Dodaj do ulubionych

rozkładanie fotelu w samolocie

IP: *.bb.online.no 19.08.10, 22:08
witam,
mam pytanie z pogranicza lotnictwa i savoir-vivre'u - mianowicie chodzi o
rozkładanie fotelu w samolocie.
Latam samolotami kilka razy w miesiącu i dziś po raz pierwszy zdarzyła mi się
sytuacja, gdy w trakcie lotu postanowiłam rozłożyć fotel i spróbować się
zdrzemnąć - kobieta siedząca za mną poprosiła grzecznie acz stanowczo o
złożenie fotela.
Ponieważ było wiele innych wolnych miejsc w samolocie po prostu przeniosłam
się do innego rzędu, ale myślę wciąż co należy zrobić w taki wypadku.
Wcześniej nie zdarzyło mi się, żeby ktokolwiek miał coś przeciwko, albo
ktokolwiek mnie samą pytał o pozwolenie.
Nie chcę być niemiła i naruszać czyjejś swobody, ale przecież mam tak samo
prawo do wygodnej i komfortowej podróży.
Co myślicie?
Obserwuj wątek
    • Gość: rafal imysz@wp.pl Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 94.30.8.* 19.08.10, 23:03
      Przez grzecznosc wypada sprawdzic czy rozkladajac fotel, nie pogorszysz
      komus drastycznie warunkow w jakich odbywa podroz.
      Jesli wszystko gra, powoli fotel rozlozyc.
      Czasami za plecami ma sie pasazera o wzroscie ponad 2m, wpasowanego w
      fotel ekonomiczny na 10 godz. lotu. Nawet jak fotel jest w pozycji
      pionowej, to i tak wielki czlowiek cierpi, zmniejszenie jego i tak juz
      ograniczonej przestrzeni zyciowej byloby zbrodnia.
      Nie ze wszystkich praw trzeba korzystac w 100%.
      • voyager747 Re: rozkładanie fotelu w samolocie 19.08.10, 23:07
        całkiem niedawno ten temat był ostro wałkowany na forum
        • Gość: lot.nick Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.08.10, 08:49

          Przy częstym lataniu przyjąłem następującą filozofię i praktyke
          przy rozkładaniu siedzeń w samolocie:
          Konstrukcja siedzeń (z wyjątkiem kilku) zakłada ich rozkładanie
          dla wygody pasażera. Pytanie o pozwolenie rozłożenia siedzenia
          mija się z celem i jest niepraktyczne. W przypadku uzyskania
          odpowiedzi negatywnej sytuacja powoduje niepotrzebne napięcie.
          Nie widzę zresztą konieczności pytania o pozwolenie rozłozenia
          fotela za który zapłaciłem.

          Nie rozkładam fotela podczas posiłków i upewniam się, że taca
          mojego sąsiada z tyłu została zabrana przed ponownym rozłożeniem
          fotela.
          • Gość: pp Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 20.08.10, 09:13
            I słusznie. Jeśli pasażer z tyłu będzie protestował, wskaż stewardessę jako
            osobę kompetentną do rozstrzygnięcia sporu.
          • Gość: Pi-lot-nick Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.cpe.net.cable.rogers.com 22.08.10, 07:07
            Czyli jestes prostak.
          • Gość: es Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.85-237-171.tkchopin.pl 22.08.10, 08:04
            >Nie widzę zresztą konieczności pytania o pozwolenie rozłozenia
            fotela za który zapłaciłem.

            człowiek z tyłu też zapłacił za swój fotel. Troszkę słaba to jest postawa,
            aspołeczna z lekka.
            • Gość: aniakin Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.pp.htv.fi 22.08.10, 09:58
              Tak, tyle, ze ten czlowiek wiedzial, kupujac bilet, ze osoba przed nim ma prawo
              do rozlozenia fotela. Jesli komus to nie pasuje, niech nie lata, albo lata
              biznesem, o co chodzi?
              • Gość: lbst Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.adsl.alicedsl.de 22.08.10, 22:02
                szybko bym cie wyprostowal. Mam 190cm, 90kg i szybki prawy i czekam na
                takich mundralinskich klientow po odebraniu bagazu.
                • Gość: grubasek Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: 85.222.87.* 22.08.10, 22:10
                  Rozumiem, że jesteś jednym z tych gości, co zbierają wózki na lotnisku i zwożą
                  je w miejsce, gdzie pasażer może z nich skorzystać?
                  • Gość: lbst Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.adsl.alicedsl.de 22.08.10, 22:18
                    nie, jestem tym, co wyjasnia takim jak ty, ze nie sa niezniszczalni.
                    Bojek w samolotach nie wszczynam, znam procedury, pod lotniskiem juz
                    taki madry bys nie byl:)
                    • Gość: X Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: 149.156.58.* 23.08.10, 08:18
                      Pod lotniskiem pajacu jest policja więc nie bądź taki wyrywny.
                      • pamejudd Moze on jest podlotniskowa meska prostytutka? 23.08.10, 10:04
                        Bo przeciez polskie samolotowe prostaczki w obcislych trykotach raczej nie wypowiadaja sie na forum gazety.pl, prawda? Stawiam zatem, ze chloptas msci sie na "rozkladaczach siedzen" probujac zarazic ich choroba weneryczna...
                    • friendlyhag Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 11:38
                      niech zgadnę co by się stało i jak ważny byłby pasażer siedzący z tyłu gdybyś to
                      ty chciał rozłożyć fotel? Też by było cicho, bo jaśnie pan chce się zdrzemnąć?
                      Tacy jak ty chojracy są zakałą!
                    • Gość: aniakin Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.pp.htv.fi 23.08.10, 12:59
                      Przywalilbys drobnej dziewczynie za to, ze zachowala sie zgodnie z prawem i
                      skorzystala z przywileju obnizenia oparcia? Gratuluje. Niech zgadne, jestes
                      lysy, masz szyje w zaniku i IQ ameby. I nie nadymaj sie tak synku, bo ci zylka
                      peknie.

                      Jak ci za ciasno w ekonomicznej, to zmien klase lotu lub przewoznika, nie
                      wszyscy upychaja najwiecej foteli jak sie da.
                      Poza tym, jesli jestes w stanie przez moment pomyslec, mozesz odpowiednio
                      wczesnie zaklepac sobie miejsce przy wyjsciu awaryjnym, gdzie jest wiecej
                      miejsca. Ale raczej nie ma co oczekiwac od ciebie az takiego wysilku
                      intelektualnego.
                • Gość: Than Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.ssp.dialog.net.pl 23.08.10, 01:19
                  No coz, ja ma 180cm, 130kg, szybki lewy dobre nogi i zero uprzedzen przed
                  kopnieciem "z partyzanta". Reflektujesz?
                  • gonzor Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 08:39
                    niezły tłuścioch, około 50 kg nadwagi
                    szybciej przeskoczę niż ominę
              • Gość: asga Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.adsl.inetia.pl 22.08.10, 23:42
                oj no wszystko spoko, masz racje, pewno po kaluzach tez jezdzisz, i moczysz przechodniow - no bo przeciez widza, a to nie ty powinienes myslec o stanie drogi.

                Jestes bucem i zycze ci, zeby ktos ci wpier... :P
              • Gość: czarek Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: 210.94.41.* 23.08.10, 05:06
                Stosuje tę samą filozofie siedząc za kims rozkładającym fotel. Po
                prostu mu blokuje kolanami - płacąc za bilet chyba zdawał sobie
                sprawę że za nim może siedzieć ktoś wysoki (jak ja) i nie będzie
                miejsca na rozkładanie. A jak mu nie pasuje to niech lata biznesem
                albo nie lata wcale.

                Zdarza się, że ktoś się kulturalnie zapyta - wtedy zazwyczaj wyrażam
                zgodę na rozłożenie fotela tak, żeby w minimalny sposób ograniczało
                to moją wygodę.
                • friendlyhag Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 11:56
                  A czy taki wysoki jak Ty wziął pod uwagę, że może przeszkadzać innym i jako
                  ponad wymiarowy w stosunku do osób o przeciętnym wzroście nie powinien innym
                  utrudniać życia? Twoja wysokość - Twój problem!
          • marter7 Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie 22.08.10, 12:09
            > Pytanie o pozwolenie rozłożenia siedzenia
            > mija się z celem i jest niepraktyczne.

            Mówienie "przepraszam" gdy chce się obok kogoś przejść też jest pewnie według
            większości osób tu się wypowiadających "niepraktyczne" - skoro mają łokcie...
          • Gość: ed zawsze znajdzie się cham i rozłoży fotel IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 21:18
            zawsze znajdzie się cham i rozłoży fotel, i zawsze jest to Polak,
            u innych nacji takiej gburowatości nie spotkałem

            lot.nick, mam nadzieję, że nastepnym razem będziesz siedział za mną


            ..... i jeszcze to klaskanie po lądowaniu...mentalność 'obrońców
            krzyża'
            • pamejudd O, kolejny burak-swiatowiec. 23.08.10, 10:06
              Widze ze latasz z reguly taniusimi liniami na liniach Polska-UK. Klaskanie po wyladowaniu zdarza sie na calym swiecie i tylko wasate gbury wychowane na GWnie narzekaja...
          • Gość: Pionowy Re:lot rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.srv.volvo.com 23.08.10, 10:14
            Gdy jestem tym "z przodu" - po prostu nie rozkladam fotela zeby nie
            zarobic kolanem w nery. Proste.
            Jak jestem tym "z tylu" to oczywiscie o ile mi to nie przeszkadza
            (czyli zjadlem juz co mi tam dali, nie uzywam komputera, nie czytam
            itp) to jak ktos grzecznie zapyta to oczywiscie nie ma problemu,
            niech sobie rozklada, przeciez jakos trzeba z ludzmi zyc.

            Ale jesli klient z gory zaklada ze "zaplacilem i mam prawo" to nic
            nie mowie ani tym bardziej nie wolam stewardessy jak przedszkolak -
            po prostu co chwila koles (badz kolesiowa - wszak jest
            rownouprawnienie, nieprawdaz) ma moje kolano wbite dosc mocno w
            nery. Oczywisie za kazdym razem uprzejmie przepraszam, wyjasniam ze
            ciasno i w ogole po czym poprawiam jeszcze raz i jeszcze raz, do
            skutku. Przeciez prawo do rozkladania fotela w samolocie zawiera w
            pakiecie przywilej posiadania czyjegos kolana w swoich nerach.
            Pilem duzo mleka i duzy uroslem, giry proporcjonalnie dlugie wiec
            zalogowanie komus kolana w nerach badz w krzyzu to zaden problem
            (wlasciwie to nawet wychodzi mimochodem z powodu ciasnoty, wystarczy
            sie specjalnie nie powstrzymywac) a fotele jakos nigdy nie oslaniaja
            wystarczajaco mocno..
            Tak czy inaczej po paru-parunastu minutach problem przeszkadzajacego
            rozlozonego fotela sam sie rozwiazuje i wszyscy sa zadowoleni a
            najbardziej delikwent "z przodu" ktory ocalil nery.

            Malkontentom zwaracam uwage ze wszystko sie odbywa w oparach
            niebywalej wrecz kultury i uprzejmosci, bez zawracania dupy pani
            przedszkolance (przepraszam - stewardessie, nie wiem dlaczego mi sie
            skojarzylo..) czyli w ogole wersal.

            Polecam.

    • ago-ya Re: rozkładanie fotelu w samolocie 20.08.10, 09:48
      Sprawa jest jednoznaczna jeśli lecimy długodystansowo lub tradycyjnym
      przewoźnikiem. Mam ochotę to rozkładam.
      Inaczej natomiast prezentuje się rozkładanie fotela w low costach. Tam naprawdę
      nie ma miejsca i rozłożenie może najzwyczajniej nie być możliwe. Zdażyło mi się
      że ktoś chciał przedemną rozłożyć fotel i nie mógł tego najzwyczajniej zrobić bo
      blokowały go moje kolana !!! Linie low costowe chyba zauważyły problem i jak mi
      się zdaję w wielu samolotach np. ryana nie ma możliwości rozłożenia fotela.
    • Gość: frentii Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 95.108.44.* 20.08.10, 22:57
      Jeśli chcesz zobaczyc jak sie czuje osoba za Tobą, to popros osobe przed Toba o
      maksymalne rozlozenie fotela, moze wtedy wykazesz troche zrozumienia. Ja np. mam
      176cm, dosyc dlugie nogi i jak ktos przede mna rozlozy fotel, to czuje sie jak w
      potrzasku.
      • Gość: gość Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.chello.pl 20.08.10, 23:47
        wszyscy rozkładają i mają w dupie tych co z tyłu są. Po to są rozkładane, żeby
        je rozkładać.Tym wszystkim co mało miejsca niech latają w "byznesie".
        176cm, to niby dużo ?
        • Gość: kite Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.08.10, 09:15

          176 cm! Wow! Pleciesz bzdury. Fotele sa do rozkładania.
          Lataj pierwszą klasa, krwawiące współczujące serduszko.
          • xulu Re: rozkładanie fotelu w samolocie 21.08.10, 13:24
            176 ?? co ja mam mowic jak mam 193 jak ktoś rozłoży fotel to szybko go złoży
            bo ja został bym bez ruchu ....
            • Gość: gość Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.chello.pl 21.08.10, 18:26
              to się wzywa stewę i ci mówi co masz robić, proste
            • Gość: olo Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.maine.res.rr.com 22.08.10, 03:29
              a co ja mam powiedzieć? 199 i jak tylko ktoś przede mną próbuje rozłożyć fotel
              to od razu stanowczo daję znać że nie chciałby być na moim miejscu
              • Gość: gruby Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 91.123.169.* 22.08.10, 07:01
                Trzeba było tyle nie żreć w dzieciństwie.
                • Gość: fomica Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 10:40
                  I trzeba było palić więcej papierosów.
                • Gość: rtgdgdrger Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.dip0.t-ipconnect.de 22.08.10, 12:14
                  gdyby zarl to by byl gruby tak jak ty zakompleksiony karle i idioto. Ja mam 192 cm i chetnie bym ci recznie wytlumaczyl ze wzrost zalezy od hormonow a nie od zarcia, tlusty smieciu
                  • Gość: przechodzieć co ty tu robisz? IP: *.pl 23.08.10, 11:23
                    Co ty robisz w wątku o savoir-vivre, buraku?
              • Gość: zgrywus Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.acn.waw.pl 22.08.10, 16:39
                > a co ja mam powiedzieć? 199 i jak tylko ktoś przede mną próbuje
                rozłożyć fotel
                > to od razu stanowczo daję znać że nie chciałby być na moim miejscu

                To bardzo proste !
                1. Jako porządny człowiek próbujesz porozmawiać, wytłumaczyć jak Ci
                źle, jak bolą cię kolana i nakłonić prześladowce do współpracy,
                postaraj się podkreślić jak ci jest niezmiernie przykro, iż
                znaleźliście się w tej straszliwej sytuacji i ponarzekaj na linie
                lotnicze.
                2. Jak nie pomoże to powtórz krok 1 trzy razy.
                3. Trafiłeś na oporną jednostkę, musisz przejść do kontrataku:
                pochyl się na twoim oprawcą, który do tej pory wygodnie leżał i
                patrzył w sufit - teraz powinień widzieć Ciebie :-)), przypomnij
                sobie jak ćwiczyłeś joge, wdech i WYYYDEEECHHH, jeżeli fryzura
                pasażera przed tobą ruszą się, oznacza to , że ćwiczenie wykonujesz
                prawidłowo :-)) W końcu jak to mówią koledzy i koleżanki "leżący za
                wszelką cenę" oni zapłacili za to siedzenie i mają prawo leżeć,
                jeżeli rzucą ci tym argumentem w twarz odpowiedz równie
                inteligentnie: "zapłaciłem za powietrze w samolocie i mam prawo
                oddychać" - to zbije ich z tropu.
                4. Jeżeli oporna jednostka się nie poddaje, zjedz potrawę typu:
                śledz, czosnek itp. i powtórz ćwiczenia z oddychania.
                5. Nadal bez rezultatów? HHmmm czy ty nie miałeś czasem dziury w 5 i
                nie miałeś odwiedzić dentysty ?? SPRAWDZ TO ! Tylko dokładnie :-))
                Zaraz zaraz..a może to była 7.... ? :-))
                Pamiętaj ! We wszystkich pozycjach, ktoś zgniata ci kolana, więc
                należy je wykonywać będąc zawieszonym nad leżącym pasażerem.

        • Gość: normalny Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 62.87.160.* 22.08.10, 16:15
          Pod warunkiem,że są Polakami.
    • kvitebjorn Re: rozkładanie fotelu w samolocie 21.08.10, 17:54
      Dziekuje, za odpowiedzi :) milo sie przekonac, ze niemal wszyscy sa podobnego
      zdania. Oczywiscie sytuacja nie miala miejsca podczas posilku, a osoba siedzaca
      z tylu to nie miala wiecej niz 1.6m. Dlatego cale zdarzenie bylo mocno irytujace.
      • xulu Re: rozkładanie fotelu w samolocie 21.08.10, 18:39
        nie ważne ile ma wzrostu ! najważniejsze to to abyś jej nie przeszkadzała.
        Dla mnie śmieszne jest i bardzo niegrzeczne jesli ktos rozkłada siedzenie i
        nawet sie nie oglądnie kto siedzi "z tylu" no cóż Polak ma zawsze duuuuuze prawa
        do latania
        • Gość: gość Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.chello.pl 21.08.10, 19:12
          fotele są rozkładane i można je rozkładać, nikogo nie obchodzi ile kto ma
          wzrostu, rozkładanie jest powszechne i nikt się nie pyta o zgodę.
          Ty nie rozkładasz swojego ?
          • lord.wiader Re: rozkładanie fotelu w samolocie 22.08.10, 10:17
            Odpowiem za przedmowce: tak, nie rozkladam jezeli siedzi za mna osoba dorosla a
            samolot jest krotkodystansowy, tj. z dosc mala iloscia miejsca w kabinie.
            Jezeli za mna jest dzieciak to sie pytam, chocby nawet nogami do ziemi ze
            swojego fotela nie siegal. Na dluzszych polaczeniach rozkladam, nawet jezeli mam
            za soba osobe dorosla, ale rowniez najpierw sie pytam czy nie przeszkadzam.
            Jezeli mam taka mozliwosc to po prostu sie przesiadam na miejsce bez sasiada z
            tylu.
            Niestety, nasze "moje odtad-dotad" nie znosi ograniczen. To jakas pozostalosc z
            czasow gdy kazdy mial swoja zagrode i splachetek pola.

            Wszystkim rozkladajacym fotele bez zwracania uwagi na sasiadow z tylu proponuje
            eksperyment - przed rozlozeniem odwrocic sie i zapytac czy mozna. Mina i usmiech
            wspolpasazera - bezcenne.
        • Gość: szezląg Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.08.10, 20:49

          Twoja śmieszność jest nieuzazadniona. Fotele rozkładają się.
          Gdyby linie były innego zdania wyposażałyby samoloty w fotele
          nierozkładające się. Fotele rozkładają również inne nacje:)
          • Gość: pp Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 21.08.10, 21:53
            Jedno o czym trzeba pamiętać to sposób rozkładania/składania foteli - powoli i
            płynnie. Już raz oberwałem oparciem w głowę, bo się pochyliłem nad tacką z
            posiłkiem, a poprzednik uznał, że mu się nagle i gwałtownie należy drzemka.

            offtop:
            Co do nierozkładalnych foteli w Ryanie to niech sobie takie będą (dwie godziny w
            takiej ciasnocie można wytrzymać), tylko niech nie walą po oczach wściekłym
            żółtym kolorem i przyklejoną na stałe instrukcją bezpieczeństwa. Ja wiem,
            optymalizacja kosztów, ale oczy bolą. A jakby jeszcze pizza tak nie śmierdziała,
            to byłoby zupełnie miło.
            • Gość: phiphi Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.chello.pl 21.08.10, 22:34
              ostatnio lecialam a 380, chlopak przede mna rozlozyl fotel i nawet
              oparcie nie dotknelo mojego kolana a mam 177cm.
              ludzie w czym problem???
              skoro ktos wymyslil rozkladane fotele to sa one do rozkladania.
              to moze mam do wc nie wstwac bo sasiad obok spi i przechodzac obudze
              go. albo mam nie isc do wc bo przeszkadzam pasazerom ktorzy maja
              obok fotele.
              idt itp.
              po to ktos wymyslil rozne rozwiazania aby z nich korzystac!
              • somtam Re: rozkładanie fotela w samolocie 22.08.10, 04:54
                Oczywiscie , jezeli fotele maja funkcja rozkladania ich , to rozkladam. Z
                grzecznosci, przed rozlozeniem , krotko informuje osobe siedzaca za mna, ale nie
                pytam o zgode,...w temacie komfort lotu, takie moje prawo i korzystam z tego.
                Podobna sytaucja w autobusach dalekobierznych.
            • Gość: gruby Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: 91.123.169.* 22.08.10, 07:03
              Pizza żeby nie śmierdziała? Przepraszam bardzo ale jak ktoś nie potrafi wytrzymać dwie godziny bez jedzenia to nic dziwnego, że się nie mieści w fotelu.
              • Gość: pp Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 14:11
                Pizza zamawiana przez innych pasażerów!
          • Gość: P. Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.home.aster.pl 22.08.10, 13:02
            Gość portalu: szezląg napisał(a):

            >
            > Twoja śmieszność jest nieuzazadniona. Fotele rozkładają się.

            no jasne! masz rację! Przecież to oczywiste!

            fotele są do rozkładania, jak drzwi do zamykania. no co prawda jest
            jakaś banda wariatów co innych ludzi w drzwiach przepuszcza, ale ja
            to se lubię tak pi****ąć komuś drzwiami przed nosem, tak z 3 cm od
            twarzy. a co! drzwi są do zamykania, to se mogę trzasnąć, nie?


            i co się będę kogoś prosił, jak te miastowe wariaty, co to tylko
            proszą się o coś i proszą. Ja to tam se biorę co moje. jak przychodzą
            wakacje i ruszam do Sharm el Sheik za hotel płace, co nie? to potem
            jak wracam, to zabieram to za co zapłaciłem - te małe szampony,
            mydełka, czepki kąpielowe, parę rolek papieru toaletowego - bo
            przecież był w cenie hotelu, to znaczy, że zapłacone co nie. no za
            fotel też płace, to co mnie obchodzą inni pasażerowie!

            i ch*j z tym całym sawłar wiwrem!
            • Gość: ja Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 16:11
              A poza tym reszta rodziny zdrowa?
            • Gość: rrr Re: rozkładanie fotela w samolocie IP: *.shinternet.ch 22.08.10, 16:29
              widzę jedna osoba juz nie wyczuła sarkazmu którym Twoja wypowiedź aż ocieka ale
              jak dla mnie rewelka, na prawde :)
    • Gość: michał Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.warszawa.vectranet.pl 22.08.10, 05:47
      W wiekszości samolotów, którymi latałem siedzący przede mna i tak nie miał możliwości rozłożenia fotela więcej niż kilka cm gdyż czynnośc ta była skutecznie blokowana przez moje kolana. I prosze mnie nie straszyc, ze przyjdzie stewa i kaze mi się zamienic w gnoma bo jaśnie pasażer z przodu chce się rozłożyć, bo nie przyjdzie - mój komfort jest tak samo ważny jak jego
      • kasia_p45 Re: rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 22:20
        Robie tak samo.. hihi... Moje kolanka skutecznie blokuja rozkladanie
        przede mna.. A co? Moja przestrzen :P
    • sselrats Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozklada 22.08.10, 06:08
      Po prostu. Jest to wliczone w cene biletu i nie trzeba nikogo pytac
      o uzycie tego za co sie zaplacilo.
      • Gość: suka Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla IP: *.85-237-171.tkchopin.pl 22.08.10, 09:30
        a co z pasażerem z tyłu, też płacił za bilet.
        • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 22.08.10, 12:13
          Za bilet na swoje siedzenie, a nie to przed nim.
          • piotr.kulinski Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 22.08.10, 17:50
            > Za bilet na swoje siedzenie, a nie to przed nim.

            Za to jego "siedzenie" to tez przestrzen ktora ty zajmujesz
            rozkladajac fotel.

            Ale chcialbym zebys kiedys siedziala przede mna na dlugim dystansie.

            Jak juz udalo by ci sie rozlozyc na tyle duzo zebys gniotla mi
            kolana, zafundowalbym ci co 5 minut gwaltowne pie...cie w fotel
            naturalnie z pytaniem "przepraszam OBUDZILEM PANIA, to pewnie z
            powodu skurczow kolan". Gwarantuje ci ze po kilku ostrych
            pie...ciach w fotel i wybudzeniu z kazdej drzemki szybko
            podnioslabys fotel do rozsadnej pozycji.
            Bo pamietaj placisz za fotel, nie za lozko.
            • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 22.08.10, 18:14
              Ja nie rozkladam fotelu w samolocie. Nie lubie, ale pare razy ktos mi rozlozyl,
              kiedy akurat chcialam jesc. I co? Jego prawo.
              • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 22.08.10, 18:16
                A skoro sie nie miescisz, a uzurpujesz sobie prawo do przestrzeni przed, to
                wykupuj zawsze klase biznesowa.
                • steamtrain Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 22.08.10, 18:40
                  CHyba czegos nie czaisz. Gosc wyraznie napisal - fotele sa do
                  siedzenia a nie do lezenia.

                  Przestrzen "przed" nalezy do pasazera siedzacego na tym fotelu a nie
                  do ciebie... lapiesz juz ? TO MIEJSCE NA JEGO KOLANA.

                  Ktos inny dobrze napisal w tym watku, to ty rozkladajac
                  fotel, zmieniasz status quo nie on siadajac na miejscu ktore
                  wykupil, zatem to ty domagajac sie od miejsca czegos wiecej
                  niz gwarantuje fotel powinnas pomyslec o klasie biznes.

                  Zaiste piekne myslenie "jak komus nie podoba sie miazdzenie kolan to
                  niech kupi sobie klase biznes, ja mam prawo sie polozyc".
                  • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 09:18
                    Przestrzen zajmowana przez rozlozone siedzenie (jakies 2-3 cm wiecej) z
                    definicji nie powinna zajmowac miejsca, gdzie sa czyjes kolana. Jesli ktos jest
                    dryblasem (ponad 2 m, bo osoby ponizej 2 m daja sobie rade w samolotach), to
                    powinien podobnie jak osoby ekstremalnie utyte albo sie jakos dostosowac, albo
                    wykupic ekstra miejsce. Innego wyjscia nie widze.
                    Bilet gwarantuje mozliwosc rozlozenia fotela, bo czynnosc ta nalezy do
                    korzystania z niego. Proste i logiczne.
                    • Gość: frequentflyer Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla IP: 80.241.133.* 23.08.10, 11:48
                      annajustyna napisała:

                      > Bilet gwarantuje mozliwosc rozlozenia fotela, bo czynnosc ta nalezy do
                      > korzystania z niego. Proste i logiczne.

                      bilet gwarantuje przemieszczenie z punktu A do punktu B. Resztę wyssałaś z
                      brudnego palca.
                      • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 12:04
                        Przemeiszczanie w pozycji siedzacej. Jak na razie miejsc stojacych w samolocie
                        nie ma.
                    • Gość: ja :) Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla IP: 195.95.144.* 23.08.10, 12:03
                      co to są 'osoby ekstremalnie utyte'???
                      • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 12:08
                        Np. takie, ktore praktycznie potrzebuja dwoch miejsc siedzacych.
                        • Gość: ja :) Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla IP: 195.95.144.* 23.08.10, 16:17
                          annajustyna napisała:

                          > Np. takie, ktore praktycznie potrzebuja dwoch miejsc siedzacych.

                          i myślisz, że to naprawdę się tak nazywa? ile masz lat, dziecko? bo jeżeli
                          więcej niż 18, to chyba rocznik amnestii giertychowskiej biorąc pod uwagę
                          znajomość składni i gramatyki, że o słownictwu już nie wspomnę ;)
                          • carnivore69 Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 16:35
                            > że o słownictwu już nie wspomnę ;)

                            Przyganial kociol garnkowi.

                            Pzdr.
                          • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 20:22
                            A jak sie to nazywa wedlug Ciebie? Bardzom ciekawa?
                            • ja.dorcia Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 24.08.10, 12:36
                              Utyć to może ktoś, w sensie przybrać na wadzę.
                              Natomiast nie można być utytym. W języku polskim nazywa się to osoba otyła.
                              No, ale przecież pewnie i tak wiesz lepiej :P
                              • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 24.08.10, 13:36
                                A o czyms takim jak imieslow od slowa utyc nie slyszalas? To popisuj sie dalej!
                                • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 24.08.10, 13:37
                                  www.sjp.pl/co/utyty
                                  • a1ma Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 24.08.10, 14:43
                                    poradnia.pwn.pl/lista.php?id=6257
                                    • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 24.08.10, 15:46
                                      Mnie sie to slowo tez nie podoba, a uzylam go, bo nie chcialam napisac "osoby o
                                      monstrualnych wymiarach" badz po prostu obzerajace sie. Slowo istnieje, a poza
                                      tym nie o tym jest ten watek.
                    • steamtrain Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 12:08
                      >Bilet gwarantuje mozliwosc rozlozenia fotela

                      Co za bzdura. Jak widac bilet nie gwarantuje myslenia. Czego jestes
                      doskonalym przykladem uzywajac takich argumentow.
                      • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 12:46
                        Bilet gwarantuje miejsce siedzace = siedzenie na fotelu = korzystanie z fotelu.
                        Prosta logika.
                        • czwarty.wymiar Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 13:47
                          A o czymś takim jak relacje międzyludzkie albo szanujmy się słyszałaś może kiedyś?
                          • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 14:06
                            Mieszasz pojecia. 2-3 cm mniej "Lebensraum" jeszcze nikogo nie zabilo. Jak juz
                            powyzej wspomnialam, ja nie ruszam ustawienia fotela, ale nie warcze na tych,
                            ktorzy robia to z fotelem przede mna. Wlasnie dlatego, ze szanuje ich prawo do
                            drzemki badz po prostu wygody. Do toalety tez ide, jak naprawde ide, zeby innym
                            nie przeszkadzac.
                            • annajustyna Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 14:06
                              ...jak naprawde musze oczywiscie mialo byc.
      • kasia_p45 Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 22:21
        I co? połamiesz komus nogi z tylu??? Bo sie zaplacilo??
      • kasia_p45 Re: Jesli fotel da sie rozkladac to sie go rozkla 23.08.10, 22:22

        I co ? połamiesz komus nogi z tyłu? Bo sie zapłaciło???
    • Gość: pol Re: rozkładanie fotelA w samolocie IP: *.aster.pl 22.08.10, 06:56
      Dziewczynko/ chłopczyku, autorze wątku
      błagam nie rozkładaj języka polsiego przy okazji
      Dopełniacz: kogo, czego? fotelA!
      • Gość: frequentflyer Re: rozkładanie fotelA w samolocie IP: *.chello.pl 22.08.10, 15:53
        jej/jemu chodziło pewnie o celownik, ale wtedy powinno być "rozkładanie
        komu/czemu? fotelowi" a nie "rozkładanie fotelu". tak czy owak, pała z polaka.
      • Gość: kiks Re: rozkładanie fotelA w samolocie IP: *.internetdsl.tpnet.pl 23.08.10, 11:30
        pol jak dobrze, że to piszesz, bo trudno znieść taką kupę językową, a przy tym
        temat z gatunku luksusowych heh!
    • Gość: jestem_dziwny Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 78.145.250.* 22.08.10, 09:25
      nie wiem czemu macie problem? to że technika daje jakąś tam możliwośc to nie
      znaczy że trzeba z niej korzystać. Czy dlatego że masz wyjście awaryjne to nie
      możesz poczekać żeby wyjść drzwiami tradycyjnymi?

      no i ten "buracyzm" - ja i moje ja jest zdecydowanie mojsze niż twoje ja.

      w lotach tradycyjnych problemu (na ogół) nie ma, w tanich liniach z kolei z
      reguły nie ma miejsca.
      Zdecydowanie należy mierzyć siły na zamiary. I przypomnijcie sobie co się robi z
      pasażerami którzy nie potrafią się zachować - policja, często kajdanki i...
      zdecydowanie niemiła atmosfera. A wystarczyło dostrzec że na siedzeniu z tyłu
      siedzi taki sam człowiek...
      • Gość: gość Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.chello.pl 22.08.10, 10:27
        nie pieprz głupot, każdy ma prawo rozłożyć i nie musi nikogo o zgodę pytać, może
        jeszcze jak ktoś chce do kibla iść, to ma się pytać o łaskawą zgodę kogoś tam.
        Wyjście awaryjne, ale przykład, walnij się w łeb !!!!
        Przypomnij sobie, że z przodu też siedzi człowiek i on rozkłada.
        Przed tobą rozłożą, a Ty nie będziesz miły.
        Tylko na tym forum ktoś ma z tym problemy, latam już długo i nikt nigdy się nie
        pytał czy może zrobić, to co mu zaoferowała linia lotnicza.
        • Gość: p. Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.home.aster.pl 22.08.10, 13:07
          > jeszcze jak ktoś chce do kibla iść, to ma się pytać o łaskawą zgodę
          kogoś tam.


          nieee! ależ skąd. jest co prawda banda odszczepieńców, która
          przeprasza za to, że idą sr*ć. wstaje taki i qrna przepraszam i
          przepraszam. ja to wstaje, odwracam sie tyłem do tych co siedzą obok
          mnie i nagniatam obcasami po palcach. niech się nauczą, że ja tu przechodzę, a za bilet zapłaciłam!
        • Gość: jestem_dziwny Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 78.149.11.* 23.08.10, 11:02
          własnie o tym mówiłem. buractwo.
          moje "ja" jest zdecydowanie mojsze niż twoje "ja"

          PS oczywiście ze się zdarza że jakiś burak w low costach usiłuje rozłożyć
          siedzenie przede mną. Ale poza daniem komuś w mordę istnieje kilka innych
          sposobów na to żeby coś uzyskać. Polecam lekturę związana z komunikacją międzyludzką
    • Gość: kzz Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.jmdi.pl 22.08.10, 10:16
      Na jakieś 100 lotów długodystansowych tylko raz gość z tyłu zaprotestował że
      rozłożyłem fotel - wskazałem mu biznes klasę z przodu i tyle... On też sobie
      może rozłożyć a jak ktoś jest cwaniak i blokuje kolanami to wystarczy poczekać
      aż się przejdzie do kibla...
      To jego i tylko wyłącznie jego problem że ma tyle wzrostu, obarczanie tym
      problemem reszty pasażerów to zwykłe buractwo.
      • Gość: gość Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.chello.pl 22.08.10, 10:28
        dokładnie !!!! Jest za duży, to niech droższe bilety kupuje.
        Problem nie istnieje, tylko tutaj jest roztrząsany przez jakichś quasimodo.
      • Gość: Paweł Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.dynamic.gprs.plus.pl 22.08.10, 10:42
        Zgadzam sie w 100 %. Każdy płaci i ma prawo korzystać z tego. Do
        tego powinno się wprowadzić na limit pasażer plus bagaż np 120 kg,
        albo inną wyliczoną wagę. Dlaczego osoba, która waży 60 kg i ma
        bagaż 30 kg musi dopłacić za nadbagaż, a osoba która waży 100 kg i
        ma bagaż 25 kg nic nie płaci, choć stosunek 90 do 125 jest oczywisty
        i łatwy do wyliczenia, nawet proporcjonalnie do zużycia paliwa. Co o
        tym sądzicie?
        P.S. Dla wysokich rada, proście o miejsca przy wyjściach awaryjnych,
        zawsze mają więcej miejsca na nogi z racji ewentualnej konieczności
        przejścia.
        Pozdrawiam
        • Gość: popo Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.chello.pl 22.08.10, 10:55
          faktycznie, pieprzyć grubasów!
      • lord.wiader Re: rozkładanie fotelu w samolocie 22.08.10, 10:56
        No, to jak bedziesz chcial wjechac oparciem w przestrzen przeznaczona na moje
        kolana, za ktora przeciez zaplacilem, to tez Ci wskaze klase biznes.

        Ludzie, czy naprawde odrobina uprzejmosci i empatii zniszczy Wasze ego? Inni
        ludzie to nie jest przyroda nieozywiona. Sprobujcie sobie zdac z tego sprawe, a
        wszystkim bedzie sie lepiej zylo. Nie tylko w czasie lotu z A do B. I moze
        wreszcie budowy domu nie trzeba bedzie w Polsce zaczynac od postawienia palisady
        i wykopania fosy.
        • Gość: kzz Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.jmdi.pl 22.08.10, 12:03
          Ależ nie zniszczy - jakby ktoś grzecznie poprosił, to może bym taką prośbę
          rozpatrzył - jak ktoś żądą, w mam dla niego ciętą ripostę wujka Staszka...
          • lord.wiader Re: rozkładanie fotelu w samolocie 22.08.10, 13:01
            Osoba naruszajaca status quo jest ta, ktora rozklada oparcie. Wiec to ona
            powinna zapytac pierwsza.

            Wolnosc twojej piesci konczy sie tam gdzie zaczyna sie moj nos - zlota zasada,
            znajdujaca zastosowanie rowniez w tej sytuacji.
        • Gość: noproblem Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.unitymediagroup.de 22.08.10, 12:33
          problem wydumany, sam mam 191, latam od kilku lat na roznych trasach w europie i
          poza srednio raz w tygodniu (taka praca), siedzacy przede mna pytal sie mnie
          przed rozlozeniem fotela moze raz-dwa razy w zyciu, ja nigdy. Tego sie nie robi,
          koniec dyskusji.

          jezeli "empatyczny" pan z dlugimi nogami ma z tym problem, to niech pomysli co
          jego sasiad z przodu ma zrobic, jezeli przed nim juz ktos fotel rozlozy. Fotel
          tuz przed jego nosem ale sam tego samego nie moze zrobic bo za nim "empatyczny"
          siedzi? czy moze caly rzad pasazerow ma empatycznie nie rozkladac, bo gdzies tam
          siedzi gosc z nogami o 5 cm dluzszymi? bullshit.
    • Gość: grzeczna zapytać IP: *.adsl.alicedsl.de 22.08.10, 12:34
      można i należy. Nie dlatego, że jest mi potrzebna czyjaś zgoda, tylko dlatego,
      że świat jest lepszy, jeśli nie dochodzimy do swoich praw po trupach.
      • xulu Re: zapytać 22.08.10, 12:46

        jak przede mną rozłożysz fotel to ja podroz przelecę na stojaka, no ale coz
        typowa kultura polaka....
    • Gość: fomica Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 12:36
      Nigdy w życiu nie miałam papierosa w ustach :-) Wyjaśniam jak krowie na miedzy:
      moja wypowiedź to był żart nawiązujący do popularnego poglądu iż "jeśli palisz w
      szkole to nie urośniesz". Ale jak się jest kretynem i półgłówkiem, jak ty, to
      się najprostszych słów nie rozumie.
      • mitko32 Re: rozkładanie fotelu w samolocie 22.08.10, 14:22
        Nigdy w życiu papierosa w ustach? Nawet niezapalonego? Nawet dla
        żartu czy z dziecięcej ciekawości... Daj spokój,.,
        • Gość: mmk Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.acn.waw.pl 22.08.10, 14:56
          Mam 41 lat, nigdy nie mialem papierosa w ustach.
          Nie miesci sie w blondglowce?
        • Gość: fomica Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 15:51
          Dokładnie tak, nigdy :-) Może byłam mądrym dzieckiem i nie ciekawiły mnie głupie
          rzeczy.
          • Gość: zgrywus Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.acn.waw.pl 22.08.10, 16:20
            >Może byłam mądrym dzieckiem i nie ciekawiły mnie głupie rzeczy.
            Raczej wątpliwe :-), jeżeli już to byłaś GRZECZNYM dzieckiem takim co
            się słucha "dziadziunia i babusi", nie ma kolegów i koleżanek i "bawi
            się" w leczenie artretyzmu :-)).
            Nie znam ŻADNEGO NORMALNEGO dziecka, które nie zrobiłoby niczego
            głupiego przynajmniej raz dziennie :-)
            • Gość: fomica Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 16:47
              Wow, znasz moja biografię lepiej niż ja sama :-) Oczywiście najmądrzejsze dzieci
              to te które piją, palą, ćpają i bija rodziców - grzeczne może nie są, ale mądre
              na pewno. Powiedz mi coś jeszcze o mnie.
              • Gość: zgrywus Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.acn.waw.pl 22.08.10, 20:13
                ale po co ?? przecież najlepiej dogadujesz się sama ze sobą :-)) ew. z
                dziadkiem lub babcią :-))
    • Gość: mieszko Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.adsl.inetia.pl 22.08.10, 14:48
      rozkladac, pewnie ze rozkladac jak sie takiemu z tylu nie podoba to
      niech sobie sam tez rozlozy i bedzie spoksik. mnie tez kiedys jakas
      niemka oprotestowala jak sobie po browcu fotelik rozlozylem bo sobie
      chcialem przykimac no i zaczela sie helga awanturowac i dopiero jak
      jej przypomnialem ze wir haben den krieg gewohnen to sie zamkla
      • annajustyna Re: rozkładanie fotelu w samolocie 22.08.10, 15:01
        Gewonnen. A uwaga tak samo na miejscu jak reakcja tejze "Helgi".
    • Gość: mmk Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.acn.waw.pl 22.08.10, 15:01
      Nie rozkladam siedzienia w low costach, bo tam jest naprawde ciasno
      i nawet niski pasazer moze miec kolana wbite w moj fotel lub miec
      klopot z przelozeniem nogi.

      Przy normalnym ukladzie siedzen - no problem, z tym, ze jak ktos
      pisal powyzej: trzeba myslec, ze - byc moze - na naszym fotelu stoi
      woda, sok, kawa innej osoby, wiec lepiej sie upewnic czy juz mozna i
      robic to delikatnie.
    • Gość: Maciuś To proste! IP: 194.169.228.* 22.08.10, 15:22
      Musisz odnalezc te kobiete i rozlozyc sie na niej...

      Wiekszych problemow nie ma?

      To szmata w lape i na korytarz a nie bzdury po necie pisac
    • Gość: pasażerka Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.warszawa.vectranet.pl 22.08.10, 19:35
      Fotel mozna rozkładać, ale na litość boską O-S-T-R-O-Ż-N-I-E!!!
      Za Wami może stać gorąca herbata albo siedzieć kobieta z dzieckiem na kolanach!!! Sama widziałam debila, który rozkładając fotel prawie zmiażdzył dziecko!!!!!!!!!!
      • Gość: polityk Latanie a la Jan Rokita IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 20:13

        Większość pasażerów rozkłada ostrożnie fotela.
        Ci inni to podróżujący typ Jana Rokity.
        Latają poyebani.
    • 01boryna Wszystko zalezy od sytuacji 22.08.10, 20:05
      na krotkich, europejskich trasach mozna sie obyc bez duzego rozkladania
      fotela. Na dalekich trasach tak to jest z regoly ze odstepy pozwalaja na
      calkowite rozkladanie oparc. Wiec z zasady nie ma problemu. Mysle ze
      najlepszym rozwiazaniem jest powolne opuszczanie oparcia a w przypadku
      protestu wdanie sie w mila rozmowe. Wbrew pozorom ludzie nie sa tak
      niesympatyczni. W przypadku sytuacji nie do rozwazania zawsze mozna
      poprosic sewardese o pomoc. Oczywiscie nie mozna zapominac ze nie nalezy
      regulowac oparcia w trakcie posilkow. Ale to jest chyba oczywiste.
    • Gość: Tantrum Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się IP: 89.238.42.* 22.08.10, 20:06
      wolność drugiego człowieka. Czyniąc sobie większą wygodę nie możesz czynić
      niewygody innemu człowiekowi. Zawsze wypada i należy zorientować się, czy swoim
      postępowaniem nie spowodujemy komuś niedogodności czy wręcz szkody.

      • Gość: Maja Re: Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna s IP: *.olsztyn.vectranet.pl 22.08.10, 20:17
        Kiedy wykupujemy miejsce z rozkładanym fotelem logicznym jest, że
        możemy bez zbędnych ceregieli z niego korzystać.W razie spięć
        wzywamy stewarda i tyle.To tak, jakbyś w przedziale dla palących
        prosił o pozwolenie zapalenia.
        • Gość: Lehoo Re: Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna s IP: 62.69.229.* 22.08.10, 21:00
          Taka sytuacja kiedyś mi się zdarzyła. Tylko dzięki gabarytom (180 cm,110 kg)
          udało mi się przekonać współpasażera, że w wagonie dla palących mogę sobie
          zapalić moją ulubioną fajkę, bez pytania Jego, Naburmuszonego Palanta o zgodę.
    • upierdek07 Wolnoć tomku w swoim fotelu 22.08.10, 20:51
      Fotel jest do rozkładania a nie do przejmowania się paniusiami - niech sobie first class lecą!
    • Gość: Lehoo Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 62.69.229.* 22.08.10, 20:56
      Odpowiedź jest prosta: Zapłaciłem za swój bilet dokładnie tyle samo co Pani.
      Gwarantuje mi on spokojną drzemkę po posiłku. Właśnie realizuję wspomniane
      obietnice. Jak się co pani nie podoba, proszę napisać podanie do pilota. A teraz
      jazda mi stąd !
    • Gość: meee Kwestia uprzejmości IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 22.08.10, 21:22
      I odrobiny empatii. Trochę przyjemniej się żyje będąc życzliwym dla innych.
      Jasne, ze wykupiło się bilet,a rozłożenie fotela jest w opcji, więc możemy
      rozkładać do woli :-))) Nie wiem jak jest w low costach, ale w ekonomicznej
      "rejsowej" też te fotele są poupychane jak śledzie, i gdy ktoś przed Tobą
      rozłoży fotel to naprawdę jest kiepsko. Ja tak parę razy tkwiłam i od tego czasu
      zgodnie z zasadą nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe nigdy nie rozkładam fotela
      na maksa. Tak po prostu, z uprzejmości dla współpasażera.
      W Twojej sytuacji pewnie gdybyś się uparła to rozłożyłabyś ten fotel. Tylko tak
      naprawdę po co? Tak naprawdę to wcale za bardzo nie poprawia to naszego
      komfortu, a i komuś za nami może lecieć się przyjemniej. Tym, którzy uważają, ze
      "skoro zapłacili" to już są superważni polecam bajkę o Pawle i Gawle :-)))
      • Gość: Jurex2 Re: Kwestia uprzejmości IP: *.internetdsl.tpnet.pl 22.08.10, 22:17
        Wydaje mi się że latanie samolotami trochę się spauperyzowało.Gościu
        który zapłacił za bilet 100-400 zł czuje się jakby jechał Autosanem
        do najbliższej miejscowości. Leci po albo do roboty i ma w nosie
        kogoś kto na przykład chciałby poczytać książkę, a nie być
        traktowany jak naleśnik.Trochę uprzejmości nie zawadzi ale ta nie
        jest domeną większości wypowiadających się.
    • Gość: Aidi Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 85.222.87.* 22.08.10, 22:11
      Chciałabym, aby fotele w samolotach były nierozkładane. To tylko przeszkadza.
      Sama nie rozkładam nigdy, a jako, że nogi mam długie to osoba przede mną za
      bardzo nie może, bo fotel blokuje mi się na kolanach.
    • Gość: lukkkkk Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.net.autocom.pl 23.08.10, 01:03
      typowe dyskusje buraczanych polaczkow ktorzy lataja raz w roku na
      kredytowane wysmienite wakacje w egipcie lub bulgarii - teksty o
      uderzaniu w fotel albo blokowaniu kolanami - wam trzeba lekarza a nie
      internetu - jest fotel rozkladany to rozkladasz i finito nie jest to
      zamach na twoja wolnosci itd zaraz sie zaczniecie bic o miejsce w
      schowkach na bagaze i zakladac komitety kolejkowe do kibli - polaczki
      komuszki
      • Gość: topgun77 Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: 91.206.0.* 23.08.10, 04:59
        do wszystkich, ktorzy uwazaja ze z fotelem na ktorym siedza moga
        robic co im sie podoba. otoz nie. ten p............... fotel ktory
        podobno nalezy do nich nie jest ich. ten fotel posiada stolik, ktory
        to nalezy do osoby siedzacej z tylu. dlatego zanim jeden z drugim go
        rozlorzycie, pamietajcie o tym p..... stoliku.
        • rat_canals Re: rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 06:19
          jak ktos bedzie sie rzucal, ze rozlozyles fotel, nie dyskutuj , wezwij
          stewardese i po sprawie
        • Gość: goscLA. Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.lsanca.fios.verizon.net 23.08.10, 06:25
          te wszystkie komentarze sa jak by nie z mojego swiata i sa wedlug
          mnie wymyslaniem problemu i rekacja na zwykle chamstwo.Latam dwa -
          trzy razy w roku na dlugie dystanse(12-16 godzin lotu bez przerwy) i
          kilka razy na krotsze jak Los Angeles-wschodnzie wybrzeze. Zawsze
          rozkladam fotel do tylu i nikt nigdy nie zrobil mi zadnej uwagi,po
          to sa fotele zeby je rozkladac.Oczywiscie nigdy nie pytalem czy
          komus to przeszkadza.Nie wyobrazam sobie nawet zeby ktos mogl zrobic
          taka uwage, chodzi o kulture ludzi.
          Normalne jest we wszystkich nocnych lotach prawie wszyscy odchylaja
          siedzenia poniewaz wszyscy "ida" spac, swiatla sa wygaszone, nikt
          nie czyta nikt nie oglada filmow, wszyscy spia.Takie sa moje podroze
          samolotowe, nawet te nieliczne do Europy.
        • Gość: kzz Re: rozkładanie fotelu w samolocie IP: *.ae.ge.com 23.08.10, 07:17
          Ale leciałeś kiedyś samolotem czy tylko widziałeś go w telewizji ? Każdy
          współcześnie stosowany fotel ma tak zaprojektowany stolik że rozłożenie fotela
          praktycznie nie zmienia jego pozycji...
          • kocianna Re: rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 08:34
            Latam srednio raz w miesiacu. Loty rozne - od 1 do 8-9 godzin. Samoloty -
            normalny Boeing 737, czasem Airbus.
            Jedyny problem z rozlozonym siedzeniem przede mna byl taki, ze trudniej sie bylo
            przecisnac, zeby wyjsc z siedzenia przy oknie np. do toalety. Kolega, ktory mi
            czesto towarzyszy, ma 190 cm - zwykle na długiej trasie prosi o posadzenie w
            pierwszym lub szóstym rzędzie (tam, gdzie nie ma siedzeń z przodu), zazwyczaj
            nie ma z tym problemu. ALe przy i przy trasie 3-4 godziny nie zauwazylam wplywu
            siedzenia z przodu na stan jego kolan. To jakis wydumany problem.
            • Gość: sdaf Nie. Problem nie jest wydumany. IP: 213.17.170.* 23.08.10, 11:35
              Mam 187 cm wzrostu i długie nogi. Samo rozłożenie fotela
              (szczególnie Boeingi są w tym temacie kiepskie) to betka. Niestety
              ten "rozkładacz" najczęściej zaczyna skakać i odbijać się od oparcia
              (ciekawe po co?!). I wtedy jest naprawdę niemiło.
              A raz na krótkiej zresztą, niespełna dwugodzinnej trasie zdarzył mi
              się skaczący kretyn, który przewrócił mi w ten sposób kawę stojącą
              na stoliczku.
              Zatem: rozkładać - bardzo proszę, po to ta funkcja jest. Ale
              starajmy się delikatnie opierać i "nie skakać".
              • annajustyna Re: Nie. Problem nie jest wydumany. 23.08.10, 12:09
                A to juz kwestia kultury osobistej. Do toalety tez powinno sie latac jak
                najrzadziej, a jak sie ma problemy z pecherzem, to wziac miejsce od przejscia.
    • racetam co jeszcze? może savoir vivre jedzenia w macu? 23.08.10, 09:25
      czy do tego też jest potrzebny instruktaż społeczny?
    • stokrotkax26 Re: rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 09:57
      Ja mam zawsze ten sam dylemat co autorka watku. To udogodnienie w
      postaci rozkladanego fotela to w sumie tylko taki bajer, bo siedzen
      napchanych w samolocie do granic wytrzymalosci i jak sie
      czlowiek "rozlozy" to zazwyczaj osoba za nami juz moze sie w ogole
      tylko skulic w klebek. To juz w kinie mam wiecej miejsca (a jakas
      wybitnie wyrosnieta nie jestem - 167 cm) ogolnie widac, ze linie
      maja wygode pasazerow w glebokim powazaniu, a jesli chcesz
      podrozowac w ludzkich warunkach to bul kupe kasy na biznes klase.
      • annajustyna Re: rozkładanie fotelu w samolocie 23.08.10, 09:58
        Ja mam 170 i jakos mam wystarczyjaco miejsca. Moze zlymi liniami latacie?
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka