getiton 27.09.08, 14:33 Bracia prowadzą od lat w naszym mieście (nota bene a skąd oni są ?) dobry interes, knajpki w najlepszych miejscach ale w stylu NRD-owskim. Czy Szczecinianie mogą uznać ich za sprzymierzeńców czy to tylko za stonki ? Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
andreas.007 Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 27.09.08, 15:59 w naszym miescie wiele osób robi interesy, jedni lepsze, inni gorsze... Co do miejsca, to sa lepsze i sa gorsze. Czy uwazasz, ze miejsce na Deptaku jest gorsze? A nowa Starówka... Wydaje mi sie, ze miejsce ma znaczenie, ale nie az takie, czemus do ich restauracji schodza sie ludzie... Wczoraj w Grand Cru było pustawo, a w City Hall znosnie! Niech robia interesy. Niech inni tez robia. Odpowiedz Link Zgłoś
koroner-pierzasty Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 27.09.08, 16:03 A niech robi byle bez pomocy sił "nadprzyrodzonych". Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gan Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.chello.pl 27.09.08, 16:58 To nasze chłopaki z łokietka. Sporty siłowe uś. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: . Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.chello.pl 27.09.08, 17:58 Czarny pas, szara strefa, biała śmierć... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Szczecinomaniak Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.09.08, 18:26 Ani jedno, ani drugie. Oczywiście że sprzymierzeńcy: inwestują, dają ludziom pracę. Bez knajpek Golemów Tarasy Hakena byłyby zupełnie wyludnione. Odpowiedz Link Zgłoś
dyzurny-malkontent Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 27.09.08, 18:50 A ile lokalizacji pustych po firmach stoi? Cała konkurencja leży a kilkanaście działek w dziwny sposób pożegnało swoich najemców. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 27.09.08, 20:09 dyzurny-malkontent napisał: > A ile lokalizacji pustych po firmach stoi? Cała konkurencja leży a kilkanaście > działek w dziwny sposób pożegnało swoich najemców. No fakt, dziwne czasami są ruchy miasta wobec najemców i dziwni ludzie później to dostają... SCR tego świetnym przykładem.. Oczywiscie PP nie chce się takimi sprawami zajmować z wielu powodów... kontroli też właściwie żadnej nie ma... Więc mamy taki trochę dziki zachód i dosłownie i w przenośni.. Ot Szczecin Krzystka do tego lewych geszewciarzy i im podobnych... Kilku znajomych co to mieli dość normalne firmy i lokale, szybko przegoniono, w sposób wskazujący na widoczne nieprawidłowości, panowie żadnych układów nie mieli więc poszli się ten teges, dlatego myślę, że jakiś cichy kryminal się pewnie za tym kryje.. ale kto to by chciał ruszać??? w Szczecinie ??? nie wierzę ...... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: z [...] IP: 77.242.225.* 27.09.08, 20:11 Wiadomość została usunięta ze względu na złamanie prawa lub regulaminu. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: z Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: 77.242.225.* 27.09.08, 18:53 a co to są Tarasy Hakena ? to gdzieś koło Hitler Strasse ? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Szczecinomaniak Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 27.09.08, 21:29 ...bo przecież wiadomo że Wały Chrobrego powstały z inicjatywy Bolesława Chrobrego. :| Porównanie do Hitler Strasse kompletnie nietrafione kolego germanofobie, jako że Haken umarł w 1916, zaś nadburmistrzem Szczecina skończył być w 1907 roku. Wtedy Hitler pił z kumplami w Monachium. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: z Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: 77.242.225.* 27.09.08, 21:55 Gość portalu: Szczecinomaniak napisał(a): > ...bo przecież wiadomo że Wały Chrobrego powstały z inicjatywy Bolesława Chrobr > ego. :| rozumiem, że ul. Krzywoustego powstała z inicjatywy Krzywoustego a Kormoranów z kormoranów... nie załapiesz tego leszczyku, nawet gdybyś Erice wsadził nosa w persa... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Szczecinomaniak Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.08, 00:02 Jeżeli tak będę chciał, będę nawet nazywał Krzywoustego ulicą Hohenzollernów. Mało tego, jeżeli będę miał humor będę nazywał Wały Chrobrego nawet Werandą Sierotki Marysi. Skoro kompleks Haken Terrase powstał z inicjatywy Hermanna Hakena (któremu wszyscy prezydenci miasta po 89 roku mogliby co najwyżej buty szorować) i taka nazwa figuruje u podnóża kompleksu, to mogę uhonorować Hakena i nazywać obiekt jego oryginalną nazwą, czyli Tarasami Hakena. Dziękuję. A inwektywy takie jak w ostatnim zdaniu to możesz kierować co najwyżej do swoich kumpli w przedszkolu, ewentualnie w zerówce. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kmicic Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.chello.pl 27.09.08, 23:08 zaś nadburmistrzem Szczecina skończył być w 1907 roku. > Wtedy Hitler pił z kumplami w Monachium. Nieee! Wtedy jeszcze sypiał w wiedeńskich noclegowniach dla bezdomnych. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: nieeeeeeeeee najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.08, 14:14 tyle tu ludzi Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kiełbaska sól i kicz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 28.09.08, 18:52 byznes jest byznes, ale w moim odczuciu to marne knajpy, takie szczecińskie. To na Wałach Chrobrego z zapachem cebulki z patelni zupełnie jak w garkuchni, o wnętrzu szkoda gadać - to pryszcz na Wałach. Z bistro, to nawet taki bar Extra był lepszy. Szkoda XIII Muz. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: sól i kicz 29.09.08, 00:36 zauwaz jednak, ze tam jest zawsze pełno na Wałach, a powiem, ze moi znajomi przyjezdni - wlasnie tam lubia jadac! Moze tu grac role pobliski hotel... Niemniej jednak nie kazda ich inwestycja gastronomiczna jest udana, a właśnie Figaro w lokalu dawnym Bajki próbowało byc lokalem z wyzszej pólki - nie przyjął sie! A jedzenie tam było dobre! Ostatnio czesciej jadałem w Columbusie i dobre było, ale moze ja nie mam smaka... ;) Acz cale moje zycie jadam po restauracjach. Znam prawie wszystkie szczecinskie i jadłem w prawie kazdej! Nie jest to zapewne poziom smakowy Bohemy, ale tez i nie ten poziom cenowy, czyli ceny sa dostepne! Co wygladu - to rzeczywscie Columbus Porto Grande powiedzmy trzyma sie jakiejs tematyki morskiej, a Chrobry - nawiazuje do nazwy Wałow! Jedynie Colorado - lubie tam jadac - jest bardziej typu maskotkowego. Pamietac takze musimy, ze zapewne nie mogły to byc budowle stałe, ale zapewne zgody sa wlasnie na takie drewniane tymczasowe... A Chrobry pokazuje, ze Golemowie potrafia zrobic ładny lokal! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kiełbaska Re: sól i kicz IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 09:42 Widać, szczecińskie knajpy są na wymiar szczecinian - jak władza. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 12:39 Gość portalu: nieeeeeeeeee napisał(a): > tyle tu ludzi Hmmmmm ...... skąd tyle ludzi? No bo nie ma alternatyw. Skoro wszędzie knajpy Golemów, no to gdzie iść? A przyjezdni - bo tam jest dużo klientów będących spoza Sz. - nie wiedzą gdzie idą.. Jest taka knajpa na pl.Lotników... jak to się nazywa??? Polska knajpa, czy jakieś tam inna chłopska strzecha... w miejsce starego Balatonu.. Wiec jak otworzyli to coś to poszedłem z babą... no i ja tam jakąś zupę, żurek czy cuś a ona piergi :)))) zupa jak zupa, trudno to spieprzyc, ale pierogi?!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ale jaja, lałem z baby jak gupi :))) no więc te pierogi z zamrażarki wyciongli, takie sklepowe chiba, i h...je ich nie dogotowali :) niby prosta czynnośc a jednak siem im nie udało!!! Z jednej strony pieróg zjadliwy z drugiej q..wsko twardy i surowy jak beton... oni chyba nawet nie gotowali tylko do mikrofali wrzucili i się coś im źle ułożyło.... w mikrofali tak czasami bywa.. więc był gorący pieróg z lewej strony a prawa twarda i zimna... baba walnęla talerzem o stół i nie jadła, a ja żurek wrzuciłem na ruszt ale tesz se myślałem co to q..wa jest? Może zupa z kota albo jaki inny syf??? bo jak ktoś się reklamuje "prawdziwa polska kuchnia tradycyjna i domowa, takie chłopskie jadło na miejscu przyrządzane", a daje ci lewe sklepowe pierogi, jeszcze dobrze i mocno zamrożone z jednej strony, no to chyba albo mnie ma za idiotę, albo jest skończonym h..jem.. Chyba że chcieli sie pochwalić, że kupują w "polskim sklepie", "poslkie mrożonki", albo chcieli dac do zrozumienia, że mają zamrażarkę... no to wtedy sorry, nie zrozumiełem żaluzji :)))) A propos tej historii - reklamacji nie złożyliśmy, za bardzo byłem wkkkwiony, po prostu po pierwszej wizycie tam nie chodzimy.. ja byłem może 2 x pozniej, bo znajomi tam chadzają i nie dało się im wytłumaczyć że mi się tam jeść nie chce więc polazłem, ale juz mrożonki na talerzu nie dostałem i nawet się nie pochorowałem co uważam i tak za pewien sukces... ale nie jest to jakaś dobra i wyszukana kuchnia, na pewno nie. Choć zdecydowanie udają, że jest.. A ceny? jakie są ceny no to każdy widzi :)))) A propos golemuf, to mi nie przeszkadza że jacyś bracia G. robiom intersy w miescie, byleby ten biznes nie wyglondau puźniej tak jak polityka pod wodzom braci K. .... No i żeby wszystko było zgodnie z prawem.... zarówno ze strony miasta jak i ze strony firmy G. żeby później ten nieszczęsny darek nie musiał w tv co chwilem siem z czegoś tłumaczyć, albo coś tłumaczyć.... bo to żenada... czy orenżada .. no coś tam takiego... Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 12:49 JAK TO NIE MA ALTERNATYWY Wpadnij do Bohemy, na starówke do Bachusa, zajrzyj do Sekstansu, do Starej Piekarni, jak jedzie sie na Lubieszyn po lewej jest taka chata czy chałupa, Cuty Sarck tawerna oprócz dobrego piwa z beczki Guinessa albo Marphi zawsze zjesz cos dobrego z grilla, a moze obok Zamku jest Klubik, a prosze zajrzyj i zjedz na Mariackiej, zreszta obok w Royal Jazz Pubie, dawny Royal Pub tez dobre jedzenie... a moze japonska polecam na boh Warszawy Mado. Nie wymieniłem nawet drobnej czesci wartych kazdego podniebienia, ale ludzie lubieja chodzic tam gdzie chodza ludzie! Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 14:27 jakies wpadki zadrzaja sie kazdemu! Bylem w Poznaniu i polecono mi taka super restauracje, kawalek trzeba bylo jechac, słynąca z KACZEK w roznych postaciach! Lubie kaczki nadziewane... Zamówilismy i... cos niedobrego bylo! Ptem uzyskalem potwuerdzenie dobrej jakosci tej restauracji, ale ja tak trafilem akurat! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 14:38 andreas.007 napisał: > jakies wpadki zadrzaja sie kazdemu! > Bylem w Poznaniu i polecono mi taka super restauracje, > > Zamówilismy i... cos niedobrego bylo! > > Ptem uzyskalem potwuerdzenie dobrej jakosci tej restauracji, > ale ja tak trafilem akurat! > > jak jusz jesteś w Poznaniu to idź do baru Pod Koziołki.. płacę stówę jak Ci nei bezei smakować, bierz pierogi i ruskie i z miesem, jeszcze czegoś takiego nie jadłeś, a tanio jak barszcz.. miejsce kultowe jak ktoś lubi takie klimaty jak tam.. tylko lepiej zadzwoń wcześniej i upewnij się czy będą pierogi... kuchnia rodzinna, chyba z Wilna, ale po prostu coś niezwykłego.. Większośc restauratorów to truciciele, nawet jak podają smacznie to nigdy nie wiesz w którym wieku było to robione... troszku coś o tym wiem. Koziołki są raczej na bieżąco z produktami i potrawami... i częściej czegoś brakuje niż jest.. dlatego zadzwon najpierw. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 14:46 w Poznaniu to najczesciej jem w Brovarii na rynku, piwko dobre i jedzenie tez niczego sobie! A we Wrocławiu to Pod Papugami! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XYZ Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 23:21 Ja w tej knajpie po Balatonie u Eli (Nota bene najlepsza zupa gulaszowa, jakę jadłem w Polsce. Bywałem na Węgrzech i nie niewiele lepszych tam jadłem), zamówiłem baraninę. Smaczniejszy byłby chyba mój kapeć. No i pomysł braci G.: w każdej ich knajpie sałatka grecka, którą ogólnie uwielbiam, z kapustą pekińską. Ba! W 80% składa się z tej kapusty! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 23:45 Gość portalu: XYZ napisał(a): > Ja w tej knajpie po Balatonie u Eli (Nota bene najlepsza zupa gulaszowa, jakę > jadłem w Polsce. Bywałem na Węgrzech i nie niewiele lepszych tam jadłem), Balaton ogólnie h..jowom miał tę kuchnię, bo wszystko smakowało tak samo, jakąś taką scierą od naczyć czy czymś takim, szczególnie kartofelki to u nich były jeszcze z czasów prl-u, ale gulasz - fakt, był w porzo... ja tam chodziłem z czystej fascynacji zatrzymania się czasu na latach 70-tych.. nawet jakiś tam kolo przygrywał zabawne idiotyzmy muzyczne do kotleta, no zupełnie jak dancingi za Gomułki i wczesnego Gierka :))) jeszcze do tego takie podstarzałe towarzycho się zwalało w autokarach z Danii, takie tam chyłpoki roztropki, pewnie emeruytowani robotnicy co to se wspominali dobre czasy króla dolara i królowej - duńskiej korony, jak u nas pensja była w wysokości 10 $ usa :))) zabawne bywały te obiadki... ech siem rozmazałem... Gulasz zgadza siem - w Balatonie był zaje...sty, a jeszcze lepsze placki ziemniaczane z gulaszem jakimś takim, po tym przez tydzień mozna było nie jeść ... a faktem jest, że gulasz w Budapeszczie nie jest lepszy... jakie dwa tygodnie temu jadałem przy Attila ut, w fajnej knajpie, jedzenie takie tam sobie... za to kawa jest spoko a desery, o ja pier...lem.. nie mogłem później pójśc na badania, bo by mnie lekarka normalnie rozstrzelała bez znieczulenia.. cholesterol miałem księzycowy po tym.. z takimi dwoma kolesiami z Wiednia i Londona tak żesmy się nawpier...lali, ze normalnie szok cukrowy przy stoliku naszym szalał... a ze wszyscy w wieku lekko przechodzonym oprócz wiedeńczyka 30 +, to nam gały z orbit wyłaziły z wysiłku metabolicznego. Ale szczyl z Wiednia tesz wysiadł normalnie - nie dał rady tego wszystkiego i ceny o dziwo całkiem niskie... choć Węgry nie wydają się tanie. Ale w innej knajpie jedzenie było ok, tylko się czekało całą wieczność zanim podali, tylko że rzeczywiscie wszystko na świerzynkę i takie jakies czyściutkie było... ogolnie obiecałem sobie jakąś dietę na wyjeździe, ale dietę przy Madziarach szlag jasny trafił i ze dwa kg załapałem... trudno, teraz mnie stara wyszczupla i mam zakaz zadawania siem z lodufkom :((( Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 30.09.08, 02:53 a ja nie mam jakis takich wspomnien smakowych po Balatonie, raczej mi sie kojarzy z garniturowcami i wódka... no i fontanna - nie lubiłem tam jadac! Tak mi zreszta zdaje, ze tam po zamknieciu Balatonu było po prostu nic... stał pusty. Zreszta w tym lokalu Pod Kogutem tez mi nie smakuje. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 14:33 andreas.007 napisał: > JAK TO NIE MA ALTERNATYWY > > Wpadnij do Bohemy, na starówke do Bachusa, > zajrzyj do Sekstansu, do Starej Piekarni, > jak jedzie sie na Lubieszyn po lewej jest taka chata czy chałupa, > Cuty Sarck tawerna oprócz dobrego piwa z beczki Guinessa albo Marphi > zawsze zjesz cos dobrego z grilla, a moze obok Zamku jest Klubik, > a prosze zajrzyj i zjedz na Mariackiej, zreszta obok > w Royal Jazz Pubie, dawny Royal Pub tez dobre jedzenie... > a moze japonska polecam na boh Warszawy Mado. > > Nie wymieniłem nawet drobnej czesci wartych kazdego podniebienia, > ale ludzie lubieja chodzic tam gdzie chodza ludzie! > > I to WSZYSTKO ma Golema??? Ja pierdziu :)))) no bywałem w niektórych z nich, ale pod jakimś wrazeniem nie jestem.. sushi na Boh. Wa-wy.. bo ja wiem.. na duży obiad jak poszedłem to dali zupę miso i kazali jeść, a dopiero po zupie były sushi... Kazałem im z tą zupą spie..lać naprawdę zeźlony i zacząłem tłumaczyć jełopom ze zupa miso jest do popijania jak się je, a nie jest zupa jako danie przed jedzeniem, bo tak się żre w RP od paru wiekuf.. ale nie pojęli.. kazałem im zabrać te zupę i dawać sushi, a później powiedziałem żeby te zupę podgrzali i podali, obrażeni chodzili jakbym im cnotę zabrał i nie oddawał.. no ale jak się takie geniusze biorą za restaurację sushi, a robią z tego cyrk, no to co z takimi zrobic??? Swoją drogą ta zupa była w miarę smaczna jak na polskie zupy miso, sushi było znacznie gorsze... Ale ogolnie mnie zmęczyli, więc już więcej nie poszedłem, bo po co mam iść, jak trzeba tłumaczyć w restauracji jak mają podawać potrawy??? Grill ogólnie mam w .... i nie cenię za bardzo, bo to żadna sztuka kulinarna, naprawde ciężko to schrzanić. Choć podejrzewam, że jakies totalne beztalencia są w stanie to zrobić.. A tak poza tym dzięki za rady, może skorzystam jak będę musiał... Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 14:43 to nie sa Golemów, to alternatywa! Mado na Boh. Wawy mieli szkolenia i przyjezdzal do nich z warszawskiej restauracji jakis Japonczyk... widzialem i jadlem. Tak wiec chyba wiedza co i jak, zreszta goszcza u nich czesto Japonczycy spod Stargardu z Brigestones, a takze od Toyoty spotkialem wlasciciela i dyrektora goszczacych Japonczykow... Odpowiedz Link Zgłoś
getiton Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 14:54 Drogi Andreasie, alternatyw jest dużo, dużo więcej ale nie o to chodzi, pytanie postawione było niezupełnie w sferze kulinarnej. Co do Mado, masz rację, czasami tam wpadam i pewnie jadałbym częściej gdyby nie ograniczony portfel. Pozdrawiam. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 15:04 masz racje i w pierwszym poscie odpowiedzialem nie kulinarnie, ale potem zeszło na kulinaria... ;)) Tak, Mado wymaga portfela, bo na dwie osoby spokojnie 200-250 leci za jeden obiadzik... Acz trafilem tam razem chyba na Walentynki, to były ciasteczka, a w niektórych wygrane - to mialem chyba 5 gratisów... opiłem sie i objadłem. Jadłem w nowej Fudze ostatnio po zmianie wlasciciela, wychodzi tanio i dobrze, a barman zrobi wszystko na zyczenie! A przeciez jeszcze jest Radecki, jest nizszej kategorii Santorini... zaraz za Radeckim po prawej na Tkackiej Victorio chyba... tez tam jadlem - było dobre! Ale najlepsze obiadki to jadałem w Dołujach, jak sie jedzie na Lubieszyn, zaraz przed policja skreca sie w lewo, zaraz przed basenem ppoz. w lewo - Chata chyba... pani była dziennikarka radiowa z Niemcem robili tam cudowna restauracyjke, ale taka z pieknym klimatem - dawno tam nie bylem! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 16:08 andreas.007 napisał: > A przeciez jeszcze jest Radecki, No jest nawet da siem to jeść... tylko desery som denerwujące, bo albo robiony w zeszłym roku albo nie wiadomo kiedy... poza tym irytuje ze na wielką kartę deseruf dostępnych jest zaledwie kilka... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: Goś Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.multimo.gtsenergis.pl 02.10.08, 14:07 andreas.007 napisał: > zaraz za Radeckim po prawej na Tkackiej Victorio chyba... > tez tam jadlem - było dobre! Nie Victorio tylko Vincent. A jedzenie, potwierdzam, dobre. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 15:01 andreas.007 napisał: > to nie sa Golemów, to alternatywa! :)))))))))) przeciez se żartowałem :))))) > > Mado na Boh. Wawy mieli szkolenia i przyjezdzal do nich > z warszawskiej restauracji jakis Japonczyk... widzialem i jadlem. > Tak wiec chyba wiedza co i jak, zreszta goszcza u nich czesto > Japonczycy spod Stargardu z Brigestones, > a takze od Toyoty spotkialem wlasciciela i dyrektora > goszczacych Japonczykow... No jak się mniem pytali Japończycy o sushi w Szczecinie i powiedziałem, że najpierw miso a później reszta to aż rżeli ze śmiechu :))) Oczywisice w restauracji jak som i tak ich potraktujom na B.wawy, to jako ludzie grzeczni nic nie powiedzom, ale jak jusz wrócom to opowiedzom o zwyczajach barbarzyńcuf znad Odry i co robiom z ich potrawami :))) Dla nich to miso to był przedni żart :))))))) A propos sushi ... w Polsce nie ma żadnych kryteriuf dla restauracji czy baruf sushi... to że ktoś tam jakiś kurs etc. to nic nie ozancza a naszych warunkach, bo tu każdy mozę sobie zrobić bar sushi... w Japonii można w ciągu dnia stracić licencję na prowadzenie jak ktoś się porządnie jeb..nie w pracy... radzę odwiedzić Tokyo nad zatoką tokijską i tam spróbować sushi, to ci przejdzie mado... I ci twoi kumple z toyoty czy innego leksusa zamiast dawać gupawe nagrody za ten golf, to niech ci zafundujom wycieczke kilkudniowom do siebie z przejażdzką po restauracjach japońskich... może sobie poprawisz smak? A jak tak znasz dobrze tyh pracoholikuf z Bridgesotne'a to wrpoś się na kolacjem do ich chałupy, jak ich stara zrobi sushi to przestaniesz łazić po tym mado... ich baby som dobre do robienia sushi... kazda powinna to umieć. taki małżeński obowionzek... Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 15:14 wprosze sie... No, mamy jeszcze japonska na Piastow - były Ohkey. W Szczecinie trudno sie jest utrzymac restauracji drogiej, bo klientow jest niewielu... Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 15:27 zuoa miso to mi sie kojarzy z wegetarianska restauracja na Ślaskiej, a w Mado zajadam taka zupe z owocow morza... palce lizac! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 16:13 andreas.007 napisał: > zuoa miso to mi sie kojarzy z wegetarianska restauracja na Ślaskiej, Daj spokój tego się nie da jeść to jakieś rzygowiny na tej Śłąskiej, a nie zupa miso... ona chyba co najwyżej stała koło miso.. W mado jest dobra zupa miso tylko podana na odwrót i nie wiadomo co z tym robić... sushi nie było za dobre.. > a w Mado zajadam taka zupe z owocow morza... palce lizac! > Do tego wolem włoskie restauracje akurat niż japońskie, bo w japonii nie robi sie zup z owocuf moża oprócz czystej zupy miso z małrzami na żywca.. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 16:30 znaczy ja nie pamietam nazwy tej zupy, moze ona nie z owoców morza, no ma dwie małze i kolor czerwony - w tej Mado. Zawsze dwie małze... Sushi dobre jadlem tam na poczatku ich dzialania, było wysmienite, ale wtedy przyjezdzal ten Japonczyk... Był jeszcze taki bar Sushi w tej slepej uliczce do Kosmosu, a potem przeniesli sie na parking osiedlowy przy 26 kwietnia. Zajrzyj do Starej Piekarni, to przy dawnej Buczka, od skrzyzowania z Mazurska jakies sro metrów w piwnicy, w kierunku pl. Grunwaldzkiego... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 19:37 > Był jeszcze taki bar Sushi w tej slepej uliczce do Kosmosu, > a potem przeniesli sie na parking osiedlowy przy 26 kwietnia. > no był i miłe małżeństwo to prowadziło oni wczesniej pracowali w Szwecji w takim bardze.. pamniemtam ze dawałem im chyba jakis zwój z kaligrafią czy malunkiem do tego baru przy Kosmosie... oni akurat mieli całkiem rozsądne ceny... > Zajrzyj do Starej Piekarni, to przy dawnej Buczka, > od skrzyzowania z Mazurska jakies sro metrów w piwnicy, > w kierunku pl. Grunwaldzkiego... > byłem byłem, nie pamiętam jak smakowało, ale chyba nie za bardzo... jak do tej pory nie miałem chyba tylko złego wrażenia w restauracji Hotelu Park (nie wiem jak to siem nazywa w parku rzeromzkiego???) tam nigdy nie maludzi (uf!!) i koryto znośne, ale za to drogie :))) Chyba se jutro puńdem bo se coś smaka narobiłem :)))) Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 19:49 W Hotelu Park zawsze jest dobre jedzenie, ale drogo... a byłes w restauracji w hotelu Rondo, na Placu Lenina/Solidarnosci... tez dobre. Raz byłem w hotelu Atrium - kawałek dalej, było dosc dobre, ale drogo bardzo. Wspomniałes golf - zajrzyj na pole golfowe w Binowie, zaprzyjaznij sie z szefem kuchni - ten to potrafi dobre zarcie zrobic! A to malzenstwo od Sushi, to znajomi... mieli plany duzej restauracji! Naprawde polecam Bachusa na starówce, na deser lody w wisniach - wylizuje tam talerz! Ja uwielbiam zupy - to tam biore grzybowa z kluskami po francusku! Najchetniej jadam cebulowa i rosół. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 20:00 bym zapomniał... swietna restauracyjka jest na Słonecznym! Ulica Jasna 5, Wiejska Chata - tam jest pizzeria MarcoPolo to idziesz za nia i w prawo, jakies 50 metrów, dobre jedzenie i tanio!!! Trafiłem tam przypadkowo, bylem jednym z pierwszych klientow, a znajomi jedza tam regularnie - pycha!!! Wziełem wtedy watróbke na slodko z jabłkami - cudowne, no i rosół - był dobry! Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 20:07 w Sekstansie na przeciw Pod Kogutem na placu Coloniego polecam zupe cebulowa oraz poledwiczki na słodko zw gruszkach... Oraz herbatke Sekstans!!!! Odpowiedz Link Zgłoś
getiton Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 20:14 Andreas, daj spokój, wszystko ci się już miesza, nawet Plac Lotników z jakimś nieistniejącym placem Coloniego (kto to był ten Coloni ?), w tej sytuacji mam prawo twierdzić, że generalnie nie powinieneś więcej mieszać, pij chłopie dalej już tylko czystą. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 20:19 no teraz tak te nazwy zmieniaja, to nie byłem pewny czy ten plac to jeszcze Lotników czy juz na czesc tego rycerza na koniu nazwany jego imieniem... ;)) Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 29.09.08, 20:28 a w Porto Grande halibut w pergaminie! A na Kuncu Korytarza - jadłem doskonałego łosia! A do Szpilki juz nie chodze, jak podali mi czekolade na goraco, a gdy zwróclem uwage, ze to kakao - to powiedzieli, ze robia zgodnie z instrukcja, to juz tam nie jadam! A najlepsza czekolade na goraco to podaja w takiej kawiarni z tarasem w Dziwnowie, tuz przy głownej drodze - na przeciw baru kultowego tamze! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: kmicic Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.chello.pl 30.09.08, 00:19 andreas.007 napisał: > w Sekstansie na przeciw Pod Kogutem na placu Coloniego > polecam zupe cebulowa oraz poledwiczki na słodko zw gruszkach... > Oraz herbatke Sekstans!!!! A podają mikroskop w zestawie? Kiedyś tam jadłem ze dwa-trzy razy i na talerzu o średnicy 20 cm podano mi porcję 100 g jedzenia (to było drugie danie). Porażka. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 30.09.08, 02:31 nie wiem co zamówiłes... moze przystawke, ale dostaje tam zawsze porzadne porcje, powiem tak, ze czekolada na goraco jest dobra, a podawana w takim prawie półlitrowym garnku! Moze dlatego, ze obiad jest dodatkiem do butelki wódki... spróbuj tak - moze to zadziała... ;)) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.chello.pl 06.11.08, 01:35 Hotel Atrium ?? Drogo ?? No proszę Cię. Jeżeli wg ciebie tam jest drogo tzn, że bardzo mało chodzisz po knajpach. Nie raz tam jadłem, zresztą pracowałem i nie zgodzę się. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 06.11.08, 01:45 Carne di pollo /Dania z kurczaka / Hähnchengerichte/ Chicken dish 80. Petto di polo alla Calabria 32,- Pierś z kurczaka duszona w sosie szpinakowo - śmietanowym, podana z ziemniakami pieczonymi i sałatka sezonową Hähnchenbrust gedünstet in Spinat-Sahne soße , mit Bratkartoffeln und Saison salat Chicken breast stewed in a creamy sauce served with baked potatoes and sesonal salad 82. Petto di polo con pomodoro freschi 32,- Pierś z kurczaka w sosie ze świeżych pomidorów, podany z ziemniakami z wody i bukietem warzyw. Hähnchenbrust in frischer Tomaten soße , mit Salzkartoffeln und Gemüseplatte Chicken breast in a tomato sauce, served with boiled potatoes and vegetable 83. Petto di polo 42,- Pierś z kurczaka duszona w sosie śmietanowo - borowikowym, podana z kopytkami i sałatką sezonową. Hähnchenbrust gedünstet in Sahne- Steinpilz soße , mit italienischen Kartoffelklössen und Saisonsalat Chicken breast stewed in a creamy- funguses sauce served with gnocchi and seasonal salad Filetti di maiale / Dania z polędwiczek wieprzowych Schweinlendegerichte / Pork loin dish 85. Filetto di maiale alla cipola 42,- Polędwiczka wieprzowa duszona w sosie śmietanowo - cebulowym z ziemniakami z wody i mała sałatką Schweinelende gedünstet in Zwiebelsoße mit Salzkartoffeln und Salat Pork loin stewed in onion sauce served with boiled potatoes and salad 86. Filetto di maiale alla Aglio 42,- Polędwiczka wieprzowa w pikantnym sosie pomidorowym z czosnkiem podawana z ziemniakami pieczonymi i zieloną sałatą z oliwkami Schweinelende in scharf Tomaten soße mit Knoblau , mit Bratkartoffeln und mit grüner Salat mit Oliven Pork loin with spicy tomato sauce and garlic, served with potatoes, green lettuce and olives 87. Filetto di maiale ai gallinacci 46,- Polędwiczki duszone w sosie z kurek, podane z kopytkami i sałatką ze świeżych warzyw Lende gedünstet in Pfefferlingensoße, mit Kartoffelklössen und Salat aus frischem Gemüse Pork loin stewed in funguses sauce served with gnocchi and salad Carne di maiale/ Dania ze schabu / Schnitzelgerichte / Loin dich 90. Palliard 34,- Schab cienko rozbity smażony na grillu podany z ziemniakami zasmażonymi z cebulką i sałatką ze świeżych pomidorów Dünnes Schnitzel vom Grill, mit Bratkartoffeln und frischem Tomatensalat Grilled loin served with fried potatoes, onion and tomato salad 91. Scalpine alla gorgonzola 43,- Dwa kawałki schabu duszone w sosie gorgonzola, podane z włoskimi kopytkami i szpinakiem Zwei Schnitzelstücke gedünstet in Gorgonzola soße , mit italienischen Kartoffelklössen und Spinat Two pieces of stewed loin in a gorgonzola sauce served with gnocchi and spinach 92. Piccata Millanese 43,- Dwa kawałki schabu panierowane w parmezanie, podane ze spaghetti i sałatką ze świeżych warzyw Zwei Schnitzelstücke paniert in Parmsan, mit Spaghetti und Salat aus frischen Gemüse Two pieces of loin parmesan served with spaghetti and fresh vegetable salad 93. Scaalpine ai funghi fresh 34,- Dwa kawałki schabu duszone w sosie pieczarkowym podane z frytkami i bukietem warzyw Zwei Schnitzelstücke gedünstet in Champignonssoße, mit Pommes Frites und Gemüseplatte Loin roasted in a mushroom sauce, served with chips and vegetable 94. Saltimbocca alla romana 43,- Dwa kawałki schabu przełożone plastrami szynki parmeńskiej duszone w sosie winny, podane z ziemniakami smażonymi z cebulką i sałatką z zielonej sałaty z oliwkami Zwei Schnitzelstücke mit Parmschinken gedünstet in Wein soße , mit Bratkartoffeln mit Zwiebel und mit grüner Salat mit Oliven Two pieces of loin with Parma ham stewed in a wine sauce served with fried potatoes, onion and green salad with olives 95. Cotoletta bolognese 34,- Schab zapiekany w piecu w sosie śmietanowo-pomidorowym z szynką i serem, podany z włoskimi kopytkami Schnitzel im Backofen gebacken in Sahne-Tomaten soße mit Schinken, Käse und mit italienischen Kartoffelklösse www.hotel-atrium.pl/restauracja-szczecin.htm========================================================== Oczywsicie dania z makaronu mozna zjesc... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ja Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.chello.pl 06.11.08, 01:36 co do bachusa.... gdybyście widzieli jak wygląda kuchnia i jak się przygotowuje jedzenie w życiu byście tam nie jedli.... Masakra Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.internetdsl.tpnet.pl 29.09.08, 16:17 andreas.007 napisał: > > No, mamy jeszcze japonska na Piastow - były Ohkey. > łeeeee no co Ty?!!! przecie to robił chińczyk co ma knajpem na Jednosci Narodowej Jana Pawła II ... i chyba im to źle szło.. czasami przynoszom mi sushi z tej knajpy czy jakiejs innej teraz, i jest ohydne.. po prostu ryż chyba od chińskiego dentysty co im wyskorbuje z pomiedzy zębuf... coś koszmarnego.. jak mi dajom to uśmiecham siem gupawo w podzienkowaniach i nie ruszam, bo mozna siem cienszko pohorowac na rzouondek... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: ,, Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.centertel.pl 02.09.13, 07:07 Po pracuj człowieku nad ortografią i gramatyką bo tak kaleczysz nasz polski język że aż oczy bolą od samego czytania! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XYZ Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 23:30 Z tym popijaniem, to się koledze coś chyba pomieszało... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: rada Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.chello.pl 01.10.08, 00:22 Koleś pamiętaj nie wkór... kelnera bo nasra i Ci z gówna zrobi sushi a ty to wpieprzysz ze smakiem. Podgrzana zupka...Dobre. Nasikali, napluli i chusteczka wie co jeszcze. Smakowało. To zastanów się na drugi raz. Podstawowa zasada p-- Nie wk...wiać kelnera i szefa kuchnia bo zjesz coś smacznego, naturalnego i ..dopowiedz sobie sam. Prawda, że smaczne cwaniaczku. Teraz coś przekąś i pomyśl, że podaje Ci to wk...wiony kelner. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: smakosz Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.10.08, 00:14 najlepsze jedzenie jest u GOLEMOW Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: najgorsze jedzenie ma golema...nie wiem skad 02.10.08, 00:22 najlepsze nie jest - nie przesadzaj! Jest takie sobie, ale ich restauracje maja komplet gosci, tak wiec jest zapotrzebowanie na takie miejsce... i bardzo dobrze - wypełniaja jakas luke, zapotrzebowanie. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 a teraz zobacz Getiton 29.09.08, 21:53 patrz ile restauracji opisalismy w tym watku, a Ty zadajesz pytanie o 8 restauracji i jadłodajni w których zaangazowali sie panowie Golemowie... Dobrze, ze zainwestowali tu, bo oni sa szczeciniakami prowadza takze intersy gastronomiczne w innych miastach, ale nie porzucili swojego miasta - robia interesy tu... takze w innych sferach - nieruchomosci, a wiec tu inwestuja! To chyba dobrze. Odpowiedz Link Zgłoś
getiton Re: a teraz zobacz Getiton 29.09.08, 23:36 Widzisz Andreas, piszesz, mnożysz dziesiątki postów ale nie dajesz w końcu odpowiedzi na zadane pytanie. Może nie potrafisz. Take it easy. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: XYZ Re: a teraz zobacz Getiton IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 29.09.08, 23:44 Getiton Czy Szczecinianie mogą uznać ich za sprzymierzeńców czy to tylko za stonki ? Andreas To chyba dobrze? Getiton Widzisz Andreas, piszesz, mnożysz dziesiątki postów ale nie dajesz w końcu > odpowiedzi na zadane pytanie. Może nie potrafisz. Take it easy. XYZ Dla mnie to odpowiedź, choć się z nią nie zgadzam. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: a teraz zobacz Getiton 30.09.08, 02:08 Dzieki Xyz. Getiton namnozyłem postów o restauracjach, dyskutowalismy w której jakie jest zarcie i nawet słowo nie musiało paść o lokalach firmowanych przez panów Golemów... znaczy mamy wielki wybór - mozesz zjesc co chcesz i gdzie chcesz, moze Tobie smakowac tam lub gdzie indziej! Nawet mozesz nie wiedziec, ktore to lokale panów G. Napisałem, ze to nasze chłopaki i inwestuja w tym miescie, a nasi prezydenci jezdza po swiecie za inwestorami. Nadto jak przejrzysz sklad spółek, to nie tylko sami inwestuja, ale wyraznie angazuja kapitał innych, namawiaja innych - tak wiec mozna powiedziec promuja nasze miasto, pozyskuja inwestorów - co nie udaje sie naszym zarzadom miasta! Powtarzam maja interesy w innych miastach, ale nie wywiezli pieniadzy do Wrocławia czy Warszawy - sa tu. Czasami przejmuja lokale, ale takze tworza nowe, tam gdzie ich nie było... poszerzaja zakres swoich zainteresowan biznesowych... Uwazam, ze to dobrze. Moze komus, nawet Tobie nie smakowac w ich restauracjach, tak samo jak mi nie smakuje w wielu czy innym, ale mamy wybór - ale chłopaki maja dobra reke, bo maja komplety gosci - niech im sie kreci, bo to oznacza, ze pieniadz jest w ruchu... zarabiaja wszyscy... Co ma mi sie nie podobac? Inwesuja w tym miescie, maja nowe pomysły, a nie spakowali walizek z pieniedzmi i nie wyjechali! Niech robia swoje. Ciesze sie, ze chłopaki ze Szczecina robia dobre interesy, wole zeby to byli oni niz Chinczycy... choc nie mam nic przeciwko Chinczykom, a nawet martwi mnie, ze kilka restauracji chinskich zostało zamknietych, a nastepne cienko stoja... Co do wygladu lokali na Wałach, to w jakims wywiadzie zdaje sie pan Paweł powiedział, ze chcieli postawic porzadne, ale zezwolono im tam tylko na takie tymczasowe, a jak na tymczasowe, to uwazam sa bardzo przyzwoite! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość "nasi prezydenci jezdza po swiecie za inwestorami" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.09.08, 09:50 > Napisałem, ze to nasze chłopaki i inwestuja w tym miescie, > a nasi prezydenci jezdza po swiecie za inwestorami. I to jest czystej wody q..estwo i zupełnie inna sprawa... Te h..je z UM wykończyły wszystkich wartościowych prywaciarzy w miescie którzy przetrwali komunę, którym zależało na tym mieście i mogli rozwinąć skrzydła.. co więcej byli o tyle ważni dla miasta i społeczności, że mieli silny związek emocjonalny z miastem, coś co jest bardzoi ważne na świecie i na co zwraca się uwagę.. Niestety te głaby i złodzieje, zazwyczaj przybłedy ze wsi i daleko spoza Szczecina, dorwały się do włądzy i róznych tam krwiopipjczych spółek miejskich i wykańczali skutecznie wszystko co było dobre w tym mieście.. Golemowie należą do nowego pokolenia biznesu, tego po 89, a jaki on jest, no to każdy widzi... mimo że to chłopcy ze Szczecina to jednak daleko im jest do klasy i etyki starego biznesu w Szczecinie... teraz mamy taką sytuację, że przybłedy, rabusie co to z ziemianek powyłaziły rządzą w tym mieście i rozkradają co się da... do tej chorej bandy dołączył niezbyt rozgarnięty i gupawy fyftek.... Tak więc to zupełnie inny problem i wielki problem dla miasta, które ma przeje..bane, bo ta hołota wszystko tu zniszczy i rozkradnie... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: "nasi prezydenci jezdza po swiecie za inwesto IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 30.09.08, 18:21 bracia G.polityk biznesmen i gangster.historia w sam raz na film.zenujaca reklama miasta na tym forum.przywodzi na mysl "stare dobre czasy" przemytniczego szczecina. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: mariner Re: "nasi prezydenci jezdza po swiecie za inwesto IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 30.09.08, 18:34 Wiesz, tak subiektywnie, przemyt jest stosunkowo lagodna metoda dochodzenia do pieniedzy.Dla mnie w kazdym razie lepszym niz rozdawanie za lapowki spolecznego majatku :):) Jak mowi historia nobliwa rodzina Kennedich tez dorobila sie w czasie prohibicji :):) Malo tego pare sporych obecnie firm tez od tego zaczynalo. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: "nasi prezydenci jezdza po swiecie za inwesto 30.09.08, 18:59 tak masz racje Mariner, to jakby idac do chinskiej restauracji mowic, ze dochodzi sie w Chinach majatku kosztem biednych dzieci pracujacych za miske ryzu... TEZ TAKI FILM WIDZIAŁEM! ;) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: a teraz zobacz Getiton IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.09.08, 09:54 > Co do wygladu lokali na Wałach, to w jakims wywiadzie > zdaje sie pan Paweł powiedział, ze chcieli postawic porzadne, > ale zezwolono im tam tylko na takie tymczasowe, > a jak na tymczasowe, to uwazam sa bardzo przyzwoite! > Temn kto wydał taką decyzję miał rację, przecież te dwa szczyle zaraz by tam coś machnęły gupiego jak nic.. nawet gdyby zachowali styl, to wałki chrobre som unikatem w jewropejskiej architekturze i zostały wpisane do rejestru dziedzictwa światowej kultury.. podejrzewam ze golem to nawet przy Sfinksie by se i hotel postawił :)))) to oczywiscie żart, ale trzeba zrozumieć że są strefy chronione i ma to głęboki sens... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 30.09.08, 18:18 w zeszlym roku bylem w sznie na urlopie.ze znajoma wybralismy sie do karczmy nieopodal gdzie mieszkam tuz przy colleonim.zenada.pijane buractwo dziwki i chamstwo.dwa dni pozniej columbus.karki tez dziwki i troche mniejsze chamstwo.pewnie dzieki obecnosci obcokrajowcow.juz wiecej nie przyjade.wole cypr albo turecka riviere. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 30.09.08, 18:35 a powiedz mi czlowieku czemu tam poszedłes? Mogłes iśc do Bohemy, Szwalni, Bachusa, Prawdy, Sekstansu, Mado, Cuty Sarck, Fugi, Szpilki, Bombaju, Radeckiego, Victorio, Santoriniego, Na Mariackiej, Jazz Royall Pubu, Na Kuncu Korytarza, Klubiku, Kany, Chaty, Chałupy, Antykwariatu, Bramy Królewskiej, Starej Piekarni, Haj Fonga, Vigry... Nie chce mi sie juz wiecej wymieniac, a wymienilem tylko te do których zagladam czasami! Kazda na swój sposob moge pochwalic za jedzenie... Człowieku Ty znasz tylko dwie restauracje... to dobrze, ze do GO GO nie poszedles i agencji, bo bys pisał, ze kurestwo straszne! Dobrze, ze nie zagladnałes do dawnego 997... bo bys pisał, ze mordownia i Ciebie pobili! Mogłes iśc do teatru kolego - bys miał kulturalne wspomnienia. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 30.09.08, 18:41 Kolego, jak połaczysz linia prosta na mapie Karczme Polska i Colorado, to gdzies w polowie przejdzie przez park w ktorym jest Hotel Park - tam jest swietna restauracja, na poziomie - kazdym szczególnie smakowym... i nie tylko! A byłes w Radissonie - nie lubie tam jesc, ale jest restauracja, a na 22 pietrze masz kawiarnie z widokiem na cale miasto! Masz tam tez kasyno i pub... Pełna kultura. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 30.09.08, 19:04 A co do karkow, to kazdy kto ma wklesnieta klatke piersiowa okresla tych co dbaja o swoj wyglad, chodza na silownie wlasnie takim okresleniem, a na swiecie kolego sie zmienilo... fitness kluby od dawna sa modne i zdrowe - jest taki w Radissonie! A powiedz mi jak rozpoznales w tym pubie dziwki, bo moze ktos inny tak okreslilby znajome z ktorymi byles... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 01.10.08, 05:42 dziekuje bylem i w teatrze.zaszedlem do tego miejsca z ciekawosci, co wiecej mam takie prawo.niestety nie jestem smakoszem o pelnym portfelu jak pan andreas007 wiec niestety nie moge sobie pozwolic na regularne stolowanie sie w restauracjach.co chcialbym zauwazyc ze to moja osobista opinia.pan zes sie zapienil jak furiat.co niestety generalnie oddaje klimat klienteli szczecina.przykre.opisalem moje PRYWATNE OSOBISTE wrazenia.mieszkalem w sznie do 28 roku zycia wiec sadze ze moja opinia jest obiektywna.zas wacpan albo jestes milioner albo pracujesz w tych knajpach ze ciagle tam siedzisz.zreszta to mi szczerze zwisa.poza tym chwalisz te lokale jakby ktos ci za to placil.co wiecej nie ma miejsca na opinie innych na tym portalu gdyz tylko jedna jest prawda - wasza prawda.zajezdza mi PiSem.ale podziwiam zapal z jakim atakujesz innych.czlowieku. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: Golema - zbawienie czy przekleństwo ? 01.10.08, 10:58 porownanie wlascicieli lokali do przemytnikow, a gosci restauracji nazwanie - karkami i dziwkami, zas mnie oszłomem, furiatem i porównanie do swini... UZNAJESZ ZA TWOJA OSOBISTA OPINIE W DYSKUSJI, ba - domagasz sie szacunku dla tej opinii. Wsród wymienionych przeze mnie restauracji i pubów sa znaczniej tansze, a jakosciowo lepsze nawet... tym bardziej nie rozumiem czemu chodzisz do drozszych, prowadzonych przez przemytnikow, by spotykac tam karki i dziwki... jak okresliłes? Dziekuje za dyskusje na poziomie szamba, ale wybacz nie podejme . Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 juz wiem Eh co sie stało? 01.10.08, 12:13 wypiłes za duzo alkoholu, zacząłes zaczepiac kobiety, stad Twoje okreslenie, ze to dziwki, ale goscie stanowczo bronili kobiety - to nazywasz ich karkami, zas obsługa poprosiła o uregulowanie rachunku - to przestepcy... Tak było? Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość do panuf "eh" i "andreasa" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.10.08, 13:13 Panowie przestańcie... naprawdę. takie ad presonum przytyki są nie na miejscu. Panie eh... Andreas to wrażliwy chłopak i czasami nadwrażliwy jak pan widzi.. niech mu Pan łaskawie wybaczy.. ok? Ja lubie andreasa choc czasami pisuje androny, ale to naprawdę fajny chłopak i oby tylko tacy tu byli. Pan go ocenia tylko po kilku postach na temat restauracji i jedzenia, no cusz, nasz Andi ma spust i wpierdziela za wielu-trudno, ale nie ma co go wyzywać z tego powodu.. taka raczej zabawna przypadłość... Panie Andi .. kurka mać... nie kuć siem Pan z Eh'em.. wiem że Ciem ruszyło, ale czy warto aż tak upadać? I to TY?!!! Pogódźcie siem chopy no!!! I w ogole podajcie sobie rence... Co do Eha i jego uwag, niestety som do pewnego stopnia suszne.. sam czasami widziałem podobne towarzycho, chociaz może nie dziwki, bo ja niestety wszystkie baby lubiem i moga być nawet dziwkami, a ja i tak je lubiem i podziwiam... karki i prymityw to inna sprawa. Może po prostu Golemy zaprosili sobie swoich kumpli w taki nieszczęsny dzień ze akurat eh, poszedł tam coś zjeść na tym swoim niskim budżecie? źle trafił, ale nie ma się co obrażać na niego. Niemniej Panowie, bez niepotrzebnych kutni, po co nam to? Dyskunsja była fajna a tu takie personalne przykrości.. proszę zaprzestać... Na rozluźnienie i dla pogodzenia stary kawał... powiedzmy, że było to u braci G. [czyli braci Grimm ;)] "przynosi kelner zupę konsumętowi do stolyka i czyma kciuk w zupie... klient wq..wiony pyta siem: - Panie co pan kciuk czymasz w mojej zupie?!!! Klener: - tak, bo mniem siem palec uobiera i lekasz kazał czymać w ciepłym... klient: - to se pan w d..pie czymaj.. kelner: - a w d..pie to ja czymam jak wracam spowrotem do kuchni..." :))))))))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: do panuf "eh" i "andreasa" 01.10.08, 13:23 w kazdym lokalu trafiaja sie rozni goscie, jedni chamscy, inni glosni, ktos sie upije... ale to nie jest wina wlascicieli lokalu! Jak wejde do Colorado i powiem,ze tu siedza same dziwki, a gdy ktos mnie doprowadzi do nieprzytomnosci, to rzuce, ze takze ... karki! W Rockerze widzialem vczlowieka zmasakrowanego i zakrwawionego, powybijane szyby... to swiadczy zle o wlascicielach klubu Pogon? - Kelner!!! To ma być mocna kawa?! - A nie jest? Przecież wypił pan dopiero co łyczek i już jest pan podniecony... Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: do panuf "eh" i "andreasa" IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.10.08, 13:28 andreas.007 napisał: > - Kelner!!! To ma być mocna kawa?! > - A nie jest? Przecież wypił pan dopiero co łyczek i już jest pan > podniecony... > > :)))))))))))))))))) Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: turysta golema to zbawienie dla tej wioski IP: *.Red-80-35-248.staticIP.rima-tde.net 05.10.08, 19:18 knajpy golemy to atrakcja Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 specjalnie poszedłem we wtorek 01.10.08, 00:37 Byłem w Columbusie i Colorado w jednym i drugim miejsc nie było. W Colorado było duzo pan, jakies sabaty i urodziny! Ludzie normalni - nie zauwazyłem karków ani dziwek! Jedzenie mi akurat nie smakowało, ale moi znajomi sie zachwycali - słowo honoru!! Wódeczka była dobra! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: specjalnie poszedłem we wtorek IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 01.10.08, 05:46 przeczytalem dokladnie wszystkie panskie posty.Jestes czlowieku oszolom.szczerze.zyje na zachodzie od paru dobrych lat i z takim czlowiekiem to tylko w polsce mozna miec kontakt.coz.nawet jak zalozysz jedwabna chuste na swinie to wciaz bedzie swinia. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 pełna kultura Eh... 01.10.08, 09:53 Współwłascicieli lokali prowadzacych interesy w Szczecinie okreslies jako przemytników, gosci restauracji - karki i dziwki, mnie obdarzyłes kilkoma: oszolom i porównałes do swini... Wyejechałes z tego miasta, z tego kraju... Nie uzyłes ANI JEDNEGO ARGUMENTU, DOWODU, który mozna by uznac za potwierdzenie tego co piszesz, próbe dyskusji, za jakas odmienna opinie... PO PROSTU STARASZ SIE OBRAZIC WSZYSTKICH! Pełna kultura Eh.... Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: pełna kultura Eh... 01.10.08, 09:56 rozumiem, ze na Zachodzie gdzie porzebywasz tylko takich, znaczy podobnych sobie spotykasz... To bardzo przykre, bo wystawiasz zla opinie o Polakach, a szczególnie o mieszkancach Szczecina.! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: pełna kultura Eh... IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 01.10.08, 16:11 dobre :) ale nie ma co polemizowac z biedakiem prawda? a poza tym twoje zawsze musi byc ostatnie slowo :) Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: pełna kultura Eh... 01.10.08, 17:12 Eh, przeciez napisałem, ze byłem we wtorek z przyjaciólmi, wyraznie wystukałem, ze im BARDZO SMAKOWAŁO, a ja dzisiaj jeszcze uzyłem kropli zoładkowych... Niestety, ja zawsze pisze prawde, jedzenie moje było ponizej wszelkich stanów, chce o tym szybko zapomniec... wódeczka była dobra! Mógłbys napisac, ze Twoje na wierzchu!! Klientela była miła, były jakies młode panie, pewnie jakies spotkanie, a takze czyjes urodziny - tez mlodzi ludzie i bardzo mili! Oprócz tego kilka młodych par! W kazdym razie w Columbusie i w Colorado był KOMPLET! Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: eh Re: pełna kultura Eh... IP: *.dynamic.dsl.as9105.com 01.10.08, 17:17 gratuluje.ja jednak pojde do turysty. Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: gość Re: pełna kultura Eh... IP: *.internetdsl.tpnet.pl 01.10.08, 19:31 Gość portalu: eh napisał(a): > gratuluje.ja jednak pojde do turysty. O.. o.. o... o... o właśnie tam najczęsciej bywam :))) Turysta ma to do siebie że maja wielki przerób co dzień i nie zdarzają się nieświerze rzeczy.. poza tym znam te kucharki już od kilkudziesięciu lat i wiem u kogo jadam.. Turysta miał tylko raz wpadkę dużą ze 3 lata temu jak im ktoś kotłów nie wyplukał i wszystko było z płynami do mycia, ale to tylko raz na tyle lat, więc pogadałem z kierowniczką - nie obraziła się !!! - i dalej tam jadam jak mi się nie chce gotować.... Odpowiedz Link Zgłoś
dyzurny-malkontent Re: specjalnie poszedłem we wtorek 01.10.08, 19:51 Tym, którzy wódą się zalewają wszystko się podoba, póki wóda jest. Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: specjalnie poszedłem we wtorek 01.10.08, 23:23 Mówisz zapewne o sobie, bo ja sie nie zalewam. Wypijam kieliszek - unijna czterdziestka, no dwa, góra trzy... Do sutego obiado-kolacji, bo czesto spotykam sie w pubach ze znajomymi, kontrahentami, ludzmi z ktorymi mam interes, gośćmi. Dzis tez wlasnie wróciłem z takiego trzygodzinnego spotkania. Wystapil alkohol w formie trzech kieliszkow. Zazwyczaj pijam whisky lub whiskey, ale jak goscie wola wódke, to nie nalegam... jedynie piwa za bardzo nie lubie. A dowodem jest, ze wczoraj wypilem, a jedzenie mi nie smakowało. Dzis bylem w innym pubie i było wysmienite. Nie trzeba sie zalewac, a mozna wypic do smaka, Królowa Matka podobno piła codziennie whisky! "Powszechną uwagę zwracały jej drogie zakupy (była właścicielką wielu obrazów Moneta), pasja do hazardu (była właścicielką wielu koni wyścigowych) i whisky, a z czasem także długowieczność." Odpowiedz Link Zgłoś
Gość: :) Re: specjalnie poszedłem we wtorek IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.10.08, 00:26 gin z tonikiem piła Odpowiedz Link Zgłoś
dyzurny-malkontent Re: specjalnie poszedłem we wtorek 02.10.08, 17:57 I jeździsz oczywiście taksówkami, co? Alkoholik za kierownicą? Odpowiedz Link Zgłoś
andreas.007 Re: specjalnie poszedłem we wtorek 02.10.08, 19:21 Nie oceniaj innych wedle siebie. Jak mnie stac na obiady i picie w pubach, to stac mnie i na taksowke! Odpowiedz Link Zgłoś