brytnej
25.11.06, 21:00
Łazienka rzeczywiście ciekawie wygląda, bo zamiast ornamentyki zrobiono
ciekawą grę kilku odcieni szarości. Rower w salonie pod schodami to już prawie
klasyczny i obowiązkowy motyw w mieszkaniu młodych, sportowo żyjących ludzi.
Miejmy nadzieję, że nie jest to li tylko rekwizyt, lecz rzeczywiście przez
panią Katarzynę stosowany środek komunikacji.
Czerwone i proste meble kuchenne maja w sobie coż bezkompromisowego, ale ich
forma jest całkiem abstrakcyjna i ponadczasowa - nie ma w niej nic z modnej
jeszcze stylistyki haj-teku, która za pięć lat będzie wydawać się całkiem
śmieszna.
Całość stanowi jakąś dość udaną próbę połączenia zdrowego minimalizmu, życiowo
rozumianego funkcjonalizmu i odrobiny przytulności, którą udało się wbrew
stereotypom uzyskać bez falbanek i temu podobnych firanek. Sądzę, że koty
czują się w tym mieszkanku wyśmienicie.