Przerwany koncert Janerki na szczecińskim Zamku

[swarozyc]

Zabrakło mocy
''''''''''''''''''''
Tak juz od 300 lat w Katolandzie...
Impotenci..

[Gość: FP]

nie po 70 min, tylko jeszcze przed 22.
smęcił przez tę godzinę i zszedł bez słowa.
organizator na scenie również się nie pojawił.

ot po szczycinsku.

nie matura,a chęć szczera zrobi pismaka

[beatrix13]

"Koncert Republiki na Łasztowni też został kilka razy przerwany, gdy
Kobranocce zabrakło mocy."

[Gość: .]

W ciecinie na Dniach Morza też wywaliło prąd, aż dzieciaki ryczały
na diableskim młynie przez dwie godziny... Dlaczego mnie nie dziwią
takie wypadki w mieście zarządzanym przez najbardziej nieudolnego
prezia w tym kraju? Kamil Robak, Kamil Robak - czy on nie pracował
czasem kiedyś w 13 Muzach? Ten brak prądu to robota ekipy pana
Roguszki? I wszystko staje się jasne, choć wokół ciemność, ciemność
widzę...

stolica kultury 2016

[Gość: osesek]

pokazała swój blask...

[Gość: )]

W Szczecinie tylko Pani Prezydent Pacyna-Kit potrafi grać koncertowo!

[Gość: ...]

a trzeba było agregat sobie sprawić aby wszystko było ok.
a tak dupa, i smętek wielki.
a ten jenerkowy to dla prezia dzięgowatego pogrywał
a czy tak tylko sobie, dla kurażu?
a aaa, a ja tak tylko sobie papie...m ...

[Gość: Rafał Jesswein]

To nieprawda. Lech Janerka po zejściu ze sceny podszedł do
publiczności i długo przepraszał za przerwany koncert. Dla porządku -
była to druga przerwa w koncercie. FP ma rację twierdząc, że żaden
z organizatorów nie przeprosił ani widzów, ani publiczności.

[Gość: Rafał Jesswein]

... ani artystów ... (miało być)

[Gość: bobik]

pan Robak jest powszechnie znanym idiotą, zatem nie ma się co dziwić/ pani
Anders jest powszechnie znaną, delikatnie mówiąc, dyletantką, zatem nie ma się
co dziwić, że zatrudnia idiotę/efekt jest powszechnie znany.

ciekawe

[Gość: DrHouse]

Co ciekawe w 1993 roku ukazał się album z piosenkami Janerka zatytułowany...
"Bez prądu" :P

[Gość: Elektron]

Znam tylko jedną ekipę, której w Szczecinie nie wywala prądu. I czy to robią
koncerty na Zamku, w amfiteatrze, czy na Łasztowni. Wywala cepowi Robakowi,
wywala SAA, wywala na Dniach Morza... itd. Ale BB się przykładają, a nie robią
amatorki. Proponuję udać się do nich na lekcję.

[Gość: mm]

Dokładnie! Dyrektor Anders i jej ekipa "amatorów"!

[Gość: autor]

Kochani! Jak przy zwykłej awarii prądu można z miejsca oskarżać o
jej wywołanie władze czy to miasta czy to zamku... zdarza mi sie
czytac formu GW i zdarza mi się przyznawać rację, ale po tym wątku
pragne stwierdzić, że nie wierzę w Szczecin, bo przestałem wierzyć w
szczecinian... I nie dziwie sie nawet prezydentowi K. ze wytaczal
proces... poziom wypowiedzi i myslenia po prostu sprawia, że ręce
opadają... byłem na koncercie więc ośmielę się napisać: koncert był
cudny, a artyści pokazali wieeeeelką klasę, zrozumieli, że awaria
jest tylko awarią, ale przecież w RP w katastrofach gnie się
śmiercią męczeńską...

[Gość: hr]

Zapomnieliście dodać, ze na pokazach sztucznych ognitez nie bylo pradu przez pol
godziny. Powoli Szczecin z tego zaczyna byc znany...

[xes_szcz]

Gość portalu: hr napisał(a):

> Zapomnieliście dodać, ze na pokazach sztucznych ognitez nie bylo pradu przez po
> l
> godziny. Powoli Szczecin z tego zaczyna byc znany...

Mówisz o Pyro Magic? Prąd był non stop. Jeśli masz na myśli wyłączone latarnie w
trakcie pokazu to wiedz że był to zabieg celowy - latarnie na w polu widzenia
trochę przeszkadzają.

[Gość: czy-telniczka]

DrHouse napisał(a):

> Co ciekawe w 1993 roku ukazał się album z piosenkami Janerka
zatytułowany... "Bez prądu"

na dziś www.youtube.com/watch?v=RMJRDMTCsD4&feature=related

[Gość: eeee.e.e.e]

czy istnieje choć jeden artysta, który nie wydał takiego albumu?

[Gość: brown_ale]

oprócz prądu, na koncercie zabrakło również alkoholu. w małym ogródku
piwnym była karteczka - 'zakaz sprzedaży alkoholu'. nie byłem dawno na
dziedzińcu zamkowym - czy tam zawsze podczas koncertów jest prohibicja?
to jakiś absurd.

to przykre, ale jakże smutno byłoby gdyby...

[Gość: copy.]

nigdy nic złego się w Szczecinie nie zdarzyło. gdzie forumowicze
dawaliby upust swojej frustracji. była awaria, która absolutnie mieć
miejsca nie powinna. fakt bezdyskusyjny. ale się zdarzyła. czy ktoś
zginął? nie. czy komuś się zdarzyła jakaś potworna, niewyobrażalna
krzywda? mam nadzieję, że też nie, chociaż niedokończony koncert
ulubionego wykonawcy mógł popsuć humor niejednemu i co do tego nikt
nie ma wątpliwości. na szczęście wszyscy żyją, są cali i zdrowi, zaś
organizatorzy w ramach bicia się w pierś umożliwiają pechowym
słuchaczom koncertu Janerki bezpłatne uczestnictwo w koncercie voo
voo. następnego dnia o tej samej porze w zamku miał miejsce występ
Pink Freud; absolutnie genialne granie, świetna atmosfera, pełen
dziedziniec zadowolonych widzów. ale czy kogoś w ogóle to obchodzi?
przecież dzień wcześniej była awaria i warto sobie z tego tytułu
poużywać przez kolejny miesiąc. pozdrawiam! ps w imieniu
forumowiczów trzymam kciuki, żeby na voo voo były kłopoty
techniczne. nic tak nie poprawia samopoczucia jak nieszczęścia i
używanie z tego powodu :)

[Gość: Skoniak]

> oprócz prądu, na koncercie zabrakło również alkoholu. w małym ogródku
> piwnym była karteczka - 'zakaz sprzedaży alkoholu'. nie byłem dawno na
> dziedzińcu zamkowym - czy tam zawsze podczas koncertów jest prohibicja?
> to jakiś absurd.

to prawda, to chyba również nieudolność organizacyjna.

[Gość: Anatol]

Awarie prądu się zdarzają, ale brak wiedzy o przyczynach jest znakiem, że Zamek
zarządzany jest po amatorsku. Na etatach jest tam cały zastęp technicznych,
nawet jest jakiś dyrektor od elektryki, który bierze niemałe pieniądze.
I niech ktoś w końcu pomyśli jak przerobić zegar na wierzy by podczas koncertów
nie dzwonił.