fiufiu
                                  • olga_w_ogrodzie Re: 13.03.09, 16:13
                                    nienill napisała:

                                    > bywac swinią to jedno aida
                                    > bywac zaklamaną swinią to juz powazny problem
                                    > byc zaklamana
                                    > fiufiu

                                    no właśnie, Nienill.
                                    świnią Cię nigdy nie nazwałam, ale jeśli chodzi o zakłamanie,
                                    to bardzo uprarcie udawałaś, iż nie wiesz o co mi chodzi,
                                    gdy wyrażałam swoją dezaprobatę dla kolosalnej różnicy między
                                    Twymi słowami tu i Twymi słowami na innym forum.

                                    ale to już nieważne.
                                    nie będę przedłużać także i z Tobą tej głupkowatej gadki.
                                    wszystkiego dobrego.
                                    • nienill Re: 13.03.09, 17:26

                                      > świnią Cię nigdy nie nazwałam,
                                      czyli ja nazwalam Ciebie? nie rozumiem

                                      ale jeśli chodzi o zakłamanie,
                                      > to bardzo uprarcie udawałaś, iż nie wiesz o co mi chodzi,
                                      > gdy wyrażałam swoją dezaprobatę dla kolosalnej różnicy między
                                      > Twymi słowami tu i Twymi słowami na innym forum.

                                      wiec opiszesz mi w koncu o co Ci chodzilo, czy juz do konca swiata bedziesz o
                                      tym smecic?

                                      bo ja mam pamiec krotką, wiec kompletnie zapomne co tam wtedy pisalam
                                • tristezza moje trzy grosze 13.03.09, 12:48
                                  aidka napisała:

                                  ja pozostaję z radą, byś przestała rzygać żółcią i pogardą na Bogu
                                  ducha winnych ludzi.

                                  a ja pozostaje z nastepujaca opinia: jesli ktos chce dojechac z woli
                                  na brodno i nie wie jak, to korzysta z wyszukiwarki polaczen na
                                  stronie www.ztm.waw.pl. jak jest zbyt leniwy biegnie z tym pytaniem
                                  na forum warszawa. jesli kogos interesuje struktura oddzialow
                                  szpitala brodnowskiego w kilka sekund moze ja sobie w necie znalezc.
                                  prawdopodobienstwo, ze ktos z forumujacych tu 2-3 osob z warszawy
                                  potrafi na te dwa pytania odpowiedziec jest w granicach zera.
                                  powstaje wiec domniemanie, ze pytanie zadano z powodow
                                  pozamerytorycznych, nietrudno zreszta zgadnac jakich. skoro tak,
                                  trzeba wziac dzielnie na klate ewentualne zlosliwosci. post l_r_d_t
                                  byl ironiczny i zabawny, nie wymierzony wprost w autorke watku.
                                  mozna bylo spokojnie potraktowac go jako ciekawostke i pominac
                                  milczeniem. to wredna i mocno personalna riposta pani Aidki
                                  spowodowala burze. a to co napisala pozniej pod adresem l_r_d_t bylo
                                  juz calkowicie ponizej pasa.
                                  nie taka wiec ona bogu ducha winna jak lubi o sobie mniemac, a i
                                  wlasne zasoby zolci ma calkiem spore.
                                  skadinad ciekawe, gdzie tez osoby o strukturze krysztalu gorskiego
                                  nauki tak przykrego kopania po kostkach pobieraja...
                                  • olga_w_ogrodzie Re: moje trzy grosze 13.03.09, 16:07
                                    tristezza napisała:

                                    /.../

                                    w odpowiedzi mogłabym wyjaśnić dwie rzeczy - czemu pytałam o dojazd
                                    tu i sprawę użycia straszliwego słowa "rzygać " też.
                                    mogłabym także dopowiedzieć coś jeszcze, tyle, że nie chce mi się
                                    tłumaczyć, iż nie jestem wielbłądem.

                                    wrócił na to forum duch z fd sprzed lat.
                                    szkoda.
                                    • u.nick Re: moje trzy grosze 13.03.09, 16:27
                                      olga_w_ogrodzie napisała:

                                      w odpowiedzi mogłabym wyjaśnić dwie rzeczy - czemu pytałam o dojazd
                                      > tu i sprawę użycia straszliwego słowa "rzygać " też.

                                      niekoniecznie , każdy kto jest dłużej niż miesiąc na tym forum wie o co poszło.
                                      Tak,że nie kłopocz się.
                                      A ze skłonnością do manipulacji też trzeba uważać, tutaj(forum) jesteś lekko
                                      przeźroczysta w tym temacie.
                                      • nienill Re: moje trzy grosze 13.03.09, 16:46
                                        niezbyt uwaznie aidke czytam, wiec dopiero teraz do mnie dotarło

                                        czyli jak bede szla ulica i ktos sie (w moim umysle) krzywo na mnie spojrzy, to
                                        najpier mam mu napluc w twarz
                                        a potem jesli rozpocznie sie awantura mam sie drzec ile sil w plucach, ze ja do
                                        chorej babci ide i jej insuline niose i jak nie dojda to ona umrze, wiec
                                        odpierdolcie sie, bo nieladnie rzucac sie na osobe, ktora innym zycie ratuje

                                        niezly patent
                                    • nienill Re: moje trzy grosze 13.03.09, 16:31

                                      > wrócił na to forum duch z fd sprzed lat.

                                      ja tam nie wiem bo mnie nie bylo, ale pamietam czyjes zdziwienie tym, ze stalas
                                      sie mniej agresywana

                                      jak widac to tylko chwilowe załamanie formy bylo
              • elzbieta007 Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 09:49
                > ja za aidką i jej sprawkami nie tęskniłam

                Podobnie jak ja za Tobą i Twoimi poglądami.
                • la_revancha_del_tango Re: Czy Ty, Nienill, 12.03.09, 09:51
                  to ja mam poglądy?

                  proszę powiedz mi, za którymi nie tęskniłaś
                  to sobie otworzę file
          • aidka Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:35
            nienill napisała:

            > aidka napisała:

            > wez sobie Gabi i idzcie w koncu na te Zaburzenia
            > jak na zamiennik Izy i jej kolezanki przystało
            >
            chcesz coś wywalać, to wywalaj sobie , na przykład, śmieci ze swego
            domu, a nie mnie z tego forum, bo niespecjalnie dostrzegam, byś
            miała jakieś prawo mnie wyganiać stąd i nie widzę też powodu dla
            którego na wyganianie bym zasługiwała.
        • la_revancha_del_tango Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 08:19
          trafiłaś w sedno:
          czas się za rzyganie wziąć
          miast próbować zdrowieć.
    • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:02
      Autobusy:
      104 120 126 127
      132 134 140 145
      156 169 304 318
      500 524 602 E-1

      • la_revancha_del_tango Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:34
        o ja pierdolę

        a rowerem też się da dojechać?
        a na osiołku?
        • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:35
          spróbuj rowerem w kaftanie bezpieczeństwa, będzie najszybciej.
          • la_revancha_del_tango Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:37
            ja tylko rzygam żółcią

            niech w kaftan ubierają się wariaci prawdziwi
            ci co cierpią niewypowiedzenie
            a zbrodniczy system się na nich uwziął
          • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:38
            A wogóle to co wszyscy tacy pokurwieni od rana, rozumiem, że pełnia
            księżyca, ale bez przesady!
            • la_revancha_del_tango Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:39
              bez przesady. zgadzam się
              krucjata na zimno.
              • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 09:41
                No nareszcie, ktoś przemówił ludzkim głosem, choć nie wigilia.
                • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 12:32
                  W zasadzie postawienie mnie dziś w jednym rządku z aidką uznaję za
                  komplement.
                  • aidka Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 12:37
                    prawdopodobnie, Gabi, wg panienek zgorzkniałych, popełniasz dwa
                    błędy :
                    po pierwsze prezentujesz zbyt dobry nastrój,
                    a po drugie - deklarujesz sympatię dla mnie.

                    się nie przejmuj.
                    olej.
      • aidka Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 12:30
        dzięki, Gabi.

        /właśnie wróciłam z terapii - jakże uroczo dziś rano drzewa
        wyglądały wreszcie nie takie gołe, tylko mocno ubielone szronem.
        zaraz muszę jechać do tego szpitala - Bosze, jak ja nie lubię łazić
        po odddziałach psychiatrycznych.../
        • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 12:40
          Spokojnie, dobrze być musi i już! Załatwiaj wszystko. Trzymam kciuki
          i ściskam mocno w pasie.
          • aidka Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 18:20
            pewno pomogło, Gabi.
            się dowlokło i się okazało, iż czekano tam na pomoc bardzo.
            wchodziłam, a na korytarzu ta drobna postać ze smutnymi oczyma
            wpatrzopnymi z nadzieją w drzwi wejściowe.
            się super ułożyło, iż dało się radę pomoc tę dać i się zobaczyło
            potem ulgę i uśmiech.
            teraz fizycznie ledwo się żyje, ale psychicznie jest cool.
            /chyba nie jestem takie straszne zero./
            • elzbieta007 Re: czy ktoś może wie... 12.03.09, 20:23
              > /chyba nie jestem takie straszne zero./
              Chyba nie:)
              • zyrafa46 Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 10:12
                Ło Boże, KOBITY KOCHANE.
                Świat jest piękny! Ptaszki świergolą. Czasem. Trawa się zieleni (w Warszawie - tak).
                Strzygę do KAŻDEJ Z WAS uszkiem żyrafim.
                Może zamiast Waszej hmmm rozmowy coś innego:
                Która z Was, kobitki wykaże się lepszym (zabawniejszym) dowcipem? TU, na forum.
                W zasadzie pierwszy skecz już jest. Podłożyć wystarczy pod Wasze posty głosy
                aktorów
                i ludziska będą pękać ze śmiechu.

                Ja zaczynam (uwaga, mocno zalatuje starocią):
                "Jasiu, dlaczego nie jesteś w klasie, z dziećmi i w dodatku tak głośno się
                śmiejesz? Lekcje trwają.
                Puściłem bąka i pani kazała mi wyjść. Wyszedłem ale on (bąk) został. Ha ha ha"

                Pozdrawiam,
                Żyra
                • zyrafa46 Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 10:16
                  Dziś jest 13, piątek, hi hi.

                  Dziś nie siadam za kierownicą auta!!!!
                  Jutro też nie. Nie mam samochodu.
                  Wczoraj mój pies zeżarł torebkę foliową. Dziś pewnie ...
                  Spokojnie, jeszcze żyje.
                  • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 10:44
                    A ja wsiadłam za kierownicę, ale zamierzam urwać się z pracy z
                    ostatniej godziny, zwanej powszechnie śmierdzącą, bo wszyscy siedzą
                    wtedy w napięciu, żeby w te godzinę śmierdzącą coś się nie urodziło.
    • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 13:13
      Z tego co widzę to bardziej wszystkich wpieniło że rzeczona z
      Warszawy jest niż że o drogę pyta, a wątpliwość, że nikt jej nie
      pomoże w odpowiedzi napytanie rozwiałam ja. Numerami autobusów
      dojeżdzających do szpitala.
      • tristezza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 13:22
        pani sie lepiej tak nie ekscytuje swoja rola, bo pani troche za
        krotki staz ma na forum, zeby rozumiec wlasciwie co kogo wpienia.
        • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 13:30
          Ja nie zapamietuję nicków i wypowiedzi, które mnie nie interesują,
          więc nawet po 10 latach forumowania moge nie wiedzieć co niektórych
          wpienia i dlaczego i w ogóle kto oni są.
          • tristezza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 13:36
            aha. czyli pani domniemania sa na zasadzie "bede strzelal". tak
            oczywiscie tez mozna, tylko po co
            • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 13:50
              Domniemania? Ze ktoś komuś dowala w bezpretensjonalny sposób? To
              raczej stwierdzenie faktu. Poza tym proszę nie łechtać mojej
              próżności nadmiernym zainteresowaniem moją osobą, wszakże dopiero
              raczkuję i robię w pampersa na forum, a tu zaraz taka euforia. No,
              no.
              • tristezza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 14:03
                . Poza tym proszę nie łechtać mojej
                > próżności nadmiernym zainteresowaniem moją osobą,

                a tu zaraz taka euforia.

                <rotfl>

                pozwoli pani, ze tym radosnym akcentem zakoncze bezcenny kontakt z
                pania
        • nienill Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 14:12
          tristezza napisała:

          > pani sie lepiej tak nie ekscytuje swoja rola, bo pani troche za
          > krotki staz ma na forum, zeby rozumiec wlasciwie co kogo wpienia.
          skoro Gabi mogla byc juz "autostradą", to wszyskim byc moze
          • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 14:18
            Panno nienil, a o co chodzi z tą autostradą, bo jako niemowlę nie
            rozumiem.
            • nienill Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 14:22
              gabi_niedzisiejsza napisała:

              > Panno nienil, a o co chodzi z tą autostradą, bo jako niemowlę nie
              > rozumiem.
              a gdy wrzuclam do jednego worka z Aida to sie rzucala
              wyszykiwarka na forum tez dziala
              • gabi_niedzisiejsza Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 14:41
                Rozumiem, spadam, weekend beze mnie, słysze odetchnięcie z ulgą. Pa
      • olga_w_ogrodzie Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 17:22
        gabi_niedzisiejsza napisała:

        > Z tego co widzę to bardziej wszystkich wpieniło że rzeczona z
        > Warszawy jest niż że o drogę pyta, a wątpliwość, że nikt jej nie
        > pomoże w odpowiedzi napytanie rozwiałam ja. Numerami autobusów
        > dojeżdzających do szpitala.

        ja nie jestem z W-wy.
        nigdy nie byłam i nie będę.
        ot, przebywam tu czasowo.
        nigdy w życiu nie byłam też dotąd na Bródnie.
        po obcych okolicach nie poruszam się zazwyczaj sama, mam bardzo
        kiepską orientację.
        było to szczególnie trudne - ten wypad na Bródno, bo jeszcze w
        poniedziałek, by wyjść parę ulic dalej do lekarza, musiałam iść z
        kimś, sama nie wyszłabym z domu za nic, i dopiero ten ktoś, i
        psychiatra wyjaśnili mi coś, przekonali do czegoś, co pozwoliło mi
        wrócić ze świata totalnego koszmaru w real.
        no i , bez sensu, się okazuje, wróciłam także na forum, bo jakoś nie
        dostrzegłam, że wyczyniam tu rzeczy jakieś straszliwe, naganne i z
        tego powodu wracać tu nie powinnam.

        nie tyle chodziło mi o n-ry autobusów, ile o usytuowanie przystanków.
        nieważne.
        już się wszak dowiedziałam, iż moje pytanie było niestosowne i
        świadczyło o mojej bezczelności, chamstwie, kłamliwości itd. - niech
        sobie kto chce dopisze, co chce.
        amen
    • dolor Przeczytałem część wpisów 13.03.09, 16:11
      w tym wątku i dochodzę do wniosku, że należałoby odprawić nad nim egzorcyzmy.
      • nienill Re: Przeczytałem część wpisów 13.03.09, 16:32
        dolor napisał:

        > w tym wątku i dochodzę do wniosku, że należałoby odprawić nad nim egzorcyzmy.
        ja poprosze
        duchy sprzed dwoch lat mnie nawiedzaja ostatnio
      • loserka Re: Przeczytałem część wpisów 13.03.09, 17:50
        dolor napisał:

        > w tym wątku i dochodzę do wniosku, że należałoby odprawić nad nim egzorcyzmy.

        tak
    • aurelia_aurita Re: czy ktoś może wie... 13.03.09, 17:59
      o boże.
      aidka, następnym razem wejdź na www.ztm.waw.pl bo w końcu rozpętasz jakąś
      trzecią wojnę albo co :))))
      w sumie nic z tego wątku nei rozumiem, nawet nie wiem kto komu i za co, ale
      morał taki, żeby nie pytać o drogę na forum o szczurze i o depresji.
      • olga_w_ogrodzie Re: czy ktoś może wie... 14.03.09, 15:55
        ech, Aurelio,
        co bym nie powiedziała, będzie źle, bo tu przecież nie o to, co
        mówię i nie o mnie chodzi w tym wszystkim.
        • u.nick Re: czy ktoś może wie... 14.03.09, 16:37
          olga_w_ogrodzie napisała:
          co bym nie powiedziała, będzie źle, bo tu przecież nie o to, co
          > mówię i nie o mnie chodzi w tym wszystkim.

          <lol>
          zabrzmiałaś w końcu po staremu i po swojemu
          • olga_w_ogrodzie Re: czy ktoś może wie... 14.03.09, 17:05
            nie ma to, jak pielęgnować niechęć niezależnie od tego, co by się
            działo.
            bądź zdrowa.
            • u.nick Re: czy ktoś może wie... 14.03.09, 17:39
              bardziej to siebie oszukujesz niż kogokolwiek
              nigdy twoja wina , zastanawiające

              dobrego Aidko
              • olga_w_ogrodzie Re: czy ktoś może wie... 14.03.09, 18:12
                pielęgnuj na zdrowie, skoro lubisz.
              • la_revancha_del_tango Re: czy ktoś może wie... 14.03.09, 21:12
                u.nick napisała:

                > bardziej to siebie oszukujesz niż kogokolwiek

                tak sobie myślę, że każdemu trzeba samooszukiwania
                bo siebie można tylko nienawidzić

                po to hoduje się też osobowość pancerną: bronisz własnej integralności, którą da
                się postrzegać tylko w trakcie skierowanych przeciw niej ataków. dlatego też
                właśnie, ataki trzeba prowokować.

                zdaje się, że wolę, kiedy mnie ludzie niezbyt lubią. deklaracje większych
                afektywnych pozytywów zbyt często kończą się odrzuceniem w momencie, gdy okazuje
                się, że się nie dorasta do czyichś oczekiwań.

                też forma samooszukiwania. i co z tego?

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka