Gość: suri
IP: 213.77.16.*
03.01.10, 18:32
jak to jest?
latam sporo lat a pierwszy raz zdazylo mi sie ze facet siedzacy za
mna zaczal robic problem kiedy rozlozylam siedzenie. przeciez mam do
tego prawo. nigdzie nie jest napisane ze nie moge podczas lotu
rozlozyc siedzenia. zawsze spie w samolocie nawet podczas 2
godzinnego lotu. skoro komus jest nie wygodnie to niech lata
rejsowym lotem a nie wizzairem. jestem wysoka osoba ale nigdy nie
przyszlo mi do glowy zeby zabronic pasazerowi przedemna rozlozyc
siedzenie. Dodam ze to polak zaczal miec problem, nigdy
obcokrajowiec nie zareagowal w taki sposob. zawolalam stewe a ona
uswiadomila upierdliwemu pasazerowi ze mam prawo zeyby rozlozyc fotel
jakie Wy macie doswiadczenie z w/w zjawiskiem??