mantanaa
19.04.22, 00:37
Czy może ktoś polecić jakąś firmę taksówkową, która choć trochę dba o swój wizerunek i nie zatrudnia w swoje szeregi ludzi z łapanki, ze zdezelowanymi autami z czwartej ręki z Niemiec?
Zrobiłem ostatnio kilka kursów, kilkoma firmami, również tymi "popularnymi", i po wszystkich jeszcze przez długi czas zbierało mi się na wymioty:
- kurs 1: w aucie wisi las "wunderbaumów", mający chyba zabić smród papierosów palonych wewnątrz przez taksówkarza, wysiadłem po przejechaniu kilkuset metrów, inaczej bym zwymiotował od tego chemiczno-papierosowego smrodu
- kurs 2: na siedzeniu dla pasażera leży jakiś śmierdzący ręcznik z sierścią psa - taksówkarz na pytanie, czy tak ma być ten ręcznik, chyba nie zrozumiał, i odpowiedział, że "tak ma być"
- kurs 3: cały kurs leci jakieś dudnienie z głośników, na prośbę, czy mógłby wyłączyć, że jest bardzo głośno - taksówkarz odpowiada: "ale ja lubię głośną muzę"
- kurs 4: w aucie śmierdzi, jakby zgniły siedzenia (?)
I tak dalej.
Wszyscy powyżsi taksówkarze: wygląd, jakby właśnie wyszli z kryminału; słowa "dziękuję", "dzień dobry" - zupełnie nieznane, podobnie jak używanie mydła do ciała i szamponu do włosów.
Jeżdżą "na zderzaku", niezgodnie z przepisami, niebezpiecznie; sądząc po "zapachu" spalin - auta albo bez katalizatora, albo bez filtra DPF.
